Napaliła się! - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 103 z 103 ]

66

Odp: Napaliła się!
Klauss napisał/a:

Zamień się z użytkownikiem Destiny_99996 na partnerki, jego z kolei nie chce dziecka. Wszyscy będziecie zadowoleni. A tak poważnie kwestia dziecka/dzieci jest fundamentalna w związku a nie szans na kompromis. Moim zdaniem powinniście się rozstać.

Tez mysle, ze w przypadku dziecka nie da sie miec kompromisu

67

Odp: Napaliła się!
Jack Sparrow napisał/a:

Nie mi umknęło tylko TY i kilka innych tobie podobnych trolli usilnie rozciąga tezy kilku inceli na całe zjawisko.

Wytłumaczę ci to big_smile
na forum jest ich kilku różnych inceli tak zwanych,czasem sami się tak określają
przeważnie odnosimy się do nich jako forumowicze do innych forumowiczów ale też dlatego bo są pod ręką i na miejscu
tu coś tam knują i wypisują,nie chodzi o całe zjawisko, bez sensu jest stale to podkreślać chyba że musisz to koniecznie za każdym razem przeczytać
odpowiada im też kilka osób osobiście, indywidualnie przeważnie a nie globalnie
globalnie rzadziej sami incele tak lubią robić powoływać się na grupowe zjawisko problem
ty tez bardzo lubisz najbardziej uogólniać i generalizować rozciągać różne zjawiska  - nie wiadomo po co, skoro zasięg jest ograniczony komunikacji z tymi chłopakami,wszystkich nie uratujesz i nie pomożesz, jednemu jest trudno a co dopiero wielu,trochę pokory.

Ściema z tą interpretacją "Ściany" łączy się łączy z karuzelą,to zależy  jak komu wygodnie i od kontekstu dobrze o tym wiesz
a że redpillem nie ma wiele wspólnego to insza inszość
(ucieło mnie dalszą cześć  cytatu tongue big_smile )

*pierwszy określenia "karuzela kutang" na forum użył 
o ile mnie pamięć nie myli Mordimer pare lat temu
nie jest to jego oryginalny pomysł

Achtung trolle
Trolle trolle wszędzie trolle
na prawo trolle na lewo trolle
na górze trolle na dole trolle
Na polu i w stodole
o ja chromole tongue to już pierdolec każden tu jest trollem
Jack w trwodze lata z wywieszonem ozorem za trollem

wcześniej jeszcze niedawno było się simpami teraz trollami jak miało się inne zdanie  - interesujące tongue
ale tak sobie

68

Odp: Napaliła się!
paslawek napisał/a:

Achtung trolle
Trolle trolle wszędzie trolle
na prawo trolle na lewo trolle
na górze trolle na dole trolle
Na polu i w stodole
o ja chromole tongue to już pierdolec każden tu jest trollem
Jack w trwodze lata z wywieszonem ozorem za trollem

lol

69

Odp: Napaliła się!
Jack Sparrow napisał/a:
M!ri napisał/a:

Może inny post czytałeś, ale w tym od autora nie widzę wzmianki o tym że jego kobieta deklarowała się że nie chce mieć nigdy dzieci.

lunieOGORKOWA napisał/a:

Jestem trochę ponad rok z dziewczyną, która wcześniej nie przejawiała instynktu macierzyńskiego.
Wszystko zmieniło się gdy Weronika, jej najbliższa przyjaciółka weszła w zaawansowaną fazę ciąży.

Widzisz Jack, u normalnej kobiety jest tak że w pewnym wieku nie ma parcia na ślub i na dziecko, ale w pewnym popularnym przedziale się one pojawiają; odchyłką to jest gdy parcie na ślub pojawia się zaraz po 20-ce lub gdy instynkt macierzyński nie pojawia się wcale. Tak więc (poza wyjątkami) normalne jest że laska 22-letnia takich ciągot zazwyczaj nie ma, tak samo jak to że dobiegając 30-ki z dużym prawdopodobieństwem takie ciągoty się pojawią. Oni są ze sobą rok; do "wzorcowego" przypadku to brakuje mi dosłownie jeszcze circa roku stażu związkowego; wtedy sam bym rozdziawił usta na widok zdziwienia autora. On ma 30-kę, jego kobieta 28 lat; no tak jakby to JEST ten moment kiedy się myśli o pierwszym dziecku...

70

Odp: Napaliła się!
Klauss napisał/a:

Zamień się z użytkownikiem Destiny_99996 na partnerki, jego z kolei nie chce dziecka. Wszyscy będziecie zadowoleni. A tak poważnie kwestia dziecka/dzieci jest fundamentalna w związku a nie szans na kompromis. Moim zdaniem powinniście się rozstać.

Klauss, ja tu nie widzę jednej, istotnej informacji: czy autor chciałby jeszcze trochę wstrzymać się z dzieckiem (powiedzmy 2-3 lata, żeby zebrac środki, co w sumie stanowiłoby racjonalną argumentację) czy W OGÓLE nie chce dzieci? Bo tylko w tym drugim przypadku nie ma szans na kompromis.

71

Odp: Napaliła się!

Pisał już, że chce mieć dzieci i żonę, ale nie tak szybko, bo trzeba się lepiej poznać, uzbierać środki, razem mieszkać itd.

72

Odp: Napaliła się!

Co raz większa presja


Wczoraj prowadziłem ze swoją dziewczynę rozmowę na temat oglądanego przez nas serialu. Gdy omówiliśmy losy bohaterów naszego serialu dziewczyna zmieniła wątek. "A tak w ogóle" - zaczęła, "to dziecko Majki ma już 20 miesięcy, właśnie sobie zdałam sprawę".
Wszystko fajnie, tylko że z koleżanką Majką z tego co mi wiadomo pokłóciła się dobry rok temu i od tej pory laski nie utrzymują ze sobą kontaktu.
Ale motyw dziecka ... dziwnym trafem do głowy mojej Lubej przyszedł.

Później dostała od Weroniki (przypominam jej bliskiej przyjaciółki) kolejne zdjęcia malutkiej córeczki.

Wówczas usłyszałem "zobacz jaką ma śliczną córeczkę, ale ona śliczna, fajna córcia Werce się urodziła"

Na moje oko żadna rewelacja, dziecko jak dziecko, (ja jako niemowlak byłem dużo ładniejszy tongue ) ale dziewczyna zachwycona.

Co gorsza odnoszę wrażenie, że te dzieci są "niejako" przez dziewczynę przyciągane. Wychodzimy do sklepu, a mija nas tatuś z dzieckiem na barana. W samym sklepie też multum matek z wózkami. Oglądamy losowo wybrany kanał na yt na temat uprawy ogrodu, a tam w połowie filmiku pojawia się "żonka z bobo". I dziewczynie aż oczy się świecą niczym latarnią wskazująca drogę zagubionym marynarzom.

73

Odp: Napaliła się!
lunieOGORKOWA napisał/a:

Co raz większa presja


Wczoraj prowadziłem ze swoją dziewczynę rozmowę na temat oglądanego przez nas serialu. Gdy omówiliśmy losy bohaterów naszego serialu dziewczyna zmieniła wątek. "A tak w ogóle" - zaczęła, "to dziecko Majki ma już 20 miesięcy, właśnie sobie zdałam sprawę".
Wszystko fajnie, tylko że z koleżanką Majką z tego co mi wiadomo pokłóciła się dobry rok temu i od tej pory laski nie utrzymują ze sobą kontaktu.
Ale motyw dziecka ... dziwnym trafem do głowy mojej Lubej przyszedł.

Później dostała od Weroniki (przypominam jej bliskiej przyjaciółki) kolejne zdjęcia malutkiej córeczki.

Wówczas usłyszałem "zobacz jaką ma śliczną córeczkę, ale ona śliczna, fajna córcia Werce się urodziła"

Na moje oko żadna rewelacja, dziecko jak dziecko, (ja jako niemowlak byłem dużo ładniejszy tongue ) ale dziewczyna zachwycona.

Co gorsza odnoszę wrażenie, że te dzieci są "niejako" przez dziewczynę przyciągane. Wychodzimy do sklepu, a mija nas tatuś z dzieckiem na barana. W samym sklepie też multum matek z wózkami. Oglądamy losowo wybrany kanał na yt na temat uprawy ogrodu, a tam w połowie filmiku pojawia się "żonka z bobo". I dziewczynie aż oczy się świecą niczym latarnią wskazująca drogę zagubionym marynarzom.

Uraczysz nas też opisem co jadłeś na śniadanie?
Co nas to obchodzi? Sądzisz że jak przedstawisz nam swoją dziewczynę jako wariatkę to cokolwiek to zmieni? Nie masz wobec niej szacunku, wyśmiewasz i umniejszasz jej potrzeby.
Bądź chociaż na tyle przyzwoitym człowiekiem i rozstań się z nią. Niech ma szansę znaleźć właściwą osobę.

74

Odp: Napaliła się!

Nie przedstawiam dziewczyny jako wariatki!
Wcale nie wyśmiewam, a tylko pokazuję obraz sytuacji, że się nakręciła

75

Odp: Napaliła się!
lunieOGORKOWA napisał/a:

Nie przedstawiam dziewczyny jako wariatki!
Wcale nie wyśmiewam, a tylko pokazuję obraz sytuacji, że się nakręciła

I dobrze że się nakręciła. Bardzo potrzebujemy w społeczeństwie kobiet które chcą rodzić dzieci.

76

Odp: Napaliła się!
lunieOGORKOWA napisał/a:

Nie przedstawiam dziewczyny jako wariatki!
Wcale nie wyśmiewam, a tylko pokazuję obraz sytuacji, że się nakręciła

Fajnie, ale już 2 razy napisałem co masz zrobić, bo sam nie wiesz.
Jeśli się boisz z nią stanowczo, ale z szacunkiem rozmawiać, to zostaw ją. Niech szuka ojca swojego dziecka, przy okazji zobaczysz (życząc jej jak najlepiej) czy będzie się jej dobrze żyło.
A Ty ogarniaj siebie, znajdź sobie młodszą o 5 lat i na przyszłość bądź gotów, że kolejnej też się włączy chęć posiadania dziecka.

77

Odp: Napaliła się!
M!ri napisał/a:
lunieOGORKOWA napisał/a:

Co raz większa presja


Wczoraj prowadziłem ze swoją dziewczynę rozmowę na temat oglądanego przez nas serialu. Gdy omówiliśmy losy bohaterów naszego serialu dziewczyna zmieniła wątek. "A tak w ogóle" - zaczęła, "to dziecko Majki ma już 20 miesięcy, właśnie sobie zdałam sprawę".
Wszystko fajnie, tylko że z koleżanką Majką z tego co mi wiadomo pokłóciła się dobry rok temu i od tej pory laski nie utrzymują ze sobą kontaktu.
Ale motyw dziecka ... dziwnym trafem do głowy mojej Lubej przyszedł.

Później dostała od Weroniki (przypominam jej bliskiej przyjaciółki) kolejne zdjęcia malutkiej córeczki.

Wówczas usłyszałem "zobacz jaką ma śliczną córeczkę, ale ona śliczna, fajna córcia Werce się urodziła"

Na moje oko żadna rewelacja, dziecko jak dziecko, (ja jako niemowlak byłem dużo ładniejszy tongue ) ale dziewczyna zachwycona.

Co gorsza odnoszę wrażenie, że te dzieci są "niejako" przez dziewczynę przyciągane. Wychodzimy do sklepu, a mija nas tatuś z dzieckiem na barana. W samym sklepie też multum matek z wózkami. Oglądamy losowo wybrany kanał na yt na temat uprawy ogrodu, a tam w połowie filmiku pojawia się "żonka z bobo". I dziewczynie aż oczy się świecą niczym latarnią wskazująca drogę zagubionym marynarzom.

Uraczysz nas też opisem co jadłeś na śniadanie?
Co nas to obchodzi? Sądzisz że jak przedstawisz nam swoją dziewczynę jako wariatkę to cokolwiek to zmieni? Nie masz wobec niej szacunku, wyśmiewasz i umniejszasz jej potrzeby.
Bądź chociaż na tyle przyzwoitym człowiekiem i rozstań się z nią. Niech ma szansę znaleźć właściwą osobę.

lol Napisała M!ri, która jak.malo kto wie co znaczy mieć pierdolca na punkcie dziecka. A nie, czekaj...

M!ri napisał/a:

I dobrze że się nakręciła. Bardzo potrzebujemy w społeczeństwie kobiet które chcą rodzić dzieci.

Wybacz, ale w twoich ustach to hipokryzja master level  big_smile

78

Odp: Napaliła się!
Nowe_otwarcie napisał/a:
M!ri napisał/a:
lunieOGORKOWA napisał/a:

Co raz większa presja


Wczoraj prowadziłem ze swoją dziewczynę rozmowę na temat oglądanego przez nas serialu. Gdy omówiliśmy losy bohaterów naszego serialu dziewczyna zmieniła wątek. "A tak w ogóle" - zaczęła, "to dziecko Majki ma już 20 miesięcy, właśnie sobie zdałam sprawę".
Wszystko fajnie, tylko że z koleżanką Majką z tego co mi wiadomo pokłóciła się dobry rok temu i od tej pory laski nie utrzymują ze sobą kontaktu.
Ale motyw dziecka ... dziwnym trafem do głowy mojej Lubej przyszedł.

Później dostała od Weroniki (przypominam jej bliskiej przyjaciółki) kolejne zdjęcia malutkiej córeczki.

Wówczas usłyszałem "zobacz jaką ma śliczną córeczkę, ale ona śliczna, fajna córcia Werce się urodziła"

Na moje oko żadna rewelacja, dziecko jak dziecko, (ja jako niemowlak byłem dużo ładniejszy tongue ) ale dziewczyna zachwycona.

Co gorsza odnoszę wrażenie, że te dzieci są "niejako" przez dziewczynę przyciągane. Wychodzimy do sklepu, a mija nas tatuś z dzieckiem na barana. W samym sklepie też multum matek z wózkami. Oglądamy losowo wybrany kanał na yt na temat uprawy ogrodu, a tam w połowie filmiku pojawia się "żonka z bobo". I dziewczynie aż oczy się świecą niczym latarnią wskazująca drogę zagubionym marynarzom.

Uraczysz nas też opisem co jadłeś na śniadanie?
Co nas to obchodzi? Sądzisz że jak przedstawisz nam swoją dziewczynę jako wariatkę to cokolwiek to zmieni? Nie masz wobec niej szacunku, wyśmiewasz i umniejszasz jej potrzeby.
Bądź chociaż na tyle przyzwoitym człowiekiem i rozstań się z nią. Niech ma szansę znaleźć właściwą osobę.

lol Napisała M!ri, która jak.malo kto wie co znaczy mieć pierdolca na punkcie dziecka. A nie, czekaj...

M!ri napisał/a:

I dobrze że się nakręciła. Bardzo potrzebujemy w społeczeństwie kobiet które chcą rodzić dzieci.

Wybacz, ale w twoich ustach to hipokryzja master level  big_smile

Czy to że sama nie lubię dzieci sprawia że nie jestem w stanie zrozumieć że ktoś może chcieć mieć dzieci? Może u Ciebie to tak działa big_smile

79

Odp: Napaliła się!
M!ri napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
M!ri napisał/a:

Uraczysz nas też opisem co jadłeś na śniadanie?
Co nas to obchodzi? Sądzisz że jak przedstawisz nam swoją dziewczynę jako wariatkę to cokolwiek to zmieni? Nie masz wobec niej szacunku, wyśmiewasz i umniejszasz jej potrzeby.
Bądź chociaż na tyle przyzwoitym człowiekiem i rozstań się z nią. Niech ma szansę znaleźć właściwą osobę.

lol Napisała M!ri, która jak.malo kto wie co znaczy mieć pierdolca na punkcie dziecka. A nie, czekaj...

M!ri napisał/a:

I dobrze że się nakręciła. Bardzo potrzebujemy w społeczeństwie kobiet które chcą rodzić dzieci.

Wybacz, ale w twoich ustach to hipokryzja master level  big_smile

Czy to że sama nie lubię dzieci sprawia że nie jestem w stanie zrozumieć że ktoś może chcieć mieć dzieci? Może u Ciebie to tak działa big_smile

No ja akurat nie chce miec wiecej dzieci, uwazam ,ze albo zero albo maksymalnie jedno i nie uwazam, ze kobiety powinny rodzic jak najwiecej dzieci-wrecz przeciwnie uwazam, ze moga miec tyle dzieci ile same beda chcialy miec,a nawet moga nie miec dzieci wcale,bo widze po innych matkach, ze im wiecej maja dzieci tym wiekszy zapierdziel i wiekszy stres przy nich. Nawet moje znajome same otwarcie mi mowia "ze mi zazdroszcza, ze mam odchowane dziecko, malo co obowiazkow przy corce ,a one z gromadka sie mecza " matki dwojki, trojki dzieci same nieraz mowily "ze jak by mogly cofnac czas to by zostaly przy jednym dziecku, bo widza jaka to jest roznica w wychowywaniu"

80

Odp: Napaliła się!
Nowe_otwarcie napisał/a:

Wybacz, ale w twoich ustach to hipokryzja master level  big_smile

Mylisz się
M!ri jest na pewno trollem big_smile big_smile big_smile
Ma nietypowo a to niesłychane podejrzane,sama nie chce mieć dzieci z jakichś powodów,
,ale chce żeby inni mogli mieć taką możliwość i wybór zgodny ze sobą  - straszne
Troll to troll big_smile

81

Odp: Napaliła się!

"ze jak by mogly cofnac czas to by zostaly przy jednym dziecku, bo widza jaka to jest roznica w wychowywaniu"

zabrzmialo jakby zalowaly, ze kolejne dzieci pojawily sie na swiecie i nie chcialyby zeby sie urodzily big_smile big_smile big_smile

82

Odp: Napaliła się!
lunieOGORKOWA napisał/a:

"ze jak by mogly cofnac czas to by zostaly przy jednym dziecku, bo widza jaka to jest roznica w wychowywaniu"

zabrzmialo jakby zalowaly, ze kolejne dzieci pojawily sie na swiecie i nie chcialyby zeby sie urodzily big_smile big_smile big_smile

Nieprawda one pokreslaja "ze kochaja wszystkie dzieci jednakowo, ale ze wzgledu na wiecej obowiazkow mowia,ze wolaly by zostac przy jednym dziecku"... wiesz mnie czasem wmawiaja "ze jak nie chce miec drugiego dziecka to znaczy ,ze pierwszego nie kocham"

83

Odp: Napaliła się!
M!ri napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
M!ri napisał/a:

Uraczysz nas też opisem co jadłeś na śniadanie?
Co nas to obchodzi? Sądzisz że jak przedstawisz nam swoją dziewczynę jako wariatkę to cokolwiek to zmieni? Nie masz wobec niej szacunku, wyśmiewasz i umniejszasz jej potrzeby.
Bądź chociaż na tyle przyzwoitym człowiekiem i rozstań się z nią. Niech ma szansę znaleźć właściwą osobę.

lol Napisała M!ri, która jak.malo kto wie co znaczy mieć pierdolca na punkcie dziecka. A nie, czekaj...

M!ri napisał/a:

I dobrze że się nakręciła. Bardzo potrzebujemy w społeczeństwie kobiet które chcą rodzić dzieci.

Wybacz, ale w twoich ustach to hipokryzja master level  big_smile

Czy to że sama nie lubię dzieci sprawia że nie jestem w stanie zrozumieć że ktoś może chcieć mieć dzieci? Może u Ciebie to tak działa big_smile

Nie M!ri, zacytowany fragment nie był w duchu "sama nie chcę mieć dzieci, jednak jestem w stanie zrozumieć że ktoś chce". Ten fragment był w duchu "Polki powinny rodzić więcej dzieci", a to już w twoich ustach zabrzmiało... niezręcznie. I tylko o to mi chodziło.

84

Odp: Napaliła się!
Nowe_otwarcie napisał/a:
M!ri napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

lol Napisała M!ri, która jak.malo kto wie co znaczy mieć pierdolca na punkcie dziecka. A nie, czekaj...


Wybacz, ale w twoich ustach to hipokryzja master level  big_smile

Czy to że sama nie lubię dzieci sprawia że nie jestem w stanie zrozumieć że ktoś może chcieć mieć dzieci? Może u Ciebie to tak działa big_smile

Nie M!ri, zacytowany fragment nie był w duchu "sama nie chcę mieć dzieci, jednak jestem w stanie zrozumieć że ktoś chce". Ten fragment był w duchu "Polki powinny rodzić więcej dzieci", a to już w twoich ustach zabrzmiało... niezręcznie. I tylko o to mi chodziło.

Tez to tak odebralam,ze to tak zabrzmialo jak piszesz

85 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2023-09-21 13:23:00)

Odp: Napaliła się!
MagdaLena1111 napisał/a:

Dopiero co był tu wątek niezbyt rozgarniętej panny, u której wysyp zaręczyn wśród koleżanek spowodował gwałtowny napad chęci bycia w narzeczeństwie.
Dzisiaj wątek o pannie, której ciąża koleżanki i fotki bobasów znajomych osób na social mediach wywołują chęć posiadania własnego dziecka.
Dla mnie to jakaś totalna dziecinada, typu: Ola ma rowerek, więc ja też chcę :-/

Moim zdaniem normalna sprawa. Nie widze w tym nic dziecinnego. Może jest tak, że wydawało im się że jeszcze maja czas, niby chciały dziecko, ale nie teraz, może odwlekały z tym. A jak kolezanka ma to dziecko fizycznie tu i teraz, jest twoją rówieśniczką, jest na podobnym etapie życia co ty i jakoś to ogarnia to wątpliwosci moga zacząc znikać. Na zasadzie: widze że ona daje rade, więc może nie ma sensu z tym czekać nie wiadomo ile bo ja pewnie też dam rade. Jak ktoś chce mieć dziecko i widzi swoich przyjaciół którzy już dzieci mają, może zaczac o tym intensywniej myślec i się na tym bardziej skupiać. Zamieniasz kurs zyciowy troche, bo bliski kontakt z koleżankami i zobaczenie jak one są szcześliwe zmienia twoje wyobrażenie czym jest macierzyństwo.

Tylko, że w jej rozumowaniu dostrzegam niemały błąd logiczny.

Nawet gdybyśmy pożegnali się już teraz, to minie trochę czasu zanim pozna odpowiedniego wartościowego kandydata, a nie "ruchacza". Poza tym musi minąć trochę czasu zanim poznają się i zdecydują na dziecko. Wątpię by po miesiącu, czy nawet kilku spotykania, przeszli do świadomych starań o dziecko.
A co za tym idzie zmiana partnera wydaje się mocno chybiona, bo raczej niemożliwe wydaje się na przestrzeni paru miesięcy poznać na tyle innego, nowego by oboje zdecydowali się na potomka. Trudno będzie w te jej widełki czasowe wpasować "świeżaka".

Wystarczy jakiś kolega z dawnych lat, albo z pracy którego już zna bardzo dobrze, ale jeszcze nie od strony romantycznej. Nie uważam że są jakieś widełi czasowe kiedy coś wypada albo nie. Można 10 lat być razem bez ślubu, dzieci i zobowiązan i być zadowolonym, można zaliczyć wpadke po kilku miesiącach, ruszyć z tematem rodziny z kopyta i wyjść na tym całkiem fajnie. Ludzie są różni, różnie tworzą relacje. Nie ma zadnego gotowego przepisu na udane rodzicielstwo. Czasem jak para za długo jest razem bez dzieci to potem facet jest obrazony jak bobas wchodzi między niego a kobiete, bo już sie przyzwyczaił że to on jest rozpieszczany i zadbany przez nią i zaczyna skrycie zazdrościć bobaowi ilości uwagi jaką dostaje.
A skoro ty nie chcesz dziecka to może logicznie będzie jak przestaniecie uprawiać seks? Skoro jesteś taki logiczny, i wiesz jak działa prokreacji gatunku homo sapiens,to może nie podejmuj się czynności symulujących prokreacje skoro nie chcesz dzieci? Nie ma matody skutecznej na 100%. Może też wylicz prawdopowobieństwo posiadania zdrowego potomka, skoro kierujesz się logiką i nie wybieraj terminu zajścia w ciąże na podstawie rozwoju kariery, tylko tak żeby maksymalizowac szanse na zdrowe dziecko? Chyba zdrowe dziecko ważniejsze niż własny gabinet z oknem na wieżowce? Sam nie jesteś zbyt "logiczny" jak widać.
Jak chcesz "logiczna" partnerke to musisz niestety poprzestać na Rumbie, albo Alexie a nie żywym człowieku. Bo wiesz, ludzie nie są zawsze obarczeni "niemałymi błedami logicznymi"

86

Odp: Napaliła się!
Nowe_otwarcie napisał/a:
M!ri napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

lol Napisała M!ri, która jak.malo kto wie co znaczy mieć pierdolca na punkcie dziecka. A nie, czekaj...


Wybacz, ale w twoich ustach to hipokryzja master level  big_smile

Czy to że sama nie lubię dzieci sprawia że nie jestem w stanie zrozumieć że ktoś może chcieć mieć dzieci? Może u Ciebie to tak działa big_smile

Nie M!ri, zacytowany fragment nie był w duchu "sama nie chcę mieć dzieci, jednak jestem w stanie zrozumieć że ktoś chce". Ten fragment był w duchu "Polki powinny rodzić więcej dzieci", a to już w twoich ustach zabrzmiało... niezręcznie. I tylko o to mi chodziło.

Zadanie domowe: podkreśl w tekście słowo "powinny".

87

Odp: Napaliła się!
M!ri napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
M!ri napisał/a:

Czy to że sama nie lubię dzieci sprawia że nie jestem w stanie zrozumieć że ktoś może chcieć mieć dzieci? Może u Ciebie to tak działa big_smile

Nie M!ri, zacytowany fragment nie był w duchu "sama nie chcę mieć dzieci, jednak jestem w stanie zrozumieć że ktoś chce". Ten fragment był w duchu "Polki powinny rodzić więcej dzieci", a to już w twoich ustach zabrzmiało... niezręcznie. I tylko o to mi chodziło.

Zadanie domowe: podkreśl w tekście słowo "powinny".

To może jeszcze raz popatrzmy na ten cytat i zastanówmy się nad jego wydźwiękiem:

Bardzo potrzebujemy w społeczeństwie kobiet które chcą rodzić dzieci.

Nie "potrzebujemy", tylko "bardzo potrzebujemy". Gdzie? "W społeczeństwie"! Czyli chodziło ci o rosyjskie społeczeństwo czy jakie inne?
M!ri, choć raz nie rżnij glupa. Tak stanowczo o braku chętnych do rodzenia dzieci kobiet pisze kobieta, która  sama się do tego nie pali z przesłanek nie zdrowotnych nawet, a czysto egoistycznych. Boskie po prostu  lol

88

Odp: Napaliła się!
Nowe_otwarcie napisał/a:

Bardzo potrzebujemy w społeczeństwie kobiet które chcą rodzić dzieci.

Nie "potrzebujemy", tylko "bardzo potrzebujemy". Gdzie? "W społeczeństwie"! Czyli chodziło ci o rosyjskie społeczeństwo czy jakie inne?
M!ri, choć raz nie rżnij glupa. Tak stanowczo o braku chętnych do rodzenia dzieci kobiet pisze kobieta, która  sama się do tego nie pali z przesłanek nie zdrowotnych nawet, a czysto egoistycznych. Boskie po prostu  lol

Rozróżniasz części zdania wow big_smile dostaniesz słoneczko big_smile
A teraz przejdźmy do zdania podrzędnego: "kobiet które chcą rodzić dzieci."

89 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2023-09-21 13:29:43)

Odp: Napaliła się!
Nowe_otwarcie napisał/a:

Bardzo potrzebujemy w społeczeństwie kobiet które chcą rodzić dzieci.

Nie "potrzebujemy", tylko "bardzo potrzebujemy". Gdzie? "W społeczeństwie"! Czyli chodziło ci o rosyjskie społeczeństwo czy jakie inne?
M!ri, choć raz nie rżnij glupa. Tak stanowczo o braku chętnych do rodzenia dzieci kobiet pisze kobieta, która  sama się do tego nie pali z przesłanek nie zdrowotnych nawet, a czysto egoistycznych. Boskie po prostu  lol

No i? My jako społeczenstwo potrzebujemy, ona jako M!ri nie potrzebuje. Można miec inna perspektywe na potrzeby całości społeczenstwa i potrzeby własne. Można popierać 500+ nie będąc jego beneficjentem, albo budowe szkoły i przedszkola obok(ułatwianie opieki nad dzieckiem społeczenstwu) mimo że się samemu dziecka nie posiada.  nawet można wysyłac kase na jakieś fundacje pomagające rodzinom z dziecmi bo widzisz ze dzieci to wazna sprawa, mimo że sam ich nie masz.

90

Odp: Napaliła się!
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Bardzo potrzebujemy w społeczeństwie kobiet które chcą rodzić dzieci.

Nie "potrzebujemy", tylko "bardzo potrzebujemy". Gdzie? "W społeczeństwie"! Czyli chodziło ci o rosyjskie społeczeństwo czy jakie inne?
M!ri, choć raz nie rżnij glupa. Tak stanowczo o braku chętnych do rodzenia dzieci kobiet pisze kobieta, która  sama się do tego nie pali z przesłanek nie zdrowotnych nawet, a czysto egoistycznych. Boskie po prostu  lol

No i? My jako społeczenstwo potrzebujemy, ona jako M!ri nie potrzebuje. Można miec inna perspektywe na potrzeby całości społeczenstwa i potrzeby własne. Można popierać 500+ nie będąc jego beneficjentem, albo budowe szkoły i przedszkola obok(ułatwianie opieki nad dzieckiem społeczenstwu) mimo że się samemu dziecka nie posiada.  nawet można wysyłac kase na jakieś fundacje pomagające rodzinom z dziecmi bo widzisz ze dzieci to wazna sprawa, mimo że sam ich nie masz.

To tez jest akurat prawda

91

Odp: Napaliła się!
M!ri napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Bardzo potrzebujemy w społeczeństwie kobiet które chcą rodzić dzieci.

Nie "potrzebujemy", tylko "bardzo potrzebujemy". Gdzie? "W społeczeństwie"! Czyli chodziło ci o rosyjskie społeczeństwo czy jakie inne?
M!ri, choć raz nie rżnij glupa. Tak stanowczo o braku chętnych do rodzenia dzieci kobiet pisze kobieta, która  sama się do tego nie pali z przesłanek nie zdrowotnych nawet, a czysto egoistycznych. Boskie po prostu  lol

Rozróżniasz części zdania wow big_smile dostaniesz słoneczko big_smile
A teraz przejdźmy do zdania podrzędnego: "kobiet które chcą rodzić dzieci."

Bo nie będzie miał kto pracować na emeryturkę M!ri? lol

92

Odp: Napaliła się!
Nowe_otwarcie napisał/a:
M!ri napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Nie "potrzebujemy", tylko "bardzo potrzebujemy". Gdzie? "W społeczeństwie"! Czyli chodziło ci o rosyjskie społeczeństwo czy jakie inne?
M!ri, choć raz nie rżnij glupa. Tak stanowczo o braku chętnych do rodzenia dzieci kobiet pisze kobieta, która  sama się do tego nie pali z przesłanek nie zdrowotnych nawet, a czysto egoistycznych. Boskie po prostu  lol

Rozróżniasz części zdania wow big_smile dostaniesz słoneczko big_smile
A teraz przejdźmy do zdania podrzędnego: "kobiet które chcą rodzić dzieci."

Bo nie będzie miał kto pracować na emeryturkę M!ri? lol

To w koncu dzieci pracuja na nasza emeryture czy my sami ze skladek? Zdecyduj sie

93

Odp: Napaliła się!
Nowe_otwarcie napisał/a:
M!ri napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Nie "potrzebujemy", tylko "bardzo potrzebujemy". Gdzie? "W społeczeństwie"! Czyli chodziło ci o rosyjskie społeczeństwo czy jakie inne?
M!ri, choć raz nie rżnij glupa. Tak stanowczo o braku chętnych do rodzenia dzieci kobiet pisze kobieta, która  sama się do tego nie pali z przesłanek nie zdrowotnych nawet, a czysto egoistycznych. Boskie po prostu  lol

Rozróżniasz części zdania wow big_smile dostaniesz słoneczko big_smile
A teraz przejdźmy do zdania podrzędnego: "kobiet które chcą rodzić dzieci."

Bo nie będzie miał kto pracować na emeryturkę M!ri? lol

Bo język polski umrze i nikt w przyszłości nie będzie w stanie odszyfrować Twoich cennych wypocin big_smile

94

Odp: Napaliła się!
JuliaUK33 napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
M!ri napisał/a:

Rozróżniasz części zdania wow big_smile dostaniesz słoneczko big_smile
A teraz przejdźmy do zdania podrzędnego: "kobiet które chcą rodzić dzieci."

Bo nie będzie miał kto pracować na emeryturkę M!ri? lol

To w koncu dzieci pracuja na nasza emeryture czy my sami ze skladek? Zdecyduj sie

Składki idą na obecnych emerytów. Kasa, która niby jest z Twoich składek jest kasą widmo i guzik z niej zobaczysz.

95

Odp: Napaliła się!
Lady Loka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Bo nie będzie miał kto pracować na emeryturkę M!ri? lol

To w koncu dzieci pracuja na nasza emeryture czy my sami ze skladek? Zdecyduj sie

Składki idą na obecnych emerytów. Kasa, która niby jest z Twoich składek jest kasą widmo i guzik z niej zobaczysz.

A to tym bardziej wole miec swoja dzialalnosc niz isc do pracy

96

Odp: Napaliła się!
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

To w koncu dzieci pracuja na nasza emeryture czy my sami ze skladek? Zdecyduj sie

Składki idą na obecnych emerytów. Kasa, która niby jest z Twoich składek jest kasą widmo i guzik z niej zobaczysz.

A to tym bardziej wole miec swoja dzialalnosc niz isc do pracy

Ze swojej działalności też odprowadzisz składkę emerytalną.

97

Odp: Napaliła się!
Lady Loka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Składki idą na obecnych emerytów. Kasa, która niby jest z Twoich składek jest kasą widmo i guzik z niej zobaczysz.

A to tym bardziej wole miec swoja dzialalnosc niz isc do pracy

Ze swojej działalności też odprowadzisz składkę emerytalną.

Wiem,ale wole byc ja szefowa swojej dzialalnosci niz miec nad soba szefa lub szefowa

98

Odp: Napaliła się!

Tragicznie sie czyta te wypowiedzi autora.
Niby ma 30 lat (niby).
A poza narzekaniem/krytykowaniem i wyśmiewaniem swojej dziewczyny, nie robi absolutnie nic.
Cała narracja opiera sie na tym, że owa dziewczyna zwariowała/postradała rozum/ piorun szaleństwa w nia uderzył, mówiąc krótko, biedulka sie zepsuła, nie jest taka, jaka miała być.
Dorośli ludzie rozmawiają , o tak podstawowych kwestiach jak posiadanie dzieci.
Natomiast tutaj żadnej rozmowy nie ma, jest tylko "zobaczcie, mojej dziewczynie odbiło, ale beka"

Zamiast postarać sie o spokojną rozmowę, przede wszystkim określić sie, czy chce sie dzieci, kiedy sie je chce, czy może wcale się ich nie chce.
Nakreślić jakiś wspólny plan, na dalsze życie.
Kiedy ślub/wspólne mieszkanie/dziecko
Bo to że kobieta sobie jakiś plan uplotła, pod presja otoczenia, to nie znaczy, że facet ma sie na to zgadzać,a tym bardziej dawać sie szantażować w tej sprawie, ale jego obowiązkiem jest wysunąć kontr ofertę, w tedy razem mogą nad tym sie pochylić, i dojść do jakiegoś porozumienia.
Ale tutaj ze strony autora nie am nic takiego.
Jest tylko naśmiewanie sie z potrzeb jego partnerki.

99

Odp: Napaliła się!
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

A to tym bardziej wole miec swoja dzialalnosc niz isc do pracy

Ze swojej działalności też odprowadzisz składkę emerytalną.

Wiem,ale wole byc ja szefowa swojej dzialalnosci niz miec nad soba szefa lub szefowa

Tak, wszyscy to wiemy, bo powtarzasz to co któryą post, ale tu było o składce emerytalnej, a nie o szefie.

100

Odp: Napaliła się!

Ładnie karmicie trolla

101 Ostatnio edytowany przez racja (2023-09-24 18:03:38)

Odp: Napaliła się!

Autor nie może być zmuszony do posiadania dzieci bo to bardzo poważna decyzja. Jednak z tego co widzę to dużo kobiet kombinuje wpadkę i może być tak że i tu będzie.
Dziecko to niewyspane noce,wypad z rynku pracy,koszty żłobka prywatnego albo niani,albo obciążanie dziadków opieka przez jakiś czas,potem choroby przedszkolne czy żłobkowe.
Ja bym sobie odpuściła lunie. Nic na siłę. Bo się w końcu rozwali i tylko będzie dziecko i alimenty.
Moje historii nie znasz?ja też zaczęłam temat dzieci. On jednak też je chciał i mamy dziecko. Po jakichś sześciu latach chcieliśmy drugie. Mając 36,37lat dwa razy poroniłam i nie mamy dziecka drugiego. Te pierwsze mając lat 29urodzilam faktycznie szybko. Bez problemów w pierwszym cyklu starań. Po sześciu latach starać się trzeba było dwa razy rok. Takie życie. Moja historia jednak zaowocowała tym że cała rodzina zdecydowała się szybko na dziecko. Bo właśnie mieli 30lat i się bali że im też nie wyjdzie jak będą czekać. No i jest piątka dzieci. Nie żartuje. U kuzynek. U większości stukała właśnie 30stka albo coś koło tego i mają każda po jednym a najmłodsza dwoje.

102 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-09-24 18:12:09)

Odp: Napaliła się!
lunieOGORKOWA napisał/a:

Nie przedstawiam dziewczyny jako wariatki!
Wcale nie wyśmiewam, a tylko pokazuję obraz sytuacji, że się nakręciła

Ale to tak już jest, jak się instynkt uruchamia. Ja tak miałam i w tym samym czasie miał tak ojciec mojego dziecka. Moją uwagę zaczęły przyciągać brzuchy ciążowe i niemowlaki, a on zaczął się bawić z wszelkimi dzieciakami, które nam się trafiały na imprezach rodzinnych czy wakacjach. Ot, biologia.

103

Odp: Napaliła się!
Kasssja napisał/a:
lunieOGORKOWA napisał/a:

Nie przedstawiam dziewczyny jako wariatki!
Wcale nie wyśmiewam, a tylko pokazuję obraz sytuacji, że się nakręciła

Ale to tak już jest, jak się instynkt uruchamia. Ja tak miałam i w tym samym czasie miał tak ojciec mojego dziecka. Moją uwagę zaczęły przyciągać brzuchy ciążowe i niemowlaki, a on zaczął się bawić z wszelkimi dzieciakami, które nam się trafiały na imprezach rodzinnych czy wakacjach. Ot, biologia.

Ot biologia.

I z tego samego powodu nie jesteście razem.

Posty [ 66 do 103 z 103 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024