Natrafiłam na ciekawy artykuł w związku z nadużywaniem przez pacjentów leków psychotropowych wraz z odniesieniem do obecnych przepisów i informacji ministra zdrowia. Ograniczenie polega na tym, że zanim lekarz wyda receptę musi sprawdzić historię choroby pacjenta.
Obecnie
Obserwujemy w innych krajach, coś, co nazywamy epidemią nadużywania leków psychotropowych. W USA pierwszą przyczyną zgonów osób poniżej 40. roku życia stały się przedawkowania. To, co kiedyś kojarzyliśmy z przemysłem narkotycznym, związane jest teraz z obrotem tymi lekami – mówi Niedzielski. I jak dodaje, mafie narkotykowe przekształcają się w grupy przestępcze handlujące opioidami. Wyborcza podaje, że Lek przeciwbólowy OxyContin uzależnił i zabił już tysiące ludzi w USA. W Polsce jego producent wspiera akcję "Szpital bez bólu". KOMENTARZ SPECJALISTY OD LECZENIA BÓLU: OxyContin jest bezpieczny. W Polsce mamy ścisłą kontrolę recept
Tymczasem prawo.pl podaje:W Polsce Leki z substancją, która w USA odpowiadała za głośny swego czasu kryzys opioidowy, są wykupywane z aptek i prawdopodobnie nielegalnie odsprzedawane. Taką działalność ułatwiają receptomaty i e-recepty – zauważają farmaceuci. Prawnicy mówią o możliwej potrzebie interwencji ustawowej – zmianie prawa, która ograniczy ten proceder.Łukasz Pietrzak, kierownik jednej z warszawskich aptek zauważa, że e-recepta, mimo wielu zalet, stała się także najłatwiejszym sposobem dostępu do psychotropów i narkotyków.Są osoby, które skupuja leki by sprzedać je po wyższej cenie, a w ostatnich miesiącach w aptekach skupowany jest oksykodon (silnie działający lek z grupy opioidów, silnie uzależniający) oraz medyczna marihuana.Jak zaznacza PTP, ponadto schorzenia współistniejące oraz farmakoterapia stosowana z powodu innych chorób, a także natura schorzeń somatycznych (np. niewydolności nerek, wątroby), jak również różnorodne okoliczności życiowe (np. ciąża, planowane zabiegi operacyjne, wyjazdy zagraniczne) mogą wpływać znacząco na stosowane leki – zarówno na dawki, jak i na rodzaj substancji.
- Wszystkie te okoliczności (oraz wiele innych tu niewymienionych) wymagają wnikliwej analizy, której przeprowadzenie jest ważnym elementem kształcenia lekarzy – zaznaczają.
Dodam jeszcze, że relanium tak reklamowane w dużych dawkach (diazepam)zagraża życiu pacjenta. Wiadomo, że sąsytuacje wymagające zastosowania takich leków, które niestety uzależniają.
A co wy sądzicie na ten temat?