misty256 napisał/a:szeptem napisał/a:Rodzice nigdy Ci tej akcji nie wybaczą, myślę że o tym wiedziałaś od samego początku. Mają prawo do swoich poglądów i ocen. Przeprosiłaś ich chociaż za kradzież pieniędzy?...
Ty też oczywiście miałaś i masz prawo działać stosownie do swoich przekonań, ale nie możesz wymagać aby oni się do Ciebie dostosowali czy zapomnieli. Nie, już nigdy nie będzie między Wami jak kiedyś (ponad 5 lat temu). Rozumiem, że nie mieszkasz z nimi? Żyj po prostu swoim życiem, nie zabiegaj o nich, może sami kiedyś zechcą wyciągnąć do Ciebie rękę. Jak na razie się na to jednak nie zanosi. Zawiodłaś ich, żyj z tym. Można powiedzieć, że sama tego chciałaś...Oczywiście że przeprosiłam i nawet oddałam pieniądze, no ale jak widać to za mało. Myślę że dajesz dobre rady, mianowcie najlepiej żebym po prostu żyła po swojemu i nie przejmowała się nimi. Jeżeli z powodu tak nieistotnych wydarzeń sprzed 5 lat nie są w stanie mnie traktować normalnie to może nawet i lepiej ? W końcu po co mieć cokolwiek wspónego z ludźmi którzy wypierają się własnego dziecka ? Tacy rodzinni, tacy konserwatywni jednocześnie tacy hipokryci którzy wypną się na własne dziecko. Badź co bądź i tak wyszłam na tym lepiej niż jakbym się zdecydowała wtedy urodzic dziecko, no bo z czego niby bym je miała utrzymać ? Raczej nie z przychylności rodziców.
Może oni po prostu nie chcą mieć nic wspólnego z kimś, kto wlasne dziecko zabił?
Znowu, piszę z ich perspektywy, nie własnej.
Pisałam Ci, że dla nich widocznie nie jest to nieistotne wydarzenie sprzed 5 lat.
Rozumiem że nie ma sensu się narzucać bo widzę że paradoksalnie to przynosi tylko odwrotny skutek, więc postanowiłam zrobić dokładnie to samo co oni czyli wypiąć się na nich.Skoro ja im do szczęścia potrzebna nie jestem, to oni też mi nie są.