Jedynie dobre jest to, że od razu pomogli Ukrainie w dostawach uzbrojenia.
Wszyscy się wahali, a z Polski od razu poszła pomoc zbrojna. Silna nienawiść do Rosji na to pozwoliła (motywy nie ważne, ważny skutek).
Polska stała się hubem militarnym dla Ukrainy.
Zakupy sprzętu wojskowego i zwiększenie ilości wojska będą dużym obciążeniem dla gospodarki, ale stajemy się właśnie najsilniejszym graczem w naszej części Europy i partnerem strategicznym NATO.
Dlaczego interes strategiczny w regionie zrównuje się do nienawiści?
Cholerka w regionie Europy środkowo wschodniej mamy tylko jednego rywala, który nam zagraża i jest nim Federacja Rosyjska, która niezbyt ukrywa swoje imperialne zapędy. To normalne, że dla nas warunkiem koniecznym do spokojnego i stabilnego rozwoju jest Rosja słaba bez możliwości projekcji siły i destabilizacji, dlatego wspieramy wszelkie inicjatywy, które temu służą.
Jak ktoś sądzi, że jak sytuacja się uspokoi I Rosja przestanie stanowić (tymczasowo) zagrożenie na poziomie strategicznym to utrzymamy wrogą narrację, to Oj. Jest w grubym błędzie. Państwa mają interesy, a nie emocje.