Najlepsze lata za mną - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Najlepsze lata za mną

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 260 z 363 ]

196

Odp: Najlepsze lata za mną
M!ri napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
M!ri napisał/a:

No właśnie była w tym samym wieku a przecież wiadomo że mężczyźni są gotowi na małżeństwo później (mental + zadoby) a jej już zegar tykał.

Mental plus zasoby? Omg,co za podejście godne przedstawicielki najstarszego zawodu świata...

Wbrew powiedzeniu że jak bóg dał dziecko to da i na dziecko - tak świat nie działa.

Gdybyś dał sobie czas dojrzeć i się rozwinąć i dopiero po 30 zrobił dziecko z jakąś 27 latką to nie latalbyś teraz na forum narzekając że kobiety chcą Cię doić z kasy której nie masz.

Tak czytam i momentami to oczom nie wierzę, ileż to się zmieniło w myśleniu (ten mental) i w podejściu do  kumulowania kapitału (te zasoby).

To takie wszystko zaczyna być od "doopy strony", więc i nie ma się co dziwić, że generuje problemy (mentalne i zasobne).

Sypią się te "ZWIĄZKI" jak koronkowe podwiązki. A jeszcze pokolenie jedno wstecz to serce dbało o zasoby, a rozum o ten mental. Większość ludzi z tych dwóch władz umysłu korzystało, bo kto tam był świadomy pamięci (tej władzy na przyszłością), wyobraźni (tej władzy swobodnego poruszania się w przestrzeni i czasie) i uwagi (o której pamiętali mistrowie zen i miastrzowie sztuk walki).

A teraz co? Rozum taki samotny, że aż go szkoda, a wola serdecznie bezczynna, bo która Kobieta wierzy w coś takiego, jak wola, utrwalająca decyzję, przejawiająca się w stanowczości i konsekwencji (ta to już zupełnie zeszła na psy i stała się siłą fatalną).

Zobacz podobne tematy :

197

Odp: Najlepsze lata za mną
Nowe_otwarcie napisał/a:

Nie Loka,nie "wszędzie widzi polowanie i wyzysk".  Dopiero co w tym wątku całym stadem całkiem klarownie pisałyście że dla was ten wyzysk jest ok i całkowicie usprawiedliwiony

Mógłbyś nowe otwarcie jakoś bardziej to rozjaśnić?
Bo kompletnie nie rozumiem tego.

Z tego co tutaj czytam, te kwestią poruszaną  jest okres ciąży/połogu/wczesnego macierzyństwa.
Przecież logiczne jest że w tedy kobieta jest wyłączona z pracy zarobkowej, zastępuje ją praca przy dziecku i w domu.
Nie widzę tutaj innego wyjścia niż to że to facet "utrzymuje" rodzinę.
O jakim wyzysku ty mówisz.
Przecież w małżeństwie pieniądze sa wspólne.
Należą do całej rodziny
Po prostu jest podział obowiązków.
Zawsze tez facet może zostać na wychowawczym z dzieckiem i to kobieta zajmie sie kwestiami finansowymi.
Co komu pasuję.

198 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2023-01-19 21:33:44)

Odp: Najlepsze lata za mną
Szeptuch napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Nie Loka,nie "wszędzie widzi polowanie i wyzysk".  Dopiero co w tym wątku całym stadem całkiem klarownie pisałyście że dla was ten wyzysk jest ok i całkowicie usprawiedliwiony

Mógłbyś nowe otwarcie jakoś bardziej to rozjaśnić?
Bo kompletnie nie rozumiem tego.

Z tego co tutaj czytam, te kwestią poruszaną  jest okres ciąży/połogu/wczesnego macierzyństwa.
Przecież logiczne jest że w tedy kobieta jest wyłączona z pracy zarobkowej, zastępuje ją praca przy dziecku i w domu.
Nie widzę tutaj innego wyjścia niż to że to facet "utrzymuje" rodzinę.
O jakim wyzysku ty mówisz.
Przecież w małżeństwie pieniądze sa wspólne.
Należą do całej rodziny
Po prostu jest podział obowiązków.
Zawsze tez facet może zostać na wychowawczym z dzieckiem i to kobieta zajmie sie kwestiami finansowymi.
Co komu pasuję.

Yassssnnneeeee! Pokaż taką, której to będzie pasowało? lol

Szeptuch, już Ci kiedyś pisałem: bardzo lekko podchodzisz do takich tematów, bo miałeś szczęście mieć predyspozycje i pociąg do zawodu, który w dzisiejszych czasach jest bardzo hojnie opłacany (ja akurat mam taki pociąg do tej dziedziny jak wilk do sałaty, ale to zupełnie inna kwestia). Ale świat się nie kończy na branży IT, są ludzie (także po politechnikach), którzy wykonują inne zawody, w których jest mniej kasy. No trudno. Nie każdy kto kończy tak samo dobrą uczelnię ma na koniec tak samo dobrą kasę.

OK, jak są zasoby, to jak najbardziej można się nimi dzielić. jak ich nie ma... to ich nie będzie. Przedstawiałem wcześniej dwie metody na obejście tego (czyli 1. Robimy wspólnie zapasy na okres ciąży i wyłączenia kobiety z obiegu; 2. Żyjemy w tym czasie skromniej żeby wyżyć z pensji) i oba wywołały jedynie darcie mordy pewnej części kobiecej publiki, tymczasem jak się chce, to można i nawet trzeba pewne rzeczy zrozumieć.

Po prostu stoję na stanowisku że to że facet po prostu nie ma i (za przeproszeniem) nie wysra dodatkowej kasy nie może być powodem eliminowania go i jeżdżenia po nim jak po psie, bo jest to kurewsko wręcz płytkie! Gdyby świat był tak płytki jak go widzą niektóre panie, to byśmy mieli przyrost naturalny ujemny jak cholera, bo by się według tych zasad mogła urodzić może 1/5 tych dzieci co się dziś rodzą (a rodzą się , żyją , rosną i nawet się edukują, więc można żyć bez zapewnienia przez faceta w chuj kasy w czasie od ciąży do 3-4 lat życia dziecka). Damska część widowni wymaga zrozumienia, a sama nie chce go okazać; stąd też i moja nazbyt może emocjonalna reakcja.

199 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2023-01-19 21:40:29)

Odp: Najlepsze lata za mną

Piszesz w moją stronę pisząc "dla was wyzysk jest ok i usprawiedliwiony". Nie wiem czemu piszesz takie teksty do mnie, ja nigdzie nie napisałam i nigdzie nie napiszę, że facet ma kobietę utrzymywać.
Więc o jakim Ty wyzysku do mnie mówisz? O jakich "Was"?

To, że Miri pisze inaczej, to nie znaczy, że ja się z tym identyfikuję, tak jak i ona nie musi identyfikować się z tym, co ja piszę. A Ty w związku z tym powinieneś przestać generalizować, bo jak widać, opinie wśród kobiet są rózne.

Przypomnę Ci, ze to, że Twoja ex leciała tylko na Twojej kasie, to jest Twój wybór. Bo mogłeś ją kopnąć do pracy, mogłeś powiedzieć, ze nie będziesz finansowo ciągnąć wszystkiego, mogłeś się nawet wtedy już rozwieść i mieć w pompie. Ty się zgodziłeś na model życia, w którym ją utrzymywałeś.
Ale to, że Twoja ex takie podejście miała nie oznacza, że jest to tożsame ze wszystkimi kobietami w Polsce.

EDIT.
a co do samej ciąży, ciążowe L4 jest 100% płatne. Potem rok urlopu 80% płatnego. Ja tu nie widzę specjalnie wiszenia na facecie.
Jak kobiecie przed ciążą nie chciało się ruszyć do pracy i potem facet narzeka, ze musi utrzymywać rodzinę, to sorry, ale sam jest sobie winien, bo też mogł powiedzieć, że żona ma najpierw pracować, żeby świadczenia były.
A decyzja co do tego czy dziecko do żłobka czy ktoś na wychowawczy, należy do obojga rodziców tego dziecka. Obojga.
Ja mówię mężowi, że jak ma ochotę zmieniać pracę, to ma do tego w tym momencie najbardziej komfortowe warunki, bo mnie przez ponad rok jeszcze nikt nie zwolni, więc kasa jest gwarantowana. To, co on z tym zrobi, to jego broszka. Ma możliwość, ma moje wsparcie. To jest cały ten mój wyzysk na nim big_smile

200

Odp: Najlepsze lata za mną
Lady Loka napisał/a:

Piszesz w moją stronę pisząc "dla was wyzysk jest ok i usprawiedliwiony". Nie wiem czemu piszesz takie teksty do mnie, ja nigdzie nie napisałam i nigdzie nie napiszę, że facet ma kobietę utrzymywać.
Więc o jakim Ty wyzysku do mnie mówisz? O jakich "Was"?

To, że Miri pisze inaczej, to nie znaczy, że ja się z tym identyfikuję, tak jak i ona nie musi identyfikować się z tym, co ja piszę. A Ty w związku z tym powinieneś przestać generalizować, bo jak widać, opinie wśród kobiet są rózne.

Przypomnę Ci, ze to, że Twoja ex leciała tylko na Twojej kasie, to jest Twój wybór. Bo mogłeś ją kopnąć do pracy, mogłeś powiedzieć, ze nie będziesz finansowo ciągnąć wszystkiego, mogłeś się nawet wtedy już rozwieść i mieć w pompie. Ty się zgodziłeś na model życia, w którym ją utrzymywałeś.
Ale to, że Twoja ex takie podejście miała nie oznacza, że jest to tożsame ze wszystkimi kobietami w Polsce.

EDIT.
a co do samej ciąży, ciążowe L4 jest 100% płatne. Potem rok urlopu 80% płatnego. Ja tu nie widzę specjalnie wiszenia na facecie.
Jak kobiecie przed ciążą nie chciało się ruszyć do pracy i potem facet narzeka, ze musi utrzymywać rodzinę, to sorry, ale sam jest sobie winien, bo też mogł powiedzieć, że żona ma najpierw pracować, żeby świadczenia były.
A decyzja co do tego czy dziecko do żłobka czy ktoś na wychowawczy, należy do obojga rodziców tego dziecka. Obojga.
Ja mówię mężowi, że jak ma ochotę zmieniać pracę, to ma do tego w tym momencie najbardziej komfortowe warunki, bo mnie przez ponad rok jeszcze nikt nie zwolni, więc kasa jest gwarantowana. To, co on z tym zrobi, to jego broszka. Ma możliwość, ma moje wsparcie. To jest cały ten mój wyzysk na nim big_smile

Loka, drugi raz skaczesz za tekst, który de facto nie był adresowany (ze względu na fakty) do ciebie. Tekst jest adresowany przede wszystkim do tych, które tak ochoczo wymieniają powody dla których matka powinna zostać z dzieckiem nawet do okresu wczesnoprzedszkolnego i że oczywiście facet powinien to sfinansować, a na pewno nie do tych kobiet które i tak wkładają do budżetu więcej niż ich facet. Tekst nie jest także do tych, które rozumieją że jak facet nie ma możliwości zerwać z nieba większej kasy, to żyjemy za to co jest i nie kłapiemy dziobem.

201

Odp: Najlepsze lata za mną

Nowe otwarcie:
Znam kilka takich przypadków że to facet został na wychowawczym z dzieckiem.
Jeden bardzo dobrze, bo jest to mój przyjaciel, i drugi również nie najgorzej bo z tej samej wioski.
Ich kobietom to kompletnie nie przeszkadzało, wręcz były dumne z mężów, ze nie unosili sie niepotrzebnym w tej sytuacji honorem.
Przeszkadzało, i to bardzo, ich rodzinom, ich matką i ojcom, ci to mieli niewysłowiony ból dupy, nazywając  młode mamy  wyrodnymi matkami, a ojców nieudacznikami.
Skończyło się na zerwaniu kontaktów.

Co do zostania z dzieckiem do okresu wczesnoszkolnego..
Nie znam takiej rodziny.
Wszędzie widzę ten sam schemat, czyli roczniak idzie do żłobka.
A mama wraca do pracy.
Bo ile rodzin może sobie pozwolić na to aby utrzymywać sie z jednej pensji?
Przeważająca większość polaków nie zarabia więcej niz 6tys netto.
Medialna zarobków jest jeszcze niższa.
Oczywiście kobieta może sobie chcieć do powiedzmy tego 3 czy nawet 6 roku życia zostać z dzieckiem
Ale tak jak słusznie piszesz, albo trzeba na ten okres ogarnąć duże oszczędności
Albo zyc bardzo skromnie.

202

Odp: Najlepsze lata za mną
Nowe_otwarcie napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Piszesz w moją stronę pisząc "dla was wyzysk jest ok i usprawiedliwiony". Nie wiem czemu piszesz takie teksty do mnie, ja nigdzie nie napisałam i nigdzie nie napiszę, że facet ma kobietę utrzymywać.
Więc o jakim Ty wyzysku do mnie mówisz? O jakich "Was"?

To, że Miri pisze inaczej, to nie znaczy, że ja się z tym identyfikuję, tak jak i ona nie musi identyfikować się z tym, co ja piszę. A Ty w związku z tym powinieneś przestać generalizować, bo jak widać, opinie wśród kobiet są rózne.

Przypomnę Ci, ze to, że Twoja ex leciała tylko na Twojej kasie, to jest Twój wybór. Bo mogłeś ją kopnąć do pracy, mogłeś powiedzieć, ze nie będziesz finansowo ciągnąć wszystkiego, mogłeś się nawet wtedy już rozwieść i mieć w pompie. Ty się zgodziłeś na model życia, w którym ją utrzymywałeś.
Ale to, że Twoja ex takie podejście miała nie oznacza, że jest to tożsame ze wszystkimi kobietami w Polsce.

EDIT.
a co do samej ciąży, ciążowe L4 jest 100% płatne. Potem rok urlopu 80% płatnego. Ja tu nie widzę specjalnie wiszenia na facecie.
Jak kobiecie przed ciążą nie chciało się ruszyć do pracy i potem facet narzeka, ze musi utrzymywać rodzinę, to sorry, ale sam jest sobie winien, bo też mogł powiedzieć, że żona ma najpierw pracować, żeby świadczenia były.
A decyzja co do tego czy dziecko do żłobka czy ktoś na wychowawczy, należy do obojga rodziców tego dziecka. Obojga.
Ja mówię mężowi, że jak ma ochotę zmieniać pracę, to ma do tego w tym momencie najbardziej komfortowe warunki, bo mnie przez ponad rok jeszcze nikt nie zwolni, więc kasa jest gwarantowana. To, co on z tym zrobi, to jego broszka. Ma możliwość, ma moje wsparcie. To jest cały ten mój wyzysk na nim big_smile

Loka, drugi raz skaczesz za tekst, który de facto nie był adresowany (ze względu na fakty) do ciebie. Tekst jest adresowany przede wszystkim do tych, które tak ochoczo wymieniają powody dla których matka powinna zostać z dzieckiem nawet do okresu wczesnoprzedszkolnego i że oczywiście facet powinien to sfinansować, a na pewno nie do tych kobiet które i tak wkładają do budżetu więcej niż ich facet. Tekst nie jest także do tych, które rozumieją że jak facet nie ma możliwości zerwać z nieba większej kasy, to żyjemy za to co jest i nie kłapiemy dziobem.

Moze naucz się poprawnie adresować tekst? Bo jak widzę coś takiego:

"Nie Loka,nie "wszędzie widzi polowanie i wyzysk".  Dopiero co w tym wątku całym stadem całkiem klarownie pisałyście że dla was ten wyzysk jest ok i całkowicie usprawiedliwiony"

To nie wiem w jaki sposób możesz w jednym akapicie napisać do mnie, a potem napisać "Wy pisałyście". I stwierdzić, że to nie do mnie tongue

203

Odp: Najlepsze lata za mną
Lady Loka napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Piszesz w moją stronę pisząc "dla was wyzysk jest ok i usprawiedliwiony". Nie wiem czemu piszesz takie teksty do mnie, ja nigdzie nie napisałam i nigdzie nie napiszę, że facet ma kobietę utrzymywać.
Więc o jakim Ty wyzysku do mnie mówisz? O jakich "Was"?

To, że Miri pisze inaczej, to nie znaczy, że ja się z tym identyfikuję, tak jak i ona nie musi identyfikować się z tym, co ja piszę. A Ty w związku z tym powinieneś przestać generalizować, bo jak widać, opinie wśród kobiet są rózne.

Przypomnę Ci, ze to, że Twoja ex leciała tylko na Twojej kasie, to jest Twój wybór. Bo mogłeś ją kopnąć do pracy, mogłeś powiedzieć, ze nie będziesz finansowo ciągnąć wszystkiego, mogłeś się nawet wtedy już rozwieść i mieć w pompie. Ty się zgodziłeś na model życia, w którym ją utrzymywałeś.
Ale to, że Twoja ex takie podejście miała nie oznacza, że jest to tożsame ze wszystkimi kobietami w Polsce.

EDIT.
a co do samej ciąży, ciążowe L4 jest 100% płatne. Potem rok urlopu 80% płatnego. Ja tu nie widzę specjalnie wiszenia na facecie.
Jak kobiecie przed ciążą nie chciało się ruszyć do pracy i potem facet narzeka, ze musi utrzymywać rodzinę, to sorry, ale sam jest sobie winien, bo też mogł powiedzieć, że żona ma najpierw pracować, żeby świadczenia były.
A decyzja co do tego czy dziecko do żłobka czy ktoś na wychowawczy, należy do obojga rodziców tego dziecka. Obojga.
Ja mówię mężowi, że jak ma ochotę zmieniać pracę, to ma do tego w tym momencie najbardziej komfortowe warunki, bo mnie przez ponad rok jeszcze nikt nie zwolni, więc kasa jest gwarantowana. To, co on z tym zrobi, to jego broszka. Ma możliwość, ma moje wsparcie. To jest cały ten mój wyzysk na nim big_smile

Loka, drugi raz skaczesz za tekst, który de facto nie był adresowany (ze względu na fakty) do ciebie. Tekst jest adresowany przede wszystkim do tych, które tak ochoczo wymieniają powody dla których matka powinna zostać z dzieckiem nawet do okresu wczesnoprzedszkolnego i że oczywiście facet powinien to sfinansować, a na pewno nie do tych kobiet które i tak wkładają do budżetu więcej niż ich facet. Tekst nie jest także do tych, które rozumieją że jak facet nie ma możliwości zerwać z nieba większej kasy, to żyjemy za to co jest i nie kłapiemy dziobem.

Moze naucz się poprawnie adresować tekst? Bo jak widzę coś takiego:

"Nie Loka,nie "wszędzie widzi polowanie i wyzysk".  Dopiero co w tym wątku całym stadem całkiem klarownie pisałyście że dla was ten wyzysk jest ok i całkowicie usprawiedliwiony"

To nie wiem w jaki sposób możesz w jednym akapicie napisać do mnie, a potem napisać "Wy pisałyście". I stwierdzić, że to nie do mnie tongue

Bo to że TY masz taką sytuację, to nie znaczy że nie zdarza ci się poprzeć wyżej wymienionych w ich kontrowersyjnych (łagodnie mówiąc) postulatach.

OK, facet chce Ci to sfinansować? Jak pisałem wcześniej w wątku o alimentach: to powinna być dobra wola faceta, a absolutnie ta kwestia nie powinna być kryterium służącym dyskryminacji facetów pod kątem relacji!

204

Odp: Najlepsze lata za mną
Szeptuch napisał/a:

Nowe otwarcie:
Znam kilka takich przypadków że to facet został na wychowawczym z dzieckiem.
Jeden bardzo dobrze, bo jest to mój przyjaciel, i drugi również nie najgorzej bo z tej samej wioski.
Ich kobietom to kompletnie nie przeszkadzało, wręcz były dumne z mężów, ze nie unosili sie niepotrzebnym w tej sytuacji honorem.
Przeszkadzało, i to bardzo, ich rodzinom, ich matką i ojcom, ci to mieli niewysłowiony ból dupy, nazywając  młode mamy  wyrodnymi matkami, a ojców nieudacznikami.
Skończyło się na zerwaniu kontaktów.

Co do zostania z dzieckiem do okresu wczesnoszkolnego..
Nie znam takiej rodziny.
Wszędzie widzę ten sam schemat, czyli roczniak idzie do żłobka.
A mama wraca do pracy.
Bo ile rodzin może sobie pozwolić na to aby utrzymywać sie z jednej pensji?
Przeważająca większość polaków nie zarabia więcej niz 6tys netto.
Medialna zarobków jest jeszcze niższa.
Oczywiście kobieta może sobie chcieć do powiedzmy tego 3 czy nawet 6 roku życia zostać z dzieckiem
Ale tak jak słusznie piszesz, albo trzeba na ten okres ogarnąć duże oszczędności
Albo zyc bardzo skromnie.

OK Szeptuch, w wielu aspektach masz rację. Średnia to prawie dokładnie 5 koła, mediana jak wspomniałeś jest jeszcze niższa... i ludzie żyją i mają dzieci. I model który podajesz jest popularny i jak najbardziej normalny (żłobek itd, u mnie też tak było).

Co do wychowawczego, to łatwiej o to w takim zawodzie jak Twój (i we wszystkich, w których możliwe jest przejście w dużym lub całym zakresie na pracę online; w moim jest to tak niemożliwe że... niech miarą tego będzie informacja że ja i kolega po fachu w czasie covidowego lockdownu byliśmy de facto jedynymi z całej firmy, którzy regularnie jeździli do klientów, reszta siedziała na teamsach itp.).

Z tymi rodzicami to niestety nasze realia... ale masz też takie podejście u wielu kobiet wypowiadających się w necie. Chyba że poczynimy jedno założenie: wyznawczynie tej ideologii (która mnie tak wkurza) to de facto internetowe napinaczki, które piszą takie rzeczy głównie celem wywołania gównoburzy i podrażnienia facetów (żeby podratować nastrój po jakichś kwasach jakie zaliczyły poza netem)? I może mam pecha często na takie trafiać, może dla zadymy do mnie wręcz ciągną na takich forach jak to...? W każdym razie udało się znaleźć normalnie myślącą, więc takie zdecydowanie są; ale na tle tych normalnych takie napinaczki jeszcze bardziej wkurzają sad

205

Odp: Najlepsze lata za mną

Otwarcie Pytanie brzmi, po co Ty się tak spinasz na jakieś tam randomowe opnie w necie, skoro masz u boku tak porządną i tzw. "normalną" kobietę? Serio, ludzie się muszą przejmować tak bardzo wszystkim, co usłyszą?

206

Odp: Najlepsze lata za mną
Lady Loka napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Otwarcie, ale co to za tekst, ze ona się uparła i to nie Twoja wina? big_smile

Może macie inną metodę, ale z tego co wiem, to do zapłodnienia potrzeba dwóch osób i mogłeś spokojnie powiedzieć jej, że najpierw ma iść do pracy na rok, a potem będzie dziecko. I o ile ona Cię nie wkopała odstawieniem antykoncepcji bez Twojej zgody, to jak najbardziej za decyzję jesteś współodpowiedzialny, chociaż to ona chciała, a Ty tylko się zgodziłeś na jej scenariusz.

Więc w sumie to sam jesteś sobie winien.

I przenosisz to na inne kobiety, chociaż to, co zrobiła Twoja ex to w obecnych czasach raczej wyjątek, a nie reguła.

Doczytaj co napisałem. Pisałem że jak się tak uparła na ten termin, to nie moja wina że nie zdołałem do tego czasu zgromadzić kasy na dodatkowe rzeczy,które mogłyby się przydać z okazji dziecka,a nie ze nie moja wina że doszło do zapłodnienia.

Ale dokładnie o to mi chodziło, o czym Ty piszesz. Że jak najbardziej miałeś wpływ na ten konkretny termin, mogłeś się uprzeć i nie zgodzić.
Więc jak najbardziej to też Twoja odpowiedzialność że tych środków nie było. Tyle, że ja uważam akurat, że nie powinieneś gromadzić ich sam, tylko żone kopnąć do pracy. A że sam się zgodziłeś na takie rozwiązanie, to teraz chodzisz i wylewasz swoje frustracje na każdą kobietę, która śmie mówić, że jej partner powinien zarabiać lepiej.
Masz nieprzepracowane problemy z tamtej relacji i one będą wyłazić i wyłazić. Teraz wyłażą na forum w stosunku do obcych Ci kobiet, których nie znasz. Bo nie znasz sytuacji życiowej każdej z nas tutaj, a do oceniania rwiesz się pierwszy.


Lady Loka - facet jest zawsze winny smile
Nie rozumiesz jak to wygląda ze strony mężczyzny. Jego była żona wymusiła dziecko na nim. Jeśli by na to nie poszedł odeszłaby.
To zwykły szantaż. A on był głupi (zakochany) i na to poszedł. Ani on ani ona nie byli na to przygotowani.
Więc o winie bym nie pisał. [przerysowany przykład: zgwałcona kobieta jest winna gwałtu jeśli szła sama nocą przez park?]
On źle zrobił, a ona wykorzystała jego słabość.

Nowe_otwarcie - trochę się rozpędziłeś w tym temacie. Rozumiem, że twoja ex ciebie skrzywdziła, ale to nie powód oskarżać wszystkie kobiety.
Trafił się tobie felerny egzemplarz i tyle.
Działaj z głową tak, byś się nie wkopał ponownie.

207 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2023-01-19 23:09:26)

Odp: Najlepsze lata za mną
Farmer napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Doczytaj co napisałem. Pisałem że jak się tak uparła na ten termin, to nie moja wina że nie zdołałem do tego czasu zgromadzić kasy na dodatkowe rzeczy,które mogłyby się przydać z okazji dziecka,a nie ze nie moja wina że doszło do zapłodnienia.

Ale dokładnie o to mi chodziło, o czym Ty piszesz. Że jak najbardziej miałeś wpływ na ten konkretny termin, mogłeś się uprzeć i nie zgodzić.
Więc jak najbardziej to też Twoja odpowiedzialność że tych środków nie było. Tyle, że ja uważam akurat, że nie powinieneś gromadzić ich sam, tylko żone kopnąć do pracy. A że sam się zgodziłeś na takie rozwiązanie, to teraz chodzisz i wylewasz swoje frustracje na każdą kobietę, która śmie mówić, że jej partner powinien zarabiać lepiej.
Masz nieprzepracowane problemy z tamtej relacji i one będą wyłazić i wyłazić. Teraz wyłażą na forum w stosunku do obcych Ci kobiet, których nie znasz. Bo nie znasz sytuacji życiowej każdej z nas tutaj, a do oceniania rwiesz się pierwszy.


Lady Loka - facet jest zawsze winny smile
Nie rozumiesz jak to wygląda ze strony mężczyzny. Jego była żona wymusiła dziecko na nim. Jeśli by na to nie poszedł odeszłaby.
To zwykły szantaż. A on był głupi (zakochany) i na to poszedł. Ani on ani ona nie byli na to przygotowani.
Więc o winie bym nie pisał. [przerysowany przykład: zgwałcona kobieta jest winna gwałtu jeśli szła sama nocą przez park?]
On źle zrobił, a ona wykorzystała jego słabość.

Nowe_otwarcie - trochę się rozpędziłeś w tym temacie. Rozumiem, że twoja ex ciebie skrzywdziła, ale to nie powód oskarżać wszystkie kobiety.
Trafił się tobie felerny egzemplarz i tyle.
Działaj z głową tak, byś się nie wkopał ponownie.

Facet sam sobie wybrał kobietę szantażystkę i teraz rozpacza na forum, jak to został przez nią wykorzystany i wyrzucony. A czego on się spodziewał po tego typu szantażach? Wdzięczności? Szacunku?

Nowe Otwarcie, zluzuj. Naprawdę lepiej będzie dla Ciebie jak zaniechasz wciskania swojego osobistego doświadczenia wszystkim wokół. Przecież nawet po tym wątku widać, że ludzie są różni i w związkach różnie funkcjonują i ustalają zasady. Po prostu dbaj o swoje interesy i stawiaj własne granice. Nie ochronisz innych biednych zakochanych misiów.

208 Ostatnio edytowany przez twojeslowo (2023-01-19 23:28:27)

Odp: Najlepsze lata za mną

Otwarcie Kolejne pytanie brzmi, czy owa partnerka jest atrakcyjna, samodzielna, ustawiona, tak jak chciałeś, i czy udał się ten złoty strzał, który wywindował twoje zarobki z 4.000 tys. netto na 40.0000 tys. co najmniej. Kilka Twoich wypowiedzi, abyśmy nie zapomnieli, tego wybitnego użytkownika forum Net-Kobiety wink

Nowe_otwarcie napisał/a:

Wraz z upływem czasu realnie zarabiam coraz mniej (de facto kwotowo tyle co 7-8 lat temu, tyle że w tym czasie złotówka straciła na wartości... 30%? 40%?), mam coraz większe poczucie że jestem w strukturze firmowej "pionem" (czyli ani kasy ani poważania)...

O jej..., może zamiast pisać na forum, poświęciłbyś czas na planowanie, przewidywanie i przebranżowienie i rozwiązywanie problemów, zamiast tkwić od dawna w robocie, która jest mało płatna, jak na duże miasto, i bez perspektyw? A nie, przepraszam, znalazłeś dodatkowe zajęcie, czyli forum, na którym prowadzisz krucjatę frustrata, ale nie wiadomo po co? big_smile

Nowe_otwarcie napisał/a:

Mam małe środki i być może mogę sobie pozwolić na jeden "strzał", ale ten strzał MUSI być celny, nie stać mnie już na pudło. Co więcej, poznałem kobietę, bardzo zależy mi na ułożeniu sobie życia osobistego, bo mam świadomość że tylko wtedy będę w dość dobrej kondycji do naprawiania mojego życia zawodowego; niestety, w powyższych kwestiach na jej pomoc nie będę mógł liczyć; wręcz przeciwnie, to raczej ona będzie oczekiwała że ja będę dla niej oparciem...

I jak, szybko dorobiłeś się już milionów? smile oraz widzę, że instynktownie wiesz, czego będzie oczekiwała kobiet od ciebie w długiej perspektywie, wsparcia, oparcia, poczucia bezpieczeństwa, przewidywalności... Hm... wink

Nowe_otwarcie napisał/a:

Ale ja wiem czego potrzebuję, niestety. Tamta była do mnie dopasowana w wielu dziedzinach, młodsza (może za dużo młodsza) i atrakcyjna; takiej potrzebuję.

I jak, bingo? Z taką partnerką, to na pewno odżyłeś, zmieniłeś się, masz wyższą samoocenę, jesteś podziwiany i poważany społecznie smile

209

Odp: Najlepsze lata za mną
MagdaLena1111 napisał/a:

Facet sam sobie wybrał kobietę szantażystkę i teraz rozpacza na forum, jak to został przez nią wykorzystany i wyrzucony. A czego on się spodziewał po tego typu szantażach? Wdzięczności? Szacunku?

Dobra, to już zaliczmy mu do przeszłości, ale co ten facet tu na forum wypisuje w teraźniejszości big_smile.

210

Odp: Najlepsze lata za mną
twojeslowo napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Facet sam sobie wybrał kobietę szantażystkę i teraz rozpacza na forum, jak to został przez nią wykorzystany i wyrzucony. A czego on się spodziewał po tego typu szantażach? Wdzięczności? Szacunku?

Dobra, to już zaliczmy mu do przeszłości, ale co ten facet tu na forum wypisuje w teraźniejszości big_smile.

Jak to co? Ma misję ;-) Chroni inne zakochane misie, które same nie potrafią o siebie zadbać i ustawić oraz przestrzegać w relacji własne granice. A chroni ich przed tymi złymi kobietami, które wymagają, wykorzystują i porzucają ;-)

211

Odp: Najlepsze lata za mną
MagdaLena1111 napisał/a:
twojeslowo napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Facet sam sobie wybrał kobietę szantażystkę i teraz rozpacza na forum, jak to został przez nią wykorzystany i wyrzucony. A czego on się spodziewał po tego typu szantażach? Wdzięczności? Szacunku?

Dobra, to już zaliczmy mu do przeszłości, ale co ten facet tu na forum wypisuje w teraźniejszości big_smile.

Jak to co? Ma misję ;-) Chroni inne zakochane misie, które same nie potrafią o siebie zadbać i ustawić oraz przestrzegać w relacji własne granice. A chroni ich przed tymi złymi kobietami, które wymagają, wykorzystują i porzucają ;-)

Tak, facet musi mieć misję, potwierdzam big_smile. Ale ta jest z tych gorszych..., powoduje paranoję big_smile.

212 Ostatnio edytowany przez twojeslowo (2023-01-19 23:31:21)

Odp: Najlepsze lata za mną

Otwarcie Czy jak twoja porządną i tzw. "normalna" kobieta czyta twoje wypowiedzi na tym forum, to czuje się z tobą bezpiecznie i komfortowo? Podziwia cię za twoje wypowiedzi i poglądy, czy raczej ukrywasz ten aspekt osobowości? big_smile

213

Odp: Najlepsze lata za mną
Lady Loka napisał/a:
rossanka napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

No cóż...Tyle mówi się o metodzie "na wnuczka",a jednak wciąż jacyś emeryci się na nią łapią. Nic więc dziwnego że i takie naciągaczki zdołają jakiegoś jelenia upolować.

One nie polowały na nich. To Ci faceci za nimi lalali, a że mieli cechy, jakie te kobiety porzadaly, to powchodzily z nimi związki.
Jak kobieta musi latać i polowac-nic z tego nie będzie, jak widziałam po koleżankach i po sobie.

Klasyczne przeniesienie Ross big_smile sam dał się zrobić jeleniem, to teraz widzi wszędzie polowanie i wyzysk.
Ten sam mechanizm co u gmana i raki z karuzelą.

Nie przetłumaczysz. Nie ma sensu próbować.

Co ja zaś? big_smile

214

Odp: Najlepsze lata za mną
twojeslowo napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:
twojeslowo napisał/a:

Dobra, to już zaliczmy mu do przeszłości, ale co ten facet tu na forum wypisuje w teraźniejszości big_smile.

Jak to co? Ma misję ;-) Chroni inne zakochane misie, które same nie potrafią o siebie zadbać i ustawić oraz przestrzegać w relacji własne granice. A chroni ich przed tymi złymi kobietami, które wymagają, wykorzystują i porzucają ;-)

Tak, facet musi mieć misję, potwierdzam big_smile. Ale ta jest z tych gorszych..., powoduje paranoję big_smile.

Właśnie tak przeszłość spotyka się z teraźniejszością.
Im więcej kobiet uda mu się przekonać :-/, żeby zrezygnowały z oczekiwań wobec faceta, tym bardziej jego osobiste bolesne doświadczenie nabiera głębszego sensu.

Ale to nic. Moim faworytem nadal jest kolega Grasse usiłujący przekonywać, że kobiety powinny wywalczyć sobie więcej obowiązków, tudzież obowiązkową służbę wojskową. Taki tu mamy klimat :-D

215

Odp: Najlepsze lata za mną
Nowe_otwarcie napisał/a:

Po prostu stoję na stanowisku że to że facet po prostu nie ma i (za przeproszeniem) nie wysra dodatkowej kasy nie może być powodem eliminowania go i jeżdżenia po nim jak po psie, bo jest to kurewsko wręcz płytkie!

Nikt tu ani razu nie pojechał po ludziach zarabiających mniej. Jadą po Tobie bo jesteś roszczeniowym bucem a nie z powodu zarobków.
I kasa może być powodem eliminowania. Bo tak. Bo mogę nie chcieć aby facet zarabiał mniej ode mnie i już.

To i tak zejście z wymagań bo mój ojciec utrzymywał całą rodzinę sam więc mogłabym mieć i takie wymagania, czemu nie.

216

Odp: Najlepsze lata za mną

Kurcze, skoro niby komuś się życie tak dobrze układa, że trafia (po czasie) na wyjątkowego partnera, to po kiego grzyba wypomina innym ich wybory życiowe lub wymagania?

217

Odp: Najlepsze lata za mną
M!ri napisał/a:

Nikt tu ani razu nie pojechał po ludziach zarabiających mniej. Jadą po Tobie bo jesteś roszczeniowym bucem a nie z powodu zarobków.

W dyskusjach na tym forum jak najbardziej jechał i to wielokrotnie; także te, z którymi wtedy ręka w rękę grałaś. Ba, robiłaś to nawet ty, tylko udajesz że nie pamiętasz (albo nawet wypchnęłaś to z pamięci), to opakowałaś te pociski w ideologiczny bełkot w sensie "nie zarabia tyle by samemu utrzymać rodzinę na wysokim poziomie =  mało ambitny i leniwy, czyli jest powód do pocisków".

Roszczeniowy buc? Bo śmiał oczekiwać RÓWNEGO wkładu ekonomicznego, równego statusu? Świętokradztwo prawdziwe, przecież kobiecie się należy więcej z automatu. Bo tak!

M!ri napisał/a:

I kasa może być powodem eliminowania. Bo tak. Bo mogę nie chcieć aby facet zarabiał mniej ode mnie i już.

Ty naprawdę jesteś niepełnosprytna. Przecież jasno zaznaczałem że zrozumiałym i realnym oczekiwaniem jest żeby kobieta wymagała od faceta tego samego co ma i co sobą reprezentuje. Czyli jeśli ona ma X, to jest uzasadnione że od faceta też oczekuje X; nie jest uzasadnione jeśli oczekuje 2X czy 5X.

M!ri napisał/a:

To i tak zejście z wymagań bo mój ojciec utrzymywał całą rodzinę sam więc mogłabym mieć i takie wymagania, czemu nie.

Jaka wielkoduszna lol

218

Odp: Najlepsze lata za mną
bagienni_k napisał/a:

Kurcze, skoro niby komuś się życie tak dobrze układa, że trafia (po czasie) na wyjątkowego partnera, to po kiego grzyba wypomina innym ich wybory życiowe lub wymagania?

OK. Wyobraź sobie że jest kraj, w którym też obowiązującą walutą jest nasza waluta. Osiedlasz się w mieście (nie w jakiejś ekskluzywnej dzielnicy, w normalnej), idziesz do piekarni, chcesz kupić chleb, a tak Ci piekarz śpiewa... 30 zł za bochenek. Oczywiście nie kupujesz, szukasz dalej. W kolejnej piekarni... też 30 zł; pytasz czemu tak cholernie drogo, a piekarz Ci z pogardą odpowiada: "Jak dla ciebie za drogo, to żryj trawę dziadu!". W kolejnych dwóch piekarniach tak samo. Wreszcie trafiasz na taką, w której... chleb jest w normalnej cenie. Smakujesz ten chleb i... jest ok, smaczny, taki jak być powinien. Zaskoczony pytasz piekarza czy robi chleb poniżej kosztów; odpowiada że absolutnie nie. I w tym momencie sobie zdajesz sprawę że to nie ten ostatni wprowadza dumpingowe ceny tylko tamci usiłowali Cię chamsko orżnąć i jeszcze w ramach "deseru" pojechać po tobie (żeby Cię przymusić taką presją do kupienia towaru po zaniżonej cenie czy żeby wyładować jakieś swoje frustracje? Nie wiadomo). W każdym razie kupujesz w tej ostatniej piekarni, ale jak będziesz przechodzić koło piekarni tych pozostałych kanciarzy, to siłą rzeczy będziesz sobie przypominał jakimi złodziejskimi ujami oni są i jak Cię usiłowali przewalić.

Masz więc odpowiedź: mnie krew zalewa nie jak jestem w tej ostatniej piekarni, tam się czuję bardzo miło, nawet wylatują mi z pamięci te pozostałe. Ale jak w drodze do pracy przechodzę koło tamtych piekarni (bo siłą rzeczy droga często tamtędy prowadzi), to zrozumiałe że mam z tymi miejscami TAKIE, A NIE INNE skojarzenia i BĘDĘ pamiętać ich sk...stwo i BĘDZIE mnie ono uwierać!

219

Odp: Najlepsze lata za mną
MagdaLena1111 napisał/a:

Właśnie tak przeszłość spotyka się z teraźniejszością. Im więcej kobiet uda mu się przekonać :-/, żeby zrezygnowały z oczekiwań wobec faceta, tym bardziej jego osobiste bolesne doświadczenie nabiera głębszego sensu.

Na forum budzi raczej politowanie, zażenowanie i to nawet u płci przeciwnej. Pewnie zaraz oszołom podpali swój zakład pracy i skończy w psychiatryku. Gdyby była moderacja, to już by go tu nie było.

MagdaLena1111 napisał/a:

Ale to nic. Moim faworytem nadal jest kolega Grasse usiłujący przekonywać, że kobiety powinny wywalczyć sobie więcej obowiązków, tudzież obowiązkową służbę wojskową. Taki tu mamy klimat :-D

Taaaaak? big_smile A jak kolega Grasse argumentował moją chęć do siedzenia w czołgu i noszenia munduru? big_smile

220

Odp: Najlepsze lata za mną
Nowe_otwarcie napisał/a:

OK. Wyobraź sobie że jest kraj, w którym też obowiązującą walutą jest nasza waluta. Osiedlasz się w mieście (nie w jakiejś ekskluzywnej dzielnicy, w normalnej), idziesz do piekarni, chcesz kupić chleb, a tak Ci piekarz śpiewa... 30 zł za bochenek. Oczywiście nie kupujesz, szukasz dalej. W kolejnej piekarni... też 30 zł; pytasz czemu tak cholernie drogo, a piekarz Ci z pogardą odpowiada: "Jak dla ciebie za drogo, to żryj trawę dziadu!". W kolejnych dwóch piekarniach tak samo. Wreszcie trafiasz na taką, w której... chleb jest w normalnej cenie. Smakujesz ten chleb i... jest ok, smaczny, taki jak być powinien. Zaskoczony pytasz piekarza czy robi chleb poniżej kosztów; odpowiada że absolutnie nie. I w tym momencie sobie zdajesz sprawę że to nie ten ostatni wprowadza dumpingowe ceny tylko tamci usiłowali Cię chamsko orżnąć i jeszcze w ramach "deseru" pojechać po tobie (żeby Cię przymusić taką presją do kupienia towaru po zaniżonej cenie czy żeby wyładować jakieś swoje frustracje? Nie wiadomo). W każdym razie kupujesz w tej ostatniej piekarni, ale jak będziesz przechodzić koło piekarni tych pozostałych kanciarzy, to siłą rzeczy będziesz sobie przypominał jakimi złodziejskimi ujami oni są i jak Cię usiłowali przewalić.

Masz więc odpowiedź: mnie krew zalewa nie jak jestem w tej ostatniej piekarni, tam się czuję bardzo miło, nawet wylatują mi z pamięci te pozostałe. Ale jak w drodze do pracy przechodzę koło tamtych piekarni (bo siłą rzeczy droga często tamtędy prowadzi), to zrozumiałe że mam z tymi miejscami TAKIE, A NIE INNE skojarzenia i BĘDĘ pamiętać ich sk...stwo i BĘDZIE mnie ono uwierać!

Hm, popatrzmy na słownictwo, które wypływa z twojego światopoglądu, a zawarte jest w tak krótkim fragmencie twojej wypowiedzi big_smile:

- walutą jest nasza waluta
- czemu tak cholernie drogo
- piekarz Ci z pogardą odpowiada
- żryj trawę dziadu!
- tamci usiłowali Cię chamsko orżnąć
- w ramach "deseru" pojechać po tobie
- presją do kupienia towaru
- wyładować jakieś swoje frustracje
- pozostałych kanciarzy
- złodziejskimi ujami oni są
- jak Cię usiłowali przewalić
- mnie krew zalew
- BĘDĘ pamiętać ich sk...stwo
- BĘDZIE mnie ono uwierać!

Uuuuu, widzę, że PARANOJA, ostra faza big_smile

221

Odp: Najlepsze lata za mną
bagienni_k napisał/a:

Kurcze, skoro niby komuś się życie tak dobrze układa, że trafia (po czasie) na wyjątkowego partnera, to po kiego grzyba wypomina innym ich wybory życiowe lub wymagania?

Jest dokładnie tak samo ''wyjątkowa'' jak on. O ile w ogóle istnieje big_smile.

222

Odp: Najlepsze lata za mną
Nowe_otwarcie napisał/a:

Czyli jeśli ona ma X, to jest uzasadnione że od faceta też oczekuje X; nie jest uzasadnione jeśli oczekuje 2X czy 5X.

Dlaczego nie jest uzasadnione? Może ona jest najpiękniejszą kobietą jaką widział, gotuje najlepsze obiady lub robi mu najlepszą laskę w jego życiu - cokolwiek on sobie tam ceni i warte jest jego wkładu w relację.
Nawet jak sobie dziewczyna założy, że z osobnikami poniżej 5X nie wchodzi w relacje to nadal kij komu do tego.

223 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2023-01-20 12:02:52)

Odp: Najlepsze lata za mną

Groteskowe porównania, przydługie elaboraty, wypominanie CUDZYCH oczekiwań - po co Ci to? Skoro niby w niektórych postach twierdzisz, że masz u boku tą normalną kobietę, to w jakim celu ciągle, z uporem maniak będziesz się czepiał innych? Przeszkadza Ci, że inne kobiety  podchodzą do tego inaczej? Chcesz im koniecznie pokazać, że robią bład, postępując ZGODNIE ze swoimi oczekiwaniami? Co Ty chcesz osiągnąć? To jakaś święta wojna przeciw tej żeńskiej części populacji, która ma te tzw "zawyżone" wymagania. Boli CIę tak to, żę inne Panie nie postępują wedle Twojego "jedynie słusznego" podejścia?

Próbuję sobie to wyobrazić: mam u boku niby kochającą, oddaną kobietę, z którą się świetnie dogaduję, podziela ona moje podejście i żyje nam się rewelacyjnie. Jednak nieustannie próbuję obce kobiety pouczać, jak one mają postępować, przejmujać się jednocześnie jakimiś tam docinkami w swoją stronę..

Zatem po **j  się tak przejmujesz tymi mijanymi po drodze "piekarniami", jeśli Ciebie to bezpośerdnio nie dotyczy? Odpowiedź nasuwa się sama: czegoś nie przepracowałeś, z czymś sobie nie poradziłeś..

224

Odp: Najlepsze lata za mną
twojeslowo napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Ale to nic. Moim faworytem nadal jest kolega Grasse usiłujący przekonywać, że kobiety powinny wywalczyć sobie więcej obowiązków, tudzież obowiązkową służbę wojskową. Taki tu mamy klimat :-D

Taaaaak? big_smile A jak kolega Grasse argumentował moją chęć do siedzenia w czołgu i noszenia munduru? big_smile

O nie, tu wcale nie chodzi o Twoją chęć, bo jeśli takową posiadasz, to obecnie MASZ PRAWO realizować się w armii. Koledze chodziło o to, żebyś wywalczyła sobie OBOWIĄZEK, czy Ci sie to podoba, czy nie masz na to najmniejszej ochoty. A wszystko to w imię równości płci.

225

Odp: Najlepsze lata za mną

Szczerze, to zastanawia, ilu mężczyzn tu piszących jest w wojsku czy w przeszłości odbyło służbę wojskową?

226

Odp: Najlepsze lata za mną
MagdaLena1111 napisał/a:

Facet sam sobie wybrał kobietę szantażystkę i teraz rozpacza na forum, jak to został przez nią wykorzystany i wyrzucony. A czego on się spodziewał po tego typu szantażach? Wdzięczności? Szacunku?

Też masz takie podejście do kobiet, które zakończyły związek z alkoholikiem, narkomanem, czy przemocowcem i przestrzegają wszystkich przed takim związkiem?

227

Odp: Najlepsze lata za mną
Farmer napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Facet sam sobie wybrał kobietę szantażystkę i teraz rozpacza na forum, jak to został przez nią wykorzystany i wyrzucony. A czego on się spodziewał po tego typu szantażach? Wdzięczności? Szacunku?

Też masz takie podejście do kobiet, które zakończyły związek z alkoholikiem, narkomanem, czy przemocowcem i przestrzegają wszystkich przed takim związkiem?

Czy to przestrzeganie przybiera formę jak u niego - jazdy po wszystkich mężczyznach, że jak chodzi na siłownię to na pewno przemocowiec i będzie cię lał, że jak napił się alkoholu na imprezie to zakamuflowany alkoholik?

228

Odp: Najlepsze lata za mną
Farmer napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Facet sam sobie wybrał kobietę szantażystkę i teraz rozpacza na forum, jak to został przez nią wykorzystany i wyrzucony. A czego on się spodziewał po tego typu szantażach? Wdzięczności? Szacunku?

Też masz takie podejście do kobiet, które zakończyły związek z alkoholikiem, narkomanem, czy przemocowcem i przestrzegają wszystkich przed takim związkiem?

Jeżeli kobieta od samego początku widziała, że facet pije/bierze i weszła w taki związek świadomie czy to nastawieniem, że jakoś to będzie, czy z desperacji, czy z nastawieniem "ja go zmienię", to sama wiedziała, w co wchodzi. Jest ofiarą, ale na własne życzenie.

Tu jest jednak inaczej, bo nie wiem, jakie klapki na oczach trzeba mieć, żeby zgadzać się na partnerkę, która jawnie nie chce iść do pracy. Otwarcie zawsze mógł się nie zgodzić na jej szantaże. I co, rozwiedliby się wcześniej. A on miałby mniej rozwaloną psychikę i miałby szanse na zobaczenie innych wzorców zachowań, więc nie przenosiłby swojej traumy na cały świat.

229

Odp: Najlepsze lata za mną

Co do wojska, to nie miałem przyjemności, ale raczej tylko ze względu na poważną chorobę, przebytą akurat w okresie "poborowym". Myślę jednak, że dla wielu osób tpo raczej niepotrzebna strata czasu niż coś, co ich zdaniem mogłoby się przydać w życiu. W moim przypadku, nie miałem żadnych specjalnych oporów przed służną, pewnie potraktowałbym to jako nowe doświadczenie. Co zrobić jednak, jak wedykt był taki, jaki był: kategoria  "D" smile

230 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2023-01-20 12:26:57)

Odp: Najlepsze lata za mną
bagienni_k napisał/a:

Zatem po **j  się tak przejmujesz tymi mijanymi po drodze "piekarniami", jeśli Ciebie to bezpośerdnio nie dotyczy? Odpowiedź nasuwa się sama: czegoś nie przepracowałeś, z czymś sobie nie poradziłeś..

Bagiennik,właśnie sęk w tym ze dotyczy, dlatego tak została ułożona ta metafora. Tak jak w metaforze (gdzie piekarz próbuje przewalutowanie bezpośrednio bohatera i bezpośrednio jemu ciśnie), tak i tutaj reakcja jest na bezpośrednie pociski.

Więc także w tym wypadku jak chcesz sobie coś przepracowywać,to sobie przepracowuj; ja nie muszę. Co najwyżej przepracować to sobie powinny te cisnące.

231

Odp: Najlepsze lata za mną
Farmer napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Facet sam sobie wybrał kobietę szantażystkę i teraz rozpacza na forum, jak to został przez nią wykorzystany i wyrzucony. A czego on się spodziewał po tego typu szantażach? Wdzięczności? Szacunku?

Też masz takie podejście do kobiet, które zakończyły związek z alkoholikiem, narkomanem, czy przemocowcem i przestrzegają wszystkich przed takim związkiem?

Widzę różnicę między pijawką, dojącą faceta a przemocowcem i nałogowcem, ale masz rację, że mechanizm w sumie podobny
Tylko, że żadna ofiara przemocowca czy nałogowca nie twierdzi tu, że większość czy wręcz wszyscy faceci to nałogowcy i przemocowcy i np. nie krzyczy na alarm, bo jakiś facet wypił drinka w barze w zeszłym miesiącu.
Jak ktoś nie ogarnia, że jego życiowe doświadczenie jest tylko jego i ma podłoże w jego wyborach, a nie jest spowodowane tym, że większość kobiet tak by z nim postąpiła, to znaczy, że unika odpowiedzialności za własne wybory i przerzuca je na innych, robiąc z siebie bezwolnego frajera.

232

Odp: Najlepsze lata za mną

Chłopie, CO Cię dotyczy? Przecież podobno masz u boku kobietę, która odpowiada Twoim oczekiwaniom i podejściu?

Cały czas prowadzisz tu jakąś krucjatę przeciw innym kobietom czy ich indywidualnym opiniom? Dotyczy Cię czyjeś życie czy jakieś tam pociski lub inwektywy w Twoją stronę? Aż tak się tym przejmujesz? Jeśli tak, to jesteś po prostu słabym człowiekiem.

233

Odp: Najlepsze lata za mną
MagdaLena1111 napisał/a:

O nie, tu wcale nie chodzi o Twoją chęć, bo jeśli takową posiadasz, to obecnie MASZ PRAWO realizować się w armii. Koledze chodziło o to, żebyś wywalczyła sobie OBOWIĄZEK, czy Ci sie to podoba, czy nie masz na to najmniejszej ochoty. A wszystko to w imię równości płci.

No cóż, nie mam ochoty, ewentualnie, podczas wojny, mogę zostać łączniczką smile. Może też kolega preferuje ustrój totalitarny i nie rozeznał się dokładnie w jakim systemie społecznym obecnie żyje. A żyjemy w czasach, w których na szczęście to już nie płeć decyduje o tym, jaki zawód i wykształcenie możesz sobie wybrać, tylko CHĘCI, pomysł na rolę zawodową. Zatem może i kobieta obrać ścieżkę zawodową na bycie wojskową, mechanikiem czołgów, kapitanem statków, premierem czy astronautą, tak samo jak mężczyzna może zdecydować się na urlop wychowawczy, czy w ogóle pełnoetatową opiekę nad latoroślą i nie pracować zawodowo.

PS. ''Mary Kay przyznaje grant edukacyjny młodej kobiecie dążącej do zostania pierwszą latynoamerykańską astronautką, która odbędzie wyprawę na Marsa'' smile. https://pap-mediaroom.pl/polityka-i-spo … o-zostania

234 Ostatnio edytowany przez twojeslowo (2023-01-20 13:22:01)

Odp: Najlepsze lata za mną
Nowe_otwarcie napisał/a:

Bagiennik,właśnie sęk w tym ze dotyczy, dlatego tak została ułożona ta metafora. Tak jak w metaforze (gdzie piekarz próbuje przewalutowanie bezpośrednio bohatera i bezpośrednio jemu ciśnie), tak i tutaj reakcja jest na bezpośrednie pociski.

Więc także w tym wypadku jak chcesz sobie coś przepracowywać,to sobie przepracowuj; ja nie muszę. Co najwyżej przepracować to sobie powinny te cisnące.

Definicja PARANOI big_smile - Paranoja jest chorobą psychiczną, która może uaktywnić się u osób w wieku średnim. Do głównych objawów tego schorzenia należy przede wszystkim lęk przed światem, przed ludźmi, urojenia paranoidalne. Chory jest nadmiernie podejrzliwy nie tylko wobec osób obcych, ale także wobec swoich najbliższych. Osoba o cechach paranoicznych lub chora na paranoję myśli, że każdy jej się przygląda, każdy o niej mówi, ocenia ją. Paranoik cechuje się bardzo wysokim ego, jest to osoba nadwrażliwa na słowa krytyki pod swoim adresem, z dużym trudem godzi się na kompromisy.

big_smile big_smile big_smile

235

Odp: Najlepsze lata za mną
Nowe_otwarcie napisał/a:

Tak więc podsumowujac: nie miałem wpływu na termin zabrania się za dziecko,choć dobrze ze jest,bo później mogłoby tego dziecka w ogóle nie być

Oczywiście że miałeś wpływ - mogłeś powiedzieć NIE.

Odp: Najlepsze lata za mną

Kogo to oczy moje widzą? Wszyscy pisali o przeprowadzce na Nastroik, a na ten adres jak widzę kilka osób też uciekło big_smile

Jest nasza gwiazda i niekwestionowana miss czyli Pokus; jak widać Pokus także tutaj znalazł sobie jakąś ofiarę. Pewnie widzi w niej alter ego tego nieszczęśnika, który ośmielił się dać kosza królowej atencji. Jak to przekażę, to wszyscy będą mieć taką bekę jakiej od grudnia nie mieli big_smile big_smile big_smile

237

Odp: Najlepsze lata za mną
Dutch van der Lind napisał/a:

Kogo to oczy moje widzą? Wszyscy pisali o przeprowadzce na Nastroik, a na ten adres jak widzę kilka osób też uciekło big_smile

Jest nasza gwiazda i niekwestionowana miss czyli Pokus; jak widać Pokus także tutaj znalazł sobie jakąś ofiarę. Pewnie widzi w niej alter ego tego nieszczęśnika, który ośmielił się dać kosza królowej atencji. Jak to przekażę, to wszyscy będą mieć taką bekę jakiej od grudnia nie mieli big_smile big_smile big_smile

O co chodzi? big_smile

238

Odp: Najlepsze lata za mną
twojeslowo napisał/a:

No cóż, nie mam ochoty, ewentualnie, podczas wojny, mogę zostać łączniczką smile. Może też kolega preferuje ustrój totalitarny i nie rozeznał się dokładnie w jakim systemie społecznym obecnie żyje. A żyjemy w czasach, w których na szczęście to już nie płeć decyduje o tym, jaki zawód i wykształcenie możesz sobie wybrać, tylko CHĘCI, pomysł na rolę zawodową. Zatem może i kobieta obrać ścieżkę zawodową na bycie wojskową, mechanikiem czołgów, kapitanem statków, premierem czy astronautą, tak samo jak mężczyzna może zdecydować się na urlop wychowawczy, czy w ogóle pełnoetatową opiekę nad latoroślą i nie pracować zawodowo.

Problem w tym, że mężczyznom próbuje się znowu narzucić obowiązkową służbę wojskową przy aprobacie sporej liczby kobiet (zwłaszcza feministek). Więc jeśli my mamy mieć obowiązek, to i wy powinnyście, jak równość to równość smile

239

Odp: Najlepsze lata za mną
rakastankielia napisał/a:

Problem w tym, że mężczyznom próbuje się znowu narzucić obowiązkową służbę wojskową przy aprobacie sporej liczby kobiet (zwłaszcza feministek). Więc jeśli my mamy mieć obowiązek, to i wy powinnyście, jak równość to równość smile

Zawsze możesz wyemigrować, masz jeszcze wybór. Z Polski też musimy emigrować, aby dokonać aborcji. Mam jeszcze jedno pytanie do Ciebie, skoro mamy być równi: kto będzie nosił ciąże i rodził? big_smile

240

Odp: Najlepsze lata za mną
rakastankielia napisał/a:

Problem w tym, że mężczyznom próbuje się znowu narzucić obowiązkową służbę wojskową przy aprobacie sporej liczby kobiet (zwłaszcza feministek). Więc jeśli my mamy mieć obowiązek, to i wy powinnyście, jak równość to równość smile

Masz jakieś statystyki potwierdzające tezę że feministki chcą wprowadzenia obowiązkowej służby wojskowej dla mężczyzn?

241

Odp: Najlepsze lata za mną
M!ri napisał/a:

Masz jakieś statystyki potwierdzające tezę że feministki chcą wprowadzenia obowiązkowej służby wojskowej dla mężczyzn?

Tak, ma, od licznych braci z forum Net-Kobiety smile. Tu się kształtuje światopogląd.

242

Odp: Najlepsze lata za mną
rakastankielia napisał/a:
twojeslowo napisał/a:

No cóż, nie mam ochoty, ewentualnie, podczas wojny, mogę zostać łączniczką smile. Może też kolega preferuje ustrój totalitarny i nie rozeznał się dokładnie w jakim systemie społecznym obecnie żyje. A żyjemy w czasach, w których na szczęście to już nie płeć decyduje o tym, jaki zawód i wykształcenie możesz sobie wybrać, tylko CHĘCI, pomysł na rolę zawodową. Zatem może i kobieta obrać ścieżkę zawodową na bycie wojskową, mechanikiem czołgów, kapitanem statków, premierem czy astronautą, tak samo jak mężczyzna może zdecydować się na urlop wychowawczy, czy w ogóle pełnoetatową opiekę nad latoroślą i nie pracować zawodowo.

Problem w tym, że mężczyznom próbuje się znowu narzucić obowiązkową służbę wojskową przy aprobacie sporej liczby kobiet (zwłaszcza feministek). Więc jeśli my mamy mieć obowiązek, to i wy powinnyście, jak równość to równość smile

Obowiązkowa służba wojskowa nie została zniesiona tylko na fali tez - NATO nas obroni lub wojsko do likwidacjo bo nie potrzebne - została zawieszona.
Kobiety również są powoływane ale - i tu się narażę feministkom - do takiego(bardzo uproszczę) "wysiłku" najlepiej nadają się faceci.

twojeslowo napisał/a:

Z Polski też musimy emigrować, aby dokonać aborcji.

No nie do końca, chyba żeby traktować aborcje jako środek antykoncepcyjny.

243

Odp: Najlepsze lata za mną
M!ri napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Problem w tym, że mężczyznom próbuje się znowu narzucić obowiązkową służbę wojskową przy aprobacie sporej liczby kobiet (zwłaszcza feministek). Więc jeśli my mamy mieć obowiązek, to i wy powinnyście, jak równość to równość smile

Masz jakieś statystyki potwierdzające tezę że feministki chcą wprowadzenia obowiązkowej służby wojskowej dla mężczyzn?

Wystarczy poczytać wpisy i komentarze na feministycznych stronkach.

244

Odp: Najlepsze lata za mną
rakastankielia napisał/a:
M!ri napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Problem w tym, że mężczyznom próbuje się znowu narzucić obowiązkową służbę wojskową przy aprobacie sporej liczby kobiet (zwłaszcza feministek). Więc jeśli my mamy mieć obowiązek, to i wy powinnyście, jak równość to równość smile

Masz jakieś statystyki potwierdzające tezę że feministki chcą wprowadzenia obowiązkowej służby wojskowej dla mężczyzn?

Wystarczy poczytać wpisy i komentarze na feministycznych stronkach.

A Ty wiesz, że masa kobiet ma wyrąbane na to, co mówią feministki? big_smile
Ba, feministki mają wyrąbane na to, co mówią feministki.

Grupa X nie jest reprezentacją nawet całego ruchu feminizmu, a co dopiero wszystkich kobiet.

To tak jakbyś powiedział, że 100 osobowy wiec proliferów reprezentuje całe społeczeństwo.

245

Odp: Najlepsze lata za mną
twojeslowo napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Problem w tym, że mężczyznom próbuje się znowu narzucić obowiązkową służbę wojskową przy aprobacie sporej liczby kobiet (zwłaszcza feministek). Więc jeśli my mamy mieć obowiązek, to i wy powinnyście, jak równość to równość smile

Zawsze możesz wyemigrować, masz jeszcze wybór. Z Polski też musimy emigrować, aby dokonać aborcji. Mam jeszcze jedno pytanie do Ciebie, skoro mamy być równi: kto będzie nosił ciąże i rodził? big_smile

Przecież lewica twierdzi, że mężczyźni też mogą zachodzić w ciążę smile

Feministki twierdzą, że mężczyźni nie powinni wypowiadać się w temacie aborcji, bo ich to nie dotyczy, a jednocześnie same uzurpują sobie prawo do wypowiadania się w kwestii obowiązkowej służby wojskowej, mimo że ona ich nie dotyczy.

246

Odp: Najlepsze lata za mną
Lady Loka napisał/a:

A Ty wiesz, że masa kobiet ma wyrąbane na to, co mówią feministki? big_smile
Ba, feministki mają wyrąbane na to, co mówią feministki.

Grupa X nie jest reprezentacją nawet całego ruchu feminizmu, a co dopiero wszystkich kobiet.

To tak jakbyś powiedział, że 100 osobowy wiec proliferów reprezentuje całe społeczeństwo.

Wiem, że feministki często żrą się między sobą, ale to nie jest kwestia jednej grupki z garstką osób. Takie wypowiedzi pojawiają się wszędzie i są popierane przez sporą liczbę kobiet, więc jakiś wyznacznik to jest.

247

Odp: Najlepsze lata za mną
rakastankielia napisał/a:
M!ri napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Problem w tym, że mężczyznom próbuje się znowu narzucić obowiązkową służbę wojskową przy aprobacie sporej liczby kobiet (zwłaszcza feministek). Więc jeśli my mamy mieć obowiązek, to i wy powinnyście, jak równość to równość smile

Masz jakieś statystyki potwierdzające tezę że feministki chcą wprowadzenia obowiązkowej służby wojskowej dla mężczyzn?

Wystarczy poczytać wpisy i komentarze na feministycznych stronkach.

Ty czytasz takie strony?
Chcesz być normalny?

248

Odp: Najlepsze lata za mną
rakastankielia napisał/a:
M!ri napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Problem w tym, że mężczyznom próbuje się znowu narzucić obowiązkową służbę wojskową przy aprobacie sporej liczby kobiet (zwłaszcza feministek). Więc jeśli my mamy mieć obowiązek, to i wy powinnyście, jak równość to równość smile

Masz jakieś statystyki potwierdzające tezę że feministki chcą wprowadzenia obowiązkowej służby wojskowej dla mężczyzn?

Wystarczy poczytać wpisy i komentarze na feministycznych stronkach.

Jakich stronkach? Proszę konkret.

Jak przeciwwagę wejdź sobie na wikipedię pod hasło conscription and sexizm.

249

Odp: Najlepsze lata za mną
rakastankielia napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

A Ty wiesz, że masa kobiet ma wyrąbane na to, co mówią feministki? big_smile
Ba, feministki mają wyrąbane na to, co mówią feministki.

Grupa X nie jest reprezentacją nawet całego ruchu feminizmu, a co dopiero wszystkich kobiet.

To tak jakbyś powiedział, że 100 osobowy wiec proliferów reprezentuje całe społeczeństwo.

Wiem, że feministki często żrą się między sobą, ale to nie jest kwestia jednej grupki z garstką osób. Takie wypowiedzi pojawiają się wszędzie i są popierane przez sporą liczbę kobiet, więc jakiś wyznacznik to jest.

No a Kaja Godek zebrała podpisy, żeby nawet mówienie o aborcji było zakazane. I też sporo osób ją popiera. O czym to swiadczy? Że ludzie mają prawo do własnych poglądów. I że zgodnie z zasadami demokracji mogą próbować je wcielać w życie wszystkich ludzi.

250

Odp: Najlepsze lata za mną
maku2 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
M!ri napisał/a:

Masz jakieś statystyki potwierdzające tezę że feministki chcą wprowadzenia obowiązkowej służby wojskowej dla mężczyzn?

Wystarczy poczytać wpisy i komentarze na feministycznych stronkach.

Ty czytasz takie strony?
Chcesz być normalny?

Nie czytam. Same wyskakują. Najczęściej w sytuacji, gdy ktoś się do nich odnosi, by obalić głupoty, które wypisują.

251

Odp: Najlepsze lata za mną
maku2 napisał/a:

Obowiązkowa służba wojskowa nie została zniesiona tylko na fali tez - NATO nas obroni lub wojsko do likwidacjo bo nie potrzebne - została zawieszona.
Kobiety również są powoływane ale - i tu się narażę feministkom - do takiego(bardzo uproszczę) "wysiłku" najlepiej nadają się faceci.

Tak, w czasie mobilizacji tak jest. Można też wyemigrować i ponieść konsekwencje uchylenia się od służby. Mi pasuje fucha łączniczki. Jestem słabsza big_smile

twojeslowo napisał/a:

Z Polski też musimy emigrować, aby dokonać aborcji.

maku2 napisał/a:

No nie do końca, chyba żeby traktować aborcje jako środek antykoncepcyjny.

Ciężko mi się słucha, jak się facet w tej kwestii wypowiada, i nie jest to mój mąż, który mnie zapłodnił big_smile.

252

Odp: Najlepsze lata za mną
Lady Loka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

A Ty wiesz, że masa kobiet ma wyrąbane na to, co mówią feministki? big_smile
Ba, feministki mają wyrąbane na to, co mówią feministki.

Grupa X nie jest reprezentacją nawet całego ruchu feminizmu, a co dopiero wszystkich kobiet.

To tak jakbyś powiedział, że 100 osobowy wiec proliferów reprezentuje całe społeczeństwo.

Wiem, że feministki często żrą się między sobą, ale to nie jest kwestia jednej grupki z garstką osób. Takie wypowiedzi pojawiają się wszędzie i są popierane przez sporą liczbę kobiet, więc jakiś wyznacznik to jest.

No a Kaja Godek zebrała podpisy, żeby nawet mówienie o aborcji było zakazane. I też sporo osób ją popiera. O czym to swiadczy? Że ludzie mają prawo do własnych poglądów. I że zgodnie z zasadami demokracji mogą próbować je wcielać w życie wszystkich ludzi.

Tak, z tym że jedne poglądy są promowane, a drugie tępione. W mainstreamie dominuje tylko "jedyny słuszny" pogląd.

253

Odp: Najlepsze lata za mną
rakastankielia napisał/a:

Nie czytam. Same wyskakują. Najczęściej w sytuacji, gdy ktoś się do nich odnosi, by obalić głupoty, które wypisują.

Masz dopiero 23 lata. Radzę najpierw skończyć studia. Mobilizacja do wojska może też będzie. Nie będzie czasu na głupoty big_smile.

254

Odp: Najlepsze lata za mną
twojeslowo napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie czytam. Same wyskakują. Najczęściej w sytuacji, gdy ktoś się do nich odnosi, by obalić głupoty, które wypisują.

Masz dopiero 23 lata. Radzę najpierw skończyć studia. Mobilizacja do wojska może też będzie. Nie będzie czasu na głupoty big_smile.

24, kończę za pół roku. Ja za polityków walczyć nie zamierzam.

255

Odp: Najlepsze lata za mną
rakastankielia napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Wiem, że feministki często żrą się między sobą, ale to nie jest kwestia jednej grupki z garstką osób. Takie wypowiedzi pojawiają się wszędzie i są popierane przez sporą liczbę kobiet, więc jakiś wyznacznik to jest.

No a Kaja Godek zebrała podpisy, żeby nawet mówienie o aborcji było zakazane. I też sporo osób ją popiera. O czym to swiadczy? Że ludzie mają prawo do własnych poglądów. I że zgodnie z zasadami demokracji mogą próbować je wcielać w życie wszystkich ludzi.

Tak, z tym że jedne poglądy są promowane, a drugie tępione. W mainstreamie dominuje tylko "jedyny słuszny" pogląd.

Nope.
Ty to zdecydowanie powinieneś odstawić mainstreamowe media.

256

Odp: Najlepsze lata za mną
rakastankielia napisał/a:
maku2 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Wystarczy poczytać wpisy i komentarze na feministycznych stronkach.

Ty czytasz takie strony?
Chcesz być normalny?

Nie czytam. Same wyskakują. Najczęściej w sytuacji, gdy ktoś się do nich odnosi, by obalić głupoty, które wypisują.

Tylko jak można się do nich odnosić jeśli się nie czyta?
Mi nic takiego nie wyskakuje?

257

Odp: Najlepsze lata za mną
twojeslowo napisał/a:
maku2 napisał/a:

Obowiązkowa służba wojskowa nie została zniesiona tylko na fali tez - NATO nas obroni lub wojsko do likwidacjo bo nie potrzebne - została zawieszona.
Kobiety również są powoływane ale - i tu się narażę feministkom - do takiego(bardzo uproszczę) "wysiłku" najlepiej nadają się faceci.

Tak, w czasie mobilizacji tak jest. Można też wyemigrować i ponieść konsekwencje uchylenia się od służby. Mi pasuje fucha łączniczki. Jestem słabsza big_smile

twojeslowo napisał/a:

Z Polski też musimy emigrować, aby dokonać aborcji.

maku2 napisał/a:

No nie do końca, chyba żeby traktować aborcje jako środek antykoncepcyjny.

Ciężko mi się słucha, jak się facet w tej kwestii wypowiada, i nie jest to mój mąż, który mnie zapłodnił big_smile.

Mobilizacja a obowiązkowa służba wojskowa to dwa różne tematy.

Czyli tylko Twój mąż może mieć w tym temacie zdanie?

258

Odp: Najlepsze lata za mną
rakastankielia napisał/a:
twojeslowo napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie czytam. Same wyskakują. Najczęściej w sytuacji, gdy ktoś się do nich odnosi, by obalić głupoty, które wypisują.

Masz dopiero 23 lata. Radzę najpierw skończyć studia. Mobilizacja do wojska może też będzie. Nie będzie czasu na głupoty big_smile.

24, kończę za pół roku. Ja za polityków walczyć nie zamierzam.

A za kogoś będziesz czy dasz dyla?

259

Odp: Najlepsze lata za mną
rakastankielia napisał/a:

24, kończę za pół roku. Ja za polityków walczyć nie zamierzam.

Czyli dorosły big_smile. Wyjdź na miasto lub na uczelni poderwij dziewczynę, zaproś ją na kawę, kup kwiatka w kwiaciarni. Jak będzie wojna i wyślą Cię na front, to dopiero będziesz żałował, że młodość zmarnowałeś na Net-Kobietach, apkach i porno.

260

Odp: Najlepsze lata za mną
Lady Loka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

No a Kaja Godek zebrała podpisy, żeby nawet mówienie o aborcji było zakazane. I też sporo osób ją popiera. O czym to swiadczy? Że ludzie mają prawo do własnych poglądów. I że zgodnie z zasadami demokracji mogą próbować je wcielać w życie wszystkich ludzi.

Tak, z tym że jedne poglądy są promowane, a drugie tępione. W mainstreamie dominuje tylko "jedyny słuszny" pogląd.

Nope.
Ty to zdecydowanie powinieneś odstawić mainstreamowe media.

Nie oglądam mainstreamowych mediów, nawet nie mam tv w domu.

Posty [ 196 do 260 z 363 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Najlepsze lata za mną

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024