rossanka napisał/a:Pisałam, że ona też kiedyś usłyszy, ze jest tumanem czy spiertoliną czy starą babą po 40stce jak już opadnie fala motylkow.
Chyba, ze jest bardzo uległa i podporządkowana - takie kobiety też istnieją i latami godza się na upokarzanie.
To związek na odległość. W lokalizacji, gdzie przebywa zawodowo, pracodawca płaci za ''5 stars hotel'' w delegacjach
. Jak BEKA napisał, król jest nagi. Większość zdeformowanych panów pod 50, ukrywa się w związkach na odległość - przeszłość, zobowiązania, długi, charakter, dzieci. Młodszą, w inny mieści, można dłużej zwodzić, aby mieć seks, podbice ego. Mało tu na forum wątków kobiet, które sypiają z gośćmi, o których nic nie widzą, mają nawijany makaron na uszy, że on się przeprowadza, jest sam i takie tam bzdety itp. Ten pan akurat ma 5K na rękę i ledwie ciągnie z alimentami. Nie wspominając już o jego parszywym charakterze i zepsutej osobowości.
PS. Wam się wydaje, że ci wszyscy po 40-50 rozwodnicy dlaczego szukają babek po 30, ponieważ chodzi o wygląd i młodość? Guzik prawda, chodzi o to, że można lepiej ukryć przeszłość i charakter, bo wiadomo, że dziewczyna, singielka bez małżeństwa i dzieci, mało jeszcze we o życiu, nie ma życiowego doświadczenia i tej mądrości, którą się ma pod 50.