Kasssja napisał/a:rakastankielia napisał/a:Ale ja mam dobre ciuchy. Wiele kobiet z mojego otoczenia zauważyło, że od jakiegoś czasu dobrze się ubieram i mam dopasowaną fryzurę. Nie tego dotyczył Twój wpis. Nie oburza mnie dbanie o siebie, bo to nie stanowi żadnego problemu. A medycyna estetyczna to nie zaleta, tylko wada.
Nie mówię o sztucznych warach i silikonie w cyckach, tylko o zabiegach, których nie widać, ale które poprawiają skórę. Robią to wszystkie zamożne babki, które widujecie w telewizji czy kinie. Glonojady to inna kategoria.
Nie do końca rozumiem ten najazd po moim wpisie o tym, jak odmienić twoją PRZECIĘTNOŚĆ. Twoim problemem jest przeciętny (twoim zdaniem) wygląd, więc napisałam, jak ten WYGLĄD poprawić. A wy się odpaliliście jak te mewy z kreskówki: kasa! wygląd! kasa! wygląd! Widać, jak bardzo jesteście na tym zafiksowani i wyczuleni.
Widzę, że nie rozumiesz. Nie jestem zafiksowany ani wyczulony. Wiadomo że jestem biednym studentem, jak i większość moich rówieśników, więc nie mam powodu do kompleksów na tym punkcie.
A co do wyglądu, to nadal potwierdzasz, że przeciętny facet nie może liczyć na to, że kobieta go pokocha takiego, jaki jest i za to, jaki jest. Nie, musi kupować garnitury za kilka tysięcy i wydawać 5 stów miesięcznie na barberów. Ponadto nie zauważyłaś, że ja już ubieram się dobrze i mam dopasowaną fryzurę, co potwierdzają kobiety z mojego otoczenia. Nie zmienia to jednak faktu, że nadal nie mam możliwości nikogo poznać, bo na żywo moje rówieśniczki nie chcą ze mną rozmawiać, a na portalach nie mam par.
Poza tym kto chodzi po ulicy w garniturze? Garnitur zakłada się na specjalne okazje, to nie jest ubiór codzienny.