Randkowanie po 40-stce ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Randkowanie po 40-stce ?

Strony Poprzednia 1 14 15 16 17 18 34 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 976 do 1,040 z 2,170 ]

976

Odp: Randkowanie po 40-stce ?

Wygląda to tak, jakbyś szedł do sklepu po jakąś rzecz i za nic miał opinię sprzedawcy/konsultanta sklepu do którego poszedłeś. Tyle tylko, że ta "rzecz" to przyszła partnerka, ale w ten sposób je oceniasz.
Będąc samemu po rozwodzie wymagania masz... mocni wysokie. Do tego oceniasz ludzi przez pryzmat... liczby dzieci i zachowań, dajmy na to 4-latki?
Wypadałoby wejść w czyjeś buty i zobaczyć jak się ma, bo tutaj widoczne są tylko wymagania i mityczne wsparcie. Jak Ci napisano, świat ruszył do przodu, a z uporem maniaka powielasz swoją strategię, która jak sam piszesz - nie przynosi rezultatów.

Zobacz podobne tematy :

977

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Lady Loka napisał/a:

Ją rąbało to, jakim byłbyś ojcem.
Po prostu prawdopodobnie miala to, co sporo kobiet w ciąży, czyli wyrzut libido do takiego stopnia, że było jej absolutnie wszystko jedno z kim, byle te orgazmy były.
A mokre majtki to też kwestia ciążowej fizjologii, aniekoniecznie Ciebie. Po prostu ilość produkowanej wydzieliny się zwiększa. To cała filozofia. Ja też mam wiecznie "mokre majtki", a libido tak kosmiczne, że wystarczy jak mąż mi położy rękę na ramieniu czasami tongue

To, że po porodzie puściła Cię kantem tylko potwierdza moją tezę.

I zburzyłaś ten dobrze zbudowany obraz doskonałego ruchacza smile

Z obrazu tego co Kaszpir opowiada widzę jego cechy narcystyczne.

@Kaszpir - byłeś u psychologa?

978

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Stromedrogi napisał/a:

przecinek, to nie robisz tego tak:
Tak na nią działałem , że przynosiła kilka par majtek.
tylko tak:
Tak na nią działałem, że przynosiła kilka par majtek.
Przed przecinkiem NIE MA SPACJI!

Dzizas Krajst! Nie sądziłem, że ktokolwiek zwraca uwagę na spacje i przecinki...
Hehehe... aż oczom nie wierzę. smile

979

Odp: Randkowanie po 40-stce ?

Nie widzę  u Kaszpira żadnych cech narcystycznych big_smile
On poprostu ma swoją  chłopską filozofię jeśli chodzi o związki i chyba metoda którą zaproponował Gary: poznawania 100 kobiet, może z paroma zaskoczy jest dobra akurat dla niego

980 Ostatnio edytowany przez bb8 (2023-01-10 01:54:40)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Gary napisał/a:
Stromedrogi napisał/a:

przecinek, to nie robisz tego tak:
Tak na nią działałem , że przynosiła kilka par majtek.
tylko tak:
Tak na nią działałem, że przynosiła kilka par majtek.
Przed przecinkiem NIE MA SPACJI!

Dzizas Krajst! Nie sądziłem, że ktokolwiek zwraca uwagę na spacje i przecinki...
Hehehe... aż oczom nie wierzę. smile

Tu nawet nie chodzi o te kropki i przecinki, tylko ogólnie styl wyrażania się. Powiedziałabym, że taki niezamierzenie zabawny. Nie będę cytować, bo nie chcę się znęcać, ale jeśli teksty w podobnym stylu lecą na portalach randkowych, to trochę się nie dziwię, że Kaszpir przyciąga takie towary.

981

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Ela210 napisał/a:

On poprostu ma swoją  chłopską filozofię jeśli chodzi o związki i chyba metoda którą zaproponował Gary: poznawania 100 kobiet, może z paroma zaskoczy jest dobra akurat dla niego

Elu, ktoś słusznie zauważył że to stosunki damsko-męskie to bardzo indywidualna sprawa i coś co będzie odpowiadać jednej kobiecie, to kompletnie nie będzie odpowiadać innej. Kombinacji są miliony, więc nie ma co teoretyzować i rozkminiać, tylko najlepszym sposobem jest... próbowanie. Jednemu podpasuje za za drugim, drugiemu za 10, a trzeciemu dopiero za 50 razem. Lajf.

982

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Ela210 napisał/a:

On poprostu ma swoją  chłopską filozofię jeśli chodzi o związki

Z całą pewnością, gdyby miał babską, branie by miał u kobiet ogromne. smile

983

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
KoralinaJones napisał/a:

Myślę, że są. Po rozwodzie jesteś weekendowym rodzicem. Rodzicem z doskoku. Rodzicem na telefon. Rodzicem żeby nie stracić kontaktu. Nie mieszkasz z nimi, nie uczestniczysz w ich codziennym życiu. Jesteś ich ojcem, ale nie jesteście już rodziną w klasycznym stylu jaki gloryfikujesz w celach wychowawczych. Czyli poprzez rozwód - wobec teorii jaką wcześniej zaprezentowałeś - upośledziłeś swoją rodzinę wychowawczo. Z pewnością masz też ograniczoną władzę rodzicielską.

Jeśli tak lecisz po bandzie, to odpowiem równie mocno że w takim razie za powyższy stan winę ponosi ta strona, która wniosła o rozwód i to mimo twardych do niego podstaw*.

*) takich jak: regularne bicie, alkoholizm, dragi, zdrady

984

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
bb8 napisał/a:
Gary napisał/a:
Stromedrogi napisał/a:

przecinek, to nie robisz tego tak:
Tak na nią działałem , że przynosiła kilka par majtek.
tylko tak:
Tak na nią działałem, że przynosiła kilka par majtek.
Przed przecinkiem NIE MA SPACJI!

Dzizas Krajst! Nie sądziłem, że ktokolwiek zwraca uwagę na spacje i przecinki...
Hehehe... aż oczom nie wierzę. smile

Tu nawet nie chodzi o te kropki i przecinki, tylko ogólnie styl wyrażania się. Powiedziałabym, że taki niezamierzenie zabawny. Nie będę cytować, bo nie chcę się znęcać, ale jeśli teksty w podobnym stylu lecą na portalach randkowych, to trochę się nie dziwię, że Kaszpir przyciąga takie towary.

Tak, taki grubcio szrek, któremu oczy się święcą na widok damskich cycuszków i fatałaszków big_smile. A że spacja i kropka nie w tym miejscu co trzeba - umówmy się, dla faceta, który działa na instynkcie, żadna spacja czy interpunkcja nie będzie przeszkodą w zdobyciu fiony big_smile.

985

Odp: Randkowanie po 40-stce ?

Każdy wiek jest dobry smile

986

Odp: Randkowanie po 40-stce ?

Przywracam do życia wątek Kaszpira,

nie wiem dlaczego sam stąd uciekłeś,
ale skoro to zrobiłeś, świadczy tylko i wyłącznie o Tobie..

1. Nie należy się obrażać.
2. Ani zrażać.
3. Należy wysłuchać i się wsłuchać.
4. Należy mieć dystans i poczucie humoru.
5. Należy stworzyć własny mur, a wtedy nikt go nie przekroczy.
6. Należy zrozumieć, że nigdy wszystkich nie zadowolisz, należy zadowolić tylko siebie.
7. Należy prosić o pomoc, gdy się jej potrzebuje, ale nie odrzucać tej, która nam się nie podoba.
8. Należy rozmawiać z innymi ludźmi, innymi od nas samych.
9. Nie należy zamykać się w sobie i utrwalać własne przekonania.
10. wskazane jest pisać na forum ! smile

987

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
logika napisał/a:

Przywracam do życia wątek Kaszpira,

nie wiem dlaczego sam stąd uciekłeś,

Dlatego, że nikt tu już nie wchodził i trzeba było ze swoim problem wyjść do ludzi wink.

988 Ostatnio edytowany przez logika (2023-02-21 19:48:58)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?

Skoro piszesz na tym wątku,
rozumiem, że nie należysz do stada Kasssja ?

no bo, ona i jej stado ma ignorować !

Ja w realu, nie miałabym nic wspólnego z Kaszpirem,
ani on, nie chciałby mieć ze mną,
ale to nie o to chodzi..
bo my do ślubu się nie szykujemy - zero podobieństw,

Niemniej jednak,
jak widzę, że ktoś za rogiem kopie psa, to nie odchodzę, tylko staję w jego obronie,
to dla mnie naturalny odruch..

Zachowałyście się się jak stado piranii, które obgryza do kości,
odpuście już jedna z drugą,
jego wątek, jego problemy..

989 Ostatnio edytowany przez twojeslowo (2023-02-21 19:53:05)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
logika napisał/a:

Przywracam do życia wątek Kaszpira,

nie wiem dlaczego sam stąd uciekłeś,
ale skoro to zrobiłeś, świadczy tylko i wyłącznie o Tobie..

1. Nie należy się obrażać.
2. Ani zrażać.
3. Należy wysłuchać i się wsłuchać.
4. Należy mieć dystans i poczucie humoru.
5. Należy stworzyć własny mur, a wtedy nikt go nie przekroczy.
6. Należy zrozumieć, że nigdy wszystkich nie zadowolisz, należy zadowolić tylko siebie.
7. Należy prosić o pomoc, gdy się jej potrzebuje, ale nie odrzucać tej, która nam się nie podoba.
8. Należy rozmawiać z innymi ludźmi, innymi od nas samych.
9. Nie należy zamykać się w sobie i utrwalać własne przekonania.
10. wskazane jest pisać na forum ! smile

Jezu, dziewczyno, skończ z tym pouczaniem każdego w enigmatyczny sposób. Jeszcze sobie aktywowałaś czyjś wątek big_smile. Jak BĘDZIE CHCIAŁ, to napisze w nim sam z siebie, bez Twoich odpalonych rac jak na narodowym, przed meczem big_smile.

990 Ostatnio edytowany przez twojeslowo (2023-02-21 19:53:30)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Nowe_otwarcie napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Myślę, że są. Po rozwodzie jesteś weekendowym rodzicem. Rodzicem z doskoku. Rodzicem na telefon. Rodzicem żeby nie stracić kontaktu. Nie mieszkasz z nimi, nie uczestniczysz w ich codziennym życiu. Jesteś ich ojcem, ale nie jesteście już rodziną w klasycznym stylu jaki gloryfikujesz w celach wychowawczych. Czyli poprzez rozwód - wobec teorii jaką wcześniej zaprezentowałeś - upośledziłeś swoją rodzinę wychowawczo. Z pewnością masz też ograniczoną władzę rodzicielską.

Jeśli tak lecisz po bandzie, to odpowiem równie mocno że w takim razie za powyższy stan winę ponosi ta strona, która wniosła o rozwód i to mimo twardych do niego podstaw*.

*) takich jak: regularne bicie, alkoholizm, dragi, zdrady

No mówiłam, że sobie chłopy nie radzą, po rozwodzie. Chyba, że rozwdzili się, bo zakochali się w innej. To zupełnie inna narracja.

991 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-02-21 20:04:57)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
logika napisał/a:

Skoro piszesz na tym wątku,
rozumiem, że nie należysz do stada Kasssja ?

no bo, ona i jej stado ma ignorować !

Nie należę tutaj do żadnego stada. Jestem Kapitanna, której łajba poszła na dno, obecnie "właścicielka" burgundowego penisa jednakże wtajemniczeni wystawili mnie do wiatru big_smile

logika napisał/a:

Ja w realu, nie miałabym nic wspólnego z Kaszpirem,
ani on, nie chciałby mieć ze mną,
ale to nie o to chodzi..
bo my do ślubu się nie szykujemy - zero podobieństw,

Niemniej jednak,
jak widzę, że ktoś za rogiem kopie psa, to nie odchodzę, tylko staję w jego obronie,
to dla mnie naturalny odruch..

Zachowałyście się się jak stado piranii, które obgryza do kości,
odpuście już jedna z drugą,
jego wątek, jego problemy..

Jakie "my piranie"? Jesli Pan Kaszpir koniecznie upiera się przy tym że w takim stanie rzeczy w jakim funkcjonuje w rzeczywistości jest wymarzonym wyborem dla atrakcyjnej, bezdzietnej, 30+ i taka będzie chętna zamieszkać z nim w jego domu na wsi czy tam pod lasem na partnerskich zasadach, to to jest jego sprawa. Moim skromnym zdaniem, po tym co przeczytałam, zanim doszło do rzekomego ujawnienia danych osobowych i wizerunku Pana Kaszpira, ma na to małe szanse, zwyczajnie nie jest w targecie takich kobiet. Ale to jedynie moje skromne zdanie, które Pan Kaszpir może przyjąc do wiadomości do przemyślenia lub nie.

992

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
logika napisał/a:

Przywracam do życia wątek Kaszpira,

nie wiem dlaczego sam stąd uciekłeś,
ale skoro to zrobiłeś, świadczy tylko i wyłącznie o Tobie..

1. Nie należy się obrażać.
2. Ani zrażać.
3. Należy wysłuchać i się wsłuchać.
4. Należy mieć dystans i poczucie humoru.
5. Należy stworzyć własny mur, a wtedy nikt go nie przekroczy.
6. Należy zrozumieć, że nigdy wszystkich nie zadowolisz, należy zadowolić tylko siebie.
7. Należy prosić o pomoc, gdy się jej potrzebuje, ale nie odrzucać tej, która nam się nie podoba.
8. Należy rozmawiać z innymi ludźmi, innymi od nas samych.
9. Nie należy zamykać się w sobie i utrwalać własne przekonania.
10. wskazane jest pisać na forum ! smile

Moim błędem było że jużpo kilku pierwszych wypowiedziach powiniem wygasić ten wątek, bo tak naprawdę odpowiedzi na interesujące mnie pytanie jakie zadałem na pierwszej stronie odpowiedziały może 2 osoby a reszta odpowiedzi to bezsensowne nic nie wnoszące do mojego pytania i przepychanki.
Ja jedynie bez sensu dałem się wciagnąć tą grę i bezsensowna dyskusję. Na pewno wiele moich wiadomosci było niepotrzbebnych i trzeba było niektóre rzeczy zostawić tylko dla siebie, albo porozmawiać z kimś kogo znam a nie zupełnie obcymi ludźmi.

Naprawdę dziękuję kilku osobom dzięki którym zobaczyłem gdzie popełniałem błędy i co robić aby tych błędów nie popełniać.
Teraz wiem jakie błędy popełniałem.
Zobaczę na dniach czy te rady pomogą smile

Tak naprawdę 2 dni temu stwierdziłem że tutaj już nic nie uzyskam ani niczego sie nie dowiem co mi sie by przydalo i pomogło by. Poczytam poradniki i tyle.
Wczoraj wysłalem już prośbę do admina o wykasowanie mojego konta i znikam z tego forum.

Dzięki !

993 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-02-21 20:27:37)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Kaszpir007 napisał/a:

Wczoraj wysłalem już prośbę do admina o wykasowanie mojego konta i znikam z tego forum.

big_smile Oj, to przyda się Panu dużo cierpliwości.

994

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
KoralinaJones napisał/a:

Jakie "my piranie"? Jesli Pan Kaszpir koniecznie upiera się przy tym że w takim stanie rzeczy w jakim funkcjonuje w rzeczywistości jest wymarzonym wyborem dla atrakcyjnej, bezdzietnej, 30+ i taka będzie chętna zamieszkać z nim w jego domu na wsi czy tam pod lasem na partnerskich zasadach, to to jest jego sprawa. Moim skromnym zdaniem, po tym co przeczytałam, zanim doszło do rzekomego ujawnienia danych osobowych i wizerunku Pana Kaszpira, ma na to małe szanse, zwyczajnie nie jest w targecie takich kobiet. Ale to jedynie moje skromne zdanie, które Pan Kaszpir może przyjąc do wiadomości do przemyślenia lub nie.

Wiesz a mnie wkurza jak któryś raz słyszę że nie mam szans u kobiet 35+ i powinienem interesować się 50+.
A te co kobiety 35+ i z którymi chodziłem na randki to chyba miały przystawiony pistolet do głowy i nie miały wyboru i musiały sie ze mną spotkać.

Wkurza mnie to że ktoś mi mówi z kim ma się spotykać i w jakiej grupie wiekowej.

Nie miałem NIGDY żadnego problemu z chodzeniem na randki z kobietami z interesującego mnie przedziału wiekowego i sądzę że to powoduje u niektórych kobiet wkurzenie i złość. Bo przecież facet 47lat nie moze być atrakcyjny dla kobiet sporo młodszych a z tego co widzę problemu nie mam.

Jedynie zły jestem TYLKO na siebie że robiłem ciągle te same błędy i że dopiero teraz znalazłem poradnik który pokazał mi jakie robiłem błędy.

Na pewno szczerosć jest ważna i taki jestem ale nie muszę być "wylewny" , tak samo muszę wiecej pytać a mniej mówić bo zapewne podczas spotkać ja za dużo mówiłem zamiast więcej pytać i dać mówić kobiecie.
Po prostu jestem gadułą i muszę czasami zagryźć język i jak to mówią milczenie jest złotem ..

995 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-02-21 20:40:33)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Kaszpir007 napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Jakie "my piranie"? Jesli Pan Kaszpir koniecznie upiera się przy tym że w takim stanie rzeczy w jakim funkcjonuje w rzeczywistości jest wymarzonym wyborem dla atrakcyjnej, bezdzietnej, 30+ i taka będzie chętna zamieszkać z nim w jego domu na wsi czy tam pod lasem na partnerskich zasadach, to to jest jego sprawa. Moim skromnym zdaniem, po tym co przeczytałam, zanim doszło do rzekomego ujawnienia danych osobowych i wizerunku Pana Kaszpira, ma na to małe szanse, zwyczajnie nie jest w targecie takich kobiet. Ale to jedynie moje skromne zdanie, które Pan Kaszpir może przyjąc do wiadomości do przemyślenia lub nie.

Wiesz a mnie wkurza jak któryś raz słyszę że nie mam szans u kobiet 35+ i powinienem interesować się 50+.
A te co kobiety 35+ i z którymi chodziłem na randki to chyba miały przystawiony pistolet do głowy i nie miały wyboru i musiały sie ze mną spotkać.

Wkurza mnie to że ktoś mi mówi z kim ma się spotykać i w jakiej grupie wiekowej.

Nie miałem NIGDY żadnego problemu z chodzeniem na randki z kobietami z interesującego mnie przedziału wiekowego i sądzę że to powoduje u niektórych kobiet wkurzenie i złość. Bo przecież facet 47lat nie moze być atrakcyjny dla kobiet sporo młodszych a z tego co widzę problemu nie mam.

Jedynie zły jestem TYLKO na siebie że robiłem ciągle te same błędy i że dopiero teraz znalazłem poradnik który pokazał mi jakie robiłem błędy.

Na pewno szczerosć jest ważna i taki jestem ale nie muszę być "wylewny" , tak samo muszę wiecej pytać a mniej mówić bo zapewne podczas spotkać ja za dużo mówiłem zamiast więcej pytać i dać mówić kobiecie.
Po prostu jestem gadułą i muszę czasami zagryźć język i jak to mówią milczenie jest złotem ..

Chcesz z takimi kobietami chodzić na randki czy stworzyć z taką kobietą stały związek? To pierwsze jest możliwe, dlaczego nie, to drugie wymaga, abyś miał takiej kobiecie coś więcej do zaoferowania niż mile spędzony wieczór.

996 Ostatnio edytowany przez twojeslowo (2023-02-21 20:44:19)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Kaszpir007 napisał/a:

Czy ktoś ma doświadczenie w randkowaniu a raczej w trwałym związku w tym wieku.
Pytam  bo ja nie chce randkować i ciagle szukać , tylko po prostu być z osobą która także tego naprawdę chce ...

Kaszpir, ja ci odpowiem na to pytanie, żeby nie było, że na odchodne się z tobą nie pożegnałam big_smile. Wszyscy marzymy o tym, aby być wciąż pięknym, bogatym, mieć wspaniałą rodzinę i partnera, pracę, karierę, których będą nam zazdrościli inni. Jednakże, w dojrzałym sezonie życia bezceremonialnie patrzymy na to, kim kto jest - jego pasje, namiętności, wartości, przekonania. Świadomie podejmujemy (raczej) decyzje. U ciebie non stop były laski z Tindera, oknami i drzwiami się waliły, nie widziałam cię z książką, nie oszczędziłeś nas też w temacie twoich łóżkowych podbojów, komu spadały majteczki i kiedy ona i ty mieliście mokro. W tym wszystkim bobas, noworodek. Ja cię bardzo proszę, ale to, kim jesteś, wpływa na to, co i jak robisz - i żaden administrator tego nie usunie big_smile big_smile big_smile.

997

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
KoralinaJones napisał/a:

Chcesz z takimi kobietami chodzić na randki czy stworzyć z taką kobietą stały związek? To pierwsze jest możliwe, dlaczego nie, to drugie wymaga, abyś miał takiej kobiecie coś więcej do zaoferowania niż mile spędzony wieczór.

Kobiety z jakimi się spotykam to w większości domatorki. Kobiety które lubią obejrzeć film/serial , porozmawiać przy kieliszku wina, pójść na spacer, na rower, zwiedzać i itd.
Często też lubią przyrodę.  Kobiety które raczej prowadzą spokojny tryb życia ...

Uwierz sporo jest takich kobiet i czasami mają wpisane cuuuda na Tinderze a przy rozmowie wygląda że te "cuda" były wpisane aby nie było że są "nudne". A dla mnie takie osoby nie są nudne smile

Ja nie chce chodzić na randki. Ja żałuję że nie trafiłem rok temu na pewien poradnik a raczej kilka zasad czego nie robić, bo po przeczytaniu tych rad wiem jakie popełniałem błędy.
Ja naprawdę wolałbym już w zeszłym roku jak byłem na pierwszej randce aby się udalo i aby zniknąć z portali i nie móc dalej chodzi na randki.

998

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Kaszpir007 napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Chcesz z takimi kobietami chodzić na randki czy stworzyć z taką kobietą stały związek? To pierwsze jest możliwe, dlaczego nie, to drugie wymaga, abyś miał takiej kobiecie coś więcej do zaoferowania niż mile spędzony wieczór.

Kobiety z jakimi się spotykam to w większości domatorki. Kobiety które lubią obejrzeć film/serial , porozmawiać przy kieliszku wina, pójść na spacer, na rower, zwiedzać i itd.
Często też lubią przyrodę.  Kobiety które raczej prowadzą spokojny tryb życia ...

Uwierz sporo jest takich kobiet i czasami mają wpisane cuuuda na Tinderze a przy rozmowie wygląda że te "cuda" były wpisane aby nie było że są "nudne". A dla mnie takie osoby nie są nudne smile

Ja nie chce chodzić na randki. Ja żałuję że nie trafiłem rok temu na pewien poradnik a raczej kilka zasad czego nie robić, bo po przeczytaniu tych rad wiem jakie popełniałem błędy.
Ja naprawdę wolałbym już w zeszłym roku jak byłem na pierwszej randce aby się udalo i aby zniknąć z portali i nie móc dalej chodzi na randki.

Tak, tak, zwłaszcza ta ostatnia bizneswoman - domatorka aż miło big_smile Domatorki? Ty myślisz, że jak jakaś przyszla na grill'a to jest od razu domatorką?

999 Ostatnio edytowany przez Kaszpir007 (2023-02-21 21:12:04)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
twojeslowo napisał/a:
Kaszpir007 napisał/a:

Czy ktoś ma doświadczenie w randkowaniu a raczej w trwałym związku w tym wieku.
Pytam  bo ja nie chce randkować i ciagle szukać , tylko po prostu być z osobą która także tego naprawdę chce ...

Kaszpir, ja ci odpowiem na to pytanie, żeby nie było, że na odchodne się z tobą nie pożegnałam big_smile. Wszyscy marzymy o tym, aby być wciąż pięknym, bogatym, mieć wspaniałą rodzinę i partnera, pracę, karierę, których będą nam zazdrościli inni. Jednakże, w dojrzałym sezonie życia bezceremonialnie patrzymy na to, kim kto jest - jego pasje, namiętności, wartości, przekonania. Świadomie podejmujemy (raczej) decyzje. U ciebie non stop były laski z Tindera, oknami i drzwiami się waliły, nie widziałam cię z książką, nie oszczędziłeś nas też w temacie twoich łóżkowych podbojów, komu spadały majteczki i kiedy ona i ty mieliście mokro. W tym wszystkim bobas, noworodek. Ja cię bardzo proszę, ale to, kim jesteś, wpływa na to, co i jak robisz - i żaden administrator tego nie usunie big_smile big_smile big_smile.

Jak to mówią ...
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia smile

Dla Ciebie było to szaleństwo i głupota a dla mnie ponad 4mc cudownie spędzonego czasu w którym byłem szczęśliwy i byłbym najszczęśliwszym człowiekiem jakby te 4mc mogły trwać latami aż do mojej śmierci ..

Wtedy bym umarł szczęśliwy ..

1,000 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-02-21 21:12:43)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Kaszpir007 napisał/a:
twojeslowo napisał/a:
Kaszpir007 napisał/a:

Czy ktoś ma doświadczenie w randkowaniu a raczej w trwałym związku w tym wieku.
Pytam  bo ja nie chce randkować i ciagle szukać , tylko po prostu być z osobą która także tego naprawdę chce ...

Kaszpir, ja ci odpowiem na to pytanie, żeby nie było, że na odchodne się z tobą nie pożegnałam big_smile. Wszyscy marzymy o tym, aby być wciąż pięknym, bogatym, mieć wspaniałą rodzinę i partnera, pracę, karierę, których będą nam zazdrościli inni. Jednakże, w dojrzałym sezonie życia bezceremonialnie patrzymy na to, kim kto jest - jego pasje, namiętności, wartości, przekonania. Świadomie podejmujemy (raczej) decyzje. U ciebie non stop były laski z Tindera, oknami i drzwiami się waliły, nie widziałam cię z książką, nie oszczędziłeś nas też w temacie twoich łóżkowych podbojów, komu spadały majteczki i kiedy ona i ty mieliście mokro. W tym wszystkim bobas, noworodek. Ja cię bardzo proszę, ale to, kim jesteś, wpływa na to, co i jak robisz - i żaden administrator tego nie usunie big_smile big_smile big_smile.

Ale TY nie rozumiesz ...

Może i dla ciebie tamty związek był szaleństwem i głupotą , ale nie dla mnie ...
Ten związek to moje chyba najcudowniejsze 4mc moje życia.
Byłem szczęśliwy i cudownie się czułem.

Tyle że 5mc różowe okulary z pewnych powodów zaczęły pękać i zobaczyłem że dosłownie NIC nas nie łączy i w żaden sposób do siebie nie pasujemy i nie potrafimy nawet razem spędzać wspólnie czasu. Oczyywiscie mogłem trwać w tym ze wzgledu na dziecko, tyle że to nie moje dziecko, wiec stwierdziłem że nie ma sensu się poświęcać.

Ale naprawdę ja nie żałuję tego.  Ale faktycznie o tym nie powinienem pisać ani nikogo o tym mówić, bo to dla wielu może byc zbyt szokujące i dziwne ..

Ręce opadają, co Ty wyprawiasz. Cudownie się czułeś, związek aż 4 miesiące, no szmat czasu. Związek to był, jesteś pewien?

1,001 Ostatnio edytowany przez Kaszpir007 (2023-02-21 21:19:43)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
KoralinaJones napisał/a:

Ręce opadają, co Ty wyprawiasz. Cudownie się czułeś, związek aż 4 miesiące, no szmat czasu. Związek to był, jesteś pewien?


Nie, to było zauroczenie. Które szybko się pojawiło i szybko niestety minęło.
Myślałem że to zakochanie i że druga strona też jest zakochana ale tak nie było.

Szczerze mówiąc nie wiem czy w życiu kiedykolwiek byłem zauroczony a nawet .. zakochany i zapewne źle to zinterpretowałem bo myślałem że to zakochanie.

Ta znajomość mnie sporo kosztowała i nie chodzi tu o pieniądze a o zupełnie inne sprawy i konsekwencje ..

1,002

Odp: Randkowanie po 40-stce ?

Pierwszy raz jestem w tym temacie ale po przeczytaniu 1 posta i ostatnich kilku wiadomosci widze, ze autor pokory i kontaktu z rzeczywistoscia potrzebuje a nie "poradnika" wink

1,003

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
JohnyBravo777 napisał/a:

autor pokory i kontaktu z rzeczywistoscia potrzebuje

Kobiety to już delikatnie sugerowały

Ale też może być, że znajdzie fajną 30 +
Poziom ma, dom też, nawet pracuje.
Na swoich przedmieściach (wsi) i może być łakomym kąskiem nawet dla atrakcyjnych sąsiadek.

Niech się nie ogranicza.
Jest w takim wieku, że może jeszcze wyjechać z kraju i się gdzieś indziej urządzić (polecam Kurytybę i gorące Brazylijki).

1,004

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Farmer napisał/a:
JohnyBravo777 napisał/a:

autor pokory i kontaktu z rzeczywistoscia potrzebuje

Kobiety to już delikatnie sugerowały

Ale też może być, że znajdzie fajną 30 +
Poziom ma, dom też, nawet pracuje.
Na swoich przedmieściach (wsi) i może być łakomym kąskiem nawet dla atrakcyjnych sąsiadek.

Niech się nie ogranicza.
Jest w takim wieku, że może jeszcze wyjechać z kraju i się gdzieś indziej urządzić (polecam Kurytybę i gorące Brazylijki).

W starozytnej Grecji Izokrates pisal do jednego ze swoich uczniow aby byl "zyczliwy dla tych, ktorzy sie do niego zblizaja a nigdy wyniosly albowiem nawet niewolnikowi trudno jest zniesc pych aroganta".

To co mowisz moze dzialac na krotka mete.
Predzej czy pozniej dziewczyna sie pozna i go zostawi lub jego narcystyczny wplyw sprawi, ze ona wpadnie w depresje i bedzie mial obok siebie chodzacego trupa.

1,005

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
twojeslowo napisał/a:
logika napisał/a:

Przywracam do życia wątek Kaszpira,

nie wiem dlaczego sam stąd uciekłeś,
ale skoro to zrobiłeś, świadczy tylko i wyłącznie o Tobie..

1. Nie należy się obrażać.
2. Ani zrażać.
3. Należy wysłuchać i się wsłuchać.
4. Należy mieć dystans i poczucie humoru.
5. Należy stworzyć własny mur, a wtedy nikt go nie przekroczy.
6. Należy zrozumieć, że nigdy wszystkich nie zadowolisz, należy zadowolić tylko siebie.
7. Należy prosić o pomoc, gdy się jej potrzebuje, ale nie odrzucać tej, która nam się nie podoba.
8. Należy rozmawiać z innymi ludźmi, innymi od nas samych.
9. Nie należy zamykać się w sobie i utrwalać własne przekonania.
10. wskazane jest pisać na forum ! smile








Jezu, dziewczyno, skończ z tym pouczaniem każdego w enigmatyczny sposób. Jeszcze sobie aktywowałaś czyjś wątek big_smile. Jak BĘDZIE CHCIAŁ, to napisze w nim sam z siebie, bez Twoich odpalonych rac jak na narodowym, przed meczem big_smile.


A dlaczego?
Z jakiego powodu, mam skończyć?

1,006

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
KoralinaJones napisał/a:
logika napisał/a:

Skoro piszesz na tym wątku,
rozumiem, że nie należysz do stada Kasssja ?

no bo, ona i jej stado ma ignorować !

Nie należę tutaj do żadnego stada. Jestem Kapitanna, której łajba poszła na dno, obecnie "właścicielka" burgundowego penisa jednakże wtajemniczeni wystawili mnie do wiatru big_smile

logika napisał/a:

Ja w realu, nie miałabym nic wspólnego z Kaszpirem,
ani on, nie chciałby mieć ze mną,
ale to nie o to chodzi..
bo my do ślubu się nie szykujemy - zero podobieństw,

Niemniej jednak,
jak widzę, że ktoś za rogiem kopie psa, to nie odchodzę, tylko staję w jego obronie,
to dla mnie naturalny odruch..

Zachowałyście się się jak stado piranii, które obgryza do kości,
odpuście już jedna z drugą,
jego wątek, jego problemy..

Jakie "my piranie"? Jesli Pan Kaszpir koniecznie upiera się przy tym że w takim stanie rzeczy w jakim funkcjonuje w rzeczywistości jest wymarzonym wyborem dla atrakcyjnej, bezdzietnej, 30+ i taka będzie chętna zamieszkać z nim w jego domu na wsi czy tam pod lasem na partnerskich zasadach, to to jest jego sprawa. Moim skromnym zdaniem, po tym co przeczytałam, zanim doszło do rzekomego ujawnienia danych osobowych i wizerunku Pana Kaszpira, ma na to małe szanse, zwyczajnie nie jest w targecie takich kobiet. Ale to jedynie moje skromne zdanie, które Pan Kaszpir może przyjąc do wiadomości do przemyślenia lub nie.

Skoro Kapitanna,
to czy jak wkraczasz na wątek,
to obowiązuje nas świst trapowy, w postawie zasadniczej?

Może, któryś tu z Panów, będzie gwizdał? smile

No, chociaż w zasadzie , skoro Twoja łajba zatonęła,
to by tłumaczyło dobijanie szalupą, do każdej Przystani.

Przepraszam za insynuację przynależenia do czyjegoś stada,
ale wydawało mi się, że wypowiedź koleżanki była w liczbie mnogiej: my tu stadnie będziemy ignorować!
Sorry, może miała kogoś innego na myśli,
niemniej jednak, może się zdziwić, że Ty już jesteś na podwieczorku u Kaszpira w jego wątku !

Miłego wieczoru dla wszystkich !

1,007

Odp: Randkowanie po 40-stce ?

Kaszpir, Ty sobie powinieneś poszukać elegancką kobietę w swoim wieku, z dziećmi w wieku podobnym do Twoich.
Niejedna z nich jest dużo bardziej atrakcyjna od 35 latek, na na pewno będzie bardziej zainteresowana stabilnym związkiem niż panna o  7 lat młodsza. Ty chyba juz zapomniałeś jak to jest mieć maluchy w domu, ile przy nich problemów...albo nigdy tych problemów nie dzieliłeś z żoną.
Dzieciaki podrosną, pójdą z domu, a wy będziecie mieli jeszcze wiele lat by cieszyć się zdrowiem i aktywnością.
Za kilka lat, jak te kobiety odchowają dzieci, mogą już nie być zainteresowane tworzeniem związku. Będą wolały swobodę, nie będą potrzebowały już męskiego wsparcia, a rodzinnie spełnią się przy rodzinie swoich dzieci. To jest najlepszy moment, żeby je "wyhaczyć"
Za 3-4 lata będziesz miał pozamiatane.

1,008

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Kaszpir007 napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Ręce opadają, co Ty wyprawiasz. Cudownie się czułeś, związek aż 4 miesiące, no szmat czasu. Związek to był, jesteś pewien?


Nie, to było zauroczenie. Które szybko się pojawiło i szybko niestety minęło.
Myślałem że to zakochanie i że druga strona też jest zakochana ale tak nie było.

Szczerze mówiąc nie wiem czy w życiu kiedykolwiek byłem zauroczony a nawet .. zakochany i zapewne źle to zinterpretowałem bo myślałem że to zakochanie.

Ta znajomość mnie sporo kosztowała i nie chodzi tu o pieniądze a o zupełnie inne sprawy i konsekwencje ..

Widzę, że się pojawiłeś, więc dopiszę..

po tym swoim małżeństwie i spędzeniu lat na budowaniu domów,
trochę Ci umknęło.. jakby życie przeleciało obok..
Jakbyś uciekł z Alcatraz i nie masz zielonego pojęcia, co się działo na lądzie przez ten czas..

Moja rada: siedź na forum, nie daj się z niego wyrzucić,
ucz się od innych żonglować słowem, flirtować i żartować..

Powodzenia:)

1,009

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
KoralinaJones napisał/a:

Ręce opadają, co Ty wyprawiasz. Cudownie się czułeś, związek aż 4 miesiące, no szmat czasu. Związek to był, jesteś pewien?

Mój pierwszy związek trwał właśnie tyle i jak najbardziej uważam to za związek, ona zresztą też to tak widziała; zdarzały się i krótsze. Związek to nie gwarancja że się przeżyje jakąś ilość czasu razem; warunkiem związku jest chęć wejścia w niego przez obie strony, na zasadach związku. I nikt nie zagwarantuje że to wypali na dłuższą metę, ale nie przestaje być to związkiem.

1,010

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Nowe_otwarcie napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Ręce opadają, co Ty wyprawiasz. Cudownie się czułeś, związek aż 4 miesiące, no szmat czasu. Związek to był, jesteś pewien?

Mój pierwszy związek trwał właśnie tyle i jak najbardziej uważam to za związek, ona zresztą też to tak widziała; zdarzały się i krótsze. Związek to nie gwarancja że się przeżyje jakąś ilość czasu razem; warunkiem związku jest chęć wejścia w niego przez obie strony, na zasadach związku. I nikt nie zagwarantuje że to wypali na dłuższą metę, ale nie przestaje być to związkiem.

Zgadzam się, że prawdziwy związek może trwać kilka m-cy nawet,
gdy sami oceniamy go tak właśnie, to tak jest.

Nawet małżeństwo czasami, może się nawet o związek nie otrzeć.
To relacja jedyna w swoim rodzaju.

Niemniej jednak, tak się zastanawiam, czy jednostką czasu, jest m-c?
czyli związek trwał 1 m-c również?

czy może być też na dni?
byłam w związku 1 dzień? big_smile

1,011

Odp: Randkowanie po 40-stce ?

Wy tak serio? 40 latka z dziećmi jest za młoda i zbyt "płocha" dla 47 latka? smile nie szuka stabilności,  tylko czego? Szaleństw pomiędzy wywiadówkami w szkole i pracą?

1,012

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Ela210 napisał/a:

Wy tak serio? 40 latka z dziećmi jest za młoda i zbyt "płocha" dla 47 latka? smile nie szuka stabilności,  tylko czego? Szaleństw pomiędzy wywiadówkami w szkole i pracą?

A jednak w Wielkim Słowniku Języka Polskiego znajdziemy takie hasło:

rycząca czterdziestka
Definicja
pot.  żart.  kobieta w wieku około czterdziestu lat, która jeszcze jest atrakcyjna, ale czując, że się starzeje, stara się wykorzystać pozostały jej czas i zachowuje się nachalnie wobec mężczyzn

1,013 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-02-25 11:04:38)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?

Jest też pojęcie kryzysu wieku  średniego, gdy facet kupuje sobie motor i podrywa 20 latki smile
Z tego samego powodu.
Ale co z tego? Kaszpir tak nie ma I wiele kobiet też tak nie ma.
Wyjdzie że znowu go bronię: ale napisał wyraźnie że szuka Domatorki.

1,014

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Legat napisał/a:

Definicja
pot.  żart.  kobieta w wieku około czterdziestu lat, która jeszcze jest atrakcyjna, ale czując, że się starzeje, stara się wykorzystać pozostały jej czas i zachowuje się nachalnie wobec mężczyzn

https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-DhKY-dF4d-d1kL_weronika-ksiazkiewicz-wiek-wzrost-waga-choroba-partner-fryzura-furioza-instagram-kim-jest-664x442-nocrop.jpg
Kobieta czterdziestoletnia - ona na pewno się martwi, że się starzeje
lol

Jeśli myślisz, że tylko aktorki tak wyglądają w tym wieku, to grubo się mylisz xD
One nie zachowują się nachalnie. One już mają odwagę wyjść poza narzucone kobietom konwenanse i robić to, na co mają ochotę.
Tylko panom żal.....
lol

1,015 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-02-25 12:54:02)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?

W Polsce kobieta nie może wykazać inicjatywy w stronę mężczyzny bo:
Jest puszczalska: jak jest młoda
Jest zdesperowana: jak jest starsza

A na forach płacze i narzekanie, że Polki to księżniczki, albo że Polki wolą cudzoziemców.
Sami sobie to Polacy robią  i jak czegoś  w głowie nie przedstawią, pozostanie im rozmnażanie się z Azjatkami.

1,016 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-02-25 13:20:42)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
logika napisał/a:

Skoro Kapitanna,
to czy jak wkraczasz na wątek,
to obowiązuje nas świst trapowy, w postawie zasadniczej?

Może, któryś tu z Panów, będzie gwizdał? smile

No, chociaż w zasadzie , skoro Twoja łajba zatonęła,
to by tłumaczyło dobijanie szalupą, do każdej Przystani.

Przepraszam za insynuację przynależenia do czyjegoś stada,
ale wydawało mi się, że wypowiedź koleżanki była w liczbie mnogiej: my tu stadnie będziemy ignorować!
Sorry, może miała kogoś innego na myśli,
niemniej jednak, może się zdziwić, że Ty już jesteś na podwieczorku u Kaszpira w jego wątku !

Miłego wieczoru dla wszystkich !

Obowiązuje tylko i wyłącznie dobry humor i pozytywne, ale też obiektywne (nie lubię się oszukiwać) spojrzenie na Świat. Problem Pana Kaszpira tak naprawdę dla mnie nie istnieje wink.



Legat napisał/a:

Definicja
pot.  żart.  kobieta w wieku około czterdziestu lat, która jeszcze jest atrakcyjna, ale czując, że się starzeje, stara się wykorzystać pozostały jej czas i zachowuje się nachalnie wobec mężczyzn


Dla niezorientowanych Wikipedia podpowiada, że:

Ryczące czterdziestki (ang. Roaring Forties), strefa ryczących czterdziestek – pas wód oceanicznych biegnący nieprzerwanie wokół południowej półkuli kuli ziemskiej, w przybliżeniu pomiędzy 40° i 50° szerokości geograficznej południowej, wzdłuż którego wieją stałe wiatry zachodnie, o bardzo dużej prędkości, będące powodem częstych sztormów[1][2]. Rejon związany z działalnością cyklonów w południowej strefie niskiego ciśnienia. Akwen trudny nawigacyjnie i niebezpieczny dla statków[3].



Czy w "ryczących czterdziestkach" to nie chodzi przypadkiem o energię seksualną, która niekoniecznie przekłada się na desperackie poszukiwanie kogokolwiek byleby był?  Przecież to określenie nie bez powodu ma źródło w naturze tongue

Rycząca czterdziestka, to nie desperatka. Rycząca czterdziestka, to seksualny sztorm.

1,017 Ostatnio edytowany przez Legat (2023-02-25 13:47:27)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Ela210 napisał/a:

W Polsce kobieta nie może wykazać inicjatywy w stronę mężczyzny bo:
Jest puszczalska: jak jest młoda
Jest zdesperowana: jak jest starsza

Oj brzmisz teraz jak nasi forumowi spece od żalenia się nad sobą. smile W sumie czas od czasu, to fajnie pożalić się jak to źle na świecie. To też taka nasza cecha narodowowa big_smile

KoralinaJones napisał/a:

Rycząca czterdziestka, to nie desperatka. Rycząca czterdziestka, to seksualny sztorm.

A jak to wygląda bardzo często w życiu? Jedno dziecko, czy tam max 2, są już dorosłe. Mąż praktycznie zajechany ciężką robotą na budowach, w kopalni, czy jakiejś tam hucie. No to co ma taka bidula 40-letnia począć ze sobą. big_smile

1,018 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-02-25 14:13:45)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Legat napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Rycząca czterdziestka, to nie desperatka. Rycząca czterdziestka, to seksualny sztorm.

A jak to wygląda bardzo często w życiu? Jedno dziecko, czy tam max 2, są już dorosłe. Mąż praktycznie zajechany ciężką robotą na budowach, w kopalni, czy jakiejś tam hucie. No to co ma taka bidula 40-letnia począć ze sobą. big_smile

W "ryczących czterdziestkach" nie chodzi o sytuację życiową a o temperament seksualny. Ona równie dobrze może być mężatką, która ma zarobionego męża, rozwódką lub bezdzietną panną. Tu chodzi o coś w rodzaju seksualnej mocy, która  - przyjmuje się, że - jest charakterystyczna dla tego wieku. Taka kwintesencja seksualności kobiety, jako zbiór świadomości seksualnej, energii i doświadczenia. W przenośni taka sztormowa fala - a kto się na niej buja usiłując utrzymać kurs, to już inna kwestia tongue. "Rycząca czterdziestka" to nie kobieta desperacko poszukująca seksu a "oferująca" seks the highest level.

1,019

Odp: Randkowanie po 40-stce ?

Jakie znowu narzekanie? Raczej stwierdzenie faktów:)
W końcu w którym jeszcze kraju  rząd zajmuje się krzewieniem cnót niewieścich?

1,020

Odp: Randkowanie po 40-stce ?

A ja jestem rozczarowany tym co na portalach ...

Miałem kilka "znajomości" . Z jedną fajnie się pisało ale nagle okazało się że nie mieszka tam gdzie ma napisane w opisie i że mieszka w domu poza miastem (na wsi).
Inne kobiety ten sam problem. Napisane że mieszkają w mieście a okazuje się że mieszkają w domku na wsi.
Inne kobiety nagle okazuje się że mają dzieci, albo z jednego kilkuletniego dziecka pokazanego na zdjęciu ma dwójkę kilkunastoletnich ..
Zapewne same zdjęcia też dawno mocno nieaktualne wink
Dlatego teraz na samym początku "weryfikuję" aktualny stan i to co wpisane w profilu bo niemalże zawsze to co w profilu a rzeczywistość się nie zgadzaly.

Bardzo dużo par czy odpowiedzi otrzymanych od kobiet szybko kończę. Jak się okaże że to co w profilu a rzeczywistość jest zupełnie inna to kończę znajomość, bo szkoda mi czasu na coś co nie rokuje i nigdy nie będzie tym co bym chciał.

Teraz rozumie to co mi mówiły pewne kobiety i mężczyźni że w wieku ponad 40 lat bardzo trudno kogoś znaleźć do związku, bo większość już nie chce albo ludzie mają swoje majątki i nie chcą się już przenosić i zmieniać swojego życia ...

Ja mam już inne podejście. Oczywiście ciagle mi zależy aby znaleźć kobietę z którą się zestarzeję i miło spędzimy wspólnie razem czas, ale mam już świadomość że znalezienie takiej osoby jest bardzo ciężkie.

Jeszcze większy problem jest jak człowiek wie czego chce a czego nie chce, bo znalezienie "kogoś" to nie problem. Problem znalezienie kogoś wartościowego, z kim naprawdę chciało by się zestarzeć i spędzić resztę życia ...

Będzie jak ma być. Jak kogoś znajdę to fajnie. Jak nie to trudno.

Będę próbował, ale mam już zupełnie inne podejscie niż rok temu czy nawet kilka miesięcy temu ...
Teraz dużo mniej emocjonalnie do tego podchodzę ...

1,021 Ostatnio edytowany przez zwyczajny gość (2023-03-01 09:45:36)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Kaszpir007 napisał/a:

Teraz rozumie to co mi mówiły pewne kobiety i mężczyźni że w wieku ponad 40 lat bardzo trudno kogoś znaleźć do związku, bo większość już nie chce albo ludzie mają swoje majątki i nie chcą się już przenosić i zmieniać swojego życia ....

Chyba jest wprost przeciwnie - właśnie osoby 40-50 lat to większość na portalach. I to kobiety w zdecydowanej większości poszukują do związku, faceci raczej to seksu.
Jeśli liczysz, że w tym wieku trafisz na piękną i bezdzietną pannę....to wybacz, każdy już ma za sobą zaszłości.
Zwiększ swoją tolerancję albo daj sobie spokój z randkami. Zwłaszcza, że sam też zapewne nie jesteś najlepszą partią.

1,022 Ostatnio edytowany przez Herne (2023-03-01 10:05:40)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Kaszpir007 napisał/a:

(...) . Z jedną fajnie się pisało ale nagle okazało się że nie mieszka tam gdzie ma napisane w opisie i że mieszka w domu poza miastem (na wsi).
Inne kobiety ten sam problem. Napisane że mieszkają w mieście a okazuje się że mieszkają w domku na wsi.
(...)

Czekaj. A Ty sam nie mieszkasz w domku na wsi?

Kaszpir007 napisał/a:

Teraz rozumie to co mi mówiły pewne kobiety i mężczyźni że w wieku ponad 40 lat bardzo trudno kogoś znaleźć do związku, bo większość już nie chce albo ludzie mają swoje majątki i nie chcą się już przenosić i zmieniać swojego życia ...

A ty byś się przeniósł gdzieś-tam z tego swojego domku? Zmieniłbyś swoje życie?

Edit:

Kaszpir007 napisał/a:

Teraz dużo mniej emocjonalnie do tego podchodzę ...

Średnio to widać, biorąc pod uwagę dynamikę rozwoju całości sytuacji.

1,023

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
zwyczajny gość napisał/a:
Kaszpir007 napisał/a:

Teraz rozumie to co mi mówiły pewne kobiety i mężczyźni że w wieku ponad 40 lat bardzo trudno kogoś znaleźć do związku, bo większość już nie chce albo ludzie mają swoje majątki i nie chcą się już przenosić i zmieniać swojego życia ....

Chyba jest wprost przeciwnie - właśnie osoby 40-50 lat to większość na portalach. I to kobiety w zdecydowanej większości poszukują do związku, faceci raczej to seksu.
Jeśli liczysz, że w tym wieku trafisz na piękną i bezdzietną pannę....to wybacz, każdy już ma za sobą zaszłości.
Zwiększ swoją tolerancję albo daj sobie spokój z randkami. Zwłaszcza, że sam też zapewne nie jesteś najlepszą partią.

Przecież nie liczy na bezdzietną. I nie zgodzę się z tą większością, kobiet między 30 i 30 jest naprawdę sporo.

1,024

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
zwyczajny gość napisał/a:
Kaszpir007 napisał/a:

Teraz rozumie to co mi mówiły pewne kobiety i mężczyźni że w wieku ponad 40 lat bardzo trudno kogoś znaleźć do związku, bo większość już nie chce albo ludzie mają swoje majątki i nie chcą się już przenosić i zmieniać swojego życia ....

Chyba jest wprost przeciwnie - właśnie osoby 40-50 lat to większość na portalach. I to kobiety w zdecydowanej większości poszukują do związku, faceci raczej to seksu.
Jeśli liczysz, że w tym wieku trafisz na piękną i bezdzietną pannę....to wybacz, każdy już ma za sobą zaszłości.
Zwiększ swoją tolerancję albo daj sobie spokój z randkami. Zwłaszcza, że sam też zapewne nie jesteś najlepszą partią.

Są kobiety przed 40-stką albo po 40-stce bez dzieci.
Nie zależy mi na pannie.

Kobieta z 1 dzieckiem mi też nie przeszkadza, ale ważny jest dla mnie wiek dziecka. Po prostu chce aby dziecko było max kilkuletnie albo ... pełnoletnie ..
Nie chcę się użerać z nieswoim nastolatkiem.  Nie zbuduje z nim ani żadnej więzi a jedynie będzie miał wroga. Szkoda mi zdrowia na takie coś.

1,025

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Herne napisał/a:
Kaszpir007 napisał/a:

Teraz rozumie to co mi mówiły pewne kobiety i mężczyźni że w wieku ponad 40 lat bardzo trudno kogoś znaleźć do związku, bo większość już nie chce albo ludzie mają swoje majątki i nie chcą się już przenosić i zmieniać swojego życia ...

A ty byś się przeniósł gdzieś-tam z tego swojego domku? Zmieniłbyś swoje życie?

No i właśnie w tym sęk: żeby się przenieść, to trzeba naprawdę mocnej więzi z tą drugą osobą; ja też bym dla pierwszej lepszej babki się nie przenosił z mojego dotychczasowego miejsca.

1,026 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2023-03-01 10:33:17)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Kaszpir007 napisał/a:

Będzie jak ma być. Jak kogoś znajdę to fajnie. Jak nie to trudno.

Chyba słuszne podejście. To tak jak z domem pod dużym miastem, który chcesz sprzedać: jak ci uparcie oferują za niego 300k, to go ostatecznie nie sprzedajesz, bo wiesz że jest wart znacznie więcej; sprzedajesz tylko jeśli się trafi kupiec za rozsądną stawkę.

1,027

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Nowe_otwarcie napisał/a:
Herne napisał/a:
Kaszpir007 napisał/a:

Teraz rozumie to co mi mówiły pewne kobiety i mężczyźni że w wieku ponad 40 lat bardzo trudno kogoś znaleźć do związku, bo większość już nie chce albo ludzie mają swoje majątki i nie chcą się już przenosić i zmieniać swojego życia ...

A ty byś się przeniósł gdzieś-tam z tego swojego domku? Zmieniłbyś swoje życie?

No i właśnie w tym sęk: żeby się przenieść, to trzeba naprawdę mocnej więzi z tą drugą osobą; ja też bym dla pierwszej lepszej babki się nie przenosił z mojego dotychczasowego miejsca.

Czyli kolega Kaszpir007 ma wymagania, ale równocześnie dziwi się, że ktoś też ma wymagania.

1,028

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Kaszpir007 napisał/a:

A ja jestem rozczarowany tym co na portalach ...

(...)

Będę próbował, ale mam już zupełnie inne podejscie niż rok temu czy nawet kilka miesięcy temu ...
Teraz dużo mniej emocjonalnie do tego podchodzę ...

Życie zweryfikowało oczekiwania i możliwości.

Zmień podejście do tego całego poszukiwania kobiety, bo pakujesz się na coraz większe miny.

1,029

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Herne napisał/a:

Czekaj. A Ty sam nie mieszkasz w domku na wsi?

Kaszpir007 napisał/a:

Teraz rozumie to co mi mówiły pewne kobiety i mężczyźni że w wieku ponad 40 lat bardzo trudno kogoś znaleźć do związku, bo większość już nie chce albo ludzie mają swoje majątki i nie chcą się już przenosić i zmieniać swojego życia ...

A ty byś się przeniósł gdzieś-tam z tego swojego domku? Zmieniłbyś swoje życie?

Średnio to widać, biorąc pod uwagę dynamikę rozwoju całości sytuacji.

Kurcze wykasowalo mi całą opowiedź , więc jeszcze raz pisze wink

Tak mieszkam w domku na wsi i tego nie ukrywam. Mam w opisie opisane gdzie mieszkam.
Nowy nowoczesny domek z dużym ogrodem.  Dom ma wiele udogodnień i usprawnień polepszających komfort mieszkania.
Ogród to moje hobby i sporo czasu i pieniędzy kosztowało mnie jego zrobienie i na razie nie planuję domu sprzedawać.
Lubię spędzać czas w ogrodzie.

Problem takie że osoby z ktorymi obecnie rozmawiałem i nawiązałem kontakt mają wpisane miejsce zamieszkania w mieście a w czasie rozmowy wychodzi że mieszkają na wsi w domku.
Inna rzecz że nagle się okazuje że mimo że nie są wpisane dzieci to nagle okazuje się że jest dziecko a nawet 2 sztuki smile
Albo z jednego dziecka małego nagle robi się dwóch nastolatków.
Później okazuje się że odległość jaka nasz by "dzieliła" to  50-70km:)

Ja nie wykluczam że jakbym poznał jakąś kobietę mieszkającą w mieście, mającą jakieś większe mieszkanie że to ja bym się do niej przeniósł.
Wtedy dom bym sprzedał, kupił 2 mieszkania i je wynajmował.

Ale to jest osteczność, ale też biorę to pod uwagę.
Ale przenosić się z nowego domku na wsi do innego starego domku na wsi i jeszcze więcej później czasu trafić na dojazdy nie chcę...

Ale są też kobiety ktore np. mają małe mieszkanie , albo wynajmują mieszkanie, albo mieszkają z rodzicami i takie osoby sądzę że były by skłonne przenieść się w lepsze warunki i zamieszkać ze mną (w przyszłości)

Ale to takie gdybanie.

1,030

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Nowe_otwarcie napisał/a:
Kaszpir007 napisał/a:

Będzie jak ma być. Jak kogoś znajdę to fajnie. Jak nie to trudno.

Chyba słuszne podejście. To tak jak z domem pod dużym miastem, który chcesz sprzedać: jak ci uparcie oferują za niego 300k, to go ostatecznie nie sprzedajesz, bo wiesz że jest wart znacznie więcej; sprzedajesz tylko jeśli się trafi kupiec za rozsądną stawkę.

Wiesz wiem ile dom jest warty, bo był wyceniany jakiś czas temu przez sądowego rzeczoznawcę i wiem że mógłbym jeszcze więcej za niego dostać.
Bo to dom nowoczesny, z wieloma udogodnieniami zwiększający komfort życia i mieszkania i ograniczającymi do minimum koszty utrzymania.
To było moje "oczko w głowie" i jak go budowałem to chciałem aby był to dom samowystarczalny i niemalże zero-energetyczny.
I widzę że taki prawie jest smile

Takich domów jest naprawdę mało ..

Więc naprawdę nie chce się przenieść do bloku i płacić kilka razy wiecej za utrzymanie i męczyc się w małej klitce albo przenieść się do starego domu i walczyć z wilgocią, grzybem i wachlować łopatą z węglem albo chodzić w grubym swetrze bo koszty ogrzania kosmiczne i trzeba oszczędzać smile
Człowiek raczej jak coś zmienia to na lepsze a nie gorsze ...

Ale jak pisałem. Jakbym poznał jakąs kobietę która ma większe mieszkanie w mieście i naprawdę by mi zależało i jej także to może bym sprzedał dom, ale  tak uważam że lepiej było by wynając mieszkanie i mieszkać w lepszych warunkach smile

1,031

Odp: Randkowanie po 40-stce ?

Rzeczoznawcy doceniają na potrzeby kredytów czy podatków, odszkodowań.
Dom jest wart tyle,  ile ktoś zechce za niego dać, tak naprawdę.

1,032 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2023-03-01 22:20:08)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Ela210 napisał/a:

Dom jest wart tyle,  ile ktoś zechce za niego dać, tak naprawdę.

Nie do końca Elu. Dlatego tylko idiota lub skrajny desperat sprzedaje nieruchomość w czasie kryzysu, gdy podaż znacznie przewyższa popyt.

1,033

Odp: Randkowanie po 40-stce ?

Rzeczoznawca musi się podeprzeć cenami transakcyjnymi z danego regionu/atrakcyjności nieruchomości itd. Wg stanu, który faktycznie się wydarzył - jednak prawda jest taka, że dana nieruchomość warta jest tyle, ile pisze Ela, czyli ile ktoś za nią zapłaci.

1,034

Odp: Randkowanie po 40-stce ?

Nie ma kryzysu jeśli chodzi o domy, bo ich jest mało.
Z perspektywy Krakowa, jak się dojedzie samochodem 30 min do centrum miasta, to jest blisko miasta i nie ma sensu się przeprowadzać.

1,035

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Ela210 napisał/a:

Nie ma kryzysu jeśli chodzi o domy, bo ich jest mało.

Zależy gdzie.

Komornicy mają obecnie dużo roboty.

1,036

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
pjack napisał/a:

Rzeczoznawca musi się podeprzeć cenami transakcyjnymi z danego regionu/atrakcyjności nieruchomości itd. Wg stanu, który faktycznie się wydarzył - jednak prawda jest taka, że dana nieruchomość warta jest tyle, ile pisze Ela, czyli ile ktoś za nią zapłaci.

To półprawda, taka sama jak w wypadku samochodów. Porównaj dwa samochody: jeden 4-letni flotowy, użytkowany przez przedstawiciela handlowego, który nie zamierza go odkupić i wali po 70-80 tysięcy kilometrów rocznie; drugi 8 czy nawet 10-letni, posiadany jako prywatne auto przez kogoś, kto na co dzień jeździ autem służbowym (garażowane, regularnie serwisowane, zadbane, z przebiegiem żenująco niskim w stosunku do wieku; przypadek nie jest od czapy, bo mój ojciec takiego miał). I co? Ten pierwszy zostanie wyceniony wyżej, choć kosztowne naprawy stoją już za progiem i człowiek niepewnie się czuje jadąc czymś takim na drugi koniec kraju (do dziś pamiętam te dreszcze na plecach jak pracownik autoryzowanego serwisu z podziwem wypowiadał się o przebiegu mojego służbowego auta, a ja z lekkim przerażeniem uświadamiałem sobie że silnik w nim - a to przecież nie jakaś Dacia - to jednorazówka, która może w każdej chwili pierdyknąć); ten drugi zostanie wyceniony znacznie poniżej swojej realnej wartości. I w tym drugim wypadku po prostu nie warto sprzedawać.

I tak jest też i na tym "rynku": czasami jedyne dostępne oferty są takie że po prostu nie warto "sprzedawać".

1,037 Ostatnio edytowany przez M!ri (2023-03-02 08:57:20)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?

Samochód który stoi źle się starzeje. Poza tym prywaciarz może sprzedać za tyle ile ma fantazji. Ale czy ktoś to kupi to inna kwestia.

1,038 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2023-03-02 09:05:26)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
M!ri napisał/a:

Samochód który stoi źle się starzeje. Poza tym prywaciarz może sprzedać za tyle ile ma fantazji. Ale czy ktoś to kupi to inna kwestia.

Tamten nie stał, po prostu miał rocznego przebiegu rzędu 1,5-2k. A stan techniczny świetny, to ocena zarówno pracowników serwisu jak i wyników badań jakie przechodził. Po prostu został kupiony niespełna 2 lata przed tym jak ojciec dostał pierwsze służbowe auto.

1,039

Odp: Randkowanie po 40-stce ?

Ale o czym ta dyskusja ?

Poprzedni dom na wsi kilka lat temu wyceniłem sam.  Wyceniłem porównując podobnej wielości. Dałem wyższa cenę o około 100tys bo mój poprzedni dom był zadbany i z gustem urządzony.
Wystawiłem ogłoszenie na otodom i olx i w ciągu kilku godzin miałem 2 telefony chętnych ludzi i skończyło się że było  chętnych którzy się licytowali i ten co dał wiecej i zapronował lepsze warunki (zaliczka) ten kupił wink
A cenę dałem wyższą aby w razie czego móc "zejść" a okazało się że sprzedałem dużo dużo drożej niż chciałem smile

Ten sądzę że też by się sprzedał w dobrej cenie, bo jest jeszcze bardziej atrakcyjny niż poprzedni a dodatkowo takie domy są mocno "poszukiwane".
A dodatkowo ma pewne rozwiązania i pomysły jeszcze bardziej zwiększają jego atrakcyjność.

Tyle że nie zamierzam bo sprzedawać, no chyba że ktoś by podjechał zaproponował od ręki jakąs baaaaardzo atrakcyjną kwotę, na tyle atrakcyjną że bym się długo nie zastanawiał wink

Ale myślę że mój dom ma się nijak do tego tematu smile

1,040 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2023-03-02 09:38:50)

Odp: Randkowanie po 40-stce ?
Kaszpir007 napisał/a:

Ale o czym ta dyskusja ?

Poprzedni dom na wsi kilka lat temu wyceniłem sam.  Wyceniłem porównując podobnej wielości. Dałem wyższa cenę o około 100tys bo mój poprzedni dom był zadbany i z gustem urządzony.
Wystawiłem ogłoszenie na otodom i olx i w ciągu kilku godzin miałem 2 telefony chętnych ludzi i skończyło się że było  chętnych którzy się licytowali i ten co dał wiecej i zapronował lepsze warunki (zaliczka) ten kupił wink
A cenę dałem wyższą aby w razie czego móc "zejść" a okazało się że sprzedałem dużo dużo drożej niż chciałem smile

Ten sądzę że też by się sprzedał w dobrej cenie, bo jest jeszcze bardziej atrakcyjny niż poprzedni a dodatkowo takie domy są mocno "poszukiwane".
A dodatkowo ma pewne rozwiązania i pomysły jeszcze bardziej zwiększają jego atrakcyjność.

Tyle że nie zamierzam bo sprzedawać, no chyba że ktoś by podjechał zaproponował od ręki jakąs baaaaardzo atrakcyjną kwotę, na tyle atrakcyjną że bym się długo nie zastanawiał wink

Ale myślę że mój dom ma się nijak do tego tematu smile

Kaszpir, czy Ty prostej metafory nie potrafisz zrozumieć? Użyłem sprzedaży domu jedynie w formie przenośni dla oczekiwań przy zawieraniu związku. Jeśli wiesz że jesteś wart więcej niż to co jest ci oferowane, to po prostu nie idziesz na tę "transakcję" (czyli związek). Tutaj kilka użytkowniczek (zwłaszcza 4x i 5x) jest bardzo czułych na pewne rzeczy i Twoje polowanie na 3x z automatu zadziałało na nie ja płachta na byka, więc zaczęły Ci cisnąć że jak Ty śmiesz mieć takie oczekiwania przy tym co oferujesz. Chodziło mi o to że nie musisz obniżać wymagań do takiego poziomu jaki te użytkowniczki usatysfakcjonuje, bo ich samozadowolenie czy poczucie że ustawiają świat po swojemu nie należy do rzeczy, które powinieneś mieć na sercu. Po prostu próbuj: jak się znajdzie taka jaką chcesz i zaskoczy, to Twój zysk.

Posty [ 976 do 1,040 z 2,170 ]

Strony Poprzednia 1 14 15 16 17 18 34 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Randkowanie po 40-stce ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024