Moi Drodzy ciekaw jestem Waszego zdania na ten temat
Moi Drodzy ciekaw jestem Waszego zdania na ten temat
Po co? Ty masz swoją opinię i dyskusja Cię nie interesuje.
Moi Drodzy ciekaw jestem Waszego zdania na ten temat
Szczęśliwa dusza, która zaufała Twej dobroci
i zdała się całkowicie na miłosierdzie Twoje,
dusza ta napełniona pokojem miłości,
wszędzie jej bronisz, jako dziecię swoje.
O duszo, ktokolwiek ty jesteś na świecie,
choćby grzechy twoje były czarne jak noc,
nie lękaj się Boga, ty słabe dziecię,
bo wielka jest miłosierdzia Bożego moc" (Dz 1652).
Św. Faustyna
4 2022-09-17 23:42:58 Ostatnio edytowany przez R_ita2 (2022-09-17 23:44:58)
Uwielbiaj duszo moja miłosierdzie Pana,
Raduj się w Nim serce moje całe,
Boś na to przez Niego wybrana,
By szerzyć miłosierdzia Jego chwałę;
Dobroci Jego nikt nie zgłębił, nikt nie zmierzy,
Litość Jego jest niepoliczona,
Doznaje tego każda dusza, która się do Niego zbliży,
On ją osłoni i przytuli do miłosiernego łona.
Szczęśliwa dusza, która zaufała Twej dobroci,
I zdała się całkowicie na miłosierdzie Twoje,
Dusza jej napełniona pokojem miłości,
Wszędzie jej bronisz, jako dziecię Swoje.
O duszo, ktokolwiek ty jesteś na świecie,
Choćby grzechy twoje były czarne jak noc,
Nie lękaj się Boga, ty słabe dziecię,
Bo wielka jest miłosierdzia Bożego moc.
(Dzienniczek nr 1652)
Tak to brzmiało chyba w całości. Dzienniczek św Faustyny? Jeśli się mylę to proszę o poprawienie.
5 2022-09-17 23:43:48 Ostatnio edytowany przez Inkwizytorka (2022-09-17 23:44:23)
milosierny, ale i sprawiedliwy, a o tym ostatnio cos sie ludziom zapomina.
Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:Moi Drodzy ciekaw jestem Waszego zdania na ten temat
Po co? Ty masz swoją opinię i dyskusja Cię nie interesuje.
Tak dobrze mnie znasz? Moje wielkie gratulacje!
Lady Loka napisał/a:Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:Moi Drodzy ciekaw jestem Waszego zdania na ten temat
Po co? Ty masz swoją opinię i dyskusja Cię nie interesuje.
Tak dobrze mnie znasz? Moje wielkie gratulacje!
Zdążyłam zauważyć, że dyskusja Cię nie interesuje. Ty odkryłeś Boga i Twoja racja jest jedyna słuszna.
8 2022-09-18 08:42:33 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2022-09-18 08:44:23)
Uwielbiaj duszo moja miłosierdzie Pana,
Raduj się w Nim serce moje całe,
Boś na to przez Niego wybrana,
By szerzyć miłosierdzia Jego chwałę;
Dobroci Jego nikt nie zgłębił, nikt nie zmierzy,
Litość Jego jest niepoliczona,
Doznaje tego każda dusza, która się do Niego zbliży,
On ją osłoni i przytuli do miłosiernego łona.
Szczęśliwa dusza, która zaufała Twej dobroci,
I zdała się całkowicie na miłosierdzie Twoje,
Dusza jej napełniona pokojem miłości,
Wszędzie jej bronisz, jako dziecię Swoje.
O duszo, ktokolwiek ty jesteś na świecie,
Choćby grzechy twoje były czarne jak noc,
Nie lękaj się Boga, ty słabe dziecię,
Bo wielka jest miłosierdzia Bożego moc.
(Dzienniczek nr 1652)Tak to brzmiało chyba w całości. Dzienniczek św Faustyny? Jeśli się mylę to proszę o poprawienie.
Nie nie mylisz się.
Bardziej trafiają do mnie wiersze siostry Nulli Westwalewicz, na przykład wiersz pt. "Deus caritas est"
... Czemuś poślubił więc Miłość?
- nie lepiej ci to było trzymać się od niej z daleka na mil sto?
Gdybyś przyoblekł się w srogość, mógłbyś grzeszników zdruzgotać, wygładzić zbrodnie, potopem zniszczyć zło!
- O, biedny, ślepy człowiecze!
A któż by wtedy cię zleczył?
Któż by cię dźwignąć i zbawić chciał?
Dla ciebie stałem się sianem, by twoje przewiązać rany--
- Miłość to Bóg! - Miłość to jestem Ja!
Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:Lady Loka napisał/a:Po co? Ty masz swoją opinię i dyskusja Cię nie interesuje.
Tak dobrze mnie znasz? Moje wielkie gratulacje!
Zdążyłam zauważyć, że dyskusja Cię nie interesuje. Ty odkryłeś Boga i Twoja racja jest jedyna słuszna.
Nawet nie wiesz, jak bardzo się mylisz. Pozostawię Cię jednak w tym stanie umysłu
10 2022-09-18 09:35:03 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2022-09-18 09:35:18)
Moi Drodzy ciekaw jestem Waszego zdania na ten temat
Zależy w jakim testamencie.
W starym to pełna istota totalizmu.
11 2022-09-18 19:08:57 Ostatnio edytowany przez kajmanka (2022-09-18 19:33:47)
By szerzyć miłosierdzia Jego chwałę;
.
Trochę to niespójne. Z założenia miłosierdzie jest aktem bezinteresownym, więc nie potrzebuje wychwalania. Więc jeśli jest miłosierny to go nie chwalmy, bo jest to mu zbędne no chyba, że jest zakompleksionym narcyzem, to potrzebuje tą czołobitności i kadzenie, ale czy warto wychwalać kogoś takiego?
12 2022-09-18 20:40:58 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-09-18 20:45:19)
Więc jeśli jest miłosierny to go nie chwalmy, bo jest to mu zbędne
A ty nie potrzebujesz dobrego słowa od osoby, którą kochasz? Czy wolisz związek taki na zimno? Chyba wtedy sensu większego to nie ma.
milosierny, ale i sprawiedliwy, a o tym ostatnio cos sie ludziom zapomina.
Nierychliwy, ale sprawiedliwy, tak to chyba szło.. Ale miłosierny pewnie tez.
A ty nie potrzebujesz dobrego .
Za moje bezinteresowne akty? Nie, nie potrzebuję, bo są bezinteresowne.
Czy wolisz związek taki na zimno?
Wolę związek partnerski a nie służalczo, poddańczo, pochlebczy.
Moi Drodzy ciekaw jestem Waszego zdania na ten temat
Ten fakt miłosierdzia opiera się na wizjach jednej osoby. Być może psychicznie chorej.
Zrobiono z niej świętą zbyt szybko.
Podobnie jak zbyt szybko zrobiono świętą z miłosiernej "matki" Teresy. Jej "miłosierdzie" powala. Tylko 5 % pieniędzy trafiało do chorych a reszta szła do banków watykańskich i na utrzymanie domów zakonnych.
Nikt z "zaświatów" jak dotychczas nie potwierdził istnienia miłosierdzia boskiego.
To może być jedna wielka bajka.
A Bóg, o ile istnieje, jest surowy, wymagający, bezlitosny.
Oj baaardzo miłosierny.Wystarczy prześledzić ST i poczytać o tym potwornosciach.
Taki Dawid-król Izraela-zabil 200 Filistynów i zdarł z nich napletki po to by przenieść je Saulowi-aby ten oddał mu swoją córkę Mikal. W Księdze Samuela napisane,że z Dawidem jest Jahwe,który pomógł mu zabić 200 Filistynów.
W Sodomie i Gomorze zginęli niewinni ludzie,w potopie zginęły też dzieci i zwierzęta.
I jeszcze Abraham,któremu miłosierny bóg każe zabić swego syna.Nawet jeśli to próba-to bardzo okrutna.Jednak jest informacja,że papirus przed 1500 lat znaleziony w El Liszt mówi,że Abraham zabił swego syna Izaaka na górze Moria.
A to fragment z Księgi Amosa : "Karałem was zwarzeniem i śniecią zbóż; liczne ogrody wasze i winnice, figowce i oliwki zjadła szarańcza; ale do Mnie nie powróciliście – wyrocznia Pana. Zesłałem na was zarazę jak na Egipt; wybiłem mieczem waszych młodzieńców, a konie wasze uprowadzono; i sprawiłem, że zaduch waszych obozów podrażnił wam nozdrza; ale do Mnie nie powróciliście – wyrocznia Pana. Spustoszyłem was, jak podczas Bożego spustoszenia Sodomy i Gomory; staliście się jak głownia wyciągnięta z ognia; ale do Mnie nie powróciliście – wyrocznia Pana"
17 2022-09-27 15:37:10 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2022-09-27 15:37:56)
Uwielbiaj duszo moja miłosierdzie Pana,
Raduj się w Nim serce moje całe,
Boś na to przez Niego wybrana,
By szerzyć miłosierdzia Jego chwałę;
Dobroci Jego nikt nie zgłębił, nikt nie zmierzy,
Litość Jego jest niepoliczona,
Doznaje tego każda dusza, która się do Niego zbliży,
On ją osłoni i przytuli do miłosiernego łona.
Szczęśliwa dusza, która zaufała Twej dobroci,
I zdała się całkowicie na miłosierdzie Twoje,
Dusza jej napełniona pokojem miłości,
Wszędzie jej bronisz, jako dziecię Swoje.
O duszo, ktokolwiek ty jesteś na świecie,
Choćby grzechy twoje były czarne jak noc,
Nie lękaj się Boga, ty słabe dziecię,
Bo wielka jest miłosierdzia Bożego moc.
(Dzienniczek nr 1652)Tak to brzmiało chyba w całości. Dzienniczek św Faustyny? Jeśli się mylę to proszę o poprawienie.
Ale co ma do ST na przyklad Faustyna? To,że ona sobie wydumała miłosiernego boga to przecież żaden dowód za.
W Sodomie i Gomorze zginęli niewinni ludzie,w potopie zginęły też dzieci i zwierzęta.
Na Ukrainie też giną i czego to dowodzi?
gojka102 napisał/a:W Sodomie i Gomorze zginęli niewinni ludzie,w potopie zginęły też dzieci i zwierzęta.
Na Ukrainie też giną i czego to dowodzi?
Tego samego-że bóg nie jest miłosierny.A czegoś innego się spodziewałeś? Czy tak chciałeś rzucić coś o Ukrainie po prostu bo miałeś potrzebę?
W Syrii trwa wojna domowa od 2011 roku,w Strefie Gazy wciąż spadają bomby- jeśli już o światowych konfliktach zacząłeś-nie wiem z jakiego powodu.
Jeśli w ogóle Bóg istnieje, to jest dla mnie bytem beznamiętnym. Tak jak prawa przyrody, prawa fizyki. To człowiek go próbuje humanizować, nadając mu ludzkie cechy, ale moim zdaniem to całkowicie błędne podejście.
nie wiem z jakiego powodu.
Ale wiesz czemu tak jest w ST. Gratuluje logiki.
gojka102 napisał/a:nie wiem z jakiego powodu.
Ale wiesz czemu tak jest w ST. Gratuluje logiki.
Chyba nadinterpretujesz.
Pokaż mi gdzie napisałam,że wiem czemu tak jest w ST.
Ja opisałam to co jest w ST-nie zauważyłeś?
Pokaż mi gdzie napisałam,że wiem czemu tak jest w ST.
Ja opisałam to co jest w ST-nie zauważyłeś?
No to co chcesz udowodnić podając przykłady ze ST? Że Bóg nie jest św. Mikołajem? Przecież to dziecinne.
24 2022-10-02 09:10:18 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2022-10-02 09:11:44)
gojka102 napisał/a:Pokaż mi gdzie napisałam,że wiem czemu tak jest w ST.
Ja opisałam to co jest w ST-nie zauważyłeś?No to co chcesz udowodnić podając przykłady ze ST? Że Bóg nie jest św. Mikołajem? Przecież to dziecinne.
Że nie jest dobry i miłosierny ale że jest okrutny i mściwy.
No taaak,rzeczywiście dziecinne.
Zwłaszcza dla tych co spiewają,że ich dusza uwielbia pana,który jest taki dobry i kochający.
Wiesz o czym jest wątek?
Zauważyłam,że Ty nie silisz się,żeby odpowiedzieć na pytanie.Zamiast odpowiedzi-Ty pytanie zadajesz.Słabe.
Że nie jest dobry i miłosierny ale że jest okrutny i mściwy.
Masz swoją tezę i dopasowujesz do tego wybrane fragmenty. Nie za bardzo przejmując się ich faktycznym znaczeniem. A to jest manipulacja, bo w ten sposób można wszystko wykazać, co się tylko chce. A z Biblią tak nie powinno się czynić, bo to niezgodne z jej przeznaczeniem. Z resztą, tak czynili tzw. uczeni w piśmie, którzy raczej nie są pozytywnymi postaciami. A oni przynajmniej byli ludźmi w tej dziedzinie wykształconymi.
Co do takich szybkich ocen Boga, są to sprawy strasznie trudne. Często kryjące się za śmiercią i ludzkim cierpieniem, ale też ludzką pogardą, pychą i złem czynionym przez ludzi świadomie lub nie.
Wydaje się zgodnie z duchem ST, że spotka ich za to sprawiedliwość i zasłużona kara.
Jestem ateistką z wyboru. Urodziłam się w katolickiej rodzinie. Moi rodzice byli ludźmi bardzo wierzącymi.
Dla mnie nie jest dobry ojciec, który posłał swojego syna na śmierć, ani matka, która godzi się na to, żeby jej syn umarł. Dla mnie to nie są wzory do naśladowania. Poznałam Boga, duchowość i wyrzuciłam ze swojego świata. Zmieniłam wybór i przestałam wierzyć w coś, co mnie krzywdzi. Wole być pewna i brać odpowiedzialność za swoje wybory i za to co robię.
gojka102 napisał/a:Że nie jest dobry i miłosierny ale że jest okrutny i mściwy.
Masz swoją tezę i dopasowujesz do tego wybrane fragmenty. Nie za bardzo przejmując się ich faktycznym znaczeniem. A to jest manipulacja, bo w ten sposób można wszystko wykazać, co się tylko chce. A z Biblią tak nie powinno się czynić, bo to niezgodne z jej przeznaczeniem. Z resztą, tak czynili tzw. uczeni w piśmie, którzy raczej nie są pozytywnymi postaciami. A oni przynajmniej byli ludźmi w tej dziedzinie wykształconymi.
Co do takich szybkich ocen Boga, są to sprawy strasznie trudne. Często kryjące się za śmiercią i ludzkim cierpieniem, ale też ludzką pogardą, pychą i złem czynionym przez ludzi świadomie lub nie.
Wydaje się zgodnie z duchem ST, że spotka ich za to sprawiedliwość i zasłużona kara.
Tak to wygląda,że ja w boga nie wierzę a okrucieństw boga zapisanych w ST nie jestem w stanie rozpatrywać jako cudownej przemiany czy zmiany metody pedagogicznej w kontakcie z człowiekiem w zestawieniu z NT.
A Ty- z zasłużoną karą wyskakujesz Ale dotyczy ona tylko tych co w boga wierzą ale źle go oceniają czy wszystkich?
A Ty- z zasłużoną karą wyskakujesz
Próbuje trochę porozbijać dogmaty, które ci wpojono.
gojka102 napisał/a:A Ty- z zasłużoną karą wyskakujesz
Próbuje trochę porozbijać dogmaty, które ci wpojono.
A wiesz jakie pytanie zadałam?
30 2022-10-04 11:50:56 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-10-04 12:28:56)
A wiesz jakie pytanie zadałam?
Zadaj sobie pytanie. Po co ukrywasz się za "swoimi" stwierdzeniami o Bogu? Skoro deklarujesz, że nie wierzysz. Po coś ci to jest przecież potrzebne.
31 2022-10-05 06:07:12 Ostatnio edytowany przez kajmanka (2022-10-05 08:33:27)
Masz swoją tezę i dopasowujesz do tego wybrane fragmenty. A to jest manipulacja, bo w ten sposób można wszystko wykazać, co się tylko chce.
No tak mniej więcej powstaje katechizm.
ale też ludzką pogardą, pychą i złem czynionym przez ludzi świadomie lub nie.
Ale też boską pogardą, pychą i złem czynionym przez boga świadomie lub nie. Szczególnie od czasu gdy przydarzył mu się ten wypadek.
32 2022-10-10 12:38:00 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2022-10-10 12:39:10)
gojka102 napisał/a:A wiesz jakie pytanie zadałam?
Zadaj sobie pytanie. Po co ukrywasz się za "swoimi" stwierdzeniami o Bogu? Skoro deklarujesz, że nie wierzysz. Po coś ci to jest przecież potrzebne.
Zachowujesz się jak pisowski fundamentalista co to nawet jak mu zadadzą pytanie to nie odpowie jeśli odpowiedź miałaby nie mieć zdania: wina Tuska
A od kiedy historyjki ze ST są moimi stwierdzeniami? Bo je opowiadam zamiast zacytować?
Ale uciekasz przez manipulacje. Ok dajmy już temu spokój, nie moje to sprawy.
34 2022-10-11 10:51:51 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2022-10-11 10:53:00)
Ale uciekasz przez manipulacje. Ok dajmy już temu spokój, nie moje to sprawy.
Dokładnie to samo mogę napisać o Tobie.Ja odpowiadam na Twoje na pytania,a Ty-na żadne nie odpowiedziałeś ale za to wymyślasz,że manipuluję,nie podając żadnego dowodu na to- tylko Twoją interpretację.
Widzę,że nie jesteś mentalnie przygotowany na to,że ktoś może mieć inne zdanie w sprawie od Twojego. Każdy kto to czyta przecież widzi,ze Ty nie rozmawiasz,nie odpowiadasz na żadne pytanie.Tylko Ty nie widzisz
W takiej sytuacji dyskusja z Tobą nie ma sensu.
W takiej sytuacji dyskusja z Tobą nie ma sensu.
Powiedz jaki ma sens twoje dowodzenie, że ktoś jest zły, kogo nie ma? To tak jakbym ja dowodził, że bardzo zły i mściwy jest Latający Potwór Spaghettii.
Jakaś kiepska ta twoja niewiara w Boga, skoro trzeba tak bardzo ją dowodzić Biblią. w którą zapewne też nie wierzysz? Przecież tu nic się kupy logicznej nie trzyma. Poza twoim resentymentem. A tu wiadomo, że trzeba szukać tylko negatywnych cech, dla własnego lepszego samopoczucia.
Rozmawiać o Biblii też nie chcesz, bo zasłaniasz się swoją niewiarą. To kolejny kwiatek twojej logiki. Bo Bilia ma służyć tylko twojemu resymnetowi.
Dla jasności za wiki:
Resentyment – pojęcie filozoficzne, oznaczające zjawisko tworzenia iluzorycznych wartości oraz ocen moralnych jako rekompensaty własnych niemocy i ograniczeń.
Pasuje do twojej postawy jak ulał.
Resentyment – pojęcie filozoficzne
Interesujące jest, że Nietzsche uważał, że to u podstaw religii chrześcijańskiej leży resentyment.
37 2022-10-18 08:40:47 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2022-10-18 09:28:51)
Legat napisał/a:Resentyment – pojęcie filozoficzne
Interesujące jest, że Nietzsche uważał, że to u podstaw religii chrześcijańskiej leży resentyment.
Nooo, ale nie u podstaw wiary Legata
To co on prezentuje, w psychologii nazywa się przeniesieniem
Zauważam to u wielu katolików.
To co on prezentuje w psychologii nazywa się przeniesieniem
O ciekawe. Coś się o sobie cennego dowiem. Proszę o rozwinięcie. Tylko proszę tak jak ja pisałem o twoim zachowaniu, rzetelnie, bez wymysłów i manipulacji.
Bóg, który uczy miłości bliźniego jest miłosierny. To się rozumie samo przez się. Takie było dawniejsze znaczenie. Dzisiejsze miłosierdzie to zmiłowanie, litość, niby to samo, a jednak nie. Ciekawa jest kalka z łaciny misericordis[. Mnie osobiście kojarzy się ze sztyletem, którym dobijano jeńców z litości.
Bóg, który uczy miłości bliźniego jest miłosierny. To się rozumie samo przez się. Takie było dawniejsze znaczenie. Dzisiejsze miłosierdzie to zmiłowanie, litość, niby to samo, a jednak nie. Ciekawa jest kalka z łaciny misericordis[. Mnie osobiście kojarzy się ze sztyletem, którym dobijano jeńców z litości.
Bóg uczy miłości i sam kocha wszystkich ludzi.
Gdyby jednak oni mu się taką miłością nie odwzajemnili- to dla tych bóg stworzył piekło. Rozumiesz coś z tego?
Wykracza to poza moje pojmowanie bezinteresownej miłości.
Bóg uczy miłości i sam kocha wszystkich ludzi.
Gdyby jednak oni mu się taką miłością nie odwzajemnili- to dla tych bóg stworzył piekło. Rozumiesz coś z tego?
Wykracza to poza moje pojmowanie bezinteresownej miłości.
Przecież to bardzo proste i logiczne. Czy ty chcesz być w małżeńskie z kimś, kto ciebie nie kocha? Niebo to takie dobre małżeństwo, wzajemnie siebie kochające.
gojka102 napisał/a:Bóg uczy miłości i sam kocha wszystkich ludzi.
Gdyby jednak oni mu się taką miłością nie odwzajemnili- to dla tych bóg stworzył piekło. Rozumiesz coś z tego?
Wykracza to poza moje pojmowanie bezinteresownej miłości.Przecież to bardzo proste i logiczne. Czy ty chcesz być w małżeńskie z kimś, kto ciebie nie kocha? Niebo to takie dobre małżeństwo, wzajemnie siebie kochające.
Skoro ten komentarz umieściłam pod postem Tamiry - to wiesz co to znaczy? Czego nie zrozumiałeś? Że pytałam ją a nie-Ciebie?
Skoro ten komentarz umieściłam pod postem Tamiry - to wiesz co to znaczy? Czego nie zrozumiałeś? Że pytałam ją a nie-Ciebie?
Trudno przejść obok takiej ignorancji jaką przedstawiasz. Co taki ignorant robi w tym dziale, poza karmieniem swojego resentymentu?
44 2022-10-19 09:18:25 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2022-10-19 10:01:59)
R_ita2 napisał/a:Uwielbiaj duszo moja miłosierdzie Pana,
Raduj się w Nim serce moje całe,
Boś na to przez Niego wybrana,
By szerzyć miłosierdzia Jego chwałę;
Dobroci Jego nikt nie zgłębił, nikt nie zmierzy,
Litość Jego jest niepoliczona,
Doznaje tego każda dusza, która się do Niego zbliży,
On ją osłoni i przytuli do miłosiernego łona.
Szczęśliwa dusza, która zaufała Twej dobroci,
I zdała się całkowicie na miłosierdzie Twoje,
Dusza jej napełniona pokojem miłości,
Wszędzie jej bronisz, jako dziecię Swoje.
O duszo, ktokolwiek ty jesteś na świecie,
Choćby grzechy twoje były czarne jak noc,
Nie lękaj się Boga, ty słabe dziecię,
Bo wielka jest miłosierdzia Bożego moc.
(Dzienniczek nr 1652)Tak to brzmiało chyba w całości. Dzienniczek św Faustyny? Jeśli się mylę to proszę o poprawienie.
Ale co ma do ST na przyklad Faustyna? To,że ona sobie wydumała miłosiernego boga to przecież żaden dowód za.
Faustyna o tyle ma do tego, że pragnęła by czczono Święto Miłosierdzia. W dogmatach religijnych trudno dopatrywać się dowodów innych niż religijne.
Albo się wierzy albo nie.
A jeśli Stary Testament, zaznaczam, ze nie pamiętam go dobrze, że Pan sam mówił, przybywając na spotkanie z Mojżeszem na górę Synaj, że Jahwe, Bóg miłosierny, zrozumiałam, że przynosi miłość, a nie zniszczenie. (Źródło cytuję za stroną Archidiecezji Krakowskiej, bo nie pamiętam (Wj 34,6) W Księdze Machabejskiej Bóg też jest miłosierny, choć przede wszystkim straszny. Ktoś może zapytać, w jaki sposób skoro pozwala okrucieństwa i choroby? Znajdujemy na to odpowiedź, bo nawet najgorsze zło ma swój kres.
gojka102 napisał/a:Skoro ten komentarz umieściłam pod postem Tamiry - to wiesz co to znaczy? Czego nie zrozumiałeś? Że pytałam ją a nie-Ciebie?
Trudno przejść obok takiej ignorancji jaką przedstawiasz. Co taki ignorant robi w tym dziale, poza karmieniem swojego resentymentu?
Mam klasę i kulturę, dlatego bezboleśnie przechodzę obok kogoś kto wiecznie mi coś zarzuca, kto w chamski sposób komentuje, nie odpowiadając na moje pytania.
Mam klasę i nie ciągnę tego obrzucania mnie gównem, które wylatuje Ci - nie wiem w sumie-z esicy czy z przełyku.
Zatem doceń to i spróbuj się z tym pogodzić, że nie jesteś tu dla mnie żadnym mentorem. Dasz radę?
Na tyle nieuzasadnionej uprzejmości z mojej strony możesz liczyć
46 2022-10-19 10:29:00 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2022-10-19 10:32:02)
Tamiraa napisał/a:Bóg, który uczy miłości bliźniego jest miłosierny. To się rozumie samo przez się. Takie było dawniejsze znaczenie. Dzisiejsze miłosierdzie to zmiłowanie, litość, niby to samo, a jednak nie. Ciekawa jest kalka z łaciny misericordis[. Mnie osobiście kojarzy się ze sztyletem, którym dobijano jeńców z litości.
Bóg uczy miłości i sam kocha wszystkich ludzi.
Gdyby jednak oni mu się taką miłością nie odwzajemnili- to dla tych bóg stworzył piekło. Rozumiesz coś z tego?
Wykracza to poza moje pojmowanie bezinteresownej miłości.
Piekło stworzyły ponoć upadłe anioły. Bóg dał ludziom wolną wolę, więc człowiek decyduje czy oddziela się od Boga czy nie.
Edycja
Piekło nie jest miejscem tortur, a odwróceniem się od Boga. (KKK 1037).
Piekło nie jest miejscem tortur, a odwróceniem się od Boga. (KKK 1037).
Dlatego dałem bardzo dobry przykład z małżeństwem. Jeśli ktoś nie kocha, nie będzie tworzył małżeństwa. Sam wybiera swoje miejsce bez Boga.
gojka102 napisał/a:Tamiraa napisał/a:Bóg, który uczy miłości bliźniego jest miłosierny. To się rozumie samo przez się. Takie było dawniejsze znaczenie. Dzisiejsze miłosierdzie to zmiłowanie, litość, niby to samo, a jednak nie. Ciekawa jest kalka z łaciny misericordis[. Mnie osobiście kojarzy się ze sztyletem, którym dobijano jeńców z litości.
Bóg uczy miłości i sam kocha wszystkich ludzi.
Gdyby jednak oni mu się taką miłością nie odwzajemnili- to dla tych bóg stworzył piekło. Rozumiesz coś z tego?
Wykracza to poza moje pojmowanie bezinteresownej miłości.Piekło stworzyły ponoć upadłe anioły. Bóg dał ludziom wolną wolę, więc człowiek decyduje czy oddziela się od Boga czy nie.
Edycja
Piekło nie jest miejscem tortur, a odwróceniem się od Boga. (KKK 1037).
A gdzie jest mowa w bilblii o tym,że piekło stworzyły upadłe anioły?
W Księdze Izajasza jest mowa o "wiecznym ogniu kary dla grzeszników"
W drugim liscie św Pawła do Tesalończan: „Poniosą oni karę, zatracenie wieczne, oddalenie od oblicza Pana i od mocy chwały jego”
W Ewangelii Mateusza: "Precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, który przygotowany jest dla diabła i aniołów jego!… Ci pójdą na wieczną mękę, sprawiedliwi zaś do żywota wiecznego"
Jest jeszcze sporo tych fragmentów.W każdym powtarza się "wieczne zatracenie", "kara wieczna", "wieczna męka".
Zatem to nie są tortury?
A gdzie jest mowa w bilblii o tym,że piekło stworzyły upadłe anioły?
W Księdze Izajasza jest mowa o "wiecznym ogniu kary dla grzeszników"
W drugim liscie św Pawła do Tesalończan: „Poniosą oni karę, zatracenie wieczne, oddalenie od oblicza Pana i od mocy chwały jego”
W Ewangelii Mateusza: "Precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, który przygotowany jest dla diabła i aniołów jego!… Ci pójdą na wieczną mękę, sprawiedliwi zaś do żywota wiecznego"
Jest jeszcze sporo tych fragmentów.W każdym powtarza się "wieczne zatracenie", "kara wieczna", "wieczna męka".
Zatem to nie są tortury?
Nie tortury fizyczne.
Nie znam tak dobrze Biblii jak ty, znalazłam fragmenty inne.
Piekło to Szeol?
Prorokini Anna następnie używa słowa Szeol w bardzo jasnym stwierdzeniu, mówiąc:„To Pan daje śmierć i życie, wtrąca do Szeolu i zeń wyprowadza” (1 Sam. 2:6).
Oglądałam film dokumentalny o obozie w Oświęcimiu. Tam było piekło chyba i nie stworzył tego Bóg.
gojka102 napisał/a:A gdzie jest mowa w bilblii o tym,że piekło stworzyły upadłe anioły?
W Księdze Izajasza jest mowa o "wiecznym ogniu kary dla grzeszników"
W drugim liscie św Pawła do Tesalończan: „Poniosą oni karę, zatracenie wieczne, oddalenie od oblicza Pana i od mocy chwały jego”
W Ewangelii Mateusza: "Precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, który przygotowany jest dla diabła i aniołów jego!… Ci pójdą na wieczną mękę, sprawiedliwi zaś do żywota wiecznego"
Jest jeszcze sporo tych fragmentów.W każdym powtarza się "wieczne zatracenie", "kara wieczna", "wieczna męka".
Zatem to nie są tortury?Nie tortury fizyczne.
Nie znam tak dobrze Biblii jak ty, znalazłam fragmenty inne.
Piekło to Szeol?
Prorokini Anna następnie używa słowa Szeol w bardzo jasnym stwierdzeniu, mówiąc:„To Pan daje śmierć i życie, wtrąca do Szeolu i zeń wyprowadza” (1 Sam. 2:6).Oglądałam film dokumentalny o obozie w Oświęcimiu. Tam było piekło chyba i nie stworzył tego Bóg.
Tak nazywa się to miejsce pobytu zmarłych,bez radości.Słowo szeol występuję głównie w Księdze Psalmów i Przysłów.
W jidysz sheol to otchłań.
Nie znam prorokini Anny ale wiem,że judaizmie sheol jest miejscem gdzie są wszyscy zmarli czekając na czas wyzwolenia ze śmierci.Czyli dobrzy i źli.
Nie tortury fizyczne? Skoro w biblii napisane jest "wieczna męka", "kara wieczna".Czyli kara psychiczna? Męka psychiczna?
51 2022-10-19 13:18:06 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-10-19 13:23:11)
Gojka z ciebie jest straszny uparciuszek, ignorant, jednocześnie udający mądralę. Do tego mocno się napinasz, zluzuj majty. I tak nie upadnie to w co tak mocno wierzysz.
Twój podstawowy błąd. Tłumaczysz kategoriami życia doczesnego, coś czego nie można takimi kategoriami tłumaczyć. Nie udawaj spryciary i nie mieszaj wszystkiego ze wszystkim, tylko po to aby wyszło na dogmaty, w które tak bardzo wierzysz.
Żeby ci maksymalnie uprościć. Jakie męki psychiczne? Jakie cielesne? Idź sobie na cmentarz, tam jest cała masa martwych ciał.
52 2022-10-19 14:43:46 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2022-10-19 14:45:18)
Gojka, nie wiem czy piekło jest wieczne. Przecież najtęższe umysły teologiczne toczą na temat spory. Ale wiem, że słowo "wieczny" nie oznacza bezgranicznego trwania w czasie, jedynie chodzi o jakość. Czyli piekło jest takim oczyszczeniem.
To jest jeden z poglądów. W ogóle słowa Biblii mamy podane jak na tacy, a w rzeczywistości tłumaczenia nie są pewne na 100 procent, jest tylko ich interpretacja, którą przyjmujemy taką czy inną za pewnik.
Legat, ale o co ci chodzi?
53 2022-10-19 17:10:42 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-10-19 17:11:47)
W ogóle słowa Biblii mamy podane jak na tacy
Słowa są ciałem, są widocznym, namacalnym. Ale za nimi coś się kryje, czego nie wszystkim jest dane zobaczyć. To tak jak sama postać Jezusa, z resztą nazywana Słowem, była tylko czymś widocznym, namacalnym. Kto nie wierzył mógł zobaczyć, włożyć palec. Ale nawet najbliżsi mu apostołowie, kompletnie nie kumali o czym on mówił, gdy tłumaczył im ja i mój Ojciec jedno jesteśmy.
Co z tego, że ktoś widzi słowa Biblii podane jak na tacy, jak nie kapuje co się za nimi kryje. A doszukuje się tylko tego co mu pasuje.
Tamiraa napisał/a:W ogóle słowa Biblii mamy podane jak na tacy
Słowa są ciałem, są widocznym, namacalnym. Ale za nimi coś się kryje, czego nie wszystkim jest dane zobaczyć. To tak jak sama postać Jezusa, z resztą nazywana Słowem, była tylko czymś widocznym, namacalnym. Kto nie wierzył mógł zobaczyć, włożyć palec. Ale nawet najbliżsi mu apostołowie, kompletnie nie kumali o czym on mówił, gdy tłumaczył im ja i mój Ojciec jedno jesteśmy.
Co z tego, że ktoś widzi słowa Biblii podane jak na tacy, jak nie kapuje co się za nimi kryje. A doszukuje się tylko tego co mu pasuje.
A co tu kapować? Chodzisz do kościoła, to masz podane, nie chodzisz, to wymyślasz. Wierni przyjmują dogmaty wiary.
55 2022-10-20 07:39:00 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-10-20 07:39:36)
Chodzisz do kościoła, to masz podane, nie chodzisz, to wymyślasz. Wierni przyjmują dogmaty wiary.
Z chrześcijańskiego punktu widzenia. Chodzisz do kościoła, żyjesz w Bogu, bo należysz do Boga. Tu dalej wracamy do mojego obrazowego porównania, uczestniczysz małżeństwie, należysz do tego małżeństwa.
56 2022-10-20 08:34:32 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2022-10-20 08:36:16)
Gojka z ciebie jest straszny uparciuszek, ignorant, jednocześnie udający mądralę. Do tego mocno się napinasz, zluzuj majty. I tak nie upadnie to w co tak mocno wierzysz.
Twój podstawowy błąd. Tłumaczysz kategoriami życia doczesnego, coś czego nie można takimi kategoriami tłumaczyć. Nie udawaj spryciary i nie mieszaj wszystkiego ze wszystkim, tylko po to aby wyszło na dogmaty, w które tak bardzo wierzysz.
Żeby ci maksymalnie uprościć. Jakie męki psychiczne? Jakie cielesne? Idź sobie na cmentarz, tam jest cała masa martwych ciał.
Ja cytuję biblię,niczego nie tłumaczę.No ale przecież Ty i tak nie czytasz tego na co odpowiadasz.
Zacytowałam tekst,gdzie jest mowa o wiecznych mękach.Tyle w tej kwestii.
Nie znasz cytatów,które tu wrzucam ale przecież znasz życie- MZKD Nie znasz biblii ale i tak wiesz,że wrzucam nieprawdziwe cytaty.
Ty doszukujesz się tego co Tobie pasuje- tak samo jak ci inni,którym to wypominasz
Ja mam taką prośbę-przestań po prostu mnie określać niezbyt przychylnymi inwektywami.Jesteś dla mnie randomem, którego zdanie niewiele znaczy.
Więc po co je wyrażać? Bo możesz? To chyba trochę za mało.
Może jak Ty byś się zastosował do własnej rady ze spacerem na cmentarz to nie pisałbyś tu do mnie?
Gojka102 słuchaj dobrych rad. Zluzuj majty. Strasznie się denerwujesz i rzucasz, jak mała zagubiona dziewczynka, a to przede wszystkim szkodzi zdrowiu.
Nie wniosłaś do tego wątku kompletnie nic, poza oskarżeniami, manipulacjami i konfabulacjami głównie w stosunku do mnie. Prawda boli, no ale to ty wybrałaś drogę, na której jesteś.
Twój egoizm przesłania ci wiele. Np. to, że używasz Biblii, do tłumaczenia czegoś tam, a jednocześnie twierdzisz, że w Biblię nie wierzysz. To tak jakby tłumaczyć rzeczywistość bajkami Disneya. Nie widzisz w tym najmniejszej śmieszności, ani braku logiki.
Nie chce mi się za bardzo tobą zajmować, ale ciągle mnie atakujesz, nie mając ani jednego argumentu na poparcie swoich manipulacji i dziecinnych oskarżeń. Prosiłem o rozwiniecie twojej tezy o mnie. Cisza.
Zatem proszę jeszcze raz zluzuj majty. Masz spory problem ze swoją "niewiarą" i weszłaś na drogę misji walki z Bogiem. Twoja sprawa. Tylko przestań wygadywać bzdurki, o których nie masz pojęcia. Nigdy nie byłaś w kościele, nie rozumiesz, jak to wszystko działa. O jedynie się obraziłaś, bo to nie dla ciebie.
Dla mnie to dziwne i to potwierdza Biblia, że są ludzie, którzy nie mają szans, aby dostać od Boga dar wiary. Cytują Biblię, nawet niektórzy chodzą do kościoła, robią różne fikołki, a nadal nic z tego nie wychodzi.
58 2022-10-20 10:17:39 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2022-10-20 10:20:29)
Gojka102 słuchaj dobrych rad. Zluzuj majty. Strasznie się denerwujesz i rzucasz, jak mała zagubiona dziewczynka, a to przede wszystkim szkodzi zdrowiu.
Nie wniosłaś do tego wątku kompletnie nic, poza oskarżeniami, manipulacjami i konfabulacjami głównie w stosunku do mnie. Prawda boli, no ale to ty wybrałaś drogę, na której jesteś.
Twój egoizm przesłania ci wiele. Np. to, że używasz Biblii, do tłumaczenia czegoś tam, a jednocześnie twierdzisz, że w Biblię nie wierzysz. To tak jakby tłumaczyć rzeczywistość bajkami Disneya. Nie widzisz w tym najmniejszej śmieszności, ani braku logiki.
Nie chce mi się za bardzo tobą zajmować, ale ciągle mnie atakujesz, nie mając ani jednego argumentu na poparcie swoich manipulacji i dziecinnych oskarżeń. Prosiłem o rozwiniecie twojej tezy o mnie. Cisza.
Zatem proszę jeszcze raz zluzuj majty. Masz spory problem ze swoją "niewiarą" i weszłaś na drogę misji walki z Bogiem. Twoja sprawa. Tylko przestań wygadywać bzdurki, o których nie masz pojęcia. Nigdy nie byłaś w kościele, nie rozumiesz, jak to wszystko działa. O jedynie się obraziłaś, bo to nie dla ciebie.Dla mnie to dziwne i to potwierdza Biblia, że są ludzie, którzy nie mają szans, aby dostać od Boga dar wiary. Cytują Biblię, nawet niektórzy chodzą do kościoła, robią różne fikołki, a nadal nic z tego nie wychodzi.
Nie wiem jak Ci to napisać,żebyś zrozumiał...
Po co wmawiasz mi,że jesteś w stanie mnie zdenerwować Nie denerwujesz mnie,męczysz mnie jednak swoim przypierdalaniem się do mnie i mendowatością. No,aaale Ty jesteś typem co i tak wie lepiej ode mnie jak się czuję,czy byłam kiedykolwiek w kościele.Taki forumowy poziom psychologizmu
Nie chce Ci się mną zajmować? To po cholerę łazisz za mną w tym temacie i odpowiadasz nawet wtedy gdy ja swoją wypowiedź kieruję do konkretnej osoby - i nie jesteś nią Ty-co ewidentnie widać w cytacie wypowiedzi, który umieszczam.Tak,w tajemnicy to powiem Ci,że sądziłam,że się domyślisz po tym Nie pisz,że nie chcesz się mną zajmować bo wystarczy,ze cokolwiek do Ciebie napiszę (zwłaszcza jak się wypowiadasz gdy ja odpowiadam nie na Twój komentarz) - od razu jest Twoja odpowiedź więc jakby sobie zdecydowanie zaprzeczasz
No ale cóż,samozaorałeś się tu nieco swoją megalomanią i przekonaniem,że Ty tu wiele mądrego wniosłeś i poradami,żebym słuchała Twoich dobrych rad
Nie zrozumiałeś kompletnie po co ja używam tu cytatów z biblii.Nie po to by w nie uwierzyć Ja ich używam po to by ci co wierzą wytłumaczyli mi to na swoim poziomie świadomości i wiedzy.
A Ty żadnej wiedzy w temacie nie masz.Ty tu bredzisz coś o cmentarzu,o tym,że z Twoim bogiem walczę.
A ja z niczym nie walczę.Mam prawo mieć swoje zdanie w tej kwestii i Twoje mędrkowanie i uważanie się za lepszego- bo wierzysz i uważasz,że o wszystkim w tej kwestii masz pojęcie- niczego tu nie przydaje,z wyjątkiem tego,że wyżyn swej mądrości możesz sobie przeczytać Twoje tu umieszczone posty
Zadałam Ci sporo pytań.Cisza.Masz w dupie dyskusję- no chyba,że to Twój własny monolog.
A potem jakieś pretensje,że jesteś tak samo traktowany?
Konkretnie- zacytuj gdzie ja Cię atakuję? No i? Zapewne nic z tego, co?
Gówno o mnie wiesz, więc tego co sobie tu napiszesz nie traktuj jako faktu dotyczącego mnie- to a propos tego,że nigdy w kosciele nie byłam.
Sądzisz,że jak Ty byłeś a nie masz pojęcia co jest w biblii bo jej nie czytałeś- to możesz tu dyskutować na temat zamieszczonych przeze mnie cytatów?
Przecież Ciebie to ewidentnie przerasta merytorycznie.
59 2022-10-20 10:48:07 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-10-20 10:53:41)
Szkoda czasu. Walcz sobie dalej ze złym Bogiem. Nie moja sprawa. Z tej drogi można zejść, ale ty tego bardzo nie chcesz.
60 2022-10-20 10:53:18 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-10-20 10:53:54)
Szkoda czasu. Walcz sobie dalej ze złym Bogiem. Nie moja sprawa.
Zupełnie nie rozumiesz gojki.
Wyobraź sobie, że ktoś wierzy w Boga, tj. koncept Boga, ale jako istoty, dzięki której powstał ten świat, a nie tego Boga, który tylko czyha na moje błędy, grzechy i słabości, żeby mnie ukarać, zepchnąć do piekieł, zsyłac na mnie cierpienie i nieszczęście, wystawiać na bolesne próby, itp.
Przecież ja jestem dla siebie bardziej wyrozumiała i miłosierna niż ten biblijny Bóg :-D
Niech każdy sobie wierzy w co chce, ale pewne rzeczy widać gołym okiem.
Przecież ja jestem dla siebie bardziej wyrozumiała i miłosierna niż ten biblijny Bóg :-D
Schlebiasz sobie. No dobra zapytam wprost. Czy jesteś w stanie oddać życie za moje grzechy?
62 2022-10-20 10:58:31 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2022-10-20 10:59:31)
Tamiraa napisał/a:Chodzisz do kościoła, to masz podane, nie chodzisz, to wymyślasz. Wierni przyjmują dogmaty wiary.
Z chrześcijańskiego punktu widzenia. Chodzisz do kościoła, żyjesz w Bogu, bo należysz do Boga. Tu dalej wracamy do mojego obrazowego porównania, uczestniczysz małżeństwie, należysz do tego małżeństwa.
To jest twoje porównanie i twoja interpretacja.
Obawiam się, że nie zmieszczę się w twoich religijnych ramkach:)
MagdaLena1111 napisał/a:Przecież ja jestem dla siebie bardziej wyrozumiała i miłosierna niż ten biblijny Bóg :-D
Schlebiasz sobie. No dobra zapytam wprost. Czy jesteś w stanie oddać życie za moje grzechy?
Aha, aha, czyli miłosierdzie polega na tym, że ktoś ponoć oddał życie za Twoje zbawienie (Twoje, a to ja sobie schlebiam :-D), ale dowiesz się, czy to prawda czy nie dopiero po śmierci?
Sorki, ale wg mnie to jest największy bull shit RELIGII, a nie wiary w Boga.
Aha, aha, czyli miłosierdzie polega na tym, że ktoś ponoć oddał życie za Twoje zbawienie (Twoje, a to ja sobie schlebiam :-D), ale dowiesz się, czy to prawda czy nie dopiero po śmierci?
Sorki, ale wg mnie to jest największy bull shit RELIGII, a nie wiary w Boga.
No i nie umiesz odpowiedzieć wprost, tylko są wykręty o religii, o tym co było kiedyś, a to nie pisze się w rejestr. Szkoda czasu na to.
65 2022-10-20 11:16:04 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-10-20 11:16:41)
Tak, też uważam, że nie warto tego ciagnąć. Tym bardziej, że z imieniem miłosiernego Boga na ustach wymordowano miliony niewierzących lub innowierców.