Ja mam poprzedniej nocy 2,5 godziny snu
Teraz jestem dalej rozbudzony.
Wysoki teść + kortyzol bi lajk
Aha Masz wysokiego teścia
Wyszło szydło z worka
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Strony Poprzednia 1 … 5 6 7 8 9 … 29 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ja mam poprzedniej nocy 2,5 godziny snu
Teraz jestem dalej rozbudzony.
Wysoki teść + kortyzol bi lajk
Aha Masz wysokiego teścia
Wyszło szydło z worka
Lucyfer666 napisał/a:Ja mam poprzedniej nocy 2,5 godziny snu
Teraz jestem dalej rozbudzony.
Wysoki teść + kortyzol bi lajkAha
Masz wysokiego teścia
Wyszło szydło z worka
![]()
Lucek Ty bigamisto i oszuście matrymonialny - wysypałeś się przez ten kortyzol
a mogłeś mieć tak pięknie
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Lucyfer666 napisał/a:Ja mam poprzedniej nocy 2,5 godziny snu
Teraz jestem dalej rozbudzony.
Wysoki teść + kortyzol bi lajkAha
Masz wysokiego teścia
Wyszło szydło z worka
![]()
Lucek Ty bigamisto i oszuście matrymonialny - wysypałeś się przez ten kortyzol
Lucek, tłumacz się teraz
Jak ja kocham swoje życie
Panowie Nie piszcie może po nocach
a na trzeźwo mam pisać?
Panowie
Nie piszcie może po nocach
![]()
I Tak nie śpisz
dopiero wczesny wieczór jest
ten błąd z teściem i błąd w sztuce może być spowodowany szokiem też
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Panowie
Nie piszcie może po nocach
![]()
I Tak nie śpisz
dopiero wczesny wieczór jest
ten błąd z teściem i błąd w sztuce może być spowodowany szokiem też
Tylko ja tę po lewej spotkałem w Krakowie osobiście
Stąd ten szok po latach
Stąd ten szok po latach
Panie - 10 lat temu to było. Przekichane pisać coś takiego.
Stąd ten szok po latach
Jesteś w szoku?
a na trzeźwo mam pisać?
Chłopaki, róbta co chceta, byleby Was tylko nowa władza mnie zbanowała
paslawek napisał/a:Stąd ten szok po latach
Jesteś w szoku?
I tak i nie
Lucyfer666 napisał/a:a na trzeźwo mam pisać?
Chłopaki, róbta co chceta, byleby Was tylko nowa władza mnie zbanowała
![]()
Raz w kozie death raz się żyje
Paslawek Broń Boże nie bagatelizuję uzależnień, ale nie nałogi miałam na myśli. Człowiek to zdolna bestia gotowa uzależnić się od paracetamolu, leków, gumy do żucia, ogryzania paznokci, skubania skórek, mycia rąk, sprawdzania czy drzi są zamknięte, słodyczy, niezdrowego żarcia. Na tej liście łysiczki nie zakwalifikowałyby się w żadnym zestawieniu. Tak w ogóle to łysiczka może powiedzieć "nie, nie będziesz miał halo, dzisiaj to ty się wypchaj, za dużo". Zresztą łysiczka to taki przebiegły grzyb, że nie każdemu da się znaleźć.
Paslawek ociera pot z czoła. Jak Rossanka jutro to wszystko zobaczy! Ale my tu o adaptogenach głównie mówimy, a te nie są substancjami psychoaktywnymi a mimo to jak wspomniała Istotka do nich też trzeba z szacunkiem (głową) podchodzić i nie zażywać ich ani za dużo ani za często. Można je porównać do ziół, mają szerokie spektrum działania, dostosowują się do organizmu, mają łagodne działanie. Phew, może Ci się upiecze Trzymam kciuki
Istotka
Lion's Mane na oczy działało. Ja mam raczej małe oczy, przymrużone jak Chinka, i powieki mi się podnosiły i co jakiś czas wytrzeszcz robiłam po tym XD Zadowolenie też jakieś takie mi towarzyszyło i lepiej oddychało. W smaku bez zarzutów. Olejek CBD niedługo się skończy także rada w dobry czas. Może jednak kolejne zrobię Manę z witaminą B, a potem chaga. W przyszłym tygodniu zaczynam kurs językowy, więc przyda mi się jakiś wspomagacz rozumu
Psycholog Na Niby Witamina S. Powinieneś szybko zasnąć
Czytał tu ktoś "Niemy krzyk"? Tak mi się przypomniało, jak dyskusja zeszła na mniej legalne używki...
A co do reklamy aerodynamicznych fryzur - przez Paslawka będę musiał perukę nosić, bo się nie opędze:P
Niezupełnie o to mi chodziło gdy zakładałam ten temat, ale co tam, może w gąszczu wymiany zmian jakieś pary się potworzą, w końcu nie trzeba dawać sztywnych anonsów typu :tu rossanka, lat 44, wykształcenie średnie, wzrost 160 ,waga 78 kg, lubie czytać książki , nie znoszę kłamstwa, szukam pana poważnie myślącego o zyciu- takich ogłoszeń są tysiące, jak nie miliony. Może ktoś się tu z kimś zapozna w czasie właśnie luźnej rozmowy, kto wie.
Jedynie czego nie rozumiem, to tego, co w tym temacie robią osoby będące w związkach?
Ale to wolne forum każdy może napisać.
Jedynie czego nie rozumiem, to tego, co w tym temacie robią osoby będące w związkach? Ale to wolne forum każdy może napisać.
To są tzw. Skrzydłowi
Mnie paslawku chodziło o to, że panowie 30-letni pewnie szukają młodszej, a tu takich brak, chyba, bo w końcu nie wiem ile niektóre panie mają lat, bo nie chcą się przyznać, ale wydaje mi się że ponad 30.
Z ciekawości, ile masz lat? Średni wiek, dobiegasz 40ki?
rossanka napisał/a:Jedynie czego nie rozumiem, to tego, co w tym temacie robią osoby będące w związkach? Ale to wolne forum każdy może napisać.
To są tzw. Skrzydłowi
Ja już sobie wyobrażam, jakie te osoby mają związki:(
Ja się już teraz nie udzielam na forum jak dawniej, uważam, że więcej złego mi ten udział wyrządził. Posłuchałam wielu nietrafionych rad co do mojego życia i próbowałam je wcielić w życie, co miało niedobre skutki. Ale pretensje mogę mieć do siebie w tym miejscu.
Psycholog Na Niby napisał/a:rossanka napisał/a:Jedynie czego nie rozumiem, to tego, co w tym temacie robią osoby będące w związkach? Ale to wolne forum każdy może napisać.
To są tzw. Skrzydłowi
Ja już sobie wyobrażam, jakie te osoby mają związki:(
Ja się już teraz nie udzielam na forum jak dawniej, uważam, że więcej złego mi ten udział wyrządził. Posłuchałam wielu nietrafionych rad co do mojego życia i próbowałam je wcielić w życie, co miało niedobre skutki. Ale pretensje mogę mieć do siebie w tym miejscu.
No właśnie, każdy napisze np. „weź rozwód” ale nikt za to odpowiedzialności i konsekwencji nie bierze dlatego trzeba myśleć samodzielnie. Z drugiej strony, to co jest dobre dla większości ludzi nie musi być dobre dla ciebie. Życie to sztuka wyborów.
Niezupełnie o to mi chodziło gdy zakładałam ten temat, ale co tam, może w gąszczu wymiany zmian jakieś pary się potworzą, w końcu nie trzeba dawać sztywnych anonsów typu :tu rossanka, lat 44, wykształcenie średnie, wzrost 160 ,waga 78 kg, lubie czytać książki , nie znoszę kłamstwa, szukam pana poważnie myślącego o zyciu- takich ogłoszeń są tysiące, jak nie miliony. Może ktoś się tu z kimś zapozna w czasie właśnie luźnej rozmowy, kto wie.
Jedynie czego nie rozumiem, to tego, co w tym temacie robią osoby będące w związkach?
Ale to wolne forum każdy może napisać.
Ufff jaka ulga
A co ja tu robię ? Hmm trochę szumu
zaczęło się od niewinnego żartu że chcę ożenić Lucka z jedną z forumowiczek pod wpływem tekstu tejże w jednym z wątków 'chłopak z gitarą byłby dla mnie parą "
Lucek w- (bigamista notoryczny jak się okazało wreszcie) z zemsty założył wątek i tak się zaczęło potem u Adeli w jej wątku zaczęliśmy się panoszyć i tak jakoś z przerwami zostało
Było z tym wszystkim czasem mnóstwo zabawy tak myślę .
pośród mnóstwa nieszczęść na tym forum podobno dla niektórych to
były chwile oddechu od przygnębienia te czasem nasze wygłupy ale bywało też poważnie.
Od siebie wam napisz o Rossance że trudno ją zezłościć wbrew pozorom
a jak ktoś lubi rozmawiać to może mieć dużo frajdy z gadką z Rossanką
nie wolno tylko spowodować u niej smutku wtedy znika
rossanka napisał/a:Psycholog Na Niby napisał/a:To są tzw. Skrzydłowi
Ja już sobie wyobrażam, jakie te osoby mają związki:(
Ja się już teraz nie udzielam na forum jak dawniej, uważam, że więcej złego mi ten udział wyrządził. Posłuchałam wielu nietrafionych rad co do mojego życia i próbowałam je wcielić w życie, co miało niedobre skutki. Ale pretensje mogę mieć do siebie w tym miejscu.
No właśnie, każdy napisze np. „weź rozwód” ale nikt za to odpowiedzialności i konsekwencji nie bierze dlatego trzeba myśleć samodzielnie. Z drugiej strony, to co jest dobre dla większości ludzi nie musi być dobre dla ciebie. Życie to sztuka wyborów.
Racja. Napiszą: naucz się żyć sama ze sobą, dopiero wtedy bierz się za związki. To się uczyłam, mimo tego, że żyć sama ze sobą to umiałam, jak się okazało, od zawsze i daleko mi było do kobiety bluszcza. ( z resztą terapeuci mówili to samo, że żyje normalnie, jestem dosc samodzielna, a to, że chciałam być w związku, to w moim przypadku nie żadna desperacja, ale zwykła potrzeba. Ale myślałam, że muszą tak mówić ,aby podtrzymać na duchu klienta. Uwierzyłam głosom forumowym.).
Życie to sztuka życia jak się chce.
rossanka napisał/a:Niezupełnie o to mi chodziło gdy zakładałam ten temat, ale co tam, może w gąszczu wymiany zmian jakieś pary się potworzą, w końcu nie trzeba dawać sztywnych anonsów typu :tu rossanka, lat 44, wykształcenie średnie, wzrost 160 ,waga 78 kg, lubie czytać książki , nie znoszę kłamstwa, szukam pana poważnie myślącego o zyciu- takich ogłoszeń są tysiące, jak nie miliony. Może ktoś się tu z kimś zapozna w czasie właśnie luźnej rozmowy, kto wie.
Jedynie czego nie rozumiem, to tego, co w tym temacie robią osoby będące w związkach?
Ale to wolne forum każdy może napisać.Ufff jaka ulga
Od siebie wam napisz o Rossance że trudno ją zezłościć wbrew pozorom
a jak ktoś lubi rozmawiać to może mieć dużo frajdy z gadką z Rossanką
nie wolno tylko spowodować u niej smutku wtedy znika
Nie, mam wiele zdjęć poza forum i nie mam po prostu weny tu pisać.
Ja już sobie wyobrażam, jakie te osoby mają związki:(
.
Lepiej nie
My z żoną jak już znuży nas milczenie ,lub np kłótnie o to kogo bardziej lubi nasz(mój kot) to ganiamy z siekierami za sobą
żona z zazdrości,podejrzeń, że wyrywam młodsze laski z forum ,a ja ganiam za nią o tak dla równowagi i rozrywki płochej,to niewyobrażalnie jest tragiczne etc
inaczej z resztą być nie może
Rossanka, tak, bliżej 40-tki jestem, ale ten czas leci w kwietniu skończę 37 lat
rossanka napisał/a:Ja już sobie wyobrażam, jakie te osoby mają związki:(
.Lepiej nie
My z żoną jak już znuży nas milczenie kłótnie o to kogo bardziej lubi nasz(mój kot) to ganiamy z siekierami za sobą
żona z zazdrości,podejrzeń, że wyrywam młodsze laski z forum ,a ja ganiam za nią o tak dla równowagi i rozrywki płochej,to niewyobrażalnie jest tragiczne etc
inaczej z resztą być nie może
Na forach można pisać, pewnie, są fora dla świeżo upieczonych mam, dla Polonii w np Norwegii dla fanów maratonow rowerowych- zrzeszają osoby o określonych zainteresowaniach, hobby, lub w takiej samej sytuacji życiowej. Ale osoby będące w związkach a udzielające się na tematach dedykowanych samitnym, szukającym sobie partnera czy partnerki- jaki to ma sens?
Rossanka, tak, bliżej 40-tki jestem, ale ten czas leci
w kwietniu skończę 37 lat
Wiem.
Doczytałam różne Twoje posty na temat wieku( w różnych tematach).
rossanka, a no dotrzymać towarzystwa, nigdzie nie widziałam by było zabronione
Nietaktowne jest za to ocenianie na tej podstawie, w domyslach związków, ale taka to ludzka przypadłość...
Ja już sobie wyobrażam, jakie te osoby mają związki:(
Ja mam bardzo udany, nie musisz sobie wyobrażać i się martwić. A wpaść mogę do każdego tematu tak samo jak często wypowiadam się w tych rozstaniowych będąc w związku.
Swoją drogą ja polecam fora dla matek - mam tam regularnie świetną zabawę z pytań typu "ile musi mieć dziecko żeby mieć 1.5 roku?" (to jest prawdziwe pytanie), albo (równie prawdziwe) "skaleczyłam się w palec czy mojemu dziecku w brzuchu nic się nie stanie?".
Swoją drogą to osoby w związkach są dobre do pomocy osobom, które w związek wejść jakoś nie mogą bo im się udało. Zwłaszcza jeżeli mieli też różne etapy po drodze i samo im nie przyszło. Mogą się podzielić doświadczeniem i radami, które działają.
paslawek napisał/a:rossanka napisał/a:Ja już sobie wyobrażam, jakie te osoby mają związki:(
.Lepiej nie
My z żoną jak już znuży nas milczenie kłótnie o to kogo bardziej lubi nasz(mój kot) to ganiamy z siekierami za sobą
żona z zazdrości,podejrzeń, że wyrywam młodsze laski z forum ,a ja ganiam za nią o tak dla równowagi i rozrywki płochej,to niewyobrażalnie jest tragiczne etc
inaczej z resztą być nie możeNa forach można pisać, pewnie, są fora dla świeżo upieczonych mam, dla Polonii w np Norwegii dla fanów maratonow rowerowych- zrzeszają osoby o określonych zainteresowaniach, hobby, lub w takiej samej sytuacji życiowej. Ale osoby będące w związkach a udzielające się na tematach dedykowanych samitnym, szukającym sobie partnera czy partnerki- jaki to ma sens?
To w ogóle czy wszystko musi mieć do razu konkretny sens ?
Akurat tu w tym wątku 3 (no 5) osoby się wypowiedziały będące w związku
ja już napisałem dlaczego bo stary i głupi jestem
Miętus pewnie napisała coś o sobie bo poznała na forum Wilka i są ze sobą jak mniemam szczęśliwi to jest jakieś doświadczenie warte refleksji moim zdaniem.
a Istotka6 pewnie też miała jakiś powód jej sprawa jaki, może błahy może nie, się zobaczy
bardzo często sens czegoś wychodzi po czasie to jest w życiu fajne i normalne że nie zawsze widać go takim konkretnym na samym początku coś się rozwija coś przekształca i zmienia .
Trudno posądzić Paslawka o złą wolę ws połączenia się jakiś samotnych duszyczek:)
Wręcz przeciwnie.
Ja akurat nie jestem w związku ale fakt że nie szukam partnera teraz, więc powodzenia szukającym tu życzę.
Zdublowane
paslawek, ja akurat chciałam tylko Was bardziej poznać, porozmawiać... Taka fajna tu atmosfera była, że mnie przyciągnęła. Przepraszam
Ale nie żałuję że tu jestem
paslawek, ja akurat chciałam tylko Was bardziej poznać, porozmawiać... Taka fajna tu atmosfera była, że mnie przyciągnęła. Przepraszam
![]()
Ale nie żałuję że tu jestem
Pozdrów Istotko Miśka .
(możesz nie mówić od kogo)
Istotka6 napisał/a:paslawek, ja akurat chciałam tylko Was bardziej poznać, porozmawiać... Taka fajna tu atmosfera była, że mnie przyciągnęła. Przepraszam
![]()
Ale nie żałuję że tu jestem
Pozdrów Istotko Miśka .
(możesz nie mówić od kogo)
Podziękował i kazał również pozdrowić tak więc w przerwie gdy ganiacie się z siekierami proszę o przekazanie pozdrowien żonie, od panienki z forum i Miśka
Przyznaję, ze bywam gaduła, dlatego tu przylazłam, bo fajni ludzie i porozmawiać można plus to co paslawek o mnie napisał poza tym mam coś z paslawka, chciałabym żeby ludzie sobie kogoś znaleźli ( jeśli chcą) i byli szczęśliwi
no i stali bywalcy "znaja" sporo osób na forum i mogą byc wsparciem dla nowych, którzy szukają kogoś, widza, kto do kogo może pasować, kto z kim może znaleźć wspólny język, pewnie dlatego przyszli do tego tematu
rossanka napisał/a:paslawek napisał/a:Lepiej nie
My z żoną jak już znuży nas milczenie kłótnie o to kogo bardziej lubi nasz(mój kot) to ganiamy z siekierami za sobą
żona z zazdrości,podejrzeń, że wyrywam młodsze laski z forum ,a ja ganiam za nią o tak dla równowagi i rozrywki płochej,to niewyobrażalnie jest tragiczne etc
inaczej z resztą być nie możeNa forach można pisać, pewnie, są fora dla świeżo upieczonych mam, dla Polonii w np Norwegii dla fanów maratonow rowerowych- zrzeszają osoby o określonych zainteresowaniach, hobby, lub w takiej samej sytuacji życiowej. Ale osoby będące w związkach a udzielające się na tematach dedykowanych samitnym, szukającym sobie partnera czy partnerki- jaki to ma sens?
To w ogóle czy wszystko musi mieć do razu konkretny sens ?
Akurat tu w tym wątku 3 (no 5) osoby się wypowiedziały będące w związku
ja już napisałem dlaczego bo stary i głupi jestem
Miętus pewnie napisała coś o sobie bo poznała na forum Wilka i są ze sobą jak mniemam szczęśliwi to jest jakieś doświadczenie warte refleksji moim zdaniem.
a Istotka6 pewnie też miała jakiś powód jej sprawa jaki, może błahy może nie, się zobaczy
bardzo często sens czegoś wychodzi po czasie to jest w życiu fajne i normalne że nie zawsze widać go takim konkretnym na samym początku coś się rozwija coś przekształca i zmienia .
Zrozum, od pogawędek są inne tematy. W nich niewazne, czy masz żonę, męża, czy jesteś wolny czy nie. To jest temat dla wolnych. Mogą sobie pogawędzić na różne tematy, może coś z tego wyjdzie, może nie, może zwykle koleżeństwo. Ludzie w małżeństwach i zwiazkach- niech sobie w nich będą. Podobna plaga jest na portalach randkowych, piszesz, myślisz, oho, facet do rzeczy, niegłupi, a tu okazuje się, że w zasadzie, to on ma żonę, ale im się nie układa. Albo układa, ale on jest towarzyski i lubi poznawać ludzi i sobie tak pogadać internetowo.
Nie wiem jak wśród kobiet, bo mnie to nie interesowało, ale pewnie też bywają tam i mężatki.
Może to zabrzmiało obcesowo, bo nie miałam zamysłu Cię obrazić, ani innych zajętych, ale to nie jest dla nich temat. To jedyne kryterium. Z resztą tu jest tyle innych minikafejek, że można tam sobie wymieniać poglądy do woli. Chciałam stworzyć specjalny kącik, ale i on jest już zepsuty
Obecnie nie szukam przez internet, na randce z neta nie byłam wieki, ale może komuś to pomoże? Ten temat miałby taka przewagę nad innymi, że tu by pisali wolni i nie byłoby sytuacji, że po tygodniach miłego żartowania w kafejce okazałoby się, że jednak znajomość krok naprzód nie pójdzie, nie będzie przysłowiowej zapoznawczej kawy, bo Janusz ma przecież żonę, a tu tak sobie tylko lubi popisać, a Monika ma męża, czy narzeczonego, ale tak tu sobie lubi poflirtować z mężczyznami.
Ludzie moim zdaniem nie mogą dobierać się schematycznie tzn przykładać innych do szablonu, ale jeden punkt musi byc spełniony, druga osoba ma być wolna a nie w małżeństwie, bo wtedy z automatu startuje się na pozycję kochanki.
Nie chciałam Cię tykać personalnie, ale już masz żonę, może ktoś kogoś szuka, a z zajętymi, to przyszłości nie ma, chyba, że na doczepkę.
Teraz to już nie wiem jak się ten temat dalej potoczy.
Może faktycznie nie był to dobry pomysł, zakładanie jego, bo co to się tu porobiło
Ps
Oczywiście widzę też, że pojawiły się tu osoby wolne, poszukujące, albo po prostu wolne obecnie, w tym momencie życia i to jest bardzo dobrze, taki miałam pomysł. Szkoda dla nich zamykać temat.
Gdybym była "singielką" to bym się w tym temacie nie odnalazła. 8 stron nabite pisaniną osób dobrze sobie znanych z innych wątków i niekoniecznie szukających kogoś, zero jakichś konkretnych postów osób, które mogłyby napisać wprost, że są szukające i zostawiają jakiś namiar do siebie a nawet jeśli takie wiadomości się pojawią to szybko znikną w zalewie postów o wszystkim i o niczym. Osoba spoza waszego hermetycznego gronka miałaby też problem tu napisać, bo tu się toczą w najlepsze gadki - szmatki, a tu on czy ona ma wyskoczyć ze swoim anonsem jak Filip z konopii?
Cóż, w takim razie mnie chyba pierwszej wypada przeprosić za dołożenie się do rozkręcenia bałaganu w tym wątku, mimo bycia osobą wolną, lecz nie szukającą w klasyczny sposób (jeśli można tak to ująć) wyznając - iście osobiście - zasadę, że w życiu nic na siłę.
Skoro zatem w dedykowanej kafejce nie jest mi w głębi duszy po drodze, przepraszam. Biję się za to w piersi. Mea culpa.
Myślę także, że wątek jest jeszcze do "odratowania". Wszak pojawiły się w nim osoby, którym jego profil odpowiada, a reszta wystarczy, że przestanie przeszkadzać, co też już czynię
PS. Jakby kto tęsknił jestem u Galeridy.
Gdybym była "singielką" to bym się w tym temacie nie odnalazła. 8 stron nabite pisaniną osób dobrze sobie znanych z innych wątków i niekoniecznie szukających kogoś, zero jakichś konkretnych postów osób, które mogłyby napisać wprost, że są szukające i zostawiają jakiś namiar do siebie a nawet jeśli takie wiadomości się pojawią to szybko znikną w zalewie postów o wszystkim i o niczym. Osoba spoza waszego hermetycznego gronka miałaby też problem tu napisać, bo tu się toczą w najlepsze gadki - szmatki, a tu on czy ona ma wyskoczyć ze swoim anonsem jak Filip z konopii?
O to mi chodziło jak wystawiałem się na „publiczny lincz” . Ciesze się że ktoś to zrozumiał poza mną. Pisząc tu nikogo nie znałem a dostawałem feedback w stylu ze niby nie akceptuje tego ze nie należę do kółka wzajemnej adoracji i nie potrafię tego zaakceptować
pyszneSalami napisał/a:Gdybym była "singielką" to bym się w tym temacie nie odnalazła. 8 stron nabite pisaniną osób dobrze sobie znanych z innych wątków i niekoniecznie szukających kogoś, zero jakichś konkretnych postów osób, które mogłyby napisać wprost, że są szukające i zostawiają jakiś namiar do siebie a nawet jeśli takie wiadomości się pojawią to szybko znikną w zalewie postów o wszystkim i o niczym. Osoba spoza waszego hermetycznego gronka miałaby też problem tu napisać, bo tu się toczą w najlepsze gadki - szmatki, a tu on czy ona ma wyskoczyć ze swoim anonsem jak Filip z konopii?
O to mi chodziło jak wystawiałem się na „publiczny lincz”
. Ciesze się że ktoś to zrozumiał poza mną. Pisząc tu nikogo nie znałem a dostawałem feedback w stylu ze niby nie akceptuje tego ze nie należę do kółka wzajemnej adoracji i nie potrafię tego zaakceptować
Nie dostałeś takiego feedbacku. Ode mnie dostałeś odpowiedź, że furtka do tego towarzystwa jest szeroko otwarta dla każdego a wchodzi się do niego przez integrację, każdy z własnego poziomu Bo każdy tutaj pojawił się w jakimś czasie i dołączał do tego towarzystwa. Pozdrawiam
Osobiście uważam, że nocne pisanie było udane
Tu o grach, tu o "wspomagaczach"
No, no, no... na forach dawno tego nie widziałem
Watek ma raptem 3 dni
Już zepsuty ? Ojej ojej
jak widzę jest na na pierwszej stronie jako polecany i ma 7,805 wyświetleń
przypadkiem ?
że nieskromnie i na marginesie zwrócę na to uwagę.
A co z tego wątku wyniknie .............. kto to może wiedzieć tak naprawdę
ja tam uparty nie jestem też uważam, że nic na siłę - tylko młotkiem
Ale masz Lucek swój wątek. A Ross chodziło o coś innego zakładając swój wątek.
A nie o męskie pogaduszki..
No chociaż nie określiła orientacji w sumie
Ja w tył zwrot i parę innych osób które robią szum też powinny
Ale masz Lucek swój wątek. A Ross chodziło o coś innego zakładając swój wątek.
A nie o męskie pogaduszki..
No chociaż nie określiła orientacji w sumie
Ja w tył zwrot i parę innych osób które robią szum też powinny
już nas tu nie ma
Watek ma raptem 3 dni
Już zepsuty ? Ojej ojej
jak widzę jest na na pierwszej stronie jako polecany i ma 7,805 wyświetleń
przypadkiem ?
że nieskromnie i na marginesie zwrócę na to uwagę.
A co z tego wątku wyniknie .............. kto to może wiedzieć tak naprawdę
ja tam uparty nie jestem też uważam, że nic na siłę - tylko młotkiem
Chyba nie o wyświetlenia chodzi w sensie tefo tematu, Dziadku
Nie dostałeś takiego feedbacku. Ode mnie dostałeś odpowiedź, że furtka do tego towarzystwa jest szeroko otwarta dla każdego a wchodzi się do niego przez integrację, każdy z własnego poziomu
Bo każdy tutaj pojawił się w jakimś czasie i dołączał do tego towarzystwa. Pozdrawiam
Od Ciebie nie, ale tez nie chodzi o to żeby wskazywać palcem. Mi osobiście jest już obojętne kto się będzie tu udzielał, pewne rzeczy są po prostu nie do zrobienia .
paslawek napisał/a:Watek ma raptem 3 dni
Już zepsuty ? Ojej ojej
jak widzę jest na na pierwszej stronie jako polecany i ma 7,805 wyświetleń
przypadkiem ?
że nieskromnie i na marginesie zwrócę na to uwagę.
A co z tego wątku wyniknie .............. kto to może wiedzieć tak naprawdę
ja tam uparty nie jestem też uważam, że nic na siłę - tylko młotkiemChyba nie o wyświetlenia chodzi w sensie tefo tematu, Dziadku
no nie o wyświetlenia chodzi wiadomo to na marginesie
,ale jak kto bystry to może z tego skorzystać
a co będzie wiadomo już, czy jeszcze nie widać płci ?
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Nie dostałeś takiego feedbacku. Ode mnie dostałeś odpowiedź, że furtka do tego towarzystwa jest szeroko otwarta dla każdego a wchodzi się do niego przez integrację, każdy z własnego poziomu
Bo każdy tutaj pojawił się w jakimś czasie i dołączał do tego towarzystwa. Pozdrawiam
Od Ciebie nie, ale tez nie chodzi o to żeby wskazywać palcem. Mi osobiście jest już obojętne kto się będzie tu udzielał, pewne rzeczy są po prostu nie do zrobienia
.
Nie dotrzymuję słowa w ten sposób, ale jeszcze odpowiem na ten post. Dlaczego jest Ci obojętne, kto będzie się tu udzielał? Czy istnieje jakaś realna przeszkoda, aby w tej kafejce rozmawiały ze sobą osoby pragnące się poznać z jednoczesnym ignorowaniem postów intruzów? Tak, istnieje. Zwróć uwagę, że to taka sama rozmowa jak w większym gronie
Czy może chodzi o to, że "nie kalkuluje" Ci się rozmawiać np. ze mną ponieważ nie wchodzę w target,tak?
Lady Loka napisał/a:paslawek napisał/a:Watek ma raptem 3 dni
Już zepsuty ? Ojej ojej
jak widzę jest na na pierwszej stronie jako polecany i ma 7,805 wyświetleń
przypadkiem ?
że nieskromnie i na marginesie zwrócę na to uwagę.
A co z tego wątku wyniknie .............. kto to może wiedzieć tak naprawdę
ja tam uparty nie jestem też uważam, że nic na siłę - tylko młotkiemChyba nie o wyświetlenia chodzi w sensie tefo tematu, Dziadku
no nie o wyświetlenia chodzi wiadomo to na marginesie
,ale jak kto bystry to może z tego skorzystać
a co będzie wiadomo już, czy jeszcze nie widać płci ?
Za wcześnie jeszcze w środę mam badania, może lekarz coś powie, ale tak, żeby był pewniak to jeszcze z 2 miesiące musimy poczekać
z tego co rozumiem jak czytam co ludzie piszą, to na takim etapie jak dziecko się odpowiednio odwróci to można wyłapać, że chłopiec, ale równie dobrze może być tak, że nic nie pokaże albo będzie to na tyle niewyraźne, że nie ma co ryzykować strzelania w ciemno.
Psycholog Na Niby napisał/a:Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Nie dostałeś takiego feedbacku. Ode mnie dostałeś odpowiedź, że furtka do tego towarzystwa jest szeroko otwarta dla każdego a wchodzi się do niego przez integrację, każdy z własnego poziomu
Bo każdy tutaj pojawił się w jakimś czasie i dołączał do tego towarzystwa. Pozdrawiam
Od Ciebie nie, ale tez nie chodzi o to żeby wskazywać palcem. Mi osobiście jest już obojętne kto się będzie tu udzielał, pewne rzeczy są po prostu nie do zrobienia
.
Nie dotrzymuję słowa w ten sposób, ale jeszcze odpowiem na ten post. Dlaczego jest Ci obojętne, kto będzie się tu udzielał? Czy istnieje jakaś realna przeszkoda, aby w tej kafejce rozmawiały ze sobą osoby pragnące się poznać z jednoczesnym ignorowaniem postów intruzów? Tak, istnieje. Zwróć uwagę, że to taka sama rozmowa jak w większym gronie
![]()
Czy może chodzi o to, że "nie kalkuluje" Ci się rozmawiać np. ze mną ponieważ nie wchodzę w target,tak?
No bo zwyczajnie robi się syf, rozmowy prywatne (tak to momentami wyglądało) prowadzę inaczej ale dopuszczam możliwość ze jednak się nie znam i robię to źle. Koleżanka którą cytowałem dobrze to zobrazowała i nie chce powielać tego samego. Obojętne w myśl zasady ze jak czegoś zmienić nie możesz to to zaakceptuj . Mi sie wszystko kalkuluje, z tym tematem czy bez tego tematu, raczej myślałem o innych którzy być może widzieli szanse w tym temacie bo idea słuszna, mi wystarczy Tinder
.
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Psycholog Na Niby napisał/a:Od Ciebie nie, ale tez nie chodzi o to żeby wskazywać palcem. Mi osobiście jest już obojętne kto się będzie tu udzielał, pewne rzeczy są po prostu nie do zrobienia
.
Nie dotrzymuję słowa w ten sposób, ale jeszcze odpowiem na ten post. Dlaczego jest Ci obojętne, kto będzie się tu udzielał? Czy istnieje jakaś realna przeszkoda, aby w tej kafejce rozmawiały ze sobą osoby pragnące się poznać z jednoczesnym ignorowaniem postów intruzów? Tak, istnieje. Zwróć uwagę, że to taka sama rozmowa jak w większym gronie
![]()
Czy może chodzi o to, że "nie kalkuluje" Ci się rozmawiać np. ze mną ponieważ nie wchodzę w target,tak?
No bo zwyczajnie robi się syf, rozmowy prywatne (tak to momentami wyglądało) prowadzę inaczej ale dopuszczam możliwość ze jednak się nie znam i robię to źle. Koleżanka którą cytowałem dobrze to zobrazowała i nie chce powielać tego samego. Obojętne w myśl zasady ze jak czegoś zmienić nie możesz to to zaakceptuj
. Mi sie wszystko kalkuluje, z tym tematem czy bez tego tematu, raczej myślałem o innych którzy być może widzieli szanse w tym temacie bo idea słuszna, mi wystarczy Tinder
.
Rozmowy nie tyle prywatne, co pewne kwestie znane, bo zaczerpnięte z innych wątków, tematów Po prostu wiele z tych osób pisze w innych tematach i tam się tak naprawdę poznają, a kafejki są tego potem pochodną
W ten sposób właśnie rozpoczynałam przygodę z tym forum. Oczywiście nie każdemu w każdym temacie po drodze podobnie jak nie każdemu z każdym użytkownikiem po drodze.
Osobiście jestem zwolennikiem nawiązywania znajomości w sposób naturalny i swobodny a nie w pewien sposób wymuszony (nie oceniam, nie neguję). Uważam, że znajomości wypracowuje się, rozpoczyna, rozwija i podtrzymuje a najlepiej to wychodzi jak maja jakąś naturalną bazę.
Oczywiście, nie każdemu musi być po drodze tym sposobem. Nie wierzę jednak w oszczędność czasu w kontekście nawiązywania znajomości To zawsze jest jakiś wkład. I czasowy i emocjonalny.
No to zróbmy tak że wszbystkie gadki- szmatki nie związane z tematem kontynuujmy w innych wątkach- u Galerdy, u mnie możecie czy gdzieś tam.
Zobaczymy czy zachęci to do pojawienia się osób wolnych, poszukujących.
Wierzę że te wszystkie gaduły nie będą mieć z tym probkemu, a zajrzą z ciekawości być może.
O, pasławkowy wątek się obudził. Tam można się przenieść.
I co, czy już powstały tutaj jakieś znajomości idące w kierunku sparowania? tak z ciekawości pytam...
(ja jestem sama, ale nie poszukuję nikogo, jakby co)
To co stoi na przeszkodzie żeby kontynuować owe rozmowy w kafejkach? Nawet sama autorka tego tematu twierdziła ze zamysł był inny, były nieśmiałe próby przebicia się przez „establishment” ale to łatwo kontrować z pozycji „władzy” nie umiejąc wejść np. w buty introwertycznego, nieśmiałego gościa poszukującego miłości (takiego jak ja) ze ciężko jak ktoś tu wspomniał się przebić, ja na początku zostałem subtelnie dyscyplinowany ze mam z tym problem no i koniec końców wyszedłem na ponuraka który kręci nosem. Ale były 3-4 osoby które serio potraktowały ten temat, a grupie znajomych łatwo napisać „ze trzeba było się dołączyć”, jak dołączyć do rozmowy np. Odnośnie bagiennika (?) który lata do Holandii? Bardzo uniwersalny temat . Ale serio, nie chce już wałkować tego tematu który skończył jako Kafejka, więc nie krępujcie się. Każdy argument można odbić, Stalin też dał cukierka a mógł zabić. Nie chodzi o to żeby udowadniać kto ma racje. Ja osobiście nie udzielam się w tematach zatytułowanych „jakie glebogryzarki polecacie” a też mógłbym idąc droga ze całe to forum można traktować matrymonialne bo nigdy nie wiesz kiedy kogoś poznasz podczas rozmowy (takie argumenty padały). Wydaje mi się ze po coś te nazwy tematów są tworzone. Ale niech będzie ze się czepiam
.
I co, czy już powstały tutaj jakieś znajomości idące w kierunku sparowania? tak z ciekawości pytam...
(ja jestem sama, ale nie poszukuję nikogo, jakby co)
Chyba za szybko stwierdzić, ale zawsze możemy iść na pierogi a potem do muzeum lotnictwa i to sprawdzić .
Osobiście stoję z boku i sobie Was wszystkich czytam, ale fakt, osób konkretnie zainteresowanych tematem jest jak na razie mało
To co stoi na przeszkodzie żeby kontynuować owe rozmowy w kafejkach? Nawet sama autorka tego tematu twierdziła ze zamysł był inny, były nieśmiałe próby przebicia się przez „establishment” ale to łatwo kontrować z pozycji „władzy” nie umiejąc wejść np. w buty introwertycznego, nieśmiałego gościa poszukującego miłości (takiego jak ja) ze ciężko jak ktoś tu wspomniał się przebić, ja na początku zostałem subtelnie dyscyplinowany ze mam z tym problem no i koniec końców wyszedłem na ponuraka który kręci nosem. Ale były 3-4 osoby które serio potraktowały ten temat, a grupie znajomych łatwo napisać „ze trzeba było się dołączyć”, jak dołączyć do rozmowy np. Odnośnie bagiennika (?) który lata do Holandii? Bardzo uniwersalny temat
. Ale serio, nie chce już wałkować tego tematu który skończył jako Kafejka, więc nie krępujcie się. Każdy argument można odbić, Stalin też dał cukierka a mógł zabić. Nie chodzi o to żeby udowadniać kto ma racje. Ja osobiście nie udzielam się w tematach zatytułowanych „jakie glebogryzarki polecacie” a też mógłbym idąc droga ze całe to forum można traktować matrymonialne bo nigdy nie wiesz kiedy kogoś poznasz podczas rozmowy (takie argumenty padały). Wydaje mi się ze po coś te nazwy tematów są tworzone. Ale niech będzie ze się czepiam
.
Nic nie stoi na przeszkodzie. Życzę powodzenia! I już naprawdę nie przeszkadzam.
No nic nie stoi na przeszkodzie. Przynajmniej dla mnie.
O, pasławkowy wątek się obudził. Tam można się przenieść.
Tak dla ścisłości jest wątek autorstwa "słynnego bigamisty" Lucka666
ale ostrzegam niezorientowanych, że też podobno lektura"ryje banię" cokolwiek to oznacza
nie jest to reklama jakby coś
Staram się nie zaśmiecać wątku.
Z bigamistami, dziadkami , itp mogę gadać gdzie indziej.
Dadam jeszcze że teżkorzystałam z Sympatii, ale rozczarowała mnie. Ale ja jestem " boomer", jak to mówią.
Matko! Co tu się stało!
Paslawku, a ja mogę być w tym wątku, bo szukam, a przecież znalazłam, ale On przepadł
Osobiście stoję z boku i sobie Was wszystkich czytam, ale fakt, osób konkretnie zainteresowanych tematem jest jak na razie mało
Mało osób zainteresowanych pisze bo wymaga to trochę odwagi . Może napiszesz pokrótce swoje doświadczenie apropo związków i określisz w jaki target kobiet „celujesz”
.
Matko! Co tu się stało!
Paslawku, a ja mogę być w tym wątku, bo szukam, a przecież znalazłam, ale On przepadł
Jasne że tak. Tylko może coś więcej o sobie?
Strony Poprzednia 1 … 5 6 7 8 9 … 29 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024