Jak znaleźć wartościową partnerkę? - Netkobiety.pl

Myślisz, że jakbym wstawił zdjęcia kaloryfera na brzuchu i aktu notarialnego to coś by to zmieniło?
Zadałem pytanie na forum kobiet, a otrzymałem odpowiedź od faceta.
Czyli nawet tutaj jest ich mało, lub nie są zainteresowane takimi tematami.

Ale co my mamy Ci doradzić? Aby znaleźć kogoś dopasowanego trzeba czasu. Im więcej dróg otwierasz na poznanie osoby tym potencjalnie szybciej ją znajdziesz.
Doszedłeś do czegoś w życiu, więc powinieneś wiedzieć, że aby osiągnąć cel trzeba cierpliwości, pokory i działania. To działa w każdej dziedzinie życia.
Chcesz oczytaną kobietę to szukaj w bibliotece, a nie na dyskotece czy tinderze. Takim sposobem zwiększysz szansę na poznanie kogoś kto dzieli z Tobą hobby (jak Mira napisała).
Proste.

Możesz rozwinąć? Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem.

Fajnie jeśli dzieliłaby ze mną pasję, ale może mieć również inne. Ważne, żeby do czegoś dążyła i czymś się interesowała.

Powiedzmy, że wśród moich pasji są góry i rower. To nawet nie są stricte męskie zainteresowania. Większość kobiet w profilach pisze, że też lubi. W praktyce jednak, gdy trzeba podjechać na rowerze pod górę, to to zainteresowanie wyraźnie słabnie.
Na forach tematycznych kobiety praktycznie nie istnieją, nawet te zajęte.

Pytam, gdzie znaleźć te ciekawe kobiety, bo może wybieram złe miejsca? Zarówno w internecie, jak i w normalnym świecie, wszędzie widzę przewagę facetów. Okazuje się, że nawet tutaj.

Czy w internecie, byłbyś w stanie wskazać miejsca, gdzie warto by zacząć? Moje pasje bardziej związane są ze sportem, podróżami, zdrowym stylem życia. Do bycia oczytanym, dużo mi brakuje, nie jestem też artystą czy muzykiem. W realnym świecie takie miejsca istnieją, niestety nie potrafię tego wykorzystać. Dlatego szukam alternatywy i niekonwencjonalnych pomysłów.

Tylko jakie to miejsca? Gdzie zwykle zaglądacie na ekranach telefonów?

W każdym środowisku się pojawiają kobiety. Pisuję na pewnym forum programistycznym i nawet tam znajdzie się kilka sztuk.

Osobiście uważam, że to jest kwestia determinacji:
- określasz charakterystykę potencjalnej partnerki,
- określasz środowiska, w których ew. możesz ją znaleźć,
- określasz strategie eksploracji tych środowisk.
I co jakiś czas aktualizujesz taktykę poszukiwań, w oparciu o zebrane doświadczenia.

I nawet jak od razu nie znajdziesz, czego szukasz, to tego typu aktywność sama w sobie powinna cię z czasem zmienić, zmienić może się twoja sytuacja. Przy dobrym wietrze, za jakiś czas możesz być środowiskowym aktywistą, co się nie obawia o swoją "bajerę"

Jeżeli nie jesteś w stanie zainteresować sobą kobiet w realu (lub żadna Ci się nie podoba), to i internet raczej nie pomoże, w końcu kiedyś trzeba zza tego ekranu wyjść.

Atrakcyjne i ciekawe tak, została reszta, zresztą to samo tyczy się płci brzydkiej

Tak, masz rację. Kiedy czytam takie wątki, od razu przychodzi mi do głowy problem nierozróżniania rzeczywistości od wirtualnego świata. "Laski z instagrama" zasadniczo nie istnieją, to jest kreacja. Jednak jeśli już się, wyjątkowo, trafi w 'realu' taka modelka z arcyciekawymi pasjami, to raczej będzie szukała kogoś równie nieprzeciętnego. I to jest ten ból

Instagram to jedno ale nawet jak się wejdzie na jakiś portal randkowy i poczyta opisy, obejrzy zdjęcia, to tam wszyscy są atrakcyjni, z pasjami, prowadzą ciekawe życie itd. A prawda taka, że wstawiają tam jakieś najlepsze zdjęcie, nie tylko po retuszu ale i sprzed kilu lat , a to ciekawe życie i "pasje", to kilka fotek z wakacji, na które udało im się wybrać raz czy kilka razy do roku i tam skorzystać z jakichś atrakcji.
Osobiście znam taką "pannę z insta" i gdybym nie wiedziała, że to jej profil (notabene z dość dużą ilością obserwujących), to bym w życiu nie powiedziała, że to ona i jej życie. To, że retuszuje zdjęcie albo robi kilkaset by potem wybrać i wstawić jedno czy kilka, to jeszcze nic. Żeby się kreować na światową "modelkę" kupuje dużo ciuchów, robi w nich zdjęcia, po czym odsyła bo zwyczajne jej na nie nie stać i żadną influenerką nie jest. A jej życie nawet w 1% nie wygląda tak, jak je przedstawia w sieci.

Nie w skrajnych. Nie wiem czy widzicie, ale przez zły wpływ (tfu) infulencerów, youtuberów i innego g#wna robiącego wodę z mózgu ludziom tak wygląda świat, szczególnie ten kobiecy.
Na Tinderze mało która młoda kobieta ma prawdziwe zdjęcia. Takie bez solidnego retuszu.
Rozumiem kadrowanie, lekki retusz. Ale nie to co się wyprawia na tinderze.

Polecam szukanie w realnym świecie. Zaangażuj się w działalność jakiejś grupy, gdzie przewijają się ludzie, nie masz bajery, ale jesli masz inne atuty i widać, że jesteś w porządku, potrafisz się zaangażować i chcesz się do ludzi zbliżyć to pewnie w końcu spotkasz. Przejście do wirtualnego świata, bo w realnym masz poczucie, że nie idzie Ci dobrze, to droga do nikąd. Tam jest tylko łatwiej kłamać i więcej ludzi do przefiltrowania, żeby znaleźć osoby o podobnych zainteresowaniach. Ewentualnie może masz sam jakiś problem do przepracowania, co do którego nie chcesz sie przyznać, a utrudnia ci nawiązywanie znajomości i potrzebujesz się tym zająć.

Zawsze w takich momentach przypomina mi się wątek chłopaka, który miał dylemat czy być z kobietą, która mu się podoba (przy kości) czy jednak szukać wśród tych pożądanych u kolegów (szczupłych) by nie być wytykanym palcami.
A umówmy się szczerze, że mało która dziewczyna jest naturalnie piękna i zgrabna (szczególnie jeśli wyznacznikiem czy też punktem odniesienia są "zrobione" tudzież wyretuszowane kobiety z neta).
Wygląd to też koszt. Owszem, można zadbać o siebie w jakimś stopniu bez dużego budżetu ale jednak umówmy się, że kosmetyki, ciuchy, "pasje" itd., kosztują i to nie mało. Ile szczególnie młodych kobiet stać na to by regularnie chodzić do fryzjera czy kosmetyczki, ubierać się modnie zgodnie z trendami (wymieniać garderobę co sezon), mieć w kosmetyczce wysokiej jakości produkty, trenować z trenerem, współpracować z dietetykiem, wyjeżdżać regularnie na jakieś wycieczki itd.?

Ja też, i to rzadko są osoby w 100% zgodne z "kanonem".
Edit: Nie, źle piszę. W 100% zgodnych to chyba nie ma wcale.. W każdym razie chodzi o to, że niekoniecznie podoba mi się to, co zyskałoby poklask na instagramie.

Tylko czy to ma jakieś znaczenie? Różni są odbiorcy, różne treści oferują osoby prowadzące profile. Są też osoby, które sama dopinguję, bo moim zdaniem mają wiele do zaoferowania i dają dużą wartość na tych serwisach. Z kanonami to nie ma co prawda nic wspólnego, ale kanony mnie nie interesują, bo niby czemu mają :-)

Jak dla mnie może nawet z nią uprawiać wirtualny seks i wziąść wirtualny ślub ;-)

Masz szereg wymagań, którym przeciętna dziewczyna nie sprosta. Najlepiej ustalić sobie 3 najważniejsze cechy  i się ich trzymac. Ladna, zgrabna, wysportowana, bez nalogow , z pasjami a  jeszcze ma Wam się dobrze rozmawiac. Istny ideał a ideałów nie ma. Ten wątek powinien się nazywać " jak poznać dobrą d... " a nie wartościowa osobę. Im szybciej to zrozumiesz tym mniej się rozczarujesz.

Poza tym po co umawiasz się z kobietami kanapowcami skoro szukasz tych aktywnych ? To akurat od razu podczas rozmowy można zweryfikować i nie tracilbys czasu. Tak samo nałogi czy nadwaga też raczej można zweryfikować no chyba , że ktoś kłamie na swój temat albo dodaje nieaktualne zdjęcia.

Jeżeli chcesz dziewczyny z pasjami szukaj na grupach tematycznych a nie w aplikacjach. Dziewczyny z pasja raczej nie szukają przypadkowych facetow z internetów.
A tak poza tym z tymi pasjami to jest tak, że faceci szukają dziewczyn z pasjami a jak faktycznie je mają to mężczyzni uciekają gdzie pieprz rośnie. Jak szukalam swojego czasu facetow w internecie i opowiadalam o swoich pasjach to zazwyczaj kończylo się na 1 randce albo chcieli mnie zaciągnąć do łóżka a nigdy nie traktowali poważnie. Bo najlepiej jakbym miała hobby a jednocześnie chodzila w szpilkach i oczywiście nadawała się na żonę i matke
Dopeiro na forach tematycznych udawało mi się znaleźć kogoś kto mnie interesowal i kogo ja interesowałam. Zawsze poznałam facetow wlasnie dzięki hobby.

Oczywiście, że najłatwiej i najprzyjemniej jest być z kimś, kto podziela nasze pasje, podejście do życia czy poglądy lub zwyczaje Pod warunkiem, że jedno nei narzuca drugiemu niczego. YTo chyba właśnie jest częścią tej więzi, jaka między nimi się tworzy

Dziękuję wszystkim Paniom za odpowiedzi. Wątek ciekawie się rozwinął.
Przede wszystkim chciałbym powiedzieć, że ja istnieje
Niezależnie jak bardzo niewiarygodna wydawałaby się moja historia jak bardzo nie pasowałaby do popularnych, proszę o założenie, że piszę tu prawdę.

Poniżej postaram się odpowiedzieć na każdy post osobno, niestety ze względów technicznych, będę musiał rozbić to na kilka wiadomości. Jeśli jest to niezgodne z regulaminem, proszę moderatora o scalenie postu.

Podoba mi się Twoje strategiczne podejście. Aktualnie potrzebuje określić miejsca o największej gęstości prawdopodobieństwa i przynajmniej luźno związane z moimi pasjami (sport, góry). Obawiam się jednak, że mam zbyt niskie umiejętności społeczne by zostać aktywistą.

Wyjście z za ekranu nie jest problemem. Już się z tym oswoiłem, nie potrafię tylko zacząć znajomości. Gdy już się rozpocznie od rozmowy w necie i cel jest wiadomy (randka) to może nie zawsze, ale jakoś to idzie.
W realu spotkałem się  z widocznym zainteresowaniem niektórych kobiet, również atrakcyjnych, ale nawet tego nie potrafię wykorzystać. Zresztą zwykle "wpadam w oko" tym zajętym, a mnie krótkie przygody nie interesują.

Powód jest bardzo prosty "brak bajery" i trochę również ogólnych umiejętności społecznych.
Ta "bajera" to jest absolutnie kluczowa umiejętność. Przy jej wysokim poziomie, nawet kompletny gamoń potrafi zainteresować atrakcyjną kobietę. Zwykle tylko na krótko, ale znam tez przypadki małżeństw, gdzie jest przepaść między partnerami. Jest to też umiejętność, której za bardzo nauczyć się nie można. Żeby działało, to musi być naturalne.

Poza tym nie mam jakiś specjalnie słabych punktów. Oczywiście mam rożne wady charakteru, ale to może utrudnić rozwój samego związku, a nie przeszkodzić w nawiązywaniu znajomości. Powód nieodpisywania na portalach jest natomiast powszechnie znany - ogromna dysproporcja sytuacji kobiet i mężczyzn.

Nie interesują mnie też gwiazdeczki z instagrama. W większości wydają mi się sztuczne, a ich życie wcale nie takie ciekawe.

Powiem Ci, jak to działa... bo tu naprawdę wszystko zaczyna się od "dupy strony".. ; ]
Autor siedzi na tinderach, instagramach i podobnych najpewniej dlatego, że uważa, że tylko tam są ładne kobiety, a przede wszystkim, tylko tam można od razu zweryfikować wygląd - wszak tylko_tam dziewczyny wstawiają na profile po sto tysięcy fot ; ) A w innym miejscu w sieci zdjęcie może nie być dostępne od razu. Skoro szuka się u kogoś ciekawych pasji, to można by było rozejrzeć się, jak piszesz, po tematycznych forach, czatach, grupach, porozmawiać z kobietami, a jeśli z którąś będzie porozumienie, to po paru rozmowach prosić o fotkę czy po prostu po pewnym czasie kontaktu spotkać się i zobaczyć, czy dziewczyna przy okazji jest też atrakcyjna i czy mogłoby "coś z tego być". Ale to wymaga wysiłku i poświęcenia jakiegoś czasu, a co, jeśli się okaże, że wprawdzie ma pasje, ale nie spełnia oczekiwań wizualnych? Mogłoby dojść do tragedii zmarnowania kilku czy nawet kilkunastu godzin życia ; ) W skrajnych przypadkach to i nawet  miesiąca... jeśli nie da się spotkać szybko. Poza tym komu się chce gadać z kobietą, jak nie wiadomo, czy ładna. To samo w sobie nie ma sensu ; ) Lepiej na tinderze uderzać do 'modelek' epatujących na ogół przerobionymi zdjęciami i liczyć na to, że cudem będą miały takie same zainteresowania. A potem żalić się na forum, że gdzie te interesujące kobiety. 

Wierzę, że dzięki tym tutorialom na youtube, forom i wirtualnym trenerom osiągnąłeś już szczyt swojej formy

Rozmowy idą mi bardzo dobrze. Część spotkań kończyła się kilkugodzinnymi dyskusjami. Tylko mnie idzie dobrze, dopóki kontekst jest neutralny, a dziewczyna zainteresowana poważniejszymi tematami.

Wszelki flirt, czy nawet zwykły "small talk" idzie bardzo ciężko.

Sam spełniam podobne wymagania, wiec co to za ideał?
Nie szukam przeciętnej, tylko podobnej do mnie to chyba racjonalne?

Czasem trudno zweryfikować, staram się też chodzić na spotykania by przełamywać nieśmiałość i rozwijać się społecznie. 

Jeśli chodzi o pasje, wszystko też zależy jakie. Jeśli podobne do moich to najlepiej. Jeśli inne też dobrze, jeśli w jakiś sposób mnie interesują. Tak np. jest z tańcem czy muzyką. To popularne wśród kobiet zainteresowania. Ja się na tym nie znam, ale takie artystyczne hobby mnie fascynuje i chętnie wspierałbym partnerkę w realizacji takiej pasji/

Przecież ja nie wiem, co Ciebie ciekawi. W "swoich" dziedzinach wiem, gdzie szukać.

Tak, na portalu wiadomo, że ktoś szuka partnera, ale najlepsze znajomości to na ogół te, które nie były od samego początku tak jednoznacznie ukierunkowane, a zaczynają się po prostu od ciekawych rozmów na różne tematy.

To o formie było do Znerxa   Jak wszystko jest proste, to efekty powinny być wspaniałe.

Z tego co siebie opisałes to jesteś raczej przeciętnym facetem. Ok osiągnąles w życiu jakiś status społeczny bo masz mieszkanie na kredyt i nawet dobrą pracę, ale to nie czyni Ciebie jakimś bardzo interesującym. No chyba, że szukasz wśród kobiet lecących na mieszkanie bo same tego nie potrafily ogarnąć. Tymczasem sam szukasz ładnej, aktywnej, z pasjam..itd czyli pojawił się szereg wymagań..Ok wymagania trzeba mieć , ale jak odpalasz dziewczyny na Tinderze ładna, brzydka ..prawo lewo to raczej skupiasz się na cechach zewnętrznych i powierzchownym opisie. Tak wartościowej dziewczyny nie poznasz bo siedzą tam też laski" prawo lewo- niski wysoki" . Może bardziej skup się na poszerzaniu kregu2 znajomych a może wśród nowych znajomych pojawić się ta " perełka".

Czyli bardzo typowe i przeciętne hobby a nawet ciężko to hobby nazwać bardziej zajmowanie swojego czasu pomiędzy pracą a koleżankami.

Jeżeli chcesz przyciągnąć kobietę o artystycznej pasji to dobrze żebyś sam taką realizował ponieważ taką dziewczyne dobrze żebyś też czymś zafascynował.

Jak.ktos juz tutaj pisal szukaj n.grupach tematycznych. Naprawdę są dziewczyny , które pod górke nie dostaną zadyszki bo kochaja MTB , ale to raczej nie będzie już lelum polelum z Sympatii tylko osoba która poznasz np na zawodach MTB. Sa takie grupy gdzie ludzie umawiaja się na przygotowania do zawodów.
Jeżeli ogólnie chodzi o wypady w góry to takich grup jest cale mnóstwo a nawet takie dedykowane bezpośrednio do singli.

upierałabym się jednak, że w tym przypadku teoria to jest po Twojej stronie, bo ja mam dwoje dzieci już dorosłych i nie jest prawdą, że da się je wychować utzrymując podobny tryb życia jak przed nimi.
To ze to u niektórych widzisz, nie  oznacza że u nich to funkcjonuje super tam w środku rodziny, to raz, po drugie różnie się w życiu składa wiesz, ? dzieci chorują, są różne perypetie. Dzieci kosztują. 
wg mnie to wyobraź sobie jest INTERESUJĄCE życie- a w twoim zdaniu jest już załozenie nudy- dzieci tym nudniejszym elementem, przeszkodą, którą wypada jednak mieć.
wg mnie żyjesz w swoich wyobrażeniach.

jęśli spotykasz tyle interesujących kobiet w realu i one Cię zauważają, to raczej ćwicz w tym realu umiejętności społeczne, wydaje się to najprostszą drogą do znalezienia partnerki. Tylko trzeba zacząć ćwiczyć

myślę, że błędnie wyobrażasz sobie że w realu potrzebne są jakieś sztuczne bajery.
jęsli chodzi o samo budowanie atmosfery bliższej wychodząc poza koleżeństwo, to będzie to potrzebne i w realu i w wirtualu.
tak Ci poradzę abyś jak najczęściej nawiuązywał kontakt z takimi kobietami, które Cie onieśmielają i nauczył sie obserwować reakcje. W realnym świecie będzie Ci łatwiej nawet niż w wirtualnym to uczynić, bo ją widzisz.

Dzieci się chce mieć. albo nie chce. Zakładać rodzinę, bo tak wypada? Poważnie?
Poza tym dzieci nie są nudne. Może nieraz upierdliwe i męczące, ale nie nudne. Tak, miałem okazje zajmować się maluchami.
Wiem, że to nie to samo co na co dzień, ale jednak mam pewne doświadczenia.

Znam dwa rodzaje rodzin, te które nie mogą ... bo mają dzieci i te które nie wiedzą, że nie mogą.
O to zresztą bądź spokojna, poradzę sobie.

Co do pozostałych rad to dziękuję. Prawdopodobne ten kierunek jest słuszny, jedynie bardzo trudny w realizacji.

No wlansie więc po co sobie zawracać głowę portalami randkowymi? Ludzie z portali randkowych mają różne motywacje i nie zawsze będą one takie same jak nasze. Aby odzielic ziarno od plew i trafić na kogoś wartościowego , uczciwego potrzeba czasu , cierpliwości. Ja bym powiedziala , że w zasadzie to strata czasu, który można poświęcić na poznawanie po prostu nowych ludzi. Jak nie poznasz " tej jednej" to przynajmniej poznasz ludzi o podobnych zainteresowaniach i fajnie spędzisz czas.

Z tego co zrozumialam z poprzednich wypowiedzi lubisz też góry i rower.
Wiec np. Single ma szlaku, single na szlaku rowerowym, z ( tutaj nazwa miejscowosci ) w góry, Sudety z plecakiem albo grupy rowerowe z Twojej miejscowości.
Na tańcu się nie znam ani na grze na instrumencie więc nie mam do polecenia żadnych grup.Z tym, że kobiety która jeździ na zawody nie poznasz chyba na zawodach? Musiałbys być także zawodowym tancerzem (?) a nie jesteś.Polecalabym raczej szkołę tańca bo będą tam dziewczyny na Twoim poziomie i będzie Was coś łączyć.

Może lepiej zejść za ziemię ? Wtedy życie staje się łatwiejsze a szukanie partnerki nie tak karkołomne.

no właśnie- padło słuszne pytanie: do czego Ci kobietya z pasją, która nie jest jednocześnie Twoja pasją potrzebna?
dla przykładu:
moja córka pasjonuje się tańcem- zawodowy klub- pieknie popatrzeć, ale jak opowiada o tym to nie szczegóły techniczne są ciekawe, bo to pot i znój, ale relacje z ludzmi tam, a to mozna mieć gdzie indziej. to fajne przeżycie na nią patrzeć, jak robi postępy- ale więcej rozmów o ortopedzie mamy
Ja fascynuję się sztuką  i designem, ale to moje duchowe przeżycie, na dłuższą metę dla faceta nudne byłoby opowiadanie mu o tym  jak to odbieram, pewnie słuchałby z grzeczności. a w sklepie czy galerii miał w głowie czy ma się łapać zas portfel, bo chcę coś do domu.
To już lepsze wspólne gusta do sztuki powszechnej: wspólne filmy, które lubimy i nikt się nie nudzi, podobna muzyka.
jeżdziłam kiedyś na koniach i główne obawy w związku z kolegą który mi się podobał były takie, czy na włosach nie przyniosę zapachu końskiego potu.

więc po co komu odmienne pasje???
jeżeli chodzi Ci o to, że nie chcesz się z kobioetą nudzić, to lepsza moze być oczytana bibliotekarka, niż tancerka z bólami stóp.

Zdaje sobie sprawę, co oznacza osoba z pasją. Wiem ile czasu, wysiłku i funduszy zajmują te moje.
Taka osoba ma jednak inny sposób myślenia. Dla niej nie ma rzeczy niemożliwych, jest wytrwała i widzi głębszy sens w życiu.
Niezależnie od dziedziny jest to w pewien sposób fascynujące. Ktoś taki prędzej też mnie zrozumie. Dla typowych kowalskich, pasja to strata czasu i pienędzy.

~Britan
Około 30 lat

To jest z pewnością prawda. Kobieta bez zainteresowań zapewne będzie miała inne oczekiwania co do związku.
Przy kobiecie z pasjami nie będziesz mial " trucia tyłka" , że na coś marnujesz czas a można w tym czasie zrobić coś pożytecznego.
Znam takie pary, które mają całkiem rozbieżne zainteresowania a jednak razem funkcjonują. Nie mniej jednak łatwiej i przyjemniej jest żyć razem z kimś kto jednak podziela te samo hobby co my. Musi być jakiś Wasz wspólny punkt bo w innym wypadku " rozjedziecie się" .
Tym bardziej jeżeli pytasz o to jak poznać taką dziewczyne to myślę , że jednak będzie karkołomne szukanie jej na portalach randkowych. Może na początku spróbuj w obrebie Twoich zainteresowan? Wówczas będzie punkt zaczepienia i dalej już można budować relacje.