Ja 18 lat, On 35 i sprzeciw ojca - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Ja 18 lat, On 35 i sprzeciw ojca

Strony Poprzednia 1 10 11 12

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 716 do 717 z 717 ]

716

Odp: Ja 18 lat, On 35 i sprzeciw ojca

Pozostaje Autorko pogratulować i życzyć dużo szczęścia smile Osobiście doradziłbym Ci jednak skontaktowanie się z rodziną, myślę, że należy im się chociaż prawda smile

Zobacz podobne tematy :

717

Odp: Ja 18 lat, On 35 i sprzeciw ojca
feniks35 napisał/a:
Julija18 napisał/a:

Feniks, pojechac do domu nie pojade bo nie moge . Zadzwonic,  napisac? I co powiedziec? Ze jestem w ciazy i Ja teraz potrzebuje, tlumaczyc ze to nieplanowane ale stalo sie czy nic nie mowic jedynie to , ze chce by teraz byla w moim zyciu pomimo wszystko w koncu stanela za mna bo juz odwrotu nie ma wiec nie ma sensu ta wojna . Boje sie odrzucenia ponownego, nerwow i  tego , ze padna zle slowa pod narzeczonego adresem i bedzie klotnia ..

Krejzolka82, Dziekuje!!

Julija zrobisz jak zechcesz oczywiscie ale dla mnie odraczajac w czasie problemy tylko je powiekszasz. Nie chcesz sie denerwowac i boisz sie odrzucenia... A nie boisz sie ze jak zupelnie olejesz teraz kontakt z rodzicami to beda podwojnie zli i zranieni ze ich dziecko nie raczylo ich poinformowac o tak waznej sprawie? A czy i tak nie myslisz codziennie i nie denerwujesz sie tym ze Ci zle z ta sytuacja, ze sie nie odzywacie i ze mama nie wie o ciazy?
Doroslosc Julija to stawianie czola problemom, konfrontowanie sie z nimi a nie odraczanie. Ja domyslam sie, ze nie chcesz wyznac rodzicom prawdy bo sie boisz ze zareaguja jak wiele osob tu na forum tekstem "a nie mowilismy??" Ja Cie zapewniam wrecz ze tak powiedza i beda mieli prawo bo wkoncu wyszlo jak wyszlo i coz maja podstawy sie obawiac o Twoja przyszlosc, edukacje i relacje z czlowiekiem ktorego mialas dopiero poznawac a teraz juz za bardzo nie ma odwrotu bo jest ciaza i w perspektywie ekspresowy slub o ktorym sama pisalas. Oni maja Julka prawo miec takie przemyslenia, obawy i pretensje. Bo sa Twoimi rodzicami a tego faceta praktycznie nie znaja. Nie da sie przejsc przez zycie robiac cos po swojemu wbrew radom innych a potem potykajac sie udac ze nie bylo tematu. Tzn da sie w sumie, bo mozna jak Ty teraz ujac sie honorem i stwierdzic ja teraz nie potrzebuje sie nikomu tlumaczyc ze swoich decyzji. Tylko ze cena tego moza byc ogromna -prawdziwa i trwala utrata rodzicow. W wieku 18 lat pozbawienie sie na reszte zycia ich wsparcia i obecnosci jest zwyczajnie... glupie. Sobie zrobisz krzywde, dziecku zrobisz krzywde bo moze nie pozna przez to dziadkow i rodzicom zrobisz krzywde. Warto? Bo ja wole brac byka za rogi. Tak mamo jestem w ciazy, tak mowiliscie ze tak bedzie i mieliscie racje. Tak wiem ze moze byc mi ciezko i ze moje bezstroskie zycie sie skonczylo szybko.... aleeee dam rade mamo, kocham tego czlowieka, z nim czy bez wychowam to dziecko bo mimo wszystko ciesze sie ta ciaza. Mozesz i masz prawo byc zla i rozczarowana ale kocham Cie mamo i potrzebuje Twej obecnosci w mym zyciu. Bede czekac na Ciebie z nadzieja ze sie odezwiecie z tata i zechcecie poznac wnuka.
Co zyskasz? Spokoj ducha, ze zawalczylas, ze nie schowalas glowy w piasek jak nieodpowiedzialna gowniara, swiadomosc ze wyciagnelas reke, ze przyznalas sie do tego ze faktycznie mielo w duzym stopniu racje i teraz to juz po stronie rodzicow lezy decyzja co dalej z Wasza rodzina. Uwalniajace uczucie, uwierz mi. A przy tym satysfakcja ze sie nie jest tchorzem tylko kims doroslym kto umie sie do pewnych rzeczy przyznac a nie mowic "no i co sie stalo takiego strasznego" podczas gdy w srodku naprawde sie boi. Ludzkie, prawdziwe, szczere podejscie, ktore rodzice moze nie dzis moze nie jutro ale zrozumieja i docenia.

Chce mamie powiedziec o ciazy bo tego stanu nie powinno sie ukrywac ani pozwolic by dowiedziala sie od osob trzecich . Ale gdy nie odwaze sie na ten krok teraz to raczej nie bedzie obrazona, zrozumie moj strach bo zdaje sobie sprawe ze boje sie reakcji ojca poniewaz dobrze pamieta jakie swinstwo zrobil i w jakiej atmosferze opuscilam dom. Po prostu tesknie i  chcialabym moc z Nia rozmawiac o ciazy i nie tylko.Nie wiem ale wyjatkowo mocno  czuje potrzebe rozmowy z mama . Narzeczony nie chce teraz mowic bo boi sie ze stresu poronie.

Bagienny, Dziekuje I pozdrawiam

Posty [ 716 do 717 z 717 ]

Strony Poprzednia 1 10 11 12

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Ja 18 lat, On 35 i sprzeciw ojca

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024