Pomocy,jak żyć po zdradzie żony... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 260 z 281 ]

196

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
Marata napisał/a:

Ostatni mój wpis w tym temacie: jaki normalny facet weźmie sobie takiego strupa na głowę? Zasponsoruje rozwód, weźmie dwójkę dzieciaków pod swoje skrzydła i babę, która zostawia męża dla niego.

Wystarczy, że facetów jest więcej i brakuje dla takiego lepszej sztuki.

Zobacz podobne tematy :

197

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Autorze, a zrobiłeś testy DNA żeby upewnić się, że wszystkie dzieci są TWOJE? Nigdy to nic nie wiadomo, czy twoja żonka już w przeszłości czegoś nie odwaliła... dziś po prostu tylko zobaczyłeś, co ona zrobiła teraz.

198

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

z testami DNA po takiej akcji to moim zdaniem naprawde koniecznosc, porob sobie badania na wszelkie chorobska przenoszone droga plciowa

199

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

wszystko wskazuje na to Marcin jednak zdecydowany kontynuowac role bankomatu, bo przecie jeszcze jego zona gotowa sie zdenerwowac a wtedy drzyjcie narody

200

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
12miecio12 napisał/a:

wszystko wskazuje na to Marcin jednak zdecydowany kontynuowac role bankomatu, bo przecie jeszcze jego zona gotowa sie zdenerwowac a wtedy drzyjcie narody

Mieciu może tak woli, ale czemu Ciebie to tak strasznie boli? Może chce być bankomatem za ta namiastkę rodziny i związku który uważa że ma??? Mieciu a może jakaś trauma niewyleczona Cię tłucze, bo za każdym razem jak czytam Twój komentarz to taka sama śpiewka, aż to jest nudne...zdradzająca żona to głupi bezrobotny szon co kasę ciągnie od biednego misia-frajera.aż się przykro czyta

201

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Psycholog Ci nie pomoże, co najwyżej wysłucha Ale decyzji za Ciebie nie podejmie.
Z tego co piszesz jej zachowanie nie jest normalne. Jest chora, robić takie rzeczy i jeszcze przy dziecku... ostra jazda.
Wiem że odejść jest ciężko I pewnie dużo wody upłynie nim zrozumiesz że to jest jedyne I najlepsze rozwiązanie.
Ona Ciebie nie kocha z tego co piszesz więc po co jeszcze tam siedzisz? Dzieci i tak będziesz widywać regularnie więc do dzieła.
Czekasz aż fizycznie ja nakryjesz z innym??? Już Masz namiastkę tego.

202

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
Niuniaaa26 napisał/a:

Dzieci i tak będziesz widywać regularnie więc do dzieła.

Przypuszczenie na wyrost. Mocno optymistyczne. To czy będzie widywał dzieci regularnie to będzie zależeć od dobrej woli ich matki. Sąd mu wyznaczy widzenia ale tak naprawdę wszystko zależy czy matka będzie nimi grać czy nie.

Bardzo mocno teoretyczne założenie z twojej strony.

203

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

w polsce wprowadzono opieke naprzemienna, pani nie pracuje, wiec Marcin ma szanse na dzieci

204

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Jesli Marcinie zalamany tak po prostu wybaczasz bo nie masz charakteru i w kazdym poscie tylko piszesz ze nie chce ci sie zyc to wez juz sobie odpusc pisanie tutaj. Idz do swojej samicy alfa.

205

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Ja gosciowi zaoferowalem rozmowe. Zignorowal. Ja go rozumiem, ze sie boi. Tylko niestety za ten strach kiedys zaplaci. Tym co robi przekresla na zawsze status quo w zwiazku. Żona bedzie wiedziala, ze cokolwiek zrobi w przyszlosci to nie poniesie konsekwencji. Autor bedzie mial spokoj. Rok, dwa, pięć. Az to wszystko pierdyknie. Znaczenie ma tez na ile jego zona jest od niego zalezna finansowo. Jesli Ona kiedys zacznie zarabiac, poczuje sie mocna To To wszystko pierdyknie z hukiem.

206

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

To nie tak że nie chciałem rozmawiać,jestem po trzecim spotkaniu u terapeuty,pomogłem zakończyć małżeństwo pana z Belgii,w domu pełna skrucha,sporo się zmieniło... Co będzie dalej zobaczymy,nabrałem siły,ochlonolem ,jest lepiej,jak się dalej wszystko potoczy zobaczymy,niczego nie zakładam ,czas pokaże jak się to zakończy,tyle...

207 Ostatnio edytowany przez Rafał Poznań (2019-06-03 22:56:38)

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
Marcinzalamany napisał/a:

,czas pokaże jak się to zakończy,tyle...

już dziś mogę Tobie napisać jak się zakończy... rozpadem małżeństwa. Będziesz to miał z tył głowy zawsze przytulając całując itd... poza tym Twoja żona   za jakiś czas znajdzie sobie kolejnego który będzie ją bardziej rozumiał od Ciebie...oczywiście że on ją bardziej rozumie dowiesz się ostatni...a Ty zmarnujesz najlepsze lata życia. No tak będzie. W zależności od charakteru Twojej kobiety góra za osiem lat będzie pozamiatane.

208

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
Rafał Poznań napisał/a:
Marcinzalamany napisał/a:

,czas pokaże jak się to zakończy,tyle...

już dziś mogę Tobie napisać jak się zakończy... rozpadem małżeństwa. Będziesz to miał z tył głowy zawsze przytulając całując itd... poza tym Twoja żona   za jakiś czas znajdzie sobie kolejnego który będzie ją bardziej rozumiał od Ciebie...oczywiście że on ją bardziej rozumie dowiesz się ostatni...a Ty zmarnujesz najlepsze lata życia. No tak będzie. W zależności od charakteru Twojej kobiety góra za osiem lat będzie pozamiatane.

Może i tak będzie- ale małżeństwo wieloletnie gdzie masz dzieci zawsze próbujesz ratować. Kto w ogóle tego nie robi miał wy..e i wcześniej.
Dobrze że chodzisz do terapeuty. Po kolei wszystko..
Poczytaj wątki mężczyzn tu.. są różne.

209

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
Ela210 napisał/a:

Może i tak będzie- ale małżeństwo wieloletnie gdzie masz dzieci zawsze próbujesz ratować. Kto w ogóle tego nie robi miał wy..e i wcześniej.

Oczywiście wielu próbuje ja też próbowałem. Nawet kiedyś skutecznie ale teraz z perspektywy kilkunastu lat po uratowaniu muszę napisać że to już nie było to samo co przed. I po magicznych ośmiu latach sypnęło się na amen. Pewnie z winy obopólnej. Sądzę że autor przejdzie tą samą drogę bo nie jest w męskiej naturze wybaczyć i zapomnieć że mu się żona puszcza z obcym dziadem nawet wirtualnie. Choć teraz może mu się wydawać że da radę.

210

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Jakkolwiek źle to nie brzmi, to jednak przez X lat było im dobrze. Im, to znaczy Marcinowi też. A więc jednak warto zrobić krok do przodu albo w bok (nie wiem) i spróbować naprawić to i owo. Użyć wszelkich zasobów jakie są by zawalczyć. I nie patrzeć na to, że komu innemu rzadko się udaje, że kobiety mają jakieś przywary lub też nie, a zwyczajnie potraktować to indywidualnie i odżyć na nowo dla siebie. Przecież wiadomo, że gdyby dało się coś zaradzić, to autor by tego chciał.

211 Ostatnio edytowany przez Morfeusz1 (2019-06-04 01:07:35)

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Najważniejsze , że Marcin podniósł się z kolan , teraz on rozda karty.Psycholog i rownolegle forum pomoże chlopakowi dużo zrozumieć i poukładać sobie w głowie już nie ważne czy małżeństwo uratowane będzie czy nie.Zyskał czas na świadome podjęcie decyzji.

212

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
Rafał Poznań napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Może i tak będzie- ale małżeństwo wieloletnie gdzie masz dzieci zawsze próbujesz ratować. Kto w ogóle tego nie robi miał wy..e i wcześniej.

Oczywiście wielu próbuje ja też próbowałem. Nawet kiedyś skutecznie ale teraz z perspektywy kilkunastu lat po uratowaniu muszę napisać że to już nie było to samo co przed. I po magicznych ośmiu latach sypnęło się na amen. Pewnie z winy obopólnej. Sądzę że autor przejdzie tą samą drogę bo nie jest w męskiej naturze wybaczyć i zapomnieć że mu się żona puszcza z obcym dziadem nawet wirtualnie. Choć teraz może mu się wydawać że da radę.

Przenoszenie swoich lęków i projektowanie ich na innych nie jest najlepszą formą pomocy.
Warto w pierwszej kolejności zadbać o pomoc sobie.

213

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Marcin, skoro malzenstwo ksiecia z Belgii sie rozpadlo, to dla twojej pani istnieje cel I alternatywa, spakuj I powiadom go ze ona gotowa do odebrania

214

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
12miecio12 napisał/a:

Marcin, skoro malzenstwo ksiecia z Belgii sie rozpadlo, to dla twojej pani istnieje cel I alternatywa, spakuj I powiadom go ze ona gotowa do odebrania

Już widzę minę tego boczniaka, który z radością przyjmuje swoją bogdanke w swoich pieleszach.
Najlepiej w takich sytuacjach odbierając telefon udawać głos sekretarki i mówić " nie ma takiego numeru, nie ma takiego numeru".

215

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
ulle napisał/a:
12miecio12 napisał/a:

Marcin, skoro malzenstwo ksiecia z Belgii sie rozpadlo, to dla twojej pani istnieje cel I alternatywa, spakuj I powiadom go ze ona gotowa do odebrania

Już widzę minę tego boczniaka, który z radością przyjmuje swoją bogdanke w swoich pieleszach.
Najlepiej w takich sytuacjach odbierając telefon udawać głos sekretarki i mówić " nie ma takiego numeru, nie ma takiego numeru".

totalna prawda, ale gdybu u Marcina znaleziono slad po cohones, to on zrobi taka akcje = to moze pokazac jego qrwnie przed kim tak naprade sie rozkraczala przy dzieciach w sypialni

216

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Ulle i Miecio myślę ze Marcin byłby wam wdzięczny gdybyscie swoje pikantne gadki przenieśli na priv..
A intuicja mi podpowiada ze moderacja i inni uczestnicy NK też..

217

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Nom, nie jestem pewien czy ciągle obrażanie go i jego żony mu pomaga. Tak to jest, ze facet mięknie jak mu zależy.

218

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Marcinie
Jak teraz nie walniesz pięścią w stół i nie zaczniesz stawiać warunków i tylko jak miękka faja będziesz łkał do poduszki to Twoja żona straci do Ciebie resztki szacunku. Widząc Twoją niemoc będzie Tobą pogardzać i już nic nie spowoduje, iż będzie potrafiła zobaczyć w Tobie faceta.

219

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

niestety ale jakakolwiek meska reakcja w wykonaniu Marcina jest niemozliwa, on woli robic bankomat

220

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
12miecio12 napisał/a:

niestety ale jakakolwiek meska reakcja w wykonaniu Marcina jest niemozliwa, on woli robic bankomat

Może być bankomatem, bo dzieci muszą mieć dach nad głową, wodę w krainie, światło, jedzenie, ubrania itd sam autor też musi coś jeść i mieć gdzie przekimac noce.

Bezrobotna żona kasy nie ma, więc autor musi utrzymywać rodzinę, tyle tylko że nie ma on żadnego obowiązku, by łożyć też na te kobietę. Ona swoje potrzeby finansowe powinna zgłaszać do wacka z internetu albo ruszyć tyłek i pójść do pracy
Autor powinien zablokować konto, wydzielać ściśle określona kwotę pieniędzy na jedzenie i ubrania dla dzieci i zadać paragonów, zbierać je i trzymać w schowku. Albo dam robić zakupy, tylko że jak jest taki zarobiony, to nie wiem kiedy miałby jeszcze latać po sklepach. Ona i tak będzie go naciągała na kasę, bo zawsze może mu wmówić, że w sklepie więcej zapłaciła bo tyle i tyle akurat potrzebne jest w lodówce i będzie miała co jeść, ale czy uda jej się skręcić męża na ciuchy albo kosmetyki?

221

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

To jest wszystko ładne i piękne o utrzymywaniu żony ale
- jeśli nie mają rozdzielności majątkowej, to kasa przez niego zarobiona jest ich wspólna
- to co proponujecie podpada pod przemoc ekonomiczną

Nie ważne, co ona komu pokazała i jak mocno go zraniła. No i chyba trudno zacząć odbudowywać jakąkolwiek relację od pastwienia się nad kimś.

222

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
Marata napisał/a:

To jest wszystko ładne i piękne o utrzymywaniu żony ale
- jeśli nie mają rozdzielności majątkowej, to kasa przez niego zarobiona jest ich wspólna
- to co proponujecie podpada pod przemoc ekonomiczną

Nie ważne, co ona komu pokazała i jak mocno go zraniła. No i chyba trudno zacząć odbudowywać jakąkolwiek relację od pastwienia się nad kimś.

Ale ona uprawiając seks z boczniakiem wypisała się z tego małżeństwa, zrobiła to z własnej woli , autor nie ma już wobec niej żadnych zobowiązań. Ona ma pójść do pracy albo zgłaszać się o kasę do boczniaka, przecież ten żonaty boczniak wiedział, że ma do czynienia z mężatka.

223

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Nie ulle. To jest tylko założenie oburzonych sytuacją ludzi. Ich małżeństwo wciąż trwa. Nie ma separacji, nie ma rozwodu.
My byśmy tego oczekiwali, że jeśli powiedziała A, to powinna powiedzieć B. Ale wcale tak nie musi być. Że jeśli coś tam komuś pokazała, to teraz powinna wyrzec się utrzymania przez męża a po kasę powinna polecieć gdzieś w Europę.
I nie jest to podstawa do tego, żeby ją mąż głodził.
Na to, żeby poszła do roboty trzeba się wziąć sposobem.

I to np. nie do mnie należy decyzja, co Marcin zrobi.

224 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-06-04 22:34:32)

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Boczniek tutaj jest kompletnie nieistotny ma swoje problemy (na własne życzenie oczywiście) nie sądzę zresztą że był zaangażowany zainteresowany w jakimś istotnym stopniu poważna relacją z żoną Marcina nierealne pomysły z roszczeniami utrzymywania przez boczniaka żony Marcina a co z córkami.
Marcin niech się uspokaja to już wymaga pracy z emocjami i to ogromny wysiłek dużo nauki nowych rzeczy i ćwiczeń,nie powinien tyle pracować co teraz bo będzie uciekał w prace i nic to nie zmieni może go tylko pozornie znieczuli zmuli i zmęczy na jakiś czas będzie odrętwiały nic więcej takie stany mogą się długo utrzymywać bo to takie odkładanie życia problemów na jutro.Wzajemne konkretne uzgodnienia warunki  dotyczące codziennego życia na nowo weryfikacja tego co było i okazało się nieskuteczne do tego spokój znowu jest potrzebny.Walka to koniec podobnie jak koncentracja na pilnowaniu żony .Takie restrykcje przesuną rozwód w czasie o parę miesięcy nie wymusi na żonie trwałych postaw to będzie udawanie walnie i tak w konsekwencji niech żona robi co chce ale ma swoje obowiązki i zobowiązania jeżeli jest jeszcze żoną i chce nią być nadal twardy warunek to jej praca .Uczciwe spojrzenie na starania żony to cel w tej chwili odległy bo znowu emocje żal gniew przygnębienie rozczarowanie awersja zaskoczenie itp to jest do przepracowania .Dowalanie i tak będzie z dwóch stron to dodatkowe przeszkody .Wymyślanie metod naprawy kobiety ślepa uliczka jak się sama nie ogarnie nikt tego nie zrobi.
Dystans i jego nabieranie to priorytet.Odwet to nie jest  twarda miłość zemsta pogłębi wzajemne urazy i odnowi te z przeszłości.
Zajęcie się swoją własną kondycją i stanem psychicznym to ważne.Ciężki rok przed Marcinem - minimum.

225 Ostatnio edytowany przez Nathan (2019-06-04 22:57:41)

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
ulle napisał/a:

Bezrobotna żona kasy nie ma, więc autor musi utrzymywać rodzinę, tyle tylko że nie ma on żadnego obowiązku, by łożyć też na te kobietę.
Autor powinien zablokować konto, wydzielać ściśle określona kwotę pieniędzy na jedzenie i ubrania dla dzieci i zadać paragonów, zbierać je i trzymać w schowku.

Tak sobie czytam, czytam i oczom nie wierzę...

I kto to napisał?

A na mnie psy wieszano jak zablokowałem SWOJE PRYWATNE konto...

Dzieci muszą mieć dach nad głową, wodę w krainie itd.
Racja.
To powinien im zapewnić.
To jego obowiązek.
Pod warunkiem że to JEGO dzieci.

226

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Robić z kogoś niewolnika to żadna miłość , bycie z sobą na siłę , wymuszenia kasą czy inne , nie dla mnie. Zmuszać do bycia razem i zarazem karać to nie jest scenariusz na przyszłość .

227 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2019-06-04 23:57:41)

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
Morfeusz1 napisał/a:

Robić z kogoś niewolnika to żadna miłość , bycie z sobą na siłę , wymuszenia kasą czy inne , nie dla mnie. Zmuszać do bycia razem i zarazem karać to nie jest scenariusz na przyszłość .

Marcinzalamany napisał/a:

(...)co mam zrobić,odejść chociaż bardzo ją kocham, na chwilę obecną zostałem ze względu na dzieci,ona mówi że żałuję ale jakoś nie potrafi mi tego okazać,poważnie myślałem żeby się zabić,bo to najgorsza sprawa jaka mnie w życiu spotkała,jeszcze koleżanka mi mówi że wiele kobiet by chciało mnie takie męża,że dbam,staram się,a tu takie coś,nie wiem co robić,jak dalej żyć,totalnie się rozkleiłem,jestem jak baba,pisząc to wyję,bo płaczem tego nie można nazwac

Wiesz bardzo mi przykro, iż tak wyjątkowa i wspaniała osoba musiała przejść przez coś takiego. Moim zdaniem bez dwóch zdań, chociaż będzie wymagało to od Ciebie dużego emocjonalnego wysiłku, musisz się od Niej odciąć. Skoncentruj się na Sobie i dzieciach smile. Może wspólny wyjazd, bo za niebawem wakacje?

Jak Sam trafnie napisałeś szantaże przyniosą odwrotny skutek. Nie jesteś typem zawistnego mężczyzny. Odpuść nie warto się dla Niej starać i mobilizować. Emocjonalnie jest z innym, a dla korzyści (wiadomego pochodzenia) może "grać".

228

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
Nathan napisał/a:
ulle napisał/a:

Bezrobotna żona kasy nie ma, więc autor musi utrzymywać rodzinę, tyle tylko że nie ma on żadnego obowiązku, by łożyć też na te kobietę.
Autor powinien zablokować konto, wydzielać ściśle określona kwotę pieniędzy na jedzenie i ubrania dla dzieci i zadać paragonów, zbierać je i trzymać w schowku.

Tak sobie czytam, czytam i oczom nie wierzę...

I kto to napisał?

A na mnie psy wieszano jak zablokowałem SWOJE PRYWATNE konto...

Dzieci muszą mieć dach nad głową, wodę w krainie itd.
Racja.
To powinien im zapewnić.
To jego obowiązek.
Pod warunkiem że to JEGO dzieci.

Nathan, z tobą było inaczej, bo twoja żona była w ciąży, a na takie rzeczy ja jestem bardzo wrażliwa. Gdyby ona nie była w ciąży, to uwierz mi, pierwsza radzilabym, żebyś pogonił ja z domu. Chodziło tylko i wyłącznie o dziecko. Pozdrawiam cię.

229

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
ulle napisał/a:

Nathan, z tobą było inaczej, bo twoja żona była w ciąży, a na takie rzeczy ja jestem bardzo wrażliwa. Gdyby ona nie była w ciąży, to uwierz mi, pierwsza radzilabym, żebyś pogonił ja z domu. Chodziło tylko i wyłącznie o dziecko. Pozdrawiam cię.

Ulle, na jakie niby rzeczy jesteś bardzo wrażliwa? Czyli Nathan wg Ciebie nie powinien blokować konta bo dziecko jeszcze nie narodzone ale autor postu może zablokować bo... dzieci już są urodzone?

@Nathan - jeszcze nie raz będziesz przecierał oczy że zdumienia czytając rady forumowych specjalistek, które radzą tak jak im emocje zagrają po przeczytaniu posta.

230

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Oczywiście, dzieci urodzone już nieważne, przecież takim córkom to już można rozwalić rodzinę z marszu, bo matka zeszła z ścieżki- a najważniejsza sprawiedliwość.
a tłumy przed sanktuarium Bożego Miłosierdzia słuchają Biblii..Ja też tego nie pojmuję.
Póki co sprawa jest pomiędzy Marcinem i żoną- ale niektórzy chętnie by chyba widzieli płacz dzieci- tak dla fanu- brzydzi mnie to..

231 Ostatnio edytowany przez Olinka (2019-06-06 00:14:12)

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

[post zdecydowanie poniżej oczekiwanego poziomu]

232

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Proszę was,dziękuję za każdą opinie ale może trochę łagodniej,ja próbuję na nowo poskładać świat,i proszę nie obrażajcie nikogo,to nie jest nikomu potrzebne,miłego wieczoru

233

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Mieciu , może uszanujesz prośbę autora ?

234

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Myślę podobnie jak Morfeusz Mieciu już wystarczy,przeginasz odpuść.

235 Ostatnio edytowany przez Nathan (2019-06-05 22:57:12)

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Marcin - Składanie świata zacznij od złożenia pozwu rozwodowego z winy żony.
Potem kup dyktafon, a najlepiej kilka.
Nagrywaj rozmowy z żoną na temat tego co zrobiła i co zamierza robić by naprawić Wasze relacje.
Ze dwa dyktafony ukryj w domu i odsłuchuj co żona robi pod Twoją nieobecność - bo nie masz żadnej gwarancji że nie znajdzie sobie nowego gacha od seksvideo.
Pogadaj z adwokatem, zabezpiecz się finansowo.
Nigdy nie wiadomo co będzie.
Pozew zawsze możesz wycofać, jeśli uznasz że warto dać jej szansę.

236

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
Marcinzalamany napisał/a:

Proszę was,dziękuję za każdą opinie ale może trochę łagodniej,ja próbuję na nowo poskładać świat,i proszę nie obrażajcie nikogo,to nie jest nikomu potrzebne,miłego wieczoru

Marcin zostaw jej teraz przestrzeń do działania , niech zawalczy o was , wyznacz sobie priorytety i tego się trzymaj , za rok będziesz w innym miejscu , zbieranie się po zdradzie to proces , czasem chciejstwo jest na już ale to nie wypali.

237

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

jak u niej brak skruchy, brak szacunku do ciebie, nie przeprasza za to zrobila to jest pozamiatane, ona jest obok ciebie, ale szuka, dlatego pomysl z nagrywaniem moim zdaniem genialny, nawet ukryte kamerki bylyby nie od rzeczy

238

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Marcin, czy po lecie jest u ciebie jakakolwiek zmiana w temacie?

239

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Nie wiem co sensownego napisać,emocje opadły,ale nie jest już tak samo jak było,mam dzieci a to jest dlanie najważniejsze

240

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

twoje emocje opadly, a jej? lepiej sie maskuje, robi to tylko kiedy ty jestres w pracy?

241

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
Marcinzalamany napisał/a:

Nie wiem co sensownego napisać,emocje opadły,ale nie jest już tak samo jak było,mam dzieci a to jest dlanie najważniejsze

Nigdy nie będzie tak samo . Określasz priorytety to dobrze , ale nie zapominaj o sobie.

242

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Witam wszystkich,tak sobie dzisiaj pomyślałem i na początku bardzo wszystkim chciałem podziękować za wsparcie,dobre słowo i pomoc. Minął już rok od feralnych wydarzeń, życie trwa dalej, ja osobiście bardzo się wzmocnilem psychicznie,obecnie relacje są poprawne,nie wnikam, nie osądzam ,nie kontroluje bo to jest bezsensu.Metoda 34 kroków pomoga,ale nie do końca.obecnie skupiam się na dzieciach,sobie i cieszę się każdym dniem,prace znalazłem dobrze płatna w normalnych godzinach, pracuje nad samym sobą,emocje skierowały mnie na zupełnie inny obiekt,nie przejmuje się i nie oczekuje od ślubnej jakiegoś wow,bardziej skłaniam się na inwestycje uczuć gdzieś indziej,bo to pomaga

243

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
Marcinzalamany napisał/a:

Witam wszystkich,tak sobie dzisiaj pomyślałem i na początku bardzo wszystkim chciałem podziękować za wsparcie,dobre słowo i pomoc. Minął już rok od feralnych wydarzeń, życie trwa dalej, ja osobiście bardzo się wzmocnilem psychicznie,obecnie relacje są poprawne,nie wnikam, nie osądzam ,nie kontroluje bo to jest bezsensu.Metoda 34 kroków pomoga,ale nie do końca.obecnie skupiam się na dzieciach,sobie i cieszę się każdym dniem,prace znalazłem dobrze płatna w normalnych godzinach, pracuje nad samym sobą,emocje skierowały mnie na zupełnie inny obiekt,nie przejmuje się i nie oczekuje od ślubnej jakiegoś wow,bardziej skłaniam się na inwestycje uczuć gdzieś indziej,bo to pomaga

Ale że teraz Ty masz romans?

244

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Nie ma romansu,ale pojawiła się fajna osoba,sama ma problemy i tak się wspieramy

245

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
Marcinzalamany napisał/a:

Nie ma romansu,ale pojawiła się fajna osoba,sama ma problemy i tak się wspieramy

Po co ciągniesz to małżeństwo?

246

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
Cyngli napisał/a:
Marcinzalamany napisał/a:

Nie ma romansu,ale pojawiła się fajna osoba,sama ma problemy i tak się wspieramy

Po co ciągniesz to małżeństwo?

Marcinie szukasz plastra na ranę po zdradzie ,a może chcesz się odegrać dla siebie .
Uważaj co robisz.

247

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Paslawek, nie szukam zemsty,nie szukam plastra na rany,na razie żyje,ciesze się każdym dniem,do jednego doszedłem,nie jestem jej już nic winien,widze że ona się boi że zostanie sama,a ja stosowałem metodę 34 kroków oraz to co jest w tym wszystkim najcięższe do realizacji,odejscie emocjonalne, tak ostatnio czytałem moje wpisy sprzed roku,jak bym nie był to ja, obecnie jestem silny,na wszystko patrzę z dystansem bowiem że na świecie jest wiele wartościowych kobiet, mam dzieci i to one są dla mnie najważniejsze,ale nie powiem,pojawila sie pewna miła Pani,i myślę że ona zaczyna wypełniać tą emocjonalną lukę

248

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Twoje ego trochę się podniesie ale jednocześnie wygenerujesz sobie masę problemów. Jeszcze tego nie dostrzegasz, idziesz na fali wzmocnienia psychiki. Przed Tobą wielki dół wyborów. Jesteś w stanie zostawić dzieci? Dostaniesz je na wychowanie a nowa pani je z chęcią pomoże odchować?
Znasz to, że trawa u sąsiada wydaje się zieleńsza?

249 Ostatnio edytowany przez HH (2020-06-01 08:09:36)

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
Marcinzalamany napisał/a:

ale nie powiem,pojawila sie pewna miła Pani,i myślę że ona zaczyna wypełniać tą emocjonalną lukę

To sie hipokryzja nazywa i w tej chwili nie roznisz sie niczym od swojej malzonki na ktora tak biadoliles.

250

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Żony nie kochasz (emocjonalne odejście), emocje masz dla innej "pani"...

Nie rozumiem. To po co Ty z tą żoną jesteś? Myslisz, że robisz tym dzieciom przysługę? Że wyrosną na zdrowych dorosłych, obserwując brak miłości między rodzicami?

To już nawet nie jest tylko hipokryzja, o której pisze HH.  To zwykły strach przed zmianą stanu rzeczy, rozciągnięty w czasie foch na tę żonę i pospolite s...syństwo opakowane w złoty papierek - "dzieci". Nie dla dzieci tak syfisz, tylko dla własnej wygody.

251

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Marcinzalamany a czy ,,nowa osoba" zdaje sobie sprawę że może być tylko plastrem na relację z żoną? Jaki ona ma stosunek do Twojej sytuacji?

252

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Oj nie szukam pocieszenia,nie szukam bóg wie czego,z ta osoba łączą nas relacje typowo przyjacielskie,zdrade myślę że w jakimś stopniu już przepracowalem,sa momenty że czasem boli,nie szukam niczego,skupiam się na dzieciach, pracy, domu i pracuje nad samym sobą próbuje wszystKo poukładać sobie,nie jest to wszystko takie proste, Ale widzę światełko w tunelu

253

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

I jak tam, co zdecydowałeś ? Emocje opadły, włączył się mózg i zimna ocena sytuacji. Pamietaj w tej chwili jesteś podatny na uwikłanie się z inna kobietą i to teraz żona może wykorzystać jako przyczynę pozwu z twojej winy. Nie zaczyna się czegoś nie koncząc poprzedniego , nie dzialaj jak małpka co przeskakuje z gałęzi na gałęż. Sam pamietasz jaki to sprawia ból drugiej osobie , a może.. jeszcze żona"  oprzytomniała i zrozumiała na czym polega małżeństwo. U was nie doszło do bezpośredniej zdrady fizycznej to daje nikły promyk nadziei. Nie chce jej bronić ale zauroczona osoba jest w amoku , nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji postępowania żyje chwilą.

254

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Dziady to są jednak głupie.
Robisz to samo co Twoja żona. Nic tylko czekać jak dostaniesz pozew o rozwód z Twojej winy. Na Boga.
Po co ciągnąć to małżeństwo?

255 Ostatnio edytowany przez Kubuś_Puchatek (2020-09-28 16:06:48)

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Marcinie - stara dobra porada: nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe.

Przemyśl to co napisałem. Nic nie usprawiedliwi Twojego zachowania.Twoja żona „zbłądziła”? Nie kochasz jej? To rozwiedź się. Nie komplikuj sobie i swoim dzieciom życia.

256

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Autora już tu nie ma, co się dzieje tego nie wiemy. Niektórzy piszą że dla kobiety zdrada psychiczna jest najdorsza w przeciwienstwie do zdrady fizycznej dla mężczyzny lecz tu może być że ta pierwsza zrobiła spustoszenie w uczuciach nieodwracalne i już nigdy nie będą małżeństwem a tylko związkiem 2 ludzi. Kto sieje wiatr zbiera burzę to stare ale jek aktualne przysłowie nie tylko tej zdrady dotyczące. Nie pisze się w harlekimach ani romansach lub telenowelach jak jest po roku lub dłużej po zdrazie , romansie a szkoda. Pisze się o uniesieniach lecz milczy o upadku i bólu po. Może autor się uporał, może żar się tli a czy rozpali ponownie małżeństwo tego nie wie on ani jego jeszcze żona. Niekiedy na forach pojawiają się osoby które zdradziły i pytają co zrobić by było lepiej, już nie piszą jak daniej bo wiedzą że nic już nie będzie takie samo jak kiedyś, są co prawda jednostki które w zdradzie stworzyły nowy związek ale czy po latach są nadal szczęsliwe ? tego się nie dowiemy bo piszą tu pokiereszowani przez życie nieszczęśnicy a tym co się udało zapominają o forum lub nie chcą sobie przypomnać traumy jaką doświadczyli od osoby która powinna być ich podporą. Autorze nie wiem czy przeczytasz ale życzę ci przede wszsytkim uporania się z ,,demonami:.

257

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
normalnyjestem napisał/a:

Autora już tu nie ma, co się dzieje tego nie wiemy. Niektórzy piszą że dla kobiety zdrada psychiczna jest najdorsza w przeciwienstwie do zdrady fizycznej dla mężczyzny lecz tu może być że ta pierwsza zrobiła spustoszenie w uczuciach nieodwracalne i już nigdy nie będą małżeństwem a tylko związkiem 2 ludzi. Kto sieje wiatr zbiera burzę to stare ale jek aktualne przysłowie nie tylko tej zdrady dotyczące. Nie pisze się w harlekimach ani romansach lub telenowelach jak jest po roku lub dłużej po zdrazie , romansie a szkoda. Pisze się o uniesieniach lecz milczy o upadku i bólu po. Może autor się uporał, może żar się tli a czy rozpali ponownie małżeństwo tego nie wie on ani jego jeszcze żona. Niekiedy na forach pojawiają się osoby które zdradziły i pytają co zrobić by było lepiej, już nie piszą jak daniej bo wiedzą że nic już nie będzie takie samo jak kiedyś, są co prawda jednostki które w zdradzie stworzyły nowy związek ale czy po latach są nadal szczęsliwe ? tego się nie dowiemy bo piszą tu pokiereszowani przez życie nieszczęśnicy a tym co się udało zapominają o forum lub nie chcą sobie przypomnać traumy jaką doświadczyli od osoby która powinna być ich podporą. Autorze nie wiem czy przeczytasz ale życzę ci przede wszsytkim uporania się z ,,demonami:.

258

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Cześć,zyje i calkiem dobrze sobie radzę

259

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Dzięki za info. Może teraz ty pomożesz innym, na forach pojawili się zdradzający i zdradzeni. Teraz są na początku drogi do koncowej decyzji w sprawie swoich związków tak jak ty rok temu około. Miotają się, sami siebie okłamują w myśl że oni są inni że ich małżonkowie są inni że jakoś się uda , jakoś ...... Ty już wiesz że nie ma jakoś.
P.S. mam nadzieje że nie wplątałeś się w jakieś głębsze uczócia do innej bez zakończenia aktualnego związku. Trzymaj się, jutro też dzień może będzie lepszy od dzisiejszego .

260

Odp: Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...
normalnyjestem napisał/a:

Dzięki za info. Może teraz ty pomożesz innym, na forach pojawili się zdradzający i zdradzeni. Teraz są na początku drogi do koncowej decyzji w sprawie swoich związków tak jak ty rok temu około. Miotają się, sami siebie okłamują w myśl że oni są inni że ich małżonkowie są inni że jakoś się uda , jakoś ...... Ty już wiesz że nie ma jakoś.
P.S. mam nadzieje że nie wplątałeś się w jakieś głębsze uczócia do innej bez zakończenia aktualnego związku. Trzymaj się, jutro też dzień może będzie lepszy od dzisiejszego .

Dziekuje, dzień leci za dniem, generalnie najważniejsze żeby pokochać samego siebie i swoje życie,mamy je jedno i innego mieć już nie będziemy,nie wszystko Oczywscid jest tak jak byśmy chcieli,sa sprawy których nie da się naprawić,z czasem przyswajania kolejnych doświadczeń życiowych stajemy się dojrzali,wazne co chcemy sami od życia,z kim je dzielimy bo to że dajemy komuś swój czas jest bezcenne,tego już nie odzyskam.Wspomniales o demonach z którymi dopiero po czasie przychodzi nam się zmierzyć,jak kurz opada i pozostaje chłodne spojrzenie z boku,to ciężkie ale wszystko jest do zrobienia,dawno tutaj nie zaglądałem i jak mógłbyś podesłać temat żeby komuś pomóc bardzo chętnie to zrobię,wiem jak człowiek zostaje sam ze sobą jak świat leci na pysk. Generalnie nic nie należy robić w szale,bo to nie pomaga,mowia że czas leczy rany, coś w tym jest jednak najlepiej obrazuje to mówiąc że czas otwiera oczy,gdzie mozna Po czasie wszystko przeanalizować na chłodno,bez osób trzecich,wtedy świat staje się prostszy,i co najważniejsze udowadnia że nie wszystko jest stracone,a można być szczęśliwym zaczynając od pogodzenia się z pewnymi faktami na które tak naprawdę niemielismy żadnego wpływu. Jak ktoś potrzebuje jakieś dobrego słowa to proszę pisać,w miarę możliwości będę starał się pomóc.

Posty [ 196 do 260 z 281 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Pomocy,jak żyć po zdradzie żony...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024