Żal do rodizny - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 70 z 70 ]

66

Odp: Żal do rodizny
zaubermann22 napisał/a:

Potrzebuje chyba obiektywnego spojrzenia na moja sytuacje. Mam 23 lata i ogromny żal do mojej rodziny. Żal o to, ze nie interesowali sie moja edukacja, posłali do zwykłego rejonowego liceum,mimo, ze uczyłam sie dobrze i zawsze chciałam zdwajać na stomatologię. Poziom nauki w tym liceum wszytsko zaprzepaścił. Nie wysyłali mnie na żadne wyjazdy. Przez to teraz kiedy mam 23 lata czuje sie jakbym straciła juz najlepsze lata. Ostatnio nawet pokłóciłam sie o to z matka. Powiedziałam, ze takie osoby nie powinny zakładać rodziny, jesli nie sa w stanie zapewnić dzieciom godnego życia. Całe studia musiałam udawać, gdzie nie byłam, czego nie widziałam. Czuje, ze za wsyzyskie moje niepowodzenia sa odpowiedzialni rodzice: mimo, ze nigdy nie brakowało pieniędzy, ograniczali mnie i moj rozwój. Przez nich mam mało prestiżowe studia i prace. Zawsze miała wyższe cele. Boli mnie to zwłaszcza teraz kiedy poznałam fajnego chłopaka, ktory jest lekarzem. Przy nie czuje sie nikim. Macie dla mnie jakaś poradę? Moze przesadzam?


Przesadzasz a twojej winy niema nigdzie Jeszcze nie jesteście parą a tu już wymyślasz co by gdyby .Musisz popracować nad własną samooceną i poczuciem własnej wartości dziewczyno .Terapia się kłania.

Zobacz podobne tematy :

67 Ostatnio edytowany przez Entropia (2018-05-10 17:07:50)

Odp: Żal do rodizny
zaubermann22 napisał/a:

Potrzebuje chyba obiektywnego spojrzenia na moja sytuacje. Mam 23 lata i ogromny żal do mojej rodziny. Żal o to, ze nie interesowali sie moja edukacja, posłali do zwykłego rejonowego liceum,mimo, ze uczyłam sie dobrze i zawsze chciałam zdwajać na stomatologię. Poziom nauki w tym liceum wszytsko zaprzepaścił. Nie wysyłali mnie na żadne wyjazdy. Przez to teraz kiedy mam 23 lata czuje sie jakbym straciła juz najlepsze lata. Ostatnio nawet pokłóciłam sie o to z matka. Powiedziałam, ze takie osoby nie powinny zakładać rodziny, jesli nie sa w stanie zapewnić dzieciom godnego życia. Całe studia musiałam udawać, gdzie nie byłam, czego nie widziałam. Czuje, ze za wsyzyskie moje niepowodzenia sa odpowiedzialni rodzice: mimo, ze nigdy nie brakowało pieniędzy, ograniczali mnie i moj rozwój. Przez nich mam mało prestiżowe studia i prace. Zawsze miała wyższe cele. Boli mnie to zwłaszcza teraz kiedy poznałam fajnego chłopaka, ktory jest lekarzem. Przy nie czuje sie nikim. Macie dla mnie jakaś poradę? Moze przesadzam?

Masz strasznie roszczeniową postawę. Fajniej jest kiedy rodzice wspierają rozwój, ale to Ty podejmujesz decyzje i jesteś odpowiedzialna za swoje życie. Co to znaczy "nie puścili Cię"? Złożyłaś papiery do innego liceum, dostałaś się, a oni kazali Ci iść do słabego? Bo to jednak jest Twoja brocha, żeby interesować się swoją edukacją i wyborem liceum. Jeśli mieli fundusze, Ty dostałaś się do lepszego liceum, a oni nie pozwolili Ci iść, to rzeczywiście słabo. Ale jeśli machnęłaś ręką i olałaś sprawę, to jednak Twoja. Poza tym liceum jest ważne, ale też wszystkiego nie przekreśla. Uczyłaś się we własnym zakresie, żeby dostać się na stomatologię? Jak matura nie poszła, mogłaś zrobić rok przerwy, znaleźć jakąś dorywczą pracę i przygotować się ponownie, może pójść na jakieś korepetycje za zarobione pieniądze. Wiele osób nie dostaje się na wymarzone studia za pierwszym razem. Udawanie "gdzie nie byłaś i czego to nie widziałaś" nie świadczy o Tobie dobrze. Tak robią osoby zakompleksione i oceniające ludzi po dobrach materialnych. Wiele osób nigdzie nie było, bo nie miało za co, a to dalej są inteligentne i fajne osoby. I wreszcie czemu czujesz się nikim przy swoim chłopaku? Skoro on z Tobą jest, to chyba widzi w Tobie jakąś wartość.

Teraz dopiero doczytałam tę wypowiedź:

I tak, uwazam, ze jesli ktos nie ma dobrze  płatnej pracy i nie podróżuje duzo to jest nikim. Obserwuje duzo takich ludzi w szpitalu i jedyne czego sie boje to to, ze podzielę ich los.

Jednak mi Cię nie szkoda. Jesteś straszną osobą, płytką i głupiutka. Wszyscy chcieliby mieć lepiej płatną pracę i jeździć na wakacje, ale pogardzanie innymi z takich powodów to mentalne niziny. To nie wina rodziców, że masz jak masz. Tylko siana w Twojej głowie.

68

Odp: Żal do rodizny

Ale to nie chodzi o to,ze mało zarabiam i nigdzie nie byłam. Zarabiam teraz bardzo dobrze, podróżuje jak tylko mogę. Chodzi mi bardziej o to,że dla moich rodziców nie były ważne jakies wyższe cele. Praca+powrót do domu+ oglądanie telewizji. Tak było praktycznie cały czas. A były środki na to aby gdzieś pojechac, pójść do teatru czy na wystawę. Właśnie mam wrazenie, ze przez to wiele przegapiłam i potem gdy weszłam w środowisko, gdzie ludzie byli 'obyci' to czułam sie niezbyt komfortowo, niektórzy nie chcieli nawet ze mną rozmawiać. Takie moje przemyślenia.
Co do faceta to on jest ok, jakos nie daje mu odczuć, ze czasami mu zazdroszczę i nie lubie kiedy mi opowiada co robił w pracy.
Myslalam nad tym, co mi napisaliście. I pewnie macie racje, że jestem płytka i pusta. Może tak jest, ale w momencie kiedy byłam dobra i pomocna dla ludzi to nie miałam ani wiecej znajomych, nikt sie też ze mna nie liczył. Teraz wydaje mi sie, ze zyje mi sie troche lepiej.

69

Odp: Żal do rodizny

Twoi rodzice mają prawo żyć, tak jak im się podoba, a nie jak Tobie się podoba. Nie zrobili Ci krzywdy. Jeśli chcesz czegoś więcej, musisz sama o to zadbać. Co więcej, masz jakieś nieuzasadnione kompleksy, jeśli w ogóle przejmujesz się opiniami jakichś bubków, których jedynym osiągnięciem było urodzenie się w bogatszym domu. Poza tym, co to właściwie jest to obycie? Można być mądrą i oczytaną osobą w środku bieszczadzkiego lasu i tępą dzidą, która była już w wielu krajach świata, ale tylko na zakupach i niczego de facto o nich nie wie.

70

Odp: Żal do rodizny

Naprawdę sądzisz, że Twoi rodzice są jakimiś ewenementem pod tym względem ? Jest wiele osób, którym do szczęścia  wystarczy wygodna sofa i telewizor. Czy Twoim zdaniem nie mają prawa żyć tak jak lubią ? Nie każdy ma potrzebę podbijania świata w tym na przykład również ja wink  Podróżowanie akurat nie mieści się w kategorii moich "celów wyższych". Mam tak od zawsze. Ty chcesz żyć inaczej niż Twoi rodzice ? Super. Rób co tylko możesz, żeby zrealizować swoje marzenia. "Obycie", to rzecz nabyta. Jesteś młodą , ambitną osobą więc bez problemu nadrobisz te pseudo braki. Uwierz mi, że nie masz się czego wstydzić. Nabierz trochę dystansu do tego prestiżu i obycia... smile

Posty [ 66 do 70 z 70 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024