wilczysko napisał/a:summerka88 napisał/a:wilczysko napisał/a: Aaa... Ten kawałek kojarzę z radia 
Myślę, że ze słyszenia znasz więcej jej kawałków.
Szykuje się jutro wymagający dzień i pewnie potem noc, więc dobranoc 
Musisz być wielkim jej fanem, że jedziesz na koncert aż do Szwajcarii
Ja kiedyś jeździłem po Polsce na koncerty. Jak jeszcze nie było tylu hal koncertowych co teraz. Ale za granicę na koncert nigdy nie jechałem.
To nie tak. Lubię ten głos, ale nie jestem jej wielkim fanem, a wybór koncertu, to bardziej ukłon w stronę gustu muzycznego mojej siostry. Ale faktem jest, że się ostatnio rozkręciłam w zagranicznych wyjazdach koncertowych. Wcześniej zdarzyło się może raz raz do roku, że robiliśmy wypad na zagraniczny koncert - przeważnie grup, które nie koncertowały w PL, albo nie pasował nam termin lub miejsce w kraju. Ale ostatnio to wychodzi na to, że jestem fanką zagranicznych koncertów, bo mniej więcej co miesiąc gdzieś jadę
Ale to tak wyszło, bo najpierw miałam bilety, które z ogromnym wyprzedzeniem kupiliśmy z mężem na koncert w Londynie. Z tym, że później się okazało, że mój mąź wyjeżdża na staż i na koncert pojechałam z jego przyjacielem. Potem ten przyjaciel się zrewanżował i znowu wspólnie wylądowaliśmy za granicą na koncercie. A że podczas tego drugiego wyjazdu moja siostra zajmowała się moim dzieckiem, no i trochę obrażonym tonem stwierdziła, że szlajam się z obcymi facetami po koncertach, to jej obiecałam, że następny koncert to tylko z nią
U mnie słowo droższe od pieniędzy.
A pamiętasz swój pierwszy koncert, Wilku? Bo mnie brat zabrał do Gdańska na koncert Comy, bodajże 12 lat temu i to było niezapomniane przeżycie, owocujące w szereg przygód, bo pojechaliśmy stopem, bo on przesadził z piwem, bo „nocowaliśmy”na ławce w parku, ale jak widać nie zniechęciłam się, a wręcz przeciwnie 
Jestem w blokach startowych, czas odpalać do startu 