Ależ oczywiście, że słowa pochodzą od autora książki.I to na podstawie jego doniesień są używane w powszechnym obiegu również w pracach licealisty.I pewnie w wielu innych pracach, oraz portalach, również w mojej głowie to tkwi.Nic nie plagiatuje.Odniesienia naukowe dają możliwości tworzenia na nich swoich odczuć.A to jest odniesienie pięknie sformułowamie, powszechne, tak jak zaznaczyłam używane w wielu pracach, czy tak jak zauważyłas wpisując jego treść również na portalu.
Cytuję
Stosowanie podobnych wyrazów – nie można nikomu zabronić stosowania określonych zwrotów, wyrazów, zabiegów stylistycznych (prawo autorskie chroni treść , a nie to, jak została ona technicznie zapisana)Jeśli ktoś zapisze wiersz kogoś parę w wersów w swoim liście nie podpinając, go jako swój, a jedynie inspirując się nim.To jest dowodem tylko tego, że poeta wywarł wrażenie.Ot i tyle nie pamiętam Twórcy psychiatrii, czy psychologii, który tak ładnie pisał.Ale nie mam zamiaru.Słuchać bredni na swój temat.
Ale to nie są "podobne słowa" tylko TE SAME
Nie rozumiem dlaczego za brednie uważasz konieczność cytowania słów,które nie są Twoje.I dlaczego się tak spinasz-przecież Cię nie atakuję.
To co zrobiłaś to naruszenie praw autorskich niewielkiej rangi.