W miejscach publicznych to niekoniecznie lubię się całować, ale wieczorem to co innego:
5,786 2018-04-16 22:43:29
5,787 2018-04-17 01:22:53
Aż szkoda, że u nas brak tej opcji
5,788 2018-04-17 01:39:41 Ostatnio edytowany przez rh72 (2018-04-17 01:41:20)
Białe kobiety... jak możecie???
PS. Nie wiem czy dziwna przypadłość ale naprawdę media starają się aby terroryści nie wyglądali realnie a byli podobni do nas jak najbardziej. Pewnie nie chcą wzbudzać pewnego rodzaju przyrównań etnicznych ale... czy to nie za duża manipulacja? Naprawdę, jeśli teraz nie wiem jak postępować z białą kobietą (tym bardziej im ona normalniejsza) to niedługo będę się Was bał jako terrorystek... No sorry - wina prasy.
Chociaż i tak, bez prasy, wiem, że nie ma białej kobiety nie-terrorystki
5,789 2018-04-17 01:44:45 Ostatnio edytowany przez rh72 (2018-04-17 03:10:02)
Wygląda, że jakiś młodziak chciał uwiecznić siebie jako skamienialinę (skamieniałość ale -lina lepiej brzmi )dla przyszłych pokoleń.
Ps. a może te dołki pośrodku wskazują po prostu na kobietę?
5,790 2018-04-17 01:48:29 Ostatnio edytowany przez rh72 (2018-04-17 03:08:10)
Jakbym siebie widział polującego dawno, dawno temu na kaczki... Raz było i nieprawda i się ze mnie śmiały - całe stadko, nie ubyło ani jednej...
PS. ostatnio fajnego 'chińczyka' znalazłem pod samiuśkim nosem i ma super pieczoną kaczuszkę... (to w nawiązaniu do kaczek)
5,791 2018-04-17 01:55:44
A mi 2 umarły (tzn. popsuły się)
5,792 2018-04-17 02:00:06
Tak uśmiechniętego kucyka to jeszcze nie widziałem! Ale co ja tam w życiu widziałem?
5,793 2018-04-17 02:03:18
To choroba, że nie sikam, jak ktoś na mnie patrzy???
5,794 2018-04-17 02:18:38 Ostatnio edytowany przez rh72 (2018-04-17 02:19:16)
A tymczasem w Moskwie... W Moskwie nawet bezdomne psy wykazują się niespotykanym nigdzie indziej cwaniactwem. Szwendają się w grupach, których przywódcą już nie zostaje najsilniejszy czy najgroźniejszy z psów, tylko ten najmądrzejszy. Kiedy przychodzi do żebrania o jedzenie, na przód wysuwają się zawsze najładniejsze psy - bo nad tymi chętniej litują się ludzie.
I tak sobie pomyślałem, że chyba nie nadaję się do żebrania
5,795 2018-04-17 02:23:18
Kto lubi niebieski?
5,796 2018-04-17 03:11:23
W miejscach publicznych to niekoniecznie lubię się całować, ale wieczorem to co innego:
Dla mnie za młoda
5,797 2018-04-17 07:26:58
A tymczasem w Moskwie... W Moskwie nawet bezdomne psy wykazują się niespotykanym nigdzie indziej cwaniactwem. Szwendają się w grupach, których przywódcą już nie zostaje najsilniejszy czy najgroźniejszy z psów, tylko ten najmądrzejszy. Kiedy przychodzi do żebrania o jedzenie, na przód wysuwają się zawsze najładniejsze psy - bo nad tymi chętniej litują się ludzie.
I tak sobie pomyślałem, że chyba nie nadaję się do żebrania
![]()
Psy nie mają przecież poczucia estetyki. Skąd mogą wiedzieć, który jest ładniejszy ? Na przód wysuwają się zawsze te, które już po prostu wcześniej były częściej dokarmiane.
5,798 2018-04-17 08:23:58
Wchodzę na parapetkówkę,a tam co? Z góry na dół rh
5,799 2018-04-17 08:27:18
Wchodzę na parapetkówkę,a tam co? Z góry na dół rh
Gaworzy sobie
5,800 2018-04-17 10:24:56
Pracowita noc, rh.
Jest parapetówka-domówka, jest mieszkanie, są sąsiedzi:
5,801 2018-04-17 10:41:22
Jak śpicie, Parapetowianie? Na boku, na plecach, na rozgwiazdę, na brzuchu?
A może zdarza Wam się tak?
5,802 2018-04-17 10:44:10
Jak śpicie, Parapetowianie?
Na boku, na plecach, na rozgwiazdę, na brzuchu?
A może zdarza Wam się tak?
A żebym to ja wiedział jak śpię. Za dnia jak drzemię to najczęściej na brzuchu. A w nocy to różnie. Chyba na plecach najczęściej. I chyba nie za zdrowo. W łikendy często się budzę z bólem głowy. I to nie ten ból o który najczęściej chodzi
5,803 2018-04-17 11:22:32 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-04-17 11:23:14)
A ja to zazwyczaj tak
Tylko o tych snach nic mi nie wiadomo
5,804 2018-04-17 15:38:11 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2018-04-17 15:39:10)
Tyle ciekawych rzeczy jednej nocy .
A to mi raczej wygląda na wielką żabę .
Moje dziecko grzecznie szło spać po dobranocce, ale za to budziło się z krzykiem w nocy co najmniej raz. Nie ma dzieci idealnych .
Ja nie lubię niebieskiego . Zdecydowanie wolę czerwień i jej odcienie.
Jak śpicie, Parapetowianie?
Na boku, na plecach, na rozgwiazdę, na brzuchu?
A może zdarza Wam się tak?
Tak jak na obrazku zdarza się... owszem, ale odwrotnie, mąż się rozwala na całość. Dobrze, ze ja śpię przy ścianie, bo każdej nocy bym lądowała jak ten gość powyżej. Wprawdzie mnie przydusi, zmiażdży, ale po nierównej walce jakoś udaje mi się nabrać tchu .
Ja śpię na boku: zasypiam na lewym, w nocy przewracam się na prawy, a rano budzę się najczęściej na wznak . Za to mój mąż śpi najczęściej na brzuchu i teraz rozumiem skąd u niego te nocne stękania i jęczenia
.
5,805 2018-04-17 15:45:08
Kto lubi niebieski?
Uwielbiam!
5,806 2018-04-17 16:20:25
rh72 napisał/a:Kto lubi niebieski?
Uwielbiam!
ja tez, to jest absolutnie moj kolor, podkresla moje oczy i kolor wlosow i po prostu mi pasuje
5,807 2018-04-17 16:35:18
Piegowata'76 napisał/a:rh72 napisał/a:Kto lubi niebieski?
Uwielbiam!
ja tez, to jest absolutnie moj kolor, podkresla moje oczy i kolor wlosow i po prostu mi pasuje
Mnie też dobrze w niebieskim. Lubię różne jego odcienie. Najbardziej pastelowe.
5,808 2018-04-17 16:57:07
Z niebieskiego tylko indygo lubię. Pastele wszelkie na innych a ulubione kolory to bordowy i granat czerń i biel i szmaragdowy. )
5,809 2018-04-17 17:18:27
Popatrzmy z przymrużeniem oka na swoją płeć:
Moja szafa i pulpit zdecydowanie tak wyglądają .
5,810 2018-04-17 17:25:07
Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:Witajcie ponownie!
Witaj, Wielbicielu po dłuższej przerwie!
Miło Cię znów widzieć na forum.
Hvala Dziś będzie ciekawy odcinek "Korony królów" z wątkiem zamachu na Kazimierza Wielkiego. Romansował, a nie doczekał następcy tronu z prawego łoża. Ironia losu jest czasami okrutna....
5,811 2018-04-17 17:25:19
Coś w tym jest.
Przeżyłam taką i taką.
5,812 2018-04-17 17:27:05
aaa... muszę posprzątać na pulpicie
ale pakuję się w 5 minut i ubieram też szybciej od męża..
ciekawe czy jak pójdę do męskiego fryzjera to policzy mnie za 50 zł?
5,813 2018-04-17 17:44:52
aaa... muszę posprzątać na pulpicie
ale pakuję się w 5 minut i ubieram też szybciej od męża..
ciekawe czy jak pójdę do męskiego fryzjera to policzy mnie za 50 zł?
Nie znoszę się pakować, wprost nienawidzę! Pulpit mojego laptopa przypomina mi chwile wypełnione wiatrem historii i promyczkiem magii
5,814 2018-04-17 18:00:21
Pulpit mojego laptopa przypomina mi chwile wypełnione wiatrem historii i promyczkiem magii
Pokuszę się o rozwiązanie tej zagadki - na pulpicie jako tło masz ustawione zdjęcie z Chorwacji.
U mnie jest gwiaździste niebo, góry i zielony namiot, w którym pali się światło.
5,815 2018-04-17 18:15:51
a u mnie turkusowe tło... o jaka nieromantyczna jestem..
5,816 2018-04-17 18:33:53
A ja zmieniam tapety na pulpicie w zależności od tego, co mi w duszy gra. Obecnie mam wiosenny las z dywanem błękitnych przylaszczek.
5,817 2018-04-17 18:41:49
A ja zmieniam tapety na pulpicie w zależności od tego, co mi w duszy gra. Obecnie mam wiosenny las z dywanem błękitnych przylaszczek.
Zaryzykowałabym stwierdzenie, że to romantyczne.
Swoje tło ustawiłam dawno temu. Jak zmieniam, to potem nie mogę znaleźć dokumentów - mam ich dość sporo, a lubię, aby były widoczne, a nie schowane w katalogach, bo o nich zapominam. I kojarzę je "wzrokowo" z elementami krajobrazu.
Mój namiocik:
5,818 2018-04-17 18:46:03 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-04-17 18:47:37)
A ja mam na pulpicie zdjęcia (zmieniam często) z moich wycieczek
Ajsi Podoba mi się Twój namiocik. Jest klimacik
5,819 2018-04-17 19:45:44
Namiocik... Pffft! Klimacik... Wam, kobiety, tylko jedno w głowie...
5,820 2018-04-17 20:23:52
Skoro mowa o kolorach, to moze mała zabawa:
Kolor niebieski
Osoba, dla której ulubionym odcieniem jest niebieski ceni sobie najbardziej równowagę i wewnętrzny spokój. Ludzie, którzy gustują w takiej kolorystyce, szukają głównie spokoju i wewnętrznego wyciszenia.
Żyją zgodnie z własnymi przekonaniami i myślami, nie poświęcając uwagi innym ludziom, ani temu, co inni myślą lub robią. Nie wahają się praktycznie nigdy.
Ta cecha wynika z głęboko zakorzenionych wartości i uczciwości, których nigdy nie porzucają w imię chwilowych korzyści. Taka osobowość jest niezwykle silna, ale jednocześnie zrelaksowana i bardzo, bardzo zrównoważona.
Sprawdza się?
Ja tez zmieniam tapety stosownie do nastroju i sytuacji. Na święta mam choinki lub jajca. Czasem mam dużo banknotów ( np. w pracy na pulpicie ), moje ulubione tulipany, zachód słońca, góry, a teraz mam taką:
.
5,821 2018-04-17 20:40:40
Skoro mowa o kolorach, to moze mała zabawa:
Kolor niebieski
Osoba, dla której ulubionym odcieniem jest niebieski ceni sobie najbardziej równowagę i wewnętrzny spokój. Ludzie, którzy gustują w takiej kolorystyce, szukają głównie spokoju i wewnętrznego wyciszenia.
Żyją zgodnie z własnymi przekonaniami i myślami, nie poświęcając uwagi innym ludziom, ani temu, co inni myślą lub robią. Nie wahają się praktycznie nigdy.
Ta cecha wynika z głęboko zakorzenionych wartości i uczciwości, których nigdy nie porzucają w imię chwilowych korzyści. Taka osobowość jest niezwykle silna, ale jednocześnie zrelaksowana i bardzo, bardzo zrównoważona.
Sprawdza się?
Ja się zgadzam.
W planie gdzieś tam mam malowanie ścian. Wyobraź sobie, że dominującym kolorem ma być... błękit (przełamany innymi barwami - trochę szarości, bieli).
Ja tez zmieniam tapety stosownie do nastroju i sytuacji. Na święta mam choinki lub jajca. Czasem mam dużo banknotów ( np. w pracy na pulpicie
), moje ulubione tulipany, zachód słońca, góry, a teraz mam taką:
.
Bardzo optymistyczna. Windows miał swego czasu piękne tulipany na pulpit. Prywatnie te kwiaty bardzo lubię, tak jak goździki. Teraz mam nowszą wersję Windowsa i ilość tapet jest ograniczona. A pomysł z pieniędzmi w pracy super.
5,822 2018-04-17 20:43:14
u mnie też pasuje
szczególnie ten spokój
5,823 2018-04-17 20:43:27
5,824 2018-04-17 21:03:24 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2018-04-17 21:16:19)
Wewnętrzny spokój to piękna sprawa. Lubię czuć ten stan, ale bywa z tym różnie.
Ludzie mają mnie za osobę spokojną i zrównoważoną, a bywam stuknięta Moje wewnętrzne przeżycia też niekoniecznie tchną spokojem.
Co do posiadania własnych wartości i życia w zgodzie z nimi - 3 razy TAK!
5,825 2018-04-17 21:14:33
A jakie piosenki kojarzą Wam się z kolorami (tytuły, wykonawcy)?
Mnie np. ten zespół: Niebiesko - czarni :
I tytuł też jakby na czasie.
5,826 2018-04-17 22:52:34 Ostatnio edytowany przez rh72 (2018-04-17 22:53:33)
Hmmmm... może to? teledysk z filmu z Deppem (tytułu już nie pamiętam)
PS. podobno w czarnym raczej każdemu pasuje, niby elegancki kolor
5,827 2018-04-17 22:56:02
Dobra, poprawię się... złoty... może być? Zaraz wszystkie kobiety powiedzą, że one do złota to nie, że nieeeee....
PS. i o błękicie też jest... taka kumulacja
5,828 2018-04-17 23:00:14
A to czarne a taaaakie milusie..
5,829 2018-04-17 23:01:30
Dobra... spać... więc na koniec o kolorach tęczy...
5,830 2018-04-17 23:08:31
Dobra... spać... więc na koniec o kolorach tęczy...
Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje.
5,831 2018-04-17 23:14:33
Wolę... kobiety...
5,832 2018-04-18 13:23:52
rh całą kolorową playlistę skomponował.
To jeszcze coś w żółtym kolorze. Nie może zabraknąć tego utworu:
Wsiadacie jeszcze czasem na rower czy wszyscy przesiedli się do samochodów?
5,833 2018-04-18 17:04:23
Ja do złota to naprawdę nic.... jaaaa nieeee . Jedyne złoto jakie mam to obrączka
. Srebrna babeczka raczej jestem
.
Mi się jakoś piosenki z kolorami nie kojarzą . Za to z żywiołami owszem. Np. ta:
Kiedyś czytałam z ciekawości o żywiołach i jako żywiołowy ogień muszę ze zdziwieniem przyznać, że się zgadza co tam o mnie piszą .
Jestem jak ten ogień... parzę gdy trzeba, płonę, żarze się i tlę gdy trzeba, niszczę gdy nie mam wyjścia i zostają popioły. Lubię podsycać co dobre. Kocham ciepło, lubię lato, wschody i zachody słońca. Podobno żywioł ma związek z ulubionym kolorem. Dlatego pewnie lubię czerwień.
Mając powyższe na uwadze podejrzewam, ze niebieski to żywioł powietrza, ewentualnie wody. Dobrze strzeliłam???
Ja nie mam żadnego pojazdu. Nogi są głównym środkiem transportu. Nawet nie wiem czy umiem jeździć na rowerze, bo jedyny jaki miałam to po komunijny, w dodatku krótko. Podobno tego się nie zapomina, ale ja nie miałabym dziś odwagi wsiąść na rower. Zwłaszcza taki jak ma mąż. Wysokie to dziadostwo i ciężkie .
Wolę od dziecka pożyczyć hulajnogę . Dużo osób, nawet dorosłych śmiga hulajką.
5,834 2018-04-18 17:31:40
Naprawdę się nie zapomina.. Ja podobnie jak Ty, jeździłam rowerem w podstawówce, a ostatnio 3 lata temu gdzieś, pojechaliśmy ze 20 km, ale na drugi dzień nie mogłam chodzić-czemu te siodełka takie twarde..
ale nie przepadam za rowerem.
5,835 2018-04-18 18:01:06
Nogi są głównym środkiem transportu.
Ja sporo jeżdżę teraz samochodem - zawsze musiałam dojeżdżać do pracy i na zakupy. I wiecznie się śpieszyłam. Ale pamiętam czasy, kiedy do szkoły zasuwałam kilka kilometrów na nogach - chociaż spokojnie mogłam dostać się tam autobusem. To był mój wybór wtedy - zawsze lubiłam spacery , szczególnie w ładnej okolicy. Zostało mi do dziś.
Staram się teraz robić przynajmniej godzinne szybkie marsze kilka razy w tygodniu - to w ramach utrzymania formy.
"Za moich czasów" to obowiązkowym prezentem komunijnym był rower. Miałam taki piękny czerwony "Wigry 3". Potem modne stały się "górale" z przerzutkami. Kosztowały wtedy majątek - na mojego pokusił się sąsiad z bloku.
Moim żywiołem jest ZIEMIA. O osobach obdarzonych tym pierwiastkiem mówi się, że są ugruntowane, twardo stąpają po ziemi, są stabilne i solidne. Tu się zgadza. Przypisuje się też zaborczość, ale z tym się nie zgadzam. Natomiast cudza ZABORCZOŚĆ jest dla mnie zniechęcająca. Kiedy czuję się osaczona, wymykam się.
W zależności od opisu podawane są różne kolory, np. brązowy lub zielony. Powinnam lubić pracę w ogrodzie, ale to nie moja bajka zupełnie. Za to spacery po lesie tak.
5,836 2018-04-20 11:25:21
Mój aktualny budzik brzmi tak
Jest skurczybyk naprawdę dobry
5,837 2018-04-20 11:34:17
mój zawsze aktualny budzik to moja córka, gdy wybiera się do szkoły ale w sumie jest mi to na rękę teraz..
Kosów za oknem mam dostatek.. całe szczęście że nie gołębi..
5,838 2018-04-20 11:38:27 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-04-20 11:42:03)
Gołębie też są, ale ich gruchania to po prostu nienawidzę. Szczególnie nad ranem - mam ochotę pozabijać Pomijam, że bezczelnie obsrywają mi balkon
Natomiast od jakiegoś czasu moimi gośćmi są jaskółki
5,839 2018-04-20 12:03:56
Gołębie też są, ale ich gruchania to po prostu nienawidzę. Szczególnie nad ranem - mam ochotę pozabijać
Pomijam, że bezczelnie obsrywają mi balkon
Natomiast od jakiegoś czasu moimi gośćmi są jaskółki
Też nienawidzę tego gruchania. Z obsrywaniem balkonu zrobiliśmy porządek montując siatkę. To jedyny sposób na nie.
5,840 2018-04-20 12:06:34
Wakacyjnie, sielsko i anielsko się zrobiło.
5,841 2018-04-20 15:36:56
Kosy... cudowne ptaki. Na działce co roku są kosy. Zakładają nisko gniazda i można je czasem obserwować. Jednego roku udomowiły się na oknie poddasza. Mogliśmy je obserwować i fotografować z ukrycia.
Mama kos z pędraczkiem w dziobie dokarmia pisklęta:
Po tygodniu od wyklucia wyglądały już tak:
Po 2 tygodniach już ich w gnieździe nie było... takie szybkie. Za niezakłócanie im spokoju odwdzięczały się śpiewem .
5,842 2018-04-20 17:10:16
Tajemnicza, fajnie, że wstawiłaś swoje fotki. Chyba mieszkasz w bardzo ładnym, spokojnym miejscu, gdzie jest sporo zieleni.
Przyznam, że rozróżniam tylko podstawowe rodzaje ptaków. Wiedzą z zakresu ornitologii nie zabłysnę. W kwestii gołębi - podzielam Wasze zdanie. I jest to jedyna atrakcja turystyczna Rynku w Krakowie, za którą nie przepadam.
Co do budzików:
Dni robocze:
Dzisiaj:
5,843 2018-04-20 18:43:56 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-04-20 18:45:35)
Garfield wieczne żywy !!
wilczysko I straszy w Rudnie, czy nie?
5,844 2018-04-20 20:53:02
Pijontek
Powolutku, delikatnie, po całym tygodniu... i widelec zaczyna być nie śmiercionośną bronią
5,845 2018-04-20 20:56:46 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-04-20 21:00:23)
Harvey zmartychwstał
i oznajmił nam radośnie
5,846 2018-04-20 21:07:09 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2018-04-20 21:19:21)
Tajemnicza, fajnie, że wstawiłaś swoje fotki. Chyba mieszkasz w bardzo ładnym, spokojnym miejscu, gdzie jest sporo zieleni.
Niestety nie, mieszkam blisko ruchliwej ulicy z dala od takich widoków. To domek letniskowy w lesie.
Przyznam, że rozróżniam tylko podstawowe rodzaje ptaków. Wiedzą z zakresu ornitologii nie zabłysnę.
Ja też nie . Akurat kosy są tam stałymi mieszkańcami, dlatego je znam. Zmieniają miejsca gniazd, raz za domkiem, raz na daszku tarasu. Kosy miejskie są nieco inne niż wiejskie, mają też inne zwyczaje np. co do gniazd. Mieszkają tam też sójki. Ciekawe ptaki, dość agresywne i głośne. Potrafią walczyć z wiewiórkami o kawałki chleba w karmiku
. Rodzina wiewiórek tez mieszkała tam prze kilka lat. Goniły się po drzewach jedna za drugą. Z ptaków jeszcze są dzięcioły, ale ich stukanie specjalnie mi nie przeszkadza. Za to nieopodal słychać żurawie i akurat te ptaki średnio lubię
.
Raz nawet zabłąkała się mała sarenka. Biedaczka wskoczyła na teren przez uchyloną furtkę i nie umiała wyjść. Pędziła na oślep uderzając głową w ogrodzenie, ale zawsze obierała kierunek przeciwny do wyjścia. Trudno ją było naprowadzić z powrotem do lasu.
Dobra... kończę, bo się rozkręciłam .
5,847 2018-04-20 21:09:11
Jak zobaczyłam na głównej stronie że Harvey dodał coś na parapet u Ajsi, to pomyślałam- o właczę do posłuchania coś żywego i nieromantycznego- atu wchodzę do środka i co słyszę ??? Enya.... wirus smęcenia się rozprzestrzenia..
5,848 2018-04-20 21:11:18
Nabieram mocy
5,849 2018-04-20 21:14:35
Moc?
5,850 2018-04-20 21:18:16
Moc?
Witek opadł... To się nazywa "zły dotyk". Molestujesz mnie w ten sposób... i znajdę paragraf na to