Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...
Zawód: idę spokojnie po krainie szczęśliwości z dala od zgiełku i pośpiechu
Zarejestrowany: 2014-01-29
Posty: 10,489
Wiek: 537 i tej wersji będę się trzymał
Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Wham... Christmass... rozwala mnie ta historia i jednocześnie denerwuje, bo gość taki nieśmiały, że aż wkurzający. Spojrzenia, gierki... Ech... dramat.
nieśmiałość nie jest wkurzająca Dla kobiet nigdy, no chyba że dla samego niesmiałego faceta.. A poza tym George Michael okazał się gejem, a nabrał tyle kobiet- też się w nim kochalam- co za brak wyczucia..
nieśmiałość nie jest wkurzająca Dla kobiet nigdy, no chyba że dla samego niesmiałego faceta.. A poza tym George Michael okazał się gejem, a nabrał tyle kobiet- też się w nim kochalam- co za brak wyczucia..
Dla samego nieśmiałego faceta to jest koszmar. Wiem coś o tym.
1.potwierdzam 2. I tak nie będzie to miało znaczenia 3. Kobiety przynajmniej rano nie biegają po domu z pretensjami do męza: gdzie sa moje majtki pasujące do stanika i dlaczego zgubiły się w praniu ???
Więc Rh Jak będziesz widział barchanowe majtki to wiedz, że poszła za porywem chwili
A już jak będzie niedokładnie wydepilowana :DDD To znaczy że szał ciał ..:)
Albo może poczekaj aż cię poderwie i będzie miała pasującą bieliznę
nieśmiałość nie jest wkurzająca Dla kobiet nigdy, no chyba że dla samego niesmiałego faceta.. A poza tym George Michael okazał się gejem, a nabrał tyle kobiet- też się w nim kochalam- co za brak wyczucia..
Dla samego nieśmiałego faceta to jest koszmar. Wiem coś o tym.
Wiesz Wilku, nieśmiałość ma takie założenie, że innym to wszystko przychodzi łatwo, a tylko w Twojej głowie się kotłuje. A to kompletnie nieprawda, błędne założenie. poza tym Ci "śmiali" nieraz dostali po głowie i zobaczyli że od tego się nie umiera..
nieśmiałość nie jest wkurzająca Dla kobiet nigdy, no chyba że dla samego niesmiałego faceta.. A poza tym George Michael okazał się gejem, a nabrał tyle kobiet- też się w nim kochalam- co za brak wyczucia..
Dla samego nieśmiałego faceta to jest koszmar. Wiem coś o tym.
Wiesz Wilku, nieśmiałość ma takie założenie, że innym to wszystko przychodzi łatwo, a tylko w Twojej głowie się kotłuje. A to kompletnie nieprawda, błędne założenie. poza tym Ci "śmiali" nieraz dostali po głowie i zobaczyli że od tego się nie umiera..
Nieśmiały umiera. Za każdym razem i w tym właśnie problem
każdy "umiera" w wyniku odrzucenia, albo tego co mu się odrzuceniam wydaje.. Ale potem zmartwychwstaje jak Jon Snow, więc tak naprawdę chyba nie umiera.
4,498Odpowiedź przez I_see_beyond 71762017-12-17 12:50:37Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2017-12-17 12:53:57)
I_see_beyond 7176
Gość Netkobiet
Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Ela210 napisał/a:
każdy "umiera" w wyniku odrzucenia, albo tego co mu się odrzuceniam wydaje.. Ale potem zmartwychwstaje jak Jon Snow, więc tak naprawdę chyba nie umiera.
O, tak!
A najgorsze są UROJONE odrzucenia. Taki "odrzucony" potrafi z nienawiścią zaatakować "odrzucającego", być bezwzględnym w swoim działaniu, bo jest święcie przekonany, że dzieje mu się krzywda.
Doświadczyłam czegoś takiego kilka razy w życiu - w roli "odrzucającego". Panie Boże, chroń mnie przed chorymi umysłami i paranoikami. Przy czym, przykro mi to stwierdzić na podstawie doświadczeń osobistych, gorszymi paranoikami i bardziej zawzięte i bezwzględne są kobiety.
Dla samego nieśmiałego faceta to jest koszmar. Wiem coś o tym.
@Wilczysko, ja byłam dawniej nieśmiała, wiem o czym piszesz. Jeszcze mi się to zdarza, ale coraz mniej, bo coraz mniej się różnymi rzeczami przejmuję.
4,500Odpowiedź przez SonyXperia2017-12-17 12:53:52Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-12-17 12:56:36)
SonyXperia
Gość Netkobiet
Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
wilczysko napisał/a:
Ela210 napisał/a:
nieśmiałość nie jest wkurzająca Dla kobiet nigdy, no chyba że dla samego niesmiałego faceta.. A poza tym George Michael okazał się gejem, a nabrał tyle kobiet- też się w nim kochalam- co za brak wyczucia..
Dla samego nieśmiałego faceta to jest koszmar. Wiem coś o tym.
A czym w takim razie bywa ta nieśmiałość, skoro może mieć postac nawet koszmaru? Zdecydowanie wolę mężczyznę nieśmiałego, cokolwiek by sie pod tym dla niego kryło, niż arogancko pewnego siebie
I_see_beyond napisał/a:
Ela210 napisał/a:
każdy "umiera" w wyniku odrzucenia, albo tego co mu się odrzuceniam wydaje.. Ale potem zmartwychwstaje jak Jon Snow, więc tak naprawdę chyba nie umiera.
O, tak!
A najgorsze są UROJONE odrzucenia. Taki "odrzucony" potrafi z nienawiścią zaatakować "odrzucającego", być bezwzględnym w swoim działaniu, bo jest święcie przekonany, że dzieje mu się krzywda.
Doświadczyłam czegoś takiego kilka razy w życiu - w roli "odrzucającego". Panie Boże, chroń mnie przed chorymi umysłami i paranoikami. Przy czym, przykro mi to stwierdzić na podstawie doświadczeń osobistych, gorszymi paranoikami i bardziej zawzięte i bezwzględne są kobiety.
Wydaje mi się, że kobiety cierpią bardziej pod względem 'emocjonalnym' a mężczyźni bardziej pod względem 'ambicjonalnym'. Nie wiem co gorsze...
Zdecydowanie wolę mężczyznę nieśmiałego, cokolwiek by sie pod tym dla niego kryło, niż arogancko pewnego siebie
Prawda. Zresztą, z Tobą, @Wilczysko, bardzo dobrze mi się na forum rozmawia. Nieśmiały byłeś kiedyś czy nadal jesteś? Bo wirtualnie Cię lubię i da się fajnie poprowadzić rozmowę .
Sony, spotkałaś kiedyś faceta arogancko pewnego siebie? Bo ja nie. Musiałby to być facet mało inteligentny, ograniczony- a takich w naszym środowisku rzadko spotykamy przecież. A jak już, to od razu odrzucamy.. Zresztą taki facet nie ma chyba problemów tego typu- odrzuca go kobieta- to głupia, cwana foka i już.. Niestety takie myslenie na forum też się spotyka.. Jest tu trochę mizoginów..
4,503Odpowiedź przez SonyXperia2017-12-17 13:19:00Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-12-17 13:22:24)
SonyXperia
Gość Netkobiet
Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Ela210 napisał/a:
Sony, spotkałaś kiedyś faceta arogancko pewnego siebie? Bo ja nie. Musiałby to być facet mało inteligentny, ograniczony- a takich w naszym środowisku rzadko spotykamy przecież. A jak już, to od razu odrzucamy.. Zresztą taki facet nie ma chyba problemów tego typu- odrzuca go kobieta- to głupia, cwana foka i już.. Niestety takie myslenie na forum też się spotyka.. Jest tu trochę mizoginów..
Może to kwestia definicj czym jest owa arogancka pewność siebie. To, w dużym skrócie, coś w stylu jestem atrakcyjny (a przynajmniej za takiego się uważa delikwent), więc jak to możliwe, że Ci się nie podobam To oczywiście działa w obie strony. Kobiety tez nie potrafią zrozumiec słowa 'nie' i są przekonane o swojej wyjątkowej atrakcyjności, która powinna działać na każdego w równym stopniu
Przypomniałaś mi historię, gdy moją firmę odwiedzał często pewien urzędnik.. Niby prywatnie. atrakcyjny wizualnie facet. Jak w pewnym momencie zorientował się że nic nie wskóra, pozegnał się ozięble, a nagle mimo ze był przy drzwiach, wrócił się, podszedł do mnie i wypalił: Pani powiedzmy ELU! wie Pani kim ja jestem? ja zaskoczona: Nie...? A On wyciagnął legitymację inspektora instytucji X...:D Strasznie się wkurzyłam i wypaliłam na cały głos- i CO Z TEGO???
I poszedł wściekły, a ja roztrzęsiona... A były to naprawdę miłe rozmowy. bez przegięcia..
Też wolę ciut nieśmiałego, skromnego i naturalnego faceta niż takiego "co to nie on". A Ciebie, Wilku lubię za rozsądek, inteligencję i jak to określam, normalność. Nie cierpię tupeciarzy. Ja kiedyś byłam strasznie nieśmiała, a dziś to się tylko z rzadka we mnie odzywa. Ale w pewnych obszarach trochę mnie jeszcze ten problem uwiera. Tylko, że coraz mniej z tym walczę, raczej akceptuję i... doceniam, bo nieśmiałość i umiarkowanie też mają swoje zalety. I oczywiście zgadzam się z tym o umieraniu. Umiera się za każdym razem, ale można się przekonać, że tylko tak nam się wydawało. Jednak żyjemy i mamy się nieźle. W dużej mierze jest to wybór - aczkolwiek niekoniecznie łatwy i nie bez pracy nad sobą.
każdy "umiera" w wyniku odrzucenia, albo tego co mu się odrzuceniam wydaje.. Ale potem zmartwychwstaje jak Jon Snow, więc tak naprawdę chyba nie umiera.
hahaahaha:D wstaweczka z Gry o tron nigdy nie jest zla:D:D:D
Zawód: idę spokojnie po krainie szczęśliwości z dala od zgiełku i pośpiechu
Zarejestrowany: 2014-01-29
Posty: 10,489
Wiek: 537 i tej wersji będę się trzymał
Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Ja nie wiem czy jestem nieśmialy... Z jednej strony dawniej trzymałem się od dziewczyn z daleka, a z drugiej strony nie miałem problemów aby czuć się swobodnie.
Przykra jest natomiast myśl, że nieśmiałość znika wraz z wiekiem -- takie dziadki są najbardziej wygadani do kobiet... tacy flirciarze...
Przypomniałaś mi historię, gdy moją firmę odwiedzał często pewien urzędnik.. Niby prywatnie. atrakcyjny wizualnie facet. Jak w pewnym momencie zorientował się że nic nie wskóra, pozegnał się ozięble, a nagle mimo ze był przy drzwiach, wrócił się, podszedł do mnie i wypalił: Pani powiedzmy ELU! wie Pani kim ja jestem? ja zaskoczona: Nie...? A On wyciagnął legitymację inspektora instytucji X...:D Strasznie się wkurzyłam i wypaliłam na cały głos- i CO Z TEGO???
I poszedł wściekły, a ja roztrzęsiona... A były to naprawdę miłe rozmowy. bez przegięcia..
hahahahhahahahahah:D:D:D
Mi sie kiedys zdarzylo, gosciu zarywa zarywa..... nachalny, zarozumialy, ja go zbywam i zbywam...w koncu mowi - "wiesz ze jestem lekarzem?" - "Nieee" - "No....jestem jestem. Chorob wewnetrznych. - Bardzo fajnie. - Nooo.... to co moze jutro o 19??? - Ja juz ci chyba dalam do zrozumienia, ze nie jestem zainteresowana randka z toba? - Ale ja jestem lekarzem!!!
WTF?????!!!!!:D:D:D:D i mozna jednak byc lekarzem, przystojnym, zamoznym, ale jednoczesnie takim dupkiem, ze zadna nie chce sie spotkac:D:D
Ja nie wiem czy jestem nieśmialy... Z jednej strony dawniej trzymałem się od dziewczyn z daleka, a z drugiej strony nie miałem problemów aby czuć się swobodnie.
Przykra jest natomiast myśl, że nieśmiałość znika wraz z wiekiem -- takie dziadki są najbardziej wygadani do kobiet... tacy flirciarze...
tak tak:) oni juz sie poznali i na zyciu, i na kobietach
Zawód: idę spokojnie po krainie szczęśliwości z dala od zgiełku i pośpiechu
Zarejestrowany: 2014-01-29
Posty: 10,489
Wiek: 537 i tej wersji będę się trzymał
Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
W czasach komuny... Kontroler biletów podchodzi do pani... "Poproszę bilet...". Pani ignoruje. "Proszę pani -- kontrola biletóœ. Proszę dać bilet...". Pani dalej ignoruje. Kontroler puka ją w ramię "Halo! Proszę Pani! Muszę skontrolować pani bilet...". Ona oburzona totalnie "Ale proszę Pana! Ja znam angielski!".
W czasach komuny... Kontroler biletów podchodzi do pani... "Poproszę bilet...". Pani ignoruje. "Proszę pani -- kontrola biletóœ. Proszę dać bilet...". Pani dalej ignoruje. Kontroler puka ją w ramię "Halo! Proszę Pani! Muszę skontrolować pani bilet...". Ona oburzona totalnie "Ale proszę Pana! Ja znam angielski!".
to zart czy tak naprawde bylo?:)
4,515Odpowiedź przez Gary2017-12-17 18:10:49Ostatnio edytowany przez Gary (2017-12-17 18:11:22)
Ja nie wiem czy jestem nieśmialy... Z jednej strony dawniej trzymałem się od dziewczyn z daleka, a z drugiej strony nie miałem problemów aby czuć się swobodnie.
Przykra jest natomiast myśl, że nieśmiałość znika wraz z wiekiem -- takie dziadki są najbardziej wygadani do kobiet... tacy flirciarze...
No, fakt, gdyby młodsi tak umieli. Bardzo lubię przekomarzanki z dziadkami spod mojego bloku Zawsze jest kupa śmiechu, a nigdy nie czułam się niczym urażona. Bez obrazy, ale gówniarze tak nie potrafią. I wcale nie o śmiałość tu chodzi, ale o wyczucie granic. Można żartować nawet bardzo zuchwale, a jednak ze smakiem.
Bo za młodu trzeba być takim wygadanym a nie wieku kiedy już seksić się nie można.
O tej pani z biletami -- opowiedziano mi jako prawdziwą historię.
bez przesady....zawsze mozna sie seksic:) tacy 55-65 sa czesto cudowni w lozku. Chyba ze mowisz o typowych dziadkach 70+. Ale tak naprawde gadane faceci maja juz po 40 znacznie lepsze niz mlodsi:) Ty tez masz przeciez juz gadane,a jestes przed 50.
4,518Odpowiedź przez SonyXperia2017-12-17 18:14:41Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-12-17 18:17:26)
SonyXperia
Gość Netkobiet
Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:
vicky85 napisał/a:
podryw dziadków: EDIT: dlaczego przykra???!!!!
Bo za młodu trzeba być takim wygadanym a nie wieku kiedy już seksić się nie można.
To nie chodzi o wiek, lecz o dystans, luz i swobodę, którą się z wiekiem nabywa. A co do dziadka, to co mu tam stoi na przeszkodzie, skoro mu już nic innego nie stoi, powygłupiać się trochę
Mistrz mówi swoim trzecim uczniom, aby spojrzeli w lustro. Pierwszy uczeń: - Widzę w nim moje braki. Mistrz: - Jesteś zbyt niepewny! Drugi uczeń: - Widzę w nim moją godność. Mistrz: - Jesteś zbyt pewny siebie! Trzeci uczeń: - Widzę w nim zalety i wady samego lustra. Mistrz: - Gratulacje. Osiągnąłeś oświecenie!
Mistrz mówi swoim trzecim uczniom, aby spojrzeli w lustro. Pierwszy uczeń: - Widzę w nim moje braki. Mistrz: - Jesteś zbyt niepewny! Drugi uczeń: - Widzę w nim moją godność. Mistrz: - Jesteś zbyt pewny siebie! Trzeci uczeń: - Widzę w nim zalety i wady samego lustra. Mistrz: - Gratulacje. Osiągnąłeś oświecenie!
nieśmiałość znika wraz z wiekiem -- takie dziadki są najbardziej wygadani do kobiet... tacy flirciarze...
No, fakt, gdyby młodsi tak umieli. Bardzo lubię przekomarzanki z dziadkami spod mojego bloku Zawsze jest kupa śmiechu, a nigdy nie czułam się niczym urażona. Bez obrazy, ale gówniarze tak nie potrafią. I wcale nie o śmiałość tu chodzi, ale o wyczucie granic. Można żartować nawet bardzo zuchwale, a jednak ze smakiem.
vicky85 napisał/a:
bez przesady....zawsze mozna sie seksic:) (...) Ale tak naprawde gadane faceci maja juz po 40 znacznie lepsze niz mlodsi:)
SonyXperia napisał/a:
To nie chodzi o wiek, lecz o dystans, luz i swobodę, którą się z wiekiem nabywa.
3 x Tak! Zgadzam się! Dlatego osobiście gustuję w nieco starszych facetach.
nieśmiałość znika wraz z wiekiem -- takie dziadki są najbardziej wygadani do kobiet... tacy flirciarze...
No, fakt, gdyby młodsi tak umieli. Bardzo lubię przekomarzanki z dziadkami spod mojego bloku Zawsze jest kupa śmiechu, a nigdy nie czułam się niczym urażona. Bez obrazy, ale gówniarze tak nie potrafią. I wcale nie o śmiałość tu chodzi, ale o wyczucie granic. Można żartować nawet bardzo zuchwale, a jednak ze smakiem.
vicky85 napisał/a:
bez przesady....zawsze mozna sie seksic:) (...) Ale tak naprawde gadane faceci maja juz po 40 znacznie lepsze niz mlodsi:)
SonyXperia napisał/a:
To nie chodzi o wiek, lecz o dystans, luz i swobodę, którą się z wiekiem nabywa.
3 x Tak! Zgadzam się! Dlatego osobiście gustuję w nieco starszych facetach.
Mistrz mówi swoim trzecim uczniom, aby spojrzeli w lustro. Pierwszy uczeń: - Widzę w nim moje braki. Mistrz: - Jesteś zbyt niepewny! Drugi uczeń: - Widzę w nim moją godność. Mistrz: - Jesteś zbyt pewny siebie! Trzeci uczeń: - Widzę w nim zalety i wady samego lustra. Mistrz: - Gratulacje. Osiągnąłeś oświecenie!
Dlatego lubię zakupy w TKmaxxie.. JEst tam tak podłe oświetlenie, że zawsze w domu wygląda się lepiej
Ja skłaniam się ku starszym, ale dopuszczam inne opcje. Pisałam już, że miałam w pracy świetnego kolegę młodszego o 5 lat. Był bardzo inteligentny, przedowcipny, kulturalny - w ogóle nie czułam się z nim jak z gówniarzem.
Tu mi się przypomina zawołanie szkolnych kolegów Katarzyny Grocholi: "Pueri! Sursum aves!" czyli: "Chłopaki! W górę ptaki!" (z autobiograficznej ksiązki "Zielone drzwi" - całkiem zresztą przyjemnej)
No, fakt, gdyby młodsi tak umieli. Bardzo lubię przekomarzanki z dziadkami spod mojego bloku Zawsze jest kupa śmiechu, a nigdy nie czułam się niczym urażona. Bez obrazy, ale gówniarze tak nie potrafią. I wcale nie o śmiałość tu chodzi, ale o wyczucie granic. Można żartować nawet bardzo zuchwale, a jednak ze smakiem.
vicky85 napisał/a:
bez przesady....zawsze mozna sie seksic:) (...) Ale tak naprawde gadane faceci maja juz po 40 znacznie lepsze niz mlodsi:)
SonyXperia napisał/a:
To nie chodzi o wiek, lecz o dystans, luz i swobodę, którą się z wiekiem nabywa.
3 x Tak! Zgadzam się! Dlatego osobiście gustuję w nieco starszych facetach.
ja to nawet w duzo starszych:)
@vicky, czy Twój mąż jest właśnie dużo starszy od Ciebie?
4,539Odpowiedź przez Gary2017-12-17 23:53:41Ostatnio edytowany przez Gary (2017-12-18 00:25:17)
Zawód: idę spokojnie po krainie szczęśliwości z dala od zgiełku i pośpiechu
Zarejestrowany: 2014-01-29
Posty: 10,489
Wiek: 537 i tej wersji będę się trzymał
Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Ela210 napisał/a:
"Grawitacja" w 3 D.. był ktoś?
Ja tego doświadczam każdego dnia... grawitacji w trzech wymiarach. Nie da się tego za jasną cholerę obejść. Hmmm... zabrzmiałaś jak super-komputer, który się zastanawia co to jest grawitacja:
Tu mi się przypomina zawołanie szkolnych kolegów Katarzyny Grocholi: "Pueri! Sursum aves!" czyli: "Chłopaki! W górę ptaki!" (z autobiograficznej ksiązki "Zielone drzwi" - całkiem zresztą przyjemnej)
:D:D:D
slucham wlasnie tego po raz 20ty dzis chyba....jaki energetyczny zajefajny kawalek
Zdecydowanie wolę mężczyznę nieśmiałego, cokolwiek by sie pod tym dla niego kryło, niż arogancko pewnego siebie
Prawda. Zresztą, z Tobą, @Wilczysko, bardzo dobrze mi się na forum rozmawia. Nieśmiały byłeś kiedyś czy nadal jesteś? Bo wirtualnie Cię lubię i da się fajnie poprowadzić rozmowę .
Dalej jestem. Chociaż teraz z racji tego, że nie szukam nikogo to aż tak mi to nie przeszkadza. Generalnie nie jestem wygadany, a kiedy jakaś dziewczyna, kobieta mi się podobała to już była masakra.
Wilczysko... Ble... A jak sie zasika? Ble... Że tak dospiewam: Ja sem góralicek spod siamiuśkich Tater Wrócił ci ja do dom mokry bom sikał pod wiater! Hej!
Wilczysko... Ble... A jak sie zasika? Ble... Że tak dospiewam: Ja sem góralicek spod siamiuśkich Tater Wrócił ci ja do dom mokry bom sikał pod wiater! Hej!
Jak ma się zasikać ? Przez gacie mu przecież strumień nie przeleci. Zresztą oni chyba i tak za dużo na trasie nie sikają. Przy takim wysiłku.