nie czytam tego co tworzysz, ... nie jest to mój ulubiony gatunek :], ale do kobiet trafia, pewnie też trochę pod uczestniczki parapetówki jest to pisane i jest to ok.
Gary napisał/a:Eeee... nie pod uczestniczki. Ja właśnie takie tematy lubię, relacje, emocje, uczucia.
Może nie jesteś tego całkiem świadomy, ale tematy które lubisz i pisanie o tym spotyka się z poklaskiem innych, to chcąc nie chcąc poddajemy się w jakimś stopniu temu, tym bardziej że uczestniczkami twojej powieści są panie uczestniczące w tej netkafejce, a opis relacji uwzględnia to jak je widzisz i odzwierciedla również formę znajomości która istnieje między wami właśnie tu na forum. Jak nie wierzysz, to czemu w tych historiach i flirtach nie uwzględniasz Ajsi, bo nie ma między wami właśnie takiej komunikacji na tym poziomie. Więc zawsze trochę się pisze pod kogoś. Mimo że puczestniczki forumowiczki, które przeniosłeś w swoją powieść, pozornie mogą służyć tylko jako środek to opisu tego co lubisz, czyli relacji, emocji, uczuć, to gdybyś wykorzystywał ich wizerunek w sposób który im się nie podoba, to raczej była ostra spina, a i pisanie, zwłaszcza przed publiką tylko dla samego siebie, to trochę takie kłamstwo, tym bardziej jeżeli pisarstwo ma formę literacką, świadomie czy nie, zawsze miło jak ktoś to doceni, więc na pewno nie jesteś całkiem wolny od pisania tak aby odbiór był pozytywny, i naprawdę nie ma tu nic złego czy nienaturalnego, tak po prostu jest, tym bardziej jak się tworzy coś w obrębie konkretnego gatunku.
Gary napisał/a:Może nie rozwijam, ale po prostu pisałem co miałem w głowie, a nie przypuszczałem, że komuś się to może spodobać.
Może nie przypuszczałeś, ale na pewno trochę na to liczyłeś, i również nie jest to nic złego czy nienaturalnego, zbadałeś odbiór, pozytywny i jedziesz dalej, tak powinno być, ciekawe czy jak byś został za te wpisy zbesztany, to byś dalej tak dla siebie tworzył i publikował 
Chyba starasz się być przesadnie skromny, po co.
Coś w ten deseń, zamiast takich trochę suchych opisów.
Gary napisał/a:Tutaj no way... nie do przejścia, bo po prostu książek fikcyjnych nie czytam w ogóle i literacko nie piszę.
Nie potrzebnie stawiasz sobie ograniczenia, a to może przyjść po prostu samo, naturalnie jako wyniki rozwoju w jakimś temacie.
Czyli miłe zaloty, szarmanckie rozmowy, przeplatane jakimiś fantazjami czy coś, człowiek taki bardziej ludzki się wtedy wydaje
Gary napisał/a:Fantazje? Seksualne? Raczej nie mam takich, bo tylko normalny seks, a opisywanie seksu czy nawet całowania namiętnego bardziej może zepsuć niż nadać dobrej atmosfery.
Jak się dwie osoby do siebie zbliżają, to w pewnym momencie następuje przełom. To mnie zawsze fascynuje. Flirt prowadzi albo do seksu, albo kończy się gdzieś z niesmakiem w połowie drogi i dlatego w realu lepiej nie flirtować. W tym opowiadaniu w parku był taki ostry STOP jak Sony odwróciła głowę i pewnie na tym by się kończyło, gdyby nie fakt, że ona jednak cały pociąg z powrotem na dobre tory wprowadziła.
No właśnie to na razie jest to Twoje No Way kilka linijek wcześniej
Musisz tutaj rozwinąć wyobraźnie, bo to nie musi być opis seksu, to może być zwyczajny opis postaci, z delikatnie ukierunkowanym akcentem np. w stronę ubioru, który podkreśla seksualność bohaterki. Nie prosto z mostu, ale właśnie nawet chcąc wlepić gdzieś ten podtekst, to można użyć przykładowego opisu kurtki opinającej cycki, oczywiście zależnie od siły sugestii jaką taki zabieg ma wywołać, to można odpowiednio taki opis stonować albo uwypuklić, czy też powoli budować te napięcie, które gdzieś tam dalej będzie silniej promieniować, takie budowanie nastroju, tu naprawdę można fajnie się pobawić.