Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...
Tak nie po "naszemu", "parapetówkowemu", to prawda. Ja jestem ciekawa co takiego w realu wyprawiacie, że temat zwolnił.
rh się tylko ładnie usprawiedliwił, że na szkolenie jedzie, to zapewne jest bardzo skupiony i aktywny na zajęciach. Na forum czasu nie ma. Ale pozostali?...
Ja to w sumie żyję już najbliższym poniedziałkiem. Mam wtedy termin zabiegu w szpitalu. Prostowanie przegrody nosowej, plastyka podniebienia itp. Full kompleks. Bardzo ciekaw jestem jakie będą rezultaty. Czy skończą się odwieczne problemy z nosem (zwłaszcza w sezonie grzewczym) ? Czy skończy się chrapanie ? No i nie ukrywam, że bardzo się cieszę z L4 Ostatni raz na zwolnieniu byłem chyba ponad 2 lata temu.
Zabieg? Czy jakaś jednak operacja drobna?
Pod narkozą, ale to raczej chyba jak zabieg. Walną w kinola, wyprostują, przytną języczek w gardle i usztywnią podniebienie jakimś implantem, czy jakoś tak. To chyba wszystko. Cycków mi chyba nie będą robić. Chociaż jak się będzie pod narkozą to różnie może być
rh się tylko ładnie usprawiedliwił, że na szkolenie jedzie, to zapewne jest bardzo skupiony i aktywny na zajęciach. Na forum czasu nie ma. Ale pozostali?...
A dziękuję... czuję się zobowiązany do przynoszenia usprawiedliwień, gdybym miał zamilknąć Ja zamilknąć? Hihihihi
Cierpisz na "gadatliwość pisaną" i uzależnienie od forum?... Witaj w klubie!
Oj, I see... oj... Tyle mi się ostatnio uzależnień porobiło i to takich silnych, dżizas! Jak żyć, jak żyć? Bo teraz na pewno umierać się nie chce ...
- Trzeba zachęcić? - Na pewno. - Może na spacer? - Na spacer za ostro. Raczej odpada. Dziewczyna na poziomie nigdy się nie zgodzi. Weź ją raczej pod włos. Nic jej nie mów. - Kompletnie? -Tak.
Pod narkozą, ale to raczej chyba jak zabieg. Walną w kinola, wyprostują, przytną języczek w gardle i usztywnią podniebienie jakimś implantem, czy jakoś tak. To chyba wszystko. Cycków mi chyba nie będą robić. Chociaż jak się będzie pod narkozą to różnie może być
Oj, tak się nie broń z tymi cyckami... byłbyś w końcu naprawdę samowystarczalny
- Trzeba zachęcić? - Na pewno. - Może na spacer? - Na spacer za ostro. Raczej odpada. Dziewczyna na poziomie nigdy się nie zgodzi. Weź ją raczej pod włos. Nic jej nie mów. - Kompletnie? -Tak.
Ciekawa jestem, czy to działa.
Cholera, że też człowiek dopiero teraz się takich rzeczy dowiaduje. A ja brałem na spacer. No i było za ostro. Dlatego nie wychodziło
A ja znalazłam "warszawski podryw". Nie pamiętam jak to się zakończyło, ale w "stolycy" to chyba wiedzą, jak się dziewczyny podrywa, co nie?
Wsłuchaj się w wolnej chwili w słowa. Bardzo dobrze napisane.
Ooooo... a wiesz? Wczoraj się w to wsłuchiwałem... no ale coś mało zrozumiałem, posłucham ponownie Nie odwdzięczę się piosenką, bo jednak trudno słuchać i szukać czegoś jak prowadzony tłumaczy 'fifo adjustment'
Pod narkozą, ale to raczej chyba jak zabieg. Walną w kinola, wyprostują, przytną języczek w gardle i usztywnią podniebienie jakimś implantem, czy jakoś tak. To chyba wszystko. Cycków mi chyba nie będą robić. Chociaż jak się będzie pod narkozą to różnie może być
Oj, tak się nie broń z tymi cyckami... byłbyś w końcu naprawdę samowystarczalny
To ciekawe jak Ty sobie wyobrażasz samowystarczalność z samymi cyckami ?
2,547Odpowiedź przez rh722017-11-07 12:54:33Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-11-07 12:55:06)
Pod narkozą, ale to raczej chyba jak zabieg. Walną w kinola, wyprostują, przytną języczek w gardle i usztywnią podniebienie jakimś implantem, czy jakoś tak. To chyba wszystko. Cycków mi chyba nie będą robić. Chociaż jak się będzie pod narkozą to różnie może być
Oj, tak się nie broń z tymi cyckami... byłbyś w końcu naprawdę samowystarczalny
To ciekawe jak Ty sobie wyobrażasz samowystarczalność z samymi cyckami ?
Wilczysko, a jak sobie wyobrażasz pełniejszą samowystarczalność? No ciekawe, co Ci w głowie siedzi...
Btw. Co tu tak cicho?? Wszyscy chyba gdzieś odlecieli
Tak nie po "naszemu", "parapetówkowemu", to prawda. Ja jestem ciekawa co takiego w realu wyprawiacie, że temat zwolnił.
Hahaha Ja w realu wyprawiam pracę + podróże. I chyba się uzależniam od tej imprezy, bo nawet o 3 nad ranem w pociągu chciałam imprezować, ale nikogo nie zastałam... Ciekawe dlaczego?
wilczysko Ty się opamiętaj i nie ciesz na L4 po szpitalu! Ja tam dziękuję już za takie L4 I jak mnie miło pouczył lekarz - nie ma już "narkozy", tylko "znieczulenie ogólne" PS. Przystojny avatar
Hahaha Ja w realu wyprawiam pracę + podróże. I chyba się uzależniam od tej imprezy, bo nawet o 3 nad ranem w pociągu chciałam imprezować, ale nikogo nie zastałam... Ciekawe dlaczego?
Koleżanko... Przecież się odezwałem... Ciebie zawsze obsługuję
wilczysko Ty się opamiętaj i nie ciesz na L4 po szpitalu! Ja tam dziękuję już za takie L4 I jak mnie miło pouczył lekarz - nie ma już "narkozy", tylko "znieczulenie ogólne" PS. Przystojny avatar
Nie strasz Mnie mówili, że to będzie pod narkozą. Chyba, że to tylko nazwa inna
wilczysko Ty się opamiętaj i nie ciesz na L4 po szpitalu! Ja tam dziękuję już za takie L4 I jak mnie miło pouczył lekarz - nie ma już "narkozy", tylko "znieczulenie ogólne" PS. Przystojny avatar
Nie strasz Mnie mówili, że to będzie pod narkozą. Chyba, że to tylko nazwa inna
Tak Poprawność medyczno-językowa wymaga stwierdzenia, że będziesz miał 'znieczulenie ogólne' Lekarz mnie poprawił Niestety nie pociągnęłam miłej rozmowy, bo mi się szybciutko odpłynęło... Jest to najbardziej odlotowy moment zabiegu/operacji
wilczysko Ty się opamiętaj i nie ciesz na L4 po szpitalu! Ja tam dziękuję już za takie L4 I jak mnie miło pouczył lekarz - nie ma już "narkozy", tylko "znieczulenie ogólne" PS. Przystojny avatar
Nie strasz Mnie mówili, że to będzie pod narkozą. Chyba, że to tylko nazwa inna
Tak Poprawność medyczno-językowa wymaga stwierdzenia, że będziesz miał 'znieczulenie ogólne' Lekarz mnie poprawił Niestety nie pociągnęłam miłej rozmowy, bo mi się szybciutko odpłynęło... Jest to najbardziej odlotowy moment zabiegu/operacji
Ostatni raz miałem coś takiego w dzieciństwie, ale bardzo słabo pamiętam
Dzień dobry ... Kawa nie pomaga, za mao tlenu w powietrzu. Ale przynajmniej dowiedziałam się, że spacer na pierwszej randce jest za ostry... Jeszcze trochę na tej parapetówce i dobre zdanie o sobie legnie w gruzach
Dla Wilczyska: AHA moja miłość z nastoletnich czasów..
Dzień dobry ... Kawa nie pomaga, za mao tlenu w powietrzu. Ale przynajmniej dowiedziałam się, że spacer na pierwszej randce jest za ostry... Jeszcze trochę na tej parapetówce i dobre zdanie o sobie legnie w gruzach
No nie mów, że pozwalałaś się zabierać na spacery ?? No ludzie to już wstydu nie mają...
Dzień dobry ... Kawa nie pomaga, za mao tlenu w powietrzu. Ale przynajmniej dowiedziałam się, że spacer na pierwszej randce jest za ostry... Jeszcze trochę na tej parapetówce i dobre zdanie o sobie legnie w gruzach
No nie mów, że pozwalałaś się zabierać na spacery ?? No ludzie to już wstydu nie mają...
nie dość że zabierać to nawet całować Park Jordana świadkiem
Hahaha Ja w realu wyprawiam pracę + podróże. I chyba się uzależniam od tej imprezy, bo nawet o 3 nad ranem w pociągu chciałam imprezować, ale nikogo nie zastałam... Ciekawe dlaczego?
Koleżanko... Przecież się odezwałem... Ciebie zawsze obsługuję
nie dość że zabierać to nawet całować Park Jordana świadkiem
Całowałaś się na pierwszej randce????!!!
2,563Odpowiedź przez SonyXperia2017-11-07 13:31:23Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-11-07 13:31:48)
SonyXperia
Gość Netkobiet
Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Ela210 napisał/a:
wilczysko napisał/a:
Ela210 napisał/a:
Dzień dobry ... Kawa nie pomaga, za mao tlenu w powietrzu. Ale przynajmniej dowiedziałam się, że spacer na pierwszej randce jest za ostry... Jeszcze trochę na tej parapetówce i dobre zdanie o sobie legnie w gruzach
No nie mów, że pozwalałaś się zabierać na spacery ?? No ludzie to już wstydu nie mają...
nie dość że zabierać to nawet całować Park Jordana świadkiem
Wstydź się @Ela Tak siać zgorszenie Park Jordana to dziecięcy park...
Hahaha Ja w realu wyprawiam pracę + podróże. I chyba się uzależniam od tej imprezy, bo nawet o 3 nad ranem w pociągu chciałam imprezować, ale nikogo nie zastałam... Ciekawe dlaczego?
Koleżanko... Przecież się odezwałem... Ciebie zawsze obsługuję
Tak... Kolego... Odezwales sie W południe...
Pewna jesteś? Taaak? A może około 10 min później? Hmmmm...
Dzień dobry ... Kawa nie pomaga, za mao tlenu w powietrzu. Ale przynajmniej dowiedziałam się, że spacer na pierwszej randce jest za ostry... Jeszcze trochę na tej parapetówce i dobre zdanie o sobie legnie w gruzach
No nie mów, że pozwalałaś się zabierać na spacery ?? No ludzie to już wstydu nie mają...
nie dość że zabierać to nawet całować Park Jordana świadkiem
Że też Park Jordana jest trochę za daleko ode mnie. Mnie bliżej do parku AWF
No nie mów, że pozwalałaś się zabierać na spacery ?? No ludzie to już wstydu nie mają...
nie dość że zabierać to nawet całować Park Jordana świadkiem
Że też Park Jordana jest trochę za daleko ode mnie. Mnie bliżej do parku AWF
Mnie najbardziej bawi, kiedy mieszkańcy Nowej Huty mówią, że... jadą do Krakowa Chociaż Ci, którzy mieszkają w Mistrzejowicach albo na Wzgórzach Krzesławickich mogę miec w tym trochę racji
Pewna jesteś? Taaak? A może około 10 min później? Hmmmm...
Phiii... 10 minut później... to już bylo za później... Prawie jak w południe...
Oj, Ty się kiedyś przyznasz, że nie masz racji? Wtedy się chyba upiję nie z radochy ale ze zdziwienia... będę sobie ten szok utrwalać...
To nie o rację chodzi, lecz o to, że nie było nikogo !!! A kiedy Ty sie łaskawie przywlokłeś, to ja już byłam heh, hen... dojeżdżałam do Piotr.Tybunalskiego
nie dość że zabierać to nawet całować Park Jordana świadkiem
Że też Park Jordana jest trochę za daleko ode mnie. Mnie bliżej do parku AWF
Mnie najbardziej bawi, kiedy mieszkańcy Nowej Huty mówią, że... jadą do Krakowa Chociaż Ci, którzy mieszkają w Mistrzejowicach albo na Wzgórzach Krzesławickich mogę miec w tym trochę racji
Ja nie wiem, ale podejrzewam, że Ci ze Śródmieścia jak jadą do Nowej Huty to pewnie myślą, że wyjeżdżają z Krakowa Jak ich w ogóle coś zmusi do przyjazdu do Huty Ja mieszkam w okolicach Czyżyn. Dość blisko do starego pasa startowego
2,572Odpowiedź przez SonyXperia2017-11-07 13:51:48Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-11-07 13:53:34)
SonyXperia
Gość Netkobiet
Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
wilczysko napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
wilczysko napisał/a:
Że też Park Jordana jest trochę za daleko ode mnie. Mnie bliżej do parku AWF
Mnie najbardziej bawi, kiedy mieszkańcy Nowej Huty mówią, że... jadą do Krakowa Chociaż Ci, którzy mieszkają w Mistrzejowicach albo na Wzgórzach Krzesławickich mogę miec w tym trochę racji
Ja nie wiem, ale podejrzewam, że Ci ze Śródmieścia jak jadą do Nowej Huty to pewnie myślą, że wyjeżdżają z Krakowa Jak ich w ogóle coś zmusi do przyjazdu do Huty Ja mieszkam w okolicach Czyżyn. Dość blisko do starego pasa startowego
To jesteśmy prawie sąsiadami Ale z tego pasa startowego w Czyżynach to już niewiele zostało, z tego co sie orientuję. Przynajmiej od strony os. Dywizjonu 303. Tam jest jakieś nowe getto-blokowisko, osiedle Avia, czy coś takiego. Organizowali tam drifting
Mnie najbardziej bawi, kiedy mieszkańcy Nowej Huty mówią, że... jadą do Krakowa Chociaż Ci, którzy mieszkają w Mistrzejowicach albo na Wzgórzach Krzesławickich mogę miec w tym trochę racji
Ja nie wiem, ale podejrzewam, że Ci ze Śródmieścia jak jadą do Nowej Huty to pewnie myślą, że wyjeżdżają z Krakowa Jak ich w ogóle coś zmusi do przyjazdu do Huty Ja mieszkam w okolicach Czyżyn. Dość blisko do starego pasa startowego
To jesteśmy prawie sąsiadami Ale z tego pasa startowego w Czyżynach to już niewiele zostało, z tego co sie orientuję. Przynajmiej od strony os. Dywizjonu 303. Tam jest jakieś nowe getto-blokowisko, osiedle Avia, czy coś takiego. Organizowali tam drifting
To prawda. Pas został zmasakrowany przez deweloperów. Trochę szkoda. Byłem kiedyś na spacerze na tym osiedlu Avia i powiem szczerze, że słowo blokowisko nabrało nowego znaczenia Ja całe życie mieszkam w "wielkiej płycie". Przeprowadzałem się dwa razy i zawsze w bliskim rejonie, i zawsze do "wielkiej płyty". Co do bloków z "płyty" to wiadomo, mają swoje minusy, ale przynajmniej w tamtym okresie planowanie przestrzenne było jeszcze na jako takim poziomie. A na tym nowym osiedlu ? Masakra. Bloki są nasrane tak blisko siebie, że sąsiad będzie mógł oglądać telewizor u sąsiada za oknem Domyślam się, że komfort samych mieszkań jest pewnie wyższy, ale nie chciałbym tam mieszkać.
Że też Park Jordana jest trochę za daleko ode mnie. Mnie bliżej do parku AWF
Mnie najbardziej bawi, kiedy mieszkańcy Nowej Huty mówią, że... jadą do Krakowa Chociaż Ci, którzy mieszkają w Mistrzejowicach albo na Wzgórzach Krzesławickich mogę miec w tym trochę racji
Ja nie wiem, ale podejrzewam, że Ci ze Śródmieścia jak jadą do Nowej Huty to pewnie myślą, że wyjeżdżają z Krakowa Jak ich w ogóle coś zmusi do przyjazdu do Huty Ja mieszkam w okolicach Czyżyn. Dość blisko do starego pasa startowego
Nowa Huta ma swój urok. Ale wzgórza Krzesławickie.. tam to można nagrywać filmy z PRL. Ja "grasuję" teraz na Podgórzu od lat- mniejsze zaludnienie i ciszej..
Ja nie wiem, ale podejrzewam, że Ci ze Śródmieścia jak jadą do Nowej Huty to pewnie myślą, że wyjeżdżają z Krakowa Jak ich w ogóle coś zmusi do przyjazdu do Huty Ja mieszkam w okolicach Czyżyn. Dość blisko do starego pasa startowego
To jesteśmy prawie sąsiadami Ale z tego pasa startowego w Czyżynach to już niewiele zostało, z tego co sie orientuję. Przynajmiej od strony os. Dywizjonu 303. Tam jest jakieś nowe getto-blokowisko, osiedle Avia, czy coś takiego. Organizowali tam drifting
To prawda. Pas został zmasakrowany przez deweloperów. Trochę szkoda. Byłem kiedyś na spacerze na tym osiedlu Avia i powiem szczerze, że słowo blokowisko nabrało nowego znaczenia Ja całe życie mieszkam w "wielkiej płycie". Przeprowadzałem się dwa razy i zawsze w bliskim rejonie, i zawsze do "wielkiej płyty". Co do bloków z "płyty" to wiadomo, mają swoje minusy, ale przynajmniej w tamtym okresie planowanie przestrzenne było jeszcze na jako takim poziomie. A na tym nowym osiedlu ? Masakra. Bloki są nasrane tak blisko siebie, że sąsiad będzie mógł oglądać telewizor u sąsiada za oknem Domyślam się, że komfort samych mieszkań jest pewnie wyższy, ale nie chciałbym tam mieszkać.
"Planowanie przestrzenne" To pojęcie nie funkcjonuje juz w Krk od dawna Ja się śmieję, że Ci ludzie w nowych blokach to sobie mogą przez balkony papierosy wzajemne podpalać Poza tym Nowa Huta nie ma problemu z miejscami parkingowymi. Ostatnio byłam na os. Uroczym i przeżyłam szok - miejsca do zaparkowania pod dostatkiem Reszta miasta to dramat, dramat
Sony, nie wiesz skąd się biorą dzieci ? . Trzeba zaczać od całowania się po parkach! Bo inaczej huśtawki będa niepotrzebne.
Czyli całowałaś się na pierwszej randce...acha!
Tak jakoś wyszło.. Powąchać go Tylko chciałam
2,584Odpowiedź przez vilkolakis2017-11-07 14:24:33Ostatnio edytowany przez vilkolakis (2017-11-07 14:26:30)
vilkolakis
Gość Netkobiet
Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
SonyXperia napisał/a:
wilczysko napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
To jesteśmy prawie sąsiadami Ale z tego pasa startowego w Czyżynach to już niewiele zostało, z tego co sie orientuję. Przynajmiej od strony os. Dywizjonu 303. Tam jest jakieś nowe getto-blokowisko, osiedle Avia, czy coś takiego. Organizowali tam drifting
To prawda. Pas został zmasakrowany przez deweloperów. Trochę szkoda. Byłem kiedyś na spacerze na tym osiedlu Avia i powiem szczerze, że słowo blokowisko nabrało nowego znaczenia Ja całe życie mieszkam w "wielkiej płycie". Przeprowadzałem się dwa razy i zawsze w bliskim rejonie, i zawsze do "wielkiej płyty". Co do bloków z "płyty" to wiadomo, mają swoje minusy, ale przynajmniej w tamtym okresie planowanie przestrzenne było jeszcze na jako takim poziomie. A na tym nowym osiedlu ? Masakra. Bloki są nasrane tak blisko siebie, że sąsiad będzie mógł oglądać telewizor u sąsiada za oknem Domyślam się, że komfort samych mieszkań jest pewnie wyższy, ale nie chciałbym tam mieszkać.
"Planowanie przestrzenne" To pojęcie nie funkcjonuje juz w Krk od dawna Ja się śmieję, że Ci ludzie w nowych blokach to sobie mogą przez balkony papierosy wzajemne podpalać Poza tym Nowa Huta nie ma problemu z miejscami parkingowymi. Ostatnio byłam na os. Uroczym i przeżyłam szok - miejsca do zaparkowania pod dostatkiem Reszta miasta to dramat, dramat
Z miejscami parkingowymi mają ludzie problem w starej części Nowej Huty. Tej w okolicach Placu Centralnego i samego kombinatu. Tam jest przesrane z parkowaniem. Ale za to dużo zieleni mają Nikt w okresie kiedy to było budowane nie myślał, że kiedyś każdy będzie miał samochód. Wiadomo, gdzie tam robotnika z kombinatu mogło być stać na auto Ale już w tych późniejszych osiedlach budowanych od lat 70-tych, czyli właśnie Czyżyny, Mistrzejowice itd. to faktycznie problemu z parkingiem nie ma. Ja pod swoim blokiem zawsze znajdę miejsce
A nie-przystojny serwisant zadzwonił kilka dni później, że mogę się już pofatygować po sprzęt Skandal
No właśnie. Musisz chodzić do przystojnych serwisantów, którzy przynoszą laptopa z kwiatami i winem do domu . Nie ma takich?
Dalej mówimy o popsutym laptopie lub 'specjalistcznym' może serwisie...? Przebranżowię się chyba ale znając moje szczęście będę musiał i tak laptopy naprawiać
Co zrobić gdy serwisanci laptopa są studentami męża?? Podejrzewam, ze jedno słowo i przybiegliby z laptopem pod wskazany adres? Rh, wpadł na lata.. Jak wypadł nie umiem słowami opisać
2,589Odpowiedź przez Gary2017-11-07 14:31:58Ostatnio edytowany przez Gary (2017-11-07 14:34:36)
Zawód: idę spokojnie po krainie szczęśliwości z dala od zgiełku i pośpiechu
Zarejestrowany: 2014-01-29
Posty: 10,489
Wiek: 537 i tej wersji będę się trzymał
Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Ela210 napisał/a:
Co zrobić gdy serwisanci laptopa są studentami męża?? Podejrzewam, ze jedno słowo i przybiegliby z laptopem pod wskazany adres?
A co byś chciała? Jaki cel? Hę? Bo jak znajdziesz cel, to i drogę jakąś wybierzemy.
Jak byłem w liceum to miałem taką nauczycielkę, która chodziła w obcisłym sweterku do połowy uda, na nogach rajstopy, blondynka, włosy rozpuszczone. Dyrektor do niej robił "maślane oczy", a chłopcom trudno było się skupić na przedmiocie. Ostatnio ją widziałem, pewnie już na emeryturze, czerwony płaszcz, szpilki... hmm... taki widocznie ma styl.
Co zrobić gdy serwisanci laptopa są studentami męża?? Podejrzewam, ze jedno słowo i przybiegliby z laptopem pod wskazany adres? Rh, wpadł na lata.. Jak wypadł nie umiem słowami opisać
A bez laptopa też przybiegną? Słowami nie dasz rady? Pokażesz może? Jak mówię, organoleptycznie...
A nie-przystojny serwisant zadzwonił kilka dni później, że mogę się już pofatygować po sprzęt Skandal
No właśnie. Musisz chodzić do przystojnych serwisantów, którzy przynoszą laptopa z kwiatami i winem do domu . Nie ma takich?
Dalej mówimy o popsutym laptopie lub 'specjalistcznym' może serwisie...? Przebranżowię się chyba ale znając moje szczęście będę musiał i tak laptopy naprawiać
No to masz pomysł na dodatkowe zajęcie- naprawa laptopów w domu i świat stanie przed Tobą otworem
Rh, jak bedzie taki sprzęt, żeby coś można było przekazać organoleptycznie przez laptopa, to znajdziemy się chyba w filmie "Sędzia Dredd" ;P o pomyliłam.. Człowiek Demolka oczywiscie..
2,592Odpowiedź przez SonyXperia2017-11-07 14:36:22Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-11-07 14:40:14)
SonyXperia
Gość Netkobiet
Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
wilczysko napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
wilczysko napisał/a:
To prawda. Pas został zmasakrowany przez deweloperów. Trochę szkoda. Byłem kiedyś na spacerze na tym osiedlu Avia i powiem szczerze, że słowo blokowisko nabrało nowego znaczenia Ja całe życie mieszkam w "wielkiej płycie". Przeprowadzałem się dwa razy i zawsze w bliskim rejonie, i zawsze do "wielkiej płyty". Co do bloków z "płyty" to wiadomo, mają swoje minusy, ale przynajmniej w tamtym okresie planowanie przestrzenne było jeszcze na jako takim poziomie. A na tym nowym osiedlu ? Masakra. Bloki są nasrane tak blisko siebie, że sąsiad będzie mógł oglądać telewizor u sąsiada za oknem Domyślam się, że komfort samych mieszkań jest pewnie wyższy, ale nie chciałbym tam mieszkać.
"Planowanie przestrzenne" To pojęcie nie funkcjonuje juz w Krk od dawna Ja się śmieję, że Ci ludzie w nowych blokach to sobie mogą przez balkony papierosy wzajemne podpalać Poza tym Nowa Huta nie ma problemu z miejscami parkingowymi. Ostatnio byłam na os. Uroczym i przeżyłam szok - miejsca do zaparkowania pod dostatkiem Reszta miasta to dramat, dramat
Z miejscami parkingowymi mają ludzie problem w starej części Nowej Huty. Tej w okolicach Placu Centralnego i samego kombinatu. Tam jest przesrane z parkowaniem. Ale za to dużo zieleni mają Nikt w okresie kiedy to było budowane nie myślał, że kiedyś każdy będzie miał samochód. Wiadomo, gdzie tam robotnika z kombinatu mogło być stać na auto Ale już w tych późniejszych osiedlach budowanych od lat 70-tych, czyli właśnie Czyżyny, Mistrzejowice itd. to faktycznie problemu z parkingiem nie ma. Ja pod swoim blokiem zawsze znajdę miejsce
Ja pod swoim, to czasami nie mam jak przejść Nawet już Straż Miejska nie pomaga, bo i tak zastawiają, co się da. A własnie kończą budować kolejne dwa bloki i... Jest wesoło Natomiast przeważająca część samochodów na blachach podkarpackich
"Planowanie przestrzenne" To pojęcie nie funkcjonuje juz w Krk od dawna Ja się śmieję, że Ci ludzie w nowych blokach to sobie mogą przez balkony papierosy wzajemne podpalać Poza tym Nowa Huta nie ma problemu z miejscami parkingowymi. Ostatnio byłam na os. Uroczym i przeżyłam szok - miejsca do zaparkowania pod dostatkiem Reszta miasta to dramat, dramat
Z miejscami parkingowymi mają ludzie problem w starej części Nowej Huty. Tej w okolicach Placu Centralnego i samego kombinatu. Tam jest przesrane z parkowaniem. Ale za to dużo zieleni mają Nikt w okresie kiedy to było budowane nie myślał, że kiedyś każdy będzie miał samochód. Wiadomo, gdzie tam robotnika z kombinatu mogło być stać na auto Ale już w tych późniejszych osiedlach budowanych od lat 70-tych, czyli właśnie Czyżyny, Mistrzejowice itd. to faktycznie problemu z parkingiem nie ma. Ja pod swoim blokiem zawsze znajdę miejsce
Ja pod swoim, to czasami nie mam jak przejść Nawet już Straż Miejska nie pomaga, bo i tak zastawiają, co się da. A własnie kończą budować kolejne dwa bloki i... Jest wesoło Natomiast przeważająca część samochodów na blachach podkarpackich
Z miejscami parkingowymi mają ludzie problem w starej części Nowej Huty. Tej w okolicach Placu Centralnego i samego kombinatu. Tam jest przesrane z parkowaniem. Ale za to dużo zieleni mają Nikt w okresie kiedy to było budowane nie myślał, że kiedyś każdy będzie miał samochód. Wiadomo, gdzie tam robotnika z kombinatu mogło być stać na auto Ale już w tych późniejszych osiedlach budowanych od lat 70-tych, czyli właśnie Czyżyny, Mistrzejowice itd. to faktycznie problemu z parkingiem nie ma. Ja pod swoim blokiem zawsze znajdę miejsce
Ja pod swoim, to czasami nie mam jak przejść Nawet już Straż Miejska nie pomaga, bo i tak zastawiają, co się da. A własnie kończą budować kolejne dwa bloki i... Jest wesoło Natomiast przeważająca część samochodów na blachach podkarpackich
Ja pod swoim, to czasami nie mam jak przejść Nawet już Straż Miejska nie pomaga, bo i tak zastawiają, co się da. A własnie kończą budować kolejne dwa bloki i... Jest wesoło Natomiast przeważająca część samochodów na blachach podkarpackich
O, to znaczy, że Kraków się rozrasta w stronę gór
Albo, że wilki zjeżdżają do Krakowa
To nie dobrze. Będą się zawężać terytoria łowieckie
Jak byłem w liceum to miałem taką nauczycielkę, która chodziła w obcisłym sweterku do połowy uda, na nogach rajstopy, blondynka, włosy rozpuszczone. Dyrektor do niej robił "maślane oczy", a chłopcom trudno było się skupić na przedmiocie. Ostatnio ją widziałem, pewnie już na emeryturze, czerwony płaszcz, szpilki... hmm... taki widocznie ma styl.
Po raz kolejny na forum spotykam się z opisem fascynacji nauczycielką.
Czytam różne wytłumaczenia tego fenomenu usiłując zrozumieć to zjawisko. Mnie się ŻADEN nauczyciel nie podobał, serio. Tym bardziej CIĄGLE próbuję zrozumieć ten fragment męskiego świata.
Gary , jakiego przedmiotu uczyła? Obstawiam polonistkę.