Strasznie długi post ale uzbierało się spraw. Dlatego wasze podejrzenia interpretacje pod moim adresem opuszczę. Można o mnie sobie różne rzeczy wypisywać. Ważne rzeczy poruszyła Gojka. Do jej zarzutów się wypowiem. Wreszcie są prawdziwe i do sprawdzenia. Tak dostałem takie ostrzeżenie i usunięto mój post z powodu „poniżej poziomu” również pisałem to o żonie i córce i jak rozumiem ma to być dowód, że wymądrzam się o wychowaniu dzieci, a sam sobie nie radzę ze swoimi. To są sprawy sprzed 4 lat. Wiem, że i tak mi nie uwierzycie ale nie chodzi mi o tych, którzy mnie nie zrozumieją ale o tych co zrozumieją. Właśnie dlatego piszę w tak was drażniący sposób, by było mi można wyciągnąć sprawy sprzed lat. Moje posty nie są tym co w danej chwili myślę, tylko to są moje poglądy w danej sprawie. Nie oznacza to, że nigdy nie zmieniam poglądów ale rzadko i wiem dlaczego.
To tekst o mojej rodzinie, który wychwyciła Gojka, że moja córka traktuje mnie jak bankomat. Może się komuś podobać lub nie, ale nie zauważyć, że to tekst satyryczny i traktować go poważnie, i na tej podstawie oceniać moją rodzinę. Biedni ci aktorzy co zagrają złego bohatera to później chyba wszyscy myślą, że aktor jest taki jak na filmie,? Nie sądziłem, że można tak odebrać mój post. Tekst dedykowany dziewczynie samotnej, tu z forum. Wymieniliśmy kilka postów. Chciałem ją trochę rozweselić na samotne święta.
iryd napisał/a:Idą święta, samotni to mają świetnie
Dedykowane Mirrze
U nas zbliżają się święta, a u was już były, czy czekacie? My w tym roku robimy Wigilię jeszcze przed świętami. Doszliśmy do wniosku, że nie ma co czekać, śniegu i tak nie będzie. Moje panie nie chcą mi dać mojego ulubionego prezentu ? Świętego spokoju, w końcu to przecież święta. Moja żona postanowiła w tym roku pobić rekord guinessa. Ile jej dam kasy, to wszystko wyda. Jest na dobrej drodze do tego rekordu. A prezenty to urwanie głowy. Córcia chce gry komputerowe. Tłumaczę jej po co ci gry, przecież jak przegrywasz to się wściekasz, a jak wygrywasz to znaczy, że była łatwa, to z czego się cieszyć. Spojrzała na mnie i odparła - ale śmieszne he, he. Trenuje judo. Coraz mniej mam ochotę na dyskutowanie z nią. Żona chce parowar. Po co tracić pieniądze na coś takiego? Nie wystarczy, że my jesteśmy parą? A po drugie tyle rzeczy kupiłem ostatnio do mieszkania. Mówi mi, że to się nie liczy dla niej. Jak to się nie liczy? Wręcz przeciwnie każdy sprzedawca liczył i to skrupulatnie. To miałem czekać do świąt? To na czym byś spała i jadła. Przecież wiesz, że do nowego mieszkania nie bierze się starych mebli i starych kobit. Jakoś to ją nie przekonało. Poszliśmy na kompromis. Zgodziliśmy się połowicznie. Myślałem, że ona zostanie, ale zostały meble. (a to ona czyli połowa miała zostać w starym mieszkaniu) Nie, no komputery wzięliśmy. Jak facet ma swój komputer, to po co mu kobieta? Ona swój oczywiście zaraz zepsuła ale na szczęście ma znajomego, który jej naprawi ekspresowo, po znajomości. Już chyba na nowy rok będzie miła sprawny. Całe szczęście, że ma się znajomych u obcego trwałoby to ze 3 dni. Nie myślcie sobie, że na tym lista prezentów się kończy. Jak córcia przyniosła mi swoja listę prezentów, jakie sobie życzy, to się jej pytam po co przyniosłaś tę rolkę papieru toaletowego? (tak długa była ta lista) Zanieś ją z powrotem do łazienki. A ona na to, że przyniosłam do Świętego Mikołaja, bo ty jesteś tato moim bankomatem. Teraz ja powiedziałem: He, he ale śmieszne.
Choinka: wiem, że moja żona mieszkała w otoczeniu lasu i go lubi, ale jaki jest sens wprowadzać las do domu, zamiast samemu wybrać się do lasu. A teściowa: to starsza osoba mówię, że potrzebuje dużo spokoju. To po co mamy ją niepokoić na święta i zakłócać jej spokój odwiedzinami. Jakoś nie dotarł do niej te uwagi. Jeszcze mi mówi, że w tym roku nie idziemy do jej siostry Ewy na święta, bo nie robi imienin. Po nowym roku ma okrągłą rocznice urodzin, to zrobi to razem. Jaką okrągłą? Dwudziestą trzecią, to okrągła? Przecież od tylu lat ma dwadzieścia trzy lata, ale kto za nimi zdąży? Nawet się ucieszyłem. To pójdziemy tak z okazji świąt a nie na imieniny. Właściwie żadna różnica, tylko prezentu nie trzeba będzie kupować dla niej. Popukała się w głowę.
Zastanawiam skąd wszyscy wiedzą co się u mnie dzieje w domu, bo gdzie nie pójdę to zaraz mi życzą wesołych świąt. Skąd wiedzą, że u mnie jest tak wesoło z tymi świętami. Czasem tak zazdroszczę ludziom samotnym. Ci to nawet nie wiedzą jakie mają szczęście. Nikt o nich nie dba, nikt nie mówi co dla nich jest lepsze i święta mają spokojne.
WESOŁYCH ŚWIĄT
Druga sprawa.
Uwagi Vengi pod moim adresem są słuszne. Byłem arogancki, ironiczny, chciałem ich zdenerwować i wykurzyć z forum. Pokazać, że inni też tak potrafią szydzić jak oni. Zwłaszcza chodziło o czterech panów. Jakiś półarab, konserwatywny katolik i szowiniści męscy. Dobrali się w czwórkę i wzajemnie nakręcali napuszczali na kobiety. Moje obalanie ich tez pomijali milczeniem, bo niewygodne. Bo brak argumentów na obalenie moich.
Tu dwa posty ze stycznia 2014
Snake napisał/a:Beyondblackie napisał/a:Sugerowanie, że są one hormonalnie niezrównoważone i histeryczne, dlatego nie potrafią rzeczowo dyskutować, jest klasyczną demonstracją mizoginii, która była normą właśnie w XIX wieku.
A jaki jest prawdziwy powód, że nie potrafisz rzeczowo dyskutować? Jeśli jest jakiś wstydliwy, to po prostu napisz, że jest i wezmę taką poprawkę na przyszłość. Przy czym ja na pewno nie pisałem Ci nic o hormonach i histerii, tak gwoli uściślenia, bo coś znowu piszesz łącząc to z moją osobą. Tak dla przypomnienia, nie sprawdzałem co moderacja wycięła ale przed tym faktem miałaś wystarczająco dużo czasu aby wykazać dowody na obrzydliwe kalumnie jakie na mnie m.in. rzuciłaś czyli, że jestem rasistowskim, antysemickim nazistą. Nie wskazałaś takich dowodów, nie przeprosiłaś za niezasadną w takiej sytuacji potwarz więc powiedz mi jak można dyskusję z Tobą traktować poważnie?
Beyondblackie napisał/a:No, i oczywiście sugerowanie, że jak mają jakiekolwiek własne poglądy, szczególnie jeżeli niezgodne z wizją świata Pana Snake, to z założenia nie wiedzą o czym mówią, a w ogóle to należy je wyśmiać.
Nie, sugeruje się komuś, że nie wie o czym mówi kiedy nie jest w stanie wskazać żadnej racjonalnej przesłanki, żadnego dowodu broniącego swojego poglądu. Same poglądy można mieć jakie się chce. Żeby je rozpowszechniać trzeba się jednak przygotować do twardych argumentów, a nie kalumnii.
A propos, policzyłaś już te pralki i samochody w ramach tej pracy domowej jaką Ci zadałem, czy po prostu wygłosiłaś swój pogląd na temat upadłych fabryk nie mając bladego pojęcia o sytuacji przemysłu w Polsce na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat? Ja tą pracę domową zadałem Ci naprawdę nie złośliwie tylko po to abyś przyswoiła sobie jakąś wiedzę, a nie opierała się i powtarzała jakieś zasłyszane banialuki. Szczera troska o Twój stan wiedzy. Zero złośliwości.
Pewnie nie uwierzysz.
Beyondblackie napisał/a:I Snake się potem dziwi, że przykleja mu się takie a nie inne łatki. Zenada.
Snake się nie dziwi, Snake jest starym dinozaurem, który już nie takie rzeczy widział. Snake jak każdy stary dinuś ma zapędy dydaktyczne i wierzy, że jest w stanie pomóc nawet młodym kobietom.
I drugi post mój.
iryd napisał/a:Adam12 napisał/a:Typowe, najpierw kobieta chce żeby stosować do niej zasady obowiązujące w męskim świecie, a jak je zastosujesz to się obraża.
Zasady reprezentowane prze ciebie i kolegów z forum to nie są zasady reprezentowane w męskim świecie. Nic w waszych wypowiedziach nie wskazuje byście mieli coś wspólnego z męskim światem. Do was mają zastosowanie słowa często dziś powtarzane ?odwaga staniała?. Szkoda, że nie byłeś taki odważny gdy za słowa szło się do więzienia. Gdzie wtedy byłeś damski bokserze?
Beyondblackie napisał/a:Wy tak naprawdę wcale nie dyskutujecie, ale jedynie POUCZACIE, co dobitnie pokazuje jaki poziom podstawowego szacunku macie nie tylko do kobiet (co zostało dobitnie wykazane), ale także do ludzi o odmiennych poglądach.
I tu się z Tobą całkowicie zgadzam.
I moje zdanie do moderatorek (zwłaszcza vinnga) jeśli moje posty były aroganckie, prześmiewcze itd. To właśnie w stosunku do autorów, którzy mieli tendencje pouczania, zastraszania a nie dyskutowania. Wyśmiewałem ich za ich poglądy. Nie za preferencje seksualne, poglądy polityczne, posiadanie lub nie rodziny i wszystkie tego typu sprawy. W których każdy postępuje jak chce i potrafi.
Ale tolerancja jednak nie rozciąga się na postawy zaborcze, nietolerancyjne i potencjalnie niebezpieczne dla społeczeństwa. Wiele wojen mam takich za sobą. Nie na forach ale w realnym życiu, gdy wpływowe jednostki chciały zagarnąć maksimum nieuzasadnionych korzyści dla siebie. Prawie zawsze płaci się za to realna cenę. Ale nie żałuję niczego. I dziś nie jestem człowiekiem przegranym jak wiele osób, które straciły sporo w życiu, by na takim forum każdy mógł pisać co chce. Nawet takie bzdety jak tu niektórzy. Ale szanuje wasze prawo do kreowania wizerunku forum. To tym bardziej przypomnę sobie moją zasadę ?Kto rozumie, temu nie trzeba tłumaczyć a kto nie rozumie, temu nie warto tłumaczyć. Szkoda czasu i atłasu i tak nie zrozumie."
vinnga napisał/a:Iryd, na forum kreujesz się na osobę otwartą na poglądy innych ludzi, skłonną do refleksji i pragnącą poznawać odmienny punkt widzenia. Niestety, oprócz Twoich własnych słów, nie widzę żadnego potwierdzenia tego wizerunku. To nie jest pierwszy wątek, w którym, w dość prymitywny sposób, najeżdżasz na autora. Przypominam, że na naszym forum dyskutujemy argumentami. Osobiste wycieczki, prześmiewcze posty bez treści, ataki na innych użytkowników nie są u nas mile widziane. Głęboko wierzę, że, jako inteligentny człowiek, za jakiego pragniesz uchodzić, znajdziesz inny sposób na przedstawienie swojego stanowiska niż ten, który prezentujesz powyżej.
Mogłem zgłosić moderacji ale zawsze nie byłem donosicielem. Wystarczy, że na mojego ojca donosili i nie do moderacji. Ja nie żałuję tych słów, dla mnie męskość to ujęcie się za słabszym, a nie „dyktatorskie zapędy”. Czy pytanie o wstydliwą wadę kobiety, chyba umysłu? I łaskawe pobłażliwe potraktowanie upośledzonej kobiety przez pana dyktatora. Jak rozumiem teraz Gojka wspiera Vinngę, że taka szowinistyczna postawa jest preferowana na forum, a za walkę z nimi należy się ostrzeżenie dla mnie. I dziś nie zmieniłem zdania i gdyby to nie było forum, to takim panom, co najmniej jeden pisze tu do dziś i to w tonie pouczania kobiet. Chyba uznał, że wszystkie mają wstydliwą wadę, (to inteligentny facet, pozostali też byli), powiedziałbym to co Kolumb z Jerzym powiedzieli, w starym filmie Kolumbowie, na koniec rozmowy z policjantem granatowym złapanym za szmalcowanie. „I jak będziemy musieli jeszcze raz się do pana fatygować, to zanim pan dostanie w czapę, to wcześniej pan dostanie jeszcze w mordę”.
Żona wtedy powiedziała „widzisz bronisz tych bab, a one cię jeszcze ochrzaniają” Fakt to był powód opuszczenia forum na 4 lata. A teraz tylko chciałem sprawdzić czy nie znalazł się ktoś interesujący kto chciałby porozmawiać. Nie pchałem się na afisz, dwa miesiące była cisza. Co komu przeszkadzało, że szukam sobie interesującej koleżanki?
Ostatnia sprawa
marocik napisał/a:Jestem studentką III roku filozofii, specjalizacja życie publiczne, na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W ramach zajęć z przedmiotu "Metody i techniki badań socjologicznych" jestem zobowiązana do przeprowadzenia kilku wywiadów, a dokładniej mówiąc ok. 30 minutowych rozmów na temat "Czarnego wizerunku feminizmu wśród ludzi i w mediach". Rozmowa może odbyć się za pomocą aplikacji Skype. Pytania będą dotyczyły osobistego rozumienia terminu feminizmu, jego zadań i roli. A także stereotypów, jakie istnieją na temat feministek. Jeśli więc jesteś zwolennikiem stanowiska feministycznego lub interesujesz się tą tematyką i jesteś chętny mi pomoc, to skontaktuj się ze mną wysyłając e-mail na adres marocik at o2.pl. Równie mile widziane są osoby przeciwne propagowaniu poglądów feministycznych. Masz własną opinię na temat ruchu feministycznego? - Wyraź ją!
iryd napisał/a:post poniżej poziomu forum
12. 12. 2013
Nie wiedziałem, że humor i ironiczne uwagi są niedopuszczalne na forum. Byłem na nim zaledwie kilka dni. Panuje tu etykieta jak na pogrzebie. Nie pamiętam co napisałem. Drażni mnie, że dziś studenci wszystko chcą załatwić przez internet. Niedługo i praktyki z pacjentami przyszli lekarze będą mieli przez internet, a później pójdą w świat leczyć prawdziwych ludzi. Byle nie moją rodzinę. Ponieważ jak widać zapraszała również przeciwników to zgodnie z życzeniem pewnie zabawiłem się w przeciwnika i coś ta napisałem pod adresem feminizmu.
PS
Cyngli chyba mnie nie zrozumiałaś. Prosiłem żebyśmy nie wchodzili na taki poziom, a nie było to pytanie do ciebie. Przykro mi, że masz takie problemy z sobą i dzieckiem. Nie umiem ci pomóc, a zaczepki personalne do niczego dobrego nie prowadzą. Uważam, że dla dobra dziecko powinnaś starać się opanowywać, a nie szukać kłótni. Dlatego rozumiejąc twoją sytuację na następne tego typu zaczepki nie będę reagował jakby ich nie było. Może to trochę nieelegancje ale przyjąłem zasadę tobie wolno więcej. Zdrowie dziecka jest ważniejsze niż zacięta dyskusja na forum.
Iceni wszystko jedno jakie masz zdanie o mnie. Nikt nie musi mnie cenić czy lubić. Jeszcze z dawnych czasów i obecnie, napotykając się na twoje posty, z tego co pamiętam, były logiczne i sensowne. Z tym mi się zawsze kojarzyłaś. Ostatnio poczytałem wypowiedzi w sprawie utworzenia tu stowarzyszenia, co proponowała santapietruszka. Choć lubię takie pomysły to twoje uwagi uważałem za słuszne i nawet dodałbym więcej. Ale jak to ze mną często bywa uznałem, że moje zdanie nie jest nikomu potrzebne. Poczytałem z tego powodu twoje wcześniejsze posty. Chciałem ci wyrazić moje słowa szacunku, że poradziłaś sobie ze swoimi problemami. Szczególnie to, że samo potrafiłaś to zrobić zasługuje na uznanie. Nie wymagam, by ludzie sobie potrafili pomóc sami ,od czegoś są specjaliści, ale takie zachowania cenię szczególnie. Możesz dalej uważać mnie za kogoś nie wartego rozmowy. Przecież nie ja jestem ważny, a liczy się sprawa. Tu fakt, że nie tylko przeszłość decyduje jacy jesteśmy, sami możemy siebie kształtować, a ty jesteś tego żywym przykładem dla innych, bo choć niby to oczywiste ale dla ludzi liczy się pozytywny przykład.
PPS Cyngli nie chcę nikomu nic narzucać ale Iceni przeszła samodzielnie trudną pracę pozbywania się swoich koszmarów z przeszłości. Może jej doświadczenia przydałyby się tobie, o ile by się zgodziła pomóc ci. Oczywiści potraktujcie to luźno. Może już miałyście kontakt lub nie macie ochoty na taki.