polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara??? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???

Strony Poprzednia 1 6 7 8 9 10 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 456 do 520 z 628 ]

456 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2017-07-22 00:09:08)

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
Snake napisał/a:

A propos panów gwiazdorow, że wyglądają gorzej niż ich rówieśniczki. Jakby pakowali tyle kasy i poświęcali na to tyle czasu co one by wyglądać, to ho, ho... smile Tymczasem oni mają to w nosie, bo z brzuchem i zakolami, i tak zgarna tyle ile trzeba lol

I tu Snejkuś w punkt. Babki inwestują sporo kasy w siebie, nie to co faceci. Myślę, że jakbym też trochę wyłożył złotówek to bym sporo poprawił. Niestety właśnie te zakola mi się robią ale obecnie włosy to nie problem, wstrzykuje się jakieś tam substancje czy tam nawet przeszczepy i czupryna jak nowa ale trzeba chcieć i może mieć dla kogo wink wydać ten "kwit" aby się ulepszyć. Dla samego siebie to pierdziele- żeby byłyszczeć na insta czy fejsiku big_smile

filezila napisał/a:
On-WuWuA-83 napisał/a:
Lady with Pearls napisał/a:

Ze niby 33 latka to stara ,wedlug kogo?... A co ma powiedziec 45,55 letnia kobieta,albo 80 letnia ?

"Stara" jest dla faceta w jej wieku tongue Dla faceta +5 lat starszego będzie raczej młoda. Tak bym to widział smile

nie zauważyłam różnicy w 'ilości' mężczyzn młodszych i starszych ode mnie, którzy chcieli się ze mną spotykać. chyba najmniej było moich rówieśników winktongue

Bo to jest oczywista oczywistość. Oni patrzą na młodsze a na ciebie starsi lub też młodsi którzy najprędzej się chcą czegoś moze nowego nauczyć lub tez po prostu zaliczyć starszą kobietę big_smile chociaż nie wiem ile masz lat tak więc to może być dość ryzykowna teoria (w przypadku jak z 50 tongue)

Zobacz podobne tematy :

457 Ostatnio edytowany przez Lady with Pearls (2017-07-22 11:12:28)

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
Alberto Salazar napisał/a:
rossanka napisał/a:

A to ciekawe skąd te wątki 20 latek, które skarżą się na samotność.
I wątki panów 35, 40 plus, którzy skarżą się, że nigdy nie mieli i nie mają powodzenia i nadal są sami.
Chyba, że to sa jakies trole hmm

Moim prywatnym oraz zawodowym zdaniem - większość ludzi, którzy skarżą się na samotność - sama jest sobie winna. Naturalnie nie wszyscy.
Często wystarczy obu stronom zadać pytanie: Co robisz by to zmienić i jest echo...
Nierzadko Panie udają niedostępne a Panowie czekają na sygnał akceptacji... i koło się zamyka.
Faceci (niezależnie od wieku często) boją się wyjśc z inicjatywą i zrobić pierwszy krok... z kolei spora ilość Pań potrafi dawać kosza z automatu wszystkim jak leci i zadzierać nosa a potem jest płacz i lament.

33 lata w moim mniemaniu to nie starość. Jednak 33 lata to zdecydowanie za dużo aby zachowywać się na poziomie 17 latka/tki - co obserwuję na pewnych płaszczyznach u wielu ludzi, bez względu na płeć.
TRochę to zabawno-żałosne kiedy facet mając 35 lat boi się niezobowiązująco z uśmiechem zagadnąć kobietę która mu się podoba... a jeszcze lepsze jest jak 30 kilku letnia kobieta bawi się w gierki, testy niedostępność albo szajs w stylu: nie piszę nie pierwsza, nie dzwonię pierwsza.
Tyle na wstępie. tongue

Sluszne spostrzezenia,albo taka Panna mysli ze nie trzeba wychodzic z domu... TRZEBA wychodzic z domu,do ludzi by kogos poznac !

Jesli taka Panna bedzie siedziala tylko w domu,przed tv,w necie czytala niebezpieczenstwa zwiazane " zwiazkami" to nie znajdzie nikogo,bedzie caly czas sama.

Niektorzy potrafia nawet innym takie paranormale wmawiac,ze skoro kobieta jest samotna to znaczy ze brzydka nikt jej nie chce   wink big_smile
Pary bywaja rozne on atrakcyjniejszy od niej,ona atrakcyjniejsza od niego,i jak wiadomo sa  rozne gusta:

On widzi w niej to co inni nie dostrzegaja/ona widzi w nim to co inne nie dostrzegaja,to jest piekne.
Co dla jednego jest atrakcyjne,inny moze uznac za "brzydkie".

Mezczyzna meski gentlemen z kultura osobista,nie mowi o kobiecie brzydka,tylko "Nie w moim typie"
i nie uzywa kraweznikowego slownictwa w stosunku do kobiet typu "pasztet itp"

Rowniez warto zwracac uwage na to co partner mowi o innych kobietach/mezczyznach,czy plotkuje,wiecznie wytYka innym,ma wieczna potrzebe wyszukiwania niedoskonalosci w innych ludziach,chodz sam nie jest IDEALNY,bezbledny...to wiele mowi o czlowieku.

A przeciez wiadomo,a i widzi sie na codzien ze sa pary /malzenstwa ludzi nieatrakcyjnych i sa razem,tworza rodzinke,maja dzieci.

Wiesz ona nie chce napisac pierwsza,bo nie chce wyjsc na desperatke  wink Wszystko ma swoj grund,dlaczego.
Wazna jest dojrzalosc mentalna,otwartosc,pozytywne nastawienie i NIE PRZEJMOWANIE sie opinia innych ludzi(bo ktos powiedzial,to mysle tak samo...zrazam sie...)
Dojrzala Kobieta/Mezczyzna(Mentalnie) nie przejmuje sie opinia innych ludzi,nie boi sie ich opini,robi swoje.
Pamietac ze kazdemu mozna cos wytknac,ale nie kazdy ma POTRZEBE wytykania.

458 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2017-07-22 14:51:46)

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
Lady with Pearls napisał/a:

Niektorzy faceci lubia wyzywac sie na kobiecie i mowic  o niej/do jej "Stara" nawet jak jest niewiele starszy od niej.
Sprawia to przyjemnosc,czuje sie lepszy bardziej seksi ?  smile

Mi zdecydowanie bardziej prawdopodobnym wydaje się że to zwyczajne żarty - odpowiednik nazywania przez kolegów nastoletniej, szczupłej dziewczyny grubą. Zupełnie inną sprawą jest to że one w to często wierzą popadając niejednokrotnie w zaburzenia odżywiania, tak samo jak chłopcy (ale także dorośli mężczyźni co widać na forum) 'normalnego' wzrostu wierzą żartom rówieśniczek że są 'karłami'. To coś jak ciągnięcie dziewczęcia za warkocz/wbijanie długopisu w plecy kolegi z ławki 'przed'.

Oczywistym jest że niektórzy (być może spora grupa) preferuję dużo młodsze kobiety na partnerki, tak samo jak i znajdą się gustujący w tzw. 'milfach', ale bez powodu człowiek nie podnosi swoich osobistych preferencji do rangi uniwersalnych.

Jeśli natomiast chodzi o wątki tego typu na forum (tutaj, choć podejrzewam że na innych także się pojawiają) to stawiałabym na to że większość tworzonych jest przez mężczyzn podszywających się pod płeć kobiecą, i to częstokroć tych samych. Bardzo możliwe że są to osobnicy w jakiś sposób 'związani' z środowiskiem PUA, a tego typu prowokacje są formą odwetu za upokarzające teksty kobiet dotyczące mężczyzn oraz jak sami przyznają - stawianie w dzisiejszych czasach kobiet na piedestale/przyznawanie im większych praw/bardziej komfortową bo m.in. mniej 'sztywną' rolę. Strony tego typu (tj. te dla mężczyzn, dotyczące najczęściej podrywu) pełnią funkcję czegoś w rodzaju miejsc gdzie udzielane jest mężczyznom wsparcie psychiczne, nauka że bez kobiety są wartościowymi, kompletnymi jednostkami i jeśli o to chodzi to jest to bardzo dobre, bo człowiek nie powinien uzależniać swojej samooceny od tego jak ocenia go płeć przeciwna. Przy okazji jednak mężczyźni tam nakręcają się wzajemnie przeciw kobietom przypisując wszystkim brak inteligencji, sugerując bycie czymś pośrednim między zwierzęciem a człowiekiem itd., a tym którzy uważają inaczej piszą zazwyczaj żeby nie projektowali sobie swoich (tj. dobrych) cech na kobiety. To tam zapewne powstają pomysły żeby prowokować płec żeńską na ich forach, choć nie mogę powiedzieć tego na 100%. Gwoli sprawiedliwości - teksty kobiet nt. mężczyzn, ich 'natury', a także (a może przede wszystkim) te oceniające ich wartość jako człowieka po cechach biologicznych porozsiewane na tym (i zapewne innych kobiecych) forum/-ach są równie żenujące, krzywdzące, po prostu - złe. Obie płcie są siebie warte. Jak przerwać coś takiego? - z pewnoście nie 'oddając ciosy' przemycaniem złośliwostek o rzekomych defektach mężczyzn, a traktowaniem człowieka jak istoty czującej którą takim podejściem się zwyczajnie krzywdzi. Dalej - brakiem uprzedzeń, zaprzestaniem projektowania sobie samej 'negatywności' na drugą płeć. Ważnym jest też to (bardzo częsty błąd) żeby nie mieszać swoich ocen drugiej istoty pod względem 'biologicznym' z jej oceną jako człowieka (czyli np. możesz nie chcieć jako partnera mężczyzny niezmotoryzowanego, ale nie nazywaj go żałosnym człowiekiem bo nie spełnia Twoich życzeń w kontekście potencjalnego partnerstwa).

Ciągłym oddawaniem ciosów nigdy nie zakończy się tego męczącego biegu otępiałego chomika, nie zatrzyma karuzeli. To zwierzątko najłatwiej uwolnić prezentując postawę przeciwną czyli cechująca się życzliwoscią, opanowaniem, brakiem uprzedzeń, ignorowaniem 'złośliwostek'.

Choć tutaj dotyczy to wszystko błahostki (bo żarty z wieku są raczej niewinne) to uznałam że warto to rozszerzyć nakreślaląc bardzo ogólnie problem wojen damsko-męskich, ich przyczyn, i sposobów na przerwanie.

Lady with Pearls napisał/a:

Niektorzy potrafia nawet innym takie paranormale wmawiac,ze skoro kobieta jest samotna to znaczy ze brzydka nikt jej nie chce

Nigdy nie widziałam czegoś takiego. Jak kobieta jest ładna/piękna nikt nie uzna jej za brzydką za sprawą faktu nieposiadania partnera, a jak jest brzydka to 100-związków nie uczyni jej w niczyich oczach pięknością.


Alberto Salazar napisał/a:

Wiesz martwi mnie to, że moim zdaniem to się w naszym społeczeństwie pogłębia. Poznałem wielu wspaniałych ludzi w różnych przedziałach wiekowych, którzy nierzadko mieli tak prozaiczne problemy w materii emocjonalno - związkowej, że aż szkoda gadać.
W stylu: czy mi wypada zagadać do niego pierwszej, O czym z nią rozmawiać, kiedy podejśc, jak się uśmiechnąć, lepiej być otwartą czy nie dać po sobie poznać że mi się podoba.
Lista jest tak długa i są na niej tak "pierdołkowate" (pardon) pytania, że normalnie na trzezwo jest to nie do ogarnięcia...

Człowiek patrzy i wtedy sam nie dowierza, że tego kalibru pytania zadają mu ludzie sukcesu z pięciocyfrowymi dochodami, pięknymi domami, porywającymi pasjami, że o stylu bycia ( poza tą jedną płaszczyzną) nie wspomnę.
Pewne rzeczy wymykają się logice...

Nie sądze żeby 'nasze czasy' miały z tym cokolwiek wspólnego.

Co do pogrubionego przeze mnie tekstu - nic się nie wymyka. Harmonijny rozwój na wszystkich płaszczyznach to mit. Jak ktoś rozwija pewną sferę swojej osobowości, 'pracuje' nad jedną-kilkoma rzeczami, to zawsze ucierpią na tym inne. Zresztą - jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Ludzie u których obserwuje się wysoki stopień rozwoju gdy chodzi o jakąś konkretną rzecz zazwyczaj 'płacą' upośledzeniem gdy chodzi o inne obszary ich życia, czy osoby. Trudno wymagać od istoty ludzkiej żeby z łatwością szło jej wszystko, i tu się absolutnie nic nie wymyka logice. To jest normalne.

459

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
On-WuWuA-83 napisał/a:

filezila napisał/a:
On-WuWuA-83 napisał/a:

"Stara" jest dla faceta w jej wieku tongue Dla faceta +5 lat starszego będzie raczej młoda. Tak bym to widział smile

nie zauważyłam różnicy w 'ilości' mężczyzn młodszych i starszych ode mnie, którzy chcieli się ze mną spotykać. chyba najmniej było moich rówieśników winktongue

Bo to jest oczywista oczywistość. Oni patrzą na młodsze a na ciebie starsi lub też młodsi którzy najprędzej się chcą czegoś moze nowego nauczyć lub tez po prostu zaliczyć starszą kobietę big_smile chociaż nie wiem ile masz lat tak więc to może być dość ryzykowna teoria (w przypadku jak z 50 tongue)

ja mam 30 lat i chyba wcześniej to pisałam. wink

czy ja wiem czy to byli mlodsi, ktorzy chcieli tylko zaliczyc. 2 czy 3 lata mlodszy byl raczej zainteresowany zwiazkiem a że coś tam nie wychodziło to druga sprawa. no aseksualni tez nie byli ale to dobrze smilewink

460 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2017-07-23 12:13:40)

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???

Pokażę Wam coś śmiesznego (znalazłam to wczoraj wieczorem, całkiem przypadkowo):
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/564x/8c/68/2c/8c682cf46db486c4a877b138c8b941de.jpg

https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/564x/be/30/92/be30924170efcc14faba9704243b31e2.jpg
'Ala lubi trawę'
'Arek bawi się z ptaszkiem'

big_smile

461

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
lilly25 napisał/a:

Pokaże Wam coś śmiesznego co znalazłam wczoraj wieczór całkiem przypadkiem (naprawdę)
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/564x/8c/68/2c/8c682cf46db486c4a877b138c8b941de.jpg

https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/564x/be/30/92/be30924170efcc14faba9704243b31e2.jpg
'Ala lubi trawę'
'Arek bawi się z ptaszkiem'

big_smile

czy to można gdzieś kupi big_smile

462

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
_v_ napisał/a:

czy to można gdzieś kupi big_smile

Z tego co widzę jest w niektórych księgarniach internetowych.

463

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???

lilly25, mam do Ciebie pytanie. Oczywiście zdarzyło mi się usłyszeć/przeczytać na nie odpowiedź, ale jestem ciekawy Twojej odpowiedzi na nie.

Dlaczego spora ilość kobiet jest nieszczera/fałszywa w swoich deklaracjach odnośnie jakości i cech partnera którego poszukują?
Np. nie jedna kobieta pisze na forum(bądź mówi w gronie znajomych) że poszukuje faceta, który będzie miły, porządny, kulturalny, lojalny, czuły, pomocny, odpowiedzialny, żeby można było na niego liczyć itp. itd.
Ale po ten jak przychodzi co do czego, to się wiąże z badboyem, czyli takim facetem, który ma przeciwne cechy do tych w/w.
Natomiast w tym samym czasie faceci, którzy spełniają warunki wymienione w deklaracjach kobiet są skreślani/wrzucani do FZ.

Nie chodzi mi o konkretne cechy w tych badboyach które pociągają te kobiety, tylko o samą nieszczerość/zakłamanie tych kobiet w ich deklaracjach.
Jesteś w stanie na to odpowiedzieć i wyjaśnić?

Bo wiesz, powiedzenie "wszyscy faceci są tacy sami, a ci którzy tacy nie są - są sami" nie wzięło się z powietrza.

464

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
X77 napisał/a:

lilly25, mam do Ciebie pytanie. Oczywiście zdarzyło mi się usłyszeć/przeczytać na nie odpowiedź, ale jestem ciekawy Twojej odpowiedzi na nie.

Dlaczego spora ilość kobiet jest nieszczera/fałszywa w swoich deklaracjach odnośnie jakości i cech partnera którego poszukują?
Np. nie jedna kobieta pisze na forum(bądź mówi w gronie znajomych) że poszukuje faceta, który będzie miły, porządny, kulturalny, lojalny, czuły, pomocny, odpowiedzialny, żeby można było na niego liczyć itp. itd.
Ale po ten jak przychodzi co do czego, to się wiąże z badboyem, czyli takim facetem, który ma przeciwne cechy do tych w/w.
Natomiast w tym samym czasie faceci, którzy spełniają warunki wymienione w deklaracjach kobiet za.

A ja mam pytanie, kto to jest bad boy?
W życiu nie slyszałam,  aby normalna kobieta szukała odpowiedzialnego, opiekuńczego i dajmy na to jeszcze porządnego,  a
latała  za nieodpowiedzialnym, nie opiekuńczyma i samolubnym oraz nieporządym.

Poza tym gdzie reszta cech?Może ktoś jest kulturalny, miły,  ale jest jednocześnie samolubny, albo jest maminsynkiem?
Ponad to dużo cech wychodzi jak to się mówi  w praniu, wiążesz się właśnie z kimś miłym,  porządnym,  kulturalnym,  a potem ten miły i porządny znajduje sobie kogoś innego, albo okazuje się,  że oznajmia, że on w zasadzie do związku nie dorosł i chce się tylko niezobowiazujaco spotykać.

Moje kolezanki-kurcze, żadna nie wyszła za jakiegoś figofago, ale za porządnych,  opiekuńczych i tak dalej. Ale też mężczyźni ci to nie jakieś ciepłe kluski, no i zarówno on jak i ona miały wymagania co do siebie.


Jeszcze raz pytam kto to jest bad boy?

465

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???

To bardzo mało rossanka widziałaś.

Tutaj kobieta mniej więcej tłumaczy youtube. com/watch?v=3WGwGnUzOyo&

Chcą dupków, co dostarczy jej emocji, jest ciągle w niepewności czy ją zostawi czy nie.
A taki misio wierny i oddany, to dla was zwłaszcza w młodszym wieku nudziarz jak cholera, ciągle to samo, nie pokrzyczy i nie zerżnie potem(mix emocji).

Przestańcie zakłamywać rzeczywistość i pieprzyć pierdoły mieszając w głowach młodym facetom.

Piszcie od razu lepiej : "Jak jesteśmy młode i atrakcyjne, to chcemy się bawić, bzykać z bad boyami. Jak zbyrzdniemy/jesteśmy w dołku/same z dzieckiem, to weźmiemy sobie takiego potulnego misia, bo on jest pewny, że nie zostawi z gołą dupą jak bad boy."

466 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2017-07-23 13:46:29)

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
X77 napisał/a:

lilly25, mam do Ciebie pytanie. Oczywiście zdarzyło mi się usłyszeć/przeczytać na nie odpowiedź, ale jestem ciekawy Twojej odpowiedzi na nie.

Dlaczego spora ilość kobiet jest nieszczera/fałszywa w swoich deklaracjach odnośnie jakości i cech partnera którego poszukują?
Np. nie jedna kobieta pisze na forum(bądź mówi w gronie znajomych) że poszukuje faceta, który będzie miły, porządny, kulturalny, lojalny, czuły, pomocny, odpowiedzialny, żeby można było na niego liczyć itp. itd.
Ale po ten jak przychodzi co do czego, to się wiąże z badboyem, czyli takim facetem, który ma przeciwne cechy do tych w/w.
Natomiast w tym samym czasie faceci, którzy spełniają warunki wymienione w deklaracjach kobiet są skreślani/wrzucani do FZ.

Nie chodzi mi o konkretne cechy w tych badboyach które pociągają te kobiety, tylko o samą nieszczerość/zakłamanie tych kobiet w ich deklaracjach.
Jesteś w stanie na to odpowiedzieć i wyjaśnić?

Bo wiesz, powiedzenie "wszyscy faceci są tacy sami, a ci którzy tacy nie są - są sami" nie wzięło się z powietrza.

Nie wiem czy powinnam wypowiadać się za inne kobiety, ale niech będzie. Prosiłabym jednak żeby nie traktować moich słów jako jakiejś prawdy objawionej, bo są to właściwie tylko podejrzenia.

Wydaje mi się że sporą grupę ludzi (nie tylko kobiety) pociąga czysto fizycznie jakiś pierwiastek zła, ale ich świadoma i moralna część tego faktu nie akceptuje. Uświadomienie sobie że to całe przyciąganie damsko-męskie jest raczej z 'ciemnej strony mocy' usunęłoby zapewne przeszkodę w przyznaniu że bad boye/bad girls jarają tak wiele osób, bo tą przeszkodą jest niezgoda części świadomej-moralnej na to na co ich część nieświadoma-fizyczna najmocniej reaguje.
Ponieważ u kobiety seksualność jest mocniej powiązana z resztą trudniej jej dopuścić tak przykry fakt (preferowanie bad boyów) do świadomości (u mężczyzn chyba nie ma tej 'łączności' stąd mniejszy problem z mówieniem wprost że nie chodzi o nic szlachetnego, gdy nie chodzi).

Z innych możliwych przyczyn jakie przychodzą mi do głowy: istnieje zapewne spora grupa kobiet (i ogólnie ludzi, bo nie zgadzam się że nieznajomość siebie jest domeną płci kobiecej) która zwyczajnie nie rozumie swoich uczuć/emocji i faktycznie wierzy w to co mówi.

Dziewczynki/kobiety mają w ogóle większą skłonność do łagodzenia w mowie różnych rzeczy (w sensie - eufemizowania). Tak jak ich ciała w pewnych miejscach zaokrąglają się, a przy kontakcie dają wrażenie przyjaznej miękkości (w przeciwieństwie do mężczyzn, u którym objeżdżanie dłonią wiąże się z napotykaniem na kanty, i inne trzeźwe 'sprowadzalniki na ziemię') tak pewne treści 'dążą' u nich do 'chowania się' w formie mniej kanciastej.

467

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
kokodf napisał/a:

To bardzo mało rossanka widziałaś.

Tutaj kobieta mniej więcej tłumaczy youtube. com/watch?v=3WGwGnUzOyo&

Chcą dupków, co dostarczy jej emocji, jest ciągle w niepewności czy ją zostawi czy nie.
A taki misio wierny i oddany, to dla was zwłaszcza w młodszym wieku nudziarz jak cholera, ciągle to samo, nie pokrzyczy i nie zerżnie potem(mix emocji).

Przestańcie zakłamywać rzeczywistość i pieprzyć pierdoły mieszając w głowach młodym facetom.

Piszcie od razu lepiej : "Jak jesteśmy młode i atrakcyjne, to chcemy się bawić, bzykać z bad boyami. Jak zbyrzdniemy/jesteśmy w dołku/same z dzieckiem, to weźmiemy sobie takiego potulnego misia, bo on jest pewny, że nie zostawi z gołą dupą jak bad boy."

Ja piszę o zdrowych emocjonalnie kobietach a nie o jakiś,  które mają problemy emocjonalne, które, szukają wrażeń. Jak kogoś interesują takie kobiety,  to już jego sprawa.

BTW to twoje drugie konto na netkobietach?

Jeszcze raz powtarzam, wśród znajomych par niemal wszystkie kobiety mają normalnych mężów,  którźy nie piją,  nie biją,  nie zdradzają,  nie pomiartaja nimi itd.

Ale te kobiety są normalne emocjonalnie.

468 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2017-07-23 14:00:58)

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
filezila napisał/a:
On-WuWuA-83 napisał/a:

filezila napisał/a:

nie zauważyłam różnicy w 'ilości' mężczyzn młodszych i starszych ode mnie, którzy chcieli się ze mną spotykać. chyba najmniej było moich rówieśników winktongue

Bo to jest oczywista oczywistość. Oni patrzą na młodsze a na ciebie starsi lub też młodsi którzy najprędzej się chcą czegoś moze nowego nauczyć lub tez po prostu zaliczyć starszą kobietę big_smile chociaż nie wiem ile masz lat tak więc to może być dość ryzykowna teoria (w przypadku jak z 50 tongue)

ja mam 30 lat i chyba wcześniej to pisałam. wink

czy ja wiem czy to byli mlodsi, ktorzy chcieli tylko zaliczyc. 2 czy 3 lata mlodszy byl raczej zainteresowany zwiazkiem a że coś tam nie wychodziło to druga sprawa. no aseksualni tez nie byli ale to dobrze smilewink

I dlaczego nie wyszło? Aseksualni nie mogli być tongue no ale i tak nawet te 2-3l młodsi to taki związek to dla mnie matrix - błąd systemu tongue tongue Nie kojarzę takiego przypadku.
Rossanko taka jest prawda, że kobiety najczęsciej szukają tych "złych chłopaków" tongue Tylkko taki potrafi zapewnić te super emocje (no nie mowię o jakimś biciu smile

469

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
On-WuWuA-83 napisał/a:
filezila napisał/a:
On-WuWuA-83 napisał/a:



Bo to jest oczywista oczywistość. Oni patrzą na młodsze a na ciebie starsi lub też młodsi którzy najprędzej się chcą czegoś moze nowego nauczyć lub tez po prostu zaliczyć starszą kobietę big_smile chociaż nie wiem ile masz lat tak więc to może być dość ryzykowna teoria (w przypadku jak z 50 tongue)

ja mam 30 lat i chyba wcześniej to pisałam. wink

czy ja wiem czy to byli mlodsi, ktorzy chcieli tylko zaliczyc. 2 czy 3 lata mlodszy byl raczej zainteresowany zwiazkiem a że coś tam nie wychodziło to druga sprawa. no aseksualni tez nie byli ale to dobrze smilewink

I dlaczego nie wyszło? Aseksualni nie mogli być tongue no ale i tak nawet te 2-3l młodsi to taki związek to dla mnie matrix - błąd systemu tongue tongue Nie kojarzę takiego przypadku.

Haha.
No tak.
Aż się zaśmiałam, a wiesz, że wokół mnie dużo takich par. 2,4 lata młodsi partnerzy. Albo rówieśnicy,  lub niewiele starsi.
Dwie bliskie pary-tu jest tylko duża różnica,  bo on 10 lat starszy. A reszta to rownolatkowie, przypadki gdzie on lub ona starsza o 2, 3 ,4 lata.
Aha, jeden przypadek,  ona starsza o 9 lat.

470

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
On-WuWuA-83 napisał/a:
filezila napisał/a:
On-WuWuA-83 napisał/a:



Bo to jest oczywista oczywistość. Oni patrzą na młodsze a na ciebie starsi lub też młodsi którzy najprędzej się chcą czegoś moze nowego nauczyć lub tez po prostu zaliczyć starszą kobietę big_smile chociaż nie wiem ile masz lat tak więc to może być dość ryzykowna teoria (w przypadku jak z 50 tongue)

ja mam 30 lat i chyba wcześniej to pisałam. wink

czy ja wiem czy to byli mlodsi, ktorzy chcieli tylko zaliczyc. 2 czy 3 lata mlodszy byl raczej zainteresowany zwiazkiem a że coś tam nie wychodziło to druga sprawa. no aseksualni tez nie byli ale to dobrze smilewink

I dlaczego nie wyszło? Aseksualni nie mogli być tongue no ale i tak nawet te 2-3l młodsi to taki związek to dla mnie matrix - błąd systemu tongue tongue Nie kojarzę takiego przypadku.
Rossanko taka jest prawda, że kobiety najczęsciej szukają tych "złych chłopaków" tongue Tylkko taki potrafi zapewnić te super emocje (no nie mowię o jakimś biciu smile

No to ja nie wiem, zmień srodowisko czy co. Może skup sie na dojrzałych emocjonalnie kobietach anie na jakiś nie do końca poskładanyc. Już tu sto razy pisałam,  że moje
znajome malzenstwa-żaden facet nie jest bad boyem, ale też nie jest ciepła klucha, to są zwykle, normalne pary.
Niewiem, może się obracasz wśród bardzo młodych kobiet, typu 19,22 lata, albo zależy w jakim srodowisku.
Może tam dominują jakieś istotnie niezbyt ogarnięte zyciowo kobiety,  co to potrzebują ciągle adrenaliny ale one to się do związku nie nadają,  nie wiem czemu się na nich skupiasz.
Nie możesz sobie znaleźć jakiejś spokojnej i normalnej, tylko zwracasz uwagę na takie, co to chcą adrenaliny i emocji a z taką to ci się nigdy nie uda.
Poszukaj jakiejś normalnej.

471 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2017-07-23 16:10:07)

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
On-WuWuA-83 napisał/a:

taka jest prawda, że kobiety najczęsciej szukają tych "złych chłopaków" tongue Tylkko taki potrafi zapewnić te super emocje (no nie mowię o jakimś biciu smile

Wuwuś, zastanawiałeś się kiedykolwiek, co to są za super emocje, których tak pragną wg ciebie zazwyczaj kobiety?
Istnieje po prostu wiele modeli związków. Również takie związki, które tak ci leżą na sercu, a o których z nieukrywaną zazdrością piszesz, że kobiety wybierają do nich "złych chłopaków". Fakt, mają one mocną reprezentację, jak widać big_smile 
Jednak takie "niesymetryczne" związki wybierają kobiety, które mają niskie poczucie własnej wartości, bo tylko kobieta, która ma niską samoocenę ugania się za osobą, która swoim zachowaniem pokazuje, jak bardzo ma ją w 4 literach. Osoba, która paradoksalnie ceni sobie kogoś, kto ją odrzuca musi mieć problem z poczuciem własnej wartości skoro wciąż potrzebuje dowodów na to, jak niewiele jest warta i jak bezwartościowa i nieważna jest dla tego, kto ją odrzuca i nie szanuje.
Teraz pytanie do ciebie Wuwuś: dlaczego ciągnie cię do kobiet z niską samooceną?
Spróbuj może poszukać takiej kobiety, która ceni siebie i nie potrzebuje, żeby potwierdzać jej bezwartościowość, którą w sobie nosi lub udowadniać sobie, źe jeśli uda jej się "zasłużyć" na miłość kogoś, kto ją odrzuca, to wreszcie będzie coś warta.
Ostatnie zdanie przeczytaj jeszcze raz bardzo uważnie w odniesieniu do siebie wink

472 Ostatnio edytowany przez CatLady (2017-07-23 17:59:57)

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
rossanka napisał/a:

Moje kolezanki-kurcze, żadna nie wyszła za jakiegoś figofago, ale za porządnych,  opiekuńczych i tak dalej. Ale też mężczyźni ci to nie jakieś ciepłe kluski, no i zarówno on jak i ona miały wymagania co do siebie.


Jeszcze raz pytam kto to jest bad boy?

No właśnie wszystko chyba w definicji. Ci panowie, którzy tu na forum snują teorie, że kobiety wolą dupków, a "porządni i mili" faceci są sami - samych siebie definiując właśnie jako tych miłych - źle to definiują. Bo dla nich miły i porządny to tak naprawdę ciepła klucha, facet bez kręgosłupa, nudziarz i ofiara losu, która do kobiety nie potrafi nawet się odezwać. Za dupków uważają oni ogarniętych, zaradnych facetów, którzy potrafią zainteresować sobą kobietę, mają coś do powiedzenia, mają pasje a nie tylko pilot TV i piwo, a na dodatek są pewni siebie, co ci "mili" odczytują często jako arogancję i nachalność. Ile razy było na tym forum: nie umiem zagadać do dziewczyny, bo nie potrafię być nachalny a one tylko takich lubią".

Widzę to samo, co Ty patrząc na moje koleżanki - żadna za dupkami się nie uganiała, powychodziły za mąż za fajnych odpowiedzialnych gości, za żadnych badbojów. Była jedna taka, co się uganiała za patologią, ale ona sama z patologii pochodziła i z tego, co wiem, już w niej na dobre ugrzęzła. Nie jest to jednak typ dziewczyny, którym nasi "dobrzy i mili" panowie byliby zainteresowani. Ona po prostu szukała w swoich kręgach, które znała. sad

Te fajne dziewczyny powychodziły za mąż bądź są w związkach z fajnymi, odpowiedzialnymi facetami. Żadna nie związała się z badbojem - czyli w moim rozumieniu psycholem, ruchaczem, kryminalistą. Każda ma dojrzałego faceta, opiekuńczego, inteligentnego. Żadna też nie zwiazała się z "kluchą".

Zastanawiam się zawsze, w jakim towarzystwie obracają się faceci rozsiewający tego typu teorie i co sami sobą reprezentują, jacy są, że te kobiety ich nie chcą. Głupia wymówka i wytłumaczenie: nie chcą mnie, bo jestem miły, to ich wina, że mnie nie chcą.

Dopowiem jeszcze, że pomiędzy badboyem a ciepłą kluchą jest całe mnóstwo normalnych facetów - o to oni mają największe powodzenie.

473

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
CatLady napisał/a:

Widzę to samo, co Ty patrząc na moje koleżanki - żadna za dupkami się nie uganiała, powychodziły za mąż za fajnych odpowiedzialnych gości, za żadnych badbojów. Była jedna taka, co się uganiała za patologią, ale ona sama z patologii pochodziła i z tego, co wiem, już w niej na dobre ugrzęzła. Nie jest to jednak typ dziewczyny, którym nasi "dobrzy i mili" panowie byliby zainteresowani. Ona po prostu szukała w swoich kręgach, które znała. sad

Te fajne dziewczyny powychodziły za mąż bądź są w związkach z fajnymi, odpowiedzialnymi facetami. Żadna nie związała się z badbojem - czyli w moim rozumieniu psycholem, ruchaczem, kryminalistą. Każda ma dojrzałego faceta, opiekuńczego, inteligentnego. Żadna też nie zwiazała się z "kluchą".

Zastanawiam się zawsze, w jakim towarzystwie obracają się faceci rozsiewający tego typu teorie i co sami sobą reprezentują, jacy są, że te kobiety ich nie chcą. Głupia wymówka i wytłumaczenie: nie chcą mnie, bo jestem miły, to ich wina, że mnie nie chcą.

Dopowiem jeszcze, że pomiędzy badboyem a ciepłą kluchą jest całe mnóstwo normalnych facetów - o to oni mają największe powodzenie.

Właśnie to samo napisałam.
A może badboy to jest facet, który na przykład nie wstydzi się podejść do kobiety, nawet na poczcie czy gdzieś tam, zagadać,  albo poznać jakas kobietę przez znajomych i poprosić ja o numer telefonu, który potrafi z całkiem obca kobieta porozmawiać? -tylko wtedy dostaje łatkę takiego, co ma bajer i umie bajerowac kobiety;) A kobiety wiadomo, lecą na tych mężczyzn,  którzy mają gadkę. wink A jak kobiety mają lecieć na faceta, który nie zagada, a nawet jak już jakim cudem rozmawiają,  to się nie odzywa tylko mruczy coś wpatrzony w podłogę. ? Trudno wtedy o jakikolwiek kontakt, nie mówiąc już o sympatii

No widzisz, to mamy podobne kręgi znajomych.  Normalne kobiety, nie jakieś ciche myszki ale też nie jakieś postrzelone i normalnych facetów,  nie drani ale też nie jakieś ciapy. Od dawna razem w małżeństwie.

Jeden znam przypadek kobiety, ona faktycznie leci na drani,ale nigdy nie była zamezna. Jej faceci to albo hazardzisci, albo żonaci, albo naciągacze,  bajeranci, tacy co w kazdym porcie inna kobieta. Ale ona mam wrażenie ma właśnie bardzo niskie poczucie wartości.  Co ciekawe, nigdy nie wypowiada ie pochlebne o mężczyznach,  dla niej faceci to krętacze, klamczuchy, zdradzacze i nie można na nich polegać.  Jej, tak jak niektórym panom tu na forum, też nie przetłumaczysz że są rozni mężczyźni.

474

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
CatLady napisał/a:

Zastanawiam się zawsze, w jakim towarzystwie obracają się faceci rozsiewający tego typu teorie i co sami sobą reprezentują, jacy są, że te kobiety ich nie chcą. Głupia wymówka i wytłumaczenie: nie chcą mnie, bo jestem miły, to ich wina, że mnie nie chcą.

Dopowiem jeszcze, że pomiędzy badboyem a ciepłą kluchą jest całe mnóstwo normalnych facetów - o to oni mają największe powodzenie.

Wydaje mi sie, ze uderzylas w sedno.

Wielu z tych mezczyzn, co opisuja siebie jako milych i porzadnych, sa tak naprawde zakompleksionymi, towarzyskimi niemotami, ktorzy siedza jak mysz cicho pod miotla i z zawiscia patrza na pewnych siebie, wygadanych kolegow szybko przypinajac im latke "badboyow". Bo latwiej przeciez znalezc sobie wroga i psioczyc na niego niz pogrzebac w sobie i zaczac robic cos z tymi kompleksami. Plus jeszcze mozna jeczec na te paskudne baby, co sa slepe i nie zauwazaja ich, tak dobrze ukrytej, zajebistosci.

Tez nie mam w swoim towarzystwie zadnych kobiet, ktore wiazalyby sie z jakimis olewcami czy kryminalistami dla "emocji". Wrecz przeciwnie, mezowie kolezanek to filary spoleczenstwa: odpowiedzialni, poukladani, zaradni, opiekunczy faceci i przykladni ojcowie. Jedyna znana mi osoba, ktora miala w zwyczaju latac za ostatnimi szmatlawcami byla moja kolezanka ze studiow, ktora miala zerowe poczucie wlasnej wartosci i, delikatnie mowiac, byla emocjonalnie popaprana do kwadratu.

475

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???

Tak z ciekawości,  co się dzieje teraz z tą koleżanka? Przejrzała na oczy?

476

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???

Beyondblackie masz rację iż Catlady trafiła w sedno sprawy bo gdy ja zadawałem to pytanie na innych portalach zawsze była cisza.

477

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
rossanka napisał/a:

Tak z ciekawości,  co się dzieje teraz z tą koleżanka? Przejrzała na oczy?

O ile wiem, jest teraz sama i mieszka obok swojej matki hmm Co chyba jest w pewnym sensie pozytywem, bo typy, ktore robily za jej "partnerow", to byla tecza kolorow od rabnietego psychola, ktory zamykal ja w mieszkaniu i sledzil, poprzez alkoholika z ciezka raczka, do lancuszka zonatych fraglesow. Za kazdym razem, kiedy dostawala po tylku, to jeszcze potrafila bronic tych biednych misow yikes

No, ale jak pisalam, to jest dowodem na to, ze za szumowinami lataja tylko kobiety, ktore same maja powazne problemy emocjonalne.

478

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
Beyondblackie napisał/a:
rossanka napisał/a:

Tak z ciekawości,  co się dzieje teraz z tą koleżanka? Przejrzała na oczy?

O ile wiem, jest teraz sama i mieszka obok swojej matki hmm Co chyba jest w pewnym sensie pozytywem, bo typy, ktore robily za jej "partnerow", to byla tecza kolorow od rabnietego psychola, ktory zamykal ja w mieszkaniu i sledzil, poprzez alkoholika z ciezka raczka, do lancuszka zonatych fraglesow. Za kazdym razem, kiedy dostawala po tylku, to jeszcze potrafila bronic tych biednych misow yikes

No, ale jak pisalam, to jest dowodem na to, ze za szumowinami lataja tylko kobiety, ktore same maja powazne problemy emocjonalne.

Tez mi się tak wydaje. Ta można źle trafic. Niech będzie za drugim razem powtorka.Ale za trzecim i kolejnym razem jeśli jest tak samo, to już nie może być przypadek. Coś za dużo przypadków w jednym miejscu,  To daje do myślenia.

479

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
rossanka napisał/a:

Tez mi się tak wydaje. Ta można źle trafic. Niech będzie za drugim razem powtorka.Ale za trzecim i kolejnym razem jeśli jest tak samo, to już nie może być przypadek. Coś za dużo przypadków w jednym miejscu,  To daje do myślenia.

Absolutnie. Raz to mozna trafic na totalna patologie- w koncu sama wyszlam za maz za psychola (na szczescie jest on juz eks- mezem)- ale jak kazdy zwiazek obraca sie wkolo faceta niezrownowazonego/ uzaleznionego/ przemocowego/ ponizajacego/ terroryste/ zdradzacza, to mnie sie zapala czerwona lampka. I przy tej kolezance, to juz nawet lampki nie byly, a syreny alarmowe. Za kazdym razem jak przyprowadzala nowego faceta, to po pieciu minutach bylo wiadomo, ze to powtorka z rozrywki. Niestety jak ja sadzalismy ze znajomymi i ostrzegalismy przed popelnieniem kolejnej mega pomylki, to dowiadywalismy sie, ze ten mezczyzna jest "szczegolny", a tak wogole to jej zazdroscimy i jestesmy wredni hmm

Nie musze dodawac, ze kolezanka miala straszne kompleksy na punkcie swojego wygladu (chociaz byla calkiem atrakcyjna kobieta), uwazala sie za glupia (chociaz studiowala na doktorat) i myslala, ze do niczego sie nie nadaje. Ci okropni faceci po prostu potwierdzali w niej to wszystko co sama o sobie myslala.

480 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2017-07-24 16:09:28)

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???

Myślę że warto tutaj napisać jedną rzecz - to że kobieta preferuje (w sensie - jej organizm najlepiej reaguje na właśnie takich) bad boy'ów nie oznacza że jest niedojrzała emocjonalnie, albo prezentuje niski poziom intelektualny, tak samo jak preferowanie tzw. 'porządnych' mężczyzn przez kobietę nie świadczy o jej rozgarnięciu umysłowo-emocjonalnym (chodzi mi o poziom reakcji ciała, a nie dokonywanych wyborów). Zależność między tymi rzeczami nie występuje, albo inaczej - występuje ale nie w takim sensie jak wiele osób to widzi. To są rodzaje upodobań najprawdopodobniej wrodzonych, które nie zmieniają się ot tak wraz ze stopniem rozwoju, i człowiek właściwie nie ma/ma w bardzo nikłym stopniu na nie wpływ.
Założe się że gdyby dało się zbadać odpowiednio tę kwestię to okazałoby się że nie ma przewagi liczebnej wśród głupich i niezrównoważonych jeśli chodzi o lecenie na 'bad boys', dlatego pisanie że ci mężczyźni musieli obracać się w towarzystwie samych zaburzonych/kretynek z niską samooceną ma się zapewne nijak do rzeczywistości. Zresztą... nawet na tym forum niejedna z grupy tych bardziej ogarniętych (chodzi mi teraz o sam intelekt) przyznała wprost że kręci ją u partnera jego lekceważąco-prześmiewczy stosunek do innych ludzi połączony z nadmierną butą i 'zadziorem', a to są przecież cechy bad boy'a (bo przecież nie każdy bad boy to od razu kryminalista-półanalfabeta, są wśród nich i szanowani lekarze, i wykładowcy).
Dam wam pewien przykład, który może zdać się nieco kontrowersyjny, ale przypominam że jest to tylko przykład mający na celu zobrazowanie braku zależności pomiędzy preferencjami a intelektem, a nie przyrównujący jednych do drugich: Idąc sposobem myślenia niektórych wypowiadających się tutaj można by powiedzieć że żaden inteligentny mężczyzna nie leci na dzieci, a przecież prawda jest taka że skłonności pedofilskie nie mają związku z poziomem inteligencji.

A tak jeśli chodzi o definicję:
bad boy = mężczyzna odznaczający się brakiem empatii, agresywny fizycznie bądź słownie w stosunku do innych, taki u którego nadmierna pewność siebie łączy się z poniżaniem innych, manifestowaniem braku szaunku do ludzi i kobiety (w sensie -  swojej partnerki).

481 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2017-07-24 17:08:53)

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
lilly25 napisał/a:

Myślę że warto tutaj napisać jedną rzecz - to że kobieta preferuje (w sensie - jej organizm najlepiej reaguje na właśnie takich) bad boy'ów nie oznacza że jest niedojrzała emocjonalnie, albo prezentuje niski poziom intelektualny, tak samo jak preferowanie tzw. 'porządnych' mężczyzn przez kobietę nie świadczy o jej rozgarnięciu umysłowo-emocjonalnym (chodzi mi o poziom reakcji ciała, a nie dokonywanych wyborów). Zależność między tymi rzeczami nie występuje, albo inaczej - występuje ale nie w takim sensie jak wiele osób to widzi. To są rodzaje upodobań najprawdopodobniej wrodzonych, które nie zmieniają się ot tak wraz ze stopniem rozwoju, i człowiek właściwie nie ma/ma w bardzo nikłym stopniu na nie wpływ.
Założe się że gdyby dało się zbadać odpowiednio tę kwestię to okazałoby się że nie ma przewagi liczebnej wśród głupich i niezrównoważonych jeśli chodzi o lecenie na 'bad boys', dlatego pisanie że ci mężczyźni musieli obracać się w towarzystwie samych zaburzonych/kretynek z niską samooceną ma się zapewne nijak do rzeczywistości. Zresztą... nawet na tym forum niejedna z grupy tych bardziej ogarniętych (chodzi mi teraz o sam intelekt) przyznała wprost że kręci ją u partnera jego lekceważąco-prześmiewczy stosunek do innych ludzi połączony z nadmierną butą i 'zadziorem', a to są przecież cechy bad boy'a (bo przecież nie każdy bad boy to od razu kryminalista-półanalfabeta, są wśród nich i szanowani lekarze, i wykładowcy).
Dam wam pewien przykład, który może zdać się nieco kontrowersyjny, ale przypominam że jest to tylko przykład mający na celu zobrazowanie braku zależności pomiędzy preferencjami a intelektem, a nie przyrównujący jednych do drugich: Idąc sposobem myślenia niektórych wypowiadających się tutaj można by powiedzieć że żaden inteligentny mężczyzna nie leci na dzieci, a przecież prawda jest taka że skłonności pedofilskie nie mają związku z poziomem inteligencji.

A tak jeśli chodzi o definicję:
bad boy = mężczyzna odznaczający się brakiem empatii, agresywny fizycznie bądź słownie w stosunku do innych, taki u którego nadmierna pewność siebie łączy się z poniżaniem innych, manifestowaniem braku szaunku do ludzi i kobiety (w sensie -  swojej partnerki).

Wiesz Lilly, kobiety są różne. W ogóle ludzie są różni. Twój post jest tylko tego potwierdzeniem. Różnorodność jest fantastyczna.
Ale ja się z tobą nie zgadzam.
Dla mnie mądra, samodzielna, rozwinięta emocjonalnie kobieta wie, na co może sobie pozwolić z mężczyzną big_smile
Nie musi czekać aż przyjdzie jakiś bad-boy i urzeczywistni jej fantazje i marzenia big_smile

482

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
Beyondblackie napisał/a:
rossanka napisał/a:

Tez mi się tak wydaje. Ta można źle trafic. Niech będzie za drugim razem powtorka.Ale za trzecim i kolejnym razem jeśli jest tak samo, to już nie może być przypadek. Coś za dużo przypadków w jednym miejscu,  To daje do myślenia.

Absolutnie. Raz to mozna trafic na totalna patologie- w koncu sama wyszlam za maz za psychola (na szczescie jest on juz eks- mezem)- ale jak kazdy zwiazek obraca sie wkolo faceta niezrownowazonego/ uzaleznionego/ przemocowego/ ponizajacego/ terroryste/ zdradzacza, to mnie sie zapala czerwona lampka. I przy tej kolezance, to juz nawet lampki nie byly, a syreny alarmowe. Za kazdym razem jak przyprowadzala nowego faceta, to po pieciu minutach bylo wiadomo, ze to powtorka z rozrywki. Niestety jak ja sadzalismy ze znajomymi i ostrzegalismy przed popelnieniem kolejnej mega pomylki, to dowiadywalismy sie, ze ten mezczyzna jest "szczegolny", a tak wogole to jej zazdroscimy i jestesmy wredni hmm

Nie musze dodawac, ze kolezanka miala straszne kompleksy na punkcie swojego wygladu (chociaz byla calkiem atrakcyjna kobieta), uwazala sie za glupia (chociaz studiowala na doktorat) i myslala, ze do niczego sie nie nadaje. Ci okropni faceci po prostu potwierdzali w niej to wszystko co sama o sobie myslala.

Haha. Też kiedyś zwróciłam uwagę tej koleżance odnośnie tego  że wybiera taki typ faceta to usłyszałam, że mówię tak z zazdrości.
Też mi się wydaje, ze w takie relacje wchodzą albo niedojrzałe kobiety albo takie o skrzywionym spojrzeniu na związki. To tak z obserwacji otoczenia .
Na dodatek nie przetkumaczysz takiej ze to ona może mieć problem dlatego wchodzi w takie a nie inne relacje. Dlatego dałam już sobie spokój z takimi rozmowami i ograniczylam kontakt z o graniczonymi ludźmi.

483 Ostatnio edytowany przez Makigigi (2017-07-24 17:15:51)

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???

Chciałam tylko dodać, że moim zdaniem mądre kobiety, które mają słabość do słodkich drani, mają z nimi tylko romanse, a wiązać się na stałe już niekoniecznie chcą akurat z nimi. Wystarczy że raz się sparzą. A że są też takie, które nie uczą się na błędach, to cóż .... bywa smile

484 Ostatnio edytowany przez CatLady (2017-07-24 20:20:48)

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
lilly25 napisał/a:

Myślę że warto tutaj napisać jedną rzecz - to że kobieta preferuje (w sensie - jej organizm najlepiej reaguje na właśnie takich) bad boy'ów nie oznacza że jest niedojrzała emocjonalnie, albo prezentuje niski poziom intelektualny, tak samo jak preferowanie tzw. 'porządnych' mężczyzn przez kobietę nie świadczy o jej rozgarnięciu umysłowo-emocjonalnym (chodzi mi o poziom reakcji ciała, a nie dokonywanych wyborów). Zależność między tymi rzeczami nie występuje, albo inaczej - występuje ale nie w takim sensie jak wiele osób to widzi. To są rodzaje upodobań najprawdopodobniej wrodzonych, które nie zmieniają się ot tak wraz ze stopniem rozwoju, i człowiek właściwie nie ma/ma w bardzo nikłym stopniu na nie wpływ.

Jeśli jej preferencja co do buntowników jest na poziomie czysto seksualnym, pociąga ją typ w skórzanej kurtce - taki z wyglądu bad boy, to ok. Bo ten bad boy z wyglądu, może byćw rzeczywistości fajnym odpowiedzialnym facetem. Problem jest wtedy, kiedy ona zaczyna się wiązać - na dłużej lub na stałe - z prawdziwymi badbojami, agresywnymi fizycznie i psychicznie facetami, którzy lubią poniżać innych. Wtedy - i tu nasze opinie się różnią - świadczy to o niedojrzałości danej kobiety. Nie zgadzam się też z tym, że to jest upodobanie wrodzone - to jest nabyte na skutek przebywania w pewnych środowiskach, wyniesione z domu itp. I nie ważne nawet, skąd pochodzą takie upodobania - one powinny się zmieniać wraz ze stopniem rozwoju. Czlowiek powinien uczyć się na błędach. JEśli tego nie robi, coś z nim jest nie tak. JEśli kobieta usilnie pcha się tylko w takie związki, to ma jakieś zaburzenia - i ma na nie wpływ. Trzeba sobie tylko zdać sprawę z problemu, zamiast zarzucać ostrzegającym je koleżankom zazdrość o cudownego misia. A potem albo doczytać samej, albo iść do psychologa.

Mogę zrozumieć 17-letnią gówniarę, której imponuje chłopak, który popija, pali trawkę, okazyjnie inne narkotyki, który ją czasem zwyzywa, ale ona i tak go kocha. To może się zdarzyć przez złe wzorce lub ich brak w domu tej dziewczyny, przez jej brak doświadczenia. Ale jak każdy kolejny facet, z którym ona się wiąże jest taki sam, to jest to niedojrzałość albo zaburzenia emocjonalne, albo czysta głupota. Jeśli ta sama dziewczyna robi to samo w wieku 35 lat, to co to jest, jeśli nie niedojrzałość?

485

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
MAkgigi napisał/a:

Chciałam tylko dodać, że moim zdaniem mądre kobiety, które mają słabość do słodkich drani, mają z nimi tylko romanse, a wiązać się na stałe już niekoniecznie chcą akurat z nimi. Wystarczy że raz się sparzą. A że są też takie, które nie uczą się na błędach, to cóż .... bywa

Potwierdziłaś tym wpisem teorie tutejszych netfacetów z tego co widzę. wink

CatLady napisał/a:
lilly25 napisał/a:

Myślę że warto tutaj napisać jedną rzecz - to że kobieta preferuje (w sensie - jej organizm najlepiej reaguje na właśnie takich) bad boy'ów nie oznacza że jest niedojrzała emocjonalnie, albo prezentuje niski poziom intelektualny, tak samo jak preferowanie tzw. 'porządnych' mężczyzn przez kobietę nie świadczy o jej rozgarnięciu umysłowo-emocjonalnym (chodzi mi o poziom reakcji ciała, a nie dokonywanych wyborów). Zależność między tymi rzeczami nie występuje, albo inaczej - występuje ale nie w takim sensie jak wiele osób to widzi. To są rodzaje upodobań najprawdopodobniej wrodzonych, które nie zmieniają się ot tak wraz ze stopniem rozwoju, i człowiek właściwie nie ma/ma w bardzo nikłym stopniu na nie wpływ.

Jeśli jej preferencja co do buntowników jest na poziomie czysto seksualnym, pociąga ją typ w skórzanej kurtce - taki z wyglądu bad boy, to ok. Bo ten bad boy z wyglądu, może byćw rzeczywistości fajnym odpowiedzialnym facetem. Problem jest wtedy, kiedy ona zaczyna się wiązać - na dłużej lub na stałe - z prawdziwymi badbojami, agresywnymi fizycznie i psychicznie facetami, którzy lubią poniżać innych. Wtedy - i tu nasze opinie się różnią - świadczy to o niedojrzałości danej kobiety. Nie zgadzam się też z tym, że to jest upodobanie wrodzone - to jest nabyte na skutek przebywania w pewnych środowiskach, wyniesione z domu itp. I nie ważne nawet, skąd pochodzą takie upodobania - one powinny się zmieniać wraz ze stopniem rozwoju. Czlowiek powinien uczyć się na błędach. JEśli tego nie robi, coś z nim jest nie tak. JEśli kobieta usilnie pcha się tylko w takie związki, to ma jakieś zaburzenia - i ma na nie wpływ. Trzeba sobie tylko zdać sprawę z problemu, zamiast zarzucać ostrzegającym je koleżankom zazdrość o cudownego misia. A potem albo doczytać samej, albo iść do psychologa.

Mogę zrozumieć 17-letnią gówniarę, której imponuje chłopak, który popija, pali trawkę, okazyjnie inne narkotyki, który ją czasem zwyzywa, ale ona i tak go kocha. To może się zdarzyć przez złe wzorce lub ich brak w domu tej dziewczyny, przez jej brak doświadczenia. Ale jak każdy kolejny facet, z którym ona się wiąże jest taki sam, to jest to niedojrzałość albo zaburzenia emocjonalne, albo czysta głupota. Jeśli ta sama dziewczyna robi to samo w wieku 35 lat, to co to jest, jeśli nie niedojrzałość?

Hmm... takie ma preferencje i tyle. Dla ludzi z boku budzą  one politowanie/zażenowanie, ale osoby z takimi preferencjami patrzą, powiedzmy na NAS z uśmieszkiem politowania. Jedni ludzie lubią ostre przyprawy, inni słono jedzą, a jeszcze inni...itd itp.

486

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???

Bo ja wiem czy patrzą z politowaniem?To raczej jest taka poza, bo w głębi duszy wiedzą,  że tkwią w niezłym bagnie.
Ale jak mówisz,  co kto lubi;)

487

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???

Rozumiem chec czegos ostrego w sensie krotkiego romansu- faktycznie, to nic dziwnego. Ale wchodzenie w zwiazki z kompletnymi popaprancami, to jest kompletnie rozny poziom emocjonalnej patologii.

488

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
Beyondblackie napisał/a:

Rozumiem chec czegos ostrego w sensie krotkiego romansu- faktycznie, to nic dziwnego. Ale wchodzenie w zwiazki z kompletnymi popaprancami, to jest kompletnie rozny poziom emocjonalnej patologii.

No ale tutejsze chłopaki dokładnie w ten deseń piszą....co innego na krótką metę, a co innego na maraton. I chyba nie do końca chodzi im o totalne patologie, chyba..(?)

489

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
assassin napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Rozumiem chec czegos ostrego w sensie krotkiego romansu- faktycznie, to nic dziwnego. Ale wchodzenie w zwiazki z kompletnymi popaprancami, to jest kompletnie rozny poziom emocjonalnej patologii.

No ale tutejsze chłopaki dokładnie w ten deseń piszą....co innego na krótką metę, a co innego na maraton. I chyba nie do końca chodzi im o totalne patologie, chyba..(?)

A mnie dziwi, że dlaczego oni skupiają się na takich kobietach. Tu wiele takich wątków było,  gdzie panowie skarżyli się,  że panie lecą na badbojów.  Nie mogą się więc sami rozejrzeć za jakąś spokojna i porządna kobieta?Dlaczego interesują ich kobiety, które lecą na drani?To nielogiczne.
Na świecie chodzi tyle milionów kobiet, które nie zdradzają,  nie gonią za emocjami, nie oczekuja adrenaliny w związku,  dlaczego Ci mężczyźni nie skupiaja się  na nich?Tak jakby one były dla nich niewidzialne.

490

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???

Rossanko, oczywiscie, ze wiekszosc kobiet nie leci na drani. Przynajmniej te normalne i poukladane nie maja potrzeby wchodzic w zwiazki z przemocowcami/ chamami/ alkoholikami czy tez psycholami. Tylko, ze fakt, ze jakis maly procent kobiet lata za takim talatajstwem jest dobra wymowka by nic ze soba nie robic i zwalac wlasne niepowodzenia na to, ze kobiety lubia badboyow.

491

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
Beyondblackie napisał/a:

Rossanko, oczywiscie, ze wiekszosc kobiet nie leci na drani. Przynajmniej te normalne i poukladane nie maja potrzeby wchodzic w zwiazki z przemocowcami/ chamami/ alkoholikami czy tez psycholami. Tylko, ze fakt, ze jakis maly procent kobiet lata za takim talatajstwem jest dobra wymowka by nic ze soba nie robic i zwalac wlasne niepowodzenia na to, ze kobiety lubia badboyow.

To wiem, ale tym bardziej to nielogiczne. To tak jakby ktoś nienawidzil disco polo a uwielbiał rocka i zamiast chodzić na koncerty rocka chodził na te discopolowe a potem miesiącami o nich rozmyślałi je krytykował.
Co to daje?
Bo ja moje oko nic nie daje.Chyba, że się komus nudzi.

492

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???

Dziewczyny, męskie poradniki podrywu mówią, że kobiety lubią niegrzecznych chłopców. I bywalcy tego forum widać podzielają te poglądy ;-)

493

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
Makigigi napisał/a:

Dziewczyny, męskie poradniki podrywu mówią, że kobiety lubią niegrzecznych chłopców. I bywalcy tego forum widać podzielają te poglądy ;-)

Kto to czyta big_smile

494

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???

Wygląda na to, że jednak ktoś. Surfowałam ostatnio po tego typu stronkach, bo byłam ciekawa tego PUA itd. I tak mi się zdaje, że niektórzy chłopcy zamiast wyjść z domu, to siedzą i przyswajają brednie o tym, "jak zrobić, żeby wszystkie były twoje"

495

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
Makigigi napisał/a:

Wygląda na to, że jednak ktoś. Surfowałam ostatnio po tego typu stronkach, bo byłam ciekawa tego PUA itd. I tak mi się zdaje, że niektórzy chłopcy zamiast wyjść z domu, to siedzą i przyswajają brednie o tym, "jak zrobić, żeby wszystkie były twoje"

Kiedyś poczytałam jedno takie forum.  Brudne, żenujące miejsce.
Jedynym usprawiedliwieniem był wiek forumowiczów,  jakieś 17, 20 lat.
Nie polecam.

496

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???

Ja wchodziłam na blogi i artykuły pseudo-para-popularnonaukowe. Nie ryzykowałabym wchodzenia na forum:-)

497

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
rossanka napisał/a:

To wiem, ale tym bardziej to nielogiczne. To tak jakby ktoś nienawidzil disco polo a uwielbiał rocka i zamiast chodzić na koncerty rocka chodził na te discopolowe a potem miesiącami o nich rozmyślałi je krytykował.
Co to daje?
Bo ja moje oko nic nie daje.Chyba, że się komus nudzi.

OK, wyobraz sobie, ze jestes mezczyzna, ktory ma problemy z komunikacja, niesmialym, towarzysko nieogarnietym, a przy tym przerazonym plcia piekna. I nagle widzisz smialych kolegow, ktorzy potrafia flirtowac z kobietami, czarowac, brylowac w towarzystwie. Patrzysz na nich i masz dwa wyjscia: albo stwierdzic, ze sa atrakcyjni i w zwiazku z tym moze cos w sobie trzeba zmienic by lepiej sie integrowac (co boli i jeszcze kosztuje duzo wysilku), albo zaczynasz ziac zawiscia i przypinac im latke badboya (co jest latwe i pozwala taplac sie w bagienku uzalania sie nad soba). To samo dotyczy kobiet: albo ogarniesz sie i przezwyciezysz strach przed podejsciem i zagadaniem, albo... uznasz, ze wszystkie to glupawe panny, ktore leca na wyzej opisanych "badboyow".

Absolutnie nie ma to zwiazku z tym jaki procent kobiet leci na typow spod ciemnej gwiazdy. Jest to mechanizm obronny, ktory pozwala danemu kluchowi psioczyc na caly swiat, poczuc sie jak ten jedyny rycerz na bialym koniu, ktorego nikt nie zauwaza, a jednoczesnie nic ze soba nie robic.

498

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???

Beyond ma rację smile
To dość powszechne, że osoba bez sukcesów towarzyskich przypisuje sobie cechy jak inteligencja, życzliwość, szczerość i wierność, oraz ma poczucie wewnętrznego piękna i wyjątkowości. Jednocześnie obwinia przeciwną płeć o płytkość, próżność itd., bo nikt nie dostrzega jej wyjątkowości.
Podczas gdy taka osoba albo ma problemy w relacjach międzyludzkich albo niewiele sobą reprezentuje i nie grę tego zmieniać.

499 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-07-25 12:45:57)

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
Makigigi napisał/a:

Dziewczyny, męskie poradniki podrywu mówią, że kobiety lubią niegrzecznych chłopców. I bywalcy tego forum widać podzielają te poglądy ;-)

Tylko, że faceci błędnie sobie interpretują tych "niegrzecznych". Powiedziałabym, że co osoba to definicja. Może raczej chodzi o takich nie-nudnych, mających swoje zainteresowania, pasje, hobby, takich trochę chodzących własnymi ścieżkami i mających świat, do którego nikt nie ma wstępu, a który fascynuje. Może coś z tajemniczoności. Może coś z niedostępności.

500 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2017-07-25 16:53:59)

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
rossanka napisał/a:

A mnie dziwi, że dlaczego oni skupiają się na takich kobietach. Tu wiele takich wątków było,  gdzie panowie skarżyli się,  że panie lecą na badbojów.  Nie mogą się więc sami rozejrzeć za jakąś spokojna i porządna kobieta?Dlaczego interesują ich kobiety, które lecą na drani?To nielogiczne.
Na świecie chodzi tyle milionów kobiet, które nie zdradzają,  nie gonią za emocjami, nie oczekuja adrenaliny w związku,  dlaczego Ci mężczyźni nie skupiaja się  na nich?Tak jakby one były dla nich niewidzialne.

To nie jest tak że jak kobieta jest spokojna/zrównoważona to leci na 'porządnych', a jak jest bad girl to na bad boy. Nie ma takiej zależności.
Z tego co zrozumiałam mężczyźni twierdzą że większość (a niektórzy nawet że wszystkie) woli złych chłopców, a nie że jakaś konkretna/-e kobieta/-y z ich otoczenia wolała/-y takich (tj. złych).

SonyXperia napisał/a:

Tylko, że faceci błędnie sobie interpretują tych "niegrzecznych". Powiedziałabym, że co osoba to definicja. Może raczej chodzi o takich nie-nudnych, mających swoje zainteresowania, pasje, hobby, takich trochę chodzących własnymi ścieżkami i mających świat, do którego nikt nie ma wstępu, a który fascynuje. Może coś z tajemniczoności. Może coś z niedostępności.

Po co w takim razie nazywać ich 'bad boy'ami'?  'Bad' to przecież zły, a nie koci wink (czyt.: tajemniczy indywidualista). Jeszcze jedno: co do poradników dla mężczyzn to oni tam raczej nie piszą o takiej 'bedbojowości' jaką masz na myśli, tylko właśnie 'bezczelu', i podejściu typu: każda (absolutnie każda) kobieta jest głupią acz sprytną suką, więc trzeba traktować ją stosownie do tego.


Makigigi napisał/a:

Beyond ma rację smile
To dość powszechne, że osoba bez sukcesów towarzyskich przypisuje sobie cechy jak inteligencja, życzliwość, szczerość i wierność, oraz ma poczucie wewnętrznego piękna i wyjątkowości. Jednocześnie obwinia przeciwną płeć o płytkość, próżność itd., bo nikt nie dostrzega jej wyjątkowości.
Podczas gdy taka osoba albo ma problemy w relacjach międzyludzkich albo niewiele sobą reprezentuje i nie grę tego zmieniać.

Powszechnym jest również przypisywanie ludziom z 'sukcesami towarzyskimi' pozytywnych cech których tak naprawdę nie posiadają, a tym bez sukcesów towarzyskich wmawianie że 'wina' (w znaczeniu - przyczyna niepowodzeń) leży zawsze po ich stronie, a także że na pewno niewiele sobą reprezentują skoro inni nie są nimi zainteresowani. Dziwnym trafem brylowanie w towarzystwie poniektórych opiera się głównie na tupecie, dzięki któremu jak wiadomo (czy też nie wiadomo ) wejść można nawet do sejmu.
Żeby wszystko było jasne: nigdzie nie twierdzę że osoby z sukcesami towarzyskimi wyróżniają się na niekorzyść jeśli chodzi o bogactwo życia wewnętrznego, czy intelekt, a jedynie zwracam uwagę na pewien mechanizm (przypisywanie tym drugim wad na siłę). W rzeczywistości zapewne nie istnieje zależność pomiędzy atrakcyjnością towarzyską, a 'bogactwem' życia wewnętrznego.


assassin napisał/a:
MAkgigi napisał/a:

Chciałam tylko dodać, że moim zdaniem mądre kobiety, które mają słabość do słodkich drani, mają z nimi tylko romanse, a wiązać się na stałe już niekoniecznie chcą akurat z nimi. Wystarczy że raz się sparzą. A że są też takie, które nie uczą się na błędach, to cóż .... bywa

Potwierdziłaś tym wpisem teorie tutejszych netfacetów z tego co widzę. wink

Bo netfacetom o ile dobrze zrozumiałam chodzi o to że niby kobiety (większość) tak naprawdę zakochują się w tych 'bad', a wiążą wbrew 'sercu'/z rozsądku z porządnymi. Co do tego czy jest to faktycznie jakąś regułą - nie wiem.


CatLady napisał/a:

Jeśli jej preferencja co do buntowników jest na poziomie czysto seksualnym, pociąga ją typ w skórzanej kurtce - taki z wyglądu bad boy, to ok. Bo ten bad boy z wyglądu, może byćw rzeczywistości fajnym odpowiedzialnym facetem. Problem jest wtedy, kiedy ona zaczyna się wiązać - na dłużej lub na stałe - z prawdziwymi badbojami, agresywnymi fizycznie i psychicznie facetami, którzy lubią poniżać innych. Wtedy - i tu nasze opinie się różnią - świadczy to o niedojrzałości danej kobiety. Nie zgadzam się też z tym, że to jest upodobanie wrodzone - to jest nabyte na skutek przebywania w pewnych środowiskach, wyniesione z domu itp. I nie ważne nawet, skąd pochodzą takie upodobania - one powinny się zmieniać wraz ze stopniem rozwoju. Czlowiek powinien uczyć się na błędach. JEśli tego nie robi, coś z nim jest nie tak. JEśli kobieta usilnie pcha się tylko w takie związki, to ma jakieś zaburzenia - i ma na nie wpływ. Trzeba sobie tylko zdać sprawę z problemu, zamiast zarzucać ostrzegającym je koleżankom zazdrość o cudownego misia. A potem albo doczytać samej, albo iść do psychologa.

Mogę zrozumieć 17-letnią gówniarę, której imponuje chłopak, który popija, pali trawkę, okazyjnie inne narkotyki, który ją czasem zwyzywa, ale ona i tak go kocha. To może się zdarzyć przez złe wzorce lub ich brak w domu tej dziewczyny, przez jej brak doświadczenia. Ale jak każdy kolejny facet, z którym ona się wiąże jest taki sam, to jest to niedojrzałość albo zaburzenia emocjonalne, albo czysta głupota. Jeśli ta sama dziewczyna robi to samo w wieku 35 lat, to co to jest, jeśli nie niedojrzałość?

Wyobraź sobie coś takiego że tylko osoby w ktorych dostrzegasz pierwiastek zła są w stanie wykrzesać z Ciebie odpowiednią (choćby minimalną) dawkę uczuć, że zwyczajnie nie potrafisz zakochać się w kimś kto tego 'mroku' w sobie nie ma. Czy w takim wypadku zwiążesz się wbrew temu co uczuciowo/emocjonalnie Ci odpowiada z kimś tego nie posiadającym?
Albo inne pytanie (chyba lepsze): czy sądzisz że lecenie na dzieci (czyli po prostu skłonności pedofilskie, ale same skłonności czyli coś niezależnego od człowieka, a nie dokonywanie czynów pedofilskich) mają jakiś związek z niedojrzałością danej osoby/niższym poziomem intelektualnym?
Ostatnie pytanie kieruje również do użytkowniczek beyondblackie oraz rossanka

501 Ostatnio edytowany przez CatLady (2017-07-25 19:39:24)

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
lilly25 napisał/a:

Wyobraź sobie coś takiego że tylko osoby w ktorych dostrzegasz pierwiastek zła są w stanie wykrzesać z Ciebie odpowiednią (choćby minimalną) dawkę uczuć, że zwyczajnie nie potrafisz zakochać się w kimś kto tego 'mroku' w sobie nie ma. Czy w takim wypadku zwiążesz się wbrew temu co uczuciowo/emocjonalnie Ci odpowiada z kimś tego nie posiadającym?

Wszystko rozbija się o to, jakie są efekty tych zamiłowań do badboja i jak definiujemy samego bad boya.

Wielu panom się zdaje, że kobiety lecą na badbojów i gdy używają określenia badboy mają zazwyczaj na myśli skrajnych dupków, którzy wrzeszczą, biją, albo zdradzają, są aroganccy, chamscy itd., ponieważ uważają, że to kobietom dostarcza emocji. Gdybym osobiście potrzebowała tego typu "mroku" i przez to ładowała się w związki z psycholami albo toksykami, to udałabym się po fachową pomoc, by ktoś pomógł mi zrozumieć moje emocje i przyczyny pakowania się w niezdrowe relacje.

Jeśli zaś zdefiniujemy badboja jako kolesia tajemniczego, w skórzanej kurtce, który jest pewny siebie - ale nie arogancki, ma zawadiacki uśmiech i jest raczej niezalezny, woli się szwendać z kumplami niż siedzieć w domu, lubi podrywać dziewczyny, to też jest coś innego. JEśli mi się ktoś taki spodoba i wejdę z nim w przelotny związek, to ok, niczego sobie po nim nie obiecuje, wiem, czego się spodziewać. No chyba, że jestem jedną z tych kobiet, które uwielbiają "zmieniać' partnera, usilnie dążą, by z DonJuana zrobić miśka kanapowca - wtedy też problem byłby po mojej stronie.

JEst ogromna różnica w definicji, kto to jest ten bad boy i różnica między wiązaniem się z takim kimś na stałe, a nawiązywaniem przelotnej znajomości.

lilly25 napisał/a:

Albo inne pytanie (chyba lepsze): czy sądzisz że lecenie na dzieci (czyli po prostu skłonności pedofilskie, ale same skłonności czyli coś niezależnego od człowieka, a nie dokonywanie czynów pedofilskich) mają jakiś związek z niedojrzałością danej osoby/niższym poziomem intelektualnym?]

Tego to nie wiem. I nie wiem też, czy naukowcom udało się ustalić przyczyny skłonności pedofilskich. To na pewno, bez cienia wątpliwości są jakieś zaburzenia - nie wiem, czy psychiczne, czy seksualne, czy powstałe w wyniku fizycznych zmian w mózgu, ale zdrowe to na pewno nie jest. Jest to też coś o wiele poważniejszego niż niedojrzałość emocjonalna - pedofil zdaje sobie często sprawę, że to co robi jest złe. Nawet ktoś, kto tylko myśli o dzieciach, nie dokonując czynów pedofilskich, też musi zdawać sobie sprawę, że ma źle w głowie.

W żaden sposób nie wiązałabym tego z inteligencją. Pedofile są w różnych warstwach społecznych, często są to wykształceni ludzie, na stanowiskach. Inteligencja do skłonności ma co najwyżej tyle, że może (?) inteligentnemu osobnikowi będzie łatwiej się powstrzymać przed dokonaniem czynu pedofilskiego, a jeśli go dokona, to będzie sobie lepiej zdawał sprawę z tego, że popełnił przestępstwo, że skrzywdził dziecko. Jakiś półanalfabeta z widłami może nie mieć takiej refleksji.

Takie moje przemyślenia...

PS. co do badbojów: najbardziej w tego typu dyskusjach denerwuje mnie jedna rzecz - wrzucanie wszystkich, czy nawet większości kobiet do jednego worka. Gadanie, ze wszystkie/większość leci na badboys. Nie ważna nawet definicja badboya. Większość znanych mi kobiet ma fajnych, normalnych facetów, a fazy fascynacji typami spod ciemnej gwiazdy nigdy nie przechodziła.

To jest zwykłe tłumaczenie ofermowatych facetów: skoro one nie widzą jaki jestem cudowny, to znaczy, że są głupie i pewnie wolą dupków.

502 Ostatnio edytowany przez X77 (2017-07-25 20:01:11)

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???

lilly25, dzięki za tamtą odpowiedź.

Tak, to prawda co napisałaś. Ja sam widziałem wiele z pozoru porządnych kobiet, spokojnych, nawet wykształconych, które poleciały na badboyów. Nikt by o nich nie powiedział,  to puste wytatuowane badgirl z wielkim dekoltem itp.

Bo netfacetom o ile dobrze zrozumiałam chodzi o to że niby kobiety (większość) tak naprawdę zakochują się w tych 'bad', a wiążą wbrew 'sercu'/z rozsądku z porządnymi.

Tak, dobrze zrozumiałaś. A wiadomo, że nikt nie chce być tym drugim i jeszcze na tym tracić.

Pytano mnie kto to jest ten badboy.

A ten badboy to jest to facet, który właśnie takie cechy porządnego faceta(jak uczciwość, wierność/lojalność, czułość itp.) zamienił na dodatkową męskość, pewność siebie, przebojowość itp.
Bo dla niego właśnie TO się liczy, żeby być męskim, pewnym siebie, przebojowym itp. bo TO jest właśnie w cenie u ogromnej większości kobiet które są młode i nie mają dzieci, a nie jakieś tam uczciwość, lojalność, wierność i inne cechy  porządności, które wbrew temu jak większość kobiet fałszywie deklaruje, to jednak są ta dla nich w najlepszym wypadku cechy drugorzędne(które zawsze można "dopisać" jeśli nie istnieją).
Owszem, niby można być i męskim i przebojowym i porządnym, tylko po co, skoro można z tych drugich cech zrezygnować na rzecz pierwszym i stać się tym samym 2x męskim, przebojowym i pewnym siebie itp.
I taki drań nie musi się też przejmować kobietą która z nim jest, bo wie że po pierwsze ona mu wybaczy każde jego świństwo które jej zrobi, po drugie zaś, nawet jeśli nie, to i tak dobrze wie, że na jej miejsce może mieć wiele innych kobiet. Po co ma tracić czas, energię i cierpliwość na pracę nad sobą w celu wyrobienia cech, które mu nie zapewnią powodzenia u kobiet... albo zapewnią powodzenie tylko u takich u których atrakcyjność przeminęła wraz z wiekiem, albo są samotnymi matkami? 

Z drugiej strony, wiesz dlaczego taki "porządny" który przez całą młodość nie miał powodzenia u kobiet, był odrzucany i wrzucany do FZ teraz nie chce kobiety starszej(takiej po 40-50)?
Bo nie są głupi i zapominalscy, dobrze wiedzą, że taka kobieta, kilkanaście lat wcześniej by na nich nie zwróciła uwagi. Owszem, to ze im się podobają młode, spontaniczne dziewczyny, to też. Ale za tym kryje się właśnie to, co wcześniej wspomniałem. Do tego dochodzi zazdrość(w tym przypadku słuszna), że w przeszłości ktoś inny(często będący jego przeciwieństwem) miał u niej wszystko to co najlepsze, zaś on już musi obejść się smakiem i ew. poprzestać na podziwianiu jej ze zdjęć z przeszłości.
A chyba nikt normalny nie chce być z osobą, która związała się z innego powodu niż z potrzeby serca i pożądania.
Tak samo kobiety z dzieckiem, które teraz szukają tych "porządnych" ale to nie rzadko na zasadzie "kiedyś cię miałam gdzieś, ale od dziś cię akurat potrzebuję".

Kolejny, tym razem jeden z najlepszych paradoksów(o których się na takich forach milczy) jest taki, że jak kobieta (po raz kolejny) przejedzie się na takim badboyu(np. ją potraktuje jak szmatę, zdradzi itp.), to taka bardzo nieszczęśliwa, roztrzęsiona idzie do....
... właśnie do tych "ciot", "ciepłych kluch", "nudziarzy", "nieudczników" i się żalą i wypłakują się im w rękaw, jak to tamtej je skrzywdził itp. jednocześnie im mówią "jacy to są wspaniali, kochani, bo ich świetnie rozumieją, bo są czuli" itp. (TFU! Przeklęte FZ! hmm ) same nie rzadko wiedząc że oni sami są w nich zakochani.
Ale to trwa do czasu aż ona poczuje się lepiej i dojdzie do siebie, wtedy to znowu wraca do swego "prawdziwego mężczyzny" bo ten ją "przeprosił"(albo i to nie) i po jakimś czasie sytuacja się powtarza.

FriendZone to jedno z największych patologii jako tylko mogło powstać w obecnych czasach.
Nie wiem, jaką kur.... i szmatą musi kobieta , żeby się żalić i narzekać na obecnego faceta, innemu facetowi, jednocześnie wiedząc, że ów "przyjaciel" jest w niej po uszy, zakochany i oddał by wszystko, żeby być jej chłopakiem i być z nią w szczęśliwym związku.

Ale też z drugiej strony to jaką niemęską pizdą i frajerską ciapą(bo takiego nie można nazwać "mężczyzną") musi być facet, który jest na tyle głupi by tkwić w w/w układzie jako ten "przyjaciel".
Więc nic dziwnego że takiego nie szanują nawet te kobiety którym udzielają darmowego wsparcia emocjonalnego, mentalnego i nie raz przysługowego.
Tak, FZ to też wina facetów którzy w tym tkwią.

Ciekaw też jestem ile kobiety by wytrzymały z takimi "męskimi, pewnymi siebie", gdyby nagle FZ przestałoby istnieć i te "zakompleksione cioty" przestaliby je wspierać w wyżej opisany przeze mnie sytuacji i robić za ramię do wypłakiwania. Bo nie sądzę żeby inne kobiety były takie skore do nieustannego wysłuchiwania narzekań swoich koleżanek na zdradzaczy, czy innych popaprańców z którymi jednak nie chcą się rozstawać. smile

503

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
lilly25 napisał/a:

Wyobraź sobie coś takiego że tylko osoby w ktorych dostrzegasz pierwiastek zła są w stanie wykrzesać z Ciebie odpowiednią (choćby minimalną) dawkę uczuć, że zwyczajnie nie potrafisz zakochać się w kimś kto tego 'mroku' w sobie nie ma. Czy w takim wypadku zwiążesz się wbrew temu co uczuciowo/emocjonalnie Ci odpowiada z kimś tego nie posiadającym?

Mnie zastanawia, czy to, że jak mówisz "tylko osoby z pierwiastkiem zła są w stanie wykrzesać z kogoś dawkę uczuć" - czy te uczucia co one potrafią wykrzesać z innych osób, to czy to jest w ogóle miłość? A może to tylko pożądanie, fascynacja, tęsknota - ale nie miłość. A te uczucia dużo ludzi może mylić z miłością, coś na zasadzie : jak się kocha to się cierpi, przeżywa emocje jak na kolejce górskiej, ma się duża dawkę adrenliny i jest nieustanna ekscytacja i ściskanie w dołku. A jeśli te uczucia utożsamiane są z miłością przez daną osobę, to jednak to ona ma problem, bo ekscytacja i fajerwerki to nie miłość. Jakieś zadurzenie, zafascynowanie - tak, ale to nie miłośc. To znaczy w skrócie, że ta osoba ma nieświadome dla siebie problemy, myli uczucia, a co za tym idzie w efekcje ciągnie ją do bad- boyów - czyli tak naprawdę ma problemy sama ze swoimi emocjami i postrzeganiem relacji. I to by się z tym zgadzało, że osoby z jakimiś zaburzeniami w postrzeganiu relacji itd lgną do osób, które nie rokują dobrze w związku.
Ja się nie zwiążę z kimś z "mroku" bo mnie to po prostu nie interesuje, dla mnie miłość to kompletne przeciwieństwo tych cech co wyżej opisałam (tej adrenaliny itd).

lilly25 napisał/a:

Albo inne pytanie (chyba lepsze): czy sądzisz że lecenie na dzieci (czyli po prostu skłonności pedofilskie, ale same skłonności czyli coś niezależnego od człowieka, a nie dokonywanie czynów pedofilskich) mają jakiś związek z niedojrzałością danej osoby/niższym poziomem intelektualnym?
Ostatnie pytanie kieruje również do użytkowniczek beyondblackie oraz rossanka

Moim zdaniem skłonności są wrodzone (tak sądzę), ale to, czy ktoś dokona jakiegoś czynu nie zależy od dojrzałości  czy niższego poziomu intelektualnego.
Tak jak wśród morderców, złodziei, krętaczy będą osoby o wyższym i niższym IQ, oraz w różnym stopniu dojrzałe.
Ale ten przykład o dzieciach - nie wiem co to ma do reszty dyskusji?

504

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
CatLady napisał/a:

PS. co do badbojów: najbardziej w tego typu dyskusjach denerwuje mnie jedna rzecz - wrzucanie wszystkich, czy nawet większości kobiet do jednego worka. Gadanie, ze wszystkie/większość leci na badboys. Nie ważna nawet definicja badboya. Większość znanych mi kobiet ma fajnych, normalnych facetów, a fazy fascynacji typami spod ciemnej gwiazdy nigdy nie przechodziła.

To prawda.
smile
A ja się chcę od Was kobiet i mężczyzn dowiedzieć, kto to jest dla Was bad boy (jakie ma cechy).
To ja może zacznę:
Badboy:
- Źle traktuje innych ludzi
- poniża partnerkę (innych ludzi też, ale tu odniosę się do związku)
- kłamie, kręci
- bije, jest agresywny
- kradnie, prowadzi lewe interesy
- jest jakimś dealerem narkotyków
- zamordował kogoś (to już ekstermum)
- w razie konfliktu ( w stylu zupa była za słona) posuwa się do rękoczynów

A WY jakie macie definicje?

505

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
X77 napisał/a:

Z drugiej strony, wiesz dlaczego taki "porządny" który przez całą młodość nie miał powodzenia u kobiet, był odrzucany i wrzucany do FZ teraz nie chce kobiety starszej(takiej po 40-50)?
Bo nie są głupi i zapominalscy, dobrze wiedzą, że taka kobieta, kilkanaście lat wcześniej by na nich nie zwróciła uwagi. Owszem, to ze im się podobają młode, spontaniczne dziewczyny, to też.
)

]
Kurcze, ale kto Ci broni? Nie chcesz się wiązać z kobietami 40 czy 50 letnimi to dlaczego nie zapoznasz jakiejś dwudziestoparolatki, czy trzydziestolatki z małym haczykiem?
Tu jest nawet jakiś temat, gdzie dyskutuja same dwudziestolatki. Możesz się tam poudzielać na początek.

506 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2017-07-25 20:48:03)

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???

Polecam kanał RadioSamiec. Tam dobrze opisano starsze kobiety i czemu też tak im zależy by miały reklamę.. Ogólnie sporo cennych tematów tam jest.

rossanka napisał/a:

A ja się chcę od Was kobiet i mężczyzn dowiedzieć, kto to jest dla Was bad boy (jakie ma cechy).
(...)

Nie, to nie tak. BadBoy to ktoś bardzo atrakcyjny fizycznie kto obiecuje i daje dużo bardzo ryzykownych emocji i nie szukający stabilności. Inne określenie "dupek" - biorę tę nazwę z bloga Anny Ślęzak. Ktoś kto zmienia dziewczyny jak rękawiczki ale i tak kobieta wierzy, że to właśnie ona będzie tą która będzie tą jedyną. Ktoś to odwiedza kobietę a Ona nawet jeśli jest w stałym związku to dla tej chwili emocji rzuca wszystko i jedzie z nim nawet na drugi koniec świata. Facet który ma to coś ale nie ma nic więcej. Jak chodząca dawka alkoholu która upija zauroczeniem. Nie wiązałbym badboya z przemocą.

507

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
Facet79 napisał/a:

Polecam kanał RadioSamiec. Tam dobrze opisano starsze kobiety i czemu też tak im zależy by miały reklamę.. Ogólnie sporo cennych tematów tam jest.

Co dokładnie, bo nie chce mi się słuchać prawde mowiac.
Co z tymi starszymi kobietami się dzieje?

508

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???

Lilly, sklonnosci pedofilskie sa wrodzonymi wadami mozgu. Czasem moga byc nabyte, ale sa zabetonowane w niesamowitej patologii. I nijak sie maja do tematu.

Powtarzam raz jeszcze- jedyne kobiety, ktore lataja za patologia (przemoc, chamstwo, nalogi, kryminal), to sa kobiety z powaznymi zaburzeniami sfery uczuciowej. Czesto pochodza z rodzin DDA badz DDD, albo maja zaburzenia borderline. Nikt zrownowazony nie szuka buraka za partnera.

509 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2017-07-25 20:58:52)

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
rossanka napisał/a:

Co z tymi starszymi kobietami się dzieje?

Nic nadzwyczajnego, po prostu tylko prawda. Choćby rozstępy chowajace się pod fałdami na brzuchu i w innych miejscach które facet odkrywa dopiero w łóżku. Po prostu starsza kobieta nawet ukryta za tapetą i w super ciuchach i perfumach no nie będzie miała ciała 25-latki.

Z innej beczki : bawi mnie jak wiele kobiet wypiera się, że pociągają ją badboye. Albo wręcz negujące istnienie takowych. Widziałem niejedną taka co potem dla takiego rzucała dzieci, rodzinę, związek.... jeden wypad na motorze z badboyem nad morze kusi bardziej niż kolejny rok stabilnego związku.

To nie zarzut - po prostu to emocje rządzą podświadomością a negowanie tego jest ściemą.

Kobiety oficjalnie negują, że pociągają ich badboya aby frajerzy intelektualiści je nadal podrywali wierząc, że to oni są pożądani jako źródło stabilnego związku. Są tylko towarzyszami lądujacymi we friendzone a w łóżku młócą je badboye podczas weekendu nad morzem. Potem taka dziewczyna wraca niby znudzona badboyem i znów "jest otwarta na szukanie normalnej znajomości". Do czasu. Kto nie jets badboyem nie jest na serio wybierany. Dopieor po wielu latach jak kobieta naprawdę ale to naprawdę chce się ustabilizować to może taki nudziarz chcący normalnej znajomości będzie interesujący. Zwłaszcza dlatego, że skoro nie jest badboyem to inne kobiety nie będą go podrywać. I to taki układ.

510

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
Facet79 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Co z tymi starszymi kobietami się dzieje?

Nic nadzwyczajnego, po prostu tylko prawda. Choćby rozstępy chowajace się pod fałdami na brzuchu i w innych miejscach które facet odkrywa dopiero w łóżku. Po prostu starsza kobieta nawet ukryta za tapetą i w super ciuchach i perfumach no nie będzie miała ciała 25-latki.

E to przecież wiadomo. 40 latka nie ma skóry 25 latki. Tak jak 40 latek nie ma skóry 25 latka.
To prawda.

A jak odkryje te rozstępy w łóżku to co?

511

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???

rozstępy to mialam juz w wieku nastoletnim wink choc nigdy nie bylam otyla i nie chudlam gwaltownie. ot,taki urok.
mam do tej pory zreszta - jeszcze zaden mezczyzna sie nie skarżył smile
zdecydowana wiekszosc nawet nie zauważa,tak jak i mojego znaku szczególnego - nieliczni o niego pytają, reszta przechodzi do porzadku dziennego wychodzac z zalozenia, ze sa ciekawsze rzeczy do robienia razem nago,niz przypatrywanie sie roznym "niedoskonałościom" smile

512

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
_v_ napisał/a:

rozstępy to mialam juz w wieku nastoletnim wink choc nigdy nie bylam otyla i nie chudlam gwaltownie. ot,taki urok.
mam do tej pory zreszta - jeszcze zaden mezczyzna sie nie skarżył smile
zdecydowana wiekszosc nawet nie zauważa,tak jak i mojego znaku szczególnego - nieliczni o niego pytają, reszta przechodzi do porzadku dziennego wychodzac z zalozenia, ze sa ciekawsze rzeczy do robienia razem nago,niz przypatrywanie sie roznym "niedoskonałościom" smile

Kuzynka moja dostała rozstępów w wieku 12 lat, ale w ciągu roku urosła nagle 11 cm. Do dziś jej zostały.

513

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
Facet79 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Co z tymi starszymi kobietami się dzieje?

Nic nadzwyczajnego, po prostu tylko prawda. Choćby rozstępy chowajace się pod fałdami na brzuchu i w innych miejscach które facet odkrywa dopiero w łóżku. Po prostu starsza kobieta nawet ukryta za tapetą i w super ciuchach i perfumach no nie będzie miała ciała 25-latki.

Wyobraziłam sobie właśnie taką zgraję starzejących się facetów, oblizujących się na młode kobiety.
Jedno co mogą zrobić to sobie pomarzyć o młódkach i ponarzekać na rówieśniczki w odwecie, że tych młodszych mieć nie mogą big_smile

514 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2017-07-25 21:07:59)

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???

Kobiety opisujące to badboya dokunują manipulacji. Podstawowa sprawa : inny facet jest cenny jako źródło genów i dziecko - to badboy - a inny na wychowanie - może być oferma, byle bogata i ciekawie się rozmawiało i to nawet lepiej bo nie będzie zdradzał.

To zupełnie różne sprawy. Czyli wcale nie wyklucza się szukanie badboya (na romans, nawet na jedną noc) jeśli oficjalnie jednocześnie przytacza się argumenty przeciw badboyom bo normalni tzw. stabili faceci są lepsi. Wielu takich facetów pewnie nawet nie wie, że chowają dziecko badboya. Idealny układ dla kobiety : dziecko z mocnych genów badboya wychodywane przez stabilnego ułożonego dobrze zarabiajacego czułego faceta który nawte nie musi się już fizycznie podobać.

I nawet naprawdę nie winie kobiet. To silniejsze od nich. Podświadomość, ciemna strona, emocje. Nawet na torturach będą zaprzaczać, że lubia badboyów. Ale przy pierwszej okazji nie mogą wytrzymać z pokusy.

Potem gdzieś w innych wątkach są pytania w stylu "gdzie Ci normalni faceci".... no wymierają bo nie są wybierane ich geny... stają się dupkami bo widżą, kto naprawdę pociąga kobiety.... przynajmniej na tyle na ile mogą bo nie każdy ma wygląd bad boya.

515

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
Facet79 napisał/a:

Kobiety opisujące to badboya dokunują manipulacji. Podstawowa sprawa : inny facet jest cenny jako źródło genów i dziecko - to badboy - a inny na wychowanie - może być oferma, byle bogata i ciekawie się rozmawiało i to nawet lepiej bo nie będzie zdradzał.

To zupełnie różne sprawy. Czyli wcale nie wyklucza się szukanie badboya (na romans, nawet na jedną noc) jeśli oficjalnie jednocześnie przytacza się argumenty przeciw badboyom bo normalni tzw. stabili faceci są lepsi. Wielu takich facetów pewnie nawet nie wie, że chowają dziecko badboya.

I nawet naprawdę nie winie kobiet. To silniejsze od nich. Podświadomość, ciemna strona, emocje. Nawet na torturach będą zaprzaczać, że lubia badboyów. Ale przy pierwszej okazji nie mogą wytrzymać z pokusy.

Ee bzdur jakiś się naczytałeś i z uporem maniaka piszesz w kółko to samo i to samo.
Dlaczego nie zaiteresujesz się jakąś miłą, spokojną i porządną kobietą tylko zwracasz uwagę na te niegrzeczne, które lecą na tych całych badboyów?

I prosiłam o Waszą charakterystykę bad boya.

516 Ostatnio edytowany przez dobrakobieta90 (2017-07-25 21:09:38)

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
Facet79 napisał/a:

I nawet naprawdę nie winie kobiet. To silniejsze od nich. Podświadomość, ciemna strona, emocje. Nawet na torturach będą zaprzaczać, że lubia badboyów. Ale przy pierwszej okazji nie mogą wytrzymać z pokusy.

Och, jaki uroczy jesteś, że nie winisz tych nieumiejących zapanować nad swoją ciemną stroną, słabych kobiet.
Wzruszyła mnie twoja wyrozumiałość dla tych stworzeń, co to nie mogą powstrzymać się przed pokusą big_smile

Księdzem powinieneś zostać

517 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2017-07-25 21:15:50)

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
kokodf napisał/a:

Tutaj kobieta mniej więcej tłumaczy youtube. com/watch?v=3WGwGnUzOyo&

Chcą dupków, co dostarczy jej emocji, jest ciągle w niepewności czy ją zostawi czy nie.
A taki misio wierny i oddany, to dla was zwłaszcza w młodszym wieku nudziarz jak cholera, ciągle to samo, nie pokrzyczy i nie zerżnie potem(mix emocji).

Przestańcie zakłamywać rzeczywistość i pieprzyć pierdoły mieszając w głowach młodym facetom.

Piszcie od razu lepiej : "Jak jesteśmy młode i atrakcyjne, to chcemy się bawić, bzykać z bad boyami. Jak zbyrzdniemy/jesteśmy w dołku/same z dzieckiem, to weźmiemy sobie takiego potulnego misia, bo on jest pewny, że nie zostawi z gołą dupą jak bad boy."

Dokładnie, super opisane, zgadzam się.

I potem wątki takie jak ten... tytył tego wątku można przetłumaczyć tak :

Czy 33 lata to już na tyle dużo, że nie pociąga się badboyów i już naprawdę pozostają tylko CI stabilni nudziarze chcący związku ? No i jeśli czy w Polsce to już dużo to czy gdzieś indziej np. w krajach arabskich można jeszcze na taką znajomośc liczyć ?

518

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
Facet79 napisał/a:

I nawet naprawdę nie winie kobiet. To silniejsze od nich. Podświadomość, ciemna strona, emocje. Nawet na torturach będą zaprzaczać, że lubia badboyów. Ale przy pierwszej okazji nie mogą wytrzymać z pokusy.

A to ciekawe, bo jak żyję już hohoho 40 lat na tym świecie, to jak żywo nigdy za badboyami nie latałam.
I jak to wytłumaczysz?
Dlaczego mnie oni nie interesowali?

519

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
x77 napisał/a:

Bo dla niego właśnie TO się liczy, żeby być męskim, pewnym siebie, przebojowym itp. bo TO jest właśnie w cenie u ogromnej większości kobiet które są młode i nie mają dzieci, a nie jakieś tam uczciwość, lojalność, wierność i inne cechy  porządności, które wbrew temu jak większość kobiet fałszywie deklaruje, to jednak są ta dla nich w najlepszym wypadku cechy drugorzędne.
Owszem, niby można być i męskim i przebojowym i porządnym, tylko po co, skoro można z tych drugich cech zrezygnować na rzecz pierwszym i stać się tym samym 2x męskim, przebojowym i pewnym siebie itp.

Czyli facet, który jest pewny siebie i męski to wg Ciebie jest babouy??? yikes yikes yikes no jeśli tak, to chyba minęliśmy się co do sedna dyskusji.

Czy bycie męskim i pewnym siebie wyklucza bycie lojalnym, wiernym i uczciwym? Jeśli tak, to martwi mnie Twoja definicja męskości. Bo dla mnie lojalność to jest jedna z integralnych cech bycia męskim.

A mówiąc, że można zamienić uczciwość na przebojowość - uważasz, że da się ot tak zmienić swój zestaw cech charakteru, całe swoje usposobienie? Można sobie powiedzieć "od dziś jestem pewny siebie i przebojowy" i pyk! już taki jesteś? Owszem, można pracować nad pewnymi cechami, np pewnością siebie, ale to najczęściej są miesiące, jak nie lata pracy... Jeśliby się tak dało, że postanawiasz, że od dziś jesteś samcem alfa, to dlaczego tego nie zrobisz? Dlaczego się taki nie staniesz? Siedziałbyś teraz w towarzystwie żywych kobiet, a nie przed monitorem tongue

rosanka napisał/a:

A WY jakie macie definicje?

Ja mam taką samą jak Twoja. Stąd chyba nieporozumienie w dyskusji, bo jak wynika np z wypowiedzi x77, to on ma całkowicie różną definicję bad boya. Dla niego bad boy to po prostu pewny siebie, normalny facet.

Facet79 napisał/a:

Nic nadzwyczajnego, po prostu tylko prawda. Choćby rozstępy chowajace się pod fałdami na brzuchu i w innych miejscach które facet odkrywa dopiero w łóżku. Po prostu starsza kobieta nawet ukryta za tapetą i w super ciuchach i perfumach no nie będzie miała ciała 25-latki.

I aby się tego dowiedzieć musiałeś obejrzeć filmiki na tym kanale? tongue big_smile yikes naprawdę Cięto zaskakuje, że kobieta po 40 wygląda gorzej niż 20-ka? Wychodzi jakie macie pojęcie o kobietach...

Tak jeszcze mi się nasunęła analogiczna sytuacja: na początku masowych wyjazdów Polaków do UK, pojawiło się dużo głosów męskich, w zdecydowanej większości polskich, jakie to Polki są łatwe, puszczalskie, jak o lecą na czarnych i innych. A akąd to się brało?
a) stąd, że te Polki nie leciały na nich - ot zazdrość,
b) stąd, że owi polscy panowie na ciemne dziewczyny też lecieli i na egzotykę, ale ta egzotyka nie leciała na nich.

Oczywiście był to pewien typ facetów, którzy tak gadali - właśnie te ofermy, albo pijusy, dresiarze itp., którzy nic sobą nie reprezentowali.
Ci Polacy, którzy byli fajni z klasą mieli dziewczyny jakie chcieli - Polki, czy inne nacje/rasy.

Facet, który ma mieć dziewczynę, to ma - bo ma swoją wartość. I jakoś nie spotyka kobiet, które są złe, niewdzięczne, puszczalskie, lecące na dupków. Spotyka wartościowe, normalne kobiety - bo sam jest wartościowym normalnym, zdrowym facetem.

520

Odp: polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???
CatLady napisał/a:

Facet, który ma mieć dziewczynę, to ma - bo ma swoją wartość. I jakoś nie spotyka kobiet, które są złe, niewdzięczne, puszczalskie, lecące na dupków. Spotyka wartościowe, normalne kobiety - bo sam jest wartościowym normalnym, zdrowym facetem.

Pewnie dlatego, iż podobne przyciąga podobne. Kobiety z problemami przyciągają mężczyzn z problemami, zdrowi i dojrzali przyciągają zdrowych i dojrzałych.

Posty [ 456 do 520 z 628 ]

Strony Poprzednia 1 6 7 8 9 10 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » polskie realia czyli kobieta lat 33 jest już stara???

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024