co zrobić, czekać czy odejsc? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » co zrobić, czekać czy odejsc?

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 81 z 81 ]

66 Ostatnio edytowany przez Paulla28 (2017-01-12 17:10:26)

Odp: co zrobić, czekać czy odejsc?

smutno mi i źle, czuje że poniosłam kolejną porażkę, zadaje sobie pytanie czemu to mnie zawsze musi coś spotykać złego, czemu nie zasługuje na to żeby poznać wartościowego człowieka. Rozstawaliśmy się tyle razy, to znaczy to on mnie zostawiał. Pózniej grał skuszonego i wracał, znał mnie i wiedział w jaki sposób mnie podejść. Litowałam się zawsze i miałam cień nadziei że będzie dobrze, że w końcu dostrzeże co mi robi, jak to się odbija na mnie, że wreszcie zauważy jak gasnę. Pamiętam jak po pierwszych paru awanturach zaczęłam mieć stany lękowe, bałam się jak coś głośniej puknęło , albo lękałam się głośniejszych dźwięków, to wszystko od tych krzyków na mnie, bo ja wcześniej nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Po pewnym czasie zaczęłam się jakby uodparniać, lęki przeszły, ale jak już czułam że coś może zacząć się dziać to serce waliło mi jak młot i niestety to mi zostało, każda najmniejsza sytuacja wywołuje u mnie panikę, serce mi wali i czuje się jak nacpana, nie mogę usiedzieć w miejscu, a gdy sytuacja opadnie to czuje się wypompowana, nie mam siły i boli mnie głowa. Strałam się czasem nie odzwyac gdy zaczynał jazde, wychodziłam do kuchni, paliłam papierosa i słuchałam jego koncertu, czekałam kiedy skończy, zawsze płakłam i czułam jak serce chce mi wywalić z klaty, zrobiłam się strasznie płaczliwa i nerowa. Myslicie że to przejdzie  z czasem, że będę mogła znów być taka jak kiedyś, że nie będę czułą ciągłego walenia serca i jak ciśnienie rozsadza mi skronie. Czułam też nienawiść, gdy mnie tak wyzywał, zabijałam go w myślach ale nie odzywałam się, bo nie chciałam żeby było gorzej. Czasem stałam w kuchni długo, nawet gdy już przestał. Zamykałam drzwi i siedziałam patrząc w okno, a on po paru minutach potrafił przyjść i mnie przepraszać i mówic ze mnie kocha, najlepsze jest to że po tym od razu oczekiwał że będę miała dobry humor, tak jakby nic się nie stało. Boże , jak to pisze to dopiero chyba teraz tak naprawdę widze w czym ja siedziałam.

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: co zrobić, czekać czy odejsc?

Kochana - ja dla takiego straciłam 5 lat życia. Mam 40 lat i nie czuję sie za stara na ułożenie życia na nowo big_smile
Prośby ,goźby ,branie na litość itp - przechodziłam to wszystko tysiace razy w ciągu pięciu lat. Rok temu pojechałam w końcu na policję bo grozil ,ze mi wszystko zniszczy , dzwonił po 80x dziennie i pisał tysiąc sms-ów. Miałam 9 m-cy spokoju , niestety z nikim na stałe się nie związałam i we wrzesniu znowu dałam się omotać -największa głupota ,która już się nie powtórzy.

Jeśli zechcesz popisać -daj znać. Zapewniam Cię ,że "wygadanie się" daje duuuużą ulgę.
Trzymam kciuki!!!!!

68

Odp: co zrobić, czekać czy odejsc?

Dziś w ogóle się nie odezwał, może czeka aż ja się odezwe. Pewnie chce dac mi tym do myślenia, że mogę go stracic,albo już olał temat. Chciałabym, żeby to było to drugie. Nie odezwę się choćby nie wiem co. Najgorsze, że i  tak będę musiała się z nim zobaczyć, bo przecież wszystkie jego rzeczy są u mnie.

69

Odp: co zrobić, czekać czy odejsc?

przyszedł wczoraj, rozmawialiśmy. Próbował przepaszac, obiecywać , że już tak nie będzie , że wie że chce go zostawić przez to jaki był, że zawsze była dla niego dobra a on nie potrafił tego docenic. Powiedziałam , że już za późno i że zdania nie zmienie, chce zacząć zyć na nowo. Płakał i błagał, ale nie pozwoliłam mu zostać. To już koniec.

70

Odp: co zrobić, czekać czy odejsc?

Obyś wytrwała - będzie warto.
Ta jego furia, na przemian z wybuchami miłości, z przeprosinami - przecież tak jest w kółko.
On to powtarza co tydzień.

71

Odp: co zrobić, czekać czy odejsc?

no właśnie , wiem o tym , że będzie dobrze do kolejnego razu, aż znów poczuje się bezpiecznie. Strasznie mi ciężko ale przez weekend wszystko sobie przemyślałam. Postanowiłam, że się nie ugnę, przecierpie. Powiem Wam , że już nawet nie płacze tak bardzo jak jeszcze pare dni temu. Upiłam się w sobote, wypłakałam, czuje się oczyszczona, wiem ,ze pewnie jeszcze będę o tym myśleć nie raz, mam nadzieje ,że on da mi spokój to będzie mi łatwiej.

72

Odp: co zrobić, czekać czy odejsc?

kazałam zabrać mu rzeczy, nie wziął wszystkiego od razu, bo powiedział, że na razie nie ma gdzie tego wszystkiego wziąć, mam nadzieje że nie będzie specjalnie tego przeciągał, chciałabym już tak definitywnie się odciąć. Nie mieć już nic wspólnego z nim. Pewnie niedługo znajdzie kolejną ofiarę.

73

Odp: co zrobić, czekać czy odejsc?

Będzie przeciągał.
Jestem pewna Paullo.
Trudno będzie mu zrezygnować z wygody i finansowego bezpieczeństwa, które mu zapewniałaś.
Będzie jeszcze pisał, klękał, błagał, zapewniał, że się zmienił.

74

Odp: co zrobić, czekać czy odejsc?

to takie trudne, jestem takim człowiekiem, że ja nigdy nie chce żeby ktoś cierpiał przeze mnie. Musze myslec w ten sposób, że wszystko co on obiecuje i mówi to dlatego że wszystkie wygody się dla niego skończyły a nie dlatego że kocha naprawdę. Nadal ciężko jest mi uwierzyć że ludzie tak potrafią, żyć jak pasożyty.

75

Odp: co zrobić, czekać czy odejsc?

Wytrwaj Paulla, szanuj się. Szacunek do siebie i godność trzeba mieć, tego nikt nie odbierze. Nie płaszcz sie tylko dlatego,że boisz się być sama. Lepiej tak, niż z byle kim. A jego słowa i obietnice, to tylko słowa...pamiętaj,że liczą się czyny i to co facet robi. W miłości liczą się czyny. Wytrwaj.

76

Odp: co zrobić, czekać czy odejsc?

Witam dawno mnie tu nie było. Minęło już trochę czasu, on cały czas walczy, nie odpuszcza, codziennie dzwoni i zasypuje smsami.Nie odbieram i nie odpisuje. Czuje że jestem bliska złamania się, nawet nie mam siły żeby to opisać. Proszę pomóżcie. Ciagle płacze, nic ale to nic nie jest mi lepiej , codziennie cierpie tak samo mocno, schudłam 8 kilo i czuje jakbym umierała.

77

Odp: co zrobić, czekać czy odejsc?

Bardzo mi przykro z powodu tego, co przechodzisz Paulla28 sad
Nie jestem jednak zaskoczona jego zachowaniem - jest dość typowe i przewidywalne.
Napisałam Ci już kilka razy powyżej o tym, jak on będzie teraz postępował, i jak widać dokładnie tak się zachowuje.

Wiesz co jeszcze przychodzi mi na myśl ??
Kiedy jeszcze mieszkaliście razem - czułaś się tak samo jak teraz.
Wiecznie przygnębiona, smutna, płacząca po kątach, cierpiąca.
Dokładnie tam samo się czułaś, kiedy on wyzywał Cię, krzyczał Ci w twarz jak bardzo Cię nienawidzi i kiedy ciągle szantażował Cię że odejdzie.
W końcu to zrobił .... na szczęście. A Ty masz szansę wyleczyć się i żyć normalnie ...

78

Odp: co zrobić, czekać czy odejsc?

dziękuje za to co napisałaś, tylko on napisał że nie pozwoli mi odejść i nie pozwoli na to żeby mnie stracić. Ni pozwala mi o sobie zapomnieć. Kocham go cały czas, kiedy to się skończy. Chce czuć się już normalnie, bo to mnie wykończy, boli mnie każdy centymetr ciała ze zmęczenia, nie śpie. Czemu on mi to zrobił.

79

Odp: co zrobić, czekać czy odejsc?
Paulla28 napisał/a:

dziękuje za to co napisałaś, tylko on napisał że nie pozwoli mi odejść i nie pozwoli na to żeby mnie stracić. Ni pozwala mi o sobie zapomnieć. Kocham go cały czas, kiedy to się skończy. Chce czuć się już normalnie, bo to mnie wykończy, boli mnie każdy centymetr ciała ze zmęczenia, nie śpie. Czemu on mi to zrobił.

Zmień numer albo zablokuj go, nie czytaj jego wiadomości przecież on w kółko to samo pisze. Jesteś jego własnością że "nie pozwoli Ci odejść"?

80

Odp: co zrobić, czekać czy odejsc?

Ty juz podjelas decyzje, sama ja podjelas. Wiesz czego chcesz i co jest fla Ciebie najlepsze. Wycisz telefon, zamknij oczy. Nie mysl o niczym, o nikim. Pozniej po chwili pomysl o sobie. O kims kto ma tylko Ciebie. Jestes jedyna osoba ktora zadba o twoja przyszlosc.
Bylam w podobnym zwiazku. Tez reguralnie przezywalam trzesienie ziemi. Ogrom placzu, emocji. Nie chcialam byc z nim, ale bylam przerazona zyciem bez niego. Moje wieloletnie przyjaznie 'pokonczyly' sie w ciagu 9lat zwiazku. Wiedzialam, ze jesli nie on, bede samotna jak nigdy.
Tylko, ze tak nie jest. Nie ma jego, od 4lat. Od tatmtej pory pokochalam kogos. I nie placze, zyje w spokoju, bez tej ciaglej hustawki.
Warto podejmowac trudne decyzje. Ale same tylko mozemy to zrobic.500osob powie ze to jest tak, ale ty jedna zdecydujesz co bedzie dalej.
Pamietam, ze w tamtych chwilach czesto przypominalam sobie, krotkie zdanie..'robiac cos dobrego dla siebie dzis, zaprowadzi mnie to do lepszej przyszlosci'.
Male kroki, w swoim tempie, ale z szacunkiem dla siebie samej. Ree

81

Odp: co zrobić, czekać czy odejsc?

Paulla, bardzo mnie poruszył Twój wątek. Jesteś w bardzo, bardzo uzależniającej relacji. Jesteś w nałogu. Błagam, przeczytaj jeszcze raz od początku to, co tutaj napisałaś.
Myślę, że będę kompetentną osobą, aby Ci pomóc. Przeczytałam ostatnio niesamowitą książkę, nie wydaną po polsku, pt " Jak zerwać z uzależnieniem od osoby ". Z wykształcenia jestem life coachem, w specjalności relacji międzyludzkich, generalnie chciałam się skupić na toksycznych relacjach, związkach, z których trudno się wychodzi. Dlatego szukam literatury w tym zakresie, ale czegoś takiego naprawdę ekstra, co wykracza ponad wiedzę z polskich źródeł i Internetu. Książka zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Cały ten cykl uzależnienia jest łatwy do wyjaśnienia. Są ćwiczenia behawioralne, które naprawdę pomagają. Powinnaś przejść solidną dawkę takiej szokowej terapii, która postawiłaby Cię na nogi.
Źródłem tego, co czujesz, jest przekonanie, że bez niego nie przetrwasz. Obserwujesz siebie, swoją fizyczną i emocjonalną dewastację, i to potwierdza w Twoich oczach, że bez niego się nie da żyć. Ale da. Bo 2 i pół roku temu żyłaś bez niego!
Jesteś uzależniona i jesteś w fazie odstawienia, która jest bardzo trudna do przejścia. Nie rezygnuj ze wsparcia na forum. Pisz tutaj. Wyślę Ci też wiadomość, w której masz link do strony, która zajmuje się takimi uzależnieniami. Mogę Ci też pomóc przekazując informacje i ćwiczenia, które mam, ale muszę wiedzieć, że do niego nie wróciłaś. To jest warunek. Trzymaj się dzielnie, jesteśmy z Tobą, wszyscy tutaj, martwimy się o Ciebie, ale wierzymy, że sobie dasz radę. Raz już odeszłaś ze złego związku, więc POTRAFISZ to zrobić.

Posty [ 66 do 81 z 81 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » co zrobić, czekać czy odejsc?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024