Kiedyś, będąc w związku małżeńskim, bardzo zależało mi na dobrej komunikacji z partnerem.
Jemu nie zależało. Gdy wychodził z kolegami, nie odpisywał na smsy, nie odbierał telefonu. O to zwykle były kłótnie między nami.
Dziś, jesteśmy w trakcie rozwodu, a on ponoć się z kimś nowym spotyka.
Ale pisze do mnie. Nie ma dnia, żeby nie pisał smsa. A ja nie odpowiadam, bo zasadniczo traktuje go już jak wroga, z wrogami zaś nie prowadzę korespondencji.
Ale zauważyłam, że im dłużej nie odpowiadam na jego zaczepki, on coraz więcej pisze. Stara się wymyślać przeróżne kwestie, żeby mieć tylko pretekst (ostatnio cały tydzień pisał, czy mogę mu podrzucić do pracy jakąś skrzynkę z narzędziami).
Czy wy też tak macie z byłymi? Totalna olewka to chyba nie jest wyraz złego wychowania z mojej strony?
1 2016-10-14 13:46:49 Ostatnio edytowany przez niceandshy (2016-10-14 13:47:44)
Wyślij kurierem na jego koszt!
Szuka kontaktu z Tobą. Jeśli Ci przeszkadzają te esemesy to zwyczajnie mu to powiedz.
Wyślij kurierem na jego koszt!
Dokładnie! :-) Neko, lajkuję Twój post.
5 2016-10-14 18:48:26 Ostatnio edytowany przez priorty (2016-10-14 18:55:06)
Kiedyś, będąc w związku małżeńskim, bardzo zależało mi na dobrej komunikacji z partnerem.
Jemu nie zależało. Gdy wychodził z kolegami, nie odpisywał na smsy, nie odbierał telefonu. O to zwykle były kłótnie między nami.
Dziś, jesteśmy w trakcie rozwodu, a on ponoć się z kimś nowym spotyka.
Ale pisze do mnie. Nie ma dnia, żeby nie pisał smsa. A ja nie odpowiadam, bo zasadniczo traktuje go już jak wroga, z wrogami zaś nie prowadzę korespondencji.
Ale zauważyłam, że im dłużej nie odpowiadam na jego zaczepki, on coraz więcej pisze. Stara się wymyślać przeróżne kwestie, żeby mieć tylko pretekst (ostatnio cały tydzień pisał, czy mogę mu podrzucić do pracy jakąś skrzynkę z narzędziami).
Czy wy też tak macie z byłymi? Totalna olewka to chyba nie jest wyraz złego wychowania z mojej strony?
Niestety tak U mnie po 1,5 miesiąca milczenia zaczęło się wypisywanie mojej ex. Myślałem, że będzie miała w sobie resztki wstydu i nawet nie przyjdzie jej to do głowy, ale znowu się pomyliłem co do niej. W każdym razie najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić, to zupełnie olać próby kontkatu i zacząć żyć dla siebie. Ja mojej ex nie odpisuję i nie zamierzam odpisywać.
Pretekst kontaktu jest podobny, tyle że u mnie nie ma jej rzeczy. Szuka książek, które osobiście je pakowałem, gdy oddawałem jej rzeczy, ale dziewczyna udaje, że jest inaczej. Co skrzynki, zrób tak jak radzą Ci formumowicze - wyślij kurierem i pamiętaj, że z jego strony tylko nasili się żal i przez długi czas będzie Ci wypisywał, że nie chciałaś mu oddać ich osobiście. Nie przejmuj się. Bądź twarda i zostaw go za sobą!
Bo to jest teraz na odwrót jak on olewał to było dla niego dobrze. Teraz jak już został potraktowany dokładnie tak samo a wizja rozwodu jest coraz bliżej to napiera.
Można sobie tylko wyobrazić jego wkurzenie. Może mu się odwidziało i nie chce się rozwodzić?