niedopowiedziane - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 16 ]

Temat: niedopowiedziane

CZeść dziewczyny , w dużym skrócie z moim narzeczonym jestesmy razem od 4 lat, były gorsze i lepsze chwile jedno rozstanie 3 miesięczne. Teraz jestesmy zareczeni i planujemy slub, ja jaos mało entuzjastycznie do tego wszystkiego podchodze, miedzy czasie troche odnowiłam kontakt z kolega, do ktorego zawsze mnie coś ciągneło, mielismy sie ku sobie ale jakos nikt z nas nic tego nie zrobił, ja zreszta zawsze myślałam, ze on o mnie nie mysli w ten sposób. Kilka dni temu przyznał sie, ze nie ejste mu taka obojetna, ze nie jestem jak inna, ze on sam nie wie czy to chęć spędzenia wspólnej nocy czy tego,że miedzy nami serio mogłoby byc cos wiecej, nie ukrywam ale sama tak myślę i nie daje mi to spokoju, mielismy sie spotkac i o tym wszystkim prozmawiac, lecz on zadecydował, ze jednak powinismy zakonczyc znajomosc, poniewaz jestem zbyt blisko ułozenia sobie zycia. Problem w tym, ze nie moge przestać o nim myśleć  jak i o tym, czy miedzy nami na prawdę mogłoby być coś wiecej. Dziewczyny co robić , nie moge przestac o tym myslec....

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: niedopowiedziane

Na pewno nie pakuj sie w zwiazek malzenski ,bo zaraz bedzie watek o rozwodzie.
Zerwij z obecnym jesli czujesz ,ze to nie jest to zanim wyrzadzisz krzywde sobie i jemu wink

3

Odp: niedopowiedziane

Skoro pojwailas sie tu na forum i zadajesz takie pytanie, to znaczy, ze cos nie tak  dzieje sie w Twoim zwiazku.
Moze nie kochasz swojego partnera, moze boisz sie zalegalizaowania zwiazku - nie jeses pewna, czy o jest osoba na cale zycie.
Slub to decyzja na cale zycie.Co prawda istnieja rozwody, ale nikt w chwili slubu nie mysli o rozwadzie.
Dlatego tez radzilabym nie spieszyc sie z tym.Pomyslec, poczekac.Jak masz watpliwosci...

Odp: niedopowiedziane

Mam takie wrazenie,ze chce byc z moi obecnym, ale przez to, ze u nas nie zawsze sie dobrze dzieje mam obawy. I z moim jestem mam wrazenie od zawsze. A z tym kolega chcialam zobaczyc jak sie sprawa rozwinie.. Ale on zasecydowal za mnie .

5

Odp: niedopowiedziane

na jakim etapie planowania ślubu jesteście?
czy jest to dopiero wyznaczanie terminu czy raczej ma to nastąpić w jakimś małym odstępie czasu?

6

Odp: niedopowiedziane

Koleżanko, ten Twój kolega nie zadecydował za Ciebie, tylko zadecydował za siebie - wycofał się z sytuacji z kobietą zajętą. Fajnie, że sobie ślub planujecie, a czy narzeczony wie, że w gratisie do ślubu planujesz mu zdradę?

Odp: niedopowiedziane

Ślub ma być na jesień przyszłego roku, przyszły mąż nie wie i się nie dowie, tu chodzi o to, ze to decyzja na całe życie , i dlatego mam mętlik w głowie a dodatkowo gdy kto jednego dnia mówi, że chciałaby a nastepnego się z tego wycofuje i zostawia Cię z takim szambem w głowie ,że nie wiesz co dalej.

8

Odp: niedopowiedziane

Moim zdaniem nie kochasz narzeczonego.
Absolutnie nie powinnaś wyjść za mąż, skoro masz wątpliwości.
W takiej sytuacji dobrze jest zrezygnować ze wszelkich zobowiązań i pobyć trochę solo, by przemyśleć, czego się chce.

9

Odp: niedopowiedziane
zdezorientowana_39 napisał/a:

Ślub ma być na jesień przyszłego roku, przyszły mąż nie wie i się nie dowie, tu chodzi o to, ze to decyzja na całe życie , i dlatego mam mętlik w głowie a dodatkowo gdy kto jednego dnia mówi, że chciałaby a nastepnego się z tego wycofuje i zostawia Cię z takim szambem w głowie ,że nie wiesz co dalej.

Być może przemyślał i uznał, że jednak głupio postąpił przyznając się do jakiś tam uczuć do Ciebie - w końcu jesteś kobietą zajętą, planującą ślub!! Kto przy zdrowych zmysłach pchałby się w romans z Tobą, hm? I nie on Ciebie zostawił z szambem w głowie, tylko sama je sobie zgotowałaś i sama musisz sobie z nim poradzić. Sugerowałabym zacząć od poważnej analizy swojego związku oraz uczuć do narzeczonego. Podobnie jak dziewczyny przypuszczam, że to szambo, które masz to jest właśnie brak miłości do przyszłego męża, ale jak jest naprawdę to musisz sama zbadać.

10

Odp: niedopowiedziane

Akurat wątpliwości to "naturalna" rzecz przed ślubem i to nie koniecznie musi oznaczać że nie kochamy osoby z którą planujemy ślub, jednak wydaje mi się że skoro do ślubu został rok to za wcześnie jest by autorka miała właśnie tego rodzaju wątpliwości.
Skoro myślisz cały czas o koledze, zastanawiasz się co by było gdyby.. to raczej jest to kwestia zauroczenia kolegą. Podejrzewam że jeżeli by doszło do czegoś między Wami, zaspokoiłabyś zwyczajnie swoją ciekawość i stwierdziła że ten chłopak nic dla Ciebie nie znaczy i jesteś pewna ślubu ze swoim obecnym narzeczonym. Jednak sama musisz się zastanowić czy jednorazowy przypadek z tym kolegą jest wart przekreślenia długie związku z poważnymi i przyszłościowymi planami?

Odp: niedopowiedziane

Z tym,że ja uważam,że kocham narzeczonego , tylko moje wątpliwości są dlatego, że prócz niego nie byłam w żadnym innym poważnym związku i nawet nie wiem jak to moze byc z kimś inny.

Odp: niedopowiedziane

Angelika.g chyba masz rację co do tego, że tak pewnie by się stało, nie miej jednak nie mogę się pozbyć ciągłego rozmyślania o tym koledze i zastanawiania się aby jednak zmienił zdanie. ;/

13

Odp: niedopowiedziane

Znam pare przypadków dziewczyn, które przed ślubem miały takie myśli i chciały zostawić swojego narzeczonego dla innego a później tego żałowały i wracały do byłych.. Myślę, że to jest tylko i wyłącznie Twoja decyzja z kim czujesz się szczęśliwsza wink Nie zawsze w związku jest miło, są kłótnie i to normalna rzecz, dlatego myślę, że to nie jest powód, żeby zmieniać chłopaka smile

14 Ostatnio edytowany przez robingirl (2016-10-11 21:50:19)

Odp: niedopowiedziane

Ja zgadzam się z Verdad.
Wątpliwości polegające na wyobrażaniu sobie alternatywnego życia z kolegą nie są naturalne. Pytanie na ile atmosferę między Tobą i narzeczonym można zrzucić na stres organizacji przyjęcia. Ale... Szczęśliwie zakochana kobieta raczej koncentrowałaby się na ślubie a nie szukała "ucieczki" w postaci zauroczeń kolegami...
Szacuję, że jesteś dość młoda, więc tym bardziej nie decydowałabym się na związek małżeński w tej sytuacji.
I tu nie chodzi o to, że kolega może sie okazać niewypałem i będziesz błagać narzeczonego o powrót, tylko o to, na ile z tym facetem, którego Ty chcesz poślubić naprawdę chciałabyś założyć rodzinę ewentualnie "spędzić życie".  Owszem, można iść za rozsądkiem i wyjść za mąż za porządnego (mam nadzieję) narzeczonego. W niektórych przypadkach małżeństwa z rozsądku bym nie odradziła dziewczynie. Zwłaszcza takiej, która chce szybko mieć dzieci a trafiła na porządnego faceta. Tylko warto byłoby mieć świadomość, że małżeństwo to też zobowiązania wobec innej osoby, wobec dzieci. Wiec może jednak warto się nad wątpliwościami zastanowić, żeby za trzy-pięć lat nie lamentować, że "się wypaliło", 'jest nieszczęśliwa", "kocha dwóch", "chce odejść, ale boi się co z dziećmi i czy się utrzyma" albo "zdradzam męża, który jest przecież taki dobry".

15

Odp: niedopowiedziane

Moim zdaniem to tylko chwilowe zagubienie,bo chlopak ktory Ci sie zawsze podobal przyznal sie, ze moze cos czuje. No i to ten problem... On teraz cos czuje, a gdzie byl wczesniej? Gdybys byla dla niego tak super wazna i byl zakochany juz wczesniej, to przeciez mogl cos zrobic. Wydaje mi sie, ze on powiedzial prawde z tym, ze to jest ciekawosc i chec przezycia czegos nowego z Toba. Kto wie, czy bylby z tego zwiazek. Niepotrzebnie sie odzywal, bo teraz namieszal Ci w glowie. Zwlaszcza jesli zawsze mialas do niego slabosc. Wie ze zawinil i narobil Ci balaganu. Glupio mu, bo sam ma mysli, ze to nie jest milosc. Wycofal sie, zeby nie macic. Niestety swoje juz zrobil. Co ja bym proponowala? Spotkac sie z nim, porozmawiac szczerze i wyjasnic co sie dzieje. Jesli i tak o nim myslisz, to rozmowa powinna pomoc zrozumiec sytuacje i Twoje wlasne emocje. Koniecznie tez zastanow sie nad obecnym zwiazkiem. Na ile jestes pewna swoich uczuc. Mysle ze zauroczenie i fascynacja druga osoba sa mozliwe i nie stanowia problemu, jesli ta druga osoba nie wkracza w Wasz zwiazek. Na zasadzie: fajny chlopak i tyle. Gdy za duzo o nim myslisz, zaczynasz sie nakrecac i dostrzegasz wady obecnego partnera ( wady ktore wczesniej nie przeszkadzaly). Spotkaj sie z tamtym. Pogadaj z nim o co mu chodzi, po co Ci to mowil skoro wie ze jestes zajeta, a potem sie zmyl. A Ty sie zastanawiasz o co mu chodzi. Chcesz wiedziec? Zapytaj.

Odp: niedopowiedziane

Koni wiesz co chciałam się spotkac  ztym chłopakiem i porozmawiać taki też był plan, napisałam do niego,że no siłą rzeczy namieszał mi w głowie i że chciałabym się spotkac i porozmawiać, on zaś stwierdził,  że musimy zakończyć znajomość i się generalnie do siebie nie odzywać i to jest cały problem..

Posty [ 16 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024