sprawy kobiece. dziwna "sprawa" - Netkobiety.pl

Witajcie kobietki!
Otóż ostatnio byłam u ginekologa. Nie byłam u mojej pani doktor do której zazwyczaj chodzę, jak mam jakiś problem, tylko u innej. Zgłosiłam się tam, bo powróciła do mnie znów infekcja pochwy. Udałam się do niej na badania i do dziś nie wierzę, w to co usłyszałam... Dowiedziałam się, że mam kłykciny. Jak mi to powiedziała, to szczerze mówiąc nawet nie bardzo wiedziałam o co chodzi. Dodam jeszcze, że mam 22 lata i nie współżyłam z facetem. Co powoduje, że ta sprawa jest dziwna, bo skąd mogłam złapać to cholerstwo? W dodatku wygooglowałam tą przypadłość i nie wygląda ona zbyt dobrze. U siebie niczego takiego nie zauważyłam, a ginekolog zdiagnozowała to na podstawie tego, że odczuwam swędzenie w okolicach intymnych. Pobrała mi wymaz do badania i około 2 tygodni czekam na kolejną wizytę. Nie przepisała mi żadnych leków na infekcję, tylko dostałam do wykupienia krem ALDARĘ, dwie saszetki i mam smarować miejsa w których odczuwam to swędzenie. Sprawa DZIWNA, bo czytam różne informacje o tym kremie, o tej chorobie i szczerze mówiąc nie wierzę bym ją miała. Krem smaruje się na te brodawki, a ja u siebie niczego takiego nie widzę Narazie dwa tygodnie czekania, ale nie wiem co robić. Szukać innego ginekologa dla potwierdzenia? Czy czekać na wyniki z wymazu? Drugi problem, że ciężko jest wykupić ten krem, kosztuje on nieziemsko dużo, a ja mam przepisane jedynie dwie saszetki. Co tu robić. Wszędzie czytam, że to choroba przenoszona drogą płciową Więc zastanawiam się JAK