ze skrajności w skrajność ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » ze skrajności w skrajność ?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 2 ]

1

Temat: ze skrajności w skrajność ?

Czuję sie beznadziejnie i chyba muszę się wygadać.. były posty o moim związku. Chciałam go ratować na siłę ,usprawiedliwiałam na każdy sposób i po drugiej rocznicy w podziękowaniu mój luby stwierdził ,że sory ,ale to nie ma sensu. Dwa tygodnie bez kontaktu ,gdy pojechał na impreze nie wytrzymałam napisałam ,że chcę skonczyć ,nie chciał się nawet tchórz spotkać ,żeby zerwać jak dorośli ludzie.. Załamałam się ,zawaliło się wszystko. Niestety po zerwaniu poczułam ulgę ,że to koniec olewania mnie ,płakałam tylko po zerwaniu przez kilka godzin ,minęło 11 dni ,a ja nie uroniłam ani łzy. Zachowuje się jak dziecko ,pokazuje jaki jest szczęśliwy beze mnie ,a ja mu nie jestem dłużna ... jak takie dzieci ,ale nie dam mu satysfakcji. Po kilku dniach wstałam ubrałam się ,pojechaliśmy paczką na imprezę ,potem postanowiłam zrobić prawo jazdy ,znależć pracę ,poprawić wyniki z matury aby dostać się na lepsze studia ,biegam ,ćwiczę. Na razie całe dnie spędzam sama ,oprócz 6 godzin korepetycji w tygodniu.
Niby jest stabilnie ,piszą chłopacy ,ale nie mam ochoty na znajomości. Moje stabilne i nudne życie zakłócił przyjaciel ,znamy się 4 lata z poprzedniej paczki ,poznałam go z najlepszą przyjaciółką gdy byłam ze swoim byłym. Nigdy mi się nie podobał pod względem fizycznym ,nie pociągał mnie ,ale był najlepszym przyjacielem. Zaproponowałam spotkanie sam na sam,pierwszy raz od kilku lat .. pojechaliśmy do innego miasta ,rozmawialiśmy ,żartowaliśmy ,nawet pośpiewaliśmy w aucie (co uwielbiam robić oczywiście) nie pamiętam kiedy czułam się ostatnio tak swobodnie i beztrosko przy facecie (przy byłym byłam skrępowana ) powiedział ,że świetnie wyglądam. Dał mi pojeździć jego autem ,a ubaw mieliśmy niesamowity z mojej frajdy. Potem napisał że dziekuje za wieczór ,a ja pierwszy raz od kilku miesięcy poszłam spać z uśmiechem na twarzy. Problem tkwi w tym ,że chciałabym spędzać z nim czas sam na sam ,on jednak nawet by nie pomyślał ,ze może być coś więcej. Poświęca całą uwagę mojej przyjaciółce (nie mam sie co dziwić przecież ) wkurza mnie ,że jestem zazdrosna ,jednak gdyby powiedział ,że jest coś między nimi to wycofałabym się ,powiedział ,że nic się nie dzieje.
Może to głupie ale od kilku dni mam myśli ,że faceta swojego życia wepchnęłam w ramiona przyjaciółki
czuje się jakbym grała w jakiejś kiepskiej komedii ...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: ze skrajności w skrajność ?

Nie idealizuj przyjaciela.
Tak naprawdę jesteś świeżo po rozstaniu. Więc rrób to co robiłaś do tej pory. ..prawko...poprawa matury...brawo oby tak dalej.
To, że ktos poświęcił Tobie uwagę, pospiewał z Tobą ,nie znaczy że jest miłością Twojego życia. ..
ochłoń trochę.
A może on chciał pocieszyć Ciebie w rewanżu za poznanie go z tą przyjaciółką?

Posty [ 2 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » ze skrajności w skrajność ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024