Artystka. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 61 ]

1

Temat: Artystka.

Problem jest taki.
Kobieta jest artystką, maluje, rzeźbi. Ma talent, technicznie prace są doskonałe, jest w stanie namalować kopię "Panoramy Racławickiej" gdyby miała tyle farby i płótna i trudno by było dostrzec różnicę pomiędzy jej dziełem i oryginałem.
Tworzy dużo, trochę udaje się sprzedać.

Aby jej wytwory lepiej się sprzedawały założyła sobie stronę internetową.
Napisała tam o sobie, że jest absolwentką renomowanego Liceum Plastycznego a także uczelni wyższej artystycznej i ma dyplomy z dwóch kierunków.
A tak nie jest, skończyła jedynie zawodówkę.
Nie ma nawet takiej uczelni, której nazwę podała, nigdy w tym mieście takiej nie było.
Podała też nieprawdziwe informacje, że jej prace brały udział w wystawach i sprzedawane są w galeriach  w kraju  na świecie. Prawdą jest jedynie, że w podstawówce jej prace wisiały na słomiankach  na szkolnych korytarzach.

Z pewnych powodów jestem na nią zła. Zrobiła coś złego w innej dziedzinie życia, nie naprawiła szkody i nie zamierza, robi źle dalej.
I chodzi mi po głowie pomysł aby wykorzystać to co podała w tych informacjach o sobie na swojej stronie i jakoś jej dokopać.

Tylko jak? Aby zabolało.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Artystka.

A możesz zdradzić przynajmniej w jakiej dziedzinie życia "zaszła Ci za skórę"?
Czyżby chodziło o faceta?

3

Odp: Artystka.
Krejzolka82 napisał/a:

A możesz zdradzić przynajmniej w jakiej dziedzinie życia "zaszła Ci za skórę"?
Czyżby chodziło o faceta?

Nie o faceta. O starszą kobietę. Ale nie chcę tu podawać szczegółów.

4

Odp: Artystka.
Kleoma napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:

A możesz zdradzić przynajmniej w jakiej dziedzinie życia "zaszła Ci za skórę"?
Czyżby chodziło o faceta?

Nie o faceta. O starszą kobietę. Ale nie chcę tu podawać szczegółów.

Trudno cokolwiek pisać, jak nie zna się szczegółów.

Jeżeli zrobiłabyś to, czy sądzisz, że takim czynem zrehabilitowałabyś sobie swoje krzywdy, które Ona Ci wyrządziła?

5

Odp: Artystka.

Nie chodzi o mnie. O kogoś innego. Kogoś kto sam już nie da rady się zemścić.

6

Odp: Artystka.
Kleoma napisał/a:

Nie chodzi o mnie. O kogoś innego. Kogoś kto sam już nie da rady się zemścić.

Ale czy ta Osoba wie o tym?
Czy sądzisz, że Jej to pomoże?

7

Odp: Artystka.

Ta starsza kobieta została przez artystkę skrzywdzona.

Ja chcę artystce wymierzyć sprawiedliwość. Symbolicznie wprawdzie bo to co się stało już nie da się naprawić zbytnio, nie da się przeżyć życia jeszcze raz, zło wyrządzone w pamięci zostanie.

I szukam rad technicznych jak wykorzystać informacje aby artystce zaszkodzić.

8

Odp: Artystka.

nigdy nie wchodzić w konflikty dwóch osób. Jak tam był konflikt, to Ty nie masz nic do tego, a tym bardziej do zemsty w czyimś imieniu.
Ona zrobiła coś złego komuś, to Ty zrobisz coś złego jej w ramach tamtej osoby? Bez sensu i na pewno do niczego DOBREGO to nie prowadzi. Chyba, że się chcesz babrać w takim gównie i spirali złego.

9 Ostatnio edytowany przez zbyt.zaradny (2016-06-20 22:24:07)

Odp: Artystka.

Dyrektywa 2000/31/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 8 czerwca 2000 r. w sprawie niektórych aspektów prawnych usług społeczeństwa informacyjnego, w szczególności handlu elektronicznego w ramach rynku wewnętrznego (dyrektywa o handlu elektronicznym)
Jesli zostala jako ustawa wprowadzona w zycie w PL to w tej ustawie byc moze znajdziesz jakie obowiazki informacyjne ciaza na wlascicielu komercyjnej strony internetowej oraz jakie sa ewentualne kary za ich nie wypelnianie.

Dodam ze w DE za taki numer grozi grzywna do 50.000 € i z pewnoscia znalazloby sie mnostwo prawnikow ktorzy na wniosek konkurencji te sprawe by ruszyli.
Nie mowiac juz o oszukanych konsumentach.

10

Odp: Artystka.
zbyt.zaradny napisał/a:

Dyrektywa 2000/31/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 8 czerwca 2000 r. w sprawie niektórych aspektów prawnych usług społeczeństwa informacyjnego, w szczególności handlu elektronicznego w ramach rynku wewnętrznego (dyrektywa o handlu elektronicznym)
Jesli zostala jako ustawa wprowadzona w zycie w PL to w tej ustawie byc moze znajdziesz jakie obowiazki informacyjne ciaza na wlascicielu komercyjnej strony internetowej oraz jakie sa ewentualne kary za ich nie wypelnianie.

Dodam ze w DE za taki numer grozi grzywna do 50.000 € i z pewnoscia znalazloby sie mnostwo prawnikow ktorzy na wniosek konkurencji te sprawe by ruszyli.
Nie mowiac juz o oszukanych konsumentach.


Konsumentowi to chyba wszystko jedno czy jego "Jeleń na rykowisku" został namalowany przez osobę po ASP czy zawodówce o ile sam obraz mu się podoba i zdobi jego mieszkanie.

Nie znam się na informatyce, nie wiem czy to jest na stronie komercyjnej.

11

Odp: Artystka.
melonka napisał/a:

nigdy nie wchodzić w konflikty dwóch osób. Jak tam był konflikt, to Ty nie masz nic do tego, a tym bardziej do zemsty w czyimś imieniu.
Ona zrobiła coś złego komuś, to Ty zrobisz coś złego jej w ramach tamtej osoby? Bez sensu i na pewno do niczego DOBREGO to nie prowadzi. Chyba, że się chcesz babrać w takim gównie i spirali złego.

No dobrze, załóżmy że zapominam o sprawie tamtej kobiety.
I skupiam się na tym, że ona podaje fałszywe informacje o swoim wykształceniu a mnie jako obywatelowi to się nie podoba.

Załóżmy, że powoduje mną zawiść, że sprzedaje dzięki tym fałszywym informacjom więcej obrazów.
Chociaż tak naprawdę to nie ma to znaczenia, handel zbyt dobrze nie idzie. Ci których stać na obrazy kupują od znanych twórców.
A reszta kupuje w Ikei reprodukcje.

12

Odp: Artystka.
Kleoma napisał/a:

Ta starsza kobieta została przez artystkę skrzywdzona.

Ja chcę artystce wymierzyć sprawiedliwość. Symbolicznie wprawdzie bo to co się stało już nie da się naprawić zbytnio, nie da się przeżyć życia jeszcze raz, zło wyrządzone w pamięci zostanie.

I szukam rad technicznych jak wykorzystać informacje aby artystce zaszkodzić.

Może niedokładnie zadałam pytania, to zrobię to jeszcze raz.
Czy ta starsza Osoba wie o Twoim zamyśle?
Czy prosiła Cię o coś takiego?
Czy poinformujesz tą starszą Osobę, jak się zemścisz za Nią?
Czy sądzisz, że będzie usatysfakcjonowana ukaraniem Artystki?

13

Odp: Artystka.
Krejzolka82 napisał/a:
Kleoma napisał/a:

Ta starsza kobieta została przez artystkę skrzywdzona.

Ja chcę artystce wymierzyć sprawiedliwość. Symbolicznie wprawdzie bo to co się stało już nie da się naprawić zbytnio, nie da się przeżyć życia jeszcze raz, zło wyrządzone w pamięci zostanie.

I szukam rad technicznych jak wykorzystać informacje aby artystce zaszkodzić.

Może niedokładnie zadałam pytania, to zrobię to jeszcze raz.
Czy ta starsza Osoba wie o Twoim zamyśle?
Czy prosiła Cię o coś takiego?
Czy poinformujesz tą starszą Osobę, jak się zemścisz za Nią?
Czy sądzisz, że będzie usatysfakcjonowana ukaraniem Artystki?

Nie wie.
Nie prosiła.
Nie poinformuję. Nawet jakbym chciała to ona nie zareaguje bo jest po wylewie, nie ma z nią kontaktu.
Domniemywam, że byłaby  usatysfakcjonowana karą dla artystki.

14

Odp: Artystka.
Kleoma napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:
Kleoma napisał/a:

Ta starsza kobieta została przez artystkę skrzywdzona.

Ja chcę artystce wymierzyć sprawiedliwość. Symbolicznie wprawdzie bo to co się stało już nie da się naprawić zbytnio, nie da się przeżyć życia jeszcze raz, zło wyrządzone w pamięci zostanie.

I szukam rad technicznych jak wykorzystać informacje aby artystce zaszkodzić.

Może niedokładnie zadałam pytania, to zrobię to jeszcze raz.
Czy ta starsza Osoba wie o Twoim zamyśle?
Czy prosiła Cię o coś takiego?
Czy poinformujesz tą starszą Osobę, jak się zemścisz za Nią?
Czy sądzisz, że będzie usatysfakcjonowana ukaraniem Artystki?

Nie wie.
Nie prosiła.
Nie poinformuję. Nawet jakbym chciała to ona nie zareaguje bo jest po wylewie, nie ma z nią kontaktu.
Domniemywam, że byłaby  usatysfakcjonowana karą dla artystki.

Więc nie rób tego.

15

Odp: Artystka.

Dlaczego mam nic nie robić?

Jest mi z tym źle, że nic nie robię.

16 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-06-21 00:09:46)

Odp: Artystka.
Kleoma napisał/a:

Dlaczego mam nic nie robić?

Jest mi z tym źle, że nic nie robię.

1. Tak naprawdę to nie jest Twoja sprawa. To nie Ciebie skrzywdziła.
2. Po co masz się stawać taką samą złą Osobą, jaką Ona jest?
3. A po za tym ta skrzywdzona Kobieta już najprawdopodobniej się o tym nie dowie.

17

Odp: Artystka.

A dlaczego kolejny Twój wątek dotyczy osób trzecich ? Jesteś naprawdę taką osobą że wtrącasz się w czyjeś życie dość mocno czy może jednak chodzi o Ciebie a posty przez Ciebie zakładane nie dotyczą "kogoś "  Tylko Ciebie i nie wiesz jak zapytać o poradę ? Dość szczegółowo znasz życie innych ... A to według mnie jest dziwne .. i chore .. żeby tak mocno i tak intesywnie . I jeszcze chcesz dyrygować kimś ...

18

Odp: Artystka.

Ona skrzywdziła niewinną osobę.

A sama nie jest niewinna, zasłużyła na karę.

19 Ostatnio edytowany przez Iceni (2016-06-21 00:11:57)

Odp: Artystka.

No nie moge..

Mogę zrozumieć tamten temat, ale teraz widzę chcesz sie w boga bawic i "sprawiedliwosc" wymierzać?

I ty chcesz byc zdrowa jak ci takie rzeczy w glowie siedzą?

20

Odp: Artystka.

Wiem.
Jeżeli tak żyjesz tą sprawą to może napisz do Niej wiadomość typu : " Oj widzę, że złe nawyki w Tobie są "zakorzenione" bardzo głęboko. Ładnie tak okłamywać swoich przyszłych klientów nieprawdziwymi informacjami ze swojej biografii?"

Możliwe, że się przestraszy.

Po za wiadomością nic kompletnie nie rób.

21

Odp: Artystka.
Madzia92 napisał/a:

A dlaczego kolejny Twój wątek dotyczy osób trzecich ? Jesteś naprawdę taką osobą że wtrącasz się w czyjeś życie dość mocno czy może jednak chodzi o Ciebie a posty przez Ciebie zakładane nie dotyczą "kogoś "  Tylko Ciebie i nie wiesz jak zapytać o poradę ? Dość szczegółowo znasz życie innych ... A to według mnie jest dziwne .. i chore .. żeby tak mocno i tak intesywnie . I jeszcze chcesz dyrygować kimś ...

Wątki o mnie były w ubiegłym roku. Miałam problemy i szukałam porady. Doczepiałam się do innych wątków gdzie też szukałam porad, innego spojrzenia na sprawę.

Wątek o Alanku założyłam bo o radę prosili mnie jego rodzice. Sądziłam, że ktoś może coś wymyśli sensownego co nam do głowy nie przyszło.
Oni sami nie mają czasu na internety z powodu pracy a i teraz mają  noworodka w domu.
No i nie zawiodłam się, chyba pomysł, że dzieci będą przezywać brzydko Alanka da jakiś skutek, Babcia gdy to usłyszała to jest trochę jakby zakłopotana, nie miała argumentów, że tak nie będzie. Ale jeszcze nie wiadomo co będzie jutro.

A kim to ja niby chcę dyrygować?

22

Odp: Artystka.
Krejzolka82 napisał/a:

Wiem.
Jeżeli tak żyjesz tą sprawą to może napisz do Niej wiadomość typu : " Oj widzę, że złe nawyki w Tobie są "zakorzenione" bardzo głęboko. Ładnie tak okłamywać swoich przyszłych klientów nieprawdziwymi informacjami ze swojej biografii?"

Możliwe, że się przestraszy.

Po za wiadomością nic kompletnie nie rób.

Powiedziałam jej to gdy zobaczyłam stronkę, sama się pochwaliła i nie widzi w tym nic złego.

23

Odp: Artystka.
Kleoma napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:

Wiem.
Jeżeli tak żyjesz tą sprawą to może napisz do Niej wiadomość typu : " Oj widzę, że złe nawyki w Tobie są "zakorzenione" bardzo głęboko. Ładnie tak okłamywać swoich przyszłych klientów nieprawdziwymi informacjami ze swojej biografii?"

Możliwe, że się przestraszy.

Po za wiadomością nic kompletnie nie rób.

Powiedziałam jej to gdy zobaczyłam stronkę, sama się pochwaliła i nie widzi w tym nic złego.

A to zmienia postać rzeczy.
Faktycznie jakaś dziwna Babka.
A czy Ona wie, że Ty wiesz o krzywdzie, którą wyrządziła?

24

Odp: Artystka.

To też sama mi powiedziała.
Jaka to zaradna była.

Ale to już było po fakcie. Skrytykowałam ją, ze źle zrobiła a ona mnie, że jestem głupia.

25

Odp: Artystka.

Kleoma...
Fajna dziewczyna z Ciebie i lubię Cię,ale chwilami zastanawiam się,dlaczego tak usilnie starasz się uczestniczyć w życiu innych ludzi?Tak jakbyś nie posiadała własnego?I mam wrażenie,że robisz to dla poprawy własnego nastroju,chciałabyś być jedyną sprawiedliwą,która wprowadza katharsis,aby uszczęśliwić kogoś,być może na siłę.

W tym momencie tą starszą kobietę...tym bardziej,że jak mówisz,ta osoba nie jest w pełni świadoma.
Zrozumiałabym to,gdyby chodziło o krzywdę,którą wyrządzono Tobie,bądź bliskiej Ci osobie,bo faktycznie wtedy..."wymierzanie kary",stymuluje obszary mózgu odpowiedzialne za odczuwanie przyjemności.Ta sytuacja jednak mnie dziwi.

Co chcesz sobie tym zrekompensować?Jakie deficyty wypełnić?Dlaczego nie zastanowisz się nad tym,jakie mogą być konsekwencje Twoich działań?Czy pomyślałaś o tym,że ta starsza osoba,która być może poczuła się ogromnie dotknięta,zwyczajnie nie chciałaby się mścić?A już tym bardziej,czyimiś rękoma?
Postaraj się zwyczajnie nie żyć czyimś życiem.Pozwól ludziom na to,aby decydowali świadomie,a nie mając świadomości,nie narzucaj własnego modelu i widzenia "Sprawiedliwego Świata".Nie pakuj się w problemy ludzi,którzy powinni być na tyle dojrzali,aby potrafić sobie radzić z nimi samemu.
Więcej asertywności,to mniej problemów we własnej głowie.
Nie pretenduj na kogoś,kto chce zbawić Świat i ludzi,szczególnie jak nikt Cie o to nie prosi smile

26 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2016-06-21 08:58:44)

Odp: Artystka.
Kleoma napisał/a:

Z pewnych powodów jestem na nią zła. Zrobiła coś złego w innej dziedzinie życia, nie naprawiła szkody i nie zamierza, robi źle dalej.
I chodzi mi po głowie pomysł aby wykorzystać to co podała w tych informacjach o sobie na swojej stronie i jakoś jej dokopać.

Tylko jak? Aby zabolało.

Wiesz co, Kleoma... Miałam Cię za ogarniętą inteligentną kobietę.

Ale po tym poście... sorry, ale... żałosne to. Chcesz się bawić w Boga i sprawiedliwość wymierzać. Zajmij się lepiej układaniem własnego życia, a innych zostaw w spokoju. Nikt Cię o pomoc nie prosił w tej sprawie - więc daj sobie spokój.

27 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2016-06-21 11:07:09)

Odp: Artystka.

Tu akurat nie odpuszczę.
Poświęcę siły i środki na to aby jakaś ziemska kara też była.
Zbyt wielka jest ta wina, zbyt wielka niewdzięczność za okazane serce.
Nie mam zbyt wielu dowodów, wszystko co wiem to na podstawie opowiadania artystki.
Ale dotrę tam gdzie te dowody być może jeszcze są do zdobycia.
Wykorzystam odpowiednio.

Czemu? Bo znam jej plany na przyszłość.


Majka.szpilka

Ta osoba starsza kobieta  jest mi bliska emocjonalnie.
Zrobiła bardzo dużo dobrego w życiu.
Nie zasłużyła na to co ją spotkało w ciągu ostatnich lat a szczególnie ostatniego roku za sprawą artystki.

28

Odp: Artystka.

Kleoma z tym dyrygowaniem chodziło mi o to że usilnie chcesz ustawiać czyjeś życie . Nie wiem czy jesteś kimś z rodziny czy przyjaciółką rodziny ale wydaje mi się Twoja postawa chora  , wszystkie szczegóły rozmowy tajemnice problemy sprawy finansowe itd itp Ty wszystko wiesz .... Ja bym zwiewała  od kogoś takiego w moim otoczeniu . Bo wiesz może i intecje masz dobre ale nie uważasz że każdy o sobie powinien sam za siebie decydować ?  Tobie się coś może nie podobać możesz mieć inne zdanie  ale żeby tak się wcinać w czyjeś sprawy ???? Kleoma ... zajmij się sobą . I zapamiętaj jedną rzecz ktoś kto z takim zaangażowaniem uczestniczy w czyimś życiu choby nie wiem jak chciał dobrze to sie to odbieje na tej osobie w tym wypadku jesteś to Ty ... Zajmij się sobą daj rodzicom wychowywać własne dziecko i nadać mu imie i poddawać się babci lub i nie Ale na litość  niech sami ludzie za siebie podejmują decyzję . Nie jesteś żadną alfą i omegą ani guru żebyś za kogoś decydowała .
Ubeswłasnowolnienie pod Twoją opieką nie są wiec nie masz prawa tak się wtrącać niezależnie od intencji nawet tych najlepszych. Przemyśl to sobie bo dużo osób Ci tu pisze podobnie więc coś w tym jest prawda ?

29

Odp: Artystka.
Madzia92 napisał/a:

Kleoma z tym dyrygowaniem chodziło mi o to że usilnie chcesz ustawiać czyjeś życie . Nie wiem czy jesteś kimś z rodziny czy przyjaciółką rodziny ale wydaje mi się Twoja postawa chora  , wszystkie szczegóły rozmowy tajemnice problemy sprawy finansowe itd itp Ty wszystko wiesz .... Ja bym zwiewała  od kogoś takiego w moim otoczeniu . Bo wiesz może i intecje masz dobre ale nie uważasz że każdy o sobie powinien sam za siebie decydować ?  Tobie się coś może nie podobać możesz mieć inne zdanie  ale żeby tak się wcinać w czyjeś sprawy ???? Kleoma ... zajmij się sobą . I zapamiętaj jedną rzecz ktoś kto z takim zaangażowaniem uczestniczy w czyimś życiu choby nie wiem jak chciał dobrze to sie to odbieje na tej osobie w tym wypadku jesteś to Ty ... Zajmij się sobą daj rodzicom wychowywać własne dziecko i nadać mu imie i poddawać się babci lub i nie Ale na litość  niech sami ludzie za siebie podejmują decyzję . Nie jesteś żadną alfą i omegą ani guru żebyś za kogoś decydowała .
Ubeswłasnowolnienie pod Twoją opieką nie są wiec nie masz prawa tak się wtrącać niezależnie od intencji nawet tych najlepszych. Przemyśl to sobie bo dużo osób Ci tu pisze podobnie więc coś w tym jest prawda ?

Nie wiem czy wiesz ale ja od dłuższego już czasu choruję. Z powodu niekorzystnego dziwnego wyglądu nigdzie nie chodzę, nie jeżdżę. Ostatni rok to dom i szpital. Miewam okresy gdy unikam zupełnie ludzi, nie odbieram telefonów, nie odpisuję na maile, smsy. O wizytach nie ma nawet mowy.
Jedyny człowiek w pobliżu stale to mąż.
Ludzie sami do mnie zwracają się z problemami, proszą o radę, pomoc w rozwiązywaniu problemów. To są moi znajomi, rodzina, przyjaciele.
W miarę swoich możliwości służę radą. Nikomu nic nie narzucam, wypowiadam swoje zdanie jedynie. Decyzja należy do konkretnie zainteresowanych. Czasem jest taka jak radziłam, czasem zupełnie inna. Gdy mi brakuje konceptu szukam, może ktoś coś podpowie co nie przyszło mi na myśl. Stąd wątki na forum. Bo jeśli ktoś mnie pyta o zdanie to chcę dać odpowiedź najlepszą, wiele wariantów aby było z czego wybrać.

30

Odp: Artystka.

Kleoma nie wiedziałam o Twoim zdrowiu .
Ale ..pisałaś gdzieś wyżej że poświęcisz WSZYSTKO pieniądze zdrowie aby tylko sie zemścić na tej babie ... No to nie dońca normalne .. A pozatym takie mszczenie się na kimś za wszelką cenę może przynieść odwrotny skutek od zamierzonego ... Więc radziłam bym odpuścić zadbać o siebie teraz.. jeśli jest  to dawna sprawa to tym bardziej .

31

Odp: Artystka.

Tylko to, co piszesz o tej zemscie to juz brzmi niemal psychopatycznie.

Nastepny krok to co? Bomba pod urzędem miejskim? tongue

32

Odp: Artystka.

Bo w sprawie tej kobiety od artystki stało się wiele złego.
Znam je obie od dawna, ostatnio nie kontaktowałam się z nimi.
Parę dni temu artystka sama do mnie zadzwoniła prosząc o rozpropagowanie jej strony z obrazami. Może ktoś coś kupi.
I przy okazji opowiedziała o chorobie tej kobiety, o tym co się działo w ostatnim czasie. I jeszcze prośba o napisanie kilku pism urzędowych i pytania jak pewne sprawy załatwić i gdzie.
Nie chcę rzucać oszczerstw bo dowodów nie mam ale ta sprawa nadaje się chyba do prokuratury.

Wczoraj w nocy sobie przypomniałam, że starsza pani miała ukochanego kotka.
Dzisiaj rano zadzwoniłam i pytam co z tym kotem.
Artystka na to, że dawno już się go pozbyła bo "srał po kątach".
Jak się pozbyła? ano wypuściła na dwór, potem zapomniała go wpuścić a potem już nie przyszedł więcej, "gdzieś sobie poszedł i pewnie ktoś go wziął".
Wyobrażam sobie jak tęskniła za nim ta pani, był jej oczkiem w głowie.
Są też inne fakty, sama się przyznała, ze oszukiwała na karmie, kupowała najtańszą a wsypywała w poprzednie opakowanie po droższej. Bo według niej to przechodzi ludzkie pojęcie aby kotu takie drogie kupować.
Zapytała jeszcze o kilka spraw i coraz więcej świadczy o jej ogromnej winie. Sprawa z podaniem fałszywego wykształcenia to pikuś.


Muszę z tym

33

Odp: Artystka.

Nie toleruję ludzi źle traktujących zwierzęta, wiesz Kleomo jakie mam podejście do zwierząt. Ale zemsta? Ta nikomu nie służy, nie cofa czasu, nie leczy ran, a truje tych którzy zemstą żyją...

34

Odp: Artystka.

Jakoś nie mogę zostawić tej sprawy tak jakby nic się nie stało.
Starsza kobieta została ograbiona, zadłużona na dodatek, źle traktowana podczas choroby.
Nie wiem co jeszcze wyjdzie.

35

Odp: Artystka.

Jesli ktos na swojej stronie internetowej oferuje i sprzedaje cokolwiek to nie trzeba byc prawnikiem zeby stwierdzic czy to dzialalnosc komercyjna czy nie.
Jesli ktos oferuje towar lub usluge i klamie przy tym o wlasciwosciach tego towaru lub uslugi ("namalowane przez absolwentke czegostam") to jest to nieuczciwa konkurencja.
Jezeli ktos to kupi (konsument) kierujac sie m. in. taka reklama to moze czuc sie oszukany i dochodzic czegostam. Jesli nie wiesz czy konsumenci czuja sie oszukani to kup u niej sama i zobacz jak sie poczujesz smile
A jezeli nie chcialas konkretnych rad tylko po prostu porozmawiac to moglas to przeciez napisac...

36

Odp: Artystka.

Ja dotąd to ponoć nikt z tej strony nic jeszcze od niej nie kupił. To co sprzedała to z polecenia znajomych lub stojąc za kramikiem na odpuście.

Towar jaki jest każdy widzi. Co namalowane i jak to wygląda. Technicznie jest to poprawne, bez wad. Podpisuje swoim nazwiskiem.
Jeśli mi się spodoba to kupię nie patrząc na to czy ma dyplom czy nie. Wielu cenionych dziś  malarzy dyplomu nie miało, nie ma.

Rad chcę.
np. odpowiedzi na pytanie : Czy jest przestępstwem i zagrożonym jaką karą podawanie się za magistra w dziedzinie malarstwa przy sprzedaży własnych obrazów?
Byłoby pewnie przestępstwem gdyby chciała uczyć malować w szkole, sfałszowała dyplom, posługiwała się sfałszowanym w celu dostania pracy.
Ale takie malowanie gdzie obraz nikomu w niczym nie zagraża bo to nie most czy budynek?

37

Odp: Artystka.

Znalezione w necie:
Odpowiedzialność z tytułu czynu nieuczciwej konkurencji - porada

Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji wprowadziła do polskiego systemu prawa pojęcie czynu nieuczciwej konkurencji. Taki czyn popełnić może wyłącznie przedsiębiorca w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, godząc przy tym w interesy innego przedsiębiorcy lub klienta, z którym to faktem ustawa wiąże określone konsekwencje natury cywilnej i karnej.


Czynem nieuczciwej konkurencji, zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji z dnia 16 kwietnia 1993 r. (Dz. U. z 2003 r., Nr 153, poz. 1503 ze zm.), jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta.

Ustawodawca podał przykładowy katalog takich zachowań, wskazując m.in. na: wprowadzające w błąd oznaczenie przedsiębiorstwa czy towarów lub usług,naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa, nakłanianie do rozwiązania lub niewykonania umowy, naśladownictwo produktów, utrudnianie dostępu do rynku, nieuczciwa lub zakazana reklama.

W żadnym wypadku nie można jednak traktować tego zestawienia jako listy zamkniętej, są to bowiem jedynie przykłady ułatwiające interpretację przepisów zarówno przedsiębiorcom, jak i sądom.

Szczególnie istotny z punktu widzenia pokrzywdzonego przedsiębiorcy jest fakt, że może dochodzić przysługujących mu roszczeń już na etapie istnienia zagrożenia dla jego interesu bez potrzeby oczekiwania na powstanie szkody majątkowej. Przesłanka istnienia zagrożenia dla interesu przedsiębiorcy może jednak rodzić pewne wątpliwości interpretacyjne.

Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 26 września 2002 roku stwierdzenie zagrożenia interesu innego przedsiębiorcy nie ma charakteru „czysto faktycznego”, a jest jedynie oceną konkretnej sytuacji i jej konsekwencji, wyrażonej przy uwzględnieniu powszechnie znanych zjawisk gospodarczych. O uznaniu danych okoliczności za znane i niewymagające dowodu decyduje sąd (sygn. akt III CKN 213/01).

Przedsiębiorcy, którego interesy zostały naruszone bądź zagrożone przysługuje szereg roszczeń majątkowych i niemajątkowych natury cywilnoprawnej przewidzianych w art. 18 ust. 1 ustawy, które przedawniają się z upływem lat trzech. Termin ten liczony jest oddzielnie dla każdego naruszenia.

Pokrzywdzony przedsiębiorca może żądać od swojego nieuczciwego konkurenta zaniechania niedozwolonych działań, usunięcia ich skutków, złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie, a gdy czyn był zawiniony, zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny. Z takimi roszczeniami wystąpić może także krajowa lub regionalna organizacja, której celem statutowym jest ochrona interesów przedsiębiorców.

Przedsiębiorca może także dochodzić na zasadach ogólnych naprawienia wyrządzonej szkody oraz wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści. Na poczet odszkodowania, o ile wnioskuje o to poszkodowany, mogą zostać zaliczone wyroby, ich opakowania, materiały reklamowe i inne przedmioty bezpośrednio związane z popełnieniem czynu nieuczciwej konkurencji. Sąd może również orzec ich zniszczenie.
Ułatwieniem dla pokrzywdzonego przedsiębiorcy jest fakt, że ciężar dowodu prawdziwości oznaczeń lub informacji umieszczanych na towarach albo ich opakowaniach lub wypowiedzi zawartych w reklamie spoczywa na osobie, której zarzuca się czyn nieuczciwej konkurencji związany z wprowadzeniem w błąd.

Nieuczciwemu przedsiębiorcy grożą także konsekwencje natury karnej. Nie dotyczą one jednak wszelkich czynów nieuczciwej konkurencji, a jedynie niektórych z nich wskazanych w ustawie, jak np. naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa, handel „podróbkami” czy sprzedaż lawinowa.

Grzywną, karą ograniczenia albo pozbawienia wolności do lat 2 objęte jest naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa – zarówno jej ujawnienie, jak i wykorzystywanie w innej działalności gospodarczej. Warunkiem koniecznym do powstania odpowiedzialności jest jednak powstanie poważnej szkody po stronie pokrzywdzonego przedsiębiorcy.


Zgodnie z art. 24 ustawy takiej samej karze podlega przedsiębiorca kopiujący zewnętrzną postać produktu lub wprowadzający taki produkt do obrotu, jeśli stwarza to możliwość wprowadzenia klientów w błąd co do tożsamości producenta lub produktu. Również w przypadku tworzenia lub sprzedaży „podróbek” wymagane jest powstanie poważnej szkody po stronie pokrzywdzonego przedsiębiorcy.

Zdecydowanie bardziej surowo ustawodawca traktuje przypadki sprzedaży lawinowej – zgodnie z art. 24a organizator i kierownik systemu takiej sprzedaży podlegają karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Karze aresztu lub grzywny podlega natomiast wprowadzanie klientów w błąd co do istotnych cech towarów lub usług oraz brak informacji o ryzyku, wiążącym się z korzystaniem z danych produktów lub usług, o ile naraża to klientów na szkodę. Przyznawanie wszystkim albo niektórym nabywcom towarów lub usług szczególnych premii zakazanych przez ustawę objęte jest taką samą sankcją.

Podobnie sytuacja wygląda w przypadku rozpowszechniania nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd wiadomości o swoim lub cudzym przedsiębiorstwie w celu odpowiednio: przysporzenia korzyści majątkowej lub osobistej sobie, swojemu przedsiębiorstwu lub osobom trzecim albo szkodzenia drugiemu przedsiębiorcy.

Ściganie przewidzianych w omawianej ustawie przestępstw następuje na wniosek pokrzywdzonego, a wykroczeń – na żądanie pokrzywdzonego. Jedynie w przypadku wprowadzania klientów w błąd co do istotnych cech towarów lub usług z żądaniem ścigania może wystąpić także krajowa lub regionalna organizacja, której celem statutowym jest ochrona interesów przedsiębiorców.
Kłopoty nieuczciwego podmiotu gospodarczego nie kończą się jednak na ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Dla dużego przedsiębiorcy uznanie jego zachowania za czyn nieuczciwej konkurencji mogłoby się bowiem okazać niewystarczająco dolegliwe, by zniechęcić go podejmowania podobnych działań w przyszłości.

W tym miejscu należy jednak podkreślić, że na gruncie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów z 16 lutego 2007 r. (Dz. U. z 2007 r. Nr 50, poz. 331 ze zm.).czyn nieuczciwej konkurencji może być uznany za zakazaną praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów, z czym wiążą się konkretne konsekwencje.

W przypadku uznaniu praktyki za naruszającą zbiorowe interesy konsumentów Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nakaże zaniechanie jej stosowania. Dodatkowo może określić środki konieczne do usunięcia trwających skutków danego bezprawnego zachowania, a także, zgodnie z art. 106 ustawy, nałożyć na nieuczciwego przedsiębiorcę karę pieniężną do 10% przychodu osiągniętego przez niego w poprzednim roku rozliczeniowym.

38

Odp: Artystka.

Dziękuję, że tak się postarałeś wstawić te informacje.

Przeczytałam.

I wnioski są takie, że według mnie nie ma na razie pokrzywdzonych, nie będzie komu złożyć wniosku..
Po drugie ona nie ma zarejestrowanej żadnej działalności gospodarczej.
Nie jest dla nikogo konkurencją bo nikt niczego podobnego nie sprzedaje.

Jedynie ta nieuczciwa reklama.

39 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-06-21 20:53:40)

Odp: Artystka.

To kolejny pomysł.

Niech ktoś z Twoich znajomych, napisze do Niej e-maila za zapytaniem, dlaczego podaje nieprawdziwe informacje (chodzi o nieistniejącą placówkę szkolną).
Oczywiście, żeby to była obca dla Niej osoba.

Miałam jeszcze inny pomysł, ale po przemyśleniu stwierdziłam, że jednak przesadziłam z rozwiązaniem tongue

40 Ostatnio edytowany przez zbyt.zaradny (2016-06-21 21:04:53)

Odp: Artystka.
Kleoma napisał/a:

Dziękuję, że tak się postarałeś wstawić te informacje.

Przeczytałam.

I wnioski są takie, że według mnie nie ma na razie pokrzywdzonych, nie będzie komu złożyć wniosku..
Po drugie ona nie ma zarejestrowanej żadnej działalności gospodarczej.
Nie jest dla nikogo konkurencją bo nikt niczego podobnego nie sprzedaje.

Jedynie ta nieuczciwa reklama.

Pokrzywdzonym jest kazdy przedsiebiorca ktory sprzedaje podobne wyroby i przy tym nie oszukuje.
I nawet nie musi on poniesc zadnej konkretnej straty, wystarcza istnienie zagrożenia dla jego interesu bez potrzeby oczekiwania na powstanie szkody majątkowej.
Gdyby taki przedsiebiorca sprzedajacy obrazy zlecil prawnikowi wystosowanie do pani artystki pisemnego zadania zaprzestania niedozwolonych praktyk i podpisania oswiadczenia, ze juz wiecej nie bedzie, to gdyby to bylo w DE to koszt tego prawnika ponioslaby pani artystka - jakby zaplacila pare stowek to by bylo chyba wystarczajaco dotkliwe? Ale nie wiem czy taka praktyka juz jest w PL...

41

Odp: Artystka.

Maila już się nie da napisać.
To znaczy nie odpowie na niego bo ponieważ nie zapłaciła to odcięli internet, nie ma dostępu.
Od pół roku nie jest płacony czynsz za mieszkanie.
Jest wezwanie do zapłaty za rozliczenie prądu bo jest niedopłata za miesiące zimowe.
I jeszcze kilka innych zaległych opłat
Wszystko to na nazwisko właścicielki mieszkania.
Ona miała dokonywać tych opłat ale pieniądze od staruszki przeznaczała na artystyczny biznes, wyjazdy i stroje.
Nie ma kasy, kończą się zapasy w spiżarce.

42

Odp: Artystka.

Widze ze te klamstewka to chyba najmniejszy problem z tego wszystkiego

43

Odp: Artystka.
zbyt.zaradny napisał/a:
Kleoma napisał/a:

Dziękuję, że tak się postarałeś wstawić te informacje.

Przeczytałam.

I wnioski są takie, że według mnie nie ma na razie pokrzywdzonych, nie będzie komu złożyć wniosku..
Po drugie ona nie ma zarejestrowanej żadnej działalności gospodarczej.
Nie jest dla nikogo konkurencją bo nikt niczego podobnego nie sprzedaje.

Jedynie ta nieuczciwa reklama.

Pokrzywdzonym jest kazdy przedsiebiorca ktory sprzedaje podobne wyroby i przy tym nie oszukuje.
I nawet nie musi on poniesc zadnej konkretnej straty, wystarcza istnienie zagrożenia dla jego interesu bez potrzeby oczekiwania na powstanie szkody majątkowej.
Gdyby taki przedsiebiorca sprzedajacy obrazy zlecil prawnikowi wystosowanie do pani artystki pisemnego zadania zaprzestania niedozwolonych praktyk i podpisania oswiadczenia, ze juz wiecej nie bedzie, to gdyby to bylo w DE to koszt tego prawnika ponioslaby pani artystka - jakby zaplacila pare stowek to by bylo chyba wystarczajaco dotkliwe? Ale nie wiem czy taka praktyka juz jest w PL...

Szukam odpowiedzi. Nie orientuję się zbytnio. Malarz to chyba nie jest przedsiębiorca w Polsce. Oni na innych zasadach rozliczają się z fiskusem.
Jeszcze pomyślałam, że jest w Polsce coś takiego jak Związek Polskich Artystów Plastyków. Tam mogę szukać pomocy w wyjaśnieniu sprawy.
Tylko teraz myślę, że pilniejsze jest ratowanie pozostałego dobytku staruszki aby było na te długi.
Jeśli przeżyje ten wylew i wróci jej świadomość to może mieć drugi gdy się dowie o takim zadłużeniu.
I o wyrzuceniu artystki z mieszkania. Niech wraca do swojej rodziny. Jeszcze dostęp do konta bo emerytura za kilka dni wpłynie.

44

Odp: Artystka.

Moim zdaniem to bardzo ładnie z Twojej strony, że dbasz o interes starszej pani, która sama nie jest w stanie się o siebie zatroszczyć. Jak tylko możesz, to zrób coś, żeby ta oszustka do cna jej nie okradła.

Poza tym, może dałoby radę to oszukanie staruszki podciągnąć pod jakiś paragraf - typu wyłudzenie, czy coś takiego... nie znam się na prawie, ale to może też być karalne. Dowody będą w postaci sprawdzenie wyciągów z konta staruszki - jak oszustka przelała na swoje konto, to będzie to zapisane, a jak wypłaciła w bankomatach, to są monitoringi. Posługiwanie się cudzą kartą, bez zgody tej osoby, to jest przestępstwo. No chyba, że ta pani nie ma konta bankowego, ani karty do bankomatu, tylko przychodzi emerytura pocztą - ale to też pewnie by można jakoś wykazać, kto na prawdę spożytkował dane pieniądze. Może zapytaj na jakimś forum prawniczym?

Inną sprawą jest podawanie wykształcenia, jakiego się nie ma. Możliwe, ze to jest karalne, ponieważ dyplom uczelni to jest dokument państwowy i nawet wiem, że karalne jest pisanie pracy magisterskiej dla kogoś (przynajmniej w teorii:-) bo jest to jakby podrabianie dokumentu, oczywiście nie w sensie dosłownym, ale w zasadzie jest to równoznaczne w efekcie z podrobieniem. Bo jak ktoś podrobił, to znaczy, ze nie ma uprawnień, a nimi sie jednak posługuje. Podobnie, jak ktoś tak się ogłasza, że posiada jakiś dyplom, a go nie posiada, to dopuszcza się oszustwa.

Tak że polecam kontakt z kimś, co zna się na prawie - jak nie z jednej strony, to z innej, można tej osobie dobrać się do skóry.

Zemsty nie polecam, ale w tym przypadku uważam, że jest to obywatelski obowiązek po prostu ;-) Bo tu widać, ze pani oszukuje ludzi na kazdym polu. Jak ktoś się za to nie weźmie i kazdy tylko będzie chował głowę w piasek, to takich oszustów nic nie będzie powstrzymawać, żadnego bata nad sobą nie będą czuli.

45

Odp: Artystka.

Tirli

Udało mi się odnaleźć daleką rodzinę staruszki.
Bo ona jest samotna, nie założyła nigdy rodziny.
Zapamiętałam skąd pochodzi bo to  śmieszna nazwa wsi.
Dzięki pomocy miejscowego proboszcza powiadomieni zostali, że ich krewna jest w szpitalu i jej majątek w niebezpieczeństwie.
Byłam w szpitalu, jest z nią lepiej, nie mówi, nie chodzi ale rozumie, poznała mnie.
Nie wiem jakie są rokowania bo nie jestem z rodziny i lekarz nic nie powie.
Rodzina już u niej była na chwilę, w sobotę przyjadą na dłużej.
Zajmą się czym się da, może wymienią zamki. Zajmą się też zapewne emeryturą staruszki, odebraniem karty artystce lub zablokowaniem karty.
Artystka mimo, że tam mieszkała kilka lat nie jest tam zameldowana bo ma rodzinę kilka ulic dalej.

Napisałam kilka pism na prośbę artystki o rozłożenie spłat na raty. Nie wiem kto to wpłaci, wątpię aby artystka to zrobiła bo nie ma z czego. Od wielu lat żyła na koszt staruszki. Sprzedane obrazy to bardzo mała suma.
Być może rodzina podeprze się paragrafami i założą jej sprawę.
Nie wiem tego na razie.

46

Odp: Artystka.

Kleoma, masz problem. Ale wcale nie z artystka, tylko ze sobą sama. Z niesamowitym zniesmaczeniem przeczytałam ten watek- wielka Kleoma idzie i wymierza sprawiedliwość na swiecie. Ona jedyna wie co jest dobre dla ludzi.

Kobieto, zajmij się sobą, bo naprawdę jakies srubki Ci się w glowie poprzestawialy. Ty psychiatry potrzebujesz, a nie porad jak komus dokopać.

47

Odp: Artystka.
Beyondblackie napisał/a:

Kleoma, masz problem. Ale wcale nie z artystka, tylko ze sobą sama. Z niesamowitym zniesmaczeniem przeczytałam ten watek- wielka Kleoma idzie i wymierza sprawiedliwość na swiecie. Ona jedyna wie co jest dobre dla ludzi.

Kobieto, zajmij się sobą, bo naprawdę jakies srubki Ci się w glowie poprzestawialy. Ty psychiatry potrzebujesz, a nie porad jak komus dokopać.


Potrafię odróżnić dobro od zła, potrafię stanąć w obronie słabszego.
Miałam się przyglądać bezczynnie jak starsza chora kobieta jest wykorzystywana, krzywdzona, jak doprowadzana jest do poważnych problemów finansowych?

I nie odpisuj mi, że może ta staruszka tak chce.
Nie nie chce, na pewno nie chce.
To zadłużenie to na pewno bez jej wiedzy i zgody powstało, dawała na rachunki, sama już nie była w stanie kontrolować tego z powodu trudności z poruszaniem, które nastąpiły kilka miesięcy temu.
Do głowy jej nie przyszło, że ktoś tak postępować, tak nadużyć jej zaufanie, tak się odwdzięczyć.
Znam ją od wielu lat, wiem ile dobrego zrobiła dla innych.

Zakładając wątek nie wiedziałam o tym co wynikło z trakcie, o długach i paru innych sprawach.

Chodziło mi o sprawy, których nie chcę tu przytaczać, sprawy pomówienia niewinnych osób przez artystkę.
Grupy osób w tym mnie, staruszki i kilku innych.
Te sprawy się zbiegły.

Co do proponowanego leczenia psychiatrycznego to trafiłaś.
Mam zdiagnozowaną dystymię, mam wskazówki terapeuty jak z tym walczyć, jak z tego wyjść.

48 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2016-06-24 10:40:21)

Odp: Artystka.

Kleoma, nie jestes ani prokuratura, ani policja ani sedzina, zeby wymierzać ludziom sprawiedliwość. Nie jesteś tez od decydowania co jest dla kogo dobre. Kolejny raz zakładasz watek dotyczący innych ludzi czyli ta chec wtryniania się w ich zycie jest u Ciebie bardzo silna. Przypominasz mi taki stereotypowy obrazek starszej pani, która z braku własnych zainteresowan, szpieguje po sąsiadach, maci na osiedlu, zakłada komitety i wszystkim chce ukladac egzystencje.

Mam dla Ciebie zle wieści: od takiego zachowania nie poprawi Ci się samopoczucie, a jedynie narobisz sobie wrogow, bo mało kto chce mieć w otoczeniu wscibska kobite, co zawsze wszystko wie najlepiej. Zajmij się sobą i walcz za swoimi problemami, a nie narzucaj się z rozwiazywaniem problemów całego swiata.

49 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2016-06-24 11:11:51)

Odp: Artystka.
Beyondblackie napisał/a:

Kleoma, nie jestes ani prokuratura, ani policja ani sedzina, zeby wymierzać ludziom sprawiedliwość. Nie jesteś tez od decydowania co jest dla kogo dobre. Kolejny raz zakładasz watek dotyczący innych ludzi czyli ta chec wtryniania się w ich zycie jest u Ciebie bardzo silna. Przypominasz mi taki stereotypowy obrazek starszej pani, która z braku własnych zainteresowan, szpieguje po sąsiadach, maci na osiedlu, zakłada komitety i wszystkim chce ukladac egzystencje.

Mam dla Ciebie zle wieści: od takiego zachowania nie poprawi Ci się samopoczucie, a jedynie narobisz sobie wrogow, bo mało kto chce mieć w otoczeniu wscibska kobite, co zawsze wszystko wie najlepiej. Zajmij się sobą i walcz za swoimi problemami, a nie narzucaj się z rozwiazywaniem problemów całego swiata.


Jakich wrogów mogę mieć z tych wątków?

1.
Już to pisałam, że rodzice niedoszłego Alanka tzn. jego mama sama się do mnie zwróciła co robić, jak wyperswadować jej to imię?
Podałam jej kilka przykładów między innym ten, który tu ktoś podpowiedział, że dzieci będą go przezywać "Analek". I prawdopodobnie to zdecydowało.
Rodzice nie są moimi wrogami, mam zaproszenie na chrzciny za kilka tygodni.
Babcia też nie będzie uznawała mnie za wroga bo nie wie o moim działaniu. Nie utrzymujemy kontaktów, znamy się z widzenia bo byłam na ślubie młodych.

2.
Wątek o artystce. Też o tym pisałam, że ona sama do mnie zadzwoniła aby rozpropagować jej stronę wśród znajomych i gdzie tylko się da. Bo potrzebuje pieniędzy, są długi, odcięli internet, staruszka w szpitalu. A, że pytana o stan zdrowia staruszki odpowiedziała, że nie wie bo nie była, nie lubi szpitali no to zadzwoniłam do kogoś wspólnego znajomego kto też nic nie wiedział bo artystka nikogo nie poinformowała. I przy okazji dowiedziałam się o pomówieniach jakie artystka rozgłasza od jakiegoś czasu. Proszona była o odwołanie tego, nie zrobiła tego, nadal szkaluje.
I jednocześnie zwraca się o pomoc do mnie, sama nie jest w stanie nic załatwić, nie umie, nie lubi, nie wie jak.
Tu akurat chodzi o dobro kogoś innego więc robię co mogę, napisałam te nieszczęsne odwołania, prośby o rozłożenie długu na raty.
Kto z tego wątku jest moim wrogiem? Tylko artystka Ale należy jej się. Od lat mamy na pieńku, nie zależy mi na jej przyjaźni bo jest fałszywa i oszustka. Też mnie kiedyś oszukała, nie oddała pożyczonej kasy. Dostałam w zamian wprawdzie obrazek ale nie podobał mi się. Malowanie jej nie szło to znaczy kasy z tego nie ma. Miała załatwiane prace różne. Rezygnowała po kilku tygodniach' Bo za takie pieniądze ona robić nie będzie". Lepiej siedzieć u staruszki, korzystać z jej kasy, kreować się na niezrozumianą artystkę.

50

Odp: Artystka.

Nie wiem, jak dla mnie kompensujesz sobie poczucie frustracji i niskiej wartości grzebiąc w zyciu innych ludzi. Chcesz się czuc wazna i przy tym odwrocic swoja uwagę od własnych problemów, które Cie przerastają.

Zajmij się sobą. Da Ci to o wiele większy pożytek.

51 Ostatnio edytowany przez zbyt.zaradny (2016-06-24 17:47:44)

Odp: Artystka.

Kleoma,
to bardzo dobrze, ze sa jeszcze na swiecie tacy ludzie jak Ty, ktorzy zamiast patrzec w druga strone i udawac, ze nic nie widzieli potrafia bezinteresownie zaangazowac sie w pomoc dla kogos obcego.
Szacun!

52

Odp: Artystka.

Kleomo, ale nikt Ci nie broni zareagować!
Zgłoś te nadużycia odpowiednim organom, ale WYMIERZANIE SPRAWIEDLIWOŚCI zostaw policji/prokuraturze

Nie masz prawa mścić się - to Ci próbowałam przekazać.

53

Odp: Artystka.

Zgadzam się ogólnie z tezą, że nie należy się wtracać w życie innych i trzeba żyć własnymi sprawami, a nie cudzymi.
Jednak od każdej reguły są zwykle jakieś wyjątki.
I tutaj właśnie widzę taki wyjątek od reguły. Bo kiedy widzimy, że komuś dzieje się krzywda i ta osoba nie jest w stanie sama sobie pomóc, należy zareagować.
Tutaj wiadomo - większość ludzi miałaby w nosie jakąś staruszkę sąsiadkę i jej problemy. Nawet jakby miało skończyć się na tym, że komornik ją wyrzuci z mieszkania - to nikt by się nie poczuwał do pomocy i zapobieżeniu temu. Bo właśnie każdy pomyśli w ten sposób: "nie, to nie moja sprawa, ja mam własne sprawy i własne życie, nie będę się wtracać w życie innych".
Więc moim zdaniem - rzadko bo rzadko - ale istnieją sytuacje, kiedy wtrącić się należy i jest to uzasadnione.
Ile też jest sytuacji na tej samej zasadzie typu: za ścianą bite dziecko krzyczy, albo maltretowana kobieta woła o ratunek, naokoło ze 20 sąsiadów to słyszy, ale każdy siedzi cicho, bo każdy sobie myśli: "a tam, nie moja sprawa, nie będę się wtrącać, niech sobie to rozwiążą między sobą". A tymczasem może w tym czasie nawet dojść do jakiejś tragedii. I oczywiście, prawie nikt z otoczenia nie będzie się poczuwał do winy, że nie zareagował, nie zapobiegł temu, nie pomógł.
Tak że jak dla mnie to pasowałoby ową panią - oszustkę i złodziejkę - jakoś wykurzyć z tego mieszkania, które już zadłużyła, chociaż nie należy ono do niej. A pani staruszka to wiadomo -pewnie juz jakieś demencje, czy inny Alzheimer, jak to bywa u wiekowych osób, i nie jest ona w stanie wlaściwie osądzić sytuacji. Właśnie temu często starsi ludzie są targetem różnych oszustów i wyłudzaczy.
Natomiast jak chodzi o oszukiwanie potencjalnych klientów, to jest to sprawa raczej marginalna i w sumie na tym polu bym się aż tak bardzo nie spinała. To takie mniejszego kalibru i w miarę nieszkodliwe oszustwo. Chociaż, być może, inne zdanie by miały osoby, które 5 lat zapierniczały na uczelni, wkładając w to wysiłek, czas i pieniądze, aby uzyskać realny dyplom - dla nich na pewno taka osoba się musi wydawać mocno nie fair. Bo jakoś inni potrafią spiąć pośladki i uzyskać dyplom, nieraz próbują po 3 razy się dostać itp, a tu taka nic nie robiła, a próbuje czerpać korzyści przez podawanie wykształcenia, którego nie ma. Inna rzecz jest taka -bo nie wiem czy Kleoma zna się aż tak dobrze na sztuce by to osądzić - ale bardzo możliwe, że ktoś, kto na prawdę by się znał, to jednak z łatwością odróżni prace owej pani od prac ludzi z realnym wykształceniem, po ASP na przykład. Może i ma wrodzony talent, ale w szkołach na pewno też pewne umiejętności czlowiek zdobywa, inaczej nikt by się tam raczej nie pchał. Może nawet takie detale się liczą typu jak dobrze zakonserwować taki obraz, a powiedzmy takiej amatorki dzieło po 5 latach zacznie być wyblakłe, albo farba się będzie łuszczyć...
A ogólnie to wolałabym kupić coś u osoby, która jest uczciwa i jeśli nie ma tego wykształcenia, to żeby nie pisała, ze ma. Mogła po prostu w ogóle o tym nie wspominać i tyle, może nie każdy by nawet pomyślał, bo jak komuś by się spodobał jakiś obrazek, to by raczej nie rozmyślał nad wykształceniem czy jego brakiem u autorki. Więc tutaj widać, że ta osoba chyba ogólnie jest przyzwyczajona do łgania, skoro tak łatwo jej to przychodzi w każdej dziedzinie życia, nawet jak takiej wielkiej potrzeby do tego nie ma...

54

Odp: Artystka.

Tirli

No i to jest właśnie sedno tego wątku. "Próbuje czerpać korzyści przez podawanie wykształcenia, którego nie ma"- to cytat z Twojej wypowiedzi.
I drugie sedno, że czerpie korzyści wykorzystując  czyjeś dobre serce, nadużywając jego dobroci, doprowadzając tę osobę do utraty życiowego dorobku.

Staruszka do czasu udaru była przy zdrowych zmysłach. I ogólnie z dobrym stanie fizycznym, nie chorowała przewlekle. Narzekała jedynie na ból w kolanie, który uniemożliwiał jej wyjście z domu, pokonanie piętra schodów. Czeka w kolejce na planową operację kolana.

A co do artystki to ma ona talent i umiejętności techniczne. Uczestniczyła w wielu plenerach malarskich dla amatorów, także wie jak i czym malować, zabezpieczać itp.  Zastanawiałam się dlaczego nie jest doceniana, dlaczego tak mało amatorów na jej wytwory.
Po pierwsze cena, obraz olejny jest znacznie droższy od reprodukcji.
Po drugie ona doskonale skopiuje coś, wiernie odda szczegóły, proporcje, perspektywy ale to co sama z głowy maluje to jest takie "bezduszne" jakieś.
Poprawne technicznie ale nie ma w tym tego "coś"
Większość to dla mnie kicze, zachody i wschody słońca, pejzaże, bukiety kwiatów, konie, psy. śliczne aż za śliczne.

55

Odp: Artystka.
Kleoma napisał/a:

Staruszka do czasu udaru była przy zdrowych zmysłach. I ogólnie z dobrym stanie fizycznym, nie chorowała przewlekle. Narzekała jedynie na ból w kolanie, który uniemożliwiał jej wyjście z domu, pokonanie piętra schodów.

Skoro starsza pani była w pełni władz umysłowych, to chyba musiała tej artystce jakoś niezwykle ufać, skoro podała jej nawet dane do swojego konta w banku. Znały się jakoś dobrze? Skąd ona się tam w ogóle wzięła w tym mieszkaniu?

Tak czy siak, to jeśli pani była przy zdrowych zmysłach, a podała dane do konta obcej osobie, to takim działaniem raczej sobie przekreśliła drogę do jakiegoś odzyskania tych pieniędzy na drodze prawnej. Chociaż ja się na prawie nie znam, być może się mylę, ale tak mi się wydaje po prostu. Jak mówiłam, lepiej by było, gdybyś się poradziła prawnika i opisała mu całą sytuację ze szczegółami. Wtedy Ci powie, czy ta pani popełniła jakieś przestępstwo i będziesz miała jasną sytuację.

56

Odp: Artystka.

Tirli

Odkąd staruszka przestała wychodzić z domu z powodu bólu kolana, poruszała się jedynie po domu z trudem/ do łazienki/ to artystka, która mieszkała z nią od dawna sama robiła zakupy, opłaty, wypłacała emeryturę z bankomatu, przynosiła pieniądze do domu.
I tak było jakiś czas. A potem artystka robiła tylko zakupy a  części rachunków nie opłacała.
Staruszka o tym nie wiedziała bo nigdy by na to nie pozwoliła aby jakieś zaległości w opłatach się narobiły.
A także aby kot jadła jakieś tanie, bezwartościowe jedzenie.
Ufała jej, nie sądziła też zapewne, że ktoś może tak postępować.
Pieniądze przeznaczała artystka na wyjazdy, artykuły plastyczne, stroje.

A wzięła się u  niej bo znały się od bardzo dawna, rodzinny dom artystki jest w pobliżu.
Ale tam nie miała spokoju aby nic nie robić, aby tylko malować, rodzina nie chciała jej utrzymywać.
Staruszka miała wolne pomieszczenie i przygarnęła artystkę, która ja o to prosiła.
Nie miała być długo ale została kilka lat.

57

Odp: Artystka.

Kleoma, czy Tobie się tak bardzo nudzi, że ciągle się "czepiasz" innych ludzi? wink

Zemsta nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem, a jeśli tak Cię to gryzie, to napisz jej wprost, jak to wygląda. Skonfrontujesz się z nią, moze ta babka coś przemyśli i wsio.

58

Odp: Artystka.
McMiodek napisał/a:

Kleoma, czy Tobie się tak bardzo nudzi, że ciągle się "czepiasz" innych ludzi? wink

Zemsta nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem, a jeśli tak Cię to gryzie, to napisz jej wprost, jak to wygląda. Skonfrontujesz się z nią, moze ta babka coś przemyśli i wsio.

Ale tu nie o konfrontację chodzi, nie o prawne rozwiazanie sprawy, ani nawet o sprawiedliwość. Kleoma po prostu szuka sposobu na dowalenie Artystce. Zresztą sama się do tego przyznała bodajże w pierwszym poście.

59

Odp: Artystka.
McMiodek napisał/a:

Kleoma, czy Tobie się tak bardzo nudzi, że ciągle się "czepiasz" innych ludzi? wink

Zemsta nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem, a jeśli tak Cię to gryzie, to napisz jej wprost, jak to wygląda. Skonfrontujesz się z nią, moze ta babka coś przemyśli i wsio.

Od kilku dni codziennie się z nią konfrontuję bo wydzwania z problemami. Teraz nie ma gdzie mieszkać bo rodzina staruszki zabrała jej klucze. To znaczy mieszka u rodziców ale jest jej tam źle bo ciasno i niemiło.
Oczekuje pomocy w "załatwieniu" mieszkania socjalnego. smile
Nic nie przemyślała bo to mentalność Kalego/jak Kali komuś ukraść krowę to dobrze, jak ktoś Kalemu to źle/.
Co miałam do niej to już dawno powiedziałam i to kilka razy, w swojej sprawie i w sprawie staruszki, ostrzegałam też aby przestała mnie, ją  i inne osoby   oczerniać. Podobnie powiedziało jej kilka innych osób z tej sprawy i z innych spraw.
Nie ma żadnych efektów tych rozmów.  Nauczkę musi w końcu dostać. I może wreszcie to przemyśli. Plan jest, zaczyna się jego realizacja.
Najważniejsze, że staruszka ma się coraz lepiej. Myślę, że przyjdzie czas kiedy i ona dołączy do realizujących plan.

To tyle co mam do powiedzenia na ten temat.

60

Odp: Artystka.
Cyngli napisał/a:
McMiodek napisał/a:

Kleoma, czy Tobie się tak bardzo nudzi, że ciągle się "czepiasz" innych ludzi? wink

Zemsta nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem, a jeśli tak Cię to gryzie, to napisz jej wprost, jak to wygląda. Skonfrontujesz się z nią, moze ta babka coś przemyśli i wsio.

Ale tu nie o konfrontację chodzi, nie o prawne rozwiazanie sprawy, ani nawet o sprawiedliwość. Kleoma po prostu szuka sposobu na dowalenie Artystce. Zresztą sama się do tego przyznała bodajże w pierwszym poście.

No napisala, że się za jakśs tam babeczkę chce "zemścić" czy jakoś tak big_smile  Więc sobie pomyślałam, że jak taka odważna i pamiętliwa, to niech jej to powie wprost.
Tylko ona tego nie zrobi tongue

Kleoma, moim zdaniem tylko tchórze szukają takiego rozwiązania, jakie sobie "zaplanowałaś". Powiedziałaś tej kobiecie, to,co tutaj napisałaś? w takich słowach? Zapytałaś o to? WĄTPIĘ, bo skoro wydzwania, to dajesz jej podstawy do tego, aby sądziła, że jej chętnie wysłuchasz. Inaczej nie szukałaby u ciebie pomocy. Żal mi ciebie, musisz mieć bardzo, bardzo niskie poczucie własnej wartości, skoro dowalenie drugiej osobie jest dla ciebie tak bardzo ważne. Ja, szczerze ci powiem, unikam takich ludzi, jak Ty. Z resztą unikam wszystkiego, co nie jest zdrową relacją miedzyludzką.  I zastanów się, czy naprawdę sprawi ci satysfakcję to, że- być może- skrzywdzisz świadomie drugą osobę? Bo już pomijając wszelkie kwestie prawne, jak napisała Cyngli... chcesz jej po prostu dowalić ot tak. Dla własnej chorej satysfakcji.

Wiesz, wtrącanie się we wszystkie sprawy sąsiadów i życie ich życiem jest bardzo wyniszczające. Naprawdę.

61 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2016-06-27 12:11:28)

Odp: Artystka.

Mc Miodek

Napisałam obszerną odpowiedź na Twoje zarzuty ale w trakcie pisania mnie wylogowało.
Nie mam czasu pisać kolejny raz to tylko tak krótko, że tak - wiele razy mówiłam jej to co tutaj napisałam a nawet więcej.

Gdyby kogoś interesowało to odnaleziony został kot staruszki.
Przygarnął go pan z sąsiedniej kamienicy gdy błąkał się w okolicy.
Zawiózł do swojej mamy, która jednego kota już ma. Jest mu tam dobrze.
Jeśli staruszka wyjdzie do domu i będzie chciała go z powrotem to oddadzą.
Jeśli pójdzie do domu opieki to kot zostanie u nich.
Dawał ogłoszenia bo widział, że kot zadbany, z obróżką ale nikt się nie zgłaszał.

Posty [ 61 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024