Po pracy, przed powrotem do domu, postanowiłem wstąpić jeszcze do supermarketu.
Na parkingu zauważyłem znajomy samochód. Rzeczywiście, po wejściu do sklepu zauważyłem swoją żonę.
Była w rogu sklepu, czytając etykietkę jakiegoś jogurtu...
Postanowiłem zrobić jej niespodziankę. Przekradłem się pomiędzy stoiskami i podszedłem od tyłu.
Chwyciłem za kark i szyję, szarpnąłem do siebie i zacząłem ostro całować - licząc się z możliwością spoliczkowania.
Nic takiego się nie stało.
Za to moja żona stała się momentalnie CZERWONA.
Nigdy nie widziałem jej tak zaczerwienionej.
I nie daje mi to spokoju.
Jakie uczucia mógł wywołać u Niej taki pocałunek?