W walentynkowy wieczor, kiedy zazwyczaj większość idzie na niezbyt dobre ale koniecznie romantyczne filmy ja wybrałam się na Anioła Śmierci do malej,przytulnej, studyjnej salki.
Jest to film z 2013 roku produkcji argentyńsko- francusko-niemiecko-hiszpańsko- norweskiej. Scenariusz napisany na podstawie książki Lucii Puenzo "Wakolda",która też napisała książkę.
Rzecz dzieje się w Argentynie lat 60 za czasów rządów Perona gdzie za przyzwoleniem rządzących szukają schronienia zbrodniarze niemieccy.
Jednym z nich jest przystojny Niemiec,to jego na swej drodze spotyka rodzina jadąca hotelu nad jeziorem- w pięknym miejscu-który to hotel dostał się im w spadku. Niemiec prosi o poprowadzenie go przez trudną i niebezpieczną drogę do miasta.Jedzie za rodzina swoim autem i przyznam,że jego wyraz twarzy sprawia, że czułam zbliżające się niebezpieczeństwo. Zbliżenie tej twarzy to świetny pomysł na suspens:)
Czytałam recenzję filmu i nie mogę się z nią zgodzić, że tożsamość przystojnego Niemca trzymana jest do końca w tajemnicy. Co jakiś czas przewijają się nagłówki w gazetach, informacje w radiu, że poszukiwany zbrodniarz nazistowski Josef Mengele ukrywa się w Brazylii.Główny bohater spotyka się z różnymi podejrzanymi typami traktującymi go jak guru. Nawet niezbyt uważny widz na pewno domyśla się kim jest ten podający się za naukowca genetyka eksperymentującego na zwierzętach facet.
Zdobywa zaufanie rodziny i zamieszkuje w prowadzonym przez nich hotelu z zainteresowaniem przyglądając się ich córce Lillith, która ma problemy hormonalne, widać, że cierpi z powodu wyśmiewania jej wzrostu przez rówieśników.
Prawie do samego końca filmu byłam przekonana, że facet mający tak dużą wiedzę i doświadczenie naprawdę chce i jest w stanie pomóc dziewczynce.
Dziwiły mnie nieco ciągłe dopytywania się Mengelego o to jak znosi bliźniaczą ciążę,jednak rady czego nie powinna robić,nawet podawanie jej witamin uspokajały nieco.W końcu jest lekarzem- chce pomóc.
Przez 93 minuty filmu daje się zauważyć te pełne napięcia chwile kiedy stonowany, inteligentny specjalista z dużą wiedzą zmienia się w potwora, kóry swoje eksperymenty z Oświęcimia postanawia przenieść do domu tej argentyńskiej rodziny.Widać,że nie była to lekarska troska tylko chęć użycia nienarodzonych dzieci do swych eksperymentów kiedy pokazany jest zeszyt Mengelego z precyzyjnie wykonanymi rysunkami tej rodziny, opisami doświadczeń, wnioskami....
Jeśli lubicie dobre thrillery to Anioł Śmierci musi być na Waszej liście filmów, które koniecznie musicie zobaczyć.
Jeśli widzieliście to mam nadzieję,że podzielicie się opinią.