błagam pomóżcie, jestem sama w obcym miescie, nie znam języka choc się go uczyłąm w szkole, ale miałąm słąbych nauczycieli
pracuję nie z polkami i wszędzie wkoło mnie są osoby które nie mówią w moim języku oprócz tam znajomych,ale nie moich siostry
dziewczyny z którymi robię to kuzynki, one rozmawiają ze sobą jedna umie się dogadać w kilku językach ( potrzebny amgielski mi )
a ja nie umiem z nią gadać tylko pracuję i słucham ich rodzinnego języka.. przyjechałąm tu do pracy tylko na wakcje ale czuję się beznadziejnie, bo nie wiem co powiedzieć jest mi bardzo ciężko, one pracują szybciej odemnie, jestem zaledwie parę dnie, a naprawdę mam dość tego
dzisiaj poczułąm się okropnie, bo taki jeden co pracuje mówił,że źle ktoś zbiera powiedzmy maliny, bo są jeszcze niedojrzałe, ale to akurat zrozumiałam, ata dziewczyna powiedziała,bo ona tu pracuje dłużej,że ona takie wyrzuca, a chłopak powiedział,żę wie i wyszlo na to,że to ja jestem ta najgorsza czuję się fatalnie ( i dodał,że w porzadku,że coś tam że się nie dziwi, ale ja już nie wiem jest mi przykro,ciężko mi się robi, bo te dziewczyny są szybkie, a mnie już nogi bolą, ale robie, wytrzymam, tylko jest mi przykro, bo nie mam do kogo się odezwać poza domem, wktórym mieszkam z siostra
ten chłopak mówił po angielsku...
a ja zrozumiałm to trochę, a co będzie jesli te dziewczyny kiedyś wrzucą kilka takich niedojrzałych to i tak będzie na mnie, a najgorsze jest to,że nie umiem się obronić, bo to jest inny język angielski, albo jak mamy przerwę w pracy to one mają fajnie, bo mówią do siebie, czasami jedna coś powie, bo tylko jedna zna angieski, ale słąbo jest.. wogóle co wy na to??
Jeśli chcesz coś dopisać to użyj, proszę, opcji "edytuj", o czym mówi pkt 10 naszego Regulaminu. (Moderatorka Olina)