Smieszy mnie ta wojenka miedzy kobietami pracujacymi,a kobietami na utrzymaniu męża-przeciez obie te grupy kobiet siedza w niewoli.
Jedne w niewoli bycia pod butem szefa,a drugie pod męża.
Niewola jest niewola i niewazne czy siedzisz w celi czy w lochu-zawsze bedzie sie niewolnikiem
Dlatego smieszy mnie rywalizacja miedzy tymi dwiema grupami kobiet, bo dla mnie jedna i druga opcja jest niewolnictwem
I nie piszę tego zlosliwie, tylko pisze jak ja widze te dwie role kobiet
-pracujaca=niewola
-bedaca na utrzymaniu meza=niewola
Bo dla mnie niewolnictwo to jest
1. Zeby dostac pieniadze to musisz komus uslugiwac,a jak nie to wylatujesz pod most
2. Musisz wypełniać cudze rozkazy i polecenia,a jak nie to nie ma wyplaty i tez pod most
Dlatego ja dziękuję Bogu,ze stworzyl takich wspanialych ludzi,ktorzy wymyślił zasilki i dzieki nim mam wolność i niezależność finansową bez konieczności bycia pod czyimis rozkazami jak np osoby pracujące sa pod rozkazami szefa lub szefowej. Nie musze tez sie prosić faceta o pieniadze i w zamian mu uslugiwac np taka kobieta na utrzymaniu meza to widze one wszystko w domu robią, a ja majac np męża nie musiała bym mu wogole uslugiwac, bo wiem,ze jak cos bede chciała kupic to ide do bankomatu wybieram pieniadze i kupuje co chce, nawet jezeli pranie nie bedzie zrobiine, obiad mezowi nie podany pod nos itd
Po drugie ja nie musze nikomu w zamian za zasilki uslugiwac np nie musze zadnemu podatnikowi np myc samochodu albo kosic trawnika czy robic zakupow-kase mam za to,ze żyje i oprocz jezdzenia do urzedu to palcem nie kiwne
A kobiety pracujace za wyplate musza wykonywac poslusznie zadania od pracodawcy. Masakra nie wyobrazam sobie przez 8 godzin dziennie popasc w taka niewole, tylko po to,zeby moc zaplacic rachunki. Nie wyobrazam tez sobie bycia na utrzymaniu meza,gdzie to ja latam od rana do nocy na mopie, scierce, pralce z patelnia w pysku i garnkami na glowie
Nawet nie wiecie jak sie cieszę, ze zyje w Anglii. Ze tutaj zasilki sa na bardzo dobrym poziomie.
Zasilki daja kobiecie prawdziwa wolność, poniewaz nikomu nie podlega i nie musi ani sie nikogo słuchać ani nikomu uslugiwac ,zeby dostac pieniadze
Czyz zycie nie jest piekne
A pozniej i tak pojde do Nieba, ale pewnie najpierw trafie do Czysca, ciekawe jaka befde miec pokute,mam nadzieje,ze nie pojscie do pracy na 200 lat
Dlatego bardzo wspolczuje zarowno kobietom pracujacym, jak i na utrzymaniu meza. I nie piszę tego złośliwie, tylko pisze tak jak ja to czuje i widze. Wy mozecie miec inne zdanie na ten temat