Zyje w stresie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 10 ]

1 Ostatnio edytowany przez Alice1 (2025-05-11 11:40:31)

Temat: Zyje w stresie

boje sie ze dopadnie mnie depresja przez meza , ktorego juz nie kocham przez to ze mnie zdradza .... Ciezko mi jest opisac ten problem moze innym razem chce o czyms innym ale nikt do mnie tu nie pisze .

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zyje w stresie

Założenie kolejnego wątku, o tym samym problemie ma coś zmienić?

3

Odp: Zyje w stresie

Nie da się przestać kochać ot tak z dnia na dzień, nawet, gdy jest zdrada. Ktoś w jakimś wątku już Ci napisał, abyś napisała coś więcej o swoim problemie, uczuciach, Ty natomiast wszędzie jakieś lakoniczne wpisy dajesz, ktore wydają się mało poważne, może stąd brak odpowiedzi.

4

Odp: Zyje w stresie

Dziekuje ze napisaliscie , to chyba nie byl dobry pomysl ze sie tu zarejestrowalam skoro nie jestem gotowa by z siebie to wyrzucic . Pozdrawiam .

5

Odp: Zyje w stresie
Solaris napisał/a:

Nie da się przestać kochać ot tak z dnia na dzień, nawet, gdy jest zdrada. Ktoś w jakimś wątku już Ci napisał, abyś napisała coś więcej o swoim problemie, uczuciach, Ty natomiast wszędzie jakieś lakoniczne wpisy dajesz, ktore wydają się mało poważne, może stąd brak odpowiedzi.

Oczywiście, że tak. Trudno odnosić się do czegoś, o czym na dobrą sprawę nic się nie wie.

6

Odp: Zyje w stresie

Przyznam, że jesteś skrajnie oszczędna w słowach. Jednak może czas na rozwinięcie tematu?

7 Ostatnio edytowany przez Animus (2025-05-11 17:20:26)

Odp: Zyje w stresie
Solaris napisał/a:

Nie da się przestać kochać ot tak z dnia na dzień, nawet, gdy jest zdrada. Ktoś w jakimś wątku już Ci napisał, abyś napisała coś więcej o swoim problemie, uczuciach, Ty natomiast wszędzie jakieś lakoniczne wpisy dajesz, ktore wydają się mało poważne, może stąd brak odpowiedzi.

Jaka zdrada? To prowokacja do-w-cipnisia, który testuje...

Jedyna zdrada jaka tu występuje to zdrada niecnotliwych intencji.

Alessandro napisał/a:

Przyznam, że jesteś skrajnie oszczędna w słowach. Jednak może czas na rozwinięcie tematu?

A nie wystarczy wielość wątków o bardzo znaczących tematach?

Proszę prześledzić czasy powstawania wątków i zobaczyć jak zdrada ewoluuje w biały dym i zadymę gaśnicową.

8

Odp: Zyje w stresie

Hej kochani smile Trudno mi pisac o tym poniewaz to jest bolesne i trudne . Ale napisze wam smile Poznalismy sie dawno temu , moj maz jest duzo mlodszy odemnie wink Mialam wielu kandydatow i adoratorow , dlugo bylam sama i zawsze stronilam od zawaracia malzenstwa , dla mnie to byla glupota total .... ale przyszedl taki moment ze stwierdzilam dlaczego nie ? i wybralam sobie meza . Wydawalo mi sie ze wybralam dobrze ale sie pomylilam . Nie chce mi sie opisywac szczegolow zdrady bo to bez sensu .... zdradzil mnie i bedzie to robil bo ma taka nature , jego gadanie i obietnice dla mnie nie maja juz zadnego znaczenia ! Zwiazalam sie z nim nie z milosci tylko po prostu zeby na przyszlosc nie byc sama i popelnilam blad ! Zmienilam dla niego miejsce zamieszkania , kraj , kontynent itd .... jedyne co w tej chwili mam to prace .Problem w tym ze nie mam dokad sie wyprowadzic .... Ja mu niczego nie zabraniam , ale zaluje bardzo mojej decyzji .... Ale jak to sie mowi ,, widzialy galy co braly,, fuck ! Co wy na to ?

9

Odp: Zyje w stresie
Alice1 napisał/a:

Hej kochani smile Trudno mi pisac o tym poniewaz to jest bolesne i trudne . Ale napisze wam smile Poznalismy sie dawno temu , moj maz jest duzo mlodszy odemnie wink Mialam wielu kandydatow i adoratorow , dlugo bylam sama i zawsze stronilam od zawaracia malzenstwa , dla mnie to byla glupota total .... ale przyszedl taki moment ze stwierdzilam dlaczego nie ? i wybralam sobie meza . Wydawalo mi sie ze wybralam dobrze ale sie pomylilam . Nie chce mi sie opisywac szczegolow zdrady bo to bez sensu .... zdradzil mnie i bedzie to robil bo ma taka nature , jego gadanie i obietnice dla mnie nie maja juz zadnego znaczenia ! Zwiazalam sie z nim nie z milosci tylko po prostu zeby na przyszlosc nie byc sama i popelnilam blad ! Zmienilam dla niego miejsce zamieszkania , kraj , kontynent itd .... jedyne co w tej chwili mam to prace .Problem w tym ze nie mam dokad sie wyprowadzic .... Ja mu niczego nie zabraniam , ale zaluje bardzo mojej decyzji .... Ale jak to sie mowi ,, widzialy galy co braly,, fuck ! Co wy na to ?

O rany, ile tu sprzeczności!

* Jeśli związałaś się z nim nie z miłości, ale żeby na przyszłość nie być samą, to jakie "zmieniłam dla niego..."? Przecież zrobiłaś to dla siebie.
* W tym wątku deklarujesz, że miłości nie było, a gdzieś indziej "już go nie kocham, bo mnie zdradza".
* Idąc dalej - niczego mu nie zabraniasz, więc skoro tak, to facet sobie używa, w dodatku w świadomości, że i tak nic z tym nie zrobisz.
* Skoro widziały gały, co brały, to chyba jednak się nie pomyliłaś.

Reasumując, jak na osobę blisko rzekomej depresji za dużo tu uśmieszków i lekkości w podejściu do tematu, pomimo że podobno "jest to trudne i bolesne" i "trudno Ci to pisać". Ja tego nie kupuję.

P.S.
Jaki jest prawdziwy cel Twojego pobytu na forum?

Odp: Zyje w stresie
Alice1 napisał/a:

Hej kochani smile Trudno mi pisac o tym poniewaz to jest bolesne i trudne . Ale napisze wam smile Poznalismy sie dawno temu , moj maz jest duzo mlodszy odemnie wink Mialam wielu kandydatow i adoratorow , dlugo bylam sama i zawsze stronilam od zawaracia malzenstwa , dla mnie to byla glupota total .... ale przyszedl taki moment ze stwierdzilam dlaczego nie ? i wybralam sobie meza . Wydawalo mi sie ze wybralam dobrze ale sie pomylilam . Nie chce mi sie opisywac szczegolow zdrady bo to bez sensu .... zdradzil mnie i bedzie to robil bo ma taka nature , jego gadanie i obietnice dla mnie nie maja juz zadnego znaczenia ! Zwiazalam sie z nim nie z milosci tylko po prostu zeby na przyszlosc nie byc sama i popelnilam blad ! Zmienilam dla niego miejsce zamieszkania , kraj , kontynent itd .... jedyne co w tej chwili mam to prace .Problem w tym ze nie mam dokad sie wyprowadzic .... Ja mu niczego nie zabraniam , ale zaluje bardzo mojej decyzji .... Ale jak to sie mowi ,, widzialy galy co braly,, fuck ! Co wy na to ?

Dzięki płakałem ze śmiechu jak to czytałem dzięki super dawno się tak nie uśmiałem !!!

Posty [ 10 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024