Postaram sie krotko...
Mialem zwiazek 12 lat 2'jka dzieci co rok wakacje nad polskie morze itd. z tygodnia na tydzien zle sie zrobila bo zaczela jezdzic do bylch znajomych co oczywiste lepiej zarabiaja jak ja w PL, bylem zly o to wyrazilem to chyba z byt jasno bo potem pogodzilismy sie i zaczelo sie znowu resamujac: wyprowadzila sie do wiekszego odemnie mieszkania z dziecmi i wprowadzila sie tam jej tesciowa, nie mam zabroninych kontaktow z dziecmi aliemntow tez nie mam, jej rodzina wtraciala sie w zwiazek z jej wyplaty by tego nie zrobila. NA koniec odejscia ( nie robilem problemow ale prosilem zeby zostala) powiedziala ze ja sie musze ogarnac bardziej niz teraz i mozlwe ze wroci, dzisiaj na fb widze jak sie pieknie bawi a akurat jak zaczyla impreze pytalem kiedy u mnie dzieci i sie coolturalnie pozegnala mowiac dobrnoc Damian. Te zachowanie jak i moje nie mowie ze swiety nie bylem nie dazy wedlug mnie do pojednania chociaz ja zapytalem dzisiaj jak bylo na imprezie i czy jak sie wprowadzi nowy tata czy bd mogl poznac kto bd wychowyal moje dzieci i reke coolturalnie podac (ja 110 kg 189 wzrostu zeby sie nie bala) napisal slowa o ktore - Panie prosze wytlumaczyc czy tu jes jakas szansa ? Oto cytat "na razie jeset moj czas"
Dodam od siebie Cytat : "Miłość nie boli. Jeśli boli to nie miłość"
1 2024-12-08 16:14:18 Ostatnio edytowany przez ZnienawidzonyWJedenDzien (2024-12-08 16:57:33)
Jesli to nie to troll to : " musisz sie ogarnac bardziej niz teraz " znaczy : musisz sie ogarnac bardziej niz gosc z ktorym sie teraz bzykam. Wtedy moze wroce .
Narazie jest moj czas- oznacza ze ten czas ma jakies imie.
Generalnie odpusc ja sobie, zadbaj tylko zeby nie stracic kontaktu z dzieciakami.
Good luck.
Czekam na komentarze witaminek ;D
3 2024-12-08 16:32:18 Ostatnio edytowany przez ZnienawidzonyWJedenDzien (2024-12-08 16:37:40)
Jesli to nie to troll to : " musisz sie ogarnac bardziej niz teraz " znaczy : musisz sie ogarnac bardziej niz gosc z ktorym sie teraz bzykam. Wtedy moze wroce .
Narazie jest moj czas- oznacza ze ten czas ma jakies imie.
Generalnie odpusc ja sobie, zadbaj tylko zeby nie stracic kontaktu z dzieciakami.Good luck.
Czekam na komentarze witaminek ;D
to brzmialo bardziej agresywnej nie jak " musisz sie ogarnac bardziej niz teraz " tylko "ktos ci kopa w dupe xxxx (x to ja) to sie wezmiesz za siebie i moze wroce do cb nie wiem"
Postaram sie krotko...
Mialem zwiazek 12 lat 2'jka dzieci co rok wakacje nad polskie morze itd. z tygodnia na tydzien zle sie zrobila bo zaczela jezdzic do bylch znajomych co oczywiste lepiej zarabiaja jak ja w PL, bylem zly o to wyrazilem to chyba z byt jasno bo potem pogodzilismy sie i zaczelo sie znowu resamujac: wyprowadzila sie do wiekszego odemnie mieszkania z dziecmi i wprowadzila sie tam jej tesciowa, nie mam zabroninych kontaktow z dziecmi aliemntow tez nie mam, jej rodzina wtraciala sie w zwiazek z jej wyplaty by tego nie zrobila. NA koniec odejscia ( nie robilem problemow ale prosilem zeby zostala) powiedziala ze ja sie musze ogarnac bardziej niz teraz i mozlwe ze wroci, dzisiaj na fb widze jak sie pieknie bawi a akurat jak zaczyla impreze pytalem kiedy u mnie dzieci i sie coolturalnie pozegnala mowiac dobrnoc Damian. Te zachowanie jak i moje nie mowie ze swiety nie bylem nie dazy wedlug mnie do pojednania chociaz ja zapytalem dzisiaj jak bylo na imprezie i czy jak sie wprowadzi nowy tata czy bd mogl poznac kto bd wychowyal moje dzieci i reke coolturalnie podac (ja 110 kg 189 wzrostu zeby sie nie bala) napisal slowa o ktore - Panie prosze wytlumaczyc czy tu jes jakas szansa ? Oto cytat "na razie jeset moj czas"
Szansa jest minimalna. Dziewczyna ( nie żona, jak się domyślam, chociaż macie dwójkę dzieci po 12 wspólnych latach) urządziła się na tyle stabilnie, że już nie jest zdana na Twoją pomoc.
Wasze wspólne "być albo nie być" zależy też od Twojej zmiany. Jak wielkie są szanse, że zmienisz się na tyle, by chciała odejść z bezpiecznej przystani w której aktualnie się znajduje?
5 2024-12-08 17:24:07 Ostatnio edytowany przez ZnienawidzonyWJedenDzien (2024-12-08 18:06:32)
Dobrze na spokojnie czy chce wyjsc z tego gniazda - tak na pewno juz wyszła, i mam sie nie gniewac na nia jak bedzie imprezowac ale daje mi caly czas znac ze cos do mnie czuje tak jak ostatnio bylem na grypie i dziecia 7 grudnia do jej nowego mieszkania przynioslem prezenty, mowie tylko dzieci chcialem dac zolwika i dac prezenty nie wchodze pozarazam was i widzialem ze ona sie wscieka ta zlosc w oczach ze niby ja olewam i dzieci, wcale tak nie bylo poprstu bylem chory
Nie da się Ciebie czytać.
Ogarnij najpierw tekst.
Przede wszystkim uspokój się.
ale jak mowicie chyba tylko starac sie o dzieci bo tu widze animozje
Podziwiam wszystkich co ogarnęli co tu napisane, zastanawiałam się czy autor jest trzeźwy...
Wreszcie ktoś to zauważył. Próbowałem wczytać się w bazgroły Autora, ale odpuściłem.
Może z tym ogarnięciem się chodziło o to, żebyś skoczył podstawówkę i nauczył się porozumiewać się jak dorosły człowiek a nie sebix na mefedronie.