Czy to grzech ciężki? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Czy to grzech ciężki?

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 67 ]

Temat: Czy to grzech ciężki?

Pytanie dotyczy nałogowej masturbacji?
Czy jeśli jest ona przymusowa chyba nałóg albo taka potrzeba i nie mogę przestać, to czy muszę się spowiadać?
Grzech ciężki, to ciężka materia, świadomość o dobrowolność.
Nie rozumiem dlaczego mam się spowiadać z masturbacji której się wstydzę jeśli nie spełnia ona kryterium dobrowolności?

Czy dobrowolne nieczyste myśli na zasadzie pozostawienia tego tylko w myślach to grzech lekki?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy to grzech ciężki?

Trolling na 100%  big_smile

3

Odp: Czy to grzech ciężki?
New Me napisał/a:

Trolling na 100%  big_smile

Nie.

4 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-11-22 17:57:43)

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:

Czy jeśli jest ona przymusowa chyba nałóg albo taka potrzeba i nie mogę przestać, to czy muszę się spowiadać?

Tak, musisz, bo zamiast się leczyć, to szukasz usprawiedliwienia.

Patryk19abc napisał/a:

Nie rozumiem dlaczego mam się spowiadać z masturbacji której się wstydzę jeśli nie spełnia ona kryterium dobrowolności?

Jak wyżej. Nie ma litości big_smile

New Me napisał/a:

Trolling na 100%  big_smile

I kto to napisał? big_smile

5

Odp: Czy to grzech ciężki?
Priscilla napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Czy jeśli jest ona przymusowa chyba nałóg albo taka potrzeba i nie mogę przestać, to czy muszę się spowiadać?

Tak, musisz, bo zamiast się leczyć, to szukasz usprawiedliwienia.

Patryk19abc napisał/a:

Nie rozumiem dlaczego mam się spowiadać z masturbacji której się wstydzę jeśli nie spełnia ona kryterium dobrowolności?

Jak wyżej. Nie ma litości big_smile

New Me napisał/a:

Trolling na 100%  big_smile

I kto to napisał? big_smile

Nie rozumiem tego, dlaczego? Jakby pracodawca kazał mi przyjść do pracy w niedzielę grzechu nie ma.

Nie pójdę na mszę z powodu choroby, grzechu nie ma, nie moja wina.

Popełniam masturbacje pod przymusem wenetrznym, nie moja wina i grzech ciężki?

Nie spowiadam się jak opuszczam mszę z powodu choroby. Dlaczego muszę mówić księdzu o nieczystości jeśli nie jest to dobrowolna decyzja?

Wstydzę się z tego spowiadac a na grzech mój wpływ jest żaden.

6 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-11-22 18:21:08)

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:

Nie rozumiem tego, dlaczego? Jakby pracodawca kazał mi przyjść do pracy w niedzielę grzechu nie ma.

Nie pójdę na mszę z powodu choroby, grzechu nie ma, nie moja wina.

Popełniam masturbacje pod przymusem wenetrznym, nie moja wina i grzech ciężki?

Nie spowiadam się jak opuszczam mszę z powodu choroby. Dlaczego muszę mówić księdzu o nieczystości jeśli nie jest to dobrowolna decyzja?

Wstydzę się z tego spowiadac a na grzech mój wpływ jest żaden.

Ładnie to sobie racjonalizujesz big_smile

Nie rozumiesz, bo nie chcesz zrozumieć, tak jest zawsze łatwiej. Ulegasz pokusie, więc grzeszysz. Wiesz, że masz problem, ale nic z nie robisz, nie leczysz się, nie szukasz pomocy - tym bardziej grzeszysz.

Poza tym ile jeszcze razy masz zamiar tłuc ten sam temat? I w jakim celu, skoro i tak NIC z tym nie zrobisz? Łudzisz się, że przy kolejnej dyskusji otrzymasz inną odpowiedź?

7

Odp: Czy to grzech ciężki?
Priscilla napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Nie rozumiem tego, dlaczego? Jakby pracodawca kazał mi przyjść do pracy w niedzielę grzechu nie ma.

Nie pójdę na mszę z powodu choroby, grzechu nie ma, nie moja wina.

Popełniam masturbacje pod przymusem wenetrznym, nie moja wina i grzech ciężki?

Nie spowiadam się jak opuszczam mszę z powodu choroby. Dlaczego muszę mówić księdzu o nieczystości jeśli nie jest to dobrowolna decyzja?

Wstydzę się z tego spowiadac a na grzech mój wpływ jest żaden.

Ładnie to sobie racjonalizujesz big_smile

Nie rozumiesz, bo nie chcesz zrozumieć, tak jest zawsze łatwiej. Ulegasz pokusie, więc grzeszysz. Wiesz, że masz problem, ale nic z nie robisz, nie leczysz się, nie szukasz pomocy - tym bardziej grzeszysz.

Poza tym ile jeszcze razy masz zamiar tłuc ten sam temat? I w jakim celu, skoro i tak NIC z tym nie zrobisz? Łudzisz się, że przy kolejnej dyskusji otrzymasz inną odpowiedź?

Ale co można z tym zrobić ? Nic chyba. Jest taka potrzeba i już.
To nie jest pokusa, że oam ochotę to może ulegne tylko potrzeba jest tak silna, że nie ma innego wyjścia.
Moja dobrowolność jest zerowa.
Brak dobrowolności grzechu nie ma. To po co spowiadać się? Nie rozumiem tego. Okej zaś wstydzę się, ale co to zmieni i tak nie przestanę, bo się nie da przestać.

8 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-11-22 19:01:48)

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:
Priscilla napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Nie rozumiem tego, dlaczego? Jakby pracodawca kazał mi przyjść do pracy w niedzielę grzechu nie ma.

Nie pójdę na mszę z powodu choroby, grzechu nie ma, nie moja wina.

Popełniam masturbacje pod przymusem wenetrznym, nie moja wina i grzech ciężki?

Nie spowiadam się jak opuszczam mszę z powodu choroby. Dlaczego muszę mówić księdzu o nieczystości jeśli nie jest to dobrowolna decyzja?

Wstydzę się z tego spowiadac a na grzech mój wpływ jest żaden.

Ładnie to sobie racjonalizujesz big_smile

Nie rozumiesz, bo nie chcesz zrozumieć, tak jest zawsze łatwiej. Ulegasz pokusie, więc grzeszysz. Wiesz, że masz problem, ale nic z nie robisz, nie leczysz się, nie szukasz pomocy - tym bardziej grzeszysz.

Poza tym ile jeszcze razy masz zamiar tłuc ten sam temat? I w jakim celu, skoro i tak NIC z tym nie zrobisz? Łudzisz się, że przy kolejnej dyskusji otrzymasz inną odpowiedź?

Ale co można z tym zrobić ? Nic chyba. Jest taka potrzeba i już.
To nie jest pokusa, że oam ochotę to może ulegne tylko potrzeba jest tak silna, że nie ma innego wyjścia.
Moja dobrowolność jest zerowa.
Brak dobrowolności grzechu nie ma. To po co spowiadać się? Nie rozumiem tego. Okej zaś wstydzę się, ale co to zmieni i tak nie przestanę, bo się nie da przestać.

Po co więc, po raz dziesiąty wałkujesz ten temat.
Przyjmij, że grzechu nie ma, bo to jest fizjologia i zamknij temat, bo wylądujesz w psychiatryku, niejako dzięki wierze.

9

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:

Ale co można z tym zrobić ? Nic chyba. Jest taka potrzeba i już.

Są metody leczenia. W tym farmakologicznego.


To nie jest pokusa, że oam ochotę to może ulegne tylko potrzeba jest tak silna, że nie ma innego wyjścia.




Posłużę się cytatem z portalu katolickiego:

Najczęstszym jednak przypadkiem braku dobrowolności w odniesieniu do samogwałtu będzie uzależnienie od nałogu. Samogwałt może stać się nałogiem, nad którym ktoś nie jest w stanie zapanować. Z nałogiem oczywiście trzeba walczyć, jednak konkretne akty samogwałtu, gdy ktoś nie kontrolował w pełni samego siebie (czynił to wbrew woli) nie są grzechem ciężkim.

Zdarza się też, że organizm mężczyzny reaguje samoczynnie, bez żadnego jego zamiaru – następuje wytrysk nasienia na skutek jakiegoś bodźca, choć mężczyzna w ogóle tego nie zamierzał. Nie ma tutaj grzechu. Nie jest to też w ogóle samogwałt – piszę jednak o tym, bo niekiedy ktoś myśli, że taka sytuacja jest samogwałtem.

Tu jednak trzeba dopowiedzieć bardzo ważną rzecz. Bodziec wywołujący taką właśnie reakcję organizmu może być bardzo różny – jest to kwestia indywidualna. Jeśli jednak ktoś ten bodziec świadomie sprowokował, to w tym miejscu popełnił grzech. Jeśli np. ktoś naoglądał się zdjęć pornograficznych, to nie może usprawiedliwiać się przed samym sobą, że nie chciał spowodować wytrysku nasienia. Wytrysk jest w tym momencie skutkiem grzechu, jakim było oglądanie pornografii.

W takiej sytuacji, nawet gdy grzech jest zazwyczaj ciężki, to kwalifikuje się go raczej jako powszedni, gdyż ze strony grzesznika nie było pełnego zastanowienia i wolnego wyboru… Wola człowieka dotkniętego nałogiem jest chora, zatem człowiek ten nie jest w pełni odpowiedzialny za swoje wybory.

Oczywiście, ta sytuacja dotyczy tylko tej materii, w której człowiek jest dotknięty nałogiem. I tak np. alkoholik może nie popełnić grzechu śmiertelnego upijając się, ale jeżeli dokona kradzieży czy pobije sąsiada na trzeźwo, ponosi za swój czyn całkowitą odpowiedzialność. Tu jego wola jest tak wolna, jak ma to miejsce u większości ludzi.

Przejdźmy do rozstrzygnięć konkretnych: czy każdy nałogowiec, popełniając grzechy związane z nałogiem, jest wolny od ciężkiej winy i może spokojnie przystępować do Komunii świętej? Nie!

Przede wszystkim człowiek taki poważnie zgrzeszył, ponieważ doprowadził się do nałogu. Popełniając ciągle te same grzechy, pozbawił się używania swojej wolnej woli. Poza tym, nie jest tak łatwo określić, na ile wola jest skrępowana nałogiem i czy nie było jednak możliwości powstrzymania się od grzechu. Sumienie mówi nam, że popełniając grzech regularnie, coraz bardziej się do niego przyzwyczajamy. Zazwyczaj jest czas zawrócić ze złej drogi i w nałóg nie popaść. Przeciętny człowiek wie, że regularne picie, palenie papierosów, grzechy nieczyste itd. bardzo krępują wolę i popełniając je, narażamy się na popadnięcie w nałóg. Jeszcze szybciej człowiek uzależnia się od narkotyków, dlatego każde „wzięcie” narkotyku jest grzechem ciężkim bez względu na to, jaka byłaby to substancja. Człowiek, któremu naprawdę zależy na przyjaźni z Bogiem, życiu w łasce uświęcającej, powinien robić wszystko, by się z nałogu wydostać, na powrót stać się wolnym.

10

Odp: Czy to grzech ciężki?
Jack Sparrow napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Ale co można z tym zrobić ? Nic chyba. Jest taka potrzeba i już.

Są metody leczenia. W tym farmakologicznego.


To nie jest pokusa, że oam ochotę to może ulegne tylko potrzeba jest tak silna, że nie ma innego wyjścia.




Posłużę się cytatem z portalu katolickiego:

Najczęstszym jednak przypadkiem braku dobrowolności w odniesieniu do samogwałtu będzie uzależnienie od nałogu. Samogwałt może stać się nałogiem, nad którym ktoś nie jest w stanie zapanować. Z nałogiem oczywiście trzeba walczyć, jednak konkretne akty samogwałtu, gdy ktoś nie kontrolował w pełni samego siebie (czynił to wbrew woli) nie są grzechem ciężkim.

Zdarza się też, że organizm mężczyzny reaguje samoczynnie, bez żadnego jego zamiaru – następuje wytrysk nasienia na skutek jakiegoś bodźca, choć mężczyzna w ogóle tego nie zamierzał. Nie ma tutaj grzechu. Nie jest to też w ogóle samogwałt – piszę jednak o tym, bo niekiedy ktoś myśli, że taka sytuacja jest samogwałtem.

Tu jednak trzeba dopowiedzieć bardzo ważną rzecz. Bodziec wywołujący taką właśnie reakcję organizmu może być bardzo różny – jest to kwestia indywidualna. Jeśli jednak ktoś ten bodziec świadomie sprowokował, to w tym miejscu popełnił grzech. Jeśli np. ktoś naoglądał się zdjęć pornograficznych, to nie może usprawiedliwiać się przed samym sobą, że nie chciał spowodować wytrysku nasienia. Wytrysk jest w tym momencie skutkiem grzechu, jakim było oglądanie pornografii.

W takiej sytuacji, nawet gdy grzech jest zazwyczaj ciężki, to kwalifikuje się go raczej jako powszedni, gdyż ze strony grzesznika nie było pełnego zastanowienia i wolnego wyboru… Wola człowieka dotkniętego nałogiem jest chora, zatem człowiek ten nie jest w pełni odpowiedzialny za swoje wybory.

Oczywiście, ta sytuacja dotyczy tylko tej materii, w której człowiek jest dotknięty nałogiem. I tak np. alkoholik może nie popełnić grzechu śmiertelnego upijając się, ale jeżeli dokona kradzieży czy pobije sąsiada na trzeźwo, ponosi za swój czyn całkowitą odpowiedzialność. Tu jego wola jest tak wolna, jak ma to miejsce u większości ludzi.

Przejdźmy do rozstrzygnięć konkretnych: czy każdy nałogowiec, popełniając grzechy związane z nałogiem, jest wolny od ciężkiej winy i może spokojnie przystępować do Komunii świętej? Nie!

Przede wszystkim człowiek taki poważnie zgrzeszył, ponieważ doprowadził się do nałogu. Popełniając ciągle te same grzechy, pozbawił się używania swojej wolnej woli. Poza tym, nie jest tak łatwo określić, na ile wola jest skrępowana nałogiem i czy nie było jednak możliwości powstrzymania się od grzechu. Sumienie mówi nam, że popełniając grzech regularnie, coraz bardziej się do niego przyzwyczajamy. Zazwyczaj jest czas zawrócić ze złej drogi i w nałóg nie popaść. Przeciętny człowiek wie, że regularne picie, palenie papierosów, grzechy nieczyste itd. bardzo krępują wolę i popełniając je, narażamy się na popadnięcie w nałóg. Jeszcze szybciej człowiek uzależnia się od narkotyków, dlatego każde „wzięcie” narkotyku jest grzechem ciężkim bez względu na to, jaka byłaby to substancja. Człowiek, któremu naprawdę zależy na przyjaźni z Bogiem, życiu w łasce uświęcającej, powinien robić wszystko, by się z nałogu wydostać, na powrót stać się wolnym.

Czyli można przystępować do komunii i nie spowiadac się z masturbacji czy nie? Alkoholizm, narkomania to co innego niż masturbacja. W przypadku masturbacji taka potrzeba sama się pojawia i nie jest skutkiem nieodpowiedzialności i uzależnienia.

11

Odp: Czy to grzech ciężki?

Jeszcze jest coś takiego jak potrzeba fizjologiczna masturbacji w okresie dojrzewania, a potem zostaje to jako nabyte nawyki. Wina zerowa.

12

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:
Priscilla napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Czy jeśli jest ona przymusowa chyba nałóg albo taka potrzeba i nie mogę przestać, to czy muszę się spowiadać?

Tak, musisz, bo zamiast się leczyć, to szukasz usprawiedliwienia.

Patryk19abc napisał/a:

Nie rozumiem dlaczego mam się spowiadać z masturbacji której się wstydzę jeśli nie spełnia ona kryterium dobrowolności?

Jak wyżej. Nie ma litości big_smile

New Me napisał/a:

Trolling na 100%  big_smile

I kto to napisał? big_smile

Nie rozumiem tego, dlaczego? Jakby pracodawca kazał mi przyjść do pracy w niedzielę grzechu nie ma.

Nie pójdę na mszę z powodu choroby, grzechu nie ma, nie moja wina.

Popełniam masturbacje pod przymusem wenetrznym, nie moja wina i grzech ciężki?

Nie spowiadam się jak opuszczam mszę z powodu choroby. Dlaczego muszę mówić księdzu o nieczystości jeśli nie jest to dobrowolna decyzja?

Wstydzę się z tego spowiadac a na grzech mój wpływ jest żaden.

To moze sobie idz do seksuologa i mu powiedz jaki masz problem.

13

Odp: Czy to grzech ciężki?
wieka napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Ładnie to sobie racjonalizujesz big_smile

Nie rozumiesz, bo nie chcesz zrozumieć, tak jest zawsze łatwiej. Ulegasz pokusie, więc grzeszysz. Wiesz, że masz problem, ale nic z nie robisz, nie leczysz się, nie szukasz pomocy - tym bardziej grzeszysz.

Poza tym ile jeszcze razy masz zamiar tłuc ten sam temat? I w jakim celu, skoro i tak NIC z tym nie zrobisz? Łudzisz się, że przy kolejnej dyskusji otrzymasz inną odpowiedź?

Ale co można z tym zrobić ? Nic chyba. Jest taka potrzeba i już.
To nie jest pokusa, że oam ochotę to może ulegne tylko potrzeba jest tak silna, że nie ma innego wyjścia.
Moja dobrowolność jest zerowa.
Brak dobrowolności grzechu nie ma. To po co spowiadać się? Nie rozumiem tego. Okej zaś wstydzę się, ale co to zmieni i tak nie przestanę, bo się nie da przestać.

Po co więc, po raz dziesiąty wałkujesz ten temat.
Przyjmij, że grzechu nie ma, bo to jest fizjologia i zamknij temat, bo wylądujesz w psychiatryku, niejako dzięki wierze.

Ja wiem, że normalne co zrobić, muszę i już. Pytam czy muszę o tym mówić jak idę do spowiedzi z innymi grzechami.

14

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:
wieka napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Ale co można z tym zrobić ? Nic chyba. Jest taka potrzeba i już.
To nie jest pokusa, że oam ochotę to może ulegne tylko potrzeba jest tak silna, że nie ma innego wyjścia.
Moja dobrowolność jest zerowa.
Brak dobrowolności grzechu nie ma. To po co spowiadać się? Nie rozumiem tego. Okej zaś wstydzę się, ale co to zmieni i tak nie przestanę, bo się nie da przestać.

Po co więc, po raz dziesiąty wałkujesz ten temat.
Przyjmij, że grzechu nie ma, bo to jest fizjologia i zamknij temat, bo wylądujesz w psychiatryku, niejako dzięki wierze.

Ja wiem, że normalne co zrobić, muszę i już. Pytam czy muszę o tym mówić jak idę do spowiedzi z innymi grzechami.

Tak musisz mowic jak zataisz spowiedz sie nie liczy

15

Odp: Czy to grzech ciężki?
New Me napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Tak, musisz, bo zamiast się leczyć, to szukasz usprawiedliwienia.
Jak wyżej. Nie ma litości big_smile

I kto to napisał? big_smile

Nie rozumiem tego, dlaczego? Jakby pracodawca kazał mi przyjść do pracy w niedzielę grzechu nie ma.

Nie pójdę na mszę z powodu choroby, grzechu nie ma, nie moja wina.

Popełniam masturbacje pod przymusem wenetrznym, nie moja wina i grzech ciężki?

Nie spowiadam się jak opuszczam mszę z powodu choroby. Dlaczego muszę mówić księdzu o nieczystości jeśli nie jest to dobrowolna decyzja?

Wstydzę się z tego spowiadac a na grzech mój wpływ jest żaden.

To moze sobie idz do seksuologa i mu powiedz jaki masz problem.

Pewnie powie normalne, zwykle potrzeby biologiczne.

16

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:
New Me napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Nie rozumiem tego, dlaczego? Jakby pracodawca kazał mi przyjść do pracy w niedzielę grzechu nie ma.

Nie pójdę na mszę z powodu choroby, grzechu nie ma, nie moja wina.

Popełniam masturbacje pod przymusem wenetrznym, nie moja wina i grzech ciężki?

Nie spowiadam się jak opuszczam mszę z powodu choroby. Dlaczego muszę mówić księdzu o nieczystości jeśli nie jest to dobrowolna decyzja?

Wstydzę się z tego spowiadac a na grzech mój wpływ jest żaden.

To moze sobie idz do seksuologa i mu powiedz jaki masz problem.

Pewnie powie normalne, zwykle potrzeby biologiczne.

To do psychiatry idz

17

Odp: Czy to grzech ciężki?
New Me napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:
wieka napisał/a:

Po co więc, po raz dziesiąty wałkujesz ten temat.
Przyjmij, że grzechu nie ma, bo to jest fizjologia i zamknij temat, bo wylądujesz w psychiatryku, niejako dzięki wierze.

Ja wiem, że normalne co zrobić, muszę i już. Pytam czy muszę o tym mówić jak idę do spowiedzi z innymi grzechami.

Tak musisz mowic jak zataisz spowiedz sie nie liczy

Dlatego pytam. Popełniam inne grzechy i czasami chce pójść do spowiedzi i chce aby spowiedz była ważna. I pytam czy o tym czymś też muszę mówić.

18

Odp: Czy to grzech ciężki?
New Me napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:
New Me napisał/a:

To moze sobie idz do seksuologa i mu powiedz jaki masz problem.

Pewnie powie normalne, zwykle potrzeby biologiczne.

To do psychiatry idz

Sama idź

19

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:
New Me napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Pewnie powie normalne, zwykle potrzeby biologiczne.

To do psychiatry idz

Sama idź

Ja nie mam takiego glupiego problemu co Ty zeby sie mastubowac i latac do spowiedzi co drugi dzien  big_smile

20

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:

Jeszcze jest coś takiego jak potrzeba fizjologiczna masturbacji w okresie dojrzewania, a potem zostaje to jako nabyte nawyki. Wina zerowa.

Abstrahując od wiary, żeby się nie zatracić w masturbacji, nie podpieraj się porno, niech to wychodzi tylko samo, bo uzależnisz się od tych bodźców i będziesz miał  problem w relacjach intymnych z kobietą.
I przestań non stop o tym myśleć, zajmij się sportem, bo widzę, że z masturbacji zrobiłeś hobby, więc pomyśl o innym koniku, nomen omen big_smile

21

Odp: Czy to grzech ciężki?
wieka napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Jeszcze jest coś takiego jak potrzeba fizjologiczna masturbacji w okresie dojrzewania, a potem zostaje to jako nabyte nawyki. Wina zerowa.

Abstrahując od wiary, żeby się nie zatracić w masturbacji, nie podpieraj się porno, niech to wychodzi tylko samo, bo uzależnisz się od tych bodźców i będziesz miał  problem w relacjach intymnych z kobietą.
I przestań non stop o tym myśleć, zajmij się sportem, bo widzę, że z masturbacji zrobiłeś hobby, więc pomyśl o innym koniku, nomen omen big_smile

Wychodzi samo. I teraz w grudniu ze chcę pójść na święta i mówić na spowiedzi czy nie? Chce aby spowiedz była ważna, ale nie chce też o tym mówić i się wstydzić. Nie wiem czy w takiej sytuacji jeśli wychodzi to samo to trzeba wyznawać czy nie.

22

Odp: Czy to grzech ciężki?
New Me napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:
New Me napisał/a:

To do psychiatry idz

Sama idź

Ja nie mam takiego glupiego problemu co Ty zeby sie mastubowac i latac do spowiedzi co drugi dzien  big_smile

Pewnie kiedyś miałaś, jak byłaś młodsza smile wiadomo starość wszytko zanika nawet potrzeby smile

23

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:

Czyli można przystępować do komunii i nie spowiadac się z masturbacji czy nie? Alkoholizm, narkomania to co innego niż masturbacja. W przypadku masturbacji taka potrzeba sama się pojawia i nie jest skutkiem nieodpowiedzialności i uzależnienia.

Nie może przystepować do komunii jak się nie wyspowiada, jednak nie jest to wtedy grzech ciężki, a lekki. Grzechem ciężkim będzie natomiast uleganie nałogowi bez podejmowania prób jego leczenia.

24

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:
wieka napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Jeszcze jest coś takiego jak potrzeba fizjologiczna masturbacji w okresie dojrzewania, a potem zostaje to jako nabyte nawyki. Wina zerowa.

Abstrahując od wiary, żeby się nie zatracić w masturbacji, nie podpieraj się porno, niech to wychodzi tylko samo, bo uzależnisz się od tych bodźców i będziesz miał  problem w relacjach intymnych z kobietą.
I przestań non stop o tym myśleć, zajmij się sportem, bo widzę, że z masturbacji zrobiłeś hobby, więc pomyśl o innym koniku, nomen omen big_smile

Wychodzi samo. I teraz w grudniu ze chcę pójść na święta i mówić na spowiedzi czy nie? Chce aby spowiedz była ważna, ale nie chce też o tym mówić i się wstydzić. Nie wiem czy w takiej sytuacji jeśli wychodzi to samo to trzeba wyznawać czy nie.

Nie i nie wracać do tego tematu.

25

Odp: Czy to grzech ciężki?
Jack Sparrow napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Czyli można przystępować do komunii i nie spowiadac się z masturbacji czy nie? Alkoholizm, narkomania to co innego niż masturbacja. W przypadku masturbacji taka potrzeba sama się pojawia i nie jest skutkiem nieodpowiedzialności i uzależnienia.

Nie może przystepować do komunii jak się nie wyspowiada, jednak nie jest to wtedy grzech ciężki, a lekki. Grzechem ciężkim będzie natomiast uleganie nałogowi bez podejmowania prób jego leczenia.

Tylko z grzechów lekki nie trzeba się spowiadać więc mozna pominąć? Czy próba leczenia, to może być staranie się tego nie robić, unikanie i uleganie jak samo wychodzi, bez rozbudzania? Nie wiem jak można leczyć coś co samo się pojawia. Chyba tego jeszcze nikt nie wyleczył.

26

Odp: Czy to grzech ciężki?
wieka napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:
wieka napisał/a:

Abstrahując od wiary, żeby się nie zatracić w masturbacji, nie podpieraj się porno, niech to wychodzi tylko samo, bo uzależnisz się od tych bodźców i będziesz miał  problem w relacjach intymnych z kobietą.
I przestań non stop o tym myśleć, zajmij się sportem, bo widzę, że z masturbacji zrobiłeś hobby, więc pomyśl o innym koniku, nomen omen big_smile

Wychodzi samo. I teraz w grudniu ze chcę pójść na święta i mówić na spowiedzi czy nie? Chce aby spowiedz była ważna, ale nie chce też o tym mówić i się wstydzić. Nie wiem czy w takiej sytuacji jeśli wychodzi to samo to trzeba wyznawać czy nie.

Nie i nie wracać do tego tematu.

Też tak sądzę, chciałem dopytać i inne osoby pisze, że trzeba, ale to chyba nieprawda. W takim przypadku jak mój i podobne to lekki więc nie trzeba.

27

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:
wieka napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Wychodzi samo. I teraz w grudniu ze chcę pójść na święta i mówić na spowiedzi czy nie? Chce aby spowiedz była ważna, ale nie chce też o tym mówić i się wstydzić. Nie wiem czy w takiej sytuacji jeśli wychodzi to samo to trzeba wyznawać czy nie.

Nie i nie wracać do tego tematu.

Też tak sądzę, chciałem dopytać i inne osoby pisze, że trzeba, ale to chyba nieprawda. W takim przypadku jak mój i podobne to lekki więc nie trzeba.

Amen.

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:

chciałem dopytać i inne osoby pisze, że trzeba, ale to chyba nieprawda. W takim przypadku jak mój i podobne to lekki więc nie trzeba.

Pytasz się o to samo w entym temacie, masz dziesiątki odpowiedzi, że tak, a Ty jak ten Don Kichot. Nie dociera.

Nie zamierzasz nic z tym zrobić, chcesz walić gruchę kiedy najdzie Cię ochota, jedyne czego potrzebujesz to chociaż kilku głosów by sobie jakoś to wytłumaczyć i się okłamać.
Głowę Ci urwie tem ksiądz bo mu powiesz że masz z tym problem? Czy Ty myślisz że to ztobi na nim wrażenie, kiedy codziennie tego słucha?
Idź jak człowiek, dopytaj się i przestań ludziom zawracać głowę bez przerwy pytając czy możesz sobie zwalić. Ile Ty masz lat?

29

Odp: Czy to grzech ciężki?
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

chciałem dopytać i inne osoby pisze, że trzeba, ale to chyba nieprawda. W takim przypadku jak mój i podobne to lekki więc nie trzeba.

Pytasz się o to samo w entym temacie, masz dziesiątki odpowiedzi, że tak, a Ty jak ten Don Kichot. Nie dociera.

Nie zamierzasz nic z tym zrobić, chcesz walić gruchę kiedy najdzie Cię ochota, jedyne czego potrzebujesz to chociaż kilku głosów by sobie jakoś to wytłumaczyć i się okłamać.
Głowę Ci urwie tem ksiądz bo mu powiesz że masz z tym problem? Czy Ty myślisz że to ztobi na nim wrażenie, kiedy codziennie tego słucha?
Idź jak człowiek, dopytaj się i przestań ludziom zawracać głowę bez przerwy pytając czy możesz sobie zwalić. Ile Ty masz lat?

Dokladnie zgadzam sie z tym. Tez ciekawe ze jakos innymi grzechami sie nie przejmuje tylko zawsze tym jednym  big_smile

30

Odp: Czy to grzech ciężki?
New Me napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

chciałem dopytać i inne osoby pisze, że trzeba, ale to chyba nieprawda. W takim przypadku jak mój i podobne to lekki więc nie trzeba.

Pytasz się o to samo w entym temacie, masz dziesiątki odpowiedzi, że tak, a Ty jak ten Don Kichot. Nie dociera.

Nie zamierzasz nic z tym zrobić, chcesz walić gruchę kiedy najdzie Cię ochota, jedyne czego potrzebujesz to chociaż kilku głosów by sobie jakoś to wytłumaczyć i się okłamać.
Głowę Ci urwie tem ksiądz bo mu powiesz że masz z tym problem? Czy Ty myślisz że to ztobi na nim wrażenie, kiedy codziennie tego słucha?
Idź jak człowiek, dopytaj się i przestań ludziom zawracać głowę bez przerwy pytając czy możesz sobie zwalić. Ile Ty masz lat?

Dokladnie zgadzam sie z tym. Tez ciekawe ze jakos innymi grzechami sie nie przejmuje tylko zawsze tym jednym  big_smile


Inne nie są aż tak intymne i wstydliwe.

31

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:
New Me napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

Pytasz się o to samo w entym temacie, masz dziesiątki odpowiedzi, że tak, a Ty jak ten Don Kichot. Nie dociera.

Nie zamierzasz nic z tym zrobić, chcesz walić gruchę kiedy najdzie Cię ochota, jedyne czego potrzebujesz to chociaż kilku głosów by sobie jakoś to wytłumaczyć i się okłamać.
Głowę Ci urwie tem ksiądz bo mu powiesz że masz z tym problem? Czy Ty myślisz że to ztobi na nim wrażenie, kiedy codziennie tego słucha?
Idź jak człowiek, dopytaj się i przestań ludziom zawracać głowę bez przerwy pytając czy możesz sobie zwalić. Ile Ty masz lat?

Dokladnie zgadzam sie z tym. Tez ciekawe ze jakos innymi grzechami sie nie przejmuje tylko zawsze tym jednym  big_smile


Inne nie są aż tak intymne i wstydliwe.

Ale to tez grzechy byc moze nawet ciezsze od tego nad ktorymi tak biadolisz. A jak sie wstydzisz to do lekarza niech Ci da tabletki moze pomoga

32

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:

Tylko z grzechów lekki nie trzeba się spowiadać więc mozna pominąć? Czy próba leczenia, to może być staranie się tego nie robić, unikanie i uleganie jak samo wychodzi, bez rozbudzania? Nie wiem jak można leczyć coś co samo się pojawia. Chyba tego jeszcze nikt nie wyleczył.

Ale to już było...
Przecież Ty w kółko zadajesz te same pytania big_smile

33

Odp: Czy to grzech ciężki?
Priscilla napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Tylko z grzechów lekki nie trzeba się spowiadać więc mozna pominąć? Czy próba leczenia, to może być staranie się tego nie robić, unikanie i uleganie jak samo wychodzi, bez rozbudzania? Nie wiem jak można leczyć coś co samo się pojawia. Chyba tego jeszcze nikt nie wyleczył.

Ale to już było...
Przecież Ty w kółko zadajesz te same pytania big_smile

Bo to jest troll

34

Odp: Czy to grzech ciężki?
Priscilla napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Tylko z grzechów lekki nie trzeba się spowiadać więc mozna pominąć? Czy próba leczenia, to może być staranie się tego nie robić, unikanie i uleganie jak samo wychodzi, bez rozbudzania? Nie wiem jak można leczyć coś co samo się pojawia. Chyba tego jeszcze nikt nie wyleczył.

Ale to już było...
Przecież Ty w kółko zadajesz te same pytania big_smile

Bo nie ma odpowiedzi. Każdy grzech z materii ciężkiej można pominąć podczas spowiedzi jeśli jest niedobrowolny. Opuszczenie mszy, praca w niedzielę itd.
Masturbacja pod przymusem, to najwyżej lekki i koniecznie trzeba się spowiadać? Dlaczego? Jakoś nikt nie odpowiedział.
Tak odpowedzial, leczyć się. Jak leczyć potrzeby naturalne? Tego się nie leczy.
Nawet jeśli to uzależnienie w co wątpię, to sam próbuje i nie da się. Samo z siebie wychodzi. Więc jaki sens spowiedzi z tego jeśli to w moim przypadku nie grzech?

35

Odp: Czy to grzech ciężki?
New Me napisał/a:
Priscilla napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Tylko z grzechów lekki nie trzeba się spowiadać więc mozna pominąć? Czy próba leczenia, to może być staranie się tego nie robić, unikanie i uleganie jak samo wychodzi, bez rozbudzania? Nie wiem jak można leczyć coś co samo się pojawia. Chyba tego jeszcze nikt nie wyleczył.

Ale to już było...
Przecież Ty w kółko zadajesz te same pytania big_smile

Bo to jest troll

Największa trolica się odezwała smile

36

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:
New Me napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Ale to już było...
Przecież Ty w kółko zadajesz te same pytania big_smile

Bo to jest troll

Największa trolica się odezwała smile

Nie jestem trollem.  To ze Ty jestes troll nie znaczy ze inni tez

37

Odp: Czy to grzech ciężki?
New Me napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:
New Me napisał/a:

Bo to jest troll

Największa trolica się odezwała smile

Nie jestem trollem.  To ze Ty jestes troll nie znaczy ze inni tez

Weź idz już do tego zakonu, tam net jest ograniczony więc nie będziesz pisać głupot smile

38

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:
New Me napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Największa trolica się odezwała smile

Nie jestem trollem.  To ze Ty jestes troll nie znaczy ze inni tez

Weź idz już do tego zakonu, tam net jest ograniczony więc nie będziesz pisać głupot smile

Pojdem po 40 tce narazie dziecko musze odchowac ma 11 lat

39

Odp: Czy to grzech ciężki?
New Me napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:
New Me napisał/a:

Nie jestem trollem.  To ze Ty jestes troll nie znaczy ze inni tez

Weź idz już do tego zakonu, tam net jest ograniczony więc nie będziesz pisać głupot smile

Pojdem po 40 tce narazie dziecko musze odchowac ma 11 lat

Wtedy zakonów już nie będzie. Będzie zasiłek podstawowy i radź sobie sama.
Nie ma tak łatwo smile

40

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:
New Me napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Weź idz już do tego zakonu, tam net jest ograniczony więc nie będziesz pisać głupot smile

Pojdem po 40 tce narazie dziecko musze odchowac ma 11 lat

Wtedy zakonów już nie będzie. Będzie zasiłek podstawowy i radź sobie sama.
Nie ma tak łatwo smile

Nie bedzie bo bedzie wojna 3 swiatowa zreszta juz niedlugo wybuchnie

41

Odp: Czy to grzech ciężki?
New Me napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:
New Me napisał/a:

Pojdem po 40 tce narazie dziecko musze odchowac ma 11 lat

Wtedy zakonów już nie będzie. Będzie zasiłek podstawowy i radź sobie sama.
Nie ma tak łatwo smile

Nie bedzie bo bedzie wojna 3 swiatowa zreszta juz niedlugo wybuchnie

Nie będzie. Będzie wirus. smile

42

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:
New Me napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Wtedy zakonów już nie będzie. Będzie zasiłek podstawowy i radź sobie sama.
Nie ma tak łatwo smile

Nie bedzie bo bedzie wojna 3 swiatowa zreszta juz niedlugo wybuchnie

Nie będzie. Będzie wirus. smile

To tez bedzie i wojna i wirus

43

Odp: Czy to grzech ciężki?
New Me napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:
New Me napisał/a:

Nie bedzie bo bedzie wojna 3 swiatowa zreszta juz niedlugo wybuchnie

Nie będzie. Będzie wirus. smile

To tez bedzie i wojna i wirus

Wirus tylko będzie.

44

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:
New Me napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Nie będzie. Będzie wirus. smile

To tez bedzie i wojna i wirus

Wirus tylko będzie.

Wojna tez nawet przepowiednie co mieli swieci o niej mowia bedzie wojna wielka wojna i kataklizmy.  Sobie na Niemcy bomba nuklearna zleci wg przepowiedni

45 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-11-23 02:58:33)

Odp: Czy to grzech ciężki?
New Me napisał/a:

Nie jestem trollem.  To ze Ty jestes troll nie znaczy ze inni tez

Przecież Ty robisz dokładnie to samo, co Patryk19abc, więc samej nieustannie trollując przestań przynajmniej robić z siebie głupią, bo to nawet śmieszne nie jest, ale zwyczajnie irytujące. 

Zresztą daleko szukać - koń jaki jest każdy widzi, ale patrz, co zrobiłaś z tym wątkiem. Tak właśnie działa troll, między innymi tak.
I to NIE jest Twój wątek, a jednak robisz dokładnie to, na co sama żalisz się na każdym kroku. Jakieś podwójne standardy? Pytanie jest oczywiście retoryczne.

46 Ostatnio edytowany przez Patryk19abc (2024-11-23 10:53:07)

Odp: Czy to grzech ciężki?

wychowanie.jezuici.pl/forum/72/n/26

47

Odp: Czy to grzech ciężki?

Odpowiedz księdza czy tam zakonnika zaskakuje. Wypieranie potrzeb może prowadzić do chorób psychicznych. I gdzie to grzech? Kiedy jest grzech u osoby pełnoletniej i czy w ogóle? Po co wiec spowiedź jeśli to normalne?

48

Odp: Czy to grzech ciężki?
Priscilla napisał/a:
New Me napisał/a:

Nie jestem trollem.  To ze Ty jestes troll nie znaczy ze inni tez

Przecież Ty robisz dokładnie to samo, co Patryk19abc, więc samej nieustannie trollując przestań przynajmniej robić z siebie głupią, bo to nawet śmieszne nie jest, ale zwyczajnie irytujące. 

Zresztą daleko szukać - koń jaki jest każdy widzi, ale patrz, co zrobiłaś z tym wątkiem. Tak właśnie działa troll, między innymi tak.
I to NIE jest Twój wątek, a jednak robisz dokładnie to, na co sama żalisz się na każdym kroku. Jakieś podwójne standardy? Pytanie jest oczywiście retoryczne.

Oficjalne stanowisko nauki jedno a na forach księża piszą co innego. Ale jakby zapytać jakiegoś księdza pierwszego lepszego to powie że trzeba się spowiadac tylko po co jeśli to nie ciężki grzech.

49

Odp: Czy to grzech ciężki?

Tylko niby czym się różni młodzieńcza masturbacja od dorosłej? Jedno i drugie ma takie potrzeby, a ich tłumienie jest szkodliwe i nie może być grzechem zwłaszcza ciężkim.

50

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:

Odpowiedz księdza czy tam zakonnika zaskakuje. Wypieranie potrzeb może prowadzić do chorób psychicznych. I gdzie to grzech? Kiedy jest grzech u osoby pełnoletniej i czy w ogóle? Po co wiec spowiedź jeśli to normalne?

Ponownie: jak Ty to sobie podręcznikowo usiłujesz racjonalizować big_smile Nawet tekst dotyczący dziecięcej (!) masturbacji potrafisz przefiltrować tak, żeby Cię to rozgrzeszyło.

Swoją drogą jesteś tak zafiksowany na tym temacie, że już samo to wskazuje na potrzebę skorzystania z pomocy specjalisty. I piszę to całkiem serio.

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:

. Każdy grzech z materii ciężkiej można pominąć podczas spowiedzi jeśli jest niedobrowolny. Opuszczenie mszy, praca w niedzielę itd.
Masturbacja pod przymusem, to najwyżej lekki i koniecznie trzeba się spowiadać?


Dobra, to jeszcze wskaż kto Ci przystawił pistolet do skroni i kazał walić konia, a powiadam, będzie Ci odpuszczone!

52

Odp: Czy to grzech ciężki?
Priscilla napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Odpowiedz księdza czy tam zakonnika zaskakuje. Wypieranie potrzeb może prowadzić do chorób psychicznych. I gdzie to grzech? Kiedy jest grzech u osoby pełnoletniej i czy w ogóle? Po co wiec spowiedź jeśli to normalne?

Ponownie: jak Ty to sobie podręcznikowo usiłujesz racjonalizować big_smile Nawet tekst dotyczący dziecięcej (!) masturbacji potrafisz przefiltrować tak, żeby Cię to rozgrzeszyło.

Swoją drogą jesteś tak zafiksowany na tym temacie, że już samo to wskazuje na potrzebę skorzystania z pomocy specjalisty. I piszę to całkiem serio.

Nie ważne w jakim wieku, tłumienie takich potrzeb jest niezdrowe i to jest najważniejsze i wiek tu nie ma znaczenia.

Jakoś nikt nie odpowiedział jak to leczyć u dorosłej osoby i czy ktoś to wyleczył. Możliwe że są osoby które tego nie robią, bo nie mają takich potrzeb, są aseksualne od zawsze.
A czy osoba która ma takie potrzeby wyleczyła się jakaś? I niby jak?
To nie fiksacja. Nie mam ochoty przy każdej spowiedzi z innych grzechów mówić o masturbacji i słuchać kazań jakbym, to robił dobrowolnie.
Zdarza się, że nie idę w niedzielę do kościoła sam i mógłbym przyjąć komunię, a nie mogę a osoba towarzysząca może się domyślać dlaczego.

53

Odp: Czy to grzech ciężki?
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

. Każdy grzech z materii ciężkiej można pominąć podczas spowiedzi jeśli jest niedobrowolny. Opuszczenie mszy, praca w niedzielę itd.
Masturbacja pod przymusem, to najwyżej lekki i koniecznie trzeba się spowiadać?


Dobra, to jeszcze wskaż kto Ci przystawił pistolet do skroni i kazał walić konia, a powiadam, będzie Ci odpuszczone!

Żreć też nikt nikomu nie każe jednak człowiek je, bo musi.

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:

Żreć też nikt nikomu nie każe jednak człowiek je, bo musi.

Musi, bo inaczej umrze.

Umrzesz jeśli nie zwalisz konia? Jeszcze raz- kto Cię do tego zmusza?

55

Odp: Czy to grzech ciężki?
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Żreć też nikt nikomu nie każe jednak człowiek je, bo musi.

Musi, bo inaczej umrze.

Umrzesz jeśli nie zwalisz konia? Jeszcze raz- kto Cię do tego zmusza?

Dokladnie bez tego da sie przezyc nawet cale zycie

56

Odp: Czy to grzech ciężki?
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Żreć też nikt nikomu nie każe jednak człowiek je, bo musi.

Musi, bo inaczej umrze.

Umrzesz jeśli nie zwalisz konia? Jeszcze raz- kto Cię do tego zmusza?

Tłumienie seksualności według psychiatrii prowadzi do zaburzeń psychicznych. Muszę.

57

Odp: Czy to grzech ciężki?
New Me napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Żreć też nikt nikomu nie każe jednak człowiek je, bo musi.

Musi, bo inaczej umrze.

Umrzesz jeśli nie zwalisz konia? Jeszcze raz- kto Cię do tego zmusza?

Dokladnie bez tego da sie przezyc nawet cale zycie

Ja nie potrafię nawet tygodnia, a co dopiero cale życie.
Popęd ma indywidualne nasilenie, to że u ciebie był malutki nie znaczy, że u każdego tak jest.

58

Odp: Czy to grzech ciężki?
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Żreć też nikt nikomu nie każe jednak człowiek je, bo musi.

Musi, bo inaczej umrze.

Umrzesz jeśli nie zwalisz konia? Jeszcze raz- kto Cię do tego zmusza?

Pisz kulturalnie, mdli juz mnie od tych plebskich słów '' walenie konia ''

59

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:
New Me napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

Musi, bo inaczej umrze.

Umrzesz jeśli nie zwalisz konia? Jeszcze raz- kto Cię do tego zmusza?

Dokladnie bez tego da sie przezyc nawet cale zycie

Ja nie potrafię nawet tygodnia, a co dopiero cale życie.
Popęd ma indywidualne nasilenie, to że u ciebie był malutki nie znaczy, że u każdego tak jest.

To idz do lekarza moze Ci da tabletki jakies na to.

60

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:

Ja nie potrafię nawet tygodnia, a co dopiero cale życie.
Popęd ma indywidualne nasilenie, to że u ciebie był malutki nie znaczy, że u każdego tak jest.

Rozumiesz, że u Ciebie to już jest kompulsywne, bo sam do tego doprowadziłeś? Tak, to się leczy. Można na psychoterapii, można wspomagać się farmakologicznie.
Już to napisałam, ale powtórzę, że sam fakt, ile skupiasz na tym uwagi, pokazuje, że Twoje myślenie jest niemal obsesyjne.

Ewentualnie nie rób z tym nic, ale nie próbuj zaklinać rzeczywistości, że nic z tym nie da się zrobić, dlatego nie musisz się spowiadać.

61

Odp: Czy to grzech ciężki?
Priscilla napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Ja nie potrafię nawet tygodnia, a co dopiero cale życie.
Popęd ma indywidualne nasilenie, to że u ciebie był malutki nie znaczy, że u każdego tak jest.

Rozumiesz, że u Ciebie to już jest kompulsywne, bo sam do tego doprowadziłeś? Tak, to się leczy. Można na psychoterapii, można wspomagać się farmakologicznie.
Już to napisałam, ale powtórzę, że sam fakt, ile skupiasz na tym uwagi, pokazuje, że Twoje myślenie jest niemal obsesyjne.

Ewentualnie nie rób z tym nic, ale nie próbuj zaklinać rzeczywistości, że nic z tym nie da się zrobić, dlatego nie musisz się spowiadać.

Jak to sam do tego doprowadziłem? Wcześniej nigdy tego nie robiłem i w pewnym wieku zacząłem czuć silna potrzebę i musiałem się masturbować. Nie oglądałem porno, sama potrzeba się pojawiła. Jaka moja wina?

Czyli jak nie chodzę na terapię to muszę się spowiadac? A jakieś źródło katolickie?

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Żreć też nikt nikomu nie każe jednak człowiek je, bo musi.

Musi, bo inaczej umrze.

Umrzesz jeśli nie zwalisz konia? Jeszcze raz- kto Cię do tego zmusza?

Pisz kulturalnie, mdli juz mnie od tych plebskich słów '' walenie konia ''



PatrykwalikoniaPatrykwalikoniaPatrykwalikoniaPatrykwalikoniaPatrykwalikoniaPatrykwalikonia!

Stań w prawdzie, człowiecze!
Maltretujesz to biedne zwierzątko i przyszedłeś na kobiece forum po rozgrzeszenie. Zły adres!
Diabły już kocioł rozpalają!

63

Odp: Czy to grzech ciężki?
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

Musi, bo inaczej umrze.

Umrzesz jeśli nie zwalisz konia? Jeszcze raz- kto Cię do tego zmusza?

Pisz kulturalnie, mdli juz mnie od tych plebskich słów '' walenie konia ''



PatrykwalikoniaPatrykwalikoniaPatrykwalikoniaPatrykwalikoniaPatrykwalikoniaPatrykwalikonia!

Stań w prawdzie, człowiecze!
Maltretujesz to biedne zwierzątko i przyszedłeś na kobiece forum po rozgrzeszenie. Zły adres!
Diabły już kocioł rozpalają!


A ty nie przyszedłes na kobiece forum? Cham.

Odp: Czy to grzech ciężki?
Patryk19abc napisał/a:

A ty nie przyszedłes na kobiece forum? Cham.

Ja tu przyszedłem nie po rozgrzeszenie, tylko po to by nagrzeszyć!

Dziękuję za komplement tongue

65 Ostatnio edytowany przez Patryk19abc (2024-11-23 19:11:15)

Odp: Czy to grzech ciężki?
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

A ty nie przyszedłes na kobiece forum? Cham.

Ja tu przyszedłem nie po rozgrzeszenie, tylko po to by nagrzeszyć!

Dziękuję za komplement tongue

Proszę bardzo smile

Posty [ 1 do 65 z 67 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Czy to grzech ciężki?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024