Pytanie dotyczy nałogowej masturbacji?
Czy jeśli jest ona przymusowa chyba nałóg albo taka potrzeba i nie mogę przestać, to czy muszę się spowiadać?
Grzech ciężki, to ciężka materia, świadomość o dobrowolność.
Nie rozumiem dlaczego mam się spowiadać z masturbacji której się wstydzę jeśli nie spełnia ona kryterium dobrowolności?
Czy dobrowolne nieczyste myśli na zasadzie pozostawienia tego tylko w myślach to grzech lekki?