nieustający ból - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

Temat: nieustający ból

Cześć wszystkim. Od pewnego czasu spotykam się z dziewczyną. Na początku wszystko układało się świetnie. Widziałem że chce się spotykać i jest zadowolona, zawsze miała dla mnie czas. Któregoś razu wynikła nieprzyjemna sytuacja niezwiązana z nią gdzie ktoś mi groził. Z perspektywy czasu nieważne ale wtedy się trochę przestraszyłem i dałem po sobie poznać bo akurat tego dnia się widzieliśmy. Po tej sytuacji zacząłem być zły na siebie, że pokazałem jakąkolwiek słabość. Zacząłem wpadać w panikę i myślałem, że ona nie będzie się chciała spotykać. Nie wiem jak nazwać to uczucie coś takiego jak ucisk w klatce i ciągła złość na siebie która nie ustępuje i jak już nie mam siły to zmienia się w smutek. Całkowicie mnie to wyłącza z życia, nie mogę się na niczym skupić. Potem pojawił się inny problem tym razem związany ze związkiem i znowu to samo. I teraz już sam nie wiem czy ja mam jakąś chorobę psychiczną czy to normalne. Chyba się zakochałem.

2

Odp: nieustający ból
wildhobo napisał/a:

Cześć wszystkim. Od pewnego czasu spotykam się z dziewczyną. Na początku wszystko układało się świetnie. Widziałem że chce się spotykać i jest zadowolona, zawsze miała dla mnie czas. Któregoś razu wynikła nieprzyjemna sytuacja niezwiązana z nią gdzie ktoś mi groził. Z perspektywy czasu nieważne ale wtedy się trochę przestraszyłem i dałem po sobie poznać bo akurat tego dnia się widzieliśmy. Po tej sytuacji zacząłem być zły na siebie, że pokazałem jakąkolwiek słabość. Zacząłem wpadać w panikę i myślałem, że ona nie będzie się chciała spotykać. Nie wiem jak nazwać to uczucie coś takiego jak ucisk w klatce i ciągła złość na siebie która nie ustępuje i jak już nie mam siły to zmienia się w smutek. Całkowicie mnie to wyłącza z życia, nie mogę się na niczym skupić. Potem pojawił się inny problem tym razem związany ze związkiem i znowu to samo. I teraz już sam nie wiem czy ja mam jakąś chorobę psychiczną czy to normalne. Chyba się zakochałem.

Idź na terapię przepracować ataki paniki.

3 Ostatnio edytowany przez Foxterier (2024-08-17 18:57:14)

Odp: nieustający ból

Jeżeli nam bardzo na kimś zależy to normalną rzeczą jest że pojawiają się różnego rodzaju emocje w zależności od sytuacji, ale Twoje objawy somatyczne (objawiające się w ciele) są nieadekwatnie silne do sytuacji które je wywołują.

Polecam Ci parę sesji z terapeutą jeżeli chcesz sobie to poukładać - nie jesteś ani "psychiczny" ani "nienormalny", ale myślę że wsparcie kogoś doświadczonego dobrze Ci zrobi i tylko pomoże tej i przyszłym relacjom.

4

Odp: nieustający ból

Zgadza sie, masz chorobe psychiczna, zwana zakochaniem.
Ale kij w to..bardziej niepokojace sa Twoje objawy psycho-somatyczne.

5 Ostatnio edytowany przez wildhobo (2024-08-17 19:51:42)

Odp: nieustający ból

No dobra ale to niszczy tak na prawdę relacje bo ja po takiej sytuacji jestem przez kilka dni wytrącony z równowagi i nie jestem w stanie o nią dbać ani dawać od siebie bo boję się odrzucenia i z każdym razem jest coraz gorzej a w dodatku nie wiem czy ona nie traci przez to do mnie szacunku bo nie jestem wystarczająco stanowczy bo boje się że ją stracę. Ja wychodzę z używek od sylwestra jestem trzeźwy i nie chcę tego zniszczyć a potrzebuję jakiegoś ukojenia bo to jest nie do zniesienia.

6

Odp: nieustający ból

Ja wychodzę z używek od sylwestra jestem trzeźwy i nie chcę tego zniszczyć a potrzebuję jakiegoś ukojenia bo to jest nie do zniesienia.

To ważne że to mówisz, masz jakiegoś sponsora/grupę wsparcia gdzie możesz uzyskać pomoc? Wychodzenie z nałogu samemu jest mega trudne i nie dziwię się że Ci trudno, zwłaszcza jak Ci na kimś zależy - łatwo o nawrót.

Polecam Ci kanał Marka Sekielskiego gdzie inni uzależnieni dzielą się swoimi historiami i trudnościami, może to pozwoli Ci poczuć się bardziej we "wspólnocie" że nie jesteś z tym sam: https://www.youtube.com/watch?v=mScPxwd … p;index=64

7

Odp: nieustający ból
wildhobo napisał/a:

Cześć wszystkim. Od pewnego czasu spotykam się z dziewczyną. Na początku wszystko układało się świetnie. Widziałem że chce się spotykać i jest zadowolona, zawsze miała dla mnie czas. Któregoś razu wynikła nieprzyjemna sytuacja niezwiązana z nią gdzie ktoś mi groził. Z perspektywy czasu nieważne ale wtedy się trochę przestraszyłem i dałem po sobie poznać bo akurat tego dnia się widzieliśmy. Po tej sytuacji zacząłem być zły na siebie, że pokazałem jakąkolwiek słabość. Zacząłem wpadać w panikę i myślałem, że ona nie będzie się chciała spotykać. Nie wiem jak nazwać to uczucie coś takiego jak ucisk w klatce i ciągła złość na siebie która nie ustępuje i jak już nie mam siły to zmienia się w smutek. Całkowicie mnie to wyłącza z życia, nie mogę się na niczym skupić. Potem pojawił się inny problem tym razem związany ze związkiem i znowu to samo. I teraz już sam nie wiem czy ja mam jakąś chorobę psychiczną czy to normalne. Chyba się zakochałem.

Jeżeli występują dolegliwości na podłożu stresu, na początek polecam niwelować poziom stresu ćwiczeniami oddechowymi.
Ja osobiście znałam nazwę ćwiczeń "oddech kwadratowy, natomiast na wizycie u kardiologa lekarz uczyła mnie oddechu obniżający poziom stresu ćwiczeniami "oddech pudełkowy" Jak się okazało to był technicznie ten sam oddech - ćwiczenia tylko pod inną nazwą.
Na czy to polega - jest to wydłużony wdech - zatrzymanie - wydłużony wydech - zatrzymanie - tzw KWADRAT - poczytaj w googlach.  Z czasem może wymyślisz coś innego.

8 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-08-17 21:03:05)

Odp: nieustający ból

Powinieneś zwrócić się do psychiatry, zdiagnozuje problem, widać u Ciebie symptomy nerwicy lękowej i depresji. Sam sobie nie poradzisz.

Druga sprawa, jeśli wychodzisz z nałogu, to ona powinna o tym wiedzieć, bo to już odbija się na Twoim samopoczuciu, a ta tajemnica podwaja Twój strach.

9

Odp: nieustający ból

Ona wie o wszystkim ale ja się trzymam. Nie przekonuję się do picia ale myśle o tym. Chodzi o to, że wcześniej ona była taka szczęśliwa kiedy mnie widziała. Widziałem, że jej na mnie zależy a teraz jest bardziej zdystansowana. Nic nie jest tak samo.

10

Odp: nieustający ból
wildhobo napisał/a:

Ona wie o wszystkim ale ja się trzymam. Nie przekonuję się do picia ale myśle o tym. Chodzi o to, że wcześniej ona była taka szczęśliwa kiedy mnie widziała. Widziałem, że jej na mnie zależy a teraz jest bardziej zdystansowana. Nic nie jest tak samo.

Pewnie nie zdawała sobie sprawy, jak to się na Tobie odbije.
Za szybko wszedłeś w relację.

11

Odp: nieustający ból

Wygoogluj - Dr Joe Dispenza.

12

Odp: nieustający ból
wildhobo napisał/a:

Ona wie o wszystkim ale ja się trzymam. Nie przekonuję się do picia ale myśle o tym. Chodzi o to, że wcześniej ona była taka szczęśliwa kiedy mnie widziała. Widziałem, że jej na mnie zależy a teraz jest bardziej zdystansowana. Nic nie jest tak samo.

Jeżeli jesteś w odstawieniu to nie możesz ufać swojemu mózgowi i takim myślom które się pojawiają. Twoja podświadomość szuka pretekstu do zapicia, widzi rzeczy których nie ma. Piszesz "ona wcześniej była taka szczęśliwa, teraz jest zdystansowana" - w tydzień się to zmieniło? Ludzie mają lepsze i gorsze chwile, nie zawsze w związku jest petarda na 100%. Twój mózg szuka Ci powodu żebyś zalał pałę. Potrzebujesz wsparcia sponsora bądź grupy bo wrócisz do punktu wyjścia.

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024