Ukryte listy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 138 ]

Temat: Ukryte listy

Po wielu latach dowiedziałam się, że listy do mnie przechwyciła i ukryła kobieta u której wynajmowałam pokój jako uczennica.
Listy były od chłopaka, którego poznałam na wakacjach.
Tak bardzo mi żal tej straconej znajomości, może nawet miłości.
Ja myślałam, że on mnie zignorował bo nie pisze a obiecywał.
On pewnie to samo bo nie odpowiedziałam na jego 2 listy i kartkę.
Mogliśmy kontynuować to co się wtedy zaczęło między nami.
Nie mogę się pozbierać, czuję że coś pięknego mnie ominęło.
Chciałabym też mu wyjaśnić co się wtedy stało.
Czytam te listy i płakać mi się chce.
Być może moje życie wyglądałoby inaczej gdybym wtedy te listy otrzymała.
Jeszcze nie wiem czy mam go szukać czy dać spokój.
Nie burzyć jego spokoju.
Może on mnie już nawet nie pamięta.
Ja często o nim myślałam przez te lata.
To świeża sprawa, na razie targają mną emocje.
Może mi przejdzie.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Ukryte listy

to znaczy po ilu latach? moze poszukaj i zorientuj czy jest sam czy ma kogos. jesli przez ten caly czas sie nie ozenil to czemu nie zagadac? moze cos z tego bedzie, a moze nie, jak przy kazdej znajomosci.

3

Odp: Ukryte listy
GloriaSoul napisał/a:

Po wielu latach dowiedziałam się, że listy do mnie przechwyciła i ukryła kobieta u której wynajmowałam pokój jako uczennica.
Listy były od chłopaka, którego poznałam na wakacjach.
Tak bardzo mi żal tej straconej znajomości, może nawet miłości.
Ja myślałam, że on mnie zignorował bo nie pisze a obiecywał.
On pewnie to samo bo nie odpowiedziałam na jego 2 listy i kartkę.
Mogliśmy kontynuować to co się wtedy zaczęło między nami.
Nie mogę się pozbierać, czuję że coś pięknego mnie ominęło.
Chciałabym też mu wyjaśnić co się wtedy stało.
Czytam te listy i płakać mi się chce.
Być może moje życie wyglądałoby inaczej gdybym wtedy te listy otrzymała.
Jeszcze nie wiem czy mam go szukać czy dać spokój.
Nie burzyć jego spokoju.
Może on mnie już nawet nie pamięta.
Ja często o nim myślałam przez te lata.
To świeża sprawa, na razie targają mną emocje.
Może mi przejdzie.

Trawa u sąsiada zawsze bardziej zielona smile

Teraz mi się przypomniało: Zielona miłość
Może coś by z niej było, ale najpewniej niestety nie.
Zawsze możesz zagadać, zapytać co u niego słychać, ale wiele sobie po tym nie obiecuj. Ludzie się zmieniają, świat się zmienia, dziś już jesteście innymi ludzmi niż wtedy, gdy się poznaliście. Uksztaltowało was inne środowisko, inni ludzie i inne miłości które za pewne są za wami. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, żeby po prostu zapytać: Minęło tyle lat, co u Ciebie?

4

Odp: Ukryte listy
GloriaSoul napisał/a:

Po wielu latach dowiedziałam się, że listy do mnie przechwyciła i ukryła kobieta u której wynajmowałam pokój jako uczennica.
Listy były od chłopaka, którego poznałam na wakacjach.
Tak bardzo mi żal tej straconej znajomości, może nawet miłości.
Ja myślałam, że on mnie zignorował bo nie pisze a obiecywał.
On pewnie to samo bo nie odpowiedziałam na jego 2 listy i kartkę.
Mogliśmy kontynuować to co się wtedy zaczęło między nami.
Nie mogę się pozbierać, czuję że coś pięknego mnie ominęło.
Chciałabym też mu wyjaśnić co się wtedy stało.
Czytam te listy i płakać mi się chce.
Być może moje życie wyglądałoby inaczej gdybym wtedy te listy otrzymała.
Jeszcze nie wiem czy mam go szukać czy dać spokój.
Nie burzyć jego spokoju.
Może on mnie już nawet nie pamięta.
Ja często o nim myślałam przez te lata.
To świeża sprawa, na razie targają mną emocje.
Może mi przejdzie.

Nie ma czego żałować. Gdyby mu tak bardzo zależało, pewnie by do ciebie przyjechał. Wakacyjna miłość. Dobrze, że skończyła się w takim momencie, niż w fazie późniejszych rozczarowań. Możesz powspominać jak było super.

5

Odp: Ukryte listy
Tamiraa napisał/a:

Gdyby mu tak bardzo zależało, pewnie by do ciebie przyjechał.

No nie, nie można tak myśleć.
Jeśli dzieliła ich duża odległość, to jej brak odpowiedzi na listy był bardzo wymowny.
Tym bardziej że pewnie też był uczniem i nie miał pieniędzy na jakieś wyprawy.
To tylko w filmach romantycznych facet pędzi przez cały kraj gdy kobieta go olewa big_smile

A do autorki: ja bym z całą pewnością go odszukała. Nie wiesz czy namieszasz w jego życiu, może jest wolny. smile Powodzenia!

6

Odp: Ukryte listy
madoja napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

Gdyby mu tak bardzo zależało, pewnie by do ciebie przyjechał.

No nie, nie można tak myśleć.
Jeśli dzieliła ich duża odległość, to jej brak odpowiedzi na listy był bardzo wymowny.
Tym bardziej że pewnie też był uczniem i nie miał pieniędzy na jakieś wyprawy.
To tylko w filmach romantycznych facet pędzi przez cały kraj gdy kobieta go olewa big_smile

Jeśli chodzi o ścisłość, to w życiu też tak bywa, ale nie każdy ma takie usposobienie, żeby od razu myśl zamienić w czyn.

Też uważam, że można nawiązać kontakt, nigdy nie wiadomo, co z tego wyniknie.

7

Odp: Ukryte listy

"To tylko w filmach romantycznych facet pędzi przez cały kraj gdy kobieta go olewa big_smile"



Akurat u mnie tak bylo w liceum, do innego kraju i to na gape xD

ja oczywiscie odradzam. wedlug mnie szalone, a dowiedzialam sie jak juz stal na miejscu pod oknem/drzwiami. xD

8

Odp: Ukryte listy
blueangel napisał/a:

"To tylko w filmach romantycznych facet pędzi przez cały kraj gdy kobieta go olewa big_smile"



Akurat u mnie tak bylo w liceum, do innego kraju i to na gape xD

ja oczywiscie odradzam. wedlug mnie szalone, a dowiedzialam sie jak juz stal na miejscu pod oknem/drzwiami. xD

Wyobrażam sobie twoją minę, jak go zobaczyłaś.

9

Odp: Ukryte listy

Przekopałam internet.
Osób o takich personaliach są setki bo to dość popularne nazwisko, imię też.
Czemu rodzice nie nazwali go Polikarp, Baltazar albo inne równie rzadko spotykane?
Wchodziłam na profile, oglądałam zdjęcia, czytałam informacje.
Jeden pan z tamtych okolic gdzie mieszkał jest burmistrzem.
Wytypowałam 4 mężczyzn w mniej więcej jego wieku jak wynika ze zdjęć.
Jeszcze poczekam, może mi się zmieni.
Lecz jeśli nadal, za kilka dni będę miała potrzebę poinformowania go, że nie jestem winna tamtej sytuacji to spróbuję napisać.
Nie liczę na kontynuację znajomość.
Chciałabym się jedynie usprawiedliwić.
Poznaliśmy się na obozie językowym, w sierpniu.
Przez 3 tygodnie spędzaliśmy ze sobą czas od rana do ciszy nocnej.
A w ostatnią, tak zwaną "zieloną noc" gdy kadra młodzieży już nie pilnowała to przegadaliśmy w ustronnym miejscu do rana.
Dałam mu adres do tego wynajmowanego pokoju.
Pierwszy list napisał 1 września.
Drugi 3 pażdziernika.
I kartka świąteczna 15 grudnia.
Chciał przyjechać, w każdym liście o tym pisał.
Lecz czekał na moje pozwolenie.
Dzieliło nas zbyt wiele kilometrów aby udać się w podróż tak bez zapowiedzi.

10

Odp: Ukryte listy

Ale szkoda. Znając siebie miałabym podobne odczucia, byłoby mi żal. Pewnie też chciałabym wyjaśnić, tak dla samego wyjaśnienia, żeby on po prostu wiedział jak było wtedy naprawdę.

11

Odp: Ukryte listy

I ja tak mam obecnie.
Czuję się tak jakby ukradziono mi cos bardzo cennego.
Może i nic by nie wyniknęło z tamtej znajomości.
Może nawet rozstalibyśmy się w niezgodzie.
Lecz na pewno byłby czas piękny, chwile uniesień, czułości, tkliwości.
Ta znajomość mocno odbiła się na moim życiu, na relacjach z później poznanymi mężczyznami.
Przez wiele lat porównywałam mężczyzn właśnie do niego.
Przez długi czas, gdy jak myślałam, że mnie zlekceważył straciłam poczucie własnej wartości.
Czułam się odepchnięta, oszukana, zdradzona.
A jednocześnie wszyscy poznani przegrywali z nim.
Wydawało mi się, że żaden nie kocha mnie tak jak kochał mnie on.
Przez te 3 tygodnie.

12

Odp: Ukryte listy
GloriaSoul napisał/a:

Czuję się tak jakby ukradziono mi cos bardzo cennego.
Może i nic by nie wyniknęło z tamtej znajomości.
Może nawet rozstalibyśmy się w niezgodzie.
Lecz na pewno byłby czas piękny, chwile uniesień, czułości, tkliwości.

Dokładnie. Życie to chwile i doświadczenia, a tu umknęło coś pięknego. W pełni Cię rozumiem.

GloriaSoul napisał/a:

Ta znajomość mocno odbiła się na moim życiu, na relacjach z później poznanymi mężczyznami.
Przez wiele lat porównywałam mężczyzn właśnie do niego.
Przez długi czas, gdy jak myślałam, że mnie zlekceważył straciłam poczucie własnej wartości.
Czułam się odepchnięta, oszukana, zdradzona.
A jednocześnie wszyscy poznani przegrywali z nim.
Wydawało mi się, że żaden nie kocha mnie tak jak kochał mnie on.
Przez te 3 tygodnie.

Miłość z wczesnych lat jest zupełnie inna. Później ludzie są pokaleczeni, mężczyźni podchodzą do tego wszystkiego znacznie chłodniej, patrzą na relacje z praktycznego punktu widzenia. W pewnym wieku już trudno przeżyć coś takiego. Jednak nie chcę w Tobie podsycać tych uczuć, widocznie miało tak być. Jeśli nie uda Ci się z nim skontaktować, to nie ma sensu o tym rozmyślać.

13

Odp: Ukryte listy

Ja nawet nie chcę się z nim spotykać.
Wolę aby wspominał mnie (o ile wspomina) jako tamtą młodą dziewczynę.
Tylko wyjaśnić mu chciałabym, ze ktoś zawinił abyśmy się już więcej nie spotkali.

14

Odp: Ukryte listy
GloriaSoul napisał/a:

Tylko wyjaśnić mu chciałabym, ze ktoś zawinił abyśmy się już więcej nie spotkali.

Rozumiem, właśnie to wyjaśnienie miałam na myśli, jeśli jednak nie uda się wyjaśnić.

15 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2024-07-07 22:26:06)

Odp: Ukryte listy

A ja bym chyba pojechała zobaczyć co u niego smile
Gdybym była wolna, rzecz jasna.

Po ile macie teraz lat?

16

Odp: Ukryte listy

Wspolczuje Ci serio no  co za wredna baba te listy chowala.  Kiedys przyjdzie do niej to zlo co sama zrobila. To moze pojedz tam do niego jak wiesz,gdzie mieszka

17

Odp: Ukryte listy

Nie wytrzymałam i przedwczoraj napisałam wiadomości do 4 mężczyzn o takich personaliach.
Jeden odpisał, że to nie on, od pozostałych jeszcze nie otrzymałam odpowiedzi.
Przypomniało mi się, że on opowiadał mi o swojej zmarłej w niemowlęctwie siostrzyczce. Zmarła kilka lat przed jego urodzeniem.
Weszłam na Grobonet w jego mieście i znalazłam tę dziewczynkę.
Zapamiętałam jej  dość oryginalne imię jak na tamte czasy.
Z informacji na temat zmarłych w tym grobie dowiedziałam się, że 2 lata temu zmarła jego mama.
Jeżeli mężczyźni do których napisałam nie odpowiedzą lub okaże się, że żaden z nich nie jest tym którego szukam to może pojadę na ten grób pod koniec października i położę list.

Kobieta, która listy ukryła nie żyje od kilku lat.
Jej córka długo zwlekała z robieniem porządku w domowych szufladach z dokumentami.
Zrobiła to niedawno i sama też jest w rozpaczy bo znalazła listy swojego ojca adresowane do niej, do córki.
Jej rodzice rozstali się gdy była mała, ojca prawie nie pamięta.
Matka twierdziła, że się dzieckiem nie interesował, nie płacił na nią.
A to wszystko była nieprawda. Bo i listy pisał, i przekazy pocztowe jako dowód, że płacił są.
Założył nową rodzinę, dopiero teraz dowiedziała się, że ma 2 młodsze siostry przyrodnie.
Niestety już zmarł, kilkanaście lat przed matką.
Mamy po ponad pół wieku.

18

Odp: Ukryte listy

Czyli ta kobieta nie tylko Tobie zabrała część życia. Smutne. Trzymam kciuki za to, żeby udało się nawiązać kontakt i tym razem ewentualny list nie okazał się być pechowy.

19

Odp: Ukryte listy

Napisał do mnie starszy sztygar Wojciech.
Nie jest wprawdzie tym kogo szukam, ale chce się zapoznać.
Bombarduje mnie wiadomościami, zdjęciami, chwali się swoim dobytkiem, dyplomami z pracy, z zawodów sportowych i inne.
Pisze czasami po polsku, a czasami gwarą śląską.
Nie odpuszcza, mimo że napisałam, że nie jestem zainteresowana.
Mam więc trochę komizmu w tej dramatycznej sytuacji.

20

Odp: Ukryte listy

Trochę to trwało, ale znalazłam go.
Spotkaliśmy się nawet dziś.
Tak mi lekko na duszy.
Jestem wdzięczna mojej stancjowej gospodyni, ze uchroniła mnie przed nim.
Okazał się starym piernikiem, zakochanym W PiSie i ojcu R..
Namawiał mnie nawet na darowiznę na tę organizację po tym jak wydano decyzję o niefinansowaniu.
Jest podwójnie rozwiedziony, żony wedle jego słów to zdziry łaknące jego pieniędzy jedynie.
Dzieci też mu się nie udały, nie podzielają jego poglądów. Ma rozwód kościelny.
O listach nawet nie rozmawialiśmy.
Nie dał mi dojść do słowa na początku, potem już sama nie chciałam tego tematu podejmować.
Chce się umówić na kolejne spotkanie.
Nie ma mowy.
Straciłam sporo czasu i środków lecz warto było.
Wyleczyłam się.

21

Odp: Ukryte listy

Jak modlitwy niewypowiedziane, które straciły swoją moc. smile

22

Odp: Ukryte listy
GloriaSoul napisał/a:

Straciłam sporo czasu i środków lecz warto było.
Wyleczyłam się.

Jakkolwiek to zabrzmi, to jest to świetna historia, bardzo filmowa.
Gdzieś w głębi duszy nie masz jednak choć odrobiny żalu, że Twoje piękne wspomnienia i chłopak, do którego nawet po latach w nich wracałaś, runęły jak domek z kart, bo facet okazał się być kompletnie kimś innym niż to sobie wymarzyłaś?

23

Odp: Ukryte listy

To chyba nawet lepiej, że tak wyszło, przynajmniej wiesz,  że nie masz czego żałować, już możesz zamknąć ten rozdział na spokojnie

24

Odp: Ukryte listy
Priscilla napisał/a:
GloriaSoul napisał/a:

Straciłam sporo czasu i środków lecz warto było.
Wyleczyłam się.

Jakkolwiek to zabrzmi, to jest to świetna historia, bardzo filmowa.
Gdzieś w głębi duszy nie masz jednak choć odrobiny żalu, że Twoje piękne wspomnienia i chłopak, do którego nawet po latach w nich wracałaś, runęły jak domek z kart, bo facet okazał się być kompletnie kimś innym niż to sobie wymarzyłaś?

Nie mam żalu mimo ogromnego rozczarowania co do jego obecnego charakteru.
Gorzej by było gdyby miał osobowość podobną do tego chłopaka z młodości a był zajęty, żonaty.
Jadąc na spotkanie wiedziałam, ze jest stanu wolnego.
Wierzyłam jego słowom, ze zona była roszczeniowa, egoistka, narcyzka.

25 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-09-01 01:04:17)

Odp: Ukryte listy
GloriaSoul napisał/a:

Nie mam żalu mimo ogromnego rozczarowania co do jego obecnego charakteru.
Gorzej by było gdyby miał osobowość podobną do tego chłopaka z młodości a był zajęty, żonaty.
Jadąc na spotkanie wiedziałam, ze jest stanu wolnego.
Wierzyłam jego słowom, ze zona była roszczeniowa, egoistka, narcyzka.

Super, że czujesz tylko tę wspomnianą wcześniej lekkość. Teraz przynajmniej masz pewność, że i tak nie był Ci pisany. 

Jak on zareagował, kiedy go odnalazłaś? Był tym faktem bardzo zaskoczony?
Odniosłaś wrażenie, że pamięta Cię jak przez mgłę czy było podobnie jak u Ciebie i Ty też byłaś przez te lata w jego wspomnieniach?

26

Odp: Ukryte listy
Priscilla napisał/a:
GloriaSoul napisał/a:

Nie mam żalu mimo ogromnego rozczarowania co do jego obecnego charakteru.
Gorzej by było gdyby miał osobowość podobną do tego chłopaka z młodości a był zajęty, żonaty.
Jadąc na spotkanie wiedziałam, ze jest stanu wolnego.
Wierzyłam jego słowom, ze zona była roszczeniowa, egoistka, narcyzka.

Super, że czujesz tylko tę wspomnianą wcześniej lekkość. Teraz przynajmniej masz pewność, że i tak nie był Ci pisany. 

Jak on zareagował, kiedy go odnalazłaś? Był tym faktem bardzo zaskoczony?
Odniosłaś wrażenie, że pamięta Cię jak przez mgłę czy było podobnie jak u Ciebie i Ty też byłaś przez te lata w jego wspomnieniach?

Zareagował zdziwieniem gdy po zdobyciu jego numeru telefonu zadzwoniłam.
Zadał mi kilka pytań o okoliczności poznania aby ustalić czy ja to na pewno ja.
Pamiętał mnie i nawet powiedział, ze gdy słyszał czy czytał nazwę miasta gdzie chodziłam do szkoły to wspominał o mnie.
Dzisiaj rozmawialiśmy, odebrałam bo chciałam mu powiedzieć, ze nie będzie spotkania.
Powiedziałam szczerze, ze nie odpowiadają mi jego poglądy polityczne, nie chcę tego słuchać.
Zaczął mnie przekonywać o słuszności jego poglądów, nie dał mi dojść do słowa.
Może i dobrze bo nie miałam zamiaru dyskutować na ten temat.

27

Odp: Ukryte listy
GloriaSoul napisał/a:

Okazał się starym piernikiem, zakochanym W PiSie i ojcu R..
Namawiał mnie nawet na darowiznę na tę organizację po tym jak wydano decyzję o niefinansowaniu.
Jest podwójnie rozwiedziony, żony wedle jego słów to zdziry łaknące jego pieniędzy jedynie.
Dzieci też mu się nie udały, nie podzielają jego poglądów. Ma rozwód kościelny.

Ło matkobosko big_smile

Pomijam już nawet ten PiS...
Ale ludzie którzy twierdzą że całe zło tego świata to jego byli partnerzy, to osoby skrajnie toksyczne.
A do tego dzieci też okropne. No biedaczek.
Żony leciały na kasę, a chociaż ma kasę? Zazwyczaj tak mówią faceci bez pieniędzy lub na zwyczajnym poziomie materialnym.

28

Odp: Ukryte listy

Jesli ty jestes wolna nic nie szkodzi go odszukac. Moze rzeczywisci bylby to ten jedyny smile

Ile lat minelo?

29

Odp: Ukryte listy
madoja napisał/a:
GloriaSoul napisał/a:

Okazał się starym piernikiem, zakochanym W PiSie i ojcu R..
Namawiał mnie nawet na darowiznę na tę organizację po tym jak wydano decyzję o niefinansowaniu.
Jest podwójnie rozwiedziony, żony wedle jego słów to zdziry łaknące jego pieniędzy jedynie.
Dzieci też mu się nie udały, nie podzielają jego poglądów. Ma rozwód kościelny.

Ło matkobosko big_smile

Pomijam już nawet ten PiS...
Ale ludzie którzy twierdzą że całe zło tego świata to jego byli partnerzy, to osoby skrajnie toksyczne.
A do tego dzieci też okropne. No biedaczek.
Żony leciały na kasę, a chociaż ma kasę? Zazwyczaj tak mówią faceci bez pieniędzy lub na zwyczajnym poziomie materialnym.

Myślę, ze ma kasę chociaż ubolewał, że musiał byłą żonę spłacić po podziale majątku.
No i na dzieci dużo wydawał, wyjeżdżali co roku na wakacje, ferie za granicę.
Ma firmę, duży dom w którym mieszka sam.
Z dziećmi nie utrzymuje kontaktu bo żyją na kocią łapę, wnuki nie pochrzczone.
A nie tak ich wychowywał.

30

Odp: Ukryte listy
Gosiawie napisał/a:

Jesli ty jestes wolna nic nie szkodzi go odszukac. Moze rzeczywisci bylby to ten jedyny smile

Ile lat minelo?

Napisałam wyżej, że znalazłam go.

31

Odp: Ukryte listy
GloriaSoul napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

Jesli ty jestes wolna nic nie szkodzi go odszukac. Moze rzeczywisci bylby to ten jedyny smile

Ile lat minelo?

Napisałam wyżej, że znalazłam go.

Powiem Ci, że fascynująca historia.
Może gdybyście się wcześniej spotkali, to nie byłby taki PiSowo Rydzykowy smile

Fajnie, że mogłaś skonfrontować wspomnienie z rzeczywistością  smile

32

Odp: Ukryte listy
GloriaSoul napisał/a:

Zareagował zdziwieniem gdy po zdobyciu jego numeru telefonu zadzwoniłam.
Zadał mi kilka pytań o okoliczności poznania aby ustalić czy ja to na pewno ja.
Pamiętał mnie i nawet powiedział, ze gdy słyszał czy czytał nazwę miasta gdzie chodziłam do szkoły to wspominał o mnie.
Dzisiaj rozmawialiśmy, odebrałam bo chciałam mu powiedzieć, ze nie będzie spotkania.
Powiedziałam szczerze, ze nie odpowiadają mi jego poglądy polityczne, nie chcę tego słuchać.
Zaczął mnie przekonywać o słuszności jego poglądów, nie dał mi dojść do słowa.
Może i dobrze bo nie miałam zamiaru dyskutować na ten temat.

Już samo to, że facet w takich okolicznościach, jak to pierwsze spotkanie po latach, od razu idzie w politykę i narzeka na wszystkich dookoła, każe się ewakuować.

Przypuszczam przy tym, że kolejne spotkanie, gdybyś jednak uległa, skończyłoby się na uporczywym przekonywaniu do słuszności jego poglądów, jeśli już teraz miało to miejsce w takiej formie, jak to opisałaś.
Jak go sobie wyobrażę, to... straszny typ.

33

Odp: Ukryte listy
Motocyklistka napisał/a:
GloriaSoul napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

Jesli ty jestes wolna nic nie szkodzi go odszukac. Moze rzeczywisci bylby to ten jedyny smile

Ile lat minelo?

Napisałam wyżej, że znalazłam go.

Powiem Ci, że fascynująca historia.
Może gdybyście się wcześniej spotkali, to nie byłby taki PiSowo Rydzykowy smile

Fajnie, że mogłaś skonfrontować wspomnienie z rzeczywistością  smile

tez o tym pomyslalam, ludzi niekiedy zmieniaja inni ludzie, okolicznosci. Byc moze przy tobie bylby inny. Przeciez minelo wiele lat (ile, to nie znalazlam).

Ale w gruncie rzeczy dobrze, ze go odnalazlas i nie bedziesz myslec co by bylo gdyby. Histria naprawde ciekawa.

34 Ostatnio edytowany przez GloriaSoul (2024-09-02 17:28:10)

Odp: Ukryte listy

Rozmowa na tematy polityczne zaczęła się szybko dlatego, że potknął się na nierównościach parkingu i zaczął utyskiwać, że odnowi mu się kontuzja kolana a przecież do lekarza specjalisty będzie musiał iść prywatnie i zapłacić mimo, że płaci składki i to niemałe. Bo na NFZ to trzeba czekać w nieskończoność.
Zakończył ten wywód, ze taki mamy rząd, który nic nie robi a bierze pieniądze.
Odezwałam się, że za PIS też tak było.
No i się zaczęło, monolog o cudownym Pisie trwał kilka minut, nie dał mi nic wtrącić.
Wczoraj natomiast wysłuchałam przez telefon jaka to demoniczna organizacja WOŚP bo gdy po raz kolejny namawiał mnie do wpłaty na PIS to powiedziałam, że wolę na WOŚP. Dowiedziałam się przy okazji, ze na jakimś koncercie WOŚP występował zespół pod nazwą Zgniły Jezus.
Nie bronię go, ale myślę że on stal się takim gorliwym działaczem bo jest bardzo samotny, opuszczony przez rodzinę, wie że poniósł porażkę wychowawczą.
Edit. Spotkaliśmy się po ponad 30 latach.

35

Odp: Ukryte listy

Dostałam propozycję towarzyszenia mu w wyjeździe sanatoryjnym w październiku.
On ma już zarezerwowany pobyt,  będzie rehabilitował kolana i bark.
A dla mnie coś by znalazł, jeśli nie pobyt  komercyjny to w jakimś pensjonacie.
Sama nie wiem, musze to przemyśleć.
Planowałam wyjazd na tydzień w jesieni, ale w inną część Polski.

36

Odp: Ukryte listy
GloriaSoul napisał/a:

Dostałam propozycję towarzyszenia mu w wyjeździe sanatoryjnym w październiku.
On ma już zarezerwowany pobyt,  będzie rehabilitował kolana i bark.
A dla mnie coś by znalazł, jeśli nie pobyt  komercyjny to w jakimś pensjonacie.
Sama nie wiem, musze to przemyśleć.
Planowałam wyjazd na tydzień w jesieni, ale w inną część Polski.

myślisz, że wytrzymasz pieśni pochwalne PIS?

37

Odp: Ukryte listy
GloriaSoul napisał/a:

Dostałam propozycję towarzyszenia mu w wyjeździe sanatoryjnym w październiku.
On ma już zarezerwowany pobyt,  będzie rehabilitował kolana i bark.
A dla mnie coś by znalazł, jeśli nie pobyt  komercyjny to w jakimś pensjonacie.
Sama nie wiem, musze to przemyśleć.
Planowałam wyjazd na tydzień w jesieni, ale w inną część Polski.

Przecież Ci nie odpowiadał, nawet do towarzystwa... Czyli nie ma panny Marii, dobra i Marysia big_smile

38

Odp: Ukryte listy
Motocyklistka napisał/a:
GloriaSoul napisał/a:

Dostałam propozycję towarzyszenia mu w wyjeździe sanatoryjnym w październiku.
On ma już zarezerwowany pobyt,  będzie rehabilitował kolana i bark.
A dla mnie coś by znalazł, jeśli nie pobyt  komercyjny to w jakimś pensjonacie.
Sama nie wiem, musze to przemyśleć.
Planowałam wyjazd na tydzień w jesieni, ale w inną część Polski.

myślisz, że wytrzymasz pieśni pochwalne PIS?

Rozmawiamy dziennie 2-3 godziny.
Jak nie mówi o PIS to jest całkiem do rzeczy.

39

Odp: Ukryte listy
wieka napisał/a:
GloriaSoul napisał/a:

Dostałam propozycję towarzyszenia mu w wyjeździe sanatoryjnym w październiku.
On ma już zarezerwowany pobyt,  będzie rehabilitował kolana i bark.
A dla mnie coś by znalazł, jeśli nie pobyt  komercyjny to w jakimś pensjonacie.
Sama nie wiem, musze to przemyśleć.
Planowałam wyjazd na tydzień w jesieni, ale w inną część Polski.

Przecież Ci nie odpowiadał, nawet do towarzystwa... Czyli nie ma panny Marii, dobra i Marysia big_smile

Chwilami mi się zdaje, że może uda mi się go nawrócić.
Dużo rozmawiamy, na niektóre tematy mamy zgodne poglądy, przyjemnie się rozmawia.
Chciałabym swoją jesień życia przeżyć inaczej niż los mi zgotował.

40

Odp: Ukryte listy
GloriaSoul napisał/a:
wieka napisał/a:
GloriaSoul napisał/a:

Dostałam propozycję towarzyszenia mu w wyjeździe sanatoryjnym w październiku.
On ma już zarezerwowany pobyt,  będzie rehabilitował kolana i bark.
A dla mnie coś by znalazł, jeśli nie pobyt  komercyjny to w jakimś pensjonacie.
Sama nie wiem, musze to przemyśleć.
Planowałam wyjazd na tydzień w jesieni, ale w inną część Polski.

Przecież Ci nie odpowiadał, nawet do towarzystwa... Czyli nie ma panny Marii, dobra i Marysia big_smile

Chwilami mi się zdaje, że może uda mi się go nawrócić.
Dużo rozmawiamy, na niektóre tematy mamy zgodne poglądy, przyjemnie się rozmawia.
Chciałabym swoją jesień życia przeżyć inaczej niż los mi zgotował.

To próbuj smile
Może faktycznie samotność trochę zrobiła z niego tetryka smile
W takim razie jedź do tego sanatorium smile
Brzmi, jak materiał na świetną powieść o miłości smile
trzymam kciuki.

41 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-09-04 15:44:50)

Odp: Ukryte listy
GloriaSoul napisał/a:
wieka napisał/a:
GloriaSoul napisał/a:

Dostałam propozycję towarzyszenia mu w wyjeździe sanatoryjnym w październiku.
On ma już zarezerwowany pobyt,  będzie rehabilitował kolana i bark.
A dla mnie coś by znalazł, jeśli nie pobyt  komercyjny to w jakimś pensjonacie.
Sama nie wiem, musze to przemyśleć.
Planowałam wyjazd na tydzień w jesieni, ale w inną część Polski.

Przecież Ci nie odpowiadał, nawet do towarzystwa... Czyli nie ma panny Marii, dobra i Marysia big_smile

Chwilami mi się zdaje, że może uda mi się go nawrócić.
Dużo rozmawiamy, na niektóre tematy mamy zgodne poglądy, przyjemnie się rozmawia.
Chciałabym swoją jesień życia przeżyć inaczej niż los mi zgotował.

Obyś się nie rozczarowała.

42

Odp: Ukryte listy
Motocyklistka napisał/a:
GloriaSoul napisał/a:
wieka napisał/a:

Przecież Ci nie odpowiadał, nawet do towarzystwa... Czyli nie ma panny Marii, dobra i Marysia big_smile

Chwilami mi się zdaje, że może uda mi się go nawrócić.
Dużo rozmawiamy, na niektóre tematy mamy zgodne poglądy, przyjemnie się rozmawia.
Chciałabym swoją jesień życia przeżyć inaczej niż los mi zgotował.

To próbuj smile
Może faktycznie samotność trochę zrobiła z niego tetryka smile
W takim razie jedź do tego sanatorium smile
Brzmi, jak materiał na świetną powieść o miłości smile
trzymam kciuki.

Love story raczej z tego nie będzie.
On nie jest mną zainteresowany jako kobietą tylko chce mnie pozyskać na sojusznika partyjnego.
U mnie też motyle w brzuchu się nie zalęgły ponownie.
Poza tym za późno już na miłość.
Przeprowadziłam się niedawno, zmieniłam środowisko.
Trudno mi znaleźć tę przysłowiową "bratnią duszę'.
Potrzebuję kogoś z kim mogłabym od czasu do czasu pogadać przez telefon, wymienić poglądy, pochwalić się czymś, poradzić, wyjechać na krótko, pozwiedzać.
I sama też oferuję coś podobnego o ile ktoś zechce skorzystać.
Nie chcę z nikim mieszkać wspólnie, przebywać codziennie.

43

Odp: Ukryte listy
GloriaSoul napisał/a:
Motocyklistka napisał/a:
GloriaSoul napisał/a:

Chwilami mi się zdaje, że może uda mi się go nawrócić.
Dużo rozmawiamy, na niektóre tematy mamy zgodne poglądy, przyjemnie się rozmawia.
Chciałabym swoją jesień życia przeżyć inaczej niż los mi zgotował.

To próbuj smile
Może faktycznie samotność trochę zrobiła z niego tetryka smile
W takim razie jedź do tego sanatorium smile
Brzmi, jak materiał na świetną powieść o miłości smile
trzymam kciuki.

Love story raczej z tego nie będzie.
On nie jest mną zainteresowany jako kobietą tylko chce mnie pozyskać na sojusznika partyjnego.
U mnie też motyle w brzuchu się nie zalęgły ponownie.
Poza tym za późno już na miłość.
Przeprowadziłam się niedawno, zmieniłam środowisko.
Trudno mi znaleźć tę przysłowiową "bratnią duszę'.
Potrzebuję kogoś z kim mogłabym od czasu do czasu pogadać przez telefon, wymienić poglądy, pochwalić się czymś, poradzić, wyjechać na krótko, pozwiedzać.
I sama też oferuję coś podobnego o ile ktoś zechce skorzystać.
Nie chcę z nikim mieszkać wspólnie, przebywać codziennie.

ach rozumiem.
Czasem ta romantyczna część mnie widzi świat po swojemu smile
mimo wszystko mam nadzieję, że da Ci to, czego szukasz smile

44

Odp: Ukryte listy

Nieaktualne wszystko.
Dzisiejszą dyskusję gdy broniłam pewnej osoby z PO zakończył słowami " jesteś taka sama, przesiąkłaś lewacką obłudą' i rozłączył się bez pożegnania.
Nie miałam zamiaru rozmawiać o polityce, on każdy temat sprowadzał na tory polityczne.
Myślę, że już nie zadzwoni.
Mam nadzieję, ze prezydentem nie zostanie nikt z PiS i darmo straci pieniądze.

45 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2024-09-04 19:13:15)

Odp: Ukryte listy
GloriaSoul napisał/a:

Mam nadzieję, ze prezydentem nie zostanie nikt z PiS i darmo straci pieniądze.

Nie życz nikomu, co tobie niemiłe smile
A tak na poważnie, nic się przecież nie stalo? Odnalazłaś gościa, poznałaś powód dlaczego wtedy te 30 lat temu wasz kontakt się urwał, spróbowałaś i nie wyszlo. W sumie to trochę z obawą śledziłam twoje poczynania na gruncie odnowienia tej znajomości, bo czułam przez monitor, że to raczej próba wskrzeszenia trupa wstrząsem elektrycznym.
Czasem zdarzają się wypadki,  że ktoś po latach wraca do swojej młodzieńczej milości, ale to raczej wątek filmu łzawo romantycznego, a nie życie.

Jeśli chcesz kogoś poznać, to w końcu to się stanie i będzie to ktoś, kto będzie nadawał na podobnych falach bo sama go wybierzesz.
Ten od PIS u został już ukształtowany przez inne sytuacje jakie przeżył przez te wszystkie lata i teraz naprawdę nic już nie można z tym zrobić.

Gdy znowu zadzwoni (a zadzwoni), grzecznie mu powiedz że sprawa nieaktualna i życz mu szczęścia w życiu. Słuchawką nie rzucaj, ale rozmowy nie przeciągaj i myślę że jedna minuta rozmowy na to wszystko powinna wystarczyć.
Choć zrobisz jak zechcesz, bo to przecież twoje życie.

46

Odp: Ukryte listy

Powinno Ci też dać do myślenia, że dwie kobiety z nim nie wytrzymały, to coś z nim musi być nie tak. Upierdliwiec polityczny, więc odetnij się od niego póki czas, bo się od Ciebie nie odczepi.

47

Odp: Ukryte listy
wieka napisał/a:

Powinno Ci też dać do myślenia, że dwie kobiety z nim nie wytrzymały, to coś z nim musi być nie tak. Upierdliwiec polityczny, więc odetnij się od niego póki czas, bo się od Ciebie nie odczepi.

No wlasnie jak dwie kobiety nie wytrzymuja z jednym facetem to nie z kobietami jest problem tylko z nim

48

Odp: Ukryte listy
GloriaSoul napisał/a:

Nieaktualne wszystko.
Dzisiejszą dyskusję gdy broniłam pewnej osoby z PO zakończył słowami " jesteś taka sama, przesiąkłaś lewacką obłudą' i rozłączył się bez pożegnania.
Nie miałam zamiaru rozmawiać o polityce, on każdy temat sprowadzał na tory polityczne.
Myślę, że już nie zadzwoni.
Mam nadzieję, ze prezydentem nie zostanie nikt z PiS i darmo straci pieniądze.

Wydaje się, że facet ma bardzo trudny charakter. Może przez moment starał się zrobić lepsze wrażenie, ale sama widzisz, że wystarczyło nie zgodzić się w kwestii, która okazała się być dla niego drażliwa i szybko go poniosło.

Myślę też, że te dwa nieudane małżeństwa i zdaje się, że równie nieudany kontakt z dziećmi, to nie jest żaden zbieg okoliczności, a zgorzknienie prawdopodobnie stało się już jego drugą naturą i bardzo trudno to będzie przełamać.

49 Ostatnio edytowany przez GloriaSoul (2024-09-04 23:30:56)

Odp: Ukryte listy

Zadzwonił jednak.
Tłumaczył, ze połączenie przerwało bo telefon mu się rozładował.
A potem:
- Co będziesz robiła jutro?
-Pojadę do sklepu po farbę, dokończę malowanie płotu.
-Masz płot? O jak dobrze, przywiozę(przed wyborami na prezydenta) banery wyborcze. Jak długi ten płot, jak wysoki? Zrobię na miarę. Więcej przywiozę, u sąsiadów powiesimy...
-Ale moja ulica jest na uboczu, mało ludzi tamtędy chodzi, większość domów jeszcze w budowie, szkoda zachodu..
-Nic nie szkoda,  dobre i kilka głosów, ziarnko do ziarnka..
-Ale ja nie chce mieć jakichś pisowców na płocie, wiesz jakie mam poglądy, niczego nie przywoź...
-Oj nie przesadzaj, co ci szkodzi, ze banery powiszą. Potem będziesz miała do wykorzystania, przykryjesz coś, zasłonisz, są wodoodporne...

50

Odp: Ukryte listy
GloriaSoul napisał/a:

Zadzwonił jednak.
Tłumaczył, ze połączenie przerwało bo telefon mu się rozładował.

Ach, jaki zaskakujący zbieg okoliczności! big_smile

GloriaSoul napisał/a:

A potem:
- Co będziesz robiła jutro?
-Pojadę do sklepu po farbę, dokończę malowanie płotu.
-Masz płot? O jak dobrze, przywiozę(przed wyborami na prezydenta) banery wyborcze. Jak długi ten płot, jak wysoki? Zrobię na miarę. Więcej przywiozę, u sąsiadów powiesimy...
-Ale moja ulica jest na uboczu, mało ludzi tamtędy chodzi, większość domów jeszcze w budowie, szkoda zachodu..
-Nic nie szkoda,  dobre i kilka głosów, ziarnko do ziarnka..
-Ale ja nie chce mieć jakichś pisowców na płocie, wiesz jakie mam poglądy, niczego nie przywoź...
-Oj nie przesadzaj, co ci szkodzi, ze banery powiszą. Potem będziesz miała do wykorzystania, przykryjesz coś, zasłonisz, są wodoodporne...

Wiele razy mówiłam, że PiS to jest stan umysłu, a on to jedynie potwierdza.
Nie chciałabym takiego znajomego, który nie rozumie co się do niego mówi, a tym bardziej nie przyjmuje odmowy.
Z każdą nową informacją coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że facet jest po prostu toksyczny.

51 Ostatnio edytowany przez GloriaSoul (2024-09-05 00:09:27)

Odp: Ukryte listy

-Dasz się namówić na wycieczkę w niedzielę? Przyjechałbym po ciebie, odwiózł.
-A dokąd ta wycieczka?
-W podkarpackie, Domostawa, MOP przy S19, Pomnik Rzezi Wołyńskiej
-No nie wiem, to kawał drogi, upał...
-Klimę mam dobrą. Zgódź się, to może być ostatni moment na zobaczenie tego pomnika
-Dlaczego ostatni? Dobrze się czujemy przecież, jeszcze nie zamierzamy umierać, do sanatorium mamy jechać..
- Nie o to chodzi, nie rozumiesz. Pomnik mogą zasłonić, zniszczyć...
-Kto tak zrobi?
-No jak to kto? Obecny rząd.
-Przecież niedawno było odsłonięcie pomnika, rząd nie miał nic przeciw
-To nie była inicjatywa rządowa. W każdej chwili mogą zakazać, zobaczysz, ze tak będzie. Były wakacje, niektórzy jeszcze nie są zorientowani, ze taki pomnik powstał...

-

52

Odp: Ukryte listy

Już ostatnio miałam napisać, że ma zadatki na stalkera.
On przyjedzie i wbrew Tobie powiesi  te banery, jak dalej będziesz z nim utrzymywała kontakt.

Nie odbieraj telefonów, a najlepiej zablokuj jego nr, zapadnij się dla niego pod ziemię, jak nie chcesz kłopotów.

To sobie odnowiłaś znajomość tongue

53

Odp: Ukryte listy

Facet nawiedzony, ale przynajmniej nie będziesz się przy nim nudzić.

54

Odp: Ukryte listy

nakręcasz sie niepotrzebnie.
wiesz ile jest w stanie zrobić młody zakochany chłopak, jeśli naprawdę chce być z dziewczyną?
miał Twój adres, bo pisał
a nie przyjechał. znam takich co uciekali z wojska, jechali tysiące kilometrow.
bzdurki smile

55 Ostatnio edytowany przez GloriaSoul (2024-09-12 13:38:13)

Odp: Ukryte listy
Ela210 napisał/a:

nakręcasz sie niepotrzebnie.
wiesz ile jest w stanie zrobić młody zakochany chłopak, jeśli naprawdę chce być z dziewczyną?
miał Twój adres, bo pisał
a nie przyjechał. znam takich co uciekali z wojska, jechali tysiące kilometrow.
bzdurki smile

Nie przyjechał bo nie  wiedział czy jestem pod tym adresem. Miał tylko adres mojego wynajmowanego pokoju.
I nie wiedział czy ja chcę tego jego przyjazdu, czy np. nie poznałam kogoś innego w szkole.
Moje milczenie, brak odpowiedzi na jego 3 listy utwierdziło go w tym.
Teraz to już nie ma znaczenia.

56

Odp: Ukryte listy

On jest rycerzem.
Powiedział mi wczoraj, wskazał stronę swojej parafii gdzie jest na zdjęciach na różnych uroczystościach kościelnych i patriotycznych.
Należy do Rycerzy Kolumba.
Ma pelerynę z emblematami, czapkę z białym pióropuszem, wstęgę niczym Miss Polonia.
Opowiadał mi jak to wszystko działa, jest kilka stopni przynależności.
Kobiety też mogą przystąpić jako pomocnice, płacić składki.
Nazywają się wtedy kobietki- kolumbietki.
Mogą mieć tytuł lady.
Z powodu tej przynależności on jest bardzo ograniczony czasowo.
Gdy są święta religijne czy niektóre państwowe to on musi się ubrać w strój rycerski i iść reprezentować.
Szopka i cyrk.

57 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2024-09-12 13:57:57)

Odp: Ukryte listy

O Rycerzach Maryi to słyszałam, ale Kolumba? Co to niby jest? Czczą Santa Marię, na której Kolumb odkrył Amerykę? Ja piórkuję, ludzie to mają naprawdę za dużo czasu..

58

Odp: Ukryte listy
Salomonka napisał/a:

O Rycerzach Maryi to słyszałam, ale Kolumba? Co to niby jest? Czczą Santa Marię, na której Kolumb odkrył Amerykę? Ja piórkuję, ludzie to mają naprawdę za dużo czasu..

Nazwa na cześć Kolumba, który zawiózł chrześcijaństwo do Ameryki smile
Do Polski zaprosił ich JPII.
Różnych rycerstw religijnych i sekciarskich  jest w Polsce sporo.
Rycerze JPII też powstali niedawno.

59

Odp: Ukryte listy

Czyli to taki zakon - sekta. O, matko! Dziewczyno, dobrze że się "odkrył" dość wcześnie, bo nieźle byś wdepnęła.

60

Odp: Ukryte listy

W tę niedzielę jest u niego w parafii odpust Podwyższenia Krzyża.
Po mszy, po procesjach, adoracjach jest zaproszony razem z innymi rycerzami i księżmi gośćmi na przyjęcie obiadowe poodpustowe na plebanię.
Zapytałam czy żony tych rycerzy też są zaproszone.
Odpowiedział, że nie. Żony z dziećmi(ewentualnymi) idą do domu na swój obiad.
Powiedziałam kilka zdań krytyki na ten temat, że jak to tak aby żona i mąż jedli obiad w niedzielę i jeszcze w odpust oddzielnie.
Szczególnie, że w niektórych rodzinach na odpust zaprasza się gości, a pana domu nie będzie z nimi tylko sama żona..
Obruszył się trochę, zakończył rozmowę słowami, że ja to "ciągle się czepiam i krytykuję życie ludzi praktykujących wiarę"

61

Odp: Ukryte listy
Salomonka napisał/a:

Czyli to taki zakon - sekta. O, matko! Dziewczyno, dobrze że się "odkrył" dość wcześnie, bo nieźle byś wdepnęła.

Rycerze Kolumba jakoby  sektą nie są. Księża i biskupi ich popierają, noszą posągi i chorągwie w procesjach kościelnych, stoją w kościele przy Żłóbku i Grobie Pańskim.
Sektą są np. rycerze suspendowanego ks. Natanka, który utworzył Zakon Chrystusa Króla i Czasów Ostatecznych.
Mają czerwone płaszcze z Chrystusem.
Ks Natanek jakoby walczy o intronizację Jezusa a pod tym płaszczykiem buduje swoje imperium na ojcowiźnie pod Makowem.
Wykupuje sąsiednie tereny i buduje różne kapliczki, stawia dzwony, ogrody dla dusz czyśćcowych i inne takie dziwolągi

62

Odp: Ukryte listy

Nie ma niczego złego w tym, że organizowane są jakieś grupy, wspólnoty religijne, skoro jest taka potrzeba w ludziach, ale to przebieranie się za rycerzy, pasowanie mieczem, ciągłe mówienie o jakiejś walce, stygmatyzowanie innych którzy nie są "braćmi w wierze", to już jest co najmniej niepokojące. To z tej mentalności zrodził się faszyzm, hitleryzm, komunizm. Wszyscy przecież działali dla dobra narodu, robotników, uciśnionych. Wszyscy chcieli dobrze. I wiemy, jak wyszło.
Nie miałam pojęcia, że to "rycerzowanie" tak się rozrasta w Polsce i to za przyzwoleniem władz Kościoła.

Jak nic, diabeł macza w tym paluchy big_smile

63

Odp: Ukryte listy
Salomonka napisał/a:

Nie ma niczego złego w tym, że organizowane są jakieś grupy, wspólnoty religijne, skoro jest taka potrzeba w ludziach, ale to przebieranie się za rycerzy, pasowanie mieczem, ciągłe mówienie o jakiejś walce, stygmatyzowanie innych którzy nie są "braćmi w wierze", to już jest co najmniej niepokojące. To z tej mentalności zrodził się faszyzm, hitleryzm, komunizm. Wszyscy przecież działali dla dobra narodu, robotników, uciśnionych. Wszyscy chcieli dobrze. I wiemy, jak wyszło.
Nie miałam pojęcia, że to "rycerzowanie" tak się rozrasta w Polsce i to za przyzwoleniem władz Kościoła.

Jak nic, diabeł macza w tym paluchy big_smile

Ludzie, szczególnie mężczyźni lubią bawić się w wojsko.
Wstępują jak nie do tych rycerstw to do grup rekonstrukcyjnych.
Jak ktoś ma pieniądze bo to bywa kosztowne, zakupienie tych strojów, akcesoriów, składek członkowskich, dojazdy, noclegi.

64

Odp: Ukryte listy
GloriaSoul napisał/a:
Salomonka napisał/a:

Nie ma niczego złego w tym, że organizowane są jakieś grupy, wspólnoty religijne, skoro jest taka potrzeba w ludziach, ale to przebieranie się za rycerzy, pasowanie mieczem, ciągłe mówienie o jakiejś walce, stygmatyzowanie innych którzy nie są "braćmi w wierze", to już jest co najmniej niepokojące. To z tej mentalności zrodził się faszyzm, hitleryzm, komunizm. Wszyscy przecież działali dla dobra narodu, robotników, uciśnionych. Wszyscy chcieli dobrze. I wiemy, jak wyszło.
Nie miałam pojęcia, że to "rycerzowanie" tak się rozrasta w Polsce i to za przyzwoleniem władz Kościoła.

Jak nic, diabeł macza w tym paluchy big_smile

Ludzie, szczególnie mężczyźni lubią bawić się w wojsko.
Wstępują jak nie do tych rycerstw to do grup rekonstrukcyjnych.
Jak ktoś ma pieniądze bo to bywa kosztowne, zakupienie tych strojów, akcesoriów, składek członkowskich, dojazdy, noclegi.

No wlasnie nic tylko wojna im w glowie ile kasy idzie na te ich fanaberie

65

Odp: Ukryte listy

Dziś do mnie przyjechał.
Sam się wprosił.
Spędziliśmy całkiem przyjemnie kilka godzin.
Skrytykował wprawdzie wystrój mojego domu bo nie ma w nim świętych obrazków na ścianach, a jedynym krzyżem jest ten od kompletu kolędowego, który razem z lichtarzykami i kropidełkiem trzymam w barku.
Na prezent przywiózł mi breloczek ze św. Krzysztofem do kluczyków do auta, własnoręcznie zrobiony stoliczek z plastra drewna i metalowymi nogami oraz sadzonkę trawy pampasowej.
I teraz mam problem jaki prezent ja mu zawiozę bo zaprosił mnie do siebie.
Chcę pojechać, mimo że on jest tak za bardzo religijny aż  chwilami męczący gdy ktoś nie podziela jego zdania.

Posty [ 1 do 65 z 138 ]

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024