Overthinker - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 19 ]

Temat: Overthinker

Cześć! Od roku spotykam się z pewnym mężczyzną, starszym o 11 lat ode mnie. Gdy się poznaliśmy to on miał żonę, z którą już wtedy się nie układało i stwierdzili zgodnie, że się rozwiodą. W trakcie, gdy my spotykaliśmy się potajemnie u mnie, mieszkał jeszcze z żoną pod jednym dachem, wyprowadziła się ona po paru miesiącach, gdy zapadła decyzja o rozwodzie. Od tamtej pory jak się spotykaliśmy wymieniał z nią różne wiadomości, m.in. że ją nadal kocha. Dzwonił do niej i mówił jej różne rzeczy. Spotykali się również, świętując kolejną rocznicę ślubu, czy też jej urodziny. Nie uprawiali seksu ani nic, tego jestem pewna. Dowiedziałam się o tym przeglądając jego telefon, bo coś mi nie pasowało. Spędzał czas weekendami ze mną, super się bawiąc a w dalszym ciągu myślał o niej. Ostatnio stwierdził, że zaczyna ją nienawidzić, ale ma do niej słabość i że zawsze odpisze czy porozmawia. Ja nie mam nic przeciwko temu, ale uważam, że on nie widzi tego, że ja też mam uczucia i rani mnie. Szczerze powiedziawszy ja się w nim zakochałam, bo kliknęło od razu. Jesteśmy bratnimi duszami, co przyznaliśmy oboje. Mimo że wyznał mi miłość i jest bardzo troskliwy, bardzo chce spędzać ze mną czas, to mówi mi, że nigdy nie będziemy w związku i że mam szukać sobie kogoś innego, bo on mnie zrani. Chciałabym dodać, że on bardzo dużo myśli nad wszystkim, aż przesadnie. Nie mogę go rozgryźć w wielu kwestiach, bo mówi mi tyle ile sam chce. Uwielbiam z nim spędzać czas i być w jego ramionach, lecz boli mnie to, że mówi, że za bardzo się we wszystko wkręcam, że on nie chce się pakować w żaden związek, bo jeden zakończył i to rozwodem. Rozumiem to i dlatego na nic nie naciskam, ale boję sie o przyszłość. Zachowujemy się jak para, robimy dużo rzeczy jak para, ale nie jesteśmy razem. Wiem, że on czuje coś do mnie, ale nie wiem czy to jest na tyle wystarczające uczucie, żeby w przyszłości nam się udało. Mówiąc mi, że między nami nic nie będzie po prostu mnie rani. Mówiłam mu, że trzeba było myśleć wcześniej a nie mnie w sobie rozkochiwać. Powiedziałam mu również, Że zrani mnie, jeśli odejdzie a nie że będzie. Nie wiem co o tym myśleć.. czy on to tak specjalnie robi, czy o co chodzi? Ktoś miał podobną sytuację?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Overthinker
Nikola151.@ napisał/a:

Cześć! Od roku spotykam się z pewnym mężczyzną, starszym o 11 lat ode mnie. Gdy się poznaliśmy to on miał żonę, z którą już wtedy się nie układało i stwierdzili zgodnie, że się rozwiodą. W trakcie, gdy my spotykaliśmy się potajemnie u mnie, mieszkał jeszcze z żoną pod jednym dachem, wyprowadziła się ona po paru miesiącach, gdy zapadła decyzja o rozwodzie. Od tamtej pory jak się spotykaliśmy wymieniał z nią różne wiadomości, m.in. że ją nadal kocha. Dzwonił do niej i mówił jej różne rzeczy. Spotykali się również, świętując kolejną rocznicę ślubu, czy też jej urodziny. Nie uprawiali seksu ani nic, tego jestem pewna. Dowiedziałam się o tym przeglądając jego telefon, bo coś mi nie pasowało. Spędzał czas weekendami ze mną, super się bawiąc a w dalszym ciągu myślał o niej. Ostatnio stwierdził, że zaczyna ją nienawidzić, ale ma do niej słabość i że zawsze odpisze czy porozmawia. Ja nie mam nic przeciwko temu, ale uważam, że on nie widzi tego, że ja też mam uczucia i rani mnie. Szczerze powiedziawszy ja się w nim zakochałam, bo kliknęło od razu. Jesteśmy bratnimi duszami, co przyznaliśmy oboje. Mimo że wyznał mi miłość i jest bardzo troskliwy, bardzo chce spędzać ze mną czas, to mówi mi, że nigdy nie będziemy w związku i że mam szukać sobie kogoś innego, bo on mnie zrani. Chciałabym dodać, że on bardzo dużo myśli nad wszystkim, aż przesadnie. Nie mogę go rozgryźć w wielu kwestiach, bo mówi mi tyle ile sam chce. Uwielbiam z nim spędzać czas i być w jego ramionach, lecz boli mnie to, że mówi, że za bardzo się we wszystko wkręcam, że on nie chce się pakować w żaden związek, bo jeden zakończył i to rozwodem. Rozumiem to i dlatego na nic nie naciskam, ale boję sie o przyszłość. Zachowujemy się jak para, robimy dużo rzeczy jak para, ale nie jesteśmy razem. Wiem, że on czuje coś do mnie, ale nie wiem czy to jest na tyle wystarczające uczucie, żeby w przyszłości nam się udało. Mówiąc mi, że między nami nic nie będzie po prostu mnie rani. Mówiłam mu, że trzeba było myśleć wcześniej a nie mnie w sobie rozkochiwać. Powiedziałam mu również, Że zrani mnie, jeśli odejdzie a nie że będzie. Nie wiem co o tym myśleć.. czy on to tak specjalnie robi, czy o co chodzi? Ktoś miał podobną sytuację?

Po tym poście mam wrażenie, ze jesteś osoba, która nie dopuszcza do siebie myśli, że coś może w jej życiu pójść nie tak.
Ten człowiek już się zdeklarował, że nie widzi z Tobą wspólnej przyszłości. Nawet jako bratnia dusza. Przyjęłabym to na klatę.

3 Ostatnio edytowany przez Nikola151.@ (2024-02-28 20:31:26)

Odp: Overthinker

Najgorsze jest to, że zwodzi, pokazuje, że mu zależy, a mimo to mówi, że mam szukać sobie kogoś innego, bo uważa, ze mnie zrani... A mimo wszystko rozmawia, pisze ze mną non stop. I gdybym odeszła, to byłoby mu ciężko. Słucham tego, co mówi, dlatego umówiłam się na randkę z innym mężczyzną. Nie wyszło. Od tamtej pory już więcej się z nikim nie umówiłam. Spędzam każdy wolny czas z nim.

4 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-02-28 21:56:52)

Odp: Overthinker
Nikola151.@ napisał/a:

Najgorsze jest to, że zwodzi, pokazuje, że mu zależy, a mimo to mówi, że mam szukać sobie kogoś innego, bo uważa, ze mnie zrani... A mimo wszystko rozmawia, pisze ze mną non stop. I gdybym odeszła, to byłoby mu ciężko. Słucham tego, co mówi, dlatego umówiłam się na randkę z innym mężczyzną. Nie wyszło. Od tamtej pory już więcej się z nikim nie umówiłam. Spędzam każdy wolny czas z nim.

Powinnaś zerwać tę relację, a nie próbować się teraz spotykać z innym, musisz najpierw wyleczyć się z tej miłości, bo marnujesz przy nim czas.
On Ci wyraźnie mówi, żebyś nie liczyła na związek, ale Ty tego nie slyszysz, liczysz nie wiem na co, on już jest starym wygą i jeśli nie chce wchodzić w związek, to znaczy, że nie chce, nie chce mieć żadnych zobowiązań.

Wiesz dlaczego się rozwiódł, mieli dzieci?

5

Odp: Overthinker

Rozwiedli się, bo się nie dogadywali. Jak byłam w związku to jeździłam z moim ex do nich na urodziny. Znaliśmy się. Gdy się rozstałam ze swoim byłym, tak chwilę po tym dowiedziałam się, że oni też się rozstają. Dzieci nie mają. Jakoś tak pyknęło między nami i bardzo mocno się przyjaźnimy. Tylko, że to przyjaźń z uczuciem obustronnym, lecz on cały czas twierdzi, co twierdzi.. a mimo wszystko mówi mi, że mnie bardzo potrzebuje, bo pomogłam mu wyjść z depresji po tym rozstaniu. Tak jakby się nawzajem uleczyliśmy poniekąd.

6 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-02-28 22:21:28)

Odp: Overthinker

Myśl o sobie, bo to, że on Cię potrzebuje nie ulega wątpliwości wink

7

Odp: Overthinker

Jesteś od niego młodsza i "niedoświadczona życiowo" (ująłem to eufemistycznie)

8

Odp: Overthinker

Dziękuję za każdą radę. Też coraz częściej myślę, że to wszystko bez sensu.. dlatego nawet pierwsza nie piszę, nie wychylam się. Czekam aż to on zrobi pierwszy ruch i zazwyczaj tak jest. Daje mi tym samym sprzeczne sygnały, bo po co mu jestem potrzebna, skoro i tak nie chce ze mną być?

9 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-02-29 09:36:26)

Odp: Overthinker
Nikola151.@ napisał/a:

Dziękuję za każdą radę. Też coraz częściej myślę, że to wszystko bez sensu.. dlatego nawet pierwsza nie piszę, nie wychylam się. Czekam aż to on zrobi pierwszy ruch i zazwyczaj tak jest. Daje mi tym samym sprzeczne sygnały, bo po co mu jestem potrzebna, skoro i tak nie chce ze mną być?

A do czego kobieta jest potrzebna facetowi i odwrotnie... Relacja bez zobowiązań jest mu na rękę, czyli fwb.

10

Odp: Overthinker
Nikola151.@ napisał/a:

Dziękuję za każdą radę. Też coraz częściej myślę, że to wszystko bez sensu.. dlatego nawet pierwsza nie piszę, nie wychylam się. Czekam aż to on zrobi pierwszy ruch i zazwyczaj tak jest. Daje mi tym samym sprzeczne sygnały, bo po co mu jestem potrzebna, skoro i tak nie chce ze mną być?

wedlug mnie trzyma Ciebie jako ewentualny plan nawet nie B a Z ... dopóki nie pozna innej to tak będzie Ciebie wykorzystywał i Tobie mieszał w głowie. Zastanów się nad tym dlaczego zgadzasz się na taki układ? jak z Twoim poczuciem własnej wartości?

11

Odp: Overthinker

Poczucie własnej wartości gdzieś legło w gruzach, bo niestety byłam w związku przemocowym i zawsze słyszałam, że jestem gównem. A on mi daje poczucie jakiegoś bezpieczeństwa, że nie zrobi mi nigdy krzywdy i chyba dostaję jakieś resztki z jego strony i tym się cieszę. Nie wiem. Okropna sytuacja to jest. Mam plan z nim porozmawiać tak szczerze ostatni raz i zapytać go wprost, żeby mi powiedział na czym stoję.

12

Odp: Overthinker

Poczucie własnej wartości gdzieś legło w gruzach, bo niestety byłam w związku, gdzie była przemoc psychiczna i fizyczna, i zawsze słyszałam, że jestem gównem. A on mi daje poczucie jakiegoś bezpieczeństwa, że nie zrobi mi nigdy krzywdy i chyba dostaję jakieś resztki z jego strony i tym się cieszę. Nie wiem. Okropna sytuacja to jest. Mam plan z nim porozmawiać tak szczerze ostatni raz i zapytać go wprost, żeby mi powiedział na czym stoję.

13

Odp: Overthinker
Nikola151.@ napisał/a:

Poczucie własnej wartości gdzieś legło w gruzach, bo niestety byłam w związku, gdzie była przemoc psychiczna i fizyczna, i zawsze słyszałam, że jestem gównem. A on mi daje poczucie jakiegoś bezpieczeństwa, że nie zrobi mi nigdy krzywdy i chyba dostaję jakieś resztki z jego strony i tym się cieszę. Nie wiem. Okropna sytuacja to jest. Mam plan z nim porozmawiać tak szczerze ostatni raz i zapytać go wprost, żeby mi powiedział na czym stoję.

Resztki to sie psowi daje  Ty masz brac to co Tobie sie w zwiazku nalezy a jak sie nie podoba to wykopac dziada na zbity pysk

14

Odp: Overthinker

Dzięki wam zrozumiałam wiele. Mega dziękuję za pomoc

15

Odp: Overthinker
Nikola151.@ napisał/a:

Poczucie własnej wartości gdzieś legło w gruzach, bo niestety byłam w związku, gdzie była przemoc psychiczna i fizyczna, i zawsze słyszałam, że jestem gównem. A on mi daje poczucie jakiegoś bezpieczeństwa, że nie zrobi mi nigdy krzywdy i chyba dostaję jakieś resztki z jego strony i tym się cieszę. Nie wiem. Okropna sytuacja to jest. Mam plan z nim porozmawiać tak szczerze ostatni raz i zapytać go wprost, żeby mi powiedział na czym stoję.


Jejku, nie jesteś g*, jesteś człowiekiem, a nie opakowaniem po jogurcie, które można wyrzucić do śmieci. Ten żonaty daje ci jakieś pozorne poczucie bezpieczeństwa, w końcu jego myśli są przy żonie, jak również wprost komunikuje, ze nie jest zainteresowany tworzeniem z Tobą związku. O jakim poczuciu bezpieczeństwa piszesz... Można się bardzo lubić i jednocześnie z tej mąki nie będzie chleba - pewnie jest to dość popularna sytuacja.

16

Odp: Overthinker

Żonaty już nie jest, ale no pierwszy raz spotkałam się z tak dziwną i złożoną osobą, która zbyt dużo myśli i analizuje każdy ruch. Wydaje mi się, że sam nie wie o co mu chodzi. Raz jest Love, raz nie. Sama się gubię. Bo miesza mi totalnie w głowie. Raz mnie chce, później odpycha i to jest taka zabawa.

17

Odp: Overthinker

Porozmawiaj z nim, ale też dobrze byłoby nie dać sprowadzić się do podrzędnej roli osoby, której dalsze ruchy zależeć będą od chwilowego widzimisię faceta.
Powodzenia.

18

Odp: Overthinker

Super napisane! Tak też właśnie zrobię

19

Odp: Overthinker
Nikola151.@ napisał/a:

Poczucie własnej wartości gdzieś legło w gruzach, bo niestety byłam w związku, gdzie była przemoc psychiczna i fizyczna, i zawsze słyszałam, że jestem gównem. A on mi daje poczucie jakiegoś bezpieczeństwa, że nie zrobi mi nigdy krzywdy i chyba dostaję jakieś resztki z jego strony i tym się cieszę. Nie wiem. Okropna sytuacja to jest. Mam plan z nim porozmawiać tak szczerze ostatni raz i zapytać go wprost, żeby mi powiedział na czym stoję.

Powiedź co oczekujesz i daj mu powiedzieć co on może tobie dać.
Nie znasz też do końca jego sytuacji.

Nie naciskaj, mów rzeczowo i słuchaj.

Posty [ 19 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024