Kilka problemów zdrowotnych - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ZDROWIE KOBIETY » Kilka problemów zdrowotnych

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 39 ]

Temat: Kilka problemów zdrowotnych

Witajcie, mam kilka problemów, z którymi nie potrafię sobie poradzić.

Po pierwsze są to bóle głowy. Występują niemal cały czas już od kilku lat. Robiłem różne badania w tym tomografię zatok i rezonans głowy, wyniki były dobre.

Po drugie wzmożona senność w ciągu dnia niezależnie od tego ile godzin śpię. Senności towarzyszy apatia i kiepska koncentracja. Robiłem badanie snu i też wyniki wyszły dobrze.

Po trzecie bardzo często czuje się zmęczony, nawet bez intensywnego wysiłku fizycznego. Mam bóle mięśni i stawów nawet bez wysiłku fizycznego i śpiąc ponad 8h.

Po czwarte prawie cały czas jestem w stanie wzmożonego stresu. Nawet pozornie błache rzeczy mocno mnie stresują bez wyraźnego powodu. Stresowi towarzyszą także objawy podobne do zespołu jelita drażliwego.

Byłem u różnych lekarzy z tymi problemami i robiłem różne badania ale nigdy nie wyszło nic niepokojącego. Czy mieliście kiedyś podobne problemy lub znacie kogoś kto miał?

Wiem, że nie jesteście lekarzami i nie tu powinienem pytać o coś takiego ale tylko tu mam konto więc tu zapytam najpierw. Chciałem zapytać na znanylekarz.pl ale tam trzeba wybrać specjalizację lekarza, którego się pyta, a u mnie będzie raczej więcej niż jedna. Przy okazji wiecie może jaką najlepiej wybrać przy takich problemach?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2023-11-08 14:18:30)

Odp: Kilka problemów zdrowotnych

Badałeś tarczycę?

3

Odp: Kilka problemów zdrowotnych

Siedzenie na garnuszku u rodziców i walenie konia do rysunkowych postaci wychodzi ci bokiem. I nie jest to dogryzanie ci, ale spostrzeżenie. Brak samodzielności = nadmierne siedzenie oraz brak zadań i problemów do samodzielnego rozwiązania. A nasze ciała i mózgi nie lubią takiej bezczynności i nie lubią zapadania się w krainie fantazji. Potrzebujemy realnych wyzwań i zadań do wykonania. Większość twoich objawów jest związanych:

> albo z nawykowymi pozycjami przy kompie (migreny, bóle mięśniowe)

https://ergotest.pl/blog/jak-zwalczyc-b … 9-one.html


> albo z problemami z nerwem błędnym (brak odpowiedniej stymulacji)

http://mitodietetyka.pl/kilka-slow-o-nerwie-blednym/


> albo ze zjebanymi szlakami dopaminowymi, (przestymulowanie wciąż i wciąż tymi samymi bodźcami)

https://www.solvelabs.eu/blog/49_dopami … dzcow.html


> albo z zespołem wypalenia nadnerczy (ciągły stres)

https://mamadu.pl/zdrowie/171941,zespol … y-leczenie


> albo ze zjebaną psychosomatyką w przebiegu depresji

> albo milion innych



O swoich objawach pisałeś wielokrotnie na tym forum i wszyscy radzili ci to samo: usamodzielnij się wreszcie i pójdź do psychiatry i psychologa. Samo magicznie nie zniknie.

Rozpocznij współpracę ze specjalistą, który ma doświadczenie w przypadkach takich jak twój - najlepiej po konsultacji z jedną z fundacji/stowarzyszeń, które zajmują się pomocą samotnym facetom. A reszta to już typowe postępowanie diagnostyczne i odfajkowywanie kolejnych rzeczy z listy, które mogą powodować twoje objawy. Proces ten często zajmuje miesiące lub nawet lata.

4

Odp: Kilka problemów zdrowotnych

Ja mialam takie same objawy plus kilka innych zanim mnie zdiagnozowali z hipoglikemia. Oczywiscie takie same objawy moze dawac wiele innych chorob dlatego nie ma co zgadywac tylko idz do lekarza zrob badania.

5

Odp: Kilka problemów zdrowotnych

badałes sobie be 12?

minerał taki łatwo ucieka a i bez badań niestety to i 1 tabletka na dobe by nie zaszkodziła,biorą je babki zaraz po porodzie,gdy brakuje minerałow zt tym ze zastrzykii nie dają za bardzo  efektu,tabletki
lepiej,
poza apteką oczywiście  dostepne równiez,nie wiem jak w sklepach za granicą

6

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
jea1 napisał/a:

badałes sobie be 12?

minerał taki łatwo ucieka a i bez badań niestety to i 1 tabletka na dobe by nie zaszkodziła,biorą je babki zaraz po porodzie,gdy brakuje minerałow zt tym ze zastrzykii nie dają za bardzo  efektu,tabletki
lepiej,
poza apteką oczywiście  dostepne równiez,nie wiem jak w sklepach za granicą

Jezeli je mieso i inne produkty odzwierzece to po co ma suplementowac?

7

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
Shinigami napisał/a:

Witajcie, mam kilka problemów, z którymi nie potrafię sobie poradzić.

Po pierwsze są to bóle głowy. Występują niemal cały czas już od kilku lat. Robiłem różne badania w tym tomografię zatok i rezonans głowy, wyniki były dobre.

Po drugie wzmożona senność w ciągu dnia niezależnie od tego ile godzin śpię. Senności towarzyszy apatia i kiepska koncentracja. Robiłem badanie snu i też wyniki wyszły dobrze.

Po trzecie bardzo często czuje się zmęczony, nawet bez intensywnego wysiłku fizycznego. Mam bóle mięśni i stawów nawet bez wysiłku fizycznego i śpiąc ponad 8h.

Po czwarte prawie cały czas jestem w stanie wzmożonego stresu. Nawet pozornie błache rzeczy mocno mnie stresują bez wyraźnego powodu. Stresowi towarzyszą także objawy podobne do zespołu jelita drażliwego.

Byłem u różnych lekarzy z tymi problemami i robiłem różne badania ale nigdy nie wyszło nic niepokojącego. Czy mieliście kiedyś podobne problemy lub znacie kogoś kto miał?

Wiem, że nie jesteście lekarzami i nie tu powinienem pytać o coś takiego ale tylko tu mam konto więc tu zapytam najpierw. Chciałem zapytać na znanylekarz.pl ale tam trzeba wybrać specjalizację lekarza, którego się pyta, a u mnie będzie raczej więcej niż jedna. Przy okazji wiecie może jaką najlepiej wybrać przy takich problemach?

Powtórzę: Po czwarte prawie cały czas jestem w stanie wzmożonego stresu

Dajcie spokój duchowi a tysiąc chorób zniknie - mówiła stara maksyma.
Stały stres daje objawy psychosomatyczne, dlatego żadne badania nie wykażą choroby narządów. Jeszcze nie, bo z czasem mogą niektóre zostać uszkodzone na skutek stałego napięcia mięśniowego prowadzącego do wyczerpania organizmu.

Podstawą leczenia w takim przypadku jest rozładowanie stresu.
Zapoznaj się z różnymi technikami relaksacyjnymi  które pomogą Ci wrócić do równowagi - tu dobrze sprawdza się uzdrawiająca medytacja.
Ja bym Ci polecała zrobienie  kursu Samokontrola Umysłu Metodą Silvy (albo książkę pod takim tytułem). Na nim powinieneś się nauczyć  jak radzić sobie ze stresem i osiągać spokój.

8

Odp: Kilka problemów zdrowotnych

Ja bym Ci polecała zrobienie  kursu Samokontrola Umysłu Metodą Silvy (albo książkę pod takim tytułem). Na nim powinieneś się nauczyć  jak radzić sobie ze stresem i osiągać spokój.

Napisz coś więcej, bo ja to jestem sceptyczny mocno po czymś takim:

Metoda Silvy jest programem samopomocy i medytacji wynalezionym przez José Silvę. Zakłada on możliwość zwiększenia swoich zdolności poprzez relaksację, rozwinięcie wyższych funkcji mózgowych i parapsychologicznych zdolności takich jak jasnowidzenie. Została zakwalifikowana jako nowy ruch religijny.

9 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2023-11-08 22:14:59)

Odp: Kilka problemów zdrowotnych

Nie wiem komu przyszło do głowy aby metodę samokontroli umysłu zakwalifikować jako nowy ruch religijny. To totalna bzdura.
Inna sprawa, że jak kler usłyszy "medytacja" to od razu szum że coś z buddyzmu więc antykatolickie i podobne bzdury. Tymczasem medytacja jest z powodzeniem wykorzystywana w religii katolickiej - różaniec to czysta forma medytacji z mantrą hehe, podobnie litanie i wszelkie tego typu formy. Kiedy powtarzasz wyuczoną modlitwę i skupiasz się na tym co mówisz automatycznie wypierasz wszelkie niepokojące myśli z głowy, by z czasem uspokoić oddech i osiągnąć spokój.

Każdemu z czystym sumieniem polecam ten kurs, problem w tym, że jest dość drogi. A jak jeszcze robić go pod kierownictwem Zbigniewa Królickiego to łączy się świetną zabawę z doskonałą nauką.

10

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
Agnes76 napisał/a:

Nie wiem komu przyszło do głowy aby metodę samokontroli umysłu zakwalifikować jako nowy ruch religijny. To totalna bzdura.
Inna sprawa, że jak kler usłyszy "medytacja" to od razu szum że coś z buddyzmu więc antykatolickie i podobne bzdury. Tymczasem medytacja jest z powodzeniem wykorzystywana w religii katolickiej - różaniec to czysta forma medytacji z mantrą hehe, podobnie litanie i wszelkie tego typu formy. Kiedy powtarzasz wyuczoną modlitwę i skupiasz się na tym co mówisz automatycznie wypierasz wszelkie niepokojące myśli z głowy, by z czasem uspokoić oddech i osiągnąć spokój.

Każdemu z czystym sumieniem polecam ten kurs, problem w tym, że jest dość drogi. A jak jeszcze robić go pod kierownictwem Zbigniewa Królickiego to łączy się świetną zabawę z doskonałą nauką.

No jest to religia- wiara we wlasny rozum

11

Odp: Kilka problemów zdrowotnych

Tutaj coś więcej o możliwościach nabytych na kursie samoknontroli umysłu
https://zwierciadlo.pl/psychologia/1028 … wiaza.read

12

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
Agnes76 napisał/a:

Tutaj coś więcej o możliwościach nabytych na kursie samoknontroli umysłu
https://zwierciadlo.pl/psychologia/1028 … wiaza.read

Jak widzę coś takiego:

Rzecz polega na samokontroli umysłu, pełniejszym korzystaniu z jego potencjału. Nie od dziś wiadomo, że wykorzystujemy go w bardzo ograniczonym zakresie – mówi się o 2–10 procentach. Tyle że – dodają badacze – te 10 procent dotyczy osób uważanych powszechnie za geniuszy.

to już wiem, że to robienie ludzi w balona. wink Ale jak ktoś chce się nauczyć medytować i nie dorabia do tego jakichś niestworzonych filozofii, to czemu nie? Wszystko jest dla ludzi, a akurat ta zabawa jest względnie niewinna.


Co do medytacji i różnej jej form, to ogólnie pełna zgoda.

13

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
Jack Sparrow napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Tutaj coś więcej o możliwościach nabytych na kursie samoknontroli umysłu
https://zwierciadlo.pl/psychologia/1028 … wiaza.read

Jak widzę coś takiego:

Rzecz polega na samokontroli umysłu, pełniejszym korzystaniu z jego potencjału. Nie od dziś wiadomo, że wykorzystujemy go w bardzo ograniczonym zakresie – mówi się o 2–10 procentach. Tyle że – dodają badacze – te 10 procent dotyczy osób uważanych powszechnie za geniuszy.

to już wiem, że to robienie ludzi w balona. wink Ale jak ktoś chce się nauczyć medytować i nie dorabia do tego jakichś niestworzonych filozofii, to czemu nie? Wszystko jest dla ludzi, a akurat ta zabawa jest względnie niewinna.


Co do medytacji i różnej jej form, to ogólnie pełna zgoda.

Ja kiedys cwiczylam joge i medytacje na stres to po skonczeniu cwiczen mialam atak paniki i tak przez tydzien caly czas czulam stres... dlatego ja od tego dalekowschodniego badziewia jogi i medytacji trzymam sie jak najdalej

14

Odp: Kilka problemów zdrowotnych

Z medytacją to nie jest taka prosta sprawa. Trzeba ją opanować, ponadto jest wiele sposobów medytowania itp.
Jak Ci nie pomaga  medytacja, to sobie klep zdrowaśki, też dobre na uspokojenie wink
Joga, podobnie jak wiele innych ćwiczeń, też nie jest dla każdego. Ja osobiście nie mogę ćwiczyć jogi z pewnych względów, są też tacy, którzy doznali kontuzji. Więc jak wszystko, system ćwiczeń i technikę relaksacyjną każdy musi dopasować do siebie.

15

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
Agnes76 napisał/a:

Z medytacją to nie jest taka prosta sprawa. Trzeba ją opanować, ponadto jest wiele sposobów medytowania itp.
Jak Ci nie pomaga  medytacja, to sobie klep zdrowaśki, też dobre na uspokojenie wink
Joga, podobnie jak wiele innych ćwiczeń, też nie jest dla każdego. Ja osobiście nie mogę ćwiczyć jogi z pewnych względów, są też tacy, którzy doznali kontuzji. Więc jak wszystko, system ćwiczeń i technikę relaksacyjną każdy musi dopasować do siebie.

A zebys wiedziala, ze modlitwa mnie bardziej pomaga i uspokaja niz te wszystkie medytacje i jogi razem wziete

16 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2023-11-08 23:41:20)

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
Jack Sparrow napisał/a:

Rzecz polega na samokontroli umysłu, pełniejszym korzystaniu z jego potencjału. Nie od dziś wiadomo, że wykorzystujemy go w bardzo ograniczonym zakresie – mówi się o 2–10 procentach. Tyle że – dodają badacze – te 10 procent dotyczy osób uważanych powszechnie za geniuszy.

to już wiem, że to robienie ludzi w balona. wink Ale jak ktoś chce się nauczyć medytować i nie dorabia do tego jakichś niestworzonych filozofii, to czemu nie? Wszystko jest dla ludzi, a akurat ta zabawa jest względnie niewinna.


Co do medytacji i różnej jej form, to ogólnie pełna zgoda.

Wiesz, nie szłam na ten kurs by stać się geniuszem big_smile i nie z tego względu polecałam ten kurs. Po prostu uważam, że jest dobry na wyciszenie umysłu i kontrolowanie myśli. Cały ten stres najczęściej bierze się z tego, że obawiamy się skutków naszych działań i wyolbrzymiamy zagrożenia. Życie w stresie wyczerpuje, spala naszą energię, zaburza koncentrację, To się potem odbija na pamięci krótkotrwałej, bo nie można zapamiętać czegoś, czego mózg nie zarejestruje gdy w tym czasie zajmuje się potencjalnymi zagrożeniami. Stres przygotowuje organizm do walki, więc cały czas organizm pracuje na najwyższych obrotach. Mięśnie są napięte i przenoszą te obciążenia na ścięgna i kości, więc nawet reumatyzm może być skutkiem stresu. Podwyższone ciśnienie bije w  cały układ krążenia z sercem i mózgiem włącznie, więc bóle głowy czy palpitacje serca nie są niczym nadzwyczajnym w takim przypadku.
Jeśli kurs nauczy kogoś osiągać spokój i zadowolenie z życia to na pewno będą to bardzo dobrze wydane pieniądze.



A zebys wiedziala, ze modlitwa mnie bardziej pomaga i uspokaja niz te wszystkie medytacje i jogi razem wziete

Nic w tym dziwnego, tej formy medytacji zostałaś nauczona i potrafisz ją zrobić dobrze.

17

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
Agnes76 napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Rzecz polega na samokontroli umysłu, pełniejszym korzystaniu z jego potencjału. Nie od dziś wiadomo, że wykorzystujemy go w bardzo ograniczonym zakresie – mówi się o 2–10 procentach. Tyle że – dodają badacze – te 10 procent dotyczy osób uważanych powszechnie za geniuszy.

to już wiem, że to robienie ludzi w balona. wink Ale jak ktoś chce się nauczyć medytować i nie dorabia do tego jakichś niestworzonych filozofii, to czemu nie? Wszystko jest dla ludzi, a akurat ta zabawa jest względnie niewinna.


Co do medytacji i różnej jej form, to ogólnie pełna zgoda.

Wiesz, nie szłam na ten kurs by stać się geniuszem big_smile i nie z tego względu polecałam ten kurs. Po prostu uważam, że jest dobry na wyciszenie umysłu i kontrolowanie myśli. Cały ten stres najczęściej bierze się z tego, że obawiamy się skutków naszych działań i wyolbrzymiamy zagrożenia. Życie w stresie wyczerpuje, spala naszą energię, zaburza koncentrację, To się potem odbija na pamięci krótkotrwałej, bo nie można zapamiętać czegoś, czego mózg nie zarejestruje gdy w tym czasie zajmuje się potencjalnymi zagrożeniami. Stres przygotowuje organizm do walki, więc cały czas organizm pracuje na najwyższych obrotach. Mięśnie są napięte i przenoszą te obciążenia na ścięgna i kości, więc nawet reumatyzm może być skutkiem stresu. Podwyższone ciśnienie bije w  cały układ krążenia z sercem i mózgiem włącznie, więc bóle głowy czy palpitacje serca nie są niczym nadzwyczajnym w takim przypadku.
Jeśli kurs nauczy kogoś osiągać spokój i zadowolenie z życia to na pewno będą to bardzo dobrze wydane pieniądze.



A zebys wiedziala, ze modlitwa mnie bardziej pomaga i uspokaja niz te wszystkie medytacje i jogi razem wziete

Nic w tym dziwnego, tej formy medytacji zostałaś nauczona i potrafisz ją zrobić dobrze.

Jogi i medytacji tez sie uczylam i jakos nie pomagalo na stres , a wrecz przeciwnie

18

Odp: Kilka problemów zdrowotnych

Joga tak pomaga na stres jak każde inne ćwiczenie. Dla jednego będzie to pilates, dla drugiego bieganie albo wspinaczka górska, trzeci idzie uprawiać boks żeby "to" z siebie wyrzucić - co człowiek to inny sposób na życie. Ja do jogi nie dorabiam żadnej filozofii. Wiem, że są tacy, którzy w jodze widzą coś więcej a inni nie. Ani jej nie gloryfikuję ani nie potępiam.

Medytacji są setki sposobów. Różaniec jest jedną z nich. Skoro on Ci pomaga to medytacja Ci pomaga, tylko inaczej to nazywasz big_smile

19

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
Lady Loka napisał/a:

Badałeś tarczycę?

Badałem i też nie wyszło nic niepokojącego, choć było to kilka lat temu.

Jack Sparrow napisał/a:

A nasze ciała i mózgi nie lubią takiej bezczynności i nie lubią zapadania się w krainie fantazji. Potrzebujemy realnych wyzwań i zadań do wykonania. Większość twoich objawów jest związanych:

O swoich objawach pisałeś wielokrotnie na tym forum i wszyscy radzili ci to samo: usamodzielnij się wreszcie i pójdź do psychiatry i psychologa. Samo magicznie nie zniknie.

Rozpocznij współpracę ze specjalistą, który ma doświadczenie w przypadkach takich jak twój - najlepiej po konsultacji z jedną z fundacji/stowarzyszeń, które zajmują się pomocą samotnym facetom. A reszta to już typowe postępowanie diagnostyczne i odfajkowywanie kolejnych rzeczy z listy, które mogą powodować twoje objawy. Proces ten często zajmuje miesiące lub nawet lata.

Ale przecież zarówno mózg jak i ciało nie są bezczynne. Nie dość, że pracuję fizycznie to jeszcze trenuję więc ciało jest bardzo czynne, co do mózgu to staram się po trochu czytać, uczę się angielskiego, gram w gry, które wbrew pozorom mocno pobudzają mózg, skłaniają do przemyśleń, rozwiązywania zagadek i wzbudzają cały szereg uczuć.

Pisałem o objawach wcześniej w kilku różnych wątkach, a teraz chciałbym to zebrać w jednym miejscu stąd ten temat. Te fundacje, które kiedyś podałeś mam zapisane i z pewnością je sprawdzę ale jak już pisałem, jeśli chodzi o terapię to tylko na NFZ wchodzi w grę, na prywatną mnie nie stać. Linki z tego posta sprawdzę jutro w wolnej chwili.

JuliaUK33 napisał/a:

Ja mialam takie same objawy plus kilka innych zanim mnie zdiagnozowali z hipoglikemia. Oczywiscie takie same objawy moze dawac wiele innych chorob dlatego nie ma co zgadywac tylko idz do lekarza zrob badania.

Cukier mam w normie więc to musi być coś innego.

jea1 napisał/a:

badałes sobie be 12?]

Tego akurat nie badałem. 

Agnes76 napisał/a:

Podstawą leczenia w takim przypadku jest rozładowanie stresu.
Zapoznaj się z różnymi technikami relaksacyjnymi  które pomogą Ci wrócić do równowagi - tu dobrze sprawdza się uzdrawiająca medytacja.
Ja bym Ci polecała zrobienie  kursu Samokontrola Umysłu Metodą Silvy (albo książkę pod takim tytułem). Na nim powinieneś się nauczyć  jak radzić sobie ze stresem i osiągać spokój.

Już próbowałem nie jednej metody rozładowywania stresu łącznie z technikami relaksacyjnymi, medytacją i jogą, wszystkie pomagały ale na krótko. Jogę cały czas trenuje choć w moim przypadku jest ona jedynie dodatkiem do treningu siłowego bo bardzo dobrze rozciąga. O samokontroli umysłu nie słyszałem, brzmi ciekawie, postaram się rozeznać w temacie. 

Agnes76 napisał/a:

Z medytacją to nie jest taka prosta sprawa. Trzeba ją opanować, ponadto jest wiele sposobów medytowania itp.

Może mi nigdy się nie udało jej opanować i dlatego nie pomogła, chyba spróbuję ponownie.

20

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
Shinigami napisał/a:

Już próbowałem nie jednej metody rozładowywania stresu łącznie z technikami relaksacyjnymi, medytacją i jogą, wszystkie pomagały ale na krótko.

Bo z technikami relaksacyjnymi jest jak z odpoczynkiem.
Jesteś zmęczony to odpoczywasz, jesteś zestresowany to się relaksujesz żeby stres opadł. Im szybciej potrafisz zredukować stres tym więcej odniesiesz korzyści z relaksacji.
Zupełnie czym innym jest zmiana podejścia do życia aby ten stres się nie pojawiał zbyt często. W tym też kurs może bardzo pomóc.

21

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
Agnes76 napisał/a:

Z medytacją to nie jest taka prosta sprawa. Trzeba ją opanować, ponadto jest wiele sposobów medytowania itp.
Jak Ci nie pomaga  medytacja, to sobie klep zdrowaśki, też dobre na uspokojenie wink
Joga, podobnie jak wiele innych ćwiczeń, też nie jest dla każdego. Ja osobiście nie mogę ćwiczyć jogi z pewnych względów, są też tacy, którzy doznali kontuzji. Więc jak wszystko, system ćwiczeń i technikę relaksacyjną każdy musi dopasować do siebie.

Tu chyba najwięcej zależy od nauczyciela i jego zrozumienia tematu. W tłumaczeniach z języków wschodnich jest wiele błędów niestety.

22

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
Agnes76 napisał/a:

To się potem odbija na pamięci krótkotrwałej, bo nie można zapamiętać czegoś, czego mózg nie zarejestruje gdy w tym czasie zajmuje się potencjalnymi zagrożeniami.

Tu akurat jest odwrotnie i to jest uwarunkowane ewolucyjnie. Ośrodek stresu i pamięci emocjonalnej są zlokalizowane w ciele migdałowatym. Ewolucyjnie - jak się sparzysz raz, to masz wiedzieć do końca życia, że gorącego się nie tyka. Będąc stale w pobudzeniu stresowym, to stale skupiony jesteś na pierdołach i ciągle je analizujesz. I blokuje ci to pełny obraz sytuacji. Wciąż i wciąż rozpamiętujesz drobiazgi bez znaczenia, ale nie możesz przez nie przebrnąć dalej.

23

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
Shinigami napisał/a:

Ale przecież zarówno mózg jak i ciało nie są bezczynne. Nie dość, że pracuję fizycznie to jeszcze trenuję więc ciało jest bardzo czynne, co do mózgu to staram się po trochu czytać, uczę się angielskiego, gram w gry, które wbrew pozorom mocno pobudzają mózg, skłaniają do przemyśleń, rozwiązywania zagadek i wzbudzają cały szereg uczuć.

To jest mało.

Pisałem o objawach wcześniej w kilku różnych wątkach, a teraz chciałbym to zebrać w jednym miejscu stąd ten temat.

Dodaj problemy gastryczne (wypróżnianie), paniczny strach przed działaniem, prokrastynację.



Agnes76 napisał/a:

Jesteś zmęczony to odpoczywasz, jesteś zestresowany to się relaksujesz żeby stres opadł.

On jest przede wszystkim zmęczony swoim życiem. Nie życiem w ogóle, ale swoim życiem.

24

Odp: Kilka problemów zdrowotnych

Jeżu, Jacek, ja o jednym a Ty o czym innym.
Sorry, nie chce mi się dyskutować  żeby dyskutować.
Shinigami skorzysta z moich informacji albo nie skorzysta. Tak i tak dobrze.

25

Odp: Kilka problemów zdrowotnych

Spoko. Ja obstawiam, że nie zrobi nic, bo to już o tym wszystkim gadka jest nie pierwszy raz. A na dobrą sprawę to trwa to od paru ładnych miesięcy.

26

Odp: Kilka problemów zdrowotnych

Poza objawem stresu, ciągłego napięcia to wszystkie inne objawy pasują jak ulał do boreliozy.
Chorował na to swojego czasu mój teść, prawie  miesiąc brania antybiotyków.

Polecam zrobić ci badania na choroby odkleszczowe, a przede wszystkim na borelioze.
Polecam ci zrobić to prywatnie( 3 lata temu kosztowało 240zł), dlatego że, lekarz rodzinny nie może ci wypisać skierowania na badania pod tym katem ( chyba ze coś sie zmieniło)
Może ci wypisać tylko skierowanie do poradni chorób zakaźnych, i tam dopiero zleca ci te badania.

Co do off topu:

Sam stosuje medytacje pustki.
Przez 6 sec nabieram powietrz, na 6 sec wstrzymuje i przez 6 sec wypuszczam. Powtarzam to przez kilka min.
Potem skupiam sie na jakimś punkcie,gdzieś w dali, i zaczynam liczyć tysiącami: tysiąc jeden, tysiąc dwa itp.
Jednocześnie skupiając sie tylko na tym, co jest tu i teraz.
Na wietrze we włosach, na dotyku słońca na policzku, na szumie krzewów i drzew w ogrodzie, na dotyku poręczy od fotela, wszystko co sie dzieje TERAZ, żadnego wybiegania w przyszłość, ani analizowania przeszłości.

Ale od leczenia, najważniejsza jest profilaktyka, w pewnym weku, rozumie sie, że na silę udowadnianie swojej racji, nie ma sensu, że czasem lepiej odpuści, i cieszyć sie zdrowiem, niz targać w błocie z kretynami, którzy różnicy nie widza, bo na codzien w tym gównie żyją.

Denerwować się to znaczy mścić się na własnym zdrowiu, jak mawiał Hemingway

27

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
Jack Sparrow napisał/a:

To jest mało.

On jest przede wszystkim zmęczony swoim życiem. Nie życiem w ogóle, ale swoim życiem.

Skoro to jest mało to co jeszcze powinienem robić? Więcej trenować, więcej czytać, rozwiązywać krzyżówki, oglądać programy naukowe i robić z nich notatki?

Ciężko się nie zgodzić, czasami czuje się zmęczony tak ogólnie wszystkim, nie jakąś konkretną rzeczą tylko ogólnie wszystkim co się dzieje i co mnie otacza. To jest zupełnie inny rodzaj zmęczenia niż fizyczne czy umysłowe, taki jakby cięższy, ogarniający zewsząd. 

Szeptuch napisał/a:

Poza objawem stresu, ciągłego napięcia to wszystkie inne objawy pasują jak ulał do boreliozy.

Co do off topu:

Sam stosuje medytacje pustki.

Na wietrze we włosach, na dotyku słońca na policzku, na szumie krzewów i drzew w ogrodzie, na dotyku poręczy od fotela, wszystko co sie dzieje TERAZ, żadnego wybiegania w przyszłość, ani analizowania przeszłości.

Ale od leczenia, najważniejsza jest profilaktyka, w pewnym weku, rozumie sie, że na silę udowadnianie swojej racji, nie ma sensu, że czasem lepiej odpuści, i cieszyć sie zdrowiem, niz targać w błocie z kretynami, którzy różnicy nie widza, bo na codzien w tym gównie żyją.

Denerwować się to znaczy mścić się na własnym zdrowiu, jak mawiał Hemingway

Trochę mnie tym zaskoczyłeś, nigdy nie miałem bliskiego kontaktu z kleszczem, zawsze mocno na to uważałem więc nawet o tym nie pomyślałem.

Medytacji pustki jeszcze nie próbowałem, sprawdzę.

Widzisz tu jest problem bo ja po prostu nie potrafię się cieszyć prostymi rzeczami, nie potrafię myśleć "tu i teraz". Moje myśli ciągle krążą wokół tego czego mi brakuje, co powinienem mieć lub kim powinienem być by zdobyć szacunek i uznanie, a co najważniejsze by sam siebie uznać za wartościowego i spełnionego człowieka. Niestety muszę się tu zgodzić z Jackiem, jest właśnie tak "Wciąż i wciąż rozpamiętujesz drobiazgi bez znaczenia, ale nie możesz przez nie przebrnąć dalej".

28

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
Shinigami napisał/a:

Skoro to jest mało to co jeszcze powinienem robić?

Usamodzielnić się.

29

Odp: Kilka problemów zdrowotnych

Stres, stres, stres. Od tego zacząć, bo typowy efekt kuli śnieżnej, jak chodzi o wpływ na organizm.

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
Shinigami napisał/a:
jea1 napisał/a:

badałes sobie be 12?]

Tego akurat nie badałem.

To po co pytasz jak potem masz w dupie odpowiedzi? Już 3 tygodnie temu pisałam ci, żebyś sobie zbadał B12.
Ja miałam 240 ng/l i czułam się podobnie jak ty, podniosłam tabletkami do 800 ng/l i już nie pamiętam co to ból głowy.

alablaboratoria.pl napisał/a:

Uważa się, że poziom witaminy B12 na poziomie ok. 200 zabezpiecza przed rozwojem anemii złośliwej, natomiast objawy neurologiczne, kardiologiczne mogą się rozwijać nawet przy stężeniach we krwi pomiędzy 300 - 600. Dlatego im wyższy poziom witaminy B12 w surowicy (w granicach wartoście referencyjnych) tym lepiej i należy do niego dążyć.

Dietetycy zalecają utrzymywać poziom 700-1000 ng/l.

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
Jack Sparrow napisał/a:

Siedzenie na garnuszku u rodziców i walenie konia do rysunkowych postaci wychodzi ci bokiem. I nie jest to dogryzanie ci, ale spostrzeżenie. Brak samodzielności = nadmierne siedzenie oraz brak zadań i problemów do samodzielnego rozwiązania. A nasze ciała i mózgi nie lubią takiej bezczynności i nie lubią zapadania się w krainie fantazji. Potrzebujemy realnych wyzwań i zadań do wykonania.

O ile twoja wulgarnosc mi na ogol sie nie podoba to tutaj odpowiedz 10/10.

32

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
Lucyfer666 napisał/a:

Stres, stres, stres. Od tego zacząć, bo typowy efekt kuli śnieżnej, jak chodzi o wpływ na organizm.

Wiem, tylko pytanie jak skoro większość metod redukcji stresu nie działa.

SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Siedzenie na garnuszku u rodziców i walenie konia do rysunkowych postaci wychodzi ci bokiem. I nie jest to dogryzanie ci, ale spostrzeżenie. Brak samodzielności = nadmierne siedzenie oraz brak zadań i problemów do samodzielnego rozwiązania. A nasze ciała i mózgi nie lubią takiej bezczynności i nie lubią zapadania się w krainie fantazji. Potrzebujemy realnych wyzwań i zadań do wykonania.

O ile twoja wulgarnosc mi na ogol sie nie podoba to tutaj odpowiedz 10/10.

Patrząc po twoim ostatnim poście raczej nie powinnaś nikomu wytykać wulgarności. Doskonale wiem, że usamodzielnienie się rozwiązałoby sporą część moich problemów, może nawet tych zdrowotnych ale jaki jest sens się nad tym zastanawiać kiedy jest to nie niewykonalne z najprostszego powodu, muszę szukać innych sposobów. Na prawdę, szczerze chciałbym zastosować ten najlepszy ale nikt mi nie da miliona ani nawet 500k na mieszkanie w mieście, tak samo nie dostanę kredytu na taką sumę, a nawet gdybym dostał to co to za rozwiązanie stawać się niewolnikiem banku na 30lat.

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
Shinigami napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Stres, stres, stres. Od tego zacząć, bo typowy efekt kuli śnieżnej, jak chodzi o wpływ na organizm.

Wiem, tylko pytanie jak skoro większość metod redukcji stresu nie działa.

SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Siedzenie na garnuszku u rodziców i walenie konia do rysunkowych postaci wychodzi ci bokiem. I nie jest to dogryzanie ci, ale spostrzeżenie. Brak samodzielności = nadmierne siedzenie oraz brak zadań i problemów do samodzielnego rozwiązania. A nasze ciała i mózgi nie lubią takiej bezczynności i nie lubią zapadania się w krainie fantazji. Potrzebujemy realnych wyzwań i zadań do wykonania.

O ile twoja wulgarnosc mi na ogol sie nie podoba to tutaj odpowiedz 10/10.

Patrząc po twoim ostatnim poście raczej nie powinnaś nikomu wytykać wulgarności. Doskonale wiem, że usamodzielnienie się rozwiązałoby sporą część moich problemów, może nawet tych zdrowotnych ale jaki jest sens się nad tym zastanawiać kiedy jest to nie niewykonalne z najprostszego powodu, muszę szukać innych sposobów. Na prawdę, szczerze chciałbym zastosować ten najlepszy ale nikt mi nie da miliona ani nawet 500k na mieszkanie w mieście, tak samo nie dostanę kredytu na taką sumę, a nawet gdybym dostał to co to za rozwiązanie stawać się niewolnikiem banku na 30lat.

Oho, dzidzia się złości bo dobieram środki wyrazu do rozmówcy. Gugu gaga Shinuś, cichutko maluszku, śpij spokojnie nasz kochany, 30 letni bobasku. Mama zaraz przyniesie kolacje, nic się nie bój.

34

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Oho, dzidzia się złości bo dobieram środki wyrazu do rozmówcy. Gugu gaga Shinuś, cichutko maluszku, śpij spokojnie nasz kochany, 30 letni bobasku. Mama zaraz przyniesie kolacje, nic się nie bój.

I mamy najprostszy, najbardziej prymitywny argument czyli niedojrzałość i dziecinność, ahh klasyka. Jesteś chodzącym dowodem na prawdziwość treści red pillowych. Chcesz mnie jak najbardziej zgnoić, a tylko przyznajesz mi rację, good job.

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
Shinigami napisał/a:

(...) nikt mi nie da miliona ani nawet 500k na mieszkanie w mieście, tak samo nie dostanę kredytu na taką sumę, a nawet gdybym dostał to co to za rozwiązanie stawać się niewolnikiem banku na 30lat.

Że co? Ale ty wiesz, że nie każdy musi mieszkać w Warszawie? Jest peeeeełno mieszkań w całej Polsce, które kosztują poniżej 200 000 zł, niektóre kupisz nawet za 130 tysięcy. I tak, jest tam praca i to nie za minimalną.

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
contrasenyaoblidada napisał/a:
Shinigami napisał/a:

(...) nikt mi nie da miliona ani nawet 500k na mieszkanie w mieście, tak samo nie dostanę kredytu na taką sumę, a nawet gdybym dostał to co to za rozwiązanie stawać się niewolnikiem banku na 30lat.

Że co? Ale ty wiesz, że nie każdy musi mieszkać w Warszawie? Jest peeeeełno mieszkań w całej Polsce, które kosztują poniżej 200 000 zł, niektóre kupisz nawet za 130 tysięcy. I tak, jest tam praca i to nie za minimalną.

Ciekawe jest to że pierwsza myśl dzidziusia to: "a kto mi da takie pieniążki?".Nie chodzi danie kredytu, bo o tym pisze później. Wg niego każdy kto ma mieszkanie to dostał je tak od ręki XD.  Nie zastanawia się jak sam może zarobić, jaki zawód wybrać żeby tyle osiągnać, nic. Pierwsza myśl kiedy pojawia się na horyzoncie konieczność podjecia jakiegoś zobowiązania to jest pytanie a kto je ma za niego przejąć.

37 Ostatnio edytowany przez Shinigami (2023-11-13 00:52:30)

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Ciekawe jest to że pierwsza myśl dzidziusia to: "a kto mi da takie pieniążki?".Nie chodzi danie kredytu, bo o tym pisze później. Wg niego każdy kto ma mieszkanie to dostał je tak od ręki XD.  Nie zastanawia się jak sam może zarobić, jaki zawód wybrać żeby tyle osiągnać, nic. Pierwsza myśl kiedy pojawia się na horyzoncie konieczność podjecia jakiegoś zobowiązania to jest pytanie a kto je ma za niego przejąć.

Jak widzę braku lepszych pomysłów niż wytykanie niedojrzałości i dziecinności ciąg dalszy, musiało cię spotkać coś nieciekawego w związku z tymi jakże negatywnymi cechami, że tak się ich uczepiłaś. Masz jakieś uprzedzenie do dzieci, że używasz słowa "dzidzia" jako obraźliwego? Może razem poszukamy terapii bo odnoszę wrażenie, że tobie też jest potrzebna.

Nie dostali od ręki ale na przykład w spadku po dziadkach, rodzice kupili mieszkanie lub wzięli na siebie kredyt, sami wzięli kredyt na 30 lat podzielony na dwie osoby i spłacą go będąc dobrze po 50, nie jeden też dostał od rodziców działkę i ją sprzedał, a potem kupił za to mieszkanie lub zbudował dom. Dosłownie każdy kogo kiedykolwiek poznałem zdobył swoje mieszkanie lub dom na jeden z wymienionych sposobów. Nie znam za to nikogo kto mając 20-30 lat sam się dorobił takich pieniędzy, ze wszystkich ludzi jakich kiedykolwiek poznałem, którzy nie dostali na gotowe nikt nie był i wciąż nie jest nawet blisko zarobków umożliwiających kupienie mieszkania czy zbudowanie domu bez kredytu hipotecznego, a wielu ma w miarę dobrze prosperujące biznesy. Ty zapewne wiesz jak w prosty i szybki sposób zarobić 500k lub milion albo zdobyć mieszkanie w jakiś inny sposób, będziesz tak wspaniałomyślna mi zdradzisz ten sekret?

38 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2023-11-13 13:19:40)

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Siedzenie na garnuszku u rodziców i walenie konia do rysunkowych postaci wychodzi ci bokiem. I nie jest to dogryzanie ci, ale spostrzeżenie. Brak samodzielności = nadmierne siedzenie oraz brak zadań i problemów do samodzielnego rozwiązania. A nasze ciała i mózgi nie lubią takiej bezczynności i nie lubią zapadania się w krainie fantazji. Potrzebujemy realnych wyzwań i zadań do wykonania.

O ile twoja wulgarnosc mi na ogol sie nie podoba to tutaj odpowiedz 10/10.

Bo jesteś pink pillową hipokrytką i jak coś podważa twój światopogląd w tej materii to 'olaboga, nienawiść do kobiet'. Ale jak się dosadniej coś napisze do faceta, zwłaszcza takiego, który nie ma za wielu sukcesów, to już oklaski i 10/10.

39 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2023-11-15 20:38:38)

Odp: Kilka problemów zdrowotnych
Jack Sparrow napisał/a:
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Siedzenie na garnuszku u rodziców i walenie konia do rysunkowych postaci wychodzi ci bokiem. I nie jest to dogryzanie ci, ale spostrzeżenie. Brak samodzielności = nadmierne siedzenie oraz brak zadań i problemów do samodzielnego rozwiązania. A nasze ciała i mózgi nie lubią takiej bezczynności i nie lubią zapadania się w krainie fantazji. Potrzebujemy realnych wyzwań i zadań do wykonania.

O ile twoja wulgarnosc mi na ogol sie nie podoba to tutaj odpowiedz 10/10.

Bo jesteś pink pillową hipokrytką i jak coś podważa twój światopogląd w tej materii to 'olaboga, nienawiść do kobiet'. Ale jak się dosadniej coś napisze do faceta, zwłaszcza takiego, który nie ma za wielu sukcesów, to już oklaski i 10/10.

na czym polega moja hipokryzja? kobiecie bym powiedziala to samo. zresztą mowilam już w innych wątkach.

Posty [ 39 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ZDROWIE KOBIETY » Kilka problemów zdrowotnych

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024