Np taką osobę która zawsze była sama ?
Owszem, znałam takiego faceta, miał ok. 27 lat i nigdy nie miał dziewczyny. Nie miał też wtedy pracy, mieszkał ze swoją matką, która wszystko w domu ogarniała, gotowała i sprzątała.
Na wsiach jest dużo kawalerów, którzy całe życie przy matkach żyli i nigdy z nikim się nie związali. Wujek mojego exa tak przeżył całe swoje życie, w dodatku matka go przeżyła, bo zmarł na serce jakoś po 50. Był lekko opóźniony, ludzie go wykorzystywali całe życie, a jego matka za wszystko płaciła. Na koniec ktoś z niego zrobił słup i miał poważne problemy w sądzie. Przerąbane dla nich obojga
Na wsiach jest dużo kawalerów, którzy całe życie przy matkach żyli i nigdy z nikim się nie związali. Wujek mojego exa tak przeżył całe swoje życie, w dodatku matka go przeżyła, bo zmarł na serce jakoś po 50. Był lekko opóźniony, ludzie go wykorzystywali całe życie, a jego matka za wszystko płaciła. Na koniec ktoś z niego zrobił słup i miał poważne problemy w sądzie. Przerąbane dla nich obojga
Nawet w Anglii na wsiach dorosli z rodzicami mieszkaja
Ja też jestem sam i co mam żyć sam bez nikogo nie mam już kolegów kobiety nigdy nie miałem ale mieszkam w mieście i tak mam sam jak palec to wole z rodzicem
Miklosza kolejny nieudacznik w dodatku po loginie mający zamiłowanie do banderowców
O wybacz może i jestem sam może trochę z mojej winy ale nie jestem faszystą jestem zwolennikiem platformy i trochę lewicy moja babcia głosuje na lewice
A mój nick to nadał mi stary kumpel
Ja też jestem sam i co mam żyć sam bez nikogo nie mam już kolegów kobiety nigdy nie miałem ale mieszkam w mieście i tak mam sam jak palec to wole z rodzicem
Kobiety się NIE MA, kobieta to też człowiek i czasem się takiego człowieka spotyka na swojej drodze i wtedy albo coś zaiskrzy albo nie.
Moim zdaniem dużo mężczyzn ma z tym problem, bo uważają, że kobietę się jakoś zdobywa, jak jakieś trofeum, a ona sama w sobie niewiele ma do gadania.
Otóż nie!
Kobieta to istota rowna tobie, nie musisz jej zdobywać, padać przed nią na kolana czy oddawać jej cześć.
Kobieta nigdy nie powinna być w centrum twojego życia! Nigdy nie stawiaj jej w centrum swojego światopoglądu, nie warunkuj od niej swojego jestestwa i swojego bytu .Ona jest" SUPER! Nie ma jej? Przeżyję. Badz silny jak facet, nie jak mięczak. A wtedy kobieta sama "przywachluje" do ciebie. Może czasem nieco późno, ale to będzie ta właściwa, ta na którą czekałeś, a chyba na tę właśnie warto było czekać.
Powodzenia
Miklosza napisał/a:Ja też jestem sam i co mam żyć sam bez nikogo nie mam już kolegów kobiety nigdy nie miałem ale mieszkam w mieście i tak mam sam jak palec to wole z rodzicem
Kobiety się NIE MA, kobieta to też człowiek i czasem się takiego człowieka spotyka na swojej drodze i wtedy albo coś zaiskrzy albo nie.
Moim zdaniem dużo mężczyzn ma z tym problem, bo uważają, że kobietę się jakoś zdobywa, jak jakieś trofeum, a ona sama w sobie niewiele ma do gadania.
Otóż nie!
Kobieta to istota rowna tobie, nie musisz jej zdobywać, padać przed nią na kolana czy oddawać jej cześć.
Kobieta nigdy nie powinna być w centrum twojego życia! Nigdy nie stawiaj jej w centrum swojego światopoglądu, nie warunkuj od niej swojego jestestwa i swojego bytu .Ona jest" SUPER! Nie ma jej? Przeżyję. Badz silny jak facet, nie jak mięczak. A wtedy kobieta sama "przywachluje" do ciebie. Może czasem nieco późno, ale to będzie ta właściwa, ta na którą czekałeś, a chyba na tę właśnie warto było czekać.
Powodzenia
A ty nigdy nie mówiłaś że masz chłopaka
Nie jestem taki pewien że znajde kogoś może troche
A ty nigdy nie mówiłaś że masz chłopaka
Nie jestem taki pewien że znajde kogoś może troche
No i ta subtelna różnica między nami
Bo co znaczy MIEĆ CHŁOPAKA? Ja rozumiem to tak: Kochać i być kochaną przez wyjątkową osobę. Czy każda osoba może być "twoim chłopakiem"? Nie.
Jeśli pozwolisz każdemu komu tylko się wydaje że jest wyjątkowy podejść do ciebie, to się zeszmacisz. Ty sam/a musisz być wyjątkowa/y.
Znaj swoją wartość i szanuj się, to przesłanie zarówno kobiet jak i do mężczyzn.
Ja też jestem sam i co mam żyć sam bez nikogo nie mam już kolegów kobiety nigdy nie miałem ale mieszkam w mieście i tak mam sam jak palec to wole z rodzicem
Sam fakt mieszkania z rodzicem nie jest zły, tylko to, ze w domu nic nie musiał kiwnąć palcem, bo mama wszystko pod nos poda, wypierze, uprasuje itp.
12 2023-11-06 21:52:11 Ostatnio edytowany przez assassin (2023-11-06 22:13:53)
Znacie. Kilkanaście takich osób.
Edit. A właściwie więcej.
Kurde szanuje się i szanuje kobiety prawie każde te które zasługują na to tzn dobre osoby
Jeżeli się uda i znajdę dobrą osobę z którą mogę być będę szczęśliwy i tyle
Miklosza napisał/a:Ja też jestem sam i co mam żyć sam bez nikogo nie mam już kolegów kobiety nigdy nie miałem ale mieszkam w mieście i tak mam sam jak palec to wole z rodzicem
Sam fakt mieszkania z rodzicem nie jest zły, tylko to, ze w domu nic nie musiał kiwnąć palcem, bo mama wszystko pod nos poda, wypierze, uprasuje itp.
teraz prawie wszystko robię tzn jedzenie zakupy itd bo mama chora
Znam nie jedną taką osobę, mój najlepszy przyjaciel jest jedną z takich osób. Ogólnie takich ludzi jest znacznie więcej niż mogłoby się wydawać, nie tylko na wsiach. Znałem i znam ludzi, którzy całe życie mieszkali w Warszawie i też zawsze byli sami i od razu zaznaczam iż nie byli oni "opóźnieni" tylko zdrowi i w pełni rozwinięci. Znałem też nie jedną osobę, która była w jednym krótkim związku jeszcze w szkole lub na studiach, a teraz są sami od wielu lat.
Ciekawa kwestia z tym "mieć chłopaka" albo "mieć kobietę". Według mnie to ściśle się wiąże z byciem w związku, chodzi o oficjalność. Jeśli zostało oficjalnie potwierdzone, że wchodzimy w związek to dopiero wtedy mogę nazwać partnerkę "swoją dziewczyną". Tylko teraz co to znaczy "być w związku"? Jak dla mnie to jest określane przez poziom bliskości zarówno fizycznej jak i emocjonalnej, a przynajmniej tak mi się wydaje, sam nie jestem pewny czy dobrze to rozumiem. Z drugiej strony kompletnie nie ogarniam o co chodzi z tym, że tego się nie ustala, nie potwierdza oficjalnie tylko jak niektórzy pisali "to się wie" albo "to wychodzi samo". Skąd to się wie, kiedy wiadomo, ze wyszło samo? Kiedy ta magiczna granica związku zostaje przekroczona? Pytam z ciekawości, nie ma innego powodu.
16 2023-11-07 23:38:29 Ostatnio edytowany przez Rumunski_Zolnierz (2023-11-07 23:40:48)
Na wsiach jest dużo kawalerów
Akurat tak się składa, że w mojej rodzinie na wsi jest jeden facet mieszkający z rodzicami na gospodarstwie, który dobiega już pod 40stkę i nikt nigdy nie widział go z jakąkolwiek kobietą.
Gościu jest naprawdę zaradny, prowadzi własną firmę, gdzie sprzedaje na Polskę i świat jakieś tam produkty bio z własnych upraw, bardzo pracowity.
Wieczny kawaler.
nie musisz jej zdobywać
Dobry żart, opowiedz jeszcze jakiś, chętnie się pośmieję
Salomonka napisał/a:nie musisz jej zdobywać
Dobry żart, opowiedz jeszcze jakiś, chętnie się pośmieję
No tak, to nie było do ciebie
19 2023-11-27 01:32:54 Ostatnio edytowany przez Aleksandra90100 (2023-11-27 01:33:34)
Tak Ja jestem sama od 33 lat bez faceta , przyjaciół i rodzeństwa .
Tak Ja jestem sama od 33 lat bez faceta , przyjaciół i rodzeństwa .
Znaleźć faceta samego od zawsze to nie problem, jest takich mnóstwo ale kobieta, która zawsze była sama to już na prawdę rzadkie zjawisko. Samych od zawsze facetów spotkałem wielu, niektórych po 30 ale kobiety od zawsze samej nigdy, nawet ledwo 20 letniej.
21 2023-11-27 15:11:45 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-11-27 15:17:20)
Aleksandra90100 napisał/a:Tak Ja jestem sama od 33 lat bez faceta , przyjaciół i rodzeństwa .
Znaleźć faceta samego od zawsze to nie problem, jest takich mnóstwo ale kobieta, która zawsze była sama to już na prawdę rzadkie zjawisko. Samych od zawsze facetów spotkałem wielu, niektórych po 30 ale kobiety od zawsze samej nigdy, nawet ledwo 20 letniej.
Rzadkie zjawisko po wszelkiej maści żal.pl internetach, tinderach. Laska zakasa rękawy i sobie sama z wszystkim poradzi, nauczyła się , facet jest jej do szczęścia nie potrzebny . Jest takie słynne powiedzenie
- "lepiej być samemu, jak z byle kim",bo to rodzi tylko problemy i każdy normalny, zdrowo podchodzący do życia człowiek o tym doskonale wie, i nie pcha się w kłopoty na własne życzenie. I podstawa podstaw,- druga osoba ma się podobać pod każdym względem i jeżeli taką spotka to:
Spokojnie wejdzie w relacje
Bardzo często są to osoby bardzo otwarte i luźne, jednak w pewnych aspektach trzymające dystans. Nie afiszują się ze swoja sytuacją, bo nie mają takiej jak najmniejszej potrzeby, stąd może wyniknąć błędne przekonanie, ze takich kobiet nie ma, bądź stanowią rzadkość jak niespodziewany przelot ufo nad Wólką Panieńską
Rzadkie zjawisko po wszelkiej maści żal.pl internetach, tinderach. Laska zakasa rękawy i sobie sama z wszystkim poradzi, nauczyła się , facet jest jej do szczęścia nie potrzebny
. Jest takie słynne powiedzenie
- "lepiej być samemu, jak z byle kim",bo to rodzi tylko problemy i każdy normalny, zdrowo podchodzący do życia człowiek o tym doskonale wie, i nie pcha się w kłopoty na własne życzenie. I podstawa podstaw,- druga osoba ma się podobać pod każdym względem i jeżeli taką spotka to:
Spokojnie wejdzie w relacje
Bardzo często są to osoby bardzo otwarte i luźne, jednak w pewnych aspektach trzymające dystans. Nie afiszują się ze swoja sytuacją, bo nie mają takiej jak najmniejszej potrzeby, stąd może wyniknąć błędne przekonanie, ze takich kobiet nie ma, bądź stanowią rzadkość jak niespodziewany przelot ufo nad Wólką Panieńską
O ile to z podobaniem się jest oczywiste to już to, że każdy powinien wiedzieć, że "lepiej być samemu niż z byle kim" nie jest takie oczywiste. Ktoś kto nigdy nie był z nikim i nie ma żadnego doświadczenia nie zdoła tego zrozumieć nie ważne jak bardzo będzie się starał. I tak samo ktoś kto nigdy nie był na prawdę samotny w życiu nie zrozumie jak to jest. Oczywiście da się całe życie przeżyć samotnie ale nie całkowicie bez żadnych kontaktów czy relacji nawet tych najprostszych, najbardziej prymitywnych, o które kobiety mają nieporównywalnie łatwiej.
Pewnie masz rację, że wiele osób kłamie o byciu w związku by się "pozbyć" niechcianej uwagi. Ja raz doświadczyłem takiej sytuacji i sam nie wiem dlaczego ale niespecjalnie mnie to zmartwiło mimo iż dziewczyna mi się w miarę podobała.
23 2023-11-28 11:29:24 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-11-28 11:33:35)
2odiak napisał/a:Rzadkie zjawisko po wszelkiej maści żal.pl internetach, tinderach. Laska zakasa rękawy i sobie sama z wszystkim poradzi, nauczyła się , facet jest jej do szczęścia nie potrzebny
. Jest takie słynne powiedzenie
- "lepiej być samemu, jak z byle kim",bo to rodzi tylko problemy i każdy normalny, zdrowo podchodzący do życia człowiek o tym doskonale wie, i nie pcha się w kłopoty na własne życzenie. I podstawa podstaw,- druga osoba ma się podobać pod każdym względem i jeżeli taką spotka to:
Spokojnie wejdzie w relacje
Bardzo często są to osoby bardzo otwarte i luźne, jednak w pewnych aspektach trzymające dystans. Nie afiszują się ze swoja sytuacją, bo nie mają takiej jak najmniejszej potrzeby, stąd może wyniknąć błędne przekonanie, ze takich kobiet nie ma, bądź stanowią rzadkość jak niespodziewany przelot ufo nad Wólką PanieńskąO ile to z podobaniem się jest oczywiste to już to, że każdy powinien wiedzieć, że "lepiej być samemu niż z byle kim" nie jest takie oczywiste. Ktoś kto nigdy nie był z nikim i nie ma żadnego doświadczenia nie zdoła tego zrozumieć nie ważne jak bardzo będzie się starał. I tak samo ktoś kto nigdy nie był na prawdę samotny w życiu nie zrozumie jak to jest. Oczywiście da się całe życie przeżyć samotnie ale nie całkowicie bez żadnych kontaktów czy relacji nawet tych najprostszych, najbardziej prymitywnych, o które kobiety mają nieporównywalnie łatwiej.
Pewnie masz rację, że wiele osób kłamie o byciu w związku by się "pozbyć" niechcianej uwagi. Ja raz doświadczyłem takiej sytuacji i sam nie wiem dlaczego ale niespecjalnie mnie to zmartwiło mimo iż dziewczyna mi się w miarę podobała.
Wystarczą tu podstawowe wymagania. Przy kontakcie,- " sorry, ale ten ktoś nawet nie potrafi podetrzeć sobie d..py, sorry ale nie" Nikt nie ma zamiaru się z nikim męczyć Tu nie trzeba jakiś nie wiadomo jakich doświadczeń, wystarczy łeb na karku.
Czy kobiety mają łatwiej? Każdy wycofany z brakami uniemożliwiającymi zdrowe współistnienie miedzy ludźmi ma przejeb..ne. Co z tego, ze wyglądasz , jak staniesz przed faktem dokonanym i - "sajonara, arrivederczi "
Dlaczego panna się nie odblokowała? To już mówię, - nie była zainteresowana, bo ją skutecznie do siebie zniechęciłeś Doskonale znam ten chłyt,z tym że obracałem to w odpowiedni żart i panna sama mi po chwili się przyznawała,- " No robię Cię w ch..ja"
Oczywiście jakby nie była zainteresowana, to była by grzana, ale szła by w zaparte jak pudzian z kulami