Mężczyzna z którym jestem ponad 5 miesięcy zwrócił mi uwagę, że nie odniosłam się do jego jednej wiadomości. Chodziło w niej o to, że napisał, żebym załatwiła swoje sprawy zawodowe bo potem znowu będę narzekać, że nie mam rodziny, a on na to nie pozwoli. Tak mówiliśmy o wspólnej rodzinie, zamieszkaniu itp. I w sumie jak przypomniał to napisał też, że nie muszę mu na to odpisywać ale pomyślał, że może nie potrzebuję z jego strony w tej kwestii taktu tylko poprowadzenia. I w sumie nie wiem co odpisać żeby było dobrze? przecież wie, że go kocham, ale co ja niby miałabym w tej kwestii zrobić? oczekuje, że konkretnie powiem "zrób mi dziecko" czy "ożeń się ze mną"? serio nie wiem a zależy mi. I o co chodzi z tym taktem?
1 2023-10-29 10:50:05 Ostatnio edytowany przez AnnaF (2023-10-29 11:06:39)
Jeśli tak samo komunikujesz się z partnerem jak tu piszesz, to będą problemy.
On prosi, żebyś załatwiła swoje sprawy zawodowe, to możesz napisać ok, lub nie. Jeśli ok, to poproś o poprowadzenie.
Ale to jasne, że załatwię swoje sprawy zawodowe. O co chodzi mu z tym taktem i poprowadzeniem? przecież za mnie tęgo nie załatwi więc..
Jeśli tak samo komunikujesz się z partnerem jak tu piszesz, to będą problemy.
On prosi, żebyś załatwiła swoje sprawy zawodowe, to możesz napisać ok, lub nie. Jeśli ok, to poproś o poprowadzenie.
4 2023-10-29 20:38:23 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-10-29 20:40:16)
Mężczyzna z którym jestem ponad 5 miesięcy zwrócił mi uwagę, że nie odniosłam się do jego jednej wiadomości. Chodziło w niej o to, że napisał, żebym załatwiła swoje sprawy zawodowe bo potem znowu będę narzekać, że nie mam rodziny, a on na to nie pozwoli. Tak mówiliśmy o wspólnej rodzinie, zamieszkaniu itp. I w sumie jak przypomniał to napisał też, że nie muszę mu na to odpisywać ale pomyślał, że może nie potrzebuję z jego strony w tej kwestii taktu tylko poprowadzenia. I w sumie nie wiem co odpisać żeby było dobrze? przecież wie, że go kocham, ale co ja niby miałabym w tej kwestii zrobić? oczekuje, że konkretnie powiem "zrób mi dziecko" czy "ożeń się ze mną"? serio nie wiem a zależy mi. I o co chodzi z tym taktem?
Odniosłam wrażenie, że partner ma dość twojego narzekania na temat pracy zawodowej i podpowie ci, co masz z tym zrobić jak sama tego nie ogarniesz.
Nie wiem cy coś bym odpisała, może rzeczywiście jak załatwiłam swoje sprawy zawodowe?
Chyba źle to opisałam. Zaczęło się od tego, że zaczęliśmy rozmowy o wspólnej przyszłości, ja wspomniałam o studiach podyplomowych to napisał, że jak wezmę kolejne dodatkowe zajęcia to perspektywa zakładania rodziny się oddali. I w sumie o to mu chodziło z wiadomością, że mi na to nie pozwoli, i w sumie nie oczekuje odpowiedzi ale może ma wykazywać mniej taktu w tych sprawach. Dlatego zastanawiam się co chciał usłyszeć, czy wprost, że jestem gotowa na dziecko z nim? czy inne rzeczy? trochę tak to da mnie zabrzmiało... ale wolę się upewnic tutaj żeby nie palnąć za bardzo wprost
AnnaF napisał/a:Mężczyzna z którym jestem ponad 5 miesięcy zwrócił mi uwagę, że nie odniosłam się do jego jednej wiadomości. Chodziło w niej o to, że napisał, żebym załatwiła swoje sprawy zawodowe bo potem znowu będę narzekać, że nie mam rodziny, a on na to nie pozwoli. Tak mówiliśmy o wspólnej rodzinie, zamieszkaniu itp. I w sumie jak przypomniał to napisał też, że nie muszę mu na to odpisywać ale pomyślał, że może nie potrzebuję z jego strony w tej kwestii taktu tylko poprowadzenia. I w sumie nie wiem co odpisać żeby było dobrze? przecież wie, że go kocham, ale co ja niby miałabym w tej kwestii zrobić? oczekuje, że konkretnie powiem "zrób mi dziecko" czy "ożeń się ze mną"? serio nie wiem a zależy mi. I o co chodzi z tym taktem?
Odniosłam wrażenie, że partner ma dość twojego narzekania na temat pracy zawodowej i podpowie ci, co masz z tym zrobić jak sama tego nie ogarniesz.
Nie wiem cy coś bym odpisała, może rzeczywiście jak załatwiłam swoje sprawy zawodowe?
Chyba źle to opisałam. Zaczęło się od tego, że zaczęliśmy rozmowy o wspólnej przyszłości, ja wspomniałam o studiach podyplomowych to napisał, że jak wezmę kolejne dodatkowe zajęcia to perspektywa zakładania rodziny się oddali. I w sumie o to mu chodziło z wiadomością, że mi na to nie pozwoli, i w sumie nie oczekuje odpowiedzi ale może ma wykazywać mniej taktu w tych sprawach. Dlatego zastanawiam się co chciał usłyszeć, czy wprost, że jestem gotowa na dziecko z nim? czy inne rzeczy? trochę tak to da mnie zabrzmiało... ale wolę się upewnic tutaj żeby nie palnąć za bardzo wprost
Tamiraa napisał/a:AnnaF napisał/a:Mężczyzna z którym jestem ponad 5 miesięcy zwrócił mi uwagę, że nie odniosłam się do jego jednej wiadomości. Chodziło w niej o to, że napisał, żebym załatwiła swoje sprawy zawodowe bo potem znowu będę narzekać, że nie mam rodziny, a on na to nie pozwoli. Tak mówiliśmy o wspólnej rodzinie, zamieszkaniu itp. I w sumie jak przypomniał to napisał też, że nie muszę mu na to odpisywać ale pomyślał, że może nie potrzebuję z jego strony w tej kwestii taktu tylko poprowadzenia. I w sumie nie wiem co odpisać żeby było dobrze? przecież wie, że go kocham, ale co ja niby miałabym w tej kwestii zrobić? oczekuje, że konkretnie powiem "zrób mi dziecko" czy "ożeń się ze mną"? serio nie wiem a zależy mi. I o co chodzi z tym taktem?
Odniosłam wrażenie, że partner ma dość twojego narzekania na temat pracy zawodowej i podpowie ci, co masz z tym zrobić jak sama tego nie ogarniesz.
Nie wiem cy coś bym odpisała, może rzeczywiście jak załatwiłam swoje sprawy zawodowe?
A, o to chodzi. Chyba, że masz nie mieć dodatkowych zajęć, jeśli poważnie myślisz o związku. Tak bym zrozumiała. Czyli chce cię postawić pod ścianą. Mogę się mylić, tak mi przyszło do głowy.
Trochę inaczej na to patrzę bo już zdążyłam tzw. "karierę" zrobić i raczej zawodowo się nie cofnę. Tylko nie wiem czy on teraz oczekuje, że wprost mu napiszę "ożeń się" itp.? pisze o tym poprowadzeniu i, że może nie musi być taktowny w tym temacie to już nie wiem...
AnnaF napisał/a:Chyba źle to opisałam. Zaczęło się od tego, że zaczęliśmy rozmowy o wspólnej przyszłości, ja wspomniałam o studiach podyplomowych to napisał, że jak wezmę kolejne dodatkowe zajęcia to perspektywa zakładania rodziny się oddali. I w sumie o to mu chodziło z wiadomością, że mi na to nie pozwoli, i w sumie nie oczekuje odpowiedzi ale może ma wykazywać mniej taktu w tych sprawach. Dlatego zastanawiam się co chciał usłyszeć, czy wprost, że jestem gotowa na dziecko z nim? czy inne rzeczy? trochę tak to da mnie zabrzmiało... ale wolę się upewnic tutaj żeby nie palnąć za bardzo wprost
Tamiraa napisał/a:Odniosłam wrażenie, że partner ma dość twojego narzekania na temat pracy zawodowej i podpowie ci, co masz z tym zrobić jak sama tego nie ogarniesz.
Nie wiem cy coś bym odpisała, może rzeczywiście jak załatwiłam swoje sprawy zawodowe?A, o to chodzi. Chyba, że masz nie mieć dodatkowych zajęć, jeśli poważnie myślisz o związku. Tak bym zrozumiała. Czyli chce cię postawić pod ścianą. Mogę się mylić, tak mi przyszło do głowy.
Może go zapytaj?