.
1 2023-02-01 22:30:24 Ostatnio edytowany przez eo (2023-02-02 00:14:01)
Witam, pisze tutaj bo czuje wielką potrzeba się wyżalić i liczę na cenne rady.
Trzy tygodnie temu zerwała ze mną dziewczyna po prawie 4 latach związku, przed zerwaniem nic nie wskazywało na to, że chcę zakończyć tą relacje. Zerwała ze mną przez telefon mówiąc mi, że ona nie widzi naszej przyszłości oraz, że się za mało widujemy (ona studiuje w innym mieście i widywaliśmy się tylko w weekendy). Na początku jak mi to powiedziała to mnie po prostu zatkało nie wiedziałem co powiedzieć więc zakończyliśmy rozmowę i nie odzywaliśmy się do siebie przez dwa dni, po dwóch dniach odezwałem się do niej porozmawialiśmy trochę i podczas rozmowy prosiłem ją żeby zmieniła decyzję, ona mi powiedziała, że potrzebuje przerwy, musi się zastanowić i nic mi nie obiecuje. Na następny dzień znowu rozmawialiśmy i podczas tej rozmowy doszliśmy razem do wniosku żeby wrócić do siebie ale zacząć od początku. Przez dwa tygodnie codziennie pisaliśmy i rozmawialiśmy przez telefon (głównie to ja zabiegałem żeby z nią rozmawiać). Przez pierwsze kilka dni wydawało mi się, że wszystko jest dobrze ale potem zacząłem mieć wątpliwości bo z dnia na dzień ona była coraz bardziej wycofana, w końcu zapytałem się jej czy wszystko jest na pewno dobrze, ona mi odpisała, że nie jest wszystko okej bo ma bardzo dużo nauki a na dodatek ja cały czas nalegam żeby utrzymywać ze sobą kontakt, po tej wymianie zdań zaczęliśmy rozmawiać przez telefon i powiedziała mi, że to przez naukę a to, że ja napieram na kontakt jest miłe. Po tej sytuacji cały tydzień rozmawialiśmy normalnie ale ja dalej widziałem, że ona się wycofuje a pod koniec tygodnia zadzwoniła powiedziała mi, że bardzo lubi ze mną rozmawiać i spędzać razem czas ale ona tego nie czuje i znowu ze mną zerwała (przez te cale dwa tygodnie co rozmawialiśmy cały czas mi mówiła, że mnie kocha), ja jej odpowiedziałem na to, że jeśli tak czuje no to dobrze oraz, że na następny dzień przyjadę i oddam jej wszystkie rzeczy jakie u mnie miała, na następny dzień miałem już do niej jechać ale nie miałem siły oraz odwagi żeby to zrobić, więc odpuściłem sobie i nie pojechałem oddać jej rzeczy. Od tego momentu nie mam z nią kontaktu ani ona do mnie nie napisała ani ja się nie odezwałem. Cały czas o niej myślę i nie wiem co mam zrobić.
Jak nie wiesz co masz zrobić skoro jasno Ci to powiedziała - NIC nie masz robić. Zostawić ja. Ewentualnie jak będzie chciała to sama przyjdzie. Rzeczy też nie masz jej zawozić - to są JEJ rzeczy, niech sama po nie przyjedzie jak będzie miała czas i ochotę. Jak po prosi żebys je przywiózł to powiedz że jesteś zajęty i nie masz czasu - kilka razy tak zrobisz i sam zobaczysz ja się dynamika zmieni.
A teraz zamiast myśleć, przeżywać i się mazać to zajmnij się soba i daj jej to czego tak bardzo pragnie na ten czas przynajmniej - WOLNOŚĆ OD SWOJEJ OSOBY.
3 2023-02-01 22:36:13 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-02-01 22:36:40)
Wygląda, że ma nowego chłopaka na oku/ zakochała się w innym, więc o nic nie proś, bo jej najwidoczniej przestała odpowiadać wasza relacja i nie na czego reanimować.
A Tobie zafundowała miękkie lądowanie w odcinkach, tak bywa, takie życie...
4 2023-02-01 22:49:55 Ostatnio edytowany przez eo (2023-02-02 00:14:12)
.
5 2023-02-01 22:51:49 Ostatnio edytowany przez eo (2023-02-02 00:14:19)
.
Co masz zrobić?
Zostawić ja w spokoju.
Naprawdę chcesz zabiegać o kobietę która nie jest tobą zainteresowana?
O miłość sie nie walczy
Miłość sie ofiaruje i przyjmuje.
7 2023-02-01 23:01:05 Ostatnio edytowany przez eo (2023-02-02 00:14:34)
.
Szeptuch napisał/a:Co masz zrobić?
Zostawić ja w spokoju.
Naprawdę chcesz zabiegać o kobietę która nie jest tobą zainteresowana?
O miłość sie nie walczy
Miłość sie ofiaruje i przyjmuje.Właśnie problem jest w tym, że ona podczas pierwszego zerwania mówiła mi, że nie chcę zrywać ze mną kontaktu tak samo jak i przy drugim zerwaniu powiedziała, że lubi ze mną rozmawiać i spędzać czas oraz powiedziała mi, że kocha mnie tylko nie czuje już tego tak samo jak wczesniej a ja nie wiem w jaki sposób mam to odebrać, z jednej strony nie chce ze mną być a z drugiej strony mówi mi, że chce kontaktu
Za dużą wagę przywiązujez do tego co Ci powiedziała, co miała na myśli, co zrobiła etc.. To wszystko jest nieistotne. Tak palnęła o tym kontakcie, że lubi z Tobą rozmawiać, no co miała Ci powiedzieć - 'Spadaj na drzewo?' Chciała to jakoś załagodzić. Nie rozbijaj tego na atomy, to jest mało ważne a do jakichkolwiek wniosków i tak nie dojdziesz, jest to niemożliwe. Czy spędzisz nad tym godzinę, dzień czy 100 - nieistotne, prawdy i tak się nie dowiesz. Palnęła tak na odczepnego, kobiety tak robią, pierdzielimy czasem trzy po trzy, to taki standard.
Mówiła to, mówiła tamto - jedyne co powinieneś usłyszeć to - ODEJDŻ I DAJ MI SPOKÓJ, to chciała Ci zakomunikować, ale żeby nie wyjść na jakąś nieczułą to Ci sprzedała jakieś pierdy o kontakcie etc.. które Ty teraz niepotrzebnie rozkmniasz. Nie Ty pierwszy i nie ostatni, ale wiedz że te jej pożegnawcze wywody g..wno znaczą i dziś ona sama nawet by nie pamietała co tam pierdzielła a Ty siedzisz i się nad tym zastanawisz podczas gdy ona sama ledwo to już pamięta.
wieka napisał/a:Wygląda, że ma nowego chłopaka na oku/ zakochała się w innym, więc o nic nie proś, bo jej najwidoczniej przestała odpowiadać wasza relacja i nie na czego reanimować.
A Tobie zafundowała miękkie lądowanie w odcinkach, tak bywa, takie życie...W momencie jak zadzwoniła do mnie żeby zerwać to spytałem jej się czy kogoś poznała odpowiedziała mi, że nikogo nie poznała ale oczywiście mogła kłamać…
Nie rozumiem tylko jednej rzeczy, dlaczego zrobiła mi nadzieje, że będzie dobrze oszukiwała mnie przez całe dwa tygodnie a na koniec wbiła kolejny raz nóż w plecy
Tak jak pisałam, wg mnie takie stopniowanie miało niby Ci pomóc lepiej to znieść, dla niej też nie było to łatwe, nie wiedziała jak się zachować, żeby to bylo jak najmniej bolesne.
10 2023-02-01 23:18:13 Ostatnio edytowany przez Farmer (2023-02-01 23:18:32)
Właśnie problem jest w tym, że ona podczas pierwszego zerwania mówiła mi, że nie chcę zrywać ze mną kontaktu tak samo jak i przy drugim zerwaniu powiedziała, że lubi ze mną rozmawiać i spędzać czas oraz powiedziała mi, że kocha mnie tylko nie czuje już tego tak samo jak wczesniej a ja nie wiem w jaki sposób mam to odebrać, z jednej strony nie chce ze mną być a z drugiej strony mówi mi, że chce kontaktu
Jak ona studiuje w innym mieście i spotykacie się w weekendy, to ona potrzebuje przestrzeni
Robi z ciebie misia orbitera. Jak coś będzie potrzebować, to zadzwoni, a ty zjawisz się natychmiast.
Jeśli po 4 latach stać ją tylko na telefon, że kończy związek, bez podania przyczyn, to niestety byłeś tylko czasoumilaczem podczas szukania lepszej opcji.
Mówiła to, mówiła tamto - jedyne co powinieneś usłyszeć to - ODEJDŻ I DAJ MI SPOKÓJ, to chciała Ci zakomunikować, ale żeby nie wyjść na jakąś nieczułą to Ci sprzedała jakieś pierdy o kontakcie etc.. które Ty teraz niepotrzebnie rozkmniasz. Nie Ty pierwszy i nie ostatni, ale wiedz że te jej pożegnawcze wywody g..wno znaczą i dziś ona sama nawet by nie pamietała co tam pierdzielła a Ty siedzisz i się nad tym zastanawisz podczas gdy ona sama ledwo to już pamięta.
tak to działa
12 2023-02-01 23:27:26 Ostatnio edytowany przez eo (2023-02-02 00:14:49)
.
Czyli najlepszą opcją będzie po prostu kompletne odcięcie się od niej tak?
Najgorsze jest to, że jestem na tyle głupi, że ja rozumiem to ale jednak cały czas liczę na to, że się odezwie i będzie chciała jeszcze raz spróbować, w końcu tyle czasu razem to jest dość długo i ciężko mi jest uwierzyć, że odkochała się we mnie w kilka dni
1. Odciąć się.
Nie potrzebujesz być misiem-przytulanką.
Czasem trzeba postąpić zgodnie z rozumem, choć to boli i łamie serce.
2. Ona się "odkochała" już dawno temu. Teraz po prostu to zakomunikowała.
Za miesiąc zobaczysz u jej boku kogoś nowego i zrozumiesz.
14 2023-02-01 23:39:04 Ostatnio edytowany przez eo (2023-02-02 00:14:58)
.
I będziesz myślał jeszcze długo.
Musisz znaleźć sobie zajecie, które zajmie twoje myśli.
Spotkania ze znajomymi, hobby, siłka.
Czas najlepiej leczy rany.
17 2023-02-02 00:03:31 Ostatnio edytowany przez eo (2023-02-02 00:15:06)
.
po takim czasie razem zasługuje na chociaż wytłumaczenie dlaczego podjęła taką decyzję
Potrzebowała przestrzeni.
Temat uważam za zakończony. Musiałem się wygadać, mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. Bardzo dziękuje za wszystkie odpowiedzi i rady postaram się wdrożyć to wszystko w życie
Przecież jest tak bardzo oczywiste że chodzi o innego faceta...
Farmer ma rację z tym obrazkiem,