Proszę pomóżcie nie wiem już co robić. Proszę o pomoc w naprawieniu zw - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Proszę pomóżcie nie wiem już co robić. Proszę o pomoc w naprawieniu zw

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 3 ]

1

Temat: Proszę pomóżcie nie wiem już co robić. Proszę o pomoc w naprawieniu zw

Cześć...
Długoby opowiadać.
Zaznaczę, że ja palę m żeby nie myśleć o tym a on pije wódkę żeby zapomnieć lub zlajtowac, że wciąż się jego czepiam.

Ja mam 30 lat, on 27.

Jesteśmy razem 4 lata z przerwą 2,5msc od 10 czerwca do końca sierpnia ubiegłego roku.
Ok. 20 razy mu wybaczyłam , że już mnie nie zdradzi (mentalnie), nie będzie kłamał, nie będzie dzwonił pisał do dziewczyn z internetu, nie będzie wysyłał kasy. W życiu łóżkowym kiedyś zwracał na mnie uwagę żeby doprowadzić mnie do orgazmu jako pierwsza, było cudownie, teraz jego potrzeba 5 minutowa czuję że jest na pierwszym miejscu i wszystko jest ok i przeprasza. Albo dojdzie pierwszy albo wcale nie ma zabawy. Powiedziałam mu 4 lata temu że nie dotknie mojej muszelki języczkiem przez to że pisał z innymi jakby to chciał zrobić pod prysznicem i wysyłał pieniądze.

2 miesiące temu wyjaśniliśmy sobie wszystko pod wpływem... opowiedział o tym... po co to robił, z kim się spotykał, czemu, gdzie, kiedy po co. Opowiedział mi o tym co już wiedziałam ale w końcu przyznał się do tego i tamtego. Rozmawialiśmy całą noc, następnego dnia i kolejnego....
Widział, że w momencie kiedy mówi prawdę nie gniewam się, nie denerwuje a nie kłamie w żywe oczy. Nie chcę zatruwać sobie życia sprawdzaniem jego czy szpiegowaniem  komorki. Kiedyś miał zawsze inna wymówkę tylko nie potrzebnie przyznawałam mu się do wszystkiego skąd wiem i jak to sprawdziłam. Aktywność itp. W momencie kiedy powiedziałam mu, że zainstalowałem mu program szpiegowski i widziałam 3 dni jego SMS, słyszałam rozmowy . Jak wychodził po cudownym seksie do pracy godzina 7 pisał na erodate umawiał się... Wmawiał mi że chciał poznać mentalność. Kupował konto na erodate żeby pisać z kobietami.

Dziś jesteśmy już na takim etapie związku, że myślałam że będzie ze mną szczery...

Jednak w ostatnich dniach średnio 3 razy dziennie przyłapałam go na kłamstwie, a on idzie w zaparte. Nie chodzi tu o inne kobiety a klamstwa które wyszły na jaw a on robi ze mnie glupia. Ostatnia zdrada 23 czerwca.  Twierdzi że mówił inaczej, że to ja na pewno się pomyliłam lub mówił zepelnie inaczej.


Do rzeczy...

Wyjechaliśmy w piątek w góry...
Jestem psychicznie skrajnie wyczerpana i co dzień staram się z nim wrócić do rozmowy, co się stało dlaczego jestem zła, co takiego zrobił.  Jeśli rzeczywiście mu zależy szanowalby moje zdanie.

Przepraszam...
Nie wiem od czego zacząć i na czym skończyć. Bardzo chciałabym żeby wypowiedział się tutaj na forum. Myślę, że także wziąłby udział w dyskusji. Może ludzie z zewnątrz wyjaśniłiby na czym polega problem ponieważ nie mamy osoby z którą moglibyśmy otwarcie porozmawiać o naszych problemach.

Stworzę tutaj wspólny temat dla niego i dla siebie później jeśli będzie mu na tym zależało ale chciałabym najpierw usłyszeć Wasza opinie.

Po 2 dniach wakacji ze znajomymi i nie spaniu razem dzisiaj bardzo mnie prosił żebym nie wyjeżdżała i przeprosił za to co się stało, ponieważ znajomych odwiozlam dziś na pociąg a od rana mówiłam że chciałabym wrócić dziś do domu, że mam jeszcze parę dni urlopu i wolę pojechać do mamy odpocząć niż tu być.

Znajomych nie ma. Jest spokój.
Chcieliśmy położyć się koło 1:30, stwierdził że idzie spać ponieważ jutro mamy ciężki dzień a jutro jest kierowcą. Obecnie leżę na 2 łóżku i powiedziałam mu, że jak napiszę wiadomość na forum kobiecym ponieważ mój facet to dupa i dla niego najważniejsze jest jego spanie niż rozmowa ze mną kiedy związek nam się wali.

Jest godzina 3:30 obudził się poprosił czy naleję mu wódki. Powiedziałam, że nie. Ze wódka ważniejsza niż rozmowa z dziewczyną i, że jutro ma kierować. Mówi, że na rowery idziemy i chciałby maksymalnie miło spędzić ten czas tak jak ustaliliśmy wczoraj.

Tylko proszę nie mówicie żebym go zostawiła. Ja myślę że to choroba. On robi to tylko kiedy nie jesteśmy razem lub w toalecie. Może żeby jego własna dziewczyna się nie zmarnowała? On nie potrzebuje seksu, wiele razy próbowałam go wymęczyć. Nawet po super seksie pół godziny pozniej wychodząc do pracy wolał popisać z inna za pieniądze i co jej zrobi lub ona mu za pieniądze. Zdjęcia wysyłać.

Moim zdaniem stara się ze mnie zrobić głupka.
Czytałam na forum, że człowiek uzależniony od alkoholu nie ma granic.. czy jeśli alkohol wybiera na 1 miejscu to nie ma o co walczyć. że taki człowiek się nie zmieni.

Sprawa wygląda tak...
Nie jestem jego żona, narzeczoną czy matka żeby go pilnować.
W każdej chwili chciałabym odejść, jestem u kresu ale bardzo go kocham.
Dziś mu powiedzialąm, że chcialabym wrocić do domu 95% jestem na nie.
Poznaliśmy się ok 5 lat temu.
Wiem, że to dziwnie zabrzmi i pewnie nie odpowiedzialnie ale postanowiłam sięgnąć pomocy w internecie na portalu ogłaszamy.pl.

4 lata temu chciałam uwolnić się od chłopaka który strasznie był o mnie zazdrosny. Udało mi się wyprowadzić (wynajęłam mieszkanie) i wprowadzili się do mnie przyjaciele z Ukrainy myślałam że na miesiąc, że pomogę im coś znaleźć pracę itd. Ze dołożą do rachunków lub czynszu.
Były chłopak nachodził mnie w pracy, w domu czekał przed wejściem do klatki, a rodzina z Ukrainy wprowadziła się na 3-4miesiece nie pamiętam dokładnie. Na prawdę ich lubię, myślałam że będzie mi łatwiej. Zrezygnowałam ze swojej pracy dla Nataszy (nie znała wtedy języka to było 5lat temu),. Chciałam jej pomóc w pierwszych krokach po 2 miesiącach zrezygnowałam z pracy w jej piekarni i wróciłam do swojej pracy. Ja świeżo wynajęłam mieszkanie myślałam, że się dorzucą. Środki, lodówkę zapelnialam czując się jako osoba odpowiedzialna wkoncu przyjelam ich pod swójdach . Po 3 miesiącach Dima powiedział, że jego pracodawca z dpd nie wypłacił mu wynagrodzenia, że zapłacił mu 2 tysiące za 3 miesiące ciężkiej pracy mówiąc, że nie ma pieniędzy i zapłaci mu jak już będzie na Ukrainie. Planowali wyjechać. Wtedy poznałam Kamila. Przez Internet. Postanowiłam wystawić ogłoszenie na ogłaszamy.pl z prośbą o pożyczkę. W odp przedstawiłam mu sytuację w której się znalazłam. Obcemu człowiekowi z internetu. Co prawda jest ode mnie młodszy o 3 lata ale tak idealnie pasowalismy do siebie, nawet teraz. Kochane Panie, Kamil jest złotym człowiekiem. Ludzie w związkach małżeńskich nie kochają się tak jak my. Szkoda, że tylko kiedy jesteśmy razem. Wielokrotnie przyłapałam go na zdradzie mówiąc o tym jak to odkryłam, bo by szedł w zaparte nawet że to nie jego głos, nie jego twarz Najpierw SMS, potem rozmowy, potem zablokowane wiadomości, później aktyvity google, potem program szpiegowski.
2 miesiące temu rozmawialiśmy całą noc otwarcie, jemu z serduszka zeszło, mówił o tym otwarcie. Ja uszanowalam jego szczerość mimo, że wciąż siedziało mi to w głowie.


To mnie przerasta. Nie potrafię normalnie funlckonowac. Przez to że zdradzał mnie w pracy ubzduralam sobie, że ciągle to robi tylko nie przyznaje się
2 lata temu byliśmy w Szwecji u znajomych.
Wypominałam mu że mnie zdradzal, on pil z kolegą wieczorami a w ciągu dnia nie miałam ochoty z nim rozmawiac. słabo przeżyliśmy wyjazd.

W zeszłym roku rozstaliśmy się już na dłużej.
Po raz kolejny wynajelam mieszkanie przeprowadziłam się do Warszawy.
On wracajac z Norwegii (gdzie tam także mnie zdradzał wysyłał pieniądze laska do bankomatu za zdjęcia). wiele razy straszył, że sobie coś zrobi jak od niego odejdę prosił mnie żebym pozwolila ze sobą zamieszkać także powiedziałam mu że mam problemy finansowe i nie radzę sobie. Powiedział, że będzie spał w naszym wspólnym samochodzie jeśli nie pozwolę mu zamieszkać parę dni. Oczywiście nie zgodziłam się i z Norwegii trafił do szpitala.
4 msc zostawiał mnie w domu samą i wracał tydzień na 3tyg przywożąc 2tys mówiąc że to szkolenia że szef obiecał więcej iip itd. okazało się że wydawał na prośby innych dziwek w internecie. Spotkał się z kimś bo potrzebowała pomocy ale "nic nie było" wszystko laczylo się w całość i sprowadzało tylko do zboczonych SMS i spotkań za kasę tylko żeby pomóc tej kobiecie i niby kończyło się na pisaniu.

Dzisiaj jesteśmy w górach żeby odpocząć od tego zamętu.

2 miesiące temu zapytałam dlaczego nie może obejrzeć porno jak inni faceci jeśli go to kręci odpowiedział, że musi iść do psychologa że obiecuje i to zmieni. Kocha mnie najmocniej na świecie i obiecuje poprawę W pracy notorycznie przesiadywal na erodate czy eamore.Tylko wyszedł z domu. 

Wiele razy rozstałam się z nim na 1-2-3 dni kiedy to odkryłam a on kłamał w żywe oczy, 5 razy wynajęłam mieszkanie gdzie zapłaciłam kaucję która przepadła i miesięczny czynsz w mieszkaniu w którym tak na prawdę nie mieszkałam ponieważ do niego wracałam nie wyciągając konsekwencji. Pieniądze poszły w błoto, a ja zawsze do niego wracałam wierząc w jego obietnice. Najpierw kłamał że nie wie skąd, później że to brat korzysta z jego tel żeby jego dziewczyna nie wiedziała. Pytałam jaki przykład daje bratu. Później, że to koledzy. Zawsze coś innego. Na wszystko szukał wymówki byle nie on.

Zawsze obiecywał, że pójdzie do psychologa lub, że zmieni pracę ale na tym się kończyło.

2 miesiące temu jeszcze przed przyznaniem poprosiłam go o założenie wspólnego konta na erodate jeśli chce pisać o seksie, wymianie zdjęć ok jako para. Chciałam sprawdzić jego prawdomówność. Nie pisał już o tym jak polize muszelkę innej kobiecie ale jako parka czy inna parka chciałaby się spotkać z taką fajną parą jak my. Masa odpowiedzi. Siedzieliśmy po nocach pisaliśmy do tych par. w 95% pisał on. Irytował się jak na 10 par z którymi pisze odpowiedziałam żeby porozmawiać w naszym imieniu. Denerwował się. Zorientowałam się, że większość par na erodate to mężczyźni którzy pod pretekstem pary wyłudzają zdjęcia innych. Poprosiłam go że jeśli chce pisać o takich sprawach to niech wysyła innych zdjęcia które sam dostał lub nie wysyłał moich lub niech wysyła swoje. Później spisaliśmy zasady. Bez mojej zgody nie miał prawa wysłać naszego zdjęcia. Dochodziło do tego, że pisał i osoba która nie prosiła z początku o zdjęcie on sam je wysyłał bez mojego pozwolenia w trakcie pracy. Bez kontekstu bez mojej zgody żeby kogoś znajdować wysyłał nasze wspólne zdjęcia w świat. Pokazałam mu kilka rozmów z wyłudzaczami zdjęć i nie chciałabym żeby każdy zbierał moje zdjęcia na tym portalu. 3 dni temu stwierdził że musi skasować konto czy nie będę zła ponieważ przyczepiłam się że po mimo ustalonych zasad ma to gdzieś.  Poprosiłam go wiele razy już żeby skasować konto, że mam obawy, że nie chce żeby pisał w moim imieniu jako ja tylko opowiadał się za siebie. Często pisał jako ja podając się za parę oczywiście pisał do par, że mam chłopaka ale pisząc z mężczyzną który podawał się z parę ponieważ kobiety i pary nie były nim zainteresowane.


Nie wiem co robić.   Nie mam ochoty na jego zagrywki już, jego pieniądze, kwiatki, wycieczki to wszystko jest zakrapiane alkoholem i kłamstwem. My nie jesteśmy maleństwem ani nawet narzeczeństwem.


Czy uda się ten związek jeszcze naprawić?
Proszę Was o pomoc co jeszcze mogłabym zrobić żeby uratować ten związek.
Dużo razem przeżyliśmy, bardzo go kocham ale nie umiem racjonalnie myśleć.

Bardzo proszę o pomoc.

Mnie nie interesuje związek w którym budzimy się rano i zapominany o wszystkim. To dopiero 4 lata.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Proszę pomóżcie nie wiem już co robić. Proszę o pomoc w naprawieniu zw

No powiem Ci, niezły kanał, a ja myślałam że mam problem. Szczerze, rozumiem, że kochasz i miłość nie tylko uskrzydla ale odejmuje czasem rozum, chyba powinnaś skorzystać z porady specjalisty, zaliczyć jakąś terapię to pozwoli Ci wyjść na prostą, wiem że łatwo się komuś radzi, ale tu już nie chodzi o niego tylko o Ciebie, jesteś wartościową kobietą, zaradną, daj sobie pomóc. Uciekaj od tego toksycznego związku jak najdalej potrafisz, bo Cię zniszczy, a skoro odważyłaś się poprosić o pomoc tu na forum tzn. że to najwyższy czas. Uwierz w siebie i zacznij normalnie żyć, będzie dobrze

3

Odp: Proszę pomóżcie nie wiem już co robić. Proszę o pomoc w naprawieniu zw

Nie doczytałam do końca...
Musisz koniecznie pójśc na terapię, bo tkwisz w toksycznym związku... żeby się od niego uwolnić,bo zniszczysz sobie zdrowie i życie.
Ty go nie kochasz tylko bardzo się od niego uzależniłaś.

Tak, on jest "chory," ale Ty też...

Posty [ 3 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Proszę pomóżcie nie wiem już co robić. Proszę o pomoc w naprawieniu zw

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024