Ehhh - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 18 ]

1 Ostatnio edytowany przez zakochanazagubiona (2022-06-03 16:49:02)

Temat: Ehhh

Cześć! Podobny temat do tego który poruszałam już tutaj tylko inny kolega big_smile big_smile normalnie już głupieje z nim ... więc,  chodzi o kolegę z pracy... on mnie chyba czaruje... wiecie , mówi słodkie słówka, patrzy w oczy (to mnie zawsze stresuje) , zdrabnia ZAWSZE moje imię, zaczepia mnie jak mnie widzi bo nie pracujemy na jednym stanowisku. No on mi się podoba z wyglądu, nie powiem że nie, to jest ten typ męski wink. Ostatnio nawet zaczęłam więcej o nim myśleć, czasami wypadają nam razem zmiany to Ja już uśmiechnięta i wogole. No i tak się zaczepiamy, jak to w pracy , śmiechy hihy. Jak spotkamy się na fajce to on zawsze uśmiechnięty i zaraz coś tam bajeruje to się posmiejemy no i patrzy w te oczy moje A ja się stresuje i gadam jakieś głupoty no ale tak już mam . Kiedyś powiedział tyle już mnie nie widział, to ja no i co steskniles się to on no A jak, snilem o tobie to ja że to pewnie koszmary miał big_smile  Ale wtedy było dużo osób przy tym i się smialismy wszyscy. On jest taka dusza towarzystwa , z każdym praktycznie gada. No i nie wiem. Pewnie źle to odbieram i sobie wmawiam że może coś i dlatego tu pisze. On mnie chyba tylko bardzo lubi i to wszystko A ja sobie wyobrażam już nie wiadomo co. A pracujemy podobny czas w tej firmie i wcześniej tyle nie gadaliśmy co od ostatniego czasu tylko cześć czesc i tyle. Ooo albo np jak podam mu rękę na przywitanie się to zawsze "czeeeeeść Aniu "i "przyciąga" ta moja rękę do siebie, i takim tym męskim niskim głosem. Wiecie , Ja mam chłodne podejście do "romansów" w pracy , ale z drugiej strony jak go widzę to od razu lepszy dzień. Oceńcie taką sytuację proszę....

Ps. Po pracy nie mamy kontaktu, w sensie obserwujemy się na insta i wyświetlamy swoje storki np ale po za tym nic. Mieliśmy się w znajomych na fb ale Ja skasowalam fb i zostało tylko insta.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Ehhh

A gdzie widzisz problem żeby go zaprosić na kawę/kino i o tym z nim pogadać?
Zapytać wprost?
Po co marnujesz swój czas?

Odp: Ehhh
Szeptuch napisał/a:

A gdzie widzisz problem żeby go zaprosić na kawę/kino i o tym z nim pogadać?
Zapytać wprost?
Po co marnujesz swój czas?

Ooo nie ma szans... jeszcze rozpowie w pracy że go zapraszam gdzieś i będę miała łatkę desperatki. Nie potrzebne mi to. Jak wyjdzie na spontanie gadka że "a trzeba się kiedyś zgadać na jakieś piwko może " to tak ale w prost mu nie zaproponuje wyjścia gdzieś razem. Teraz nie będziemy się widzieć gdzieś z miesiąc to nie pogadamy

4

Odp: Ehhh

Skoro nie zamierzasz nic zrobic, on też nic nie robi, to nie ma to sensu. Możesz jedynie żyć złudzeniami bo powie 'czeeesc Aniuuu' niskim głosem i rozkminiac tydzień co to znaczyło. Bez sensu. Albo w jedna stronę albo w drugą.

5

Odp: Ehhh

Heh smile Ciężko ocenić tak na 100% i kiedyś też luźno podchodziłam do takich "sympatii" jako taka rozrywka bardziej niż coś na serio. Ale teraz inaczej bym to oceniła, gdyż zdarzały mi się wyznania po latach od byłych współpracowników, od takich właśnie. "Kochałem się w Tobie!" "Myślałam, że mnie tylko lubiłeś i się wydurniasz!" "Ślepa byłaś?" "Eee..." Wszechświat się walił na głowę smile Także ten... Może być coś na rzeczy wink

6

Odp: Ehhh

a mi sie wydaje, ze gdyby cos bylo z jego strony na rzeczy to by cie gdzies zaprosil albo chociaz napisal. nawet ci niesmiali nie sa idiotami i normalnie zapraszaja. widocznie ma dziewczyne albo poprostu mu nie zalezy.

Odp: Ehhh
blueangel napisał/a:

a mi sie wydaje, ze gdyby cos bylo z jego strony na rzeczy to by cie gdzies zaprosil albo chociaz napisal. nawet ci niesmiali nie sa idiotami i normalnie zapraszaja. widocznie ma dziewczyne albo poprostu mu nie zalezy.

Jest wolny na 100%
No właśnie, chyba to jest "jesteś moja dobra kumpela z pracy " i tyle . Bo też no jak tam jesteśmy sami to inaczej A jak już pełno osób to inaczej. A ja nie wiem sama już,  wszystkie znaki wskazują że nie jestem mu obojętna ale nie raz przyszedł do nas na stanowisko i normalnie mnie olał bo się zagadał i mnie nie widział. Nawet była raz sytuacja że przyszedł do nas ,mnie w tej chwili nie było ale jak przyszłam mówię "cześć " to ten nic . Bo mnie nie widział, no idę koło niego A ten ślepy.  Jest właśnie parę takich "niezrecznych" sytuacji.... Ja sobie chyba za dużo dopowiadam, analizuje , wyobrażam...

8

Odp: Ehhh
zakochanazagubiona napisał/a:
blueangel napisał/a:

a mi sie wydaje, ze gdyby cos bylo z jego strony na rzeczy to by cie gdzies zaprosil albo chociaz napisal. nawet ci niesmiali nie sa idiotami i normalnie zapraszaja. widocznie ma dziewczyne albo poprostu mu nie zalezy.

Jest wolny na 100%
No właśnie, chyba to jest "jesteś moja dobra kumpela z pracy " i tyle . Bo też no jak tam jesteśmy sami to inaczej A jak już pełno osób to inaczej. A ja nie wiem sama już,  wszystkie znaki wskazują że nie jestem mu obojętna ale nie raz przyszedł do nas na stanowisko i normalnie mnie olał bo się zagadał i mnie nie widział. Nawet była raz sytuacja że przyszedł do nas ,mnie w tej chwili nie było ale jak przyszłam mówię "cześć " to ten nic . Bo mnie nie widział, no idę koło niego A ten ślepy.  Jest właśnie parę takich "niezrecznych" sytuacji.... Ja sobie chyba za dużo dopowiadam, analizuje , wyobrażam...

Ale gdzie widzisz problem żeby rozwiać wszystkie swoje wątpliwości po prostu pytając go?
To już raczej nie te czasy aby  ludzie uznali cie za "desperatkę"

Odp: Ehhh
Szeptuch napisał/a:
zakochanazagubiona napisał/a:
blueangel napisał/a:

a mi sie wydaje, ze gdyby cos bylo z jego strony na rzeczy to by cie gdzies zaprosil albo chociaz napisal. nawet ci niesmiali nie sa idiotami i normalnie zapraszaja. widocznie ma dziewczyne albo poprostu mu nie zalezy.

Jest wolny na 100%
No właśnie, chyba to jest "jesteś moja dobra kumpela z pracy " i tyle . Bo też no jak tam jesteśmy sami to inaczej A jak już pełno osób to inaczej. A ja nie wiem sama już,  wszystkie znaki wskazują że nie jestem mu obojętna ale nie raz przyszedł do nas na stanowisko i normalnie mnie olał bo się zagadał i mnie nie widział. Nawet była raz sytuacja że przyszedł do nas ,mnie w tej chwili nie było ale jak przyszłam mówię "cześć " to ten nic . Bo mnie nie widział, no idę koło niego A ten ślepy.  Jest właśnie parę takich "niezrecznych" sytuacji.... Ja sobie chyba za dużo dopowiadam, analizuje , wyobrażam...

Ale gdzie widzisz problem żeby rozwiać wszystkie swoje wątpliwości po prostu pytając go?
To już raczej nie te czasy aby  ludzie uznali cie za "desperatkę"

A jak źle odczytuje jego zaczepki i on mnie po prostu tylko bardzo lubi bo wie że ze mną "do tańca i do różańca " i jak mu powiem to ten kontakt się urwie ? A nie chce , bo to spoko kolega jest wink i wtedy co ?

Odp: Ehhh
DeepAndBlue napisał/a:

Heh smile Ciężko ocenić tak na 100% i kiedyś też luźno podchodziłam do takich "sympatii" jako taka rozrywka bardziej niż coś na serio. Ale teraz inaczej bym to oceniła, gdyż zdarzały mi się wyznania po latach od byłych współpracowników, od takich właśnie. "Kochałem się w Tobie!" "Myślałam, że mnie tylko lubiłeś i się wydurniasz!" "Ślepa byłaś?" "Eee..." Wszechświat się walił na głowę smile Także ten... Może być coś na rzeczy wink


No właśnie... mamy zamiar się zwolnić,  w sensie podobny tok myślenia że "jeszcze trochę " bo lepiej  nie będzie w firmie.  I drogi się rozejda...

11

Odp: Ehhh

To tym bardziej co Ci szkodzi, jeśli planujecie się zwolnić? Jeśli Ci się podoba to furtkę tak jakby masz otwartą.
Wiesz, dla mnie faceci są trochę dziwne stworzenia, bo po latach mówią jak to się kochali, jak to byłam ślepa itd a też nic nie proponowali, nic nie brzmiało serio, tylko takie właśnie żarty z wyraźnym podtekstem, gdzie ja sobie je traktuję jak żarty i tak samo myślałam, że oni to odbierali... Cholera wie co zrobić w takiej sytuacji ale można to chyba szybko w miarę sprawdzić wykazując inicjatywę wink Ale to ryzyko, więc przyda się jakaś poduszka typu "żartowałam!" wink

12 Ostatnio edytowany przez zakochanazagubiona (2022-06-03 20:44:22)

Odp: Ehhh
DeepAndBlue napisał/a:

To tym bardziej co Ci szkodzi, jeśli planujecie się zwolnić? Jeśli Ci się podoba to furtkę tak jakby masz otwartą.
Wiesz, dla mnie faceci są trochę dziwne stworzenia, bo po latach mówią jak to się kochali, jak to byłam ślepa itd a też nic nie proponowali, nic nie brzmiało serio, tylko takie właśnie żarty z wyraźnym podtekstem, gdzie ja sobie je traktuję jak żarty i tak samo myślałam, że oni to odbierali... Cholera wie co zrobić w takiej sytuacji ale można to chyba szybko w miarę sprawdzić wykazując inicjatywę wink Ale to ryzyko, więc przyda się jakaś poduszka typu "żartowałam!" wink

Noooo, dokładnie.... zrozum chłopa... Nie wiem , tak jak pisałam wyżej teraz nie będziemy się widzieć gdzieś z miesiąc bo się będziemy mijać zmianami. Nie napiszę do niego , nie ma mowy...

13 Ostatnio edytowany przez blueangel (2022-06-03 21:04:27)

Odp: Ehhh

po mojemu mu na tobie nie zalezy, ale jesli tobie zalezy mozesz do niego niezobowiazujaco napisac izobaczyc,czy po tym choc zacznie sam z siebie. ewentualnie sprobowac sie zgadac, ale nie na randke tylko jakas kawe. kawa to nie desperacja. a jak oleje albo sie wykreci, drugi raz nie spytasz.

z mojego doswiadczenia, gdyby cos bylo na rzeczy sam szukalby kontaktui nie musialabys sie zastanawiac, czy mu sie podobasz.

14

Odp: Ehhh
zakochanazagubiona napisał/a:

zrozum chłopa... [...]
Nie napiszę do niego , nie ma mowy...

big_smile

15

Odp: Ehhh
blueangel napisał/a:

po mojemu mu na tobie nie zalezy, ale jesli tobie zalezy mozesz do niego niezobowiazujaco napisac izobaczyc,czy po tym choc zacznie sam z siebie. ewentualnie sprobowac sie zgadac, ale nie na randke tylko jakas kawe. kawa to nie desperacja. a jak oleje albo sie wykreci, drugi raz nie spytasz.

z mojego doswiadczenia, gdyby cos bylo na rzeczy sam szukalby kontaktui nie musialabys sie zastanawiac, czy mu sie podobasz.

W punkt.
Może tam jednak popracujwsz, więc nie warto robić kwasu.
Poza tym jestem pewna że nawet jakby chciał czegoś, to zabraknie mu odwagi na zgodę.
On kiedyś spotka taką przy której nie będzie miał wątpliwości co zrobić.
Więc nic nie rób

16

Odp: Ehhh
zakochanazagubiona napisał/a:

Cześć! Podobny temat do tego który poruszałam już tutaj tylko inny kolega big_smile big_smile normalnie już głupieje z nim ... więc,  chodzi o kolegę z pracy... on mnie chyba czaruje... wiecie , mówi słodkie słówka, patrzy w oczy (to mnie zawsze stresuje) , zdrabnia ZAWSZE moje imię, zaczepia mnie jak mnie widzi bo nie pracujemy na jednym stanowisku. No on mi się podoba z wyglądu, nie powiem że nie, to jest ten typ męski wink. Ostatnio nawet zaczęłam więcej o nim myśleć, czasami wypadają nam razem zmiany to Ja już uśmiechnięta i wogole. No i tak się zaczepiamy, jak to w pracy , śmiechy hihy. Jak spotkamy się na fajce to on zawsze uśmiechnięty i zaraz coś tam bajeruje to się posmiejemy no i patrzy w te oczy moje A ja się stresuje i gadam jakieś głupoty no ale tak już mam . Kiedyś powiedział tyle już mnie nie widział, to ja no i co steskniles się to on no A jak, snilem o tobie to ja że to pewnie koszmary miał big_smile  Ale wtedy było dużo osób przy tym i się smialismy wszyscy. On jest taka dusza towarzystwa , z każdym praktycznie gada. No i nie wiem. Pewnie źle to odbieram i sobie wmawiam że może coś i dlatego tu pisze. On mnie chyba tylko bardzo lubi i to wszystko A ja sobie wyobrażam już nie wiadomo co. A pracujemy podobny czas w tej firmie i wcześniej tyle nie gadaliśmy co od ostatniego czasu tylko cześć czesc i tyle. Ooo albo np jak podam mu rękę na przywitanie się to zawsze "czeeeeeść Aniu "i "przyciąga" ta moja rękę do siebie, i takim tym męskim niskim głosem. Wiecie , Ja mam chłodne podejście do "romansów" w pracy , ale z drugiej strony jak go widzę to od razu lepszy dzień. Oceńcie taką sytuację proszę....

Ps. Po pracy nie mamy kontaktu, w sensie obserwujemy się na insta i wyświetlamy swoje storki np ale po za tym nic. Mieliśmy się w znajomych na fb ale Ja skasowalam fb i zostało tylko insta.

Przestań się nim zajmować. Jeśli zwraca na ciebie uwagę, to przyczyny muszą być inne, a już na pewno nie uczucie.  Może ty nic nie mówisz, i stara się wciągnąć cię do rozmowy? A może chodzi o coś innego. W żadnym wypadku nigdzie go nie zapraszaj. Facet się wygłupia.

17 Ostatnio edytowany przez zakochanazagubiona (2022-08-12 21:02:54)

Odp: Ehhh

Uwaga uwaga , aktualizacja

18 Ostatnio edytowany przez zakochanazagubiona (2022-08-12 21:03:50)

Odp: Ehhh

Uwaga uwaga , aktualizacja smile kiedyś pod pewnym pretekstem (dodał storke) napisałam do niego. I koniec wink Ja już drugi raz nie napisałam, on sam też nie napisał hehe.  Ostatnio przypadkiem byliśmy na tej samej imprezie to on nawet udawał że mnie nie widzi, jakbym mu cześć nie powiedziała to ten ślepy. Więc samo wyszło co i jak . W pracy koledzy, po nieznajomi hehe.  Bywa smile

Posty [ 18 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024