Witam ! Jak wy patrzycie na męższczyzny/chłopków którzy mną problem z noga ? Tzn kuleja . Poznałam fajnego i przystojnego chłopaka jednak ma problem z noga , delikatnie kuleje . Jak wy postrzegacie takie osoby ? Chciałybyście się związać z kimś takim ?
Witam ! Jak wy patrzycie na męższczyzny/chłopków którzy mną problem z noga ? Tzn kuleja . Poznałam fajnego i przystojnego chłopaka jednak ma problem z noga , delikatnie kuleje . Jak wy postrzegacie takie osoby ? Chciałybyście się związać z kimś takim ?
Jeżeli naprawdę jest fajny, ma dobry charakter to taki drobiazg jak kulawa noga nie przeszkadzałby mi.
Czasami będąc już w związku wydarza się wypadek czy choroba i zupełnie zdrowy człowiek staje się poważnie niepełnosprawny. I co wtedy? Należy się rozstać bo zaczął kuleć czy mieć inny problem zdrowotny?
Witam ! Jak wy patrzycie na męższczyzny/chłopków którzy mną problem z noga ? Tzn kuleja . Poznałam fajnego i przystojnego chłopaka jednak ma problem z noga , delikatnie kuleje . Jak wy postrzegacie takie osoby ? Chciałybyście się związać z kimś takim ?
Normalnie.
Skoro Ty już teraz masz z tym problem i musisz pytać, to daj chłopakowi spokój i szansę na bycie z kimś, dla kogo to nie będzie problemem.
Facet jest "niedoskonały bo kuleje...
Dobre...
Strach się bać, co będzie następne..Jaki następny "problem" się pojawi u potencjalnego kandydata..
5 2022-04-06 13:25:58 Ostatnio edytowany przez ulle (2022-04-06 13:29:07)
Autorko, mężczyzna jeśli już.
Dla niektórych ludzi wygląd partnera wydawać się może sprawa najważniejsza. Miło byłoby wyjść na spacer z dobrze wyglądającym mężczyzną, no czuć coś w rodzaju dumy, że może i Ty sroce spod ogona nie wypadłas, skoro stać Cię na świetnie wyglądającego faceta.
Ja to rozumiem, bo przez całe swoje życie zawsze zwracałam uwagę także i na wygląd, z czasem nawet na zewnętrzny blichtr, nawet zasobność portfela. Podobałam się facetom, miałam wielkie powodzenie, więc swoją poprzeczkę wymagań podniosłam dość wysoko. Oczywiście, chodzi o wygląd faceta i to kim jest. Miałam więc takich wyjściowych. Sama też byłam wyjściowa, więc czasem ludzie oglądali się za ładnie prezentująca się parą.
Życie mocno mnie jednak pokopało i w myśl biblijnego porzekadła, że pycha idzie przed upadkiem, tak i ja doświadczyłam tej odwiecznej mądrości na własnej skórze.
Dzisiaj mam bliskiego kolegę, z którym spotykam się co jakiś czas, też nieźle wygląda, ubiera się jak taki staromodny Krakus, ale generalnie nie chce z nikim się wiązać, bo jest mi dobrze, jak jest.
Gdyby jednak coś się zmieniło, to dzisiaj patrzyłabym głównie na wartość moralna i intelektualną danego faceta. Pewnie że i wygląd liczyłby się dla mnie, ale nie byłby dla mnie priorytetem.
Jednak to ja dzisiaj.
Wczoraj inna.
Ty autorko jesteś zapewne młoda jeszcze osobą, więc korzystaj z życia i do niczego się nie zmuszaj. Na rozsądek jeszcze masz czas. Jeśli ten facet nie jest takim, z którym Ty z dumą mogłabyś pokazać się publicznie, to nie wchodz w taki związek. Szkoda i Ciebie, i faceta.
Co z tego, że w czterech ścianach fajnie byś się z nim czuła, skoro na samą myśl o wyjściu z nim na zewnątrz miałabyś opory.
Nie wiń też siebie, nie oskarżaj.
To nie znaczy, że jesteś głupią albo zła jako człowiek.
Ty jesteś po prostu w takim momencie swojego życia, że pewnych rzeczy teraz nie przeskoczysz. Tak po prostu jest.
Może sto innych kobiet nie miałoby z tym problemu, ale Ty masz. No i co z tego?
Kieruj się własnym osadem i dokonuj własnych wyborów. Życie i tak wszystko wyrówna, bo jest niczym walec drogowy.
Powodzenia.
6 2022-04-06 13:26:21 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-04-06 13:27:27)
To już nie jesteś z tym poprzednim męŻCZyzną?
Witam ! Jak wy patrzycie na męższczyzny/chłopków którzy mną problem z noga ? Tzn kuleja . Poznałam fajnego i przystojnego chłopaka jednak ma problem z noga , delikatnie kuleje . Jak wy postrzegacie takie osoby ? Chciałybyście się związać z kimś takim ?
A co ma do rzeczy to jak my patrzymy? Ważne jak Ty to widzisz, a z tego, co napisałaś, to to Ci przeszkadza, inaczej byś nie pytała.
Facet przystojny, kuleje delikatnie - serio, aż taki to problem?
Lepiej nie, koleższczanki będą się śmiały.
Witam ! Jak wy patrzycie na męższczyzny/chłopków którzy mną problem z noga ? Tzn kuleja . Poznałam fajnego i przystojnego chłopaka jednak ma problem z noga , delikatnie kuleje . Jak wy postrzegacie takie osoby ? Chciałybyście się związać z kimś takim ?
Na jego miejscu nie chcialbym byc z osoba ktora o takie rzeczy wypytuje na forach internetowych. Bo to swiadczy o jej kulawej percepcji zycia.
Chyba troll bo nie sądzę żeby ktoś był tak durny
Witam ! Jak wy patrzycie na męższczyzny/chłopków którzy mną problem z noga ? Tzn kuleja . Poznałam fajnego i przystojnego chłopaka jednak ma problem z noga , delikatnie kuleje . Jak wy postrzegacie takie osoby ? Chciałybyście się związać z kimś takim ?
Ja jak widzę na ulicy kulejacą osobę to przechodzę na drugą stronę i pluję za siebie...
Olciaa98 napisał/a:Witam ! Jak wy patrzycie na męższczyzny/chłopków którzy mną problem z noga ? Tzn kuleja . Poznałam fajnego i przystojnego chłopaka jednak ma problem z noga , delikatnie kuleje . Jak wy postrzegacie takie osoby ? Chciałybyście się związać z kimś takim ?
Ja jak widzę na ulicy kulejacą osobę to przechodzę na drugą stronę i pluję za siebie...
Swiat jest maly, wiec to musiales byc Ty . Oplules mnie jak lezalem na ulicy i udawalem zebre to znaczy ukrywalem sie przed wzrokiem jednookiego kulejacego goscia ( wypatrywal dziewczyn ) gdy poczulem sliniany deszcz.
Airuf napisał/a:Olciaa98 napisał/a:Witam ! Jak wy patrzycie na męższczyzny/chłopków którzy mną problem z noga ? Tzn kuleja . Poznałam fajnego i przystojnego chłopaka jednak ma problem z noga , delikatnie kuleje . Jak wy postrzegacie takie osoby ? Chciałybyście się związać z kimś takim ?
Ja jak widzę na ulicy kulejacą osobę to przechodzę na drugą stronę i pluję za siebie...
Swiat jest maly, wiec to musiales byc Ty . Oplules mnie jak lezalem na ulicy i udawalem zebre to znaczy ukrywalem sie przed wzrokiem jednookiego kulejacego goscia ( wypatrywal dziewczyn ) gdy poczulem sliniany deszcz.
Mogło tak być, wybacz że nie zwróciłem uwagi, ale musiałem szybko odszukać jakieś niemalowane drewno..
Brawo TY, trafiles w kredki, ktore dostalem ok kuzyna Pinokia...
Ja może nie na temat, ale... Pytanie durne owszem, może to troll zgadza się, ale prawie w każdym wątku, gdzie pada dyskusyjne, delikatnie mówiąc, pytanie następuje zmasowany atak na autora i zawody, kto mu bardziej pojedzie. I oczywiście kto mu udowodni jak to słabym, złym, małostkowym i nie wartym człowieczeństwa jest stworzeniem... No i niestety górują i przodują w tym panowie.
Pomijając oczywiście dyskusje, gdzie autor dalej trzyma się swojej wersji jak np. osławiony Kremik czy inni mu podobni, tutaj autorka raczej chyba się nie pojawi...
A może warto by było pomyśleć, że może to być ktoś bardzo młody, niedojrzały, może być zaburzony psychicznie, lekko upośledzony, zwyczajnie uzewnętrznić się tu, a nie w świecie realnym...
A może to być zwykła podpucha, troll, ktoś kto właśnie czekał na takie ataki i czuje w tej chwili satysfakcję...
A jeśli chodzi o odpowiedź na pytanie to mi absolutnie nie przeszkadza czyjaś dysfunkcja fizyczna i podobnie jak ulle uważam, że autorka jest młoda i jeszcze przyjdzie czas na to, ze dostrzeże to wszystko, czego dzisiaj nie widzi. Zresztą zgadzam się ze wszystkim co napisał/a. Jestem ciekawa ilu z nas w czasach dumnej i durnej młodości znało te wszystkie prawdy życiowe, którymi teraz tak łatwo szafuje
LenaLu Tylko jeśli równie absurdalny problem pojawiłby się w wątku faceta, należałoby mu się podobnie. Naprawdę ciężko uwierzyć, że ktoś przy zdrowych zmysłach(jeśli to nie troll) przedstawia tak absurdalny problem. Miałem tego wcześniej nie pisać, ale trochę mnie to nie dziwi, jeśli weźmie się pod uwagę osobę tak młodą. I to nie bezpośrednio wynikające z tego, że jest młoda, ale raczej ze zwyczajnej roszczeniowości czy idealizowaniu cech potencjalnego partnera.
Myślę, że wypowiedzi zawierające sarkazm powinny dać Autorce do myślenia. Nie są jeszcze tym samym, co obelgi i wulgaryzmy, jakie to padały np. w wątku pewnych Kolegów spod znaku blackpilla, bo tam nawet mi, jako człowiekowi raczej spokojnemu trudno było zachować zimną krew..
LenaLu - No dobra sorki...ja tylko anonimowo chcialem byc znow malym chlopcem , troche ignorantem, troche narcyzem, troche niedojrzalym.
Bardzo przepraszam glowna autorke watku i jej rozterkach o delikatnie kulejacym chlopcu, jezeli sprawilem ci miotajaco rozterkujacy bol egzystencjalny - najmocniej przepraszam. Zly Edek zly.
LenaLu Tylko jeśli równie absurdalny problem pojawiłby się w wątku faceta, należałoby mu się podobnie. Naprawdę ciężko uwierzyć, że ktoś przy zdrowych zmysłach(jeśli to nie troll) przedstawia tak absurdalny problem. Miałem tego wcześniej nie pisać, ale trochę mnie to nie dziwi, jeśli weźmie się pod uwagę osobę tak młodą. I to nie bezpośrednio wynikające z tego, że jest młoda, ale raczej ze zwyczajnej roszczeniowości czy idealizowaniu cech potencjalnego partnera.
Myślę, że wypowiedzi zawierające sarkazm powinny dać Autorce do myślenia. Nie są jeszcze tym samym, co obelgi i wulgaryzmy, jakie to padały np. w wątku pewnych Kolegów spod znaku blackpilla, bo tam nawet mi, jako człowiekowi raczej spokojnemu trudno było zachować zimną krew..
Jak dla mnie to ten sam kaliber, co zastanawianie się czy warto być z kimś kto ma np. nerwicę. I nie, nie należałoby się nikomu...nieważne czy to mężczyzna czy kobieta. A podobno nie ma durnych pytań, są za to głupie odpowiedzi. Ja 20 lat też patrzyłam na niektóre sprawy inaczej, też zwracałam uwagę na wygląd i na to, co mówili i sądzili o mnie najbliżsi, ale też osoby postronne. Mówi się, że zapomniał wół jak cielęciem był i jest to prawda. Inaczej postrzega się świat mając lat 20 inaczej mając lat 30, 40 i tak dalej. Każdy wiek ma swoje prawa, w ten sposób człowiek się uczy i nabywa doświadczenia. Może dziewczyna usłyszała jakieś złośliwe komentarze od najbliższych i próbuje w czymś się utwierdzić... Nie... od razu jest skreślona bo przecież jak głupia mogła zadać pytanie. Jest jeszcze opcja, że nie rozumie sarkazmu, zdarza się. Nie jest głupi ten co błądzi, ale ten co nie widzi innej drogi. Przyznam, że na początku starałam się zrozumieć punkt widzenia i Kremika i Paluszka, ale oni nie starali się nic zrozumieć, jechali jak nakręceni tą samą śpiewkę. Nawet jeśli to troll to bardzo dobrze pokazuje kondycję naszego współczującego i wyrozumiałego społeczeństwa...
Tylko, żę Kremik i spólka to właśnie kompletnie inny kaliber..
Tutaj przychodzi dziewczyna i pyta się czy kulejący facet nadaje się do związku..? Musiałem przeczytać to kilka razy i szczerze powiedziawszy, wolałby wierzyć, że to troll.
Moja reakcja, wierz lub nie, ale naprawdę nie był atypowa, bo zazwyczaj nie lubię używać sarkazmu..
Choćby warto takiego chłopaka zapytać dlaczego kuleje? Czy to wypadek czy może choroba? Nie wiem, ale jak ja miałem 20 lat to nie przychodziły mi do głowy takie pomysły, żeby akurat klasyfikować kogoś pod kątem tego typu cech. Ok, wygląd był może i ważniejszy niż teraz, ale raczej ów wygląd dotyczy tego, co jest w maire stałe. Natomiast ludzie raczej nie kuleją przez dłuższy okres życia, lecz krótszy, co zazwyczaj jest wynikiem jakiegoś wypadku lub choroby..
Taki argument miałby być decydujący?
Tylko, żę Kremik i spólka to właśnie kompletnie inny kaliber..
Tutaj przychodzi dziewczyna i pyta się czy kulejący facet nadaje się do związku..? Musiałem przeczytać to kilka razy i szczerze powiedziawszy, wolałby wierzyć, że to troll.
Moja reakcja, wierz lub nie, ale naprawdę nie był atypowa, bo zazwyczaj nie lubię używać sarkazmu..
Choćby warto takiego chłopaka zapytać dlaczego kuleje? Czy to wypadek czy może choroba? Nie wiem, ale jak ja miałem 20 lat to nie przychodziły mi do głowy takie pomysły, żeby akurat klasyfikować kogoś pod kątem tego typu cech. Ok, wygląd był może i ważniejszy niż teraz, ale raczej ów wygląd dotyczy tego, co jest w maire stałe. Natomiast ludzie raczej nie kuleją przez dłuższy okres życia, lecz krótszy, co zazwyczaj jest wynikiem jakiegoś wypadku lub choroby..
Taki argument miałby być decydujący?
Oczywiście fajnie by było usłyszeć szerszy kontekst całej sytuacji, ale raczej się tego już nie dowiemy, a szkoda. Wolę wierzyć, że jeśli to nie troll to zagubiona osoba, która po prostu szuka pomocy, a nie ktoś z gruntu zły lub po prostu głupi. Zresztą ja bardzo nie lubię jak ktoś o kimś mówi głupi, bo jak zapytać kogoś co według niego oznacza słowo głupi, to wszyscy zaraz zaczynają się jąkać. I okazuje się, że dla większości głupi jest tożsamy z kimś kto się z nimi nie zgadza...
a propos Kremika całkiem niedawno dość szczegółowo próbowałam zagłębić temat blackpill...tego się nie da na trzeźwo dźwignąć
Bo niesprawność fizyczna była i niestety nadal jest przez część społeczeństwa uznawana za rzecz wstydliwą.
Nadal część rodziców ukrywa przed ludźmi swoje niepełnosprawne dzieci, wstydzi się /szczególnie ojcowie/ z nimi gdzieś wyjść.
Z czasów szkolnych pamiętam tekst nauczycielki do jednej z dziewczyn, która odmówiła wybrania jej do pocztu sztandarowego bo się wstydzi gdy ludzie na nią patrzą: "A co ty kulawa czy garbata jesteś, że się wstydzisz ludzi? "
Autorka być może żyje w takim środowisku i stamtąd czerpie wzorce postepowania.
Ja to w ogóle pomyliłam z inną Olą, bo było więcej podobnych nicków.
Ale prawda, że trzeba brać pod uwagę deficyty piszącego i nie mierzyć swoją miarą.
Pytanie jak każde inne poglądowe, dużo bardzej bezsensowne tu widzę, jak np.wasze porażki kulinarne
Ola, zawsze patrz czy Tobe coś przeszkadza, a nie innym, zawsze tak będzie, że coś co przeszkadza jednemu, niekonieczne drugiemu.
Ale przeważnie jest tak, że takie osoby swoją ułomność, nadrabiają osobowością, charakterem, czyli są dobrymi ludźmi, ogólnie mówiąc.
Ja to w ogóle pomyliłam z inną Olą, bo było więcej podobnych nicków.
Ale prawda, że trzeba brać pod uwagę deficyty piszącego i nie mierzyć swoją miarą.
Pytanie jak każde inne poglądowe, dużo bardzej bezsensowne tu widzę, jak np.wasze porażki kulinarne
Ola, zawsze patrz czy Tobe coś przeszkadza, a nie innym, zawsze tak będzie, że coś co przeszkadza jednemu, niekonieczne drugiemu.
Ale przeważnie jest tak, że takie osoby swoją ułomność, nadrabiają osobowością, charakterem, czyli są dobrymi ludźmi, ogólnie mówiąc.
hmmmm...a ja durny przez tyle lat nie ograniałem skąd mi sie wzięla moja zajebistość osobowa , a to przez to że środkowa nogę mam krotszą...praktycznie nie nadaje sie do chodzenia.
Oki kuchnia pełna niespodzianek wzywa...musze się dokulac.
Jeśli Autorka rzeczywiście ma z tym problem, to mogła szerzej przedstawić temat, bo to, co napisała sugeruje, jakoby ta drobna "wada" w postaci ułomności fizycznej, do tego zapewne czasowej, budziła w niej jakieś wątpliwości.
A ja wbrew powiedzeniom uważam, że są głupie pytania. A na to głupie pytanie udzielono całkiem mądrych odpowiedzi
To teraz powiem wam tak , macie racje ze to trol ale nie do końca …prawda jest taka za ja jestem tym chłopakiem … bardzo mnie zastanawia jak kobiety odbierają takie osoby.. byłem w związku blisko 10 lat, jakieś pol roku temu zostawiła mnie kobieta i mam wrażenie ze przez to jaki jestem choć zawsze mi mówiła ze jej to nie przeszkadza choć ja wiem swoje… pewnie powiecie mi ze to nie ma znaczenia i wgl lecz zawsze gdy spotkam się z dziewczyna jest ok i idzie to w dobrym kierunku lecz gdy już zauważy ze mam problem z biodrem zostajemy ,,przyjaciólmi” przyjemniej takie mam odczucie
To teraz powiem wam tak , macie racje ze to trol ale nie do końca …prawda jest taka za ja jestem tym chłopakiem … bardzo mnie zastanawia jak kobiety odbierają takie osoby.. byłem w związku blisko 10 lat, jakieś pol roku temu zostawiła mnie kobieta i mam wrażenie ze przez to jaki jestem choć zawsze mi mówiła ze jej to nie przeszkadza choć ja wiem swoje… pewnie powiecie mi ze to nie ma znaczenia i wgl lecz zawsze gdy spotkam się z dziewczyna jest ok i idzie to w dobrym kierunku lecz gdy już zauważy ze mam problem z biodrem zostajemy ,,przyjaciólmi” przyjemniej takie mam odczucie
Skoro Ty "wiesz swoje" to nikt Cię nie będzie przekonywał, że jest inaczej. Nikt na to nie będzie tracił energii.
Byłeś 10 lat w związku, jakby o biodro chodziło, to nie byłoby tylu lat. Zasugerowałabym, że 10 lat bez konkretów, to za dużo dla przeciętnej kobiety i tym spaprałeś, a nie biodrem.
To moja obsesja i straszny kompleks dlatego pewnie tak myślę.. tu masz racje wiele rzeczy było nie tak, ona w ostatnim okresie związku bardzo schudła i ,,wyrobiła się „ i ja mecze się tym ze była ze mną bo nie miała innego wyjścia , schudła wyrobiła się ,zobaczyła ze inni się nią interesują i kopnęła mnie w d… lecz nie chce się skupiac na tym co było .. pytanie jest takie co wy kobiety myślicie o tym? Tzn o takich mężczyznach z niedoskonałością.. nie obrażając nikogo ale wiem ze części z was ma więcej lat i większy bagaż doświadczeń niz ja i dziewczyna która chciałbym poznać..ja mam obecnie 29 i czuje ze ciężko bd mi znaleźli kogoś z kim spędzę resztę życia
wieka napisał/a:Ja to w ogóle pomyliłam z inną Olą, bo było więcej podobnych nicków.
Ale prawda, że trzeba brać pod uwagę deficyty piszącego i nie mierzyć swoją miarą.
Pytanie jak każde inne poglądowe, dużo bardzej bezsensowne tu widzę, jak np.wasze porażki kulinarne
Ola, zawsze patrz czy Tobe coś przeszkadza, a nie innym, zawsze tak będzie, że coś co przeszkadza jednemu, niekonieczne drugiemu.
Ale przeważnie jest tak, że takie osoby swoją ułomność, nadrabiają osobowością, charakterem, czyli są dobrymi ludźmi, ogólnie mówiąc.hmmmm...a ja durny przez tyle lat nie ograniałem skąd mi sie wzięla moja zajebistość osobowa , a to przez to że środkowa nogę mam krotszą...praktycznie nie nadaje sie do chodzenia.
Oki kuchnia pełna niespodzianek wzywa...musze się dokulac.
Jesteś jakimś starych cwelm i pies cię jebal żebyś zdechł
Na prawdę życzysz komuś śmierci bo niemiło napisał ? Musisz być bardzo smutnym i przykrym człowiekiem.
I jak to zawsze w takich wątkach, wychodzi szydło z worka. To nie noga jest problemem...
Gdyby ktoś w taki sposób wyśmiewał zecz przez która masz ochotę odebrać sobie życie to tez byś to zrozumiała … a poza tym co tak cicho wcześniej tyle chętnych do zabierania głosu
33 2022-04-19 10:59:51 Ostatnio edytowany przez KoloroweSny (2022-04-19 11:01:30)
To idz do psychiatry jak chcesz się zabić, takie stany są do wyleczenia u dobrego lekarza.
A co do reszty - Bo jesteś chamski i życzysz komuś strasznych rzeczy, bo miał odwagę się wypowiedzieć. Ponad to oszukałeś, bo się okazało, że jesteś inną osobą niż tą, za za którą się podajesz. To raczej oczywiste, że nikt nie chce nawet z Tobą rozmawiać. Nie pozdrawiam.
a poza tym co tak cicho wcześniej tyle chętnych do zabierania głosu
1. Ludzie stwierdzili, że nie ma sensu doradzać komuś, kto tak się odzywa do innych.
2. Ludzie stwierdzili, że nie ma sensu doradzać komuś, kto ich na wstępie oszukał.
3. Ludzie stwierdzili, że nie ma sensu doradzać komuś, kto jest tak zafiksowany na tym punkcie, że j tak nie przyjmie rad innych.