Jesteśmy z mężem już 8 lat od 4 małżeństwem, od początku wiedzieliśmy że zajście w ciążę będzie trudne z racji moich wyników. Wcześniej nie było rozmowy o tym by zacząć się starać ale jakieś 2 miesiące temu stwierdził że chciał by zacząć co mnie bardzo ucieszyło. Umówiłam się do lekarza dostałam leki ogólnie cały temat ogarnęłam. I tu zderzenie ze ścianą nagle się odmieniło, jednak nie bo pracuje na zleceniówke więc będzie mniej pieniędzy, że jednak za szybko i nie chce się już starać . Okej zrozumiała bym jak by zmienił zdanie tydzień temu , miesiąc bo mógł przemyśleć itd, ale to nastąpiło dopiero po mojej wizycie u lekarza jak zaczęłam brać leki... Pisze chyba żeby to jakoś wyrzucić z siebie że jest mi teraz strasznie przykro i nie wiem jak to traktować. Coraz częściej mam wrażenie że on poprostu nie chce dzieci a mówiąc że chce by mnie uspokoić i żebym dała mu święty spokój...
Temat: Partner, ciąża i problemy