Mam szpilki i sandałki, w których moje nogi wyglądają super, ale niestety cała noc w takich butach to dla mnie koszmar. Próbowałam butów sieciówkowych za parę groszy, próbowałam tych drogich. Testowałam różne obcasy, modele, noski. Bywało lepiej i bywało gorzej, ale tylko raz miałam sandałki, w których przechodziłam mnóstwo kilometrów, przetanczyłam niejedną noc i wracałam bez bólu i odcisków. Miałam też sytuację, gdzie dosłownie wyjąc z bólu wrócilam taksą do domu, bo wiedziałam, że juz ani kroku nie zrobię w tych butach.
Fajnie jakbyście poleciły jakieś konkretne modele albo rodzaje obuwie lub protipy, co zrobić, aby stopy nie bolały.