Pisząc wczoraj prośbę do administracji o usunięcie tematu myślałam, że sprawa jest już wyjaśniona - niestety nie. Być może garstka z Was widziała mój wczorajszy post, ale postaram się go napisać w telegraficznym skrócie.
Mamy po 24 lata, poznaliśmy się na czacie erotycznym - miesiąc temu. Robiliśmy to ze sobą kilka razy, z pewnością więcej niż 5. Na początku pisanie, później wymiana zdjęciami/filmami. Dwa tygodnie temu dowiedziałam się, że ma dziewczynę. Nie czułam się z tym dobrze, ale nie chciałam kończyć relacji, bo poza seksem dogaduje się z nim super jak najlepsi kumple. Tydzień temu pomimo świadomości, że nie jest sam zrobiliśmy to ponownie, po prostu w tej samej sekundzie wyszła chęć z dwóch stron. Moje samopoczucie fatalne, ze względu na poczucie winy wobec jego dziewczyny. Usunęłam go z kontaktów, ale znalazł mnie na czacie, dodałam go ponownie. "Potrzebowałam go" tak samo jak on mnie, chociaż od tej pory nic więcej oprócz rozmów o zwykłych codziennych sprawach pomiędzy nami nie było. Czuje się o niego zazdrosna, szczególnie w takim dniu jak dzisiaj, kiedy wiem, że pomiędzy nimi jest pewnie ok. Chciałabym napisać, że tęsknię. Boje się, że się zauroczyłam. Dziś czuje się po prostu samotna, cholernie samotna, może trochę wykorzystana. Potrzebuje go, chociaż tak naprawdę nie jest to facet moich marzeń, jeśli chodzi o wizualność, ale pragnę tej "bliskości" o ile wirtualny kontakt można nazwać bliskością, ale to pierwszy facet od jakieś roku jak nie półtora z którym jestem tak blisko. Cisza z jego strony niesamowicie mnie boli.
Zdaje sobie sprawę, że zachowałam się fatalnie. Nie chciałabym, żeby spotkało mnie to w przyszłości, ale po takim czasie samotności kontakt z nim był dla mnie czymś wyjątkowym. Nie mam co do tej relacji większych planów, nie chcę niczego w realu. Nie jestem w stanie rozwalać czyjegoś związku, ale z drugiej strony brakuje mi naszego kontaktu i tego jak to wyglądało przed ujawnieniem tajemnicy.
Nie chcę zadawać tego pytania, ale być może to jest konieczne. Czy ktokolwiek z Was był w takiej relacji i wie, jak mogę go wyrzucić z głowy?