Ambicje i praca vs. atrakcyjność - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Ambicje i praca vs. atrakcyjność

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 23 ]

Temat: Ambicje i praca vs. atrakcyjność

Cześć smile

Drogie Forumowiczki, bardzo chciałbym poznać Wasze opinie w pewnej sprawie smile

Otóż spotykałem się nieraz z ze stwierdzeniem głoszącym, że kobiety omijają mężczyzn, którzy za bardzo żyją swoją pracą lub za często o niej mówią, bo (podświadomie?) boją się, że w życiu takiego faceta zabraknie dla nich miejsca bądź uwagi. Czasem też słyszałem wersję szerszą - że ambicje faceta (nie tylko zawodowe) mogą przytłaczać potencjalne partnerki, czy to przez budowanie pozornej bariery, czy też przez ich (często nieuzasadnione) kompleksy i obawę przed "byciem gorszą".

Wiadomo, że temat jest szeroki i co człowiek to inne upodobania, a kwestia zależy też od poczucia własnej wartości - ale chodzi mi właśnie o Wasze subiektywne opinie smile

Co sądzicie na ten temat? Wiadomo, że na czyjąś atrakcyjność w Waszych oczach wpływa szereg czynników, ale chciałbym poznać Wasze odczucia w tej kwestii - pomijając wszystkie pozostałe cechy, które jak wiadomo u każdego są inne i inaczej odbierane przez każdą z Was (np. inne cechy charakteru, poglądy na życie, wygląd, głos, etc.).

Czy Waszym zdaniem duże ambicje i zaangażowanie faceta w sprawy zawodowe, różnego rodzaju pasje i inne elementy "jego świata" są same w sobie cechami na plus, czy na minus?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez R_ita (2020-12-04 21:11:56)

Odp: Ambicje i praca vs. atrakcyjność
localhost napisał/a:

Cześć smile

Drogie Forumowiczki, bardzo chciałbym poznać Wasze opinie w pewnej sprawie smile

Otóż spotykałem się nieraz z ze stwierdzeniem głoszącym, że kobiety omijają mężczyzn, którzy za bardzo żyją swoją pracą lub za często o niej mówią, bo (podświadomie?) boją się, że w życiu takiego faceta zabraknie dla nich miejsca bądź uwagi (...) mogą przytłaczać potencjalne partnerki, czy to przez budowanie pozornej bariery, czy też przez ich (często nieuzasadnione) kompleksy i obawę przed "byciem gorszą".

(...) ale chodzi mi właśnie o Wasze subiektywne opinie smile

(...)

Czy Waszym zdaniem duże ambicje i zaangażowanie faceta w sprawy zawodowe, różnego rodzaju pasje i inne elementy "jego świata" są same w sobie cechami na plus, czy na minus?

Bardzo sobie cenię ambicje i zaangażowanie mężczyzny w sprawy zawodowe. Dla mnie to dowód takich cech  jak umiejętność wkładania wysiłku w postawione cele (czyli żaden tam słomiany zapał, nie słowa a czyny), determinacja, inteligencja, zaradność i przyszłościowe myślenie nie tylko w kontekście finansowym, ale po prostu w kontekście konkretnych cech, umiejętności i wiedzy, która bez względu na sytuację życiową pozwoli przetrwać.

Co do przeszkadzania dużej ilości pracy i braku miejsca bądź uwagi wobec mnie, która może przytłaczać lub "bycia gorszym"- ja jestem osobą, która nie szuka zbytniej atencji, umie zajmować się sobą i bardzo lubi swoje towarzystwo, może to jeszcze nie typ samotnika, ale po prostu nie bluszczu, który tej atencji potrzebuje- ja mam swoje pola rozwoju, swoją dużą potrzebę przestrzeni więc takich obaw nie miałam (a mój ostatni facet pracował dużo i miał bardzo odpowiedzialne stanowisko). Nie powodowało też to we mnie poczucia bycia gorszym- bo mimo, że cenię ambicje innych i pochwalam duży rozwój zawodowy, tak dla mnie takowy celem nigdy nie był więc nie wartościuję ludzi poprzez pryzmat wykonywanej pracy.

A no i ja bardzo lubiłam słuchać o pracy, bo to znowu porcja ciekawej wiedzy, która poszerza moje horyzonty- czy w aspektach prawnych, biznesowych, menadżerskich, socjologicznych, zarządzania itd. Ja uważam, że jak ktoś ma coś do zaoferowania to powinniśmy z tego czerpać i dawać się ciągnąć w górę a nie chować i czuć gorszym.
W myśl powiedzenia "Lepiej być najgorszym wśród najlepszych niż najlepszym wśród najgorszych".

3

Odp: Ambicje i praca vs. atrakcyjność

Zależy smile Są pary, które razem pracują i dzielą swoje pasje, są pary, w których kobieta jest równie ambitna i zajmuje wysokie stanowisko, więc jest równorzędną partnerką i poświęca swojej pracy tyle samo uwagi, co jej partner. Pytanie czy w takiej relacji obie osoby będą potrafiły utrzymać względną równowagę i wychodzić w życiu poza samą pracę.

Osobiście nie chciałabym być w związku z kimś, kogo praca pochłania na tyle, że nie widzi poza nią świata i kto ma tak zorganizowany czas, że żeby z nim pobyć trzeba się anonsować z wyprzedzeniem czy wpisywać w jego kalendarz wink Za to z kimś, kto ma pasję/hobby, która jest dla niego odskocznią od codzienności (i od czasu do czasu ode mnie) już tak smile

4

Odp: Ambicje i praca vs. atrakcyjność

Zależy. Ja nie lubię się czuć gorsza i głupsza od mężczyzny.  Ale to nie znaczy że mam się z kimś ścigać to bez sensu.
Ale jakiegoś większego znaczenia czy jest prezesem czy naprawia tramwaje nie ma.
Ważniejsze są inne rzeczy.
No i musi mieć czas na bycie w związku co nie oznacza papuzek nierozlaczek.
Bieganie wokol kariery jednej osoby w domu się nie sprawdza i nie opłaca tak z mojego doświadczenia.  Tzn z rodzinnego domu  mam pozytywny obraz tego. Powtórka w moim wydaniu  miała oplakane skutki smile

5 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2020-12-04 21:26:28)

Odp: Ambicje i praca vs. atrakcyjność
localhost napisał/a:

(...) Czy Waszym zdaniem duże ambicje i zaangażowanie faceta w sprawy zawodowe, różnego rodzaju pasje i inne elementy "jego świata" są same w sobie cechami na plus, czy na minus?

Ocena zależy od tego, jak facet dzieli ten tort. Czy  zostaje mu czasu (a jeśli tak, to jak dużo) na cokolwiek innego?

I... do czego w jego życiu potrzebna mu jest kobieta?
Jeśli mężczyzna szuka strażniczki domowego ogniska, a jej największym marzeniem jest zdmuchiwać pyłek spod stóp mężczyzny, to są dla siebie stworzeni.
Jeśli facet o dużych ambicjach i zaangażowaniu w sprawy zawodowe pozna kobietę o identycznych ambicjach i takim samym zaangażowaniu zawodowym, to czy będą partnerami życiowymi, czy finansowymi? I czy w ogóle partnerami? I kto w tym stadle będzie zajmował się prozą życia, gdy oboje będą pracować zawodowo i oddawać się swym pasjom?

Ambicje facetów (nie tylko zawodowe) często negatywnie wpływają na relacje z kobietami, gdyż uważają oni siebie za lepszych, kobiety uważając za gorsze od siebie. Czy to wypływa z z ich kompleksów?

6

Odp: Ambicje i praca vs. atrakcyjność

Dzięki za odzew smile Już teraz widzę, że muszę deczko uszczegółowić pytanie smile

@Rit_a - z Twojej wypowiedzi nic nie cytuję, bo musiałbym przytoczyć całą, a jest bardzo wyczerpująca (i to dobrze) smile Bardzo podoba mi się Twoje podejście, pod każdym względem, bo bierzesz pod uwagę różne aspekty takiej "zapracowanej" osobowości. Tym bardziej, że jak piszesz - sama byłaś z taką osobą, więc wiesz jak to wygląda od środka, nie tylko z tej zewnętrznej strony smile

pop_corn napisał/a:

Osobiście nie chciałabym być w związku z kimś, kogo praca pochłania na tyle, że nie widzi poza nią świata i kto ma tak zorganizowany czas, że żeby z nim pobyć trzeba się anonsować z wyprzedzeniem czy wpisywać w jego kalendarz wink

Ela210 napisał/a:

No i musi mieć czas na bycie w związku co nie oznacza papuzek nierozlaczek.

WIelokropek napisał/a:

Ocena zależy od tego, jak facet dzieli ten tort. Czy  zostaje mu czasu (a jeśli tak, to jak dużo) na cokolwiek innego?

No właśnie, tutaj muszę uszczegółowić - założenie mojego pytania dotyczyło sytuacji, w której facet potrafi wygospodarować dla partnerki czas, natomiast z zewnątrz jest widziany tylko lub w większości przez pryzmat pracy (tak jak w przypadku osób, które go zbyt dobrze nie znają i widzą tylko "wersję służbową") smile

pop_corn napisał/a:

Zależy smile Są pary, które razem pracują i dzielą swoje pasje, są pary, w których kobieta jest równie ambitna i zajmuje wysokie stanowisko, więc jest równorzędną partnerką i poświęca swojej pracy tyle samo uwagi, co jej partner. Pytanie czy w takiej relacji obie osoby będą potrafiły utrzymać względną równowagę i wychodzić w życiu poza samą pracę.

Jasna sprawa - jeśli można dzielić się nie tylko życiem, ale też pracą i/lub pasjami to jak dla mnie jest to ogromny plus smile

Ela210 napisał/a:

Bieganie wokol kariery jednej osoby w domu się nie sprawdza i nie opłaca tak z mojego doświadczenia.

Tu się w pełni zgadzam i zupełnie nie taki model miałem na myśli smile Pojawia się pytanie - czy "z marszu" zakładasz, że taki facet będzie świadomie lub nie starał się zdominować swoją pracą życie w związku/rodzinie?


WIelokropek napisał/a:

Ambicje facetów (nie tylko zawodowe) często negatywnie wpływają na relacje z kobietami, gdyż uważają oni siebie za lepszych, kobiety uważając za gorsze od siebie. Czy to wypływa z z ich kompleksów?

Zapewne w niektórych przypadkach tak. Te wersje o których piszesz (tj. "do czego w jego życiu potrzebna mu jest kobieta? ") sa kwestią osobniczą, jedni chcą po prostu ułożyć sobie życie i wejść w związek, w którym obie strony znajdą to, czego potrzebują, inni będą szukali kobiety, w której będą się mogli (cytat filmowy): "przeglądać jak w lustrze". I to prędzej czy później samo wyjdzie w związku. Ale moje pytanie dotyczyło tego, jak Ty patrzysz kobiecym okiem (aka. "jakie założenia przyjmujesz w pierwszym podejściu") na człowieka, o którym wiesz, że dużo pracuje i ma ambicje, ale nie znasz go od strony osobistej.

7

Odp: Ambicje i praca vs. atrakcyjność

Ja tez bardzo szanuje ambitnych ludzi - i szanuje to ze ktoś lubi się poświęcać w jakiś sposób dla pracy. Tak jak pisałam już kiedyś mój chłopak jest pracoholikiem - uwielbia coś tam dłubałac , działać, naprawiać, budować i tak dalej - może nie zajmuje ważnego stanowiska menadżerskiego   ale ja osobiście szanuje go bardzo za ten jego zapał i chęć do robienia ciagle różnych rzeczy i rozwijania sie. Oczywiście czasami wkurza mnie to kiedy w domu jest coś do ogarnięcia a on sobie siedzi w swoim warsztaciki i coś spawa czy tam co innego robi.
Reasumując - może trafiałeś na złe partnerki bo ja widzę takie rzeczy jako zalety drugiej osoby - jej pasje itp. Ja na przykład bym się wkurzała jakby ktoś mi wypominał ze po pracy idę do innej pracy bo lubię to co robię ( bo tak jest ). Uważam ze wszystko jest kwestia dogadania się i zrozumienia drugiej osoby i jej zainteresowan.
Wracając do sedna - myśle żeby związek funkcjonował to albo dwie strony maja podobne zainteresowania ( idealna sytuacja ) albo każdy ma swoje pasje dla których lubi poświęcać czas i szacunek dla drugiej osoby pasji i aparat mowy żeby się dogadać ze ja cię nie olewam ale musiałem zostać bo to jest ważne dla mnie. Najgorsze dobranie w tym przypadku jest jak jedna osoba ma prace która jest jej pasja a druga w zasadzie żadnych zainteresowan i po pracy siedzi w domu i czeka aż partner/ partnerka wróci i spędza wieczór oglądając seriale ( co jest spoko ale nie codziennie oraz może to tez robić w pojedynkę) i nie rozumie ze ktoś może mieć inaczej.
Wiec drogi autorze nie zmarnowałeś swoich lat naprawdę - to wszystko ci się później zwróci z nawiązki jak już znajdziesz fajna dziewczynę smile póki co - jak już w końcu wyjdziemy z pandemii zajmij się bardziej swoim życiem socjalnym i zacznij więcej wychodzić do ludzi smile
Pozdrawiam

8

Odp: Ambicje i praca vs. atrakcyjność
localhost napisał/a:

No właśnie, tutaj muszę uszczegółowić - założenie mojego pytania dotyczyło sytuacji, w której facet potrafi wygospodarować dla partnerki czas, natomiast z zewnątrz jest widziany tylko lub w większości przez pryzmat pracy (tak jak w przypadku osób, które go zbyt dobrze nie znają i widzą tylko "wersję służbową") smile

No to jeżeli facet pracuje i jednocześnie gospodaruje czas dla swojej partnerki, to po co w ogóle zastanawia się co myślą o tym osoby, które go dobrze nie znają i widzą tylko wersję służbową? Nie ich cyrk, nie ich małpy.

Z tematu wynika dla mnie, że chciałbyś mieć partnerkę, ale słyszysz z każdej strony, że kobiety nie lubią ambitnych mężczyzn, więc jesteś ciekawy jak to faktycznie wygląda wink

9 Ostatnio edytowany przez Syl (2020-12-04 22:14:45)

Odp: Ambicje i praca vs. atrakcyjność

Pracowitość i ambicja to cechy bardzo pożądane u mężczyzn, na pewno przeze mnie. Jeżeli ktoś jest zazdrosny o pracę partnera lub czuje się z tego powodu gorszy, to może sam powinien zacząć rozwijać się w tym kierunku smile W mojej dawnej relacji to ja byłam stroną bardziej zaangażowaną zawodowo. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś narzucał mi sposób spędzania czasu... Ostatnio skupiam się już nie na samej pracy, ale na jej ograniczeniu i odpoczynku - trzeba uważać, żeby całe życie nie kręciło się tylko wokół pracy.

10

Odp: Ambicje i praca vs. atrakcyjność
localhost napisał/a:

(...) Ale moje pytanie dotyczyło tego, jak Ty patrzysz kobiecym okiem (aka. "jakie założenia przyjmujesz w pierwszym podejściu") na człowieka, o którym wiesz, że dużo pracuje i ma ambicje, ale nie znasz go od strony osobistej.

Przyjmuję do wiadomości. smile
Tylko tyle i aż tyle. Dopóki nie znam go od strony osobistej, dopóty patrzę na niego jak na drzewo. Widzę, że istnieje i uśmiecham się. smile Bo... diabeł tkwi w szczegółach. A dla mnie najbardziej istotnym jest to, kto jakim jest człowiekiem i jak traktuje innych. Reszta, w tym ambicje zawodowe, to tylko dodatek.

11 Ostatnio edytowany przez Shoggies (2020-12-04 22:24:51)

Odp: Ambicje i praca vs. atrakcyjność

O kurczę, fajny temat. Wydaje mi się, że jeśli facet potrafi znaleźć czas na coś innego niż praca, to jego mocne zaangażowanie w tę pracę jest zdecydowanie plusem. Sukcesy w pracy mojego partnera napawają mnie raczej radością i dumą, lubię słuchać jak o niej opowiada, bo zawsze mogę się nauczyć czegoś nowego i nie czuję się zazdrosna, kiedy są momenty gdy musi się tej pracy bardziej poświęcić. Sama miewam momenty, że bardzo mocno angażuję się w pracę i zapominam o wszystkim innym. Uważam, że zarobkowanie na zajęciu, które się lubi jest czymś wspaniałym i dającym poczucie spełnienia.

Wydaje mi się, że rywalizowanie z partnerem to bardzo zła droga. Nie czuję się gorsza ani zagrożona w obliczu jego sukcesu. Raczej mnie to inspiruje do działania. Motywuje.

Jedyne co, to nie chciałabym być w związku z kimś, kto nie umie zachować zdrowej równowagi - tj np jest pracoholikiem i to go niszczy, nie umie cieszyć się z chwil poza pracą. Nie jest to postawa, z którą w życiu się zgadzam i nie chciałabym jej przekazać dzieciom, gdybym kiedyś założyła rodzinę. A z takim partnerem raczej by to poszło w pakiecie.

Generalnie myślę, że poglądów może być wiele. Ważne, żeby się dobrać z osobą, która ma podobne smile

12

Odp: Ambicje i praca vs. atrakcyjność
Bbaselle napisał/a:

Wiec drogi autorze nie zmarnowałeś swoich lat naprawdę - to wszystko ci się później zwróci z nawiązki jak już znajdziesz fajna dziewczynę smile póki co - jak już w końcu wyjdziemy z pandemii zajmij się bardziej swoim życiem socjalnym i zacznij więcej wychodzić do ludzi smile
Pozdrawiam

Albo czytałaś moje wcześniejsze posty, albo czytasz między wierszami smile Przyznaję bez bicia - zmagam się z poczuciem straconych lat, choć od pewnego czasu staram się zmienić tryb myślenia na taki, który opisałaś, tzn. potraktować to co do tej pory wypracowałem jako inwestycję na przyszłość. Z jednej strony zdaję sobie sprawę, że z cech związanych z rozwojem zawodowym (odpowiedzialności, determinacji czy przyszłościowego myślenia, które ładnie opisała w swoim poście R_ita) skorzysta także przyszła partnerka, z drugiej... no właśnie. Po drugiej stronie barykady stoją wątpliwości, które opisałem zakładając ten temat smile

pop_corn napisał/a:

No to jeżeli facet pracuje i jednocześnie gospodaruje czas dla swojej partnerki, to po co w ogóle zastanawia się co myślą o tym osoby, które go dobrze nie znają i widzą tylko wersję służbową? Nie ich cyrk, nie ich małpy.
Z tematu wynika dla mnie, że chciałbyś mieć partnerkę, ale słyszysz z każdej strony, że kobiety nie lubią ambitnych mężczyzn, więc jesteś ciekawy jak to faktycznie wygląda

Z każdej strony to może nie, ale ileś razy spotkałem się z takim stwierdzeniem smile I owszem, chcę poznać Wasze kobiece spojrzenie, żeby lepiej zrozumieć sytuację - dlatego pytałem o spojrzenie osób "z zewnątrz" bo wiadomo, że będąc w związku nie mam potrzeby zastanawiać się aż tak bardzo, jak mnie widzą inni wink

Syl napisał/a:

Pracowitość i ambicja to cechy bardzo pożądane u mężczyzn, na pewno przeze mnie. Jeżeli ktoś jest zazdrosny o pracę partnera lub czuje się z tego powodu gorszy, to może sam powinien zacząć rozwijać się w tym kierunku smile W mojej dawnej relacji to ja byłam stroną bardziej zaangażowaną zawodowo. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś narzucał mi sposób spędzania czasu... Ostatnio skupiam się już nie na samej pracy, ale na jej ograniczeniu i odpoczynku - trzeba uważać, żeby całe życie nie kręciło się tylko wokół pracy.

Także się z Tobą zgadzam smile Zazdrość motywująca (pozytywna) - ok, zazdrość prowadząca do wymuszania zmiany stylu życia - nope smile
Ja również pracuję nad "wymuszeniem" większej ilości wypoczynku, u mnie sprawa sprowadza się do wyboru którą z pasji wybrać w danym momencie, bo (nie)stety trochę się ich nazbierało wink

Wielokropek napisał/a:

Przyjmuję do wiadomości. smile
Tylko tyle i aż tyle. Dopóki nie znam go od strony osobistej, dopóty patrzę na niego jak na drzewo. Widzę, że istnieje i uśmiecham się. smile Bo... diabeł tkwi w szczegółach. A dla mnie najbardziej istotnym jest to, kto jakim jest człowiekiem i jak traktuje innych. Reszta, w tym ambicje zawodowe, to tylko dodatek.

Okej - inne podejście, ale też dla mnie zrozumiałe smile

Shoggies napisał/a:

O kurczę, fajny temat. Wydaje mi się, że jeśli facet potrafi znaleźć czas na coś innego niż praca, to jego mocne zaangażowanie w tę pracę jest zdecydowanie plusem. (...)
Wydaje mi się, że rywalizowanie z partnerem to bardzo zła droga. Nie czuję się gorsza ani zagrożona w obliczu jego sukcesu. Raczej mnie to inspiruje do działania. Motywuje.

Jedyne co, to nie chciałabym być w związku z kimś, kto nie umie zachować zdrowej równowagi - tj np jest pracoholikiem i to go niszczy, nie umie cieszyć się z chwil poza pracą. Nie jest to postawa, z którą w życiu się zgadzam i nie chciałabym jej przekazać dzieciom, gdybym kiedyś założyła rodzinę. A z takim partnerem raczej by to poszło w pakiecie.
Generalnie myślę, że poglądów może być wiele. Ważne, żeby się dobrać z osobą, która ma podobne smile

Rywalizowanie faktycznie mija się z celem, bo nie o to tutaj chodzi smile Co do drugiej części Twojego posta - patologiczny pracoholizm, jak każde uzależnienie, rzutuje negatywnie na najbliższe osoby takiego "pacjenta" - fajnie, że poruszyłaś ten temat i oddzieliłaś taką sytuację od zdrowego przywiązania do pracy "z wyboru". Zauważyłem, że często umiłowanie do pracy jest mylone z pracoholizmem, a przecież to zupełnie dwie różne sprawy smile

13 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2020-12-05 10:35:12)

Odp: Ambicje i praca vs. atrakcyjność

Wszystko z umiarem, w równowadze. Większość kobiet chce faceta, który ma jakieś ambicje, pasje, realizuje się zawodowo. Nie będę się teraz nad tym rozwodzić bo to raczej oczywiste.
Problem dla wielu (większości?) kobiet, to kiedy liczy się tylko twoja praca i pasje, a ona jest na dodatek, na którejś pozycji wśród priorytetów, wtłaczana w rolę kogoś, kto ma robić wszystko to, na co Ty nie masz czasu i ochoty bo nie rozwija.

I jeśli bardzo eksponujesz jaki jesteś ważny dzięki pozycji w pracy - to też jak najbardziej może zniechęcić niektóre kobiety. Pewnie są jakieś kobietki, które przeciwnie to zachęci, bo szukają kogoś na pozycji, kto zapewni im status. Albo same mają wysoki status i szukają kogoś podobnego.

14 Ostatnio edytowany przez localhost (2020-12-05 11:22:35)

Odp: Ambicje i praca vs. atrakcyjność
aniuu1 napisał/a:

Problem dla wielu (większości?) kobiet, to kiedy liczy się tylko twoja praca i pasje, a ona jest na dodatek, na którejś pozycji wśród priorytetów, wtłaczana w rolę kogoś, kto ma robić wszystko to, na co Ty nie masz czasu i ochoty bo nie rozwija.

Jasna sprawa - nawet widziałem tutaj na forum kilka opisów tego typu sytuacji, w której kobieta jest "na siłę" wbijana w rolę satelity wokół pracującego faceta. Moim zamysłem zakładając ten temat było wysondowanie, na ile prawdopodobne jest, że potencjalnie zainteresowana kobieta z góry może założyć taki właśnie scenariusz, mimo, że nie ma do tego realnych podstaw smile

aniuu1 napisał/a:

I jeśli bardzo eksponujesz jaki jesteś ważny dzięki pozycji w pracy - to też jak najbardziej może zniechęcić niektóre kobiety. Pewnie są jakieś kobietki, które przeciwnie to zachęci, bo szukają kogoś na pozycji, kto zapewni im status. Albo same mają wysoki status i szukają kogoś podobnego.

To mi na szczęście nie grozi - cały czas mam poczucie, że mogłem w pracy zrobić więcej i dojść wyżej big_smile Dlatego też, kiedy nowo poznana osoba pyta, czym się zajmuję, to po prostu przekazuję taką informację zupełnie normalnie, jednym zdaniem i bez jakiegoś rozwodzenia się nad tym (chyba, że sama chce ten temat rozwinąć) smile

Tutaj dochodzi jeszcze jeden aspekt (z którym zresztą wcale się nie kryję smile ) - nie mając z kim dzielić swojego czasu, siłą rzeczy staram się go efektywnie spożytkować, zwykle właśnie na pracę i różne swoje dodatkowe zajęcia. Tylko że to z kolei może powodować wrażenie braku "miejsca dla drugiej połówki" i powstaje błędne koło (:

15 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2020-12-05 12:45:09)

Odp: Ambicje i praca vs. atrakcyjność

To wszystko zależy. Ja akurat o tym bym pewnie nie myślała w pierwszej kolejności. Weź pod uwagę, że jak skupisz się tam na sprawach zawodowych to dla niektórych może być nudne. Pokaż coś co zasugeruje, że życie z Tobą jest fajne, wzbudzi jakieś emocje :-)
Mnie się wydaje, że nie potrzebnie się tym martwisz. Ogarnięta sytuacja zawodowa i pracowitość są bardzo na plus. To daje poczucie bezpieczeństwa. Sprytna kobietka będzie wiedziała jak oderwać cię od pracy :-)
Możesz dać sygnał, że jesteś w stanie znaleźć ten czas i masz przestrzeń dla kogoś

16

Odp: Ambicje i praca vs. atrakcyjność
localhost napisał/a:

Otóż spotykałem się nieraz z ze stwierdzeniem głoszącym, że kobiety omijają mężczyzn, którzy za bardzo żyją swoją pracą lub za często o niej mówią, bo (podświadomie?) boją się, że w życiu takiego faceta zabraknie dla nich miejsca bądź uwagi. Czasem też słyszałem wersję szerszą - że ambicje faceta (nie tylko zawodowe) mogą przytłaczać potencjalne partnerki, czy to przez budowanie pozornej bariery, czy też przez ich (często nieuzasadnione) kompleksy i obawę przed "byciem gorszą".

Trochę mnie zadziwia takie postawienie problemu. Logicznym się wydaje, że mając do wyboru faceta pracowitego i z ambicjami vs. nieambitnego lenia, to większość kobiet postawi na tego pierwszego. Bo jedną z najważniejszych umiejętności, którą posiada ludzki mózg jest zdolność antycypowania i łatwo sobie wyobrazić przyszłość z facetem jednym i drugim. Ogarnięcie życiowe faceta, dbanie o swoją pracę, status itp. sugeruje, że jest on osobą odpowiedzialną, a większość kobiet unika jednak lekkoduchów. Zatem ewidentnie pracowitość i ambicje działają na konto atrakcyjności.

Problem więc nie leży w atrakcyjności takiej osoby, ale pewną wątpliwość budzi to, czy taki ambitny i pracowity facet w sytuacji stworzenia rodziny potraktuje ją jako priorytet, czy może rodzina będzie tylko dostawką do pracy i realizacji ambicji zawodowych. Czy dla tego faceta życie będzie stanowić praca, a reszta to dodatek, czy dla niego życie zaczyna się dopiero po pracy. Innymi słowy, czy potrafi zachować w swoich ambicjach zawodowych i życiu rodzinnym równowagę. Ale bez poznania danego faceta bliżej, trudno to zweryfikować.

17

Odp: Ambicje i praca vs. atrakcyjność

Kolego jesteś w czarnej d...pie, bo kompletnie nie rozumiesz potrzeb kobiet. Sprawdź sobie wątki zdradzających żon. Dlaczego zdradzają facetów takich jak Ty? Pojęcie "druga połówka", to wymysł metrixa, w którym się znajdujesz.

18

Odp: Ambicje i praca vs. atrakcyjność
localhost napisał/a:

Czy Waszym zdaniem duże ambicje i zaangażowanie faceta w sprawy zawodowe, różnego rodzaju pasje i inne elementy "jego świata" są same w sobie cechami na plus, czy na minus?

Ambicje i zaangażowanie w sprawy zawodowe są raczej ogólnie na plus bo świadczą m.in. o zaradności i odpowiedzialności danej osoby. Oczywiście, jak ze wszystkim, przesada i w tej kwestii nie jest wskazana. Jeżeli ktoś żyje tylko pracą czy pasją i poza nią nie ma czasu na dbanie o relację czy potem rodzinę, to jest to raczej na minus. To jest też pewnie kwestia ogólnego dopasowania, zrozumienia itd.
To, co chyba najważniejsze w tym temacie, to powód dla którego ktoś ambicje zawodowe czy pasje stawia na pierwszym miejscu. Znam bowiem wiele osób, w większości płci męskiej, którzy "odkryli" w sobie te ambicje po tym jak np. dziecko im się urodziło i nagle praca po godzinach stała się dla nich szalenie ważna. A prawda taka, że po prostu nie śpieszyło się im do domu i woleli zostać dłużej w pracy by wrócić, kiedy dziecko już spało.

19 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-12-05 14:42:06)

Odp: Ambicje i praca vs. atrakcyjność

Trzeba uważać  na jaką przynętę łowi się ryby, zwłaszcza jak jest się  młodym jak wydaje mi się mężczyzna  który nie ma za wielkich doświadczeń  z kobietami.
Jak chcesz ukazywać jako główną  swoja zaletę zaradnośc i ambicję  masz wielką  szansę wyłowić kogoś dla kogo to jest wabik mocny.
Jesteś inteligentny? Sam sobie odpowiedz.
A możesz nie zawsze być na wozie kolego możesz zachorować  stracić pracę. Życie.

Prego. Widzę że mocno gustujesz w pewnej grupie Pań.  Przyjmij wreszcie do wiadomości że oprócz twoich ulubienic są także inne kobiety na swiecie: facet nie musi zapewniać im rozrywki są dowartosciowane i mają jakieś zasady.
Ale widocznie z jakiegoś powodu Ciebie pociągają inne: słabe niedowartosciowane i nudzące się że sobą już nie pisząc o tym że niezbyt bystre by przewidziec skutki zachowań.
Zastanów się dlaczego takie CIEBIE  akurat pociągają. smile

20

Odp: Ambicje i praca vs. atrakcyjność

Tak sobie przeczytałam koleje posty localhost i mam mieszane uczucia. Facet ma 29l i pisze o ambicjach i skoncentrowaniu na pracy a zarazem mam wrażenie, że z innego powodu te jego relacje nie wychodzą. Może źle zrozumiałam jego wypowiedzi ale on uważa, że traci na tym, że jest skupiony na pracy. I w tym dopatruje niepowodzeń (przepraszam, jeśli źle to rozumiem).
Ktoś ambitny tylko przez swoją determinację nigdy nie odstraszy kobiety. Tak myślę. Wręcz przeciwnie. Kwestia, co poza tym ma do zaoferowania drugiej osobie. I nie mówię, że jak awansuje w korpo to będzie zarabiał 5-cyfrową sumę, tylko o życie, bycie razem.
Może i znajdą chętne panie (na pewno) co z takim zwiążą tylko po to by mieć łatwiejsze życie i dostęp do kasy.
Jeżeli jednak się szuka partnera/partnerki, nie bluszcza to poza pracą trzeba coś sobą reprezentować.
Przepraszam za uogólnienie ale w moim środowisku za takich facetów jak autor pisze brało informatyków. To jest specyficzne środowisko.
Ja jednak myślę, że problem Autora jest inny, tylko chce zasłonić go ambicjami zawodowymi. I nie sądzę, że się mylę.

21 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-12-05 17:29:40)

Odp: Ambicje i praca vs. atrakcyjność

Człowieka po zawodzie wyuczonym trudno definiować z góry i bez sensu.
Może autor wielkich doświadczeń nie ma ale trening czyni mistrza. Niech poznaję różne kobiety i rozmawia z nimi
Z naciskiem na różne smile

Edit: poczytałam inny wątek autora i skoro jakieś doświadczenia związkowe ma to już pewnie wie jakiej partnerki szuka i co poszło nie tak. A jak nie wie to warto to analizować naukowo i bez uprzedzeń w odniesieniu do własnej osoby.
I równiez swoje zachowanie.

22

Odp: Ambicje i praca vs. atrakcyjność

Jak widzę zapracowanego, żyjącego pracą człowieka, który prezentuje się tylko i wyłącznie jako profesjonalista to... uciekam czym prędzej. Jeśli stwarza takie wrażenie, że tylko praca się dla niego liczy, jest najważniejsza, o niczym innym nie mówi, to nie mam ochoty go poznawać - oceniając po pozorach. Nie pociąga mnie to, raczej odstrasza.
Ale duża ambicja, pracowitość? Spoko, cechy jak każde inne.
Więc dla mnie to raczej kwestia natężenia tych cech, a nie samego istnienia.

23

Odp: Ambicje i praca vs. atrakcyjność
MagdaLena1111 napisał/a:

(...) Innymi słowy, czy potrafi zachować w swoich ambicjach zawodowych i życiu rodzinnym równowagę. Ale bez poznania danego faceta bliżej, trudno to zweryfikować.

Roxann napisał/a:

To, co chyba najważniejsze w tym temacie, to powód dla którego ktoś ambicje zawodowe czy pasje stawia na pierwszym miejscu.

No właśnie - fakty faktami i dopiero bliższe poznanie daje realne informacje (jak zawsze) smile

Ela210 napisał/a:

Edit: poczytałam inny wątek autora i skoro jakieś doświadczenia związkowe ma to już pewnie wie jakiej partnerki szuka i co poszło nie tak. A jak nie wie to warto to analizować naukowo i bez uprzedzeń w odniesieniu do własnej osoby.
I równiez swoje zachowanie.

Tu się zgodzę, wiem dokładnie jakiej partnerki potrzebuję i co mogę jej zaoferować od siebie. Inna sprawa, gdzie/kiedy na taką trafię - to już osobny temat smile

Roxann napisał/a:

Jeżeli jednak się szuka partnera/partnerki, nie bluszcza to poza pracą trzeba coś sobą reprezentować.
Przepraszam za uogólnienie ale w moim środowisku za takich facetów jak autor pisze brało informatyków. To jest specyficzne środowisko.
Ja jednak myślę, że problem Autora jest inny, tylko chce zasłonić go ambicjami zawodowymi. I nie sądzę, że się mylę.

@Roxann - tutaj znów zgodzę się z @Ela210, patrzenie przez pryzmat rodzaju zawodu nie ma w tym przypadku większego sensu. Nie wiem, jakie miałaś doświadczenia z tymi "specyficznymi informatykami", ale chyba nie chcę wiedzieć big_smile Co do Twojego ostatniego zdania - gdybym wiedział gdzie leży problem, to po co miałbym pisać na forum i cokolwiek "zasłaniać ambicjami zawodowymi"? To, że założyłem ten temat świadczy o tym, że chciałbym wstępnie potwierdzić lub obalić moje przypuszczenia, o których pisałem w pierwszym poście.

@Monoceros - ok - dzięki za wypowiedź smile

Posty [ 23 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Ambicje i praca vs. atrakcyjność

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024