Witajcie. Mam pytanie, czy któraś z Was ma tak, że wyznaczenie owulacji wg śluzu nie pokrywa się z wyznaczeniem owulacji wg kalendarzyka? Która metoda jest bardziej miarodajna w wyznaczeniu owulacji - na podstawie śluzu tzw. "płodnego" czy na podstawie kalendarzyka przy cyklach regularnych. Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Wiadomo, że wyznaczanie wg kalendarzyka nigdy nie będzie precyzyjne.
To zapytam inaczej, czy owulacja może wystąpić 3 - 5 dni po ustaniu śluzu płodnego? Bo tak by wychodziło wg kalendarzyka. Przy cyklach 29 - 30 dniowych, śluz płodny występuje u mnie niemal zaraz po miesiączce, więc wydaje mi się że jakbym wtedy miała owulację to ta faza poowulacyjna byłaby chyba zbyt długa... A może się mylę?
To zapytam inaczej, czy owulacja może wystąpić 3 - 5 dni po ustaniu śluzu płodnego? Bo tak by wychodziło wg kalendarzyka. Przy cyklach 29 - 30 dniowych, śluz płodny występuje u mnie niemal zaraz po miesiączce, więc wydaje mi się że jakbym wtedy miała owulację to ta faza poowulacyjna byłaby chyba zbyt długa... A może się mylę?
Może mylisz ten śluz płodny?
Oceniasz po samym śluzie czy robisz coś jeszcze? Mierzysz temperaturę?
Ogólnie generalnie u większości kobiet owulacja występuje 14 dni przed kolejną miesiączką, więc albo jest niemożliwe, że tak szybko masz śluz płodny, albo jesteś w tych kilku procentach kobiet, które mają inaczej.
Jeżeli chcesz zajść w ciążę to i tak najlepiej jest próbować cały miesiąc co 2-3 dni, a nie tylko w dni płodne.
Jeżeli nie chcesz zajść w ciążę, kalendarzyk i obserwacja i tak nie są metodami antykoncepcji więc i tak powinnaś się jeszcze zabezpieczać.
Wcale nie patrze na sluz, tylko na kalendarz.
Jednak nawet moj kalendarz pokazuje 'szansa zajscia w ciaze' kilka dni przed i po dniem owulacji. Tak na wszelki wypadek.
Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Doczytałam w międzyczasie, że owulacja może wystąpić 3 dni przed lub 3 dni po szczycie śluzu oraz że czasem jest tak że śluz płodny nie wydostaje się na zewnątrz, tylko zostaje "w środku" - wtedy trudniej jest go zaobserwować.